
Ralph Lauren urodził się w Nowym Jorku 14 października 1939 r. Pochodził z rodziny żydowskiej, a jego prawdziwe nazwisko brzmiało Lifshitz. Na początku lat 60 rozpoczyna pracę w branży jako sprzedawca odzieży męskiej m.in. w Brooks Brothers, późniejszego największego konkurenta dla jego marki. W kolejnym miejscu pracy pojawia się pomysł na zaprojektowanie i wyprodukowanie własnej linii krawatów. Pomysł ten przedstawia pracodawcy, ale nie wzbudza on zainteresowania. Dopiero kilka miesięcy później, przy pomocy jednego z nowojorskich przedsiębiorców z branży odzieżowej udaje się wyprodukować linię krawatów pod logo ?POLO?. Krawaty trafiają w niszę rynkową – są szersze i bardziej kolorowe od wzorów innych producentów. Wywołują spore zainteresowanie, początkowo w mniejszych sklepach, aż w końcu trafiają do słynnego nowojorskiego domu towarowego Bloomingdale’s. Od początku realizacji marzeń o własnej linii produktów, dla Ralpha Laurena najistotniejsza była kwestia najwyższej jakości, celował w odbiorców zamożnych, którzy doceniali wyjątkowe produkty. W tym samym roku, wspólnie z własnym bratem i nowojorskim producentem odzieży Normanem Hiltonem zakładają oficjalnie spółkę Polo Fashions. Asortyment firmy zostaje poszerzony o koszule, garnitury i odzież o charakterze sportowym. Kolekcje spotykają się z dużym zainteresowaniem ze strony domów towarowych, a krytycy mody piszą pochlebne recenzje.
W roku 1970 Ralph Lauren otrzymuje pierwszą prestiżową nagrodę Coty Award za kolekcję męską. Warto tutaj podkreślić, że Lauren nigdy nie miał jakiegokolwiek wykształcenia związanego z projektowaniem. W roku 1971 pojawia się pierwsza kolekcja damska, wtedy też powstaje pierwszy sklep pod logo Polo ? w Los Angeles, przy Rodeo Drive. Ralph Lauren świetnie radzi sobie z rozwijaniem marki i kolejnych kolekcji, natomiast nie z zarządzaniem firmą. Z jednej strony firma rozwija się bardzo dynamicznie, ale drugiej strony nie jest do tego przygotowana finansowo i organizacyjnie ? nie nadążają z zamówieniami, pojawiają się opóźnienia a w konsekwencji problemy finansowe. Później Ralph Lauren przyznaje, że to był najtrudniejszy moment w historii firmy. Z pomocą nowego wspólnika Petera Storma udaje się firmę wyprowadzić na prostą. Największe znaczenie ma tutaj zmiana modelu biznesowego. Dotychczas marka Polo samodzielnie realizowała cały etap produkcji: od projektu po produkcję i dystrybucję gotowego produktu. Reorganizacja polegała na tym, że firma miała skupić się na tym, co robi najlepiej, czyli na projektowaniu a pozostałe etapy zostały zlecone podwykonawcom. To pozwoliło na odzyskanie płynności finansowej a firma mogła się nadal rozwijać.
Lata 80, to okres najbardziej dynamicznego rozwoju marki. Poza odzieżą męską i damską, pod logo Polo produkowane są okulary, perfumy, buty, dodatki, tekstylia domowe. Marka Polo staje się pożądanym symbolem Ameryki. Później, opisując lata 80 media często używają określenia ?dekada Ralpha Laurena?. W roku 1987 następuje zmiana nazwy firmy na Polo Ralph Lauren. Ogromny wpływ na dobre pozycjonowanie marki na świecie mają sukcesy kolejnych linii perfum (m.in. Polo by Ralph Lauren, Polo Crest, Safari), które powstają na zasadzie umowy licencyjnej z koncernem Cosmair ? jednym z największych gigantów w branży luksusowych kosmetyków. Nie wszystkie kolejne umowy licencyjne są tak udane, ale dzięki nim następuje globalna ekspansja Polo Ralph Lauren na cały świat. Sklepy franczyzowe powstają m.in. w Paryżu, Londynie, Tokio.
W roku 1986 na nowojorskiej Madison Avenue zostaje otwarty flagowy sklep Polo Ralph Lauren. Na lokalizację wybrano zabytkowy pałac Rhinelander, który zachwycał dostojeństwem. Mahoniowe zabudowy, ręcznie kute balustrady, posadzki marmurowe ? wszystko to było doskonałym otoczeniem do prezentacji luksusowych produktów. Sklep ten stał się później wzorem dla wielu innych marek na świecie jeśli chodzi o wystrój wnętrz, klimat i nastrój. Na powierzchni blisko 2000 metrów kwadratowych stworzono piękny świat, gdzie sprzedawano nie tylko odzież i dodatki, ale styl życia.
Zresztą kampanie reklamowe tej marki również były pierwowzorem dobrych, nastrojowych reklam z wielkostronicowymi zdjęciami, gdzie pokazywano nie ubranie, ale nastrój, styl życia, czyli tzw. ?wartości dodane?, które w dzisiejszych czasach są podstawą wszelakich kampanii reklamowych marek luksusowych. Motywem przewodnim kampanii Polo od zawsze byli szczęśliwi ludzie wypoczywający w otoczeniu dostojnych posiadłości, w gronie bliskich, przyodziani w sportową elegancję.
Konsekwentne budowanie wizerunki marki, jako produktu ?ludzi szczęśliwych? było główną siłą napędową rozwoju firmy w latach 80. Dodatkowo świat zafascynowany był wówczas Ameryką, a marka Ralpha Laurena była typowo ?amerykańska?, a więc wyjątkowo pożądana, była symbolem statusu, klasy i stylu. Ekspansja była bardzo dynamiczna aż do początku lat 90, gdy nastąpił kryzys gospodarczy. Droższe marki najbardziej na tym ucierpiały, a dodatkowo bardzo charakterystyczny styl marek Ralpha Laurena był kopiowany przez wiele innych tańszych marek. Ponadto marki Laurena nie potrafiły powalczyć o nowego, młodszego klienta. W roku 1994 następuje pierwsze w historii firmy odsprzedanie udziałów ? 28% nabywa bank inwestycyjny Goldman Sachs, w roku 1997 firma wchodzi na nowojorską giełdę.
Od połowy lat 90 powstają kolejne marki w ramach grupy Laurena. Chodzi o dokładniejszy podział pod konkretne grupy konsumentów i szukanie kolejnych klientów. Podpisywane są także kolejne umowy licencyjne na produkcję poszczególnych linii i grup asortymentowych. Przykładowo wyłączność na produkcję butów sportowych otrzymuje firma Rockport/Reebok, a licencję na linię Ralph Lauren Blue Label otrzymuje słynna włoska firma Corneliani. Wszystkich umów licencyjnych było ok. 300.
Obecnie ?Ralph Lauren?, to jeden z największych brandów w świecie mody. Kolekcje męskie sprzedawane są pod kilkoma liniami:
Polo Ralph Lauren ? najpopularniejsza marka całego koncernu, styl casualowy i smart casualowy, kojarzona ze stylem preppy.
Purple Label ? najdroższa linia skupiająca głównie wyrafinowane kolekcje odzieży eleganckiej (garnitury, koszule, krawaty, buty) oparte na najlepszych tkaninach i skórach. Styl nieco dandy. W ramach tej linii oferowane są usługi made to measure.
Black Label ? klasyka, prostota, dla wielu najbardziej nudna i monotonna linia RL.
RLX ? linia sportowa, dużo tkanin technicznych.
RRL ? kolekcje w stylu retro, stylizowane na odzież roboczą, oparte głownie na mocno postarzanych tkaninach i dzianinach.
Denim&Supply ? najmłodsza marka koncernu, skierowana do młodszych klientów, z dużą ilością jeansu.
Poza wymienionymi liniami spod znaku Ralph Lauren, firma jest także właścicielem marek:
Rugby ? odzież o stylu preppy, skierowana do studentów zamożnych uczelni.
Club Monaco ? marka zakupiona przez Ralph Lauren w roku.
Charakterystyczne elementy najpopularniejszej marki, czyli Polo Ralph Lauren to:
– koszule z kołnierzykiem buton down,
– koszulki polo,
– spodnie typu chino,
– bluzy rugby,
– klasyczne swetry,
– żywe i wyraziste kolory,
– mokasyny typu penny loafers.
Zanim rozpęta się tu dyskusja o tym, jaka to droga marka, zachęcę wszystkich będących w Warszawie do odwiedzenia salonu RL na pl. Trzech Krzyży-choćby dla wrażeń estetycznych…
Nie miałem okazji jeszcze tam zajrzeć, ale zdjęcia gdzieś widziałem – robi wrażenie. Wntętrza takie jak w sklepach RL są bardzo w moim guście.
Wydaje mi sie (prosze poprawić jeśli się mylę), ale salon RL w Warszawie to nie jest prawdziwy sklep Ralpha, tylko swego rodzaju butik – sa tam tez przeciez produkty TOD’s i jeszcze chyba innych marek?
To jest droga marka???? To co powiedzielibyście o HB, Burberry, Zegna czy LV? Owszem w Stanach Ralph jest dużo tańszy niż w Europie, bo nie ma statusu marki luksusowej, każdy może sobie na niego pozwolić.
Dlatego w USA to marka dla klasy średniej, a w Europie dla klasy wyższej.
W Stanach wcale nie jest tanszy niz w Europie, mam wrazenie ze caly czas odnosisz sie do marki Polo by RL. Glowna lini Ralph Lauren ma zblizone ceny do europejskich wielkich marek odziezowych, rzeczy wykonane sa z swietnej jakosci materialow, szte czesto we Wloszech. Przez to rozdrabnianie sie marki, kazdy odbiera firme jako Polo RL, ktorej rzeczy w Stanach mozna kupowac w outletach typu Marshalls czy TJMaxx za smiesznie niskie pieniadz, ale jest to glowna linia firmy.
Szczerze – watpie by kazdy w usa kupował sobie np.torbe (podrozna lub treningowa) za 550 $…. pracuje z ludzmi z USA i raczej slysze od nich ,ze kupili na promocji cos w TH za 10 $ i zrobili dobry deal. A to z ludzie z sektora bankowego. Idac błednym tokiem rozumowania moznaby powiedziec ,ze hm w europie to sklep głownie dla kloszardów, ktorym zostaly drobne po kupieniu kilku win ;o)
Polo RL i Tommi Hilfiger to są marki (pseudo)luksusowe z bijącym na wierzchu logo, które ma pokazać ile ktoś ma kasy, że go stać na takie ubrania. Tylko, że obie te firmy zwiększają wolumen i asortyment na maxa, więc coraz więcej rzeczy ląduje w outletach lub TK Maxxie.Jak kogoś widzę w takich ubraniach obwieszonego logami jak choinka (i wiem że zarabia tyle co ja) to się zawsze zastanawiam, czy nie kupił tego w outlecie :) Są inne dobre marki, które nie zeszły do sprzedaży outletowej i zachowały swoją pozycję, więc jak ktoś chce pokazać że ma kasę nie powinien kupować… Czytaj więcej »
Warto podreślić, że Tommy Hilfiger jest ustawiany półkę niżej niż RL. Duży wpływ na pozycjonowanie marki RL na wyższej półce ma fakt, że posiada ona jeszcze linie luksusowe, które produkowane są przez najlepszych podwykonawców (m.in. Corneliani, Crockett&Jones, Edward Green – tu nie jestem pewnien czy nadal oni produkują buty dla RL, ale na pewno kiedyś produkowali)
A tak nawiasem, to podobne opracowanie właśnie o marce Hilfiger też byłoby chyba ciekawe. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że już w komentarzach została kilka razy wymieniona, a i jest dosyć popularna na świecie i w Polsce ( choć może troszkę mniej, ale jednak z trendem zwyżkowym :)
Tak w Polsce Polo RL jest drogi, a to dlatego, że w Polsce wszystko generalnie jest drogie, ale śmieszą mnie komentarze, że jest to jakiś produkt dla ludzi, którzy mają kasę :) Rozumiem, że tak to w Polsce może być odbierane, bo Polska to taki zaścianek świata, gdzie jak ktoś pozwoli sobie na jedną koszulkę Polo w miesiącu to już jest uważany za bogacza. :) Ja mieszkam w Stanach i tutaj Polo to jest standard — widzę niemal każdego w tych koszulkach.. Cena to jakieś $70 w Macy’s, ale można kupić często też w przecenie za $29. Dla mieszkańca USA… Czytaj więcej »
Krajem rządzonym przez komunistów, Żydów i socjalistów, którzy poprzez milion podatków i nakazów oraz zakazów niszczą przedsiębiorczość Polaków. Druga sprawa, że jeszcze jest mentalność komunistyczna (u wielu starych ludzi i średniego wieku) oraz lewacka (u m młodych) oparta na starych fundamentach marksistowsko-leninowskiej edukacji, kołchozu i niszczenia ludziom pracy, marzeń i podcinanie im skrzydeł jeśli choć trochę wykażą inicjatywę i ducha prawdziwego kapitalizmu a nie tego gówna (notabene socjalistycznego) zwanego kapitalizmem państwowym. Jebać socjalistów, socjalizm i twórców komunizmu, czyli Żydów.
Mam, posiadam koszule, polówki i swetry i będę nosił i kupował.
Jestem sluzbowo dwa razy w roku w USA i zawsze sobie nawioze rzeczy Hilfigera i RL, pasuje mi ten styl, dobra jakosc i amerykanska cena. Tu w Niemczech kupuje ich rzeczy w outletach (to nie
grzech) lub na przecenach. Polecam szczegolnie koszule i swetry.
pozdrawiam
A.
Co jest złego w kupowaniu w outletach?? poza tym to nie sa ciuchy pseudo luksusowe, tylko średnia półka, a to, ze w Polsce obecnie sa uznawane za luksusowe to inna bajka.
Dla kolegi anonimowego Apr 15, 2012 12:55 AM w latach 90 pewnie adidas był luksusowy, a teraz ssie wymądrza
Bijące logo na wierzchu to tez oczywiscie bzdura, logo jest bo marka musi byc rozpoznawana, ale zarówno w przypadku Laurena jak i Hilfigera, jest ono minimalistyczny.
Bijacym bannerem po oczach, to mozna nazwać Armaniego, D&G albo Iceberga
Bardzo minimalistyczne logo RL miala Charlotte w 'Sex in the City’: Pink Pony: http://www.angelglam.com/blog/2007/01/pink_pony_ralph.html
Troche przesadzasz z tym Armanim, piszac to zaznacz, ze chodzi Ci o mlodziezowa linie Armanii Exchange albo Armani jeans, ale w glownej widocej i najdrozszej lini Giorgio Armani, nie znajdziesz zadnej metki wydrukowanej na koszulce, spodniach czy kurtce. W Polsce Armani niestety kojarzony jest glownie z tansza linie Armani Jeans albo Emporio, tudziez Exchange ktore nawet w Italii nie uraczysz. Podobnie jest z Dolce& Gabbana, poprzednia linia modziezowa D&G , ktora od ubieglego roku juz nie istnieje byla adresowana do mlodych ludzi stad czasto mozna bylo przyczepic sie do zbyt wyrazistej formy marki przejawiajacej sie logo firmy w wiekszosci produktow.… Czytaj więcej »
HB polówki ma tańsze niż RL, a ogolnie cenowo wypada bardzo podobnie. Co do 3 komentarza.. Ja np. nie kupuje dobrego ciuchu żeby się pokazać tylko żeby był dobry. Jeśli ty kupujesz żeby się pochwalić i uważasz, że z outletu ciuchy to nie to samo to kupuj sobie drogie w firmowy butiku.
Koledzy 12:46 i 12:55 chyba nie za bardzo wiedzą o czym piszą ( a może tylko trollują ? )Po pierwsze: jeśli nawet ktoś kupił coś w outlecie, to tylko jego zysk, bo zapewne zrobił to taniej, a często produkty w outletach można trafić bez skaz. Po drugie: Skoro kolega pisze, że ubrania TH biją go po oczach logiem, to co można powiedzieć o wymienionych przez niego jako bardziej luksusowe LV z nieskończoną ilością znaków na całym produkcie , czy burberry, którego sam wzór już czasami bije na kilometr. A podróbki obu tych marek gęsto się szerzą.No a ponadto, czy naprawdę… Czytaj więcej »
Trochę cieniawy krawat dobrał Lauren do tej dwurzędówki. Szczególnie, że klapy, nawet jak na dwurzędówkę, ta marynarka ma szerokie.
Ale to tak w dyskusji o tym czy musi być widoczne logo na ciuchach — ani na pierwszym, ani na trzecim zdjęciu nie ma oczojebnych koników. Kiedy kupuję sweter czy polówkę też chciałbym się bez nich obejść.
Polówki Sunspela są bez logo na piersi, a marka ta to wysoka półka. Można? Można.
Można, ale to RL jest w czołówce odzieżowych brandów. Oni sprzedają nie tylko produkt, ale całą otoczkę, styl życia, wartości dodane. Gdyby wszyscy konsumenci kierowali się jedynie wartości czytso technicznymi, to największe odzieżowe brandy nie miałby prawa istnieć.
No ale to marketing czystej wody. Przecież fakt, że założę polówkę Laurena nie uczyni mnie innym człowiekiem. Podobnie jak fakt, że wstąpię do McDonalda na cheesburgera nie czyni mnie częścią jakiejś wielkiej rodziny, choć reklamodawcy nad tym pracują i ja, chcac-niechcąc, jakoś to, choćby podświadomie, odczuwam. A jak cenowo? Patrząc na sklepy online brytyjskie różnica między Ralphem Laurenem a Sunspelem wynosi 2 funty (patrz: http://www.sunspel.com/euro/mens/polo-shirts/riviera-polo-shirt-navy.html http://www.ralphlauren.co.uk/product/index.jsp?productId=4302711&cp=3979761.3979881.4051071&ab=ln_men_apparel_polos ). Podejrzewam, że jakość jest ta sama, więc sądzę, że akurat czytelnicy tego bloga mając wolne 77 funtów do wydania na polówkę wybrali by sunspel.
Wybrałbym zdecydowanie Polo Ralpha Laurena.
—
Czytelnik Tego Bloga
A co by Cię do tego skłoniło, Czytelniku? Poważnie pytam. Uważasz, że wytrzyma dłużej niż sunspel (bardzo wątpię)? Podoba Ci się znaczek na piersi? Zakładając polówkę Laurena zaczniesz być częścią innego świata?
Czemu? Bo lubię grę Polo, choć nie praktykuję i nigdy nie praktykowałem. Lubię nie tylko ten znaczek, ale każdy z graczem polo. Nie chodzi mi o przynależność do grupy ani chęć stania się „częścią innego świata”. Dlatego nie kupiłbym gładkiej koszuli polo – bo mam wybór, albo coś co mi się podoba, albo coś, co nie uderza w mój gust. Z oczywistych pobudek wybieram coś, co w niego uderza. Tyle. Przykładowo nie lubię znaczka Lacoste.
Genialne ubrania…proste a jednak z charakterem. Wzory klasyczne ale zawsze odswiezone głównie przez kolorystykę. Niestety w PL najczęsciej spotyka się tzw „polówk” z logo RL. Ja jestem wielbicielem głównie koszul i krawatów tej marki. Na garnitur niestety pozwolic sobie póki co nie mogę :/ no ale może w przyszłości :)
Osobiście uważam, że akurat ich polówki, choć ładne, to dość ryzykowny wybór. W Polsce jest całe mnósto podróbek przywożonych z wakacji w Turcji, Tunezji itp. a do tego dochodzi jeszcze Allegro, które jest największą hurtownią podróbek RL w Polsce.
Witam
Gratuluję ciekawego bloga.
Czy w Polsce można dostać klasyczne męskie buty? Mam na myśli brogue, oxford, monk, loafers itp. lub coś zbliżonego do nich. Jeśli tak to w jakich sklepach ich szukać? Na jakie marki zwrócić uwagę? Może polski internet?
Dziękuję za odpowiedź.
Tomek
Oczywiście, że można. Kwestia jaka cena i jakie miasta wchodzą w grę?
Tak gwoli ścisłoci, nie ma juz Polo Ralph Lauren, jest tylko sam Ralph Lauren: http://fashionetc.com/news/fashion/2740-ralph-lauren-drops-polo-name
Co do widocznosci loga – niektorzy je lubia, niektorzy nie, ale w porownaniu do innych marek podobno luksowych i tak jest moim zdaniem niewidoczne, a jesli komus az tak przeszkadza, zawsze moze sobie zamowic koszulki polo czy koszule z monogramem, albo kupic cos z wyzszej linii, na Purple Lable czy Black Label brandingu nie ma praktycznie zadnego. A jesli ktos uwaza, ze posiadanie jednej rzeczy z logiem z konikiem jest straszne, niech popatrzy na zdjecia nowojorskiego gangu, ktory tylko w RL sie „ubiera”
http://www.guardian.co.uk/lifeandstyle/gallery/2011/jul/27/fashion-gangs#/?picture=377305889&index=0
http://www.guardian.co.uk/lifeandstyle/2011/jul/27/new-york-gangs-ralph-lauren
Dzięki za sprostowanie w sprawie nazwy spółki.
Witam ponownie
Co do ceny butów to wolałbym się zmieścić w +/- 700zł, nie szukam najwyższej jakości. Jeśli cena będzie wyższa to też chętnie sprawdzę. Liczy się przede wszystkim dobry wygląd, daleki od popularnych w Polsce „modnych” butów.
Będę szukał na Śląsku i w Krakowie. Chyba że nic tu nie znajdę, wtedy pozostanie mi internet albo dalsza wyprawa.
Jeszcze raz dziękuję.
Tomek
Przy tym budżecie można się pokusić o coś z oferty brytyjskich sklepów internetowych np. http://www.herringshoes.co.uk/
Ewentualnie marka Gordon&Bros.
Z marek dostępnych w Polsce można rozważyć Wittchen, ale przy wyprzedaży minimum 40%. Poza tym Ryłko lub Kazar miewają klasyczne wzory.
Szukam klasycznej harringtonki w kolorze navy, która nie nie będzie zrobiona z plastiku. W Polsce chyba nie znajdę, szukam już czas jakiś. Będę musiał chyba sprowadzić z UK (a może ktoś jednak gdzieś w Polsce widział?). W temacie, szukając wpadłem na to:
http://allegro.pl/ralph-lauren-harrington-jacket-kurtka-new-m-i2277977326.html
To chyba podróba, nie? Wygląda zresztą bazarowo. A może Lauren juz sprzedaje poliestrowe ciuchy?
Jak dla mnie to bardziej Windbreak’er jak to określa RL niż Harrington który powinien mieć zapięcie na kołnierzu i kieszenie zapinane na guziki a. Co do samej oryginalności to skłaniał bym się ku temu że jest ok. Nie jestem pewien czy na metce umieszczają miejsce produkcji i skład (swetry i polówki mają to podane na drugiej bocznej metce) i jeśli chodzi o określenie czy to fake czy nie to kieruje się właśnie nią. I jeszcze kupując ciuchy PRL (dobry skrót swoją drogą) można w ciemno brać rozmiar mniejszy niż jest na metce chyba że jest się statystycznym obywatelem USA.
Raczej oryginał. Podszewka może sprawiać wrażenie „bazarowej”, ale sama kurtka całkiej ok.
wyglada na orginal-marka”Polo” jak zauwazyles to nie „Ralph Laurent”- tansze ciuchy- w tym ta kurtka Co do bazarowego wygladu- no cóż – tak wyglada harrington. Na pewno ma domieszke poliestru- ale to w tym przypadku „in plu” chroni od wiartu i deszczu
Mój ulubiony projektant ubrań jak na razie. Zdecydowanie podoba mi się zarówno cała otoczka, którą notabene Ralph dopasował do perfekcji jak i same ciuchy. Gra w Polo, super posiadłości i preppy – to jest snobizm, ale jakże przyjemny! Co do aplikacji na piersi. Gracza polo uważam za fajny i nienarzucający się akcent. Nie widać nazwy, jedynie figurkę/postać gracza Polo. Jak to można odczuwać jako snobizm i „bijące po oczach” próby pokazywania jakie ma się drogie ciuchy? Chyba próba wywyższenia się tak oceniających ludzi ponad ten „motłoch” noszący „oczojebne” ciuchy. Rozumiem agresję na napis „Ralph Lauren” na piersi, ale nie gracza… Czytaj więcej »
Ja wspomniałem o Sunspel (jako przykład marki wysokiej klasy, która nie umieszcza loga w widocznym miejscu), więc odpowiem — gdyby na piersi polówki Sunspel umieszczono cokolwiek uznałbym ją za gorszą i nie nosiłbym jej z taką przyjemnością.
Ale napiszę tez, żeby nie było nieporozumień, że nie wyrzucę markowego ciuchu z powodu widocznego loga. Po prostu wolę ubrania, które loga nie posiadają.
@Osoba_z_pasją_rozwodząca_się_o_Sunspelu : cool story bro. Bardzo mi wszystko jedno z powodu faktu, iż irytuje Cię logo takie a nie inne. Nie wiem, po co się rozwodzisz nad tym, nikogo to nie interesuje. Dodam, że dla mnie brand RL jest typowo upper class, posiadam 2 garnitury z Black Label i raczej nie należą one cenowo i jakościowo do średniaków typu… właśnie TH czy Massimo Dutti? A Autorowi gratuluję, przyjemna lektura. I sugeruję unikać zamieszania przy wartościowaniu brandów bo jak wynika ze skądinąd dość ostatnio maglowanej ankiety, dla tzw. „reprezentatywnej grupy Polaków” dobra luksusowe to Adidas i Black Red White. Zatem rzeczy… Czytaj więcej »
@Grond : Nie rozwodziłem się o Sunspelu tylko o logach na ubraniach jako takich. Przede mną napisało o tym pare osób w komentarzach do tego tematu, loga były przedmiotami offtopu na forum.bespoke.pl, podręczniki savoir-vivre’u zwykły napominać o widocznych logach (i to w tym samym tonie w którym ja się wypowiedziałem), wreszcie w styczniu pojawił się cały wpis o logach na blogu „Smak nabyty”, który tutaj linkuję http://smaknabyty.pl/styl/no-logo/ . A nawet zacytuję akapit:„Metka albo wyeksponowane logo czynią rzecz oczywistą, pozbawioną tajemnicy. Pozbawią tej aury także i ciebie, jeśli pozwolisz się im na sobie zagnieździć. W internetach znajdziesz filmiki o tym, jak… Czytaj więcej »
W sumie to koniec końców ciekawy off się zrobił bo „obrandowanie” naszego życia jest wszechobecne i mnie jako osobę która raczej nie przejmuje się logami o ile są one w granicach rozsądku nie przeszkadzają interesuje inna kwestia i tu pytanie do Gronda czy to unikanie logotypów i innego „obrandowania” dotyczy się tylko ubrań czy też może rozciągnięte jest na wszystko dookoła. Bo jeśli ktoś najpierw kupi produkt jakieś marki a potem samodzielnie usuwa loga/metki bo mu one przeszkadzają to czemu nie kupi podobnego produktu w firmie która loga nie używa albo z drugiej strony jeśli np. kupisz Wayfarer’y po co… Czytaj więcej »
@ przed nickiem oznacza odpowiedź na dany wpis. Grond akurat miał raczej odwrotny stosunek do antylogowania.A jeśli o mnie chodzi to to był tylko cytat z wpisu na smaknabyty. A mój stosunek do log jest taki, jaki tu już wcześniej opisałem: „Ale napiszę tez, żeby nie było nieporozumień, że nie wyrzucę markowego ciuchu z powodu widocznego loga. Po prostu wolę ubrania, które loga nie posiadają”.Są też rzeczy, jeśli już mówimy ogólnie, które bez loga niepodobna sobie wyobrazić. Jeślibym kupił Mercedesa to nie usunąłbym przecież znaczka z przodu samochodu; jest on częścią „dizajnu” pojazdu. Podobnie jest z zegarkami — one z… Czytaj więcej »
Sry bro moja pomyłka z nickiem. Sam jestem anty-fanem „brandowanych” szkieł Ray-Ban’a. Z Jeansami to też jest inna sytuacja bo tu albo jest dodatkowo naszywa na jednej z kieszeni albo wyszyty wzór używany przez daną markę i to też poniekąd jest znaczek albo raczej bardziej subtelna wersja. Ja osobiście z ubrań typowo casual’owych bym znaczków, logotypów itp. nie zrywał bo to jak zrywanie loga z telewizora czy kierownicy samochodu ale nigdy nie dopuszczę aby te loga przeniknęły do części formalnej garderoby. W każdym razie zawsze będą osoby które kupią coś dla loga, inne będą te loga usuwać, ktoś wybierze markę… Czytaj więcej »
A ja nie zgodzę się z wypowiedzią, że w zegarkach loga są dyskretne, a przy produktach takich jak polo czy koszule Polo RL nie są dyskretne. Jedne i drugie są widoczne, jeśli porównamy powierzchnię zegarka i powierzchnię koszulki polo, to okaże się, że logo na zegarku jest większe w sensie proporcji. Jeśli chodzi o przywołane tutaj Ray Bany, to dla mnie jeden z najlepszych przykładów na to, że noszenie oryginału wcale nie jest takie oryginalne. Kupując produkt z wyższej półki (a za taki można uznać Ray Bany) oczekujemy nie tylko wysokiej jakości, ale także pewnej „oryginalności”, a więc tego by… Czytaj więcej »
No i się brendowa dyskusja rozwinęła ;-) Panie Michale b.dobry wpis, może uda się czasem wpleść jakąś rodzimą markę (nie jest tego wiele). Laurenowi udało się to o czym teraz marzą wszyscy. Wypromował nie tylko ubrania, ale styl życia: „nie jestem niewolnikiem mody, nie interesują mnie nowinki, lubię rzeczy solidne i ponadczasowe-nie modę”. Po 1974 każdy chciał wyglądać jak Redford w „Wielkim Gatsbym” (cała linia męskich ubrań zaprojektowana dla Paramount) i wielkość logo na polówce nie ma tu chyba znaczenia. To, że RL jest teraz postrzegana jako średnia półka… no cóż. Przypominam za Grondem, że dla Polaków luksusowa marka odzieżowa… Czytaj więcej »
Dla mnie nie ma znaczenia metka, choć kobietom łatwiej to mówić bo rzadziej projektanci psują efekt „jakimśtam” konikiem czy innym fikuśnym krokodylem. Nosiłabym nawet worek po kartoflach jeśli uznałabym, że dobrze w nim wyglądam. Doceniam Twoją lekcję stylu i rzeczowe podejście do tematu. Pozdrawiam i obserwuję z przyjemnością
Ewa
Dziękuję i zapraszam.
moja ukochana marka:)
hmm nie przepadam za tą marką, ale ogólnie ciuchy mają ok… zwłaszcza koszulki polo, tyle że Polska jest zalewem podróbek jeśli chodzi o te kwestię…
koszulki polo RL i lacoste w cenie nie outletowej 80-120dol(w polsce 320-500zł) to jest średnia półka, luksusowe polówki robi avon celli – ta firma wynalazła „polo” jako koszulkę wykonaną z wełny merino (a nie lacoste wykonane z bawełny która nie chroni przed zimnem) przeznaczoną do uprawiania kolarstwa szosowego. Inne firmy jakie można zakwalifikować do luksusowych luciano barbera, borelli, brunello cucinelli, malo, etro loro piana, brioni i wiele wiele innych
koszulki tych firm nie schodzą poniżej 300 dol w polsce ponad 1000zł praktycznie żadna z tych firm nie umieszcza swojego logo na piersi ale zdarzają się wyjątki
Pan na ostatnim zdjęciu nie wygląda na szczęśliwego człowieka :) Co innego sam Lauren na pierwszym…
Jeśli Panowie mieliby ochotę zajrzeć: http://allegro.pl/adriatica-a8139-5233q-szwajcarski-zegarek-meski-i2282056671.html – Zapraszam.
Sprzedaję markowy zegarek męski z Adriatici.
Ania
dzięki bogu za jego rzeczy :)!!!!
_________________________________
muzyk-owo.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
ciekawe posty tutaj widzę, lubię zaglądać po jakiejś ciekawostki i produkty. Zapraszam do mnie: http://abrzuchacz.blogspot.com/
Na wstępie świetny blog. Podoba mi się to że pisze Pan o modzie i zestawach dla ludzi którzy preferują styl bardziej swobodny a przy tym elegancki. Co do RL to sam jestem posiadaczem wielu rzeczy. W koszulach podoba mi się przede wszystkim kolorystyka natomiast sam krój jest dla mnie jakiś niezrozumiały. Mam 180 cm wzrostu i 86 kg wagi i muszę kupować koszule M custom fit i dodatkowo jeszcze zwężać bo są za szerokie przy kołnierzyku który ledwo się zapina. Co jednak coraz mniej przestaje mi się podobać to sflaczały kołnierzyk button down i miękkie mankiety oraz fałdka na plecach.… Czytaj więcej »
Interesujący artykuł. Można dowiedzieć się czegoś więcej o marce.
Witam, miałam przyjemność kupić kilka rzeczy Polo Ralp Lauren w USA, kupowałam w TJ Maxx i w Marshallu. Powiem tyle – w Polsce prawdopodobnie nigdy nie byłoby mnie stać na tę markę, a w USA kupiłam sobie kilka sukienek bez najmniejszego problemu. Bez skaz, nie przeszkadza mi to że z outletu. To nieprawdopodobne, jak drogim krajem jest Polska. Kiecka Polo RL za 30 dolarów to nieprawdopodobne … ale prawdziwe. Sukienki są piękne, świetnie skrojone, uszyte, jakość widać z daleka. Pozdrawiam i życzę wszystkim możliwości wyjazdu do USA, również na zakupy :)
czytam i nie rozumiem pyskówki… mówcie co chcecie, ale zielone Polo (mowa o wodzie toaletowej) to arcydzieło! i mimo, ze tak dużo podróbek tej marki, to ile osób na ulicy tym pachnie? inna sprawa, że nie spotkałem podróbki, bo produkt zbyt trudny do podrobienia. czy na tym min. nie polega luksus?
witam
na wstępie gratuluję bloga, którego jestem stałym czytelnikiem od co najmniej 3 lat, muszę przyznać, że poziom i atrakcyjność wpisów jest zauważalna i ciesząca oko.
w temacie prezentowanej marki wpadłem na te buty:
http://www.zalando.pl/polo-ralph-lauren-arscott-tassel-mokasyny-brazowy-po212a038-703.html
niestety nigdzie nie znalazłem informacji o podwykonawcy, wcześniej nie nosiłem butów tej marki więc nie wiem czego się spodziewać, a cena atrakcyjna.
z góry dziękuję za odp.
życzę dalszych sukcesów i częstszych wpisów (jestem uzależniony od bloga)
Za tę cenę nie ma się co zastanawiać, choć akurat ten model nie jest zbyt ładny.
dziękuję za opnie. buty zamówiłem.
początkowo też raziła mnie ich „toporność” ale im dłużej się przyglądałem tym bardziej urokliwe się stawały. jako zamiennik dla boat shoes na lato myślę że się nadadzą.
pozdrawiam
[…] Obuwie marki Tod’s (nie tylko mokasyny) dostępne jest w ofercie partnera dzisiejszego wpisu – sklepu LuksusoweWyprzedaze.pl. Jak sama nazwa wskazuje, swoją ofertę kieruje do osób szukających luksusowych produktów z cenami wyprzedażowymi. W stałej ofercie jest kilkadziesiąt modeli butów Tod?s, które można nabyć z rabatem do -50%. Trzeba zaglądać regularnie, ponieważ rozmiary szybko znikają. Asortyment pozostałych marek można nabyć w cenach obniżonych nawet o 70%. Jeśli chodzi o męskie kolekcje, to są to produkty Ralph Lauren i Salvatore Ferragamo. Tej pierwszej marki raczej nikomu nie trzeba przedstawiać, ale na wszelki wypadek odsyłam do tekstu „20 marek z USA, które powinieneś… Czytaj więcej »
Z góry przepraszam za wygrzebywanie starego wątku. W kwestii pozycjonowania RL w USA.
Jeśli ktoś ogląda/oglądał serial Two and a Half Man http://www.filmweb.pl/serial/Dw%C3%B3ch+i+p%C3%B3%C5%82-2003-126122, to brat głównego bohatera (Alan) zazwyczaj nosi koszule tej marki. Niestety gra on postać skąpego gołodupca w średnim wieku :-)
Obczaj sobie na galeriawidzenia com, tam maja super oferty roznych okularkow :)