Dżinsy to bez wątpienia najpopularniejszy rodzaj spodni naszych czasów. I choć w ostatnich latach spodnie chino stają się coraz popularniejsze, to pozycja dżinsów nadal jest mocna. Wiele osób spodnie z denimu nosi codziennie: z t-shirtem, koszulą a nawet marynarką. I właśnie o zasadach łączenia dżinsów z marynarką będzie ten tekst.
Konserwatyści mody męskiej odrzucają takie zestawienie twierdząc, że łączenie spodni o rodowodzie roboczym z marynarką, to już przesadny eklektyzm. Ja do konserwatystów się nie zaliczam i uważam, że takie połączenie może być ciekawe i stylowe, choć nie jest to tak łatwe jak mogłoby się wydawać. Dużo łatwiej jest stworzyć dobry zestaw z chinosami niż dżinsami. W przypadku łączenia półeleganckiej marynarki ze spodniami chino rzadko można się pomylić, bo oba te elementy są sobie bliskie stylistycznie i jeśli tylko odpowiednio dobierzemy kolory, to trudno o wpadkę. Jeśli łączymy dżinsy z marynarką, to trzeba zwrócić uwagę na kilka elementów.
ODPOWIEDNIE DŻINSY
Do marynarek najlepsze będą najbardziej klasyczne odcienie granatu i niebieskiego. Ciemny granat wydaje się najbezpieczniejszy i najbardziej uniwersalny, ale w sezonie wiosna-lato można też poszukać jaśniejszych kolorów. Blade odcienie błękitu, w dodatku mocno przecierane raczej nie będą dobrym wyborem.
Równie ważny jest fason i rozmiar. Najlepsze będą spodnie z prostą lub zwężaną nogawką. Dżinsy z rozszerzaną nogawką należy sobie odpuścić. Omijać należy także modele z kontrastowymi stebnowaniami, błyszczącymi guzikami, obniżonym krokiem i innymi udziwnieniami. Prostota przede wszystkim. Bardzo istotny jest rozmiar. Polacy mają tendencję do noszenia za dużych ubrań, a szczególnie dotyczy to dżinsów. Te, które zamierzamy nosić do marynarki nie mogą wisieć na pupie, a na dole nogawek nie mogą się robić harmonijki.
I na koniec rzecz prosta, ale jakże często zaniedbywana. Dżinsy muszą być czyste i wyprasowane. Wypchane kolana i kieszenie, brudne i przetarte nogawki dyskwalifikują takie spodnie z zestawów z marynarką.
ODPOWIEDNIA MARYNARKA
Do dżinsów powinniśmy zakładać marynarki mniej formalne, zwane popularnie „sportowymi”, choć ja nie lubię tego określenia. To, co je odróżnia od typowych marynarek „garniturowych” to: tkanina, detale, krój, wzór, kolor.
Elementy marynarki, które obniżą jej formalność i sprawią, że połączenie z dżinsem będzie spójne, to między innymi: nakładane kieszenie, brak podszewki, mniejsze wypełnienie ramion (czasem brak poduszek), łaty na łokciach, kontrastowe guziki, tkaniny z mniej formalnym wzorem (jodełka, kratki).
W okresie jesienno-zimowym dobrym wyborem będą „cięższe tkaniny” takie jak tweed, kaszmir, flanela. Te tkaniny bardzo ładnie się komponują z dość grubym denimem. Z kolei w okresie letnim polecam marynarki bawełniane i lniane (szczególnie te o grubym splocie lnu). Do dżinsów będą także pasować modne w ostatnim czasie marynarki z dzianiny. Najogólniej można powiedzieć, że muszą to być tkaniny matowe.
Klasyczne, aczkolwiek dość trudne jest połączenie dżinsów z marynarką klubową (blezerem). Popularyzację tego zestawu przypisuje się Andy Warholowi. Trudność odpowiedniego skomponowania tego zestawu wynika z faktu, iż klasyczna marynarka klubowa ma kolor ciemnego granatu, a w dodatku jej tkanina ma raczej formalną fakturę z delikatnym połyskiem. Wybór pasujących dżinsów do takiego zestawu jest nie lada wyzwaniem.
DODATKI
Pod marynarkę można założyć: koszulę, longsleeve, t-shirt, sweter (kardigan, v-neck, golf). Jeśli chodzi o koszule, to warto wybierać te mniej formalne (np. z miękkim kołnierzykiem, z wyrazistymi i kontrastowymi wzorami – np. kratka vichy). Dobrym i uniwersalnym wyborem będzie zawsze biała, gładka koszula (np. z lnu, bawełny oxford czy z twillu). Z dżinsami tworzy ona wyjątkowo udane połączenie. Do koszuli można założyć krawat, ale powinien on być mniej formalny (np. knit, krawaty z wełny, grenadyny itp.). Pasek do dżinsów nie może być zbyt elegancki (wąski, mała klamra, skóra z połyskiem), ale też nie powinien być typowo casualowy (szeroki z dużą klamrą).
Buty, podobnie jak cały zestaw powinny stanowić połączenie elegancji ze stylem nieformalnym. Polecam brogsy i mokasyny. W sezonie zimowym dobrym wyborem będą trzewiki lub sztyblety.
Poniżej moje trzy propozycje zestawów o różnym stopniu elegancji:
BŁĘDY, JAKICH NALEŻY UNIKAĆ:
- marynarka 'pożyczona” od garnituru, smokingu (są zbyt eleganckie),
- za długie spodnie,
- koszula wypuszczona na spodnie,
- zbyt eleganckie obuwie (np. czarne oxfordy z połyskiem),
- zbyt sportowe obuwie,
- brudne i wygniecione dżinsy,
- spodnie z dziurami, łatami, mocnymi przetarciami (tzw. destroyed).
Jeśli już wspominam o błędach, to warto obalić powszechną opinię jakoby dżinsy pasowały do wszystkiego. Nie, nie pasują do wszystkiego i nie na każdą okazję.
Często dostaję pytania co sądzę o stylu Kuby Wojewódzkiego, który łączy marynarkę, t-shirt, luźne dżinsy z obniżonym krokiem i białe sneakersy lub trampki. Ja nie widzę w tym nic godnego uwagi czy chęci naśladowania. Ani to eleganckie, ani casualowe. Ot, dziwna hybryda, która w dodatku burzy męskie proporcje. W przypadku nastolatków można przymknąć na to oko i uzasadnić to „zabawą w elegancję”, ale dorosły mężczyzna w takich zestawach wygląda groteskowo.
I na koniec garść inspiracji na zdjęciach:
Korzystałem ze zdjęć pochodzących z: trashness.com, thesartorialist.com, plotek.pl, massimodutti.com, brunellocucinelli.com, mrporter.com, herringshoes.com, suitsupply.com.
Dzień dobry. Dziękuje za cenne rady! Zainteresowała mnie szczególnie jedna uwaga – ta, aby nie wpuszczać koszuli w spodnie. Na dołączonych przez Pana zdjęciach z inspiracjami, większość mężczyzn jednak koszulę w spodniach umieszcza. Czy są jakieś zasady kiedy wolno to robić, a kiedy na pewno unikać (poza kwestią czysto estetyczną). Przyznam, że jako osoba raczej niska, unikam koszuli na wierzchu…
Nie widzę takiego zdania. Wręcz przeciwnie – piszę, że błędem jest wypuszczanie koszuli na spodnie.
Przepraszam, źle przeczytałem – nie było tematu.
Okropnie wygląda robienie „amerykańskiego luzu” na siłę poprzez wypuszczanie koszuli poza spodnie. Pomijam fakt, że jeśli stylizacja jest udana, to zakrywa się tą koszulą dobrze dopasowane spodnie i pasek.
Koszule wypuszczac z spodni mozemy tylko wtedy gdy nie mamy na sobie marynarki i jest to krotka, sportowa koszula. Gdybysmy taka koszule wlozyli w spodnie moglaby ona sama „wychodzic” przy ruszaniu sie.
A ja bym powiedział, że w ogóle nie można wypuszczać koszuli ze spodni. No chyba że mamy na sobie tylko rozpiętą koszulę (casualową rzecz jasna), pod którą mamy podkoszulek.
Uważam, że koszule krótkie z półkolami po bokach można łączyć z marynarką i dżinsami.
” brak wypełnienia ramion (poduszek), dwa rozcięcia z tyłu”
A od kiedy to te elementy maja jakies znaczenie co do formalnosci? Tak, przy smokingu rozciec nie nalezy posiadac w ogole, ale obecnie liczba rozciec w garniturze nie ma chyba zadnego formalnego znaczenia, a bardziej optyczne. O poduszkach nie wspominajac.
Jedyny zarzut jaki mam, to twierdzenie, ze mamy kupowac dzinsy bez przetarc, po czym na zestawach jakie mamy dzinsy? Przetarte. Wiem, ze trudno znalezc dzinsy, ktore nie sa zupelnie fabrycznie przetarte, ale warto poszukac. Czym innym sa przetarcia i rozjasnienia koloru od uzytkowania a czym innym faktyczne wykonane (i to widac).
Brak wypełnienia ramion to cecha charakterystyczna marynarek nieformalnych. Do rozcięć można się przyczepić.
Jeśli chodzi o przetarcia na spodniach, to miałem na myśli te mocno wycierane/odbarwiane. Te, które pokazałem w zestawach do takich się nie zaliczają i takie modele z czystym sumieniem polecam i sam chętnie bym nosił.
Zdecydowana większość marynarek posiada poduszki. Nwet na wyżej umieszczonych zdjęciach w większości widać poduszki. Ja osobiście nie wyobrażam sobie marynarki bez poduszek. Coś takiego wisi na ramionach i traci cały wygląd. Na przyszłość proponuję zgłębić temat zanim zacznie Pan dawać rady innym…
Oczywiście, że są marynarki, które nie mają poduszek. Są to marynarki bawełniane. Podobne materiałem do bluzy. Leżą dobrze, z tym że nie są dla każdego. – „Na przyszłość proponuję zgłębić temat zanim zacznie Pan dawać rady innym?”
nie zgadzam się w żadnej sprawie z panem Mr Vintage, nie wiem gdzie i od kogo uczył się Pan mody, ja pracowałem w Royall Collection jak prawdopodobnie był Pan jeszcze w podstawówce i z klasyczną modą męska nie miał Pan do czynienia a już na pewno z modą vintage
Ale z czym się nie zgadzasz? Z całą filozofią bloga, z tematem tego wpisu, czy jeszcze z czymś innym?
PS. O kompetencja pracowników RC lepiej bym się nie wypowiadał. Proszę tego nie brać do siebie, bo nie dotyczy to wszystkich, ale ja mam negatywne doświadczenia.
Akurat o tym właśnie u siebie pisałem :) Najbardziej formalne jest zero rozcięć (ważne przy smokingu, choć dwa też ujdą). Potem dwa rozcięcia (dodają swobody ruchu, ale nadal zasłaniają pośladki). Najmniej formalne jest jedno rozcięcie (momentami widać pośladki). W zasadzie nie powinno być w ogóle rozważane do smokingu, czy dwurzędowej marynarki. Także rozcięcia mają jednak jakieś tam znaczenie (przy garniturach, przy zestawach swobodnych zupełnie nie).
No właśnie, tym bardziej, że obecnie większość producentów przy marynarkach nieformalnych stosuje przede wszystkim dwa rozcięcia. Nie dajmy się zwariować odwołaniami do historycznych zasad w przypadku mody casualowej czy półeleganckiej. To akurat mało istotne szczegóły. Większe znaczenie ma tkanina, kieszenie.
opcja z karmelowymi mokasynami najbardziej przypadła mi do gustu! także uważam, że jeansy o klasycznym kroju oraz kolorze są najlepsze, sprawdzą się w niejednej sytuacji i stylizacji!
Offtop odnośnie drugiej foty Wojewódzkiego:
Czy mężczyzna w ogóle może założyć japonki na nogi?
Na plażę lub basen. I wyłącznie do krótkich spodni/szortów.
Bez przesady z tymi krótkimi spodniami – podejrzewam, że japonki na plażę do lnianych, letnich spodni też by uszły ; )
Tu się akurat z Panem zgodzić nie mogę, byłbym raczej bardziej liberalny- latem są jak znalazł przy wielu okazjach:)
Hmmm, a jakie to okazje poza plażą i basenem? „Na miasto” ja bym nie wyszedł w japonkach.
Właśnie tak, 'na miasto’- lniana koszula, lekkie spodnie, japonki (które nie wyglądają, jak klapki pod prysznic, jakkolwiek by to nie brzmiało:) ) i można w weekend idąc na kawę stawiać czoła żarowi lejącemu się z nieba. Oczywiście preferowałbym inne obuwie, ale nie uznałbym tego za błąd.
Pełna zgoda. Prawdziwi konserwatyści nawet uważają, że szortów nie powinno zakładać się „na miasto”, tylko na plażę lub poza miastem, na urlopie, a co to mówić dopiero o japonkach. Kto chodzi po zakurzonych ulicach miast w japonkach i to jeszcze do długich spodni, ten wygląda groteskowo.
Jak celnie autor zauważył – na styl młodzieńca można przymknąć oko, ale jesli mowa o mężczyznach to styl ubierana sie Wojewódzkiego jest raczej powiatowy, by nie powiedzieć gminny. Nie jest on dla mnie żadnym punktem odniesienia – widocznie także i ubiorem próbuje łamać konwenanse, ze szkodą dla siebie. Ale…cóż…to po prostu podstarzały pan z 'syndromem piotrusia pana’ który lansuje sie na gimnastolatka. Jednym słowem – szkoda zachodu…
ten tam Wojewodzki ( powinien zmienic na Gminny ) to burak ale cwany , jego ,,styl” odpowiada jego programom -katastrofa .Co ludzie widza w tym bezczelnym typie .?
Gdzieś przeczytałem na jednym z polskich blogów, że wyjęta koszula ze spodni wypada chłopaczkowi do czasu komunii po komunii już nie :) Zgadzam się z tym, wyjęta koszula wygląda flejtuchowato a nie luzacko. Wojewódzki ubiera się jak i cała reszta twarzy telewizyjnych żałośnie tu nie ma co dyskutować. Wpis bardzo dobry.
Mam tylko jedno pytanie! A jakie skarpetki? Bo np. gościu na pierwszym zdjęciu, oparty o barierkę, tak jakby nie miał ich wcale, co mi osobiście nie pasuje do tych butów i stylu.
Nienoszenie skarpet do casualowych, letnich stylizacji i niezbyt formalnych pantofli to nic złego. Pan na zdjęciu jest więc ubrany poprawnie. Oczywiście można w tej sytuacji założyć skarpety – tu pasują albo granatowe (pod kolor spodni) albo wprost przeciwnie, jakieś jaskrawe kolorki lub wzory. Nie wskazane są kolory czarne, raczej nie brązowy i, pod groźbą kulturowej chłosty, nie biały z czarną łyżwą.
Zasady doboru skarpetek są takie same jak do innych zestawów. Dobieramy do spodni, do butów lub idziemy w kontrast.
Brak skarpetek lub skarpetki niewidoczne, to dobry pomysł na wysokie temperatury gdy podwijamy nogawki. Moim zdaniem do zestawów bez skarpetek lepiej wyglądają mokasyny.
Bardzo pomocny wpis, który pozwala uporządkować wiedzę w kwestii „marynarka + jeans”. Jednak odchodząc trochę do tematu, czy grafitowa marynarka (coś jak ta, którą nosi na jednym ze zdjęć model siedzący na murku i palący papierosa) pasowałaby do spodni w kolorze zbliżonym do khaki? Czy takie połączenie kolorów raczej odpada?
Masz na myśli „khaki amerykański”, czyli beż, czy „khaki polski”, czyli ciemna zieleń?
Chodzi mi o beż.
przekonałeś mnie :) jutro jeansy, koszula i zapomniana marynarka :)
Co myślisz o parcianych paskach do dżinsów?
W sezonie wiosenno-letnim OK. No i trzeba zadbać by pasowały do pozostałych elementów zestawu, szczególnie do butów.
Warto też wspomnieć o paskach plecionych.
Ja mam pytanie trochę odbiegające od tematu. Jak ubrać się na maturę tak by codziennie nie wyglądać tak samo(budżetu już oczywiście brak:P). Mam granatową marynarkę i do niej ciemniejsze spodnie, do tego jedną poszetkę w grochy(sic!), Krawaty w każdych kolorach praktycznie i tu pojawia się problem: Czy mogę ubrać koszulę w kratę/paski, mam jedną gładką białą i niebieską, a cała reszta to koszule we wzory:D. Jeśli by to wypadało to jakie kolory dobrać by nie razić po oczach nauczycieli(matury pisemne, na ustne oczywiście biała koszula:D).
Ja bym postawił na białą gładką koszulę. Eksperymentować można z krawatami.
Dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie. Jaki kolor krawatu wybrać na maturę ustną(można pod to też podciągnąć rozmowę o pracę:P) by być najlepiej odebranym przez grono egzaminacyjne. Pierwsze wrażenie zawsze jest najważniejsze więc nie chcę stracić na nim. :D
Mi się jakiś czas temu udało nabyć bawelniano-lniane chinos w kolorze imitującym jeans (http://onlinestore.coldmethod.com/shop-by-item/pants/daniel.html) – bardzo ciekawe połączenie, które obecnie mi zastępuje jeansy do casualowych marynarek
nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, ale bytom w nowej kolekcji na stronie spodnie łączy z newbalance’ami. mysle, ze moze to byc twoja zasługa :D
http://bytom.com.pl/spodnie-i-szorty,spodnie-bc1-03-90c-31-k-786-5275-p
Mam nawet taki sam kolor NB.
Ciekawie wyglądają te spodnie – wyższy stan, wąska nogawka.
Chyba raczej nie bo akurat coś takiego Mr.Vintage odradza… no i nie dziwię się – łączenie elegancji z bazarowej jakości new balance’ami faktycznie lepiej odradzać
Zestaw faktycznie kiepski, ale jeśli chodzi o NB, to nie spotkałem się z opiniami o „bazarowej jakości”. Sam użytkuję model 420 od dwóch tygodni, ale to jeszcze za wcześnie by coś powiedzieć o ich jakości. Na pewno są bardzo wygodne.
w 420 na pewno pochodzisz dłużej niż w do bólu syntetycznych 410 – no chyba że się podeszwa im odklei ;-)
(fakt są leciutkie i wygodne i niektóre modele są z lepszej jakości materiałów odpornych na otarcia i przetarcia)
No właśnie pisałeś o tym, żeby unikać butów zbyt sportowych do tego połączenia (dżins i marynarka) – co w takim razie ze sportowymi NB do takiego zestawu? Wg niedawnego wpisu o butach jest to teraz w modzie, prawda? I że do pół-eleganckich pozycji są dopuszczalne..
Sam kupiłem ostatnio takie buty:
http://www.merrell.pl/index.php?id=617
tylko, że nie ze skóry gładkiej, a z zamszu barwionego na niebiesko i uważam, że pasują. Jest kontrast wiadomo, ale wg mnie dopuszczalny.
Ja podałem przykłady, które poleciłbym każdemu (mokasyny i brogsy). New Balance czy inne buty sportowe, to propozycja dla odważnych.
sam mam 373 (ok 2 m) i złego słowa o nich nie mogę powiedzieć , same zalety lekkie i bardzo wygodne… wygodniejsze od conversów ev pro 2k5 ox, kolega ma 574 ponad rok też ok
Niedawno kupiłem pierwsze dżinsy od, chyba, 6 lat – ciemne slimy bez udziwnień (dotąd chodziłem właściwe tylko w sztruksach, chinosach, flanelach i tweedach) i noszę je właśnie do marynarki herringbone, plus klubowy krawat i tassel loafers Barkera. Wszystko wygląda świetnie, a inspiracją był, przedstawiony na jednej z fotografii z wpisu, mistrz stylu preppy – F. E. Castleberry:)
Witam serdecznie. Na Twój blog zawitałem niedawno i muszę powiedzieć, że oczarował mnie. Dzięki za wszystko.
Pozdrawiam.
Błąd – dwa rozcięcia są bardziej formalne. „Sportowy” rodowód ma rozcięcie pojedyncze – praktykowano je ze względu na wygodę podczas jazdy konnej.
Czy dobry krawiec poradzi sobie ze zmniejszeniem jeansów o rozmiar? Mam 501-ki z denimu 'selvedge’, które uwielbiam, ale zrzuciłem przez ostatnio rok niebagatelną liczbę kilogramów ;) i spodnie stały się workowate. Kilka osób na stwierdzenie „oddać jeansy do krawca” odpowiedziało, że „z jeansami krawiec sobie nie poradzi” stąd pytanie. Dzięki z góry.
Jestem podobnego zdania. Zwężanie dżinsów w pasie raczej się nie uda.
Załóż się, że się da!!! ;P
odnośnie zwężania jeansów istnieje jeszcze metoda STF(Shrink To Fit), są nawet specjalne modele Levis właśnie 501 dedykowane do takiego dopasowywania. Jeśli masz już taki za duży model, może warto rozważyć taki zabieg.
wiecej info np:
http://thighsbiggerthanyourhead.blogspot.co.uk/2010/12/how-to-shrink-to-fit-stf-your-levis.html
Panie Vintage dlaczego nie podaje Pan sklepów i cen z jakich pochodzą proponowane zestawy? Czasami ułatwiło by mi to wiele szukania :)
Wszystkie produkty są podane. Wystarczy najechać kursorem na zdjęcie.
Jeszcze pytanie okołospodniowe zainspirowane powyższym linkiem do strony marki Bytom. http://bytom.com.pl/spodnie,spodnie-bb2-03-02a-64-k-320-2243-p – co Pan sądzi o tych spodniach jako imitacja faktury tweedu w luźniejszo-eleganckiej stylistyce ubioru? Czy materiał z tą domieszką może być porządny?
Jeśli już, to imitacja flaneli wełnianej. Widziałem te spodnie na żywo i niestety ten dodatek poliestru powoduje „sztuczność” w dotyku.
Inspirujący wpis, Mr Vintage! Proszę jeszcze o doprecyzowanie – pisze Pan bowiem, że zastosowanie dżinsów w zestawach, które są proponowane w tym poście, nie jest dopuszczalne w każdej sytuacji. Kiedy zatem można zastosować taki zestaw wg Pana, a kiedy nie?
wydaje mi się, że kupno jeansów po najmniejszej linii oporu finansowego, np. w H&M, nie byłoby taką głupią sprawą. swego czasu kupiłem właśnie w skandynawskiej sieciówce za 129 złotych slimy, z delikatnym dodatkiem elastanu, w ciemnym granacie, doskonałe pod względem długości i kroju (no, stan mógłby być wyższy, bo koszula zachowywała się niesfornie). czułem się jakbym wygrał los na loterii, bo wytrzymały prawie rok. wcześniej kupiłem levisy 510, za które zapłaciłem przeszło 350 złotych. wytrzymały tyle samo, na dodatek obie pary rozpadły się w taki sam sposób. o haemie można mówić wiele, ale jeansy robią porządne. najbardziej awaryjne elementy (zamek… Czytaj więcej »
Nie wiem czy to wpadka, ale na drugim zdjęciu z inspiracjami stoi taki pan w błękitnej marynarce który jest jakby dokładną repliką i egzemplifikacją skrytykowanego przez Ciebie stylu Kuby Wojewódzkiego ;-)
Swoją drogą Wojewódzki ma styl bardzo odzwierciedlający jego zachowanie i sposób bycia, czyli taki popisujący się intelektem i wyluzowaniem nastolatek w skórze 40-latka… Myślę, że jak ktoś ma tak spójną ekspresję osobowości, to nie powinno się go krytykować za styl ubierania. Wojewódzkiego nie widzę w ogóle w stylu eleganckim – gryzłoby się to z nim…
Jeśli masz na myśli zdjęcie z czterema facetami, to ci dwaj w środku są ok, ale dwaj skrajni są dobrym antyprzykładem. Ten z lewej ma dziurawe i za szerokie spodnie, koszulę wypuszczoną na wierzch i zbyt sportowe buty. Facet z prawej połączył spodnie i koszulę z podobnego dżinsu.
Jeśli chodzi o Wojewódzkiego, to nie widzę powodów by nie krytykować jego stylu ubierania, bo po prostu jest słaby. Dziwni mnie, że w wielu rankingach „najlepiej ubranych” zawsze jest gdzieś wysoko. Nie twierdzę, że styl elegancki byłby dla niego odpowiedni, ale za duże ubrania (szczególnie spodnie) mu nie służą.
Wojewódzki ma też swoje kompleksy, zresztą nie raz kiedyś utyskiwał na to, że jest za chudy i próbuje nabrać bardziej męskich kształtów…. myślę że ubiera się tak specjalnie, żeby wyglądać na bardziej tęgiego
Pamiętajmy tylko, że w rankingach jak jest wysoko to raczej za swój styl a nie za wzór elegancji ;-) Jego styl jest programowo nieelegancki, więc przynajmniej oceniajmy go w tej kategorii.
Oczywiście tak obiektywnie, to w tym jak się ubiera jest mało inwencji, kreatywności, dbałości i estetycznego wyczucia, idzie raczej na łatwiznę i wybór jakiejś 1 efektownej rzeczy w ubiorze np. bluzy, t-shirta, marynarki…
Tylko ja tego „stylu” nie dostrzegam, o elegancji nawet nie wspominam. Gdyby w taki sposób ubrał się człowiek z ulicy, to nikt by go nie uznał za dobrze ubranego, ale widocznie wystarczy być celebrytą, by media mianowały cię ikoną stylu.
Ja bym troche przymknal oko na koszule wylozona na spodnie. Mysle, ze duzo zalezy tez od typu koszuli/materialu. Zbyt zniszczone jeansy lub takie z latami oczywiscie nie pasuja do marynarki. Podobnie jest wg mnie z jeansami o nieklasycznym kroju.
Chodzi mi o cos takiego np:
http://s1.kozaczek.pl/2013/03/tomasz-karolak2.jpg
U M.T. ciekawie wyglada szal wystajacy spod marynarki.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla wypuszczania koszul na spodnie. Oczywiście mam na myśli sytuację, gdy na koszulę zakładamy marynarkę.
A kurtko-marynarka/marynarka sportowa na bluze z kapturem – faux pas?
Największy problem z noszeniem jeansów do marynarki ( i ogólnie jeansów do bardziej eleganckich kombinacji) to dobór paska. Większość jeansów ( Levis, Wrangler etc.) mają szerokie szlufki , pod paski ok 4 cm szerokości. Takie szerokie paski nie pasują do marynarek i mają na ogół bardzo ciężkie militarno/kowbojskie klamry, Z kolei założony do takich jeansów 'normalny’ pasek, od garnituru ( ca. 3 cm) wygląda również źle, razi w połączeniu z szerokimi szlufkami. Niektóre firmy produkują jeansy 'pod marynarkę’ ( Boss, C.Klein itp.), nie takie kowbojskie (często bez nitów) i z węższymi szlufkami, no ale to ma swoją cenę :)
Witam.
Od jakiegoś czasu śledzę regularnie Pana bloga, przejrzałem też sporą część historycznych wpisów. Nie spotkałem się jeszcze z żadną wzmianką na temat sztruksu. Być może jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że w tekście o połączeniu jeansów z marynarką warto wspomnieć o sztruksowych marynarkach. Co sądzi Pan o zestawieniu granatowych jeansów ze sztruksową marynarką w kolorze koniaku lub ciemniejszego brązu?
Pozdrawiam serdecznie.
O sztruksie był już wpis:
https://mrvintage.pl/2012/01/sztruks.html
Ja akurat nie jestem zwolennikiem marynarek sztruksowych. Szybko się wycierają na łokciach i jak dla mnie są zbyt „country”.
A nie umknął Tobie Michale w źródłach Macaroni bo chyba jest na, którymś zdjęciu… Wiesz może czy istnieje jakaś polska nazwa na buty typu loafers?
Mokasyny
Niestety, ta nazwa spłyca temat, bo mokasyny to tez np. driving mocs, które są w zasadzie zupełnie inne.
Od jakiegoś czasu poszukuję szarej marynarki. Bardzo podoba mi się ta z pierwszego zdjęcia. Nie ma jednak informacji skąd ona pochodzi (po zatrzymaniu kursora na zdjęciu nie pojawia się żadna informacja). Czy wie Pan co to za firma?
Pozdrawiam
To tweedowa marynarka ze wzorem w jodełkę. Rugby Ralph Lauren (firma już nie istnieje, więc trzeba ewentualnie szukać na ebayu).
Dzięki Ci Panie za ten tekst! Może w końcu uda mi się ubrać męża jak należy :) Choć przyznam, że wyzwanie to będzie niesamowicie trudne, to jestem dobrej myśli. Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten blog (nie wiem tylko dlaczego tak późno?!)!
Pozdrawiam!
Wojewódzki style jest naprwde ponizej sredniej… ciekawy z chlopaka produkt ale to tylko produkt medialny..
Witam, kolejny bardzo ciekawy wpis.
Ja mam problem z bardzo szczupłymi nogami i małymi stopami, co wiąże się z problemem z zakupem butów. Szukałem na poleconej stronie goodshoes.pl, ale nie znalazłem żadnych eleganckich modeli na stopę długości 25 cm.
Mr. Vintage dziękuje za pana blog, to kopalnia wiedzy na temat mody męskiej. Moje pytanie dotyczy koszulki polo. Czy można założyć dżinsy, koszulkę polo i marynarkę?
Można, ale ja polecałbym przede wszystkim koszule.
Z polówkami pod marynarkę jest problem tego typu, że kołnierzyk się zwija, wygina i nie wygląda to estetycznie.
Alternatywą jest bluza rugby , ale to już bardziej na chłodne dni.Mam nadzieję , że do noszenia takich zestawów , będzie jak najmniej okazji tej wiosny i lata:-)
Nie daję rady czytać tych komentarzy – czepiacie się Panowie do wszystkiego. Najchętniej szli byście z zamkniętymi oczami według szablonu. A skarpetki, a wytarcie, a japonki. Styl albo się ma albo go nie ma i prostymi uwagami jak w poradniku się go nie wykształci. I nie oczekujcie, że wszyscy na całym świecie będą trzymali się złotych zasad i ich nie naruszali. Autorowi współczuję konieczności tłumaczenia się z każdego zdania, ale niektórzy pomylili modę z inżynierią kosmiczną. Współczuję też tego, że musi pisać by nie nosić pasków z dużą klamrą albo marynarki od garnitury, ale w pełni rozumiem cel i zasadność.
Dzięki za zrozumienie :)
Mam podobne odczucia. Do tego przecież mówimy o zestawach swobodnych, a więc zestawach, w których nie obowiązują w sumie żadne „zasady” (takie jak w strojach formalnych).
Gdy zakładamy marynarkę do dżinsów, nie ma tak naprawdę żadnych zasad. Autor Bloga dzieli się tutaj swoim zmysłem estetycznym i swoim dobrym wyczuciem.
Please guys, give Mr Vintage a break!
niestety ale koszula wpuszczana do spodni jest niewygodna a chyba wygoda się liczy na 1 miejscu, ale czy to powód żeby zrezygnować z marynarki? moim zdaniem nie
Każdy ma swoje priorytety.
Koszula wyłożona na spodnie wygląda źle. Jeśli chodzi o wygodę, to dla mnie nie ma jakiejś znaczącej różnicy na korzyść koszuli wypuszczonej.
no własnie nie. Gdyby wygoda się była na pierwszym miejscu tobym w dresie chodził.
W tekscie jest mowa ze obnizone spodnie, z tego co widze kilka zaprezentowanych modeli to wlasnie spodnie antifit o lekko niższym stanie. Osobiscie sam tylko w takich chodze i raczej nie uznałbym tego za błedu raczej błedem by były biodrówki z szwem tuż poniżej kroku kiedy marynarka jest dłuższa i przegiecie w druga strone (jak wojewodzki) gdzie faktycznie ten krok jest blizej kolan..
Witam,
dzięki za kolejny ciekawy wpis na blogu.
Piszesz żeby do takiego zestawienia unikać oksfordów; a co sądzisz o takich butach:
http://www.asos.com/Selected/Selected-Homme-Brande-Brogues/Prod/pgeproduct.aspx?iid=2818298&cid=4209&Rf-400=12840&sh=0&pge=1&pgesize=20&sort=-1&clr=Black
będą pasowały? Ewentualnie jakie inne czarne buty byłyby odpowiednie?
Nigdzie nie napisałem by unikać oxfordów, bo one też bywają różne – mniej i bardziej formalne.
Te z linku nadają się do takich zestawów. Inne czarne, to wymienione już w tekście brogsy i mokasyny.
Chciałbym zapytać, być może ktoś z forumowiczów bedzie wiedzial, gdzie w Polsce można kupić taką kurzą łapkę którą wkłada się do butonierki? Swietnie pasowała by mi taka czerwona do niebieskiej sportowej marynarki. Niestety nigdzie nie moge znalezc… ;(
Witam. Ja mam pytanie gdzie mogę dostać buty podobne do tych, jakie ma Pan palący papierosa?
I dodatkowo, jakie półbuty najlepiej kupić, które pasowałyby do prawie wszystkich kompozycji? Takie jak na zdjęciu, a więc ciemny brąz? Mokasyny mi się nie podobają, czarnych na lato wolę unikać, a „szczurki” leżą w szafie (ale też ich szary kolor nie pasuje do wszystkiego). W weekend widziałem ładne buty w salonie Kazar, ale skóra tych butów jest strasznie miękka…
Witaj Michale,
W miarę możliwości czytam Twój blog regularnie.
W tym wpisie zaznaczyłeś, że buty nie mogą być sportowe, a z kolei we wpisie o sportowych butach, podajesz przykłady łącznia butów typowo sportowych nawet z garniturem. To jak to jest?
Ja podałem przykłady, które poleciłbym każdemu (mokasyny i brogsy). New Balance czy inne buty sportowe, to propozycja dla odważnych.
Ale moim zdaniem, akurat w takich zestawieniach lepiej wypadają chinosy, a nie dżinsy.
Dzieki:-).
Mam jeszcze pytanie. Z czym mozna zestawic marynarke garniturowa? Co poza spodniami od kompletu wg Ciebie pasuje?
Szukam marynarki jak na pierwszym foto.. ktos coś widzial gdzieś?
Pozwolę sobie przedstawić tutaj mało skomplikowany damski punkt widzenia: mężczyźni w dżinsach i w marynarce wyglądają po prostu seksownie. Kropka. Kobiety też patrzą nieraz „gadzim mózgiem”, że tak się wyrażę, a pupę najlepiej podkreślają dobre dżinsy, tors i barki zaś idealna marynarka, taka, że aż chce się ją zdjąć ;)
a może tak?:)
http://3.bp.blogspot.com/_HdvBSGGu4Gw/S1QM6aQvBVI/AAAAAAAAAwY/hVpfaEQfNfQ/s400/00011f3dayscondor.jpg
Prosiłbym o poradę jak można wykorzystać czarną marynarkę? Na wielu stronach można przeczytać o uniwersalności takiej marynarki, jednakże nie zdołałem znaleźć żadnego zdjęcia potwierdzającego tę tezę. Zaznaczam, iż chodzi mi bardziej o zastosowanie jej w tworzeniu casualowego looku. Zdaje mi się, że wielu mężczyzn ma w szafie ciemne marynarki i taka rada byłaby bardzo cenna :) Pozdrawiam!
Czarna marynarka nie jest uniwersalna.
Jeśli chodzi o casualowy styl, to proponowałbym z szarymi chinosami.
Gdzie znajdę marynarkę z 2 obrazka z propozycji zestawów (ta w kratę)?
Suit Supply.
Witam, wroce do japonek – mysle ze do jeansow waskich a nawet skinny pasuja swietnie. Chociazby patrzac na chlopakow z Hollister badz Abercrombie&Fitch. I sadze, ze nie tylko na basen czy plaze, aczkolwiek do miasta tez bym nie ubral ale gdzies jakies szybkie wyjscie owszem.
Mimo, że jestem zwolennikiem łamania konwenansów to jednak w garniturze facet wygląda najlepiej. Sam lubię ubierać się łącząc marynarkę z jeansami ale to nie to samo co garnitur.
Pozdrawiam Michał
Przeczytawszy tekst i fachowe komentarze pomyślałam, że zaraz wyjdę na ulicę i zobaczę te tłumy koszmarnych facetów w ohydnych t-shirtach na wielkich brzuchach, w idiotycznym obuwiu przeważnie sportowym (inne chyba nie istnieje), fu! Gdzie wszyscy jesteście? Pięknie odziani?
A wracając do filmu Wielki Gatsby – pozostańmy przy strojach i scenografii, bo o tym jest ten film :)
Witam,
chciałbym zapytać czy na zakończenie roku w liceum wypada iść w jeansach i marynarce? Mam ciemnogranatowe jeansy z Lee, które powinny pasować do marynarki. Pojawia się jednak dylemat czy iść w źle dobranym garniturze z egzaminów gimnazjalnych, czy postawić raczej na taki luźniejszy styl i rozejrzeć się gdzieś za jakąś marynarką?
Czy byłby sens szukać marynarek w sieciówkach typu reserved, top secret etc.?
Mr Vintage, co Pan sądzi o sposobie marszczenia się rękawa na zdjęciu pana na Vespie? ) Czy nie ma Pan wrażenia, że marynarka jest za szeroka w ramionach? A może to wina zbyt wydatnych poduszek?
Przy takiej pozycji ręki, to normalne. Nie sądzę by marynarka była za duża.
pytanko :)
Mam bawełnianą marynarkę – taka letnia na podszewce (trochę się gniecie) w prążki biało-szare. Prążki są cieniutkie ok 2-3 mm. Czy taka marynarka jest jeszcze ok? i jaką koszulę (po za białą oczywiście) i spodnie założyć do niej.
Dawno jej nie zakładałem a jest w świetnym stanie i trochę mi szkoda że wisi w szafie i się „nudzi”.
pzdr!
Bez zdjęcia trudno powiedzieć.
Szukam krawatu takiego jak na pierwszym zdjęciu po prawej. Jakieś wskazówki ?