TEKST KOMERCYJNY
Kilka miesięcy temu zgłosiła się do mnie firma Carmex z propozycją przetestowania i zrecenzowania ich produktów. Początkowo byłem temu niechętny, gdyż nie używałem balsamów lub sztyftów do ust i uważałem je za zbędne. Mimo to postanowiłem spróbować i poprosiłem o przesłanie zestawu kosmetyków. Uprzedziłem jednak lojalnie, że mogę się do nich nie przekonać.
I tak faktycznie się stało. Choć samym produktom nie miałem nic do zarzucenia, to jednak zabrakło mi nawyku ich stosowania. Klasyczny sztyft Carmex włożyłem kilka razy do torby czy kieszeni, lecz go nie używałem. Albo o nim zapominałem, albo stwierdzałem, że nie jest mi do niczego potrzebny, skoro tyle lat radziłem sobie bez niego. W głowie tkwił też jakiś taki stereotyp, że to przesada, by facet używał kosmetyków do ust. Z recenzji nic nie wyszło, a sztyft wylądował w końcu w łazience i leżał tam kilka tygodni nieużywany.
Na początku maja złapało mnie jednak przeziębienie, a jednym z jego objawów były mocno wysuszone i spękane usta. Szczypało jak cholera i wtedy zdecydowałem się na drugie podejście do produktów Carmex. Klasyczny mentolowy sztyft okazał się wybawieniem i przyniósł sporą ulgę spierzchniętym ustom. Od tamtej pory Carmex ma moją sympatię i zapewne włączę go do zestawu regularnie używanych kosmetyków, choć w tym przypadku będzie to głównie okres zimowy.
Ja polubiłem sztyft tej marki, natomiast jej najbardziej znanym produktem jest słynny balsam do ust w słoiczku. Historia tego kosmetyku sięga lat trzydziestych dwudziestego wieku. Jego twórcą był Alfred Woelbing, cierpiący z powodu suchych i popękanych ust. Według własnej receptury Amerykanin stworzył balsam, który wlewał ręcznie do małych szklanych słoiczków i sprzedawał aptekom. Od tamtego czasu balsam Carmex stał się znaną i cenioną międzynarodową marką. Rodzina Woelbing do dzisiaj jest właścicielem firmy, a cała produkcja nadal odbywa się wyłącznie w fabryce pod Milwuakee w Stanach Zjednoczonych.
Produkty marki Carmex są uznawane za jedne z najlepszych balsamów do ust na świecie, a w swojej kategorii cenowej są bezkonkurencyjne. Zresztą żaden słaby produkt nie utrzymałby się na rynku przez 75 lat, a właśnie tak długo produkuje się je w niezmienionej formie.
W tym miejscu zapraszam was do dyskusji o tym, czy mężczyźni powinni dbać o usta i czy wypada im używać różnego rodzaju sztyftów i balsamów. Ja już się do tego przekonałem, ale jestem ciekaw waszej opinii.
Dla autorów pięciu najciekawszych komentarzy mam atrakcyjne upominki: zestaw produktów marki Carmex oraz książkę „Gentleman. Moda ponadczasowa” autorstwa Bernharda Roetzela – obowiązkową pozycję w biblioteczce pasjonatów mody męskiej i dobrego stylu.
Pisząc komentarz pamiętajcie o uzupełnieniu pola „e-mail”. Jest on widoczny tylko dla mnie, a znacznie ułatwi kontakt ze zwycięzcami. Na zamieszczenie wypowiedzi konkursowej macie czas do 13 czerwca (czwartek), do północy.
Regulamin konkursu dostępny jest tutaj.
Dodano 16 czerwca 2013:
Pora na rozwiązanie konkursu. Ilość komentarzy przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Spodziewałem się kilkudziesięciu wypowiedzi, a pojawiło się ich grubo ponad dwieście. Co najważniejsze ? w zasadzie wszystkie komentarze były na wysokim poziomie merytorycznym. Po wstępnej selekcji wybrałem około dwadzieścia komentarzy, które moim zdaniem zasłużyły na nagrody, ale jak wiadomo mam tylko pięć zestawów. Oto nagrodzone komentarze:
Kamil 10/06/2013 o 21:45
Czy mężczyzna powinien dbać o usta?
Mężczyzna powinien dbać o wszystko w swoim wyglądzie. O każdy detal. Jeśli nie pasuje mu długość krawata, wiąże go jeszcze raz. Jeśli nie pasują mu włosy, odwiedza fryzjera lub zmienia uczesanie. To samo z ustami – wielu mężczyzn uważa, i faktycznie mają oni rację, że balsamu nie potrzebują. Ale jeśli człowiek staje przed lustrem i coś mu „nie gra” z tym elementem twarzy, to najwyższy czas próbować różnych środków. Czy wypada, czy nie wypada ? tutaj nie ma co dyskutować. Jeśli kremy są potrzebne, należy z nich korzystać.
Myślę, że dużo lepsze wrażenie sprawi mężczyzna dbający o każdy detal niż ktoś, kto ma w głowie stereotyp „mężczyzna NIE MOŻE korzystać z kosmetyków”.
W trakcie ważnego spotkania nikogo nie obchodzą przesądy – liczy się wygląd i wiedza. Jedno i drugie musi być odpowiednio przygotowane.
Sebastian 10/06/2013 o 23:20
Nie widzę nic złego w korzystaniu z ochronnych pomadek do ust, tak samo jak z kremów do rąk, szczególnie zimą, gdzie skóra narażona jest na niskie temperatury, które nie tylko wysuszają skórę, ale też sprawiają, że pęka. Sądzę, że elegancki mężczyzna zaczyna dbać o swój wizerunek od ciała, a w tym nie ma nic złego. Oczywiście o ile nie idzie to w kierunku daleko przesadzonym (krem na noc, krem na dzień, krem pod oczy, serum przed goleniem, serum po goleniu itp.).
Sam korzystam z pomadek zimą i nie czuję się z tym jakoś mniej męsko. Takie działanie nie ma na celu maskowanie czegokolwiek, a jest po prostu ochroną wrażliwego kawałka ciała. Można to porównać do rękawiczek czy czapki. Też można się bez nich obejść, ale czemu to służy?
Grzesiek 11/06/2013 o 11:10
Jak ktoś ma potrzebę to niech stosuje, ale jak widzę faceta, który w miejscu publicznym nakłada sobie pomadkę, krem pod oczy i smaruje dłonie, to mam ochotę krzyknąć „nie masz chłopie łazienki?”.
Magdalena 11/06/2013 o 12:55
Oczywistą sprawą jest, że mężczyzna powinien dbać o usta. Nie powinno to być absolutnie żadną ujmą dla jego męskości, a wręcz powinno świadczyć o jego schludności i zwyczajnej higienie oraz dbałości o zdrowie. Niestety, większość mężczyzn traktuje stosowanie pomadki jako „niemęskie”. Boją się krytyki otoczenia, bazującej na głupich stereotypach.
Jako kosmetolog uważam, że ochrona ust w sezonie jesienno ? zimowym, gdzie usta są narażone na szkodliwe działanie mrozu, wiatru i wilgoci jest nieodzowne i powinno być rutynowym działaniem przed wyjściem z domu. Przy czym nie ma znaczenia tu płeć – usta mamy takie same.
Również latem, przy silnym działaniu słońca, wysuszającego piasku, bryzy morskiej – protekcja powinna być zachowana.
Mężczyźni stosują kremy, balsamy czy też wody po goleniu – bardzo często mają one w składzie alkohol oraz inne substancje, które mają na celu zdezynfekowanie skóry. Niejednokrotnie jednak, efektem może być niemiłe wysuszenie skóry, które może dotyczyć również skóry ust. Stąd też, tym bardziej, stosowanie pomadki przez mężczyzn jest uzasadnione.
Również ich aplikacja powinna być w miarę dyskretna i to dotyczy obu płci.(np. nie wyobrażam sobie kobiety podczas kolacji, która wyjmuje przy stole puderniczkę i zaczyna poprawiać makijaż, albo maluje usta – takie zachowanie nie jest w dobrym guście).
A zatem, w moim odczuciu, stosowanie delikatnej pomadki ochronnej przez mężczyzn, powinno być tak naturalnie, jak stosowanie wody, czy balsamu po goleniu. Płeć nie powinna mieć tutaj znaczenia. Oczywiście pomadki dla mężczyzn nie powinny odznaczać się nachalnym połyskiem, wysokim pigmentem, czy też mdlącym zapachem. Mężczyźni powinni stosować produkty o neutralnym kolorze i zapachu, bez zbędnego błyszczenia.
Jacek 13/06/2013 o 19:33
Pytanie należy rozszerzyć, same usta nie wystarczają, a więc? czy mężczyzna powinien o siebie dbać?
Nie ma ku temu potrzeby, wychodząc z domu ku przeznaczeniu (mamutom, dzikom, niedźwiedziom, niewiastom?) nie ma sensu specjalnie się odznaczać. Przecież zapach, pomadki, kremu, kosmetyku, niechybnie zostanie przez drapieżnika zauważony i zostaniecie drodzy panowie zdekonspirowani.
Rozmowom przy wyrębie lasu nie sprzyjają szampony, lotiony, wody termalne i płyny zmiękczające zarost. Ba nie sprzyja temu nawet ta „ruda wódka na myszach”, im więcej udziwnień tym większa szansa zostania zauważonym, a przecież chcecie pozostać incognito w miejskiej dżungli, klubowej tajdze, lub co poniektórzy pewnie na kulturalnej pustyni?
Nie golimy się! Koszula flanelowa wpuszczona w czarne jeansy i koniecznie rozpięte guziki. Nic tak nie działa na kobiety jak „koper na klacie”.
Pamiętajcie, w kąt idą muchy, 7-foldy i knity z satelity! Poszetka? Do smarkania! Brustaszę odpruwamy i jeszcze ewentualnie by podkreślić swoją męskość można komuś zasadzić buta w butonierkę!
Usta precz od pomadek!
Do zwycięzców wysłałem informację z prośbą o podanie danych do przesyłki.
Mężczyzna powinien dbać o usta chociażby dlatego, że całowanie kobiety ustami popękanymi i przesuszonymi nie należy do przyjemnych ;)
dokładnie o tym samym napisałam w tym samym czasie ;)
Jak najbardziej jestem na tak! Nie ma nic gorszego od mężczyzny, z popękanymi, spierzchniętymi ustami. A jak jeszcze próbuje całować… Brrr, zgroza. Nie uważam tego za przesadę, jeżeli czuję potrzebę, jestem na tak :)
O to czy mężczyzna powinien dbać o swoje usta zapytaj swojej kobiety. Jeżeli jesteś samotnym mężczyzna z popękanymi ustami sam wyciągnij wnioski.
Czy mężczyzna powinien dbać o usta? Pytanie, jaki mężczyzna i jakie usta! Jednym to może być potrzebne bardziej, innym pewnie wcale. Mnie Carmex (jeszcze kupiony w Stanach) pomaga w zimie, kiedy ogrzewane pomieszczenia wysuszają skórę.
Jeżeli jednak odpowiedź powinna być ogólniejsza – to oczywiście tak! Tak samo jak powinni dbać o fryzurę, obuwie, w ogóle o siebie. Na świat wpływ mamy niewielki, ale przynajmniej możemy dzięki temu pokazać, że nie poddajemy się w tym świecie!
Jestem zapalonym snowboardowcem i mogę z przekonaniem przyznać, że na stoku jest to podstawa. Zwłaszcza jeśli jest się na nim z dziewczyną :)
Pozdrawiam snowboardzistów !!!
Udam, że nie przeczytałem pytania. Oczywiście, że powinien! Bardzo lubię swoje usta i wiem, że bardzo dobrze całuje. Nie rozumiem jak można oczekiwać od kogoś, że będzie całował co jest szorstkie, czerwone i ze schodzącą skórą. Nie wspomnę o tym, że usta mnie generalnie bolą jak nie są zadbane.
Faceci, smarujcie, kremujcie, a Wasze kobiety na pewno to docenią! I nie, nie jest to homoseksualne!
Pozdr
Piękne usta powinny dbać o mężczyznę.
Tak jak nie jesz brudnymi rękoma, tak nie powinieneś wypowiadać się popękanymi i zaniedbanymi ustami – krótko.
Oj oj uważam to za grubą przesadę.
Tak, mężczyzna powinien dbać o usta jak każdy inny człowiek. Pomadka ochronna w zimie nie powinna być tylko domeną Pań – my też mamy usta, wprawdzie niektórzy nazywają nas 'płcią brzydką’. Mówi się, że zadbany facet to najlepszy facet. Wie, jak się ubrać, wie co jeść, by trzymać się zdrowo, wie jakie kosmetyki mogą mu być potrzebne. Też te do ochrony ust. Bo co to za przyjemność dla płci pięknej, gdy całuje mężczyznę którego usta przypominają usta zombie? :)
Mama zawsze powtarzała, żeby nie całować się zimą na wietrze, prawda? Mój mężczyzna docenił moje porady dotyczące pielęgnacji ust dopiero po tych „niefortunnych” zimowych pocałunkach ( i moich narzekaniach, że z ustami jak tarka całować się nie będę ;)). Fakt faktem, usta wymagają takiej samej pielęgnacji jak dłonie czy broda. I moim zdaniem, nie ma obciachu, gdy facet wyciąga z kieszeni balsam do ust! Ba! W moich oczach to dodaje mu dużego plusa.
Jest zachowaniem niewłaściwym gdy w towarzystwie mężczyzna aplikuje sobie taki balsam do ust itp. Równie dużym jak używanie przez kobietę pomadki przy stole czy piłowanie paznokci w obecności innych. Takie rzeczy załatwia się z dala od wzroku osób postronnych. Cały urok zadbanego faceta to wrażenie naturalności i pewna „spezzatura” w wyglądzie i stylu bycia. Facet do pewnych rzeczy (stópki, balsamy do ust, maseczki do twarzy etc.) nie przyznaje się, chyba, że w „tematycznym” gronie jak ten blog. Oczywiście o skórę ust dbać należy jak o każdy element wizerunku, przysłowiowe „od stóp do głów” zobowiązuje. Pozostaje kwestia doboru właściwego sposobu, dla… Czytaj więcej »
Mężczyzna, a właściwie prawdziwy gentleman jak najbardzij powinien dbać o usta. Kwestią dyskusyjną jest tylko środek, którego do tego celu używa. Ja sam używam raczej w okresie zimowym pomadki, więc znaczenie ma także to, jak bardzo jest ona praktyczna. Pomadka wkładajna do kieszeni, o małych rozmiarach wystarcza zazwyczaj na całą zimę. To samo dotyczy rąk. Panowie, pamiętajcie! Usta i dłonie to Wasza wizytówka, a wszyscy wiemy, że „jak Cię widzą, tak Cię piszą”.
Oczywiście, że mężczyzna powinien dbać o usta. Popękane usta nie są atrakcyjne dla kobiet, a to kwestia b.ważna :) Myślę też, że jedzenie ze spękanymi ustami przysparza pewnego dyskomfort, a więc nawilżone usta to komfort i zadowolenie.
Oczywiście że powinien dbać ! Prawdziwy gentleman winien regularnie wilżyć usta pocałunkiem ukochanej kobiety, a w weekendowe wieczory dobrym alkoholem.
Mężczyzna musi czasem zadbać o usta, szczególnie zimą albo przed randką. Jednakowoż nie powinien się raczej obnosić ze swoim sztyftem czy balsamem do ust w towarzystwie dam, bo sam może sobie zablokować drogę do kolejnych etapów znajomości z paniami :)
Uważam, że mężczyzna powinien w ogóle o siebie dbać całościowo. Najbardziej karykaturalne byłoby i jest z resztą, gdy mężczyzna przesadnie dba o pewien element zdrowia, a karygodnie zaniedbuje inny. Odpowiedź więc jest taka: facet ma dbać o usta, ale nie tylko o usta i wcale nie uważam stosowania błyszczyków i innych takich za niemęskie. Z resztą kto chce się całować z facetem z popękanymi ustami? No kto?:)
Czy warto na pewno warto Suche spękane usta zarówno u kobiet jak i mężczyzn są nie tylko nieestetyczne, ale stanowią duży dyskomfort pieką, pękają, bolą. Dlatego nie ma co się szczypać czy zasłaniać męską dumą – tylko je chronić wiem sam to przechodziłem i w knocu zastosowałem a i dla waszych kobiet będzie to przyjemny widok i uczucie miłe przy pocałunku ;-)
Podobnie jak Pan użyłem sztyftu do ust z przymusu, ale nie zimą, a latem. Od słońca często niestety mi usta pękają i są straszne suche. Używam go czasami, zazwyczaj przed wyjściem w czasie upałów, ale się z tym w żaden sposób nie obnoszę i uważam, że jest to dość wstydliwe. Bo jednak jak by nie było, mężczyzna który maluje sobie usta? To nie brzmi dobrze… Tak samo nigdy go nie zabieram ze sobą, bo nie daj boże by ktoś zobaczył! :) Nie mniej w takich sytuacjach jak moja, jest to bardzo użyteczny, dobry i sprawdzony sposób na tą bądź co… Czytaj więcej »
Suche usta – zarówno u kobiet jak i mężczyzn są nie tylko nieestetyczne, ale stanowią duży dyskomfort – pieką, pękają, bolą.
Dlatego nie ma co się szczypać czy zasłaniać męską dumą – tylko je chronić. Pomadki należy zostawić koleżankom, a samemu zaopatrzyć się w balsam do ust w pudełeczku, np. carmex, nosić w kieszeni i aplikować palcem według potrzeb.
Moim zdaniem, mężczyzna powinien dbać o usta z uwagi na to, że w trakcie rozmowy z inną osobą zwracamy szczególną uwagę na usta. Popękane, wysuszone usta w wielu wypadkach potrafią zmienić opinie drugiej osoby o nas. Sami powiedzcie, jak można robić wspólne interesy jeżeli ta osoba nie potrafi zadbać o siebie? Czy będzie potrafiła zadbać o wspólny biznes? To samo tyczy się dłoni. Poobgryzane paznokcie, wysuszone czerwone dłonie czy też nie poobcinane skórki potrafią zrujnować nawet najbardziej udany zestaw.
Ja osobiście zacząłem stosować sztyft do ust jakieś 5 lat, po problemach z wyschniętymi i popękanymi ustami. Po pewnym czasie uzależniłem się od niego do tego stopnia, że dzisiaj nie mogę nigdzie bez niego się ruszyć. Wielu ludziom wydaje się to dziwne, żeby facet używał „szminki”, jednak według mnie nic tak nie odrzuca jak spierzchnięte, popękane usta. A poza tym mała kieszonka w jeansach idealnie nadaje się do noszenia pomadki. Kiedyś zegarek, teraz pomadka ;)
Oczywiście, że powinien! Spierzchnięte usta, tak jak zgrabiałe od zimna ręce nie stanowią estetycznego widoku i zdecydowanie nie poprawiają samopoczucia, a nie ma chyba dla faceta niczego ważniejszego ponad dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie, gdy całuje swoją wybrankę. Dla dobrego efektu chyba warto zadbać o takie drobnostki, zwłaszcza, że wiele nas nie kosztują.
Z tym dbaniem o usta to zabawna historia… Mój tata, który od zawsze ciężko fizycznie pracował, nie pomyślałby nigdy o użyciu jakiegokolwiek kremu (spękane ręce i twarz ogorzała od spawania są normą). Nawet po ogoleniu używa tylko piekącej wody po goleniu, a nie łagodnego balsamu. Woda toaletowa stoi na półce, ledwo otwarta („po co, skoro po goleniu już pachnie?”). Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy zobaczyłam jak mój tata ukradkiem wyciąga z kieszonki na piersi podręczny grzebyk i przeczesuje nim czuprynę przed wyjściem do sąsiadki… a potem przejeżdża po ustach MOIM (połyskującym!!!) balsamem do ust, który „zgubiłam” jakieś 2 miesiące wcześniej… Czytaj więcej »
Na pytanie o to, czy mężczyźni powinni stosować kosmetyki chroniące usta odpowiadam głośne TAK, TAK, TAK. Naprawdę drodzy Panowie, nie ma nic przyjemnego w całowaniu Waszych spierzchniętych i suchych ust. Co z kwestią męskości i stereotypami? No cóż… moim zdaniem, mężczyzna malujący usta pomadką nie wygląda zbyt atrakcyjnie, więc albo róbcie to dyskretnie, albo na przeciw wychodzi Wam Carmex w okrągłym 'słoiczku’. Zdecydowanie lepiej będzie to wyglądało, a i stan Waszych warg ulegnie poprawie. Sama miałam problem z moim mężczyzną – początkowo kupiłam mu w prezencie pomadkę innej znanej marki przeznaczoną typowo dla płci mniej pięknej. Była ona bezzapachowa, nienabłyszczająca,… Czytaj więcej »
Nie, mężczyzna nie powinien dbać o usta. Usta mężczyzny powinien chronić ładnie zadbany wąs. Ale jako że mi wąsy nie rosną, nad czym ubolewam, o usta dbam przy użyciu Carmexa właśnie. Jako jedyny łączy odpowiednie właściwości, smak i opakowanie którego facet wstydzić się nie musi. Szczególnie sprawdza się na żaglach. Mimo że całą twarz smaruję kremem UV usta i tak zabezpieczam Carmexem. A po 2 dniach żartów przykład bierze ze mnie reszta załogi. Jeśli już dbamy o strój i ogólną prezencję głupotą byłoby pozwolić żeby usta niweczyły nasze starania i psuły ogólny efekt.
Generalnie, mężczyzna powinien dbać o usta- to prawda lecz nie chodzi o to żeby je wybitnie pielęgnować, wystarczy, w szczególności w okresie jesienno/zimowy delikatne przesmarowanie sztyftem może zdziałać cuda.
Mi akurat odpowiada marka o której napisałeś, Carmex znam jeszcze z czasów gdy nie był dostępny w Polsce, i po każdej wizycie w Stanach przywoziło sie jakiś „słoiczek”, i do dzisiaj uważam, że powinien on znajdować się w kosmetyczne każdego „nie obojętnego” mężczyzny. :)
Pozdrawiam
Mężczyzna zdecydowanie powinien dbać o usta. Działa to na tej samej zasadzie co dobór odpowiednich elementów stroju czy dodatków, gdzie jeden niewłaściwy potrafi zepsuć całość. Tak i w tym przypadku cała elegancja pana zostanie zaburzona. I tu przychodzi mi do głowy jeszcze porówanie, że mężczyzna ze spierzchniętmi ustami jest niczym mężczyzna w wymiętoszonej koszuli lub w niewypastowanych butach.
Pozdrawiam
Ja również uważam, że mężczyźni powinni dbać o swoje usta, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy są one wystawione na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Przemawiają za tym nie tylko względy estetyczne (zwłaszcza wobec płci przeciwnej), ale również kwestia poczucia komfortu (pękanie warg przy szerszym uśmiechu nie jest niczym przyjemnym) oraz dbanie o własne zdrowie (suche i popękane wargi łatwo mogą prowadzić do rozwoju zapalenia czerwieni wargowej). Z tych powodów sam chętnie stosuję i polecam sztyfty i balsamy do ust (oczywiście w wersji neutralnej, bez dodatków koloryzujących i smakowych, które – moim zdaniem – mężczyźnie nie pasują).
w zaleznosci jakie ma usta , male , srednie czy duze , trzeba o nie dbac , polecam VISOLVIT dla dzieci , on mi pomaga , jak czuje ze brak mi witamin , jak pekaja mi usta plus krem NIVEA na codzien , a w zimie dodatkowo pomatka bezbarwna .
Przeważnie w wietrzne dni zaczynają mi pękać usta i pierwsze co robię to idę do apteki po sztyft do ust (jest to w jakieś 2 – 3 miesiące w roku). Nie interesuje mnie co inni o tym myślą, ważne, że ja się czuję komfortowo i nic mnie nie drażni. Swoją drogą nie chciałbym się całować z kobietą gdy z ust schodziłaby mi skóra.
Owszem, powinien. Współczesny, prawdziwy mężczyzna nie boi się reakcji społeczeństwa które tak często myli nawyki dobrej higieny z narcystyczną wizją wycackanego faceta. Strój owszem mówi o człowieku wiele, ale to w detalach widać kto o siebie dba dla własnego ja, a kto chcę wywołać pozytywną reakcję u społeczeństwa. Poza tym pojawia się wątek kobiecy – która z was chciałaby być w kontakcie fizycznym z mężczyzną nie potrafiącym dbać o cerę i higienę.
Jeśli dba się o ubranie, fryzurę, twarz- wąsy/brodę to warto też zbadać o usta.Jak być dżentelmenem to w pełnej klasie :)
sam przez cały rok stosuję pomadkę do ust, w zimie do ich ochrony i nawilżania, a przez resztę roku z nawyku i nawilżania
Kwestia indywidualna myślę. Jeżeli facet czuje taką potrzebę to jak najbardziej. Jedni chcą mieć ładne włosy inni usta. Chociaż uważam to za totalnie nie męskie i ja osobiście nie lubię mieć czegokolwiek na ustach, a jeśli zajdzie już taka potrzeba, posmarowania się jakąś pomadką nawilżającą głównie w celach higienicznych to nie wiem czemu ale odruchowo non stop się oblizuję, u mnie nie zdaje to egzaminu. A o dobre nawilżenie ust można zadbać w inny sposób np dbając i higienie jamy ustnej i być odpowiednio nawodnionym, wtedy śluzówki nie wysychają :)
Sam używam sztyftu już od paru lat, zawsze mam go przy sobie – w torbie/w kieszeni.
Panowie, dbajcie o swoje usta!
Róbcie to dla siebie, a jak nie chcecie robić tego dla siebie, róbcie to dla swoich obecnych/przyszłych partnerek – z korzyścią i dla Ciebie, i dla Niej. „If you know what I mean” :)
Pozdrawiam!
Nienawilżane usta nie są wystarczająco chronione przed działaniem słońca. Długotrwałe narażanie niechronionych ust na promienie UV może pspowodować uszkodzenia, które w dorosłym życiu mogą wywoływać raka wargi. Wiem, że to dość skrajny przykład zachęcajacy do stosowania sztyftu do ust, ale uważam, że lepiej zapobiegać niż leczyć ;)
Prawdziwy mężczyzna powinien zwilżać usta rumem !!!
Tego nie próbowałem, ale brzmi zachęcająco.
Polecam :)
Rum do ust pielęgnacji???
hmmmm…ma Pan jakieś propozycje? :) Barbados, Jamajka, Kuba?
Moim zdaniem na letnie słońce poleciłbym Rum Kraken z kostką lodu i odrobiną soku z lemonki…natomiat na zimę coś bardziej ciepłego…Może kubański Dictador 20YO?…z odrobiną trufli w czekoladzie…najlepsze co może spotkać usta…serce…duszę…a zwłaszcza kubki smakowe :)
Zarówno kobiety jak i mężczyźni mogą mieć przesuszoną skórę, tłustą lub suchą cerę, mogą się brudzić, pocić, mogą mieć problem z włosami, zębami i dziesiątki innych. Tak samo kobiety jak i mężczyźni mogą mieć przesuszone usta. I tak jak bez względu na płeć używamy kremów, mydła, antyperspirantów, szamponów, chodzimy do dentysty itd; tak samo bez względu na płeć powinno dbać się o usta.
Nasz wygląd to nasza wizytówka. Usta są jego częścią, zarówno dla kobiety jak i mężczyzny.
Mężczyzna powinien dbać o każdą część ciała. Niezależnie czy są to „popękane” usta czy np. „popękane” stopy. Jeżeli któraś część jest zaniedbana sprawia okropne wrażenie – zniechęca do nas kobiety i rujnuje pewność siebie. Usta to niesamowicie ważna część ciała m.in dlatego że cały czas są widoczne. Oczywistym jest też fakt, że przy popękanych ustach szansa na pocałunek drastycznie spada :). Reasumując pielęgnując usta pielęgnujemy pewność siebie :)
Czy mężczyzna powinien dbać o usta? Mężczyzna powinien dbać o wszystko w swoim wyglądzie. O każdy detal. Jeśli nie pasuje mu długość krawata, wiąże go jeszcze raz. Jeśli nie pasują mu włosy, odwiedza fryzjera lub zmienia uczesanie. To samo z ustami – wielu mężczyzn uważa, i faktycznie mają oni rację, że balsamu nie potrzebują. Ale jeśli człowiek staje przed lustrem i coś mu „nie gra” z tym elementem twarzy, to najwyższy czas próbować różnych środków. Czy wypada, czy nie wypada – tutaj nie ma co dyskutować. Jeśli kremy są potrzebne, należy z nich korzystać. Myślę, że dużo lepsze wrażenie sprawi… Czytaj więcej »
Czy powinien dbać ja tam nie wiem iw sumie nie chce wiedzieć. Carmex jest zajebisty i koniec tematu… Ja będę używał bo chce mieć mięciutkie i fajniutkie usta ever! :)
Nie widzę przeszkód, aby mężczyzna używał sztyftu, pomadki, czy innego nawilżacza ust, naturalnie wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Osobiście często używam preparatu nawilżającego wargi, zgodnie z zapotrzebowaniem, czyli tradycyjnie- gdy mam „popękane usta” . Jakby nie było po paznokciach, fryzurze , usta przyciągają naszą uwagę, są niezwykle wyeksponowane na naszej twarzy, a więc dlaczego by nie wspomóc ust specyfikiem, aby wyglądały estetycznie, i przede wszystkim byśmy nie odczuwali dyskomfortu z racji pękających, bolących ust. Pomijając nawet walory estetyczne, to dbajmy o usta dla własnego komfortu.
Używanie kosmetyków do ust jest trochę, jak z wodą po goleniu. Osobiście nie mogę jej używać. Dostaję momentalnie uczulenia. Nie mam suchej skóry, tak przed, jak i po goleniu. Natomiast sztyftu do ust używam, bo mam suche usta. Jakbym nie miał, to pewnie bym o nim nie pomyślał. Moim zdaniem mężczyźni, z suchymi ustami, powinni chociaż spróbować działania takich kosmetyków. Są niejednokrotnie bezbarwne, bezwonne i usta wcale nie świecą się po nich, jak po błyszczyku Pań. A kwestia estetyki, jakkolwiek ważna, nie jest tu najważniejsza. Suche, spękane usta mogą doprowadzić do powstawania bolesnych ranek. Te zaś z kolei, do zakażeń,… Czytaj więcej »
Wielu mężczyzn w Polsce uważa dbanie o usta za wyjątkowo niemęskie, natomiast faktem jest, że facet wygląda lepiej z dobrze nawilżonymi, „zdrowymi” ustami. Ponadto czyste, nawilżone usta warunkują jakość naszego uśmiechu, a nie jest chyba tajemnicą, że uśmiechem czasami można zdziałać wiele ;). Usta dość szybko wysychają i pierzchną w zimne dni oraz pod wpływem działania promieni słonecznych. Mężczyźni powinni więc przestać wstydzić się korzystania z balsamów czy sztyftów i zacząć dbać o swoje usta. Poza różnego rodzaju balsamami dobrze wyglądające usta można uzyskać prowadząc zdrowy tryb życia: jedząc dużo owoców i warzyw, unikając palenia papierosów i ograniczając spożycie alkoholu.
Ja używam Carmexu tylko całując swoją kochaną żonę, najlepszy sposób na nakładanie Carmexu na usta. Polecam! :D Żona używa tego produktu regularnie, pownieważ przecwidziała pojawianiu się opryszczki na ustach, a do tego super nawilża.
Bardzo polecam! :D
Używam sztyftów do ust (męskich oczywiście) od lat i nie tylko zimą.
Jeśli prawdziwy gentelmen może dbać o skórę butów, skórzane teczki, etc. powinien także zadbać o swoją najcenniejszą i najbardziej widoczną skórę :)
Bardzo polecam każdemu Panu posiadanie takiego sztyftu jako element podręcznej garderoby…
Napewno muszą dbać mężczyźni którzy mają z ustami problem, pęknięcia, suche, wypryski bardzo źle wyglądają a po drugie napewno negatywnie wplywaja na zdrowie dając możliwość roziwjaniu się nieporządanych zakarzeń. Według mojej opinii nie można przesadzać z „malowaniem”, ponieważ mężczyzna z blyszczącymi ustami czy rozmazanymi kojarzy się z czymś mało konkretnym, co nie zmienia faktu, że aby mieć zdrowe usta trzeba używać kosmetyków.
Usta są jedną z naszych „wizytówek”, w momencie gdy prowadzimy jakąś konwersację, spierzchnięte i niezadbane usta mogą nam zrobić, złą reklamę i cały nasz misterny plan…. Jeszcze kilka lat temu używanie kremu do rąk czy do twarzy przez mężczyzn było odbierane za nie męskie, i kojarzone jednoznacznie. Dzisiaj używanie takich kosmetyków jest dla większości normalne a duża część mężczyzn w tym między innymi ja, nie wyobrażam sobie wyjścia rano z domu bez nakremowanej twarzy, rąk czy ust właśnie. Należy pamiętać, że usta są również częścią naszego ciała i należy dbać o nie równie dobrze jak o pozostałe czy to ze… Czytaj więcej »
pewnie, że powinien. Pod warunkiem, że jest mróz -15 stopni. Inaczej wystarczy nie obgryzać…
Czy mężczyzna powinien dbać o swoje usta moim zdaniem zdecydowanie tak w końcu nie od dziś wiadomo, że pocałunek mężczyzny potrafi wywrócić życie niejednej pięknej kobiety do góry nogami a w tym oczywiście pomogą zadbane i gładki usta ;)
Usta są przedłużeniem duszy i głowy, więc czemu My, mężczyźni mamy o nie nie dbać ?!
A mnie się wydaje, że z dbaniem o siebie w przypadku facetów jest trochę jak z Jamesem Bondem. Był i ciągle jest dla wielu niedoścignionym wzorcem etosu gentlemana (oczywiście – zależy, o jakich filmach mówimy), elegancji i – jak by nie patrzeć – zadbania. Facet musi być zadbany, musi dysponować nienaganną wiedzą, rozeznaniem w każdej materii, musi wiedzieć, jak się prezentować – to w pewnym sensie składa się na jego sukces. Ale mistrz w tych kwestiach nie powinien być widziany od kulis. Gdy widzimy w trakcie przygotowań pana wybierającego krawaty godzinami, męczącego się z szyciem garnituru bespoke czy – wreszcie… Czytaj więcej »
Rozumiem konkluzję. Ale reklama Herringa z Jamesem Bondem była by ciekawa i James na miejscu.
Prawda.