Ankiety wypełnione (wczoraj był ostatni dzień), więc pora na podsumowanie. Przede wszystkim bardzo dziękuję za tak liczny odzew. Odpowiedzi na pytania udzieliło ponad 1000 osób, co jest znakomitym wynikiem.
Pytanie 1 i 2
Zdecydowana większość czytelników bloga, to mężczyźni, choć miło wiedzieć, że zaglądają tu również panie. 75% ankietowanych, to osoby w wieku 19-32 lata i to jest główna grupa docelowa.
Pytanie 3 i 4
Ponad 60% czytelników jest ze mną co najmniej od roku. Niecałe 10% czyta blog od początku jego istnienia.
Pytanie 5 i 6
W pytaniu 5 niespodzianek nie ma. Większość czytelników najbardziej docenia treści jakie można tu znaleźć. I bardzo dobrze, po to jest ten blog. Cieszę się, że ponad 500 osób doceniło także osobowość autora.
W pytaniu 6 także spodziewałem się takiego wyniku. Aż 60% czytelników uważa, że najsłabszą stroną bloga są zbyt rzadkie wpisy. Ze względu na ograniczenia czasowe, to temat trudny do przeskoczenia, ale postaram się powrócić do częstotliwości sprzed 1-2 lat, gdzie tych wpisów było ok. 12-13 miesięcznie. Przygotowanie dobrego wpisu na bloga wymaga ok. 6-10 godzin pracy. Mając normalną pracę zawodową i rodzinę nie jest łatwo wygospodarować wolny czas na tę dodatkową pracę. Czasem człowiek w ogóle nie ma weny do pisania i odkłada to na później.
Prawie 1/3 ankietowanych uważa, że wybór tematów na blogu jest ograniczony pod gust autora. Tutaj nie zamierzam się tłumaczyć i nie będę niczego obiecywał. Każdy autorski blog jest w pewnym stopniu odzwierciedleniem gustów i zainteresowań autora. Jeśli „nie czuję” danego tematu, to nie piszę o nim, mimo, że wielu czytelników by tego chciało.
Pytanie 7 i 8
Jak widać większość czytelników regularnie odwiedza także inne blogi, więc w nawiązaniu do pytania 6, mam nadzieję, że informacje, których u mnie nie ma, można znaleźć na innych blogach :)
Cieszy mnie wynik 84% z pytania 8. Zdecydowania większość ankietowanych uważa, że objętość tekstów na blogu jest w sam raz. Też tak myślę.
Pytanie 9
Aż 73% czytelników najbardziej docenia wpisy o charakterze poradnikowym i jest to sygnał, że ich ilość należy zwiększyć. Wynik ten pokazuje, że mężczyźni szukają w sieci konkretów i rzeczowych porad dotyczących mody męskiej. To temat bardzo ubogo eksploatowany przez inne media (prasa, telewizja, internet, książki).
Pytanie 10 i 11
W pytaniu 11 w pełni podzielam pogląd 60% czytelników, którzy chcieliby by nowe wpisy pojawiały się co 2-3 dni. Cieszę się, że tylko 15% uważa, że nowe teksty powinny być tutaj codziennie. To jest raczej nie wykonalne, no chyba, że nadejdzie taki moment, że blog stanie się źródłem dochodu pozwalającym na rezygnację z etatu.
Pytanie 12 i 13
Tutaj trochę prowokacyjnie dodałem pewne odpowiedzi (sport, motoryzacja, moda damska) i cieszę się, że uzyskały tak małą ilość głosów. Nie podjąłbym się tych tematów, ale ciekaw byłem opinii. Cieszy mnie, że 43% czytelników uważa, że warto pozostać tylko przy modzie męskiej, bo faktycznie jest to temat, w którym czuję się najlepiej. Widać też spore zainteresowanie kategorią „kosmetyki męskie, perfumy” i sądzę, że teksty z tej tematyki będą pojawiać się częściej. Rynek produktów kosmetycznych dla mężczyzn w ostatnich miesiącach rozwija się bardzo dynamicznie a na chwilę obecną jest to tematyka bardzo ubogo poruszana w mediach. Sporo osób dobrze zareagowało też na kategorię „wnętrza, architektura”, więc to też rozważę, ale na pewno w dalszej przyszłości.
Pytanie 14 i 15
76% czytelników nie ma nic przeciwko reklamom na moim blogu i uważa, że nie będę reklamował byle jakich produktów. Fajnie, że macie takie zaufanie do mnie.
Po prawie 3 latach prowadzenia bloga nadszedł taki moment, że poza samą satysfakcją, chciałbym z prowadzenia bloga czerpać także korzyści materialne i nie będę tego ukrywał. Na blogu zapewne pojawią się reklamodawcy z szeroko rozumianej kategorii „męski styl”. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że nie podejmę się udziału w kampaniach produktów, do których sam nie jestem przekonany i których sam nie chciałbym mieć. Jako bloger mam ten komfort, że mogę pisać o tym, o czym chcę.
W ostatnim pytaniu pytałem o to, w jakim kierunku powinien się rozwijać blog. Aż 83% czytelników uznało, że Mr.Vintage nadal powinien pozostać autorem niezależnego bloga. To znaczy, że to, co dotychczas robiłem było dobrym kierunkiem i należy się tego trzymać. Blisko jedna trzecia ankietowanych chciałaby abym wydał książkę-poradnik o męskim stylu. Jest taka szansa.
To, że większości czytelników obecna form odpowiada nie powinno zaskakiwać – w końcu dlatego są czytelnikami, że im ten blog w tej formie w ten czy inny sposób odpowiada. Jeśli jednak (także chcąc zarabiać) chciało by się powiększyć to grono należało by zadać pytanie – co skłoniło by kolejne osoby do czytania tego akurat blogu. A na nie na podstawie powyższego odpowiedzieć się nie da.
pzdr, Krakus ;)
„co skłoniło by kolejne osoby do czytania tego akurat blogu” – i sądzisz, że osoby czytające bloga byłyby w stanie na to odpowiedzieć? Jak sam zauważyłeś one są tu, bo im ta forma odpowiada. Wyraziły swoje zdanie co jest mocną i słabą strona bloga. Ale skąd one mogą wiedzieć co mogłoby przyciągnąć nowych czytelników? Zresztą co mogłoby przyciągnąć nowych czytelników, to można wywnioskować już z powyższych odpowiedzi. – musiałbym pisać częściej,– o wszystkim co związane z modą męską, a nie tylko ty, co mnie interesuje,– pisać o sporcie, podróżach, motoryzacji, architekturze itp. (w końcu ileś osób kliknęło takie odpowiedzi),– organizować… Czytaj więcej »
Oczywiście nie były by w stanie.
A proste rozszerzenie tematyki nie musiało by przyciągnąć kolejnych czytelników. Ci chcący czytać o modzie niekoniecznie chcą czytać o motoryzacji – ostatecznie to blog tematyczny. Chodziło mi o to, że jeśli w jakiejś tam bliżej nie określonej przyszłości blog miałby stać się przedsięwzięciem bardziej biznesowym to warto rozważyć zlecenie badań rynku.
jeśli wpisy będą się pojawiać co 2-3 dni to przestanę go czytać, a jestem od początku
Za często?
czemu?
Czym sie zajmujesz Mr Vintage na co dzien poza blogiem ???
Do końca sierpnia pracuję w branży odzieżowej, od września zmieniam branżę.
również czytam od dawna (nie brałam udziału w ankiecie – kobieta). Zaczęłam czytać, żeby dobrze doradzać mężowi, który modą się nie interesuje. Niestety na co dzień kupuje ubrania sam, ale udało mi się odciągnąć go od białego garnituru na ślub ;) Nie było wówczas jeszcze postu o modzie ślubnej, ale czytałam post o zwykłych garniturach i inne. Posta ślubnego podsyłam wszystkim koleżankom, które chcą stanąć na ślubnym kobiercu. Post o klasycznych garniturach naprowadził nas na klasyczny strój ślubny. Wybraliśmy granatowy garnitur, o składzie wełna z jedwabiem. Kosztował 4 razy więcej niż jego pierwszy garnitur z hali targowej, ale warto było.… Czytaj więcej »
Gratuluje wielkości próby badawczej.
Blog fajny-czytam regularnie :)
pozdrawiam,
Bond
Czy dobrze zrozumiałem? Jest szansa, że napiszesz książkę dla mężczyzn?
J.
Tak, dobrze zrozumiałeś.
Ja liczę na jakieś fajne zestawienia rzeczy które można kupić w sieciówkach.
Dałbym nawet zadania sprzedawczyniom- niech cię dziewczyny pobawią i jakieś zestawy porobią.
I tak byśmy mieli zestaw Pani Jadzi=Zara +H&M.
Byłoby trochę inne spojrzenie.
Gust autora jest oczywiście super.
Czasem kupię nawet koszulę inspirowaną blogiem.
Gdyby autor zarabiał na blogu, na pewno znaleźlibyśmy dużo więcej.
Pieniądze to dobry argument przy rozmowach z żoną, gdy chce się więcej czasu poświęcić na bloga…
Reklamy, najlepiej dobrych produktów.
Pozdrawiam
Remy
jeśli chodzi o układ bloga to tu jest dość orginalny http://www.kominek.in/ wymaga dobrych zdjęć/grafik na stronę główną
Nie podoba mi się ten szablon. Moim zdaniem dla blogów modowych nie jest to dobry szablon.
Będę podążał w kierunku minimalizmu, coś na wzór The Sartorialist.
Ale tylko z szablonem czy wlasna domena + wp ?
Na 80% własna domena + WordPress, choć przyznam, że na Blogspot pisze mi się bardzo dobrze.
Jakoś tak dziwnie się złożyło, że w większości pytań generowałem tę przygniatającą większość :) Gratuluję frekwencji i życzę całej masy zasobnych reklamodawców. Mnie by w ogóle nie przeszkadzało gdyby autor przeszedł „na etat” blogera i notki ukazywały się z częstotliwością jak choćby na lifehacerze. Co do książki to nie ma co medytować, tylko siadać i pisać, bo na tym polega strategia błękitnych oceanów ;) Popyt ogromny, podaż znikoma ..
Pozdrawiam :)
3 kolumny zamiast są lepsze niż 2 i takie … klasyczne , wiele osób tak robi
http://madamejulietta.blogspot.com/
http://macaronitomato.blogspot.com/
http://paniekscelencja.blogspot.com/
Ale w tych blogach widzę 2 kolumny, a nie 3.
Tu są szablony, które są bliskie mojej wizji nowego layoutu:
http://themeforest.net/item/harpoon-multioptions-responsive-wp-theme/full_screen_preview/2647537
http://demo.themezilla.com/?theme=viewport&ref=tf
http://themeforest.net/item/the-blog-wordpress-theme/full_screen_preview/1520543
Jeśli chodzi o szablony trzy kolumnowe, to ten jest niezły:
http://themeforest.net/item/endless-infinite-scrolling-wordpress-theme/full_screen_preview/2085634
Wpisy co 2-3 dni to najlepsza opcja. Codziennie to zdecydowanie byłoby za często: raz że to prawie niewykonalne, dwa że trzeba byłoby częściej wchodzić a nie zawsze jest czas. Obecnie są troche za rzadko. Gratuluje sukcesów i trzymam kciuki, robi Pan świetną prace.
Autorze ostatnio Macaroni Tomato zmienił szablon bloga na przypominający Sartorialist. Nie sądzi Pan, że będzie to zbyt duże podobieństwo?
Pozdrawiam, Fan
Pewnie tak, dlatego postaram się o nie tak dosłowne podobieństwo. Chodziło mi bardziej o prosty, minimalistyczny układ, który będzie też trochę nawiązywał do obecnego szablonu. Ludzie nie lubią rewolucyjnych zmian layotów, ale ewolucja powinna nastąpić.
Ale też Macaroni pisuje ostatnio raz w miesiącu i niewiele, więc jak tak dalej pójdzie to chyba zamknie bloga ;)
Nie porównywałabym poziomu layoutu strony Macaroniego ze Sartorialistem. U Macaroniego jest totalny chaos w menu po prawej stornie, bardzo chaotyczna wielkość zdjęć na stronie głównej, źle wyglądające, „zbite” podpisy… I te nie do końca gładkie krawędzie w tytułowym napisie „Macaroni Tomato”. Miało być schludnie i osiowo, ale coś nie wyszło. Minimalizm w projektowaniu graficznym to trudna sztuka wbrew pozorom.
Tak masz racje, zupełnie nie widać jakim blogiem się inspirował Macaroni tworząc nowy layout…………………………
Zainspirował się, ale nieudolnie. Taki był przekaz mojej wiadomości.
Wolę żeby wpisy pojawiały się rzadziej, ale żeby ich jakość pozostała taka, jaka jest, czyli wysoka.
Niewątpliwie jeżeli napisałby Pan książkę na temat męskiej elegancji, była by to najlepsza tego typu książka w Polsce.
Pozdrawiam
Jeśli książka powstanie, to nie chciałbym by była to wyłącznie książka o męskiej elegancji, bo to wbrew pozorom temat, który dotyczy stosunkowo małej części populacji. Chciałbym stworzyć książkę w której znajdą się porady wartościowe zarówno dla „garniturowców”, jak i osób, które nie muszą ich nosić. Czegoś takiego nie ma polskim rynku wydawniczym. O samej elegancji było już kilka pozycji.
Póki co, nie ma czego zachwalać, ale dziękuję za miłe słowa.
Ostatnio jest moda na minimalizm, jeśli chodzi o wygląd stron internetowych. Polecam spojrzeć na http://zebhabits.net/ :) Naprawdę niewiele trzeba..:) Może dlatego obecny layout Pana strony się nie znudził,bo zwyczajnie nikomu nie przeszkadzał. Liczy się treść:)
a co do potencjalnej książki dla mężczyzn to proszę pamiętać o ebooku !:)
zdecydowanie świetnie odnajdujesz się w pisaniu poradnikó, podziwiam :)
Obecna szata graficzna nie jest zła. Układ jest czytelny, zmieniłbym tylko czcionki i logo powinno być bardziej vintage ;)
WitamCieszę się, że akurat blog kielczanina jest najpopularniejszym blogiem w Polsce jeśli chodzi o modę męską. Nastąpiła detronizacja Macaroniego Tomato.Uważam, że wpisy powinny pojawiać się co 2-3 dni, to jest optymalne rozwiązanie. Jak najbardziej jestem za wydaniem przez Mr.Vintage książki na temat mody męskiej (nie lekceważmy jednak mody eleganckiej, nie jest o niej znowu aż tak dużo, oczywiście o modzie „mniej eleganckiej” też trzeba pisać …). Taka książka musi powstać, bo ta ostatnio wydana (chyba autorstwa K. Łoszewskiego , była omawiana na tym blogu) jest tragiczna, w ogóle teksty i wypowiedzi tego autora jakie się pojawiły przy okazji promocji tej… Czytaj więcej »
Najwięcej osób jest z dużych miast. Np. Warszawa.
To samo jest na forum „but w butonierce”, tak więc jakiś ludek z wiochy nie jest tam mile widziany. Klika warszawska trzyma się dobrze.
A tak na marginesie, to wyniki ankiety są trafne. Tylko w jednym pytaniu odpowiedziałbym inaczej, a reszta to wypisz wymaluj moje typy.
Książka poradnik a’la „moda ponadczasowa” Roetzla, byłaby świetnym, aby nie powiedzieć bardzo dobrym rozwiązaniem.
Michał życzę dużej ilości wolnego czasu i weny, bo fajny styl sobą reprezentujesz!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Tutaj ludek z wiochy z widokiem na Beskidy. Dzięki p.Michałowi czuję się mile widziany : ) A klika z dużych miast „np. Warszawa”, może dzięki niemu zacznie się trochę ciekawiej ubierać, nie jak manekiny z Reserved czy Zary.
Gratuluję i cieszę się, że idzie to w dobrym kierunku.
pozdr… Jacek
Książka winna być o męskiej elegancji, bez zbędnych dodatków (np. takich jak w „Gentleman. Mam zasady” Granville’go.
Autor winien skupić się wyłącznie na ubraniach, zestawach i przede wszystkim, poradach.
Michał nie naciskamy, poczekamy. Im dłużej się tworzy dzieło, tym jest wyrazistsze.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Szata graficzna winna zostać jaka jest.
A wpisy może nie co 2-3 dni, ale 2 razy w tygodniu (nie było takiej wersji w ankiecie, więc zaznaczyłem 2-3 dni).
Gratuluje ankiety. Jeśli choć połowa czytelników znajdzie tu natchnienie co do swojego ubioru – to już coś.
Brakuje mi czegoś w rodzaju „menu” gdzie można by wybrać teksty o określonej tematyce np trendy / porady / znane marki / etc. Jest tu sporo tekstów do których można czasem wracać, a z czasem blog bedzie sie rozrastał i bedzie to coraz bardziej czasochłonne.
Zgadzam się, ale Blogspot nie daje takich możliwości. Jedynie szukanie po tagach.
Przy przenosinach na inny system będę o to walczył.
Na kiedy planowane jest otwarcie strony internetowej?
To będzie nadal blog, nie będzie to strona internetowa. Mam nadzieję, że uda się na początku października.