Zima póki co bardziej przypomina jesień, ale prędzej czy później sypnie śniegiem i warto się na to przygotować. Gdy śnieg już pokryje drogi i chodniki, to osoby poruszające się pieszo będą musiały się zmierzyć z corocznym problemem – osady z soli na butach. Dzisiaj chciałbym zachęcić do odpowiedniego przygotowania butów na sezon zimowy, bo w przypadku soli drogowej zapobieganie jest znacznie skuteczniejsze niż późniejsze usuwanie soli z butów, które nie były odpowiednio zabezpieczone.
Skóra naturalna nie lubi wilgoci, dlatego okres zimowy jest wyjątkowo trudny dla butów. Najpopularniejsze problemy zimowe to zacieki solne i przemoczenie. Śnieg, błoto, kałuże powodują, że buty właściwie codziennie są narażone na przemoczenie. Najważniejsze w tym okresie będzie: zapobieganie, odpowiednie suszenie i usuwanie zabrudzeń oraz impregnacja.
Jeden z najbardziej uciążliwych problemów sezonu zimowego, to zasolone chodniki, które mogą być zabójcze dla naszego obuwia. Chlorek sodu zawarty w soli wykorzystywanej do roztapiania śniegu i lodu jest związkiem mogącym spowodować trwałe odbarwienia skóry, wżery i zniekształcenia, dlatego tak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie butów. Należy wybrać dobre kosmetyki które zapewnią skórze odpowiednią ochronę przed wodą, błotem i solą.
Przed nałożeniem kilku warstw kosmetyków warto wcześniej dogłębnie oczyścić skórę jeśli mowa o butach, które po poprzednim sezonie zimowym nie były czyszczone, lecz schowane do pudełka. Lenistwo zwycięża i coś o tym wiem. Oczywiście etap oczyszczania nie dotyczy także nowych butów – na nie można od razu nakładać kosmetyki.
fot. leathersoulhawaii.com
OCZYSZCZANIE
W pierwszej kolejności na sucho, przy użyciu szczotki do obuwia. Chodzi o usunięcie piasku. Następnie cholewkę butów należy dokładnie umyć, uprzednio wypychając buty gazetami. Do mycia wykorzystujemy miskę z letnią wodą i mydło lub specjalne płyny do mycia do skór. Chodzi o to, by dokładnie oczyścić pory skóry i zmyć zabrudzenia z poprzedniego sezonu. Buty osuszamy bawełnianą szmatką i pozostawiamy do wyschnięcia w temperaturze pokojowej na kilkanaście godzin, z dala od grzejników. Jeśli w poprzednim sezonie obuwie było prawidłowo pielęgnowane, to te czynności powinny wystarczyć i gdy buty będą suche można rozpocząć nakładanie nowych warstw kosmetyków. Jeśli jednak obuwie posiada plamy od soli lub poprzednie warstwy past nie zmyły się równomiernie, to zalecałbym przeprowadzenie dogłębnego oczyszczania. Potrzebne będą do tego odsalacz (np. Antysól Tarrago ) i środek do usuwania starych warstw past i kremów (np. Renomat). Wszystkie czynności związane z myciem, odsalaniem i czyszczeniem wysuszają skórę, zatem przechodzę do kolejnego etapu, w którym skóra odzyska miękkość i oryginalny kolor.
ZABEZPIECZENIE PRZED SOLĄ
Buty ze skóry gładkiej/licowej
Etap ten to po prostu standardowa pielęgnacja obuwia, o której już nie raz pisałem na blogu, jednak w sezonie zimowym powinna być częstsza i najlepiej z nałożeniem kilku warstw kremu lub pasty. Zaczynamy od kremu z pigmentem w kolorze skóry (np. Pommadier). Odżywi on oryginalny kolor i częściowo nawilży skórę. Kolejny i najważniejszy etap, to po prostu klasyczna pasta w odpowiednim kolorze. Tutaj sugerowałbym nałożyć kilka warstw. Im więcej, tym lepiej. Oczywiście po każdej warstwie należy wypolerować buty.
Jeśli ktoś pokonuje duże odległości pieszo, to sugerowałbym jeszcze skorzystać z bezbarwnego impregnatu w sprayu (np. Nano Protector), który dodatkowo zabezpieczy skórę przed wnikaniem wilgoci, soli i brudu w skórę, dzięki czemu buty czyści się szybciej. Co prawda zmatowi on nieco wypolerowaną skórę, ale naprawdę jest bardzo skuteczną ochroną na sezon jesienno-zimowy.
Świetnym pomysłem na sezon jesienno-zimowy są także kalosze zakładane na obuwie. Po raz pierwszy pisałem o nich trzy lata temu i wtedy nie były osiągalne w Polsce. Obecnie ma je kilka firm i bardzo polecam ten wynalazek.
Jeśli zimą nosicie buty na skórzanej podeszwie, to nie można też zapominać o zabezpieczeniu jej przed wodą i śniegiem, bo częsty kontakt z mokrym podłożem może spowodować szybkie niszczenie podeszwy. Po pierwsze, mokra skóra szybciej się ściera, a po drugie, wciąga wodę wraz z solą, co może spowodować wysuszenie i pękanie podeszwy. Do takiej ochrony najlepiej sprawdzają się specjalne toniki i oleje do skórzanych podeszew (np. olej Burgol).
Buty outdoorowe
Przy srogiej zimie wielu mężczyzn decyduje się na obuwie outdoorowe, które zazwyczaj jest nieprzemakalne, ale jeśli wykonane jest ze skóry naturalnej, to również warto zadbać o to, by sól nie zniszczyła powierzchni zewnętrznej. W przypadku takich butów ochrona przed solą będzie bardzo prosta. Doskonale sprawdzą się tutaj impregnaty w sprayu (z tłuszczem lub cząsteczkami nano) i tradycyjne tłuszcze do butów górskich.
Buty zamszowe
Zamsz bardzo rzadko wybierany jest na obuwie zimowe. Powszechna jest opinia, że jest to skóra, która nie nadaje się na sezon zimowy, że łatwo przemaka i szybko się brudzi. Częściowo jest to prawdą, ale nie przekreślałbym całkowicie zamszu, szczególnie przy łagodnych zimach. Jeśli będzie odpowiednio zabezpieczony, to nie straszne mu błoto, sól i kałuże. Najlepiej w tej roli sprawdzi się bezbarwny impregnat dobrej marki (np. Nano Protector). Warstwę ochronną należy uzupełniać kilka razy w sezonie. Oczywiście błoto i sól należy jak najszybciej usuwać szczotką, a w razie potrzeby spłukać pod bieżącą wodą.
Kilka warstw nałożonych na siebie stworzy skuteczną tarczę przed solą – w sporej części będzie ona osiadać na zewnętrznej powierzchni skóry, nie wnikając w pory. Usunięcie takich zacieków jest zazwyczaj łatwiejsze i nie wymaga korzystania z odsalaczy.
USUWANIE ZACIEKÓW SOLNYCH
Jeśli obuwie będzie odpowiednio zabezpieczone (impregnat, pasta/wosk, krem), to nie powinniśmy mieć większych problemów z usunięciem plam z soli. Wystarczy zazwyczaj gąbka lub szmatka nasączona płynami do czyszczenia skór lub wodą z delikatnym środkiem (mydło do rąk, szampon), którą po prostu zmywamy plamę z soli. W przypadku usuwania plam z soli niezwykle ważny jest czas – należy to zrobić jak najszybciej, ponieważ sól, która wejdzie w skórę może spowodować trwałe wżery i deformacje powierzchni. W związku z tym, w sezonie zimowym warto mieć przy sobie zwykłe chusteczki nawilżane, którymi można usunąć zacieki solne i błoto natychmiast po wejściu do budynku czy samochodu. Najlepiej zrobić to pod bieżącą wodą, ale nie zawsze będzie to możliwe.
Oczywiście pojawia się pytanie czy jest sens inwestować w taką ilość drogich kosmetyków do obuwia (mydło do skór, zmywacz do skór, krem, pasta, impregnat). Jeśli mamy do czynienia z drogimi butami, to niewątpliwie tak. Odpowiednio pielęgnowane buty skórzane mogą przetrwać nawet kilkanaście sezonów zimowych, a kosmetyki dobrej jakości są bardzo wydajne. Jeśli mamy do czynienia z obuwiem niższej jakości, to można skorzystać z tańszych zamienników lub z niektórych zrezygnować (np. sama pasta lub impregnat). Najważniejsza by robić to regularnie i często.
Gdzie dostanę takie buty jak te z prawej strony zdjęcia?
Tutaj wiele podobnych modeli:
http://www.herringshoes.co.uk/product-list.php?brandid=6
Za te buty urządziłby święta ;)
Dobre buty nigdy nie będą tanie.
Moje motto podczas zakupów butów;)
Dobre buty mogą kosztować mniej niż dwa tysiące :F
Zgadzam się. Na tej samej stronie jest wiele modeli w znacznie niższej cenie.
Czy takie wysokie buty z tak zwanej skóry „ekologicznej” (ani nie jest gładka ani nie jest zamszem, z reserved) wystarczy ją spryskać sprejem do impregnacji czy jeszcze nasmarować tłuszczem, np wazeliną? Bo buty ze skóry gładkiej smarowałem wazeliną i dało to dobry efekt szczerze mówiąc. :)
Przy sztucznej skórze nie ma sensu stosować past i tłuszczów. Wystarczy sam impregnat.
Dziękuję bardzo. Mam nadzieję że nie będą mi chłonęły wody. ;)
Plastik nie chłonie wody, a podkład skóry ekologicznej jest z bawełny, którą łatwo wysuszyć.
Michale – wiem, że wpis dotyczy ochrony obuwia. Przymierzam się do zakupu skórzanych trzewików. Jakie mógłbyś polecić marki/modele. Myślę o czymś klasycznym. Na Twoim blogu był już podobny wpis, ale mi zależy na czymś eleganckim (zastanawiają mnie buty brogue, które sądzę, są uniwersalne jeśli chodzi o zestawianie z ubraniami).
Brogsy nie do końca są eleganckie. Stopień wyżej będą takie modele:
http://www.sklep.klasycznebuty.pl/278,berwick-242-derby-boot.html
http://www.herringshoes.co.uk/product-info.php?&brandid=6&shoeid=2867
Dzięki, choć nie wiem czy dobrze wcześniej opisałem czego potrzebuję. „Eleganckie” w znaczeniu Nie trekkingowe, ani też nic sportowego. Pytałem bo przeczytałem, że polecasz trzewiki Loake, ale ich cena jest dla mnie zbyt wysoka. Zazwyczaj chodzę w dżinsach/chinosach. Dodałbym do nich marynarkę, koszule pół-formalną… coś w typie smart casual. Myślałem, że wysokie brogi będą ok na codzienne wojaże. Jeśli masz jakąś sugestię, jakie buty są warte ceny poniżej 1k będę wdzięczny. (Coś w cenie Partenope;)
Dzisiaj oglądałem w outlecie Nord w Factory Annopol bardzo podobne do wspomnianych przez Michała „Berwick 242 Derby Boot” – w cenie 275 złotych.
Dzięki, choć nie po drodze mi niestety. Może coś onlajn znajdę;) Dla wielu osób zakup butów za 1 tys (nawet 800zł) to jednak spory wydatek szczególnie, że w jednej parze co dzień nie powinno się chodzić – trzeba mieć dwie by skóra mogła spokojnie odpocząć, więc wydatki rosną, a niestety jest to już duży problem dla większości osób :(
Trzeba też buty kupować na naszą zimę bo te z większości sieciówek oprócz ładnego wyglądu nie nadają się nawet przy odpowiedniej pielęgnacji na ilości soli wysypywane na chodniki. W zeszłym roku kupiłem buty prawie identyczne jak te po prawej w Bershce, skóra naturalna ale cieniutka, wyglądały porządnie, ale niestety w momencie największego ataku zimy i zasolenia chodników zniszczyły się praktycznie całkowicie. Na szczęście zwrócili mi pieniądze. Na naszą zimę – tylko glany :)
Chlorek sodu zawarty w soli? :)
Tak, chlorek sodu.
Chlorek sodu to nazwa związku chemicznego, w uproszczeniu – czystego składnika. Sól drogowa zawiera oprócz czystego chlorku sodowego mnóstwo zanieczyszczeń, więc nie jest to czysty chlorek sodowy. Jest to mieszanina zawierająca m.in. chlorek sodu.
Jednak jest go jednak na tyle dużo (ok. 95%), że rozumiem twój uśmieszek. Michał jest w tym przypadku hiperpoprawny ))
Jak to do końca jest: impregnuję buty tłuszczem, nakładam pommadiera, pastuję. Czy to znaczy, że po miesiącu mam myć buty mydłem do skór, czy mogę po prostu nałożyć tłuszcz, pommadier, pastę?
Moim zdaniem gruntowne czyszczenie warto robić nie częściej niż 2 razy w roku. Do bieżącej pielęgnacji wystarczy wyczyścić buty szczotką i szmatką i można nakładać pastę.
„Można nakładać pastę” – ale czy ma Pan na myśli pastę-pastę, czy tłuszcz, pommadier, pastę? Przepraszam, że tak doprecyzowuję, ale chciałbym mieć jasność.
Tłuszczu już nie ma sensu powtarzać, a krem + pasta mogą być razem lub tylko pasta.
Przeczytałem wpis i zastanawia mnie jedna sprawa… Co z butami zrobionymi ze skóry nubukowej… Niby przypomina to skórę gładką, ale nie do końca… Producenci obuwia zalecają na nubuk tylko impregnaty, chociaż ja swoje przejechałem specjalnym woskiem do obuwia górskiego (mocno ściemniały i nabrały patyny), lecz po takim zabiegu były (i są do dziś) solidnie zabezpieczone przed solą i wodą. A gdzie ratunek dla butów przemoczonych? Nigdzie nie widzę opisu, że prawidła wykonane z naturalnego drewna będą idealne (mam pełne, bukowe i dobrze ściągają wilgoć i zapobiegają kurczeniu się skóry i pozwalają trzymać fason obuwiu) „Chlorek sodu zawarty w soli”, cóż… Czytaj więcej »
Chlorek sodu jest solą, ale kuchenną. Sól drogowa zawiera ok. 90-95% chlorku sodu.
Jeśli chodzi o buty nubukowe, to polecam klasyczne protektory lub protektory olejowe:
http://multirenowacja.pl/oil-protector-250ml-olejowy-wodoodporny-protektor-impregnator-trekking-treking.html
Myślę że większość osób wie że chlorek sodu to sól kuchenna ale już nie znają dokładniejszego składu soli drogowej i zwyczajnie dziwnie brzmi ten zwrot 'zawartość chlorku sodu w soli’ niczym 'zawartość soli w soli’ choć to prawda to dziwnie to brzmi w tym tekście w którym tak naprawdę przecież chodzi o coś zupełnie innego
Ze swojej strony polecam to:
http://www.alpintech.pl/galerie/w/wosk-do-butow-meindl-spo_3142.jpg
W sumie to trochę za mocno rozwodzimy się odnośnie soli w soli, ale mnie się rzuciło to w oczy, ponieważ jestem geologiem i dla mnie to dziwnie brzmi, kiedy się operuje trochę innym nazewnictwem ;)
ja natomiast odradzam tę markę, używałem w ub. sezonie i niestety wosk jest trudny do usunięcia gdy po zakończenu sezonu chce się buty gruntownie wyczyścić (tj. w artykule). Poza tym (przynajmniej ja miałem takie odczucia) mam wrażenie, że po zabrudzeniu miesza się z brudem i zostawia nieprzyjemne tłuste plamy. Sam nie wiem czemu, może trafiłem na felerny egzemplarz. Teraz używam tłuszczu tarrengo i wosku crockett’a (dostępny w E.Berg) i są zdecydowanie lepsze. Pododbo saphir jest świetny ale nie stać mnie na niego ;)
@Monaco69
Jeżeli pisząc: „wosku crockett?a”, masz na myśli Crockett & Jones to jest to prawdopodobnie wosk Saphir, produkowany dla marki :) Więc chyba Cię stać :) Te lepsze woski ze względu na wydajność w środowisku fachowców uchodzą paradoksalnie za tańsze niż tanie z marketów :)
Dobry wpis. Moje sposoby są bardzo podobne i działa. Z mydłami do rąk to ostrożnie. Siostra 2 pary sobie skopała.
A co do wysokich butów – to jakich Ty Michał trzewików używasz i czy jesteś zadowolony?
Michale, świetny wpis! Nie tak dawno przeglądałem Twój starszy wpis dotyczący pielęgnacji obuwia na zimę i zakupiłem kilka środków chroniących obuwie przed solnym koszmarem. Ostatnio szukałem też kaloszy zakładanych na obuwie, o których pisałeś wcześniej ale nie udało mi się ich znaleźć. Gdzie można je dostać? Na allegro pustki…
Pozdrawiam serdecznie!
http://www.zalando.pl/swims/?_q=swims&sc=false
http://www.sklep.klasycznebuty.pl/ochraniacze-na-buty,105.html
Dziękuję bardzo!
Swimsy można też na stronie producenta kupować http://www.swims.com/MEN/Galoshes.aspx
Kupiłem zamszowe buty i stwierdzam że był to błąd, bo którymś już z kolei umyciu straciły na wyglądzie. Teraz muszę je pastować żeby zachowały kolor. Teraz do już nawet nie chce mi się inwestować w kosmetyki, za rok będę mądrzejszy i nie wybiorę już zamszu.
Ale co rozumiesz pod pojęciem „pastować”? Butów zamszowych się nie pastuje.
Obawiam się, że po takiej impregnacji to skóra nic a nic nie oddycha, co przy naturalnych tknaninach skarpet może być problematyczne. Ja mam starą zasade biegacza, nie mieszanie odzieży oddychajacej i pochłaniającej wilgoć z tą która takich wlasciwości nie ma. Jak sweter akrylowy to pod spód też tworzywo syntetyczne inaczej upocimy się. http://www.biegan ie.pl/golive/img/FREDZIO/syntetyk_bawelna.gif To samo dotyczy butów i reszty odzieży, choć tu na blogu odzież plastikowa jest mocno niedoceniana, czy też nie rozumiane są jej atuty i brak wiedzy jak z nich skorzystać.
Ale trzeba oddzielić odzież do uprawiania sportu od odzieży do codziennego chodzenia. Nie widzę żadnych korzyści po stronie syntetyków w przypadku takich ubrań jak koszule, marynarki, spodnie. Nie wspominając już o eleganckich butach.
Dlaczego trzeba? skąd ten imperatyw? Odzież codzienna tak jak i sportową, można i szyje się z tych samych tkanin. Jednak trzeba znać ich właściwości by umieć je łączyć. Tak jak trzeba umieć łączyć poszczególne elementy pod względem estetycznym tak samo trzeba umieć je łączyć pod względem komfortu cieplnego.
Trzeba oddzielić, bo odzież plastikowa nie ma nic wspólnego z elegancją. Ja nie twierdzę, że syntetyki nie mają zalet, ale w odzieży codziennej gdzie pojawia się koszula, marynarka, sweter czy garnitur nie widzę sensu rezygnacji z naturalnych tkanin.
Jeśli ktoś chodzi na co dzień w ubraniach do biegania (lub innych sportów), to nie widzę przeciwwskazań by korzystać z syntetyków.
„Trzeba oddzielić, bo odzież plastikowa nie ma nic wspólnego z elegancją.” Dlaczego? W którym miejscu elegancja nakazuje używać średniowiecznych i archaicznych tkanin? Przez wieki gorsze tkaniny były wypierane przez lepsze, czemu mamy się zatrzymywać na dobrych skoro sa jeszcze lepsze? Nowoczesnych tkanin syntetycznych nie sposób odróżnić na pierwszy rzut oka od tych naturalnych, a walory użytkowe przebijają wszelkie tkaniny naturalne. Wszystkie tkaniny naturalne ulegają przemoczeniu, przez co chłoną pot, a syntetyczne mogą ale nie muszą przez co nie ma na nich np. mokrych plam a i użytkownik nie musi sie martwić przeziębieniem gdyż tkanina oddycha – pot bezpośrednio ze skóry… Czytaj więcej »
Skoro od 200 lat podstawową tkaniną na garnitury nadal jest wełna, to nie sądzisz, że po prostu jest ona najlepsza? Wełnę znajdziesz w garniturach za 1000 zł, ale też takich za 30 000 zł. Poliester znajdziesz w garniturach za 200 zł.
Dla mnie znacznie bardziej komfortowa jest tkanina, która wchłonie pot niż tkanina, która tego potu nie przyjmuje. Oczywiście mam na myśli codzienne zastosowanie, a nie takie obarczone wysiłkiem fizycznym i nieustannym poceniem.
A jakieś uzasadnienie? Bo argument z wełną jest tego samego kalibru, jak taki ze przez ponad 1500 lat nikt się nie mył, wiec po co teraz mamy się myć. Garnitury z dobrych tkanin syntetycznych są i produkuje je np. joop kosztują ok 1000zł w tkeju a nie jak wskazujesz 200zł. Za 200zł owszem można kupić garnitur z tkanin syntetycznych, ale są marnej jakości jak wszystkie garnitur za 200zł włącznie z tymi z tk. naturalnych. Za 30 tys to są garnitury luksusowe, czyli takie gdzie się nie płaci za towar a za prestiż. Kupując odzież z tkanin technicznych nie kupujesz prestiżu,… Czytaj więcej »
A myślisz, że w przypadku poliestrowych koszul te bakterie parują?! One zostają na ciele, a nie na koszuli, a to prosta droga do nieprzyjemnego zapachu.
Proszę, znajdź mi w internecie choć jeden dobry garnitur uszyty z poliestru, który nie będzie wyglądał „tanio”, a ja pokażę ci tysiące garniturów uszytych z naturalnych tkanin. To samo z koszulami.
Jeśli dla kogoś priorytetem jest to, by ubranie było suche, to wybierze syntetyki. Ja mam inne priorytety.
1. Lepsze koszule syntetyczne mają dodatek srebra który uniemożliwia rozwój bakterii, są też włókna np. tencel które robią to bez cząstek srebra (skuteczność na poziomie wełny australijskiej od wool and prince). Dzięki temu, że koszula jest pokryta srebrem i przylega do ciała bakterie się nie rozwijają, nie następuje rozkład potu i nie ma nieprzyjemnego zapachu. Dzięki temu, że koszula syntetyczna jest lżejsza i bardziej przewiewna, jak się spocimy nie mamy mokrych plam na plecach czy pod pachami. 2.Nie szyje się garniturów 100% poliester, zawsze sa to mieszanki (syntetyk + syntetyk lub syntetyk + włókno naturalne). JOOP co roku w kolekcji… Czytaj więcej »
Spójrz na te zdjęcia:
http://i2.ztat.net/large/JO/92/2M/00/97/03/JO922M009-703@4.1.jpg
http://i1.ztat.net/large/JO/92/2M/00/97/03/JO922M009-703@5.1.jpg
To tak zachwalana przez ciebie marka Joop! Garnitur za 2500 zł, a wygląda jak tani produkt z bazaru za kilkaset złotych.
Widzisz ten tandetny połysk? Te zagięcia tkaniny, które spowodowane są tym, że tkanina jest usztywniona poliamidem?
Wełna układa się zupełnie inaczej i po prostu wizualnie wygląda lepiej.
Chyba żartujesz, wybrałeś sobie jeden garnitur i teraz na jego podstawie, beznadziejnie wykonanych zdjęć, mocno obrobionych w PS, chcesz dowodzić jakie to tkaniny syntetyczne są złe!? Michale chyba nigdy wcześniej tak nisko nie upadłeś i nie byleś tak zacietrzewiony. Po prostu przez lata powtarzałeś usłyszane bzdury dot. różnych tkanin – np. ze higroskopijność bawełny jest higeniczna(!?). Osoby z atopowym zapaleniem skóry nie noszą bawełny, tylko ubrania syntetyczne, a najlepiej powlekane w 100% srebrem. Te same niesprawdzone informacje co rusz powtarzasz odnośnie dociepleń kurtek, sprawdz sobie jako inż. jaki wskaźnik paraoprzepuszczalności, higroskopijności i współczynnik przewodzenia ciepła, mają tkaniny naturale a jakie… Czytaj więcej »
Ja nie powtarzam bzdur, lecz opieram się na własnych doświadczeniach i doświadczeniach konsumentów z całego świata. Miałem kiedyś garnitur z poliestru, miałem bluzy polarowe, miałem koszule z syntetycznymi dodatkami i wiem, że nigdy do nich nie wrócę, bo te uszyte z naturalnych tkanin uważam za bardziej komfortowe. I zdaje się, że nie jest to tylko moja opinia, lecz milionów osób z całego świata. Jak sądzisz, dlaczego tysiące topowych marek z całego świata upiera się przy szyciu garniturów z wełny, która musi być transportowana przez pół świata (z Australii i Nowej Zelandii) i nie kosztuje mało? Przecież mogą mieć tkaninę syntetyczną… Czytaj więcej »
Panie Michale – „na razie” :)
To moze ulec zmianie niedlugo. Juz teraz mysle, ze w przypadku kurtek i plaszczy sportowych warto otwierac sie na tkaniny sztuczne. W koncu sam pan mowi np., ze warto dodac troche poliamidu do plaszcza, zeby zwiekszyc jego trwalosc. Podobnie ze skarpetami, ktore sa mocno uzytkowane.
Co do garniturow i koszul na razie jeszcze daleka droga, bo oczywiscie welna i bawelna sa bezkonkurencyjne.
Dobre włókna syntetyczne NIE SĄ 4-5 razy tańsze! sa DROŻSZE (SKĄD MASZ INFORMACJE, ŻE SĄ TANSZE?), chyba te co miałeś to kupiłeś na straganie to i taka opinia o nich. Nikt kto chodzi po górach nie chodzi w naturalnych tkaninach, ostatecznie jest to wełna odpowiednio obrobiona. Dlaczego piszę o forach o górach? z prostego powodu technologie te mają tam największy sens, co nie znaczy ze pomyślnie nie mogą być adaptowane ulice. Jak wcześniej pisałem większość ubrań ma pochodzenie sportowe, trekkingowe i jest adaptowane do casuala tak samo technologie materiałów, tak samo kosmiczne ogniwa chłodzące do maszynek do golenia. Bawełna z… Czytaj więcej »
Ja się poddaję :)
Jeśli wolisz produkty ropopochodne, to twój wybór. Uszanuj też mój wybór.
I nie ropo pochodne tylko aktualnie gównie węglopochodne, jakbyś nie wiedział to większość tego co jesz to też węgiel oraz organizm ludzki (jak i inne zwierzęce i roślinne) to też węgiel (reszta to wiązania tlenu). Wełna to wobec tego też jest wytworem węglopochodnym.
Na początku pisałem, że szanuje Twój wybór, ale nie będę szanował pisania nie prawdy o tkaninach syntetycznych. Od samego początku bloga na to przymykałem oko, ale teraz już basta bo zadaleko to idzie..
Mimo wszystko Wesołych Świąt.
Panie Hipokryzjo,
czy może Pan podać przykład producenta koszuli garniturowej wysokiej jakości i o wysokiej estetyce ze sztucznego materiału? O to samo prosiłbym w wypadku garnituru.
Piszę to oczywiście z ciekawości. Sam należę wraz z Panem Michałem do grona „fetyszystów” tkanin naturalnych, ale z drugiej strony moje zafascynowanie fizyką karmi marzenia o tym, że kiedyś człowiek stworzy wysokiej jakości syntetyczne garnitury i koszule, które będą wyglądem idealnie imitować wełnę i bawełnę.
Czy taki producent w ogóle istnieje, czy rozmawiamy na razie o samych planach, których fizyka nie zakazuje, ale które wdrożone na razie nie zostały?
„hipokryzja”- bardzo ciekawie mówisz, domyślam się, że wiedzę na temat tkanin syntetycznych bierzesz z różnorakiego doświadczenia ze sportami cardio, możesz zdradzić mi gdzie konkretnie mogę poczytać więcej o tkaninach syntetycznych, ich zaletach, hierarchii, łączeniu ze sobą? To wydaje się bardzo przydatną wiedzą.
Nie ma jednego miejsca, gdzie znajdziesz porównanie wszystkich tkanin i systemów. Raczej trzeba w tym siedzieć uprawiając sport czy po prostu odwiedzając targi turystyczne. Niemniej zachęcam do odwiedzania forum ngt.pl czy innych o podobnej tematyce. Można poczytać o tkaninach, różnych systemach, zapytać użytkowników którzy korzystają z różnych kurtek w górach co będzie lepsze, co jak się zachowuje, co ma ciekawą cenę a przy tym zadowoli mieszczucha, bo będzie ciepłe, lekkie, cienkie i do tego wodoodporne i oddychające jednokierunkowo/dwukierunkowo. Możesz tez pytać google wpisując co Cie interesuje i dopisując „syntetyczne”. Na YouTube tez jest dużo wartościowych filmików pokazujących jak działają (usuwają… Czytaj więcej »
1. mamy trzy rodzaje włókien: naturalne, sztuczne i syntetyczne oraz ich miksy 2. Wikipedia oraz różne materiały i filmy reklamowe niekoniecznie są wiarygodnym źródłem wiedzy. Każdy (większość) producentów uwypukla zalety, skromnie przemilczając wady swoich „ekstra” wyrobów. Natomiast wobec konkurencyjnych wyrobów – postępują dokładnie odwrotnie 3. dla zwolenników naturalnych wyrobów z wełny polecam stronę woolpower.se – bardzo dużo praktycznej i przydatnej wiedzy 4. ten rok poświęciłem na subiektywne sprawdzanie na sobie w najprzeróżniejszych warunkach zarówno tradycyjnych, jak i nowoczesnych rozwiązań w dziedzinie ubioru. W pełni podzielam zdanie Michała Mr.Vintage o zaletach naturalnych włókien i naturalnej skóry. Nowoczesne tekstylia zaczynają czasami być… Czytaj więcej »
1. mamy prawdę, świętą prawdę i g. prawdę 2. rozumiem, że mr. vintage jest wiarygodnym źródłem? a wszyscy włącznie z uniwersytetami i użytkownikami tych technologii kłamią? Jakbyś zauważył dałem „linki” do wiki, które to bazują na badaniach rządowych dotyczących odzieży dla wojska na podstawie których opracowuje się ich odzież. Filmiki też specjalnie za bardzo nie mają jak kłamać, co ponad lekkość miekkość, utrzymywanie ciepła, przewiewność i bakteriobójcze działanie można oczekiwać od strony technicznej od tkaniny? Te wszystkie aspekty sa poruszane na video. Na jakich faktach, argumentach opiera się mr vintage pisząc ze puch jest najcieplejszy i najlepszy? W ogole jak… Czytaj więcej »
Tak wygląda starcie osób, wśród których:
– pierwsza używa ubrań jako ochrony ciała, które mają chronić przed wychłodzeniem, przewianiem, przepoceniem, przemoknięciem, być praktyczne i wygodne.
– druga używa ubrań do manifestacji własnego stylu, wyczucia gustu i estetyki, z poszanowaniem klasyki i materiałów tradycyjnych.
Panowie nigdy się nie dogadacie, bo mówicie o dwóch różnych rzeczach.
Równie dobrze można prowadzić dyskusję na temat wyższości fotografii koni, nad szkicami tych zwierząt wykonanymi przez Kossaka, albo wyższości zegarka Casio G-Shock nad dowolnym mechanicznym zegarkiem.
Dyskusja przebiega na innych płaszczyznach. Pan Hipokryzja mówi, że fizyka nie zakazuje istnienia efektywnych koszul garniturowych i garniturów, które będą syntetyczne.
Pozostali wskazują na swoje wielokrotne negatywne doświadczenia ze sztucznymi materiałami w męskiej elegancji.
Jedno nie wyklucza drugiego.
Ja natomiast czekam na przykłady udanych garniturowych i koszulowych produktów syntentycznych, które są lepsze funkcjonalnością od naturalnych i przynajmniej tak dobre wizualnie. Nigdy takich nie widziałem, ale wiem, że fizyka nie zakazuje ich istnienia.
Chciałbym jednak zobaczyć ich istnienie. Czy mogę na to liczyć, Panie Hipokryzjo, czy też na razie obracamy się w świecie czystej teorii?
A Panowie nie używacie tych „ładnych” 100% poliestrowych, lekkich, wygodnych, ciepłych, pikowanych kurteczek husky? ;-)
Ja używam. Tylko nie rozumiem związku.
Kurtka typu husky, od początku zaprojektowana była z myślą o wykonaniu jej z plastiku, więc nic tu niczego nie udaje. Co więcej, bardziej wybredni decydują się na kurtki takiego typu, ale wykonane z wełny lub flaneli. Kurtka husky, klasycznie wykonana jest z tworzyw sztucznych – i można ją lubić albo nie.
Głównym punktem rozmowy było chyba zastępowanie tworzyw naturalnych przez sztuczne w ubiorze będącym elementem klasycznej męskiej elegancji.
Ja również lubię i używam, ale cała dyskusja nie dotyczy kurtek i płaszczy, lecz koszul, t-shirtów, spodni, garniturów.
-Hipokryzja – Ad.1 – niegrzeczne Ad.2 – Mr.V nie jest dla mnie źródłem informacji w sam raz – dysponuje bardzo dużą wiedzą bezsprzecznie, natomiast co do praktyki to nawet nie wiem jakie ma aktywności poza blogiem. Opieram się głównie na własnych doświadczeniach i poszukiwaniach Ad.3 – niewygodne pominąłeś, a właśnie ta firma bazująca na dobrej jakości wełnie działa m.in. dla wojska i zamówień rządowych w Szwecji. Poczytaj tam sobie trochę Ad.4 – nie mam powodu promować siebie na tym blogu. Jednak moje doświadczenia to ponad 10 lat najprzeróżniejszych wypraw: pieszo, konno, na tratwie, rowerem, na rolkach, na desce, na canoe,… Czytaj więcej »
Trudno jednak o bawełnianą koszulę praktyczniejszą od bielizny termicznej. Płaszcz, jak dobry by nie był, nigdy nie będzie praktyczniejszy i wygodniejszy od kurtki narciarskiej. Podobnie buty. Skórzane buty nigdy nie będą wygodniejsze od sportowych. Ubrania techniczne mogą być ładne, ale nigdy nie będą odpowiednio eleganckie. I odwrotnie… z ubrań eleganckich niektóre będą praktyczne, ale nigdy tak, jak ubrania techniczne. Przykładowo zamiennie używam woskowanej kurtki Barbour Border i technicznego modelu Alpinusa. Obie pełnią niby tę samą funkcję, chronią przed deszczem i wiatrem. Pierwsza to woskowana bawełna egipska, druga to poliester z membraną i powłoką teflonową. Jakby nie patrzeć, druga kurtka zawsze… Czytaj więcej »
Owszem, ale to jest to, co było i co jest teraz (niska jakość syntetyków). Ale nie sądzę, żeby tak koniecznie było zawsze.
Fizyka chyba nie zakazuje istnienia wysokiej jakości syntetyków dobrze udających wełnę i bawełnę?
dejko – nie bardzo mi się chce kontynuować tę dyskusję. Szczególnie, że niezbyt dotyczy myśli przewodniej tego tematu. Przede wszystkim porównujesz rzeczy nieporównywalne. Dla przykładu: – koszula vs. bielizna termiczna – właściwym będzie bielizna z merynosów vs.bielizna techniczna – marynarka vs. bluza polarowa – wełniany sweter vs. bluza polarowa Zaręczam, że wełniany sweter z dobrej jakości wełny pochodzący ze Skandynawii, Islandii, Szkocji, Islandii bije na głowę wszelkie polary. Kurtka z wełnianego sukna, lub z dobrej jakości dobrze wyprawionej skóry ma często znacznie lepsze właściwości niż kurtka z tkanin technicznych. Dla pełnej jasności – nie jestem ortodoksem i chętnie używam wyrobów… Czytaj więcej »
Vislav jak zawsze niezastąpiony! :) Bezcenne uwagi.
pozdrowienia
Tylko ze ta naturalna wełna jest bardziej przerobina (nasączana) jak te syntetyki, a naturalnej węłny nie dostaniesz bo ma kiepskie właściwości. To samo dotyczy skór i ich garbowania, chyba wszyscy wiemy co mafie we włoszech robią z ta chemią..
Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że wełna jest „przerabiana”, to i tak jest to produkt pochodzenia naturalnego i obróbka nie zmienia ich najlepszych cech.
Z tym, że wełna chyba musi być dobrze wyprana i obrobiona zawsze (także ta garniturowa). Przecież to, co bierze się z owieczek jest wyjątkowo brudne i zanieczyszczone w związki organiczne, bakterie itd.
Jest mozliwosc aby dostac podobne buty na zime do 400 zl?
Czarne tutaj: Clarks
Co to za sznurówki w prezentowanych przez Ciebie butach (pierwsze zdjęcie)? Gdzie je można dostać? I czy nie są one za długie?
A zobacz w multirenowacja.pl. Od niedawna są w ofercie sznurowadła i coraz większy wybór.
Dziękuję. Znalazłem.
Sprawdzony sposób na buty z „ekoskóry”. Do tanich butów (np. jedno-sezonowych z sieciówki) polecam sok z cytryny. Usuwa biały nalot z soli. Nie wiem jakie ma to podstawy „naukowe”, ale działa. Wycieramy buty sokiem z plasterka cytryny, wycieramy mokrą szmatką i nakładamy pastę. Zapewne agresywny sok z cytryny doskonale niszczy skórę buta, ale jak mówiłem, sposób sprawdza się gdy mamy tanie buty, których nie jest nam szkoda.
eko skóry się nie pastuje, wystarczy po powrocie opłukiwać wodą
Cześć,
Pytanie z innej beczki, szukam sklepu ze sznurowadłami w Warszawie.
W sklepach obuwniczych w galeriach nie znalazłem odpowiednich sznurowadeł ( potrzebuję brązowe 120-125 cm )
Czy moglibyście polecić jakiś sklep, który się w tym specjalizuje ?
Z góry dziękuję,
Pozdr.
Sznurowadeł szukaj u Szewców, albo bierz od MR online
http://www.multirenowacja.pl/category/sznurowadla-
Zajrzyj do ecco. Ostatnio kupiłem tam 3 pary sznurówek, w tym brązowe, bawełniane, woskowane. Jestem bardzo zadowolony. I cena nie powalająca – 11.90 zł.
Kupilem niedawno Timberlandy Earthkeepers. Czy do butow tego typu powinienem stosowac tluszcz dubbin skoro one same w sobie sa wodoodporne?
A jaka to skóra: licowa, nubuk, zamsz?
Takie kupilem:
http://www.timberlandonline.co.uk/en/mens-earthkeepers-rugged-6inch-wp-plain-toe-boot-74134.html?dwvar_74134_footwearDimension=030&dwvar_74134_color=210#q=rugged&start=28&cgid=null
To jest raczej skora licowa.
To chyba nubuk olejowany. Proponowałbym ten środek:
http://multirenowacja.pl/oil-protector-250ml-olejowy-wodoodporny-protektor-impregnator-trekking-treking.html
Sprawdzilem, jeszcze dokladnie i ten model to jest skora licowa a nie nubuk, ktory jest uzywany w wiekszosci standardowych zolciakow. Czy w takim wypadku mimo, ze sa wodoodporne warto je natluscic tluszczem saphir dubbin?
Mam podobne. Nubuk olejowany czy woskowany. Czyszczę Oil Tanned od Tarrago. Zabezpieczam balsamem Onguent od Saphira. Inne z tego typu rysujących się skór jadę tak samo. Jak mocno mokro za oknami to poprawiam oil protectorem. Buty z zeszłego roku, a cały czas jak nowe.
W W-wie w metrze jest taki Szewc co ma kosmiczny wybor środków do wszystkiego.
A tak w ogóle to będzie w koncu zima czy nie? ;)
Dobre pytanie. Dzisiaj mój termometr na słońcu pokazywał 12 stopni C.
A na której stacji metra?
Metro Ratusz.
Rozumiem, że impregnat należy nakładać na wypastowane obuwie? Przyznam, że do tej pory nakładałam go bezpośrednio na skórę i dopiero potem inne środki. Jak często powtarzać impregnowanie aerozolem?
Nakładanie impregnatu na samym końcu jest lepsze, ponieważ woda i błoto zatrzymuje się na warstwie impregnatu i nie wnika w kolejne warstwy.
Impregnat na końcu, ale … jeżeli chodzi o buty eleganckie z licówki w normalnych warunkach zazwyczaj dobry krem i pasta woskowa stworzy dostateczną barierę dla wilgoci. Jeżeli jednak wyczujesz, że jednak mało, wtedy jest sens poprawić aerozolem – miej jednak świadomość, że impregnat w sprayu zgubi najczęściej połysk na skórze.
Jsk pielegnowac „żółciaki” Timberlanda?
Sprzedawca zalecił potraktowanie impregnatem przed 1szym użyciem. Co dalej?
Dalej na bieżąco – czyszczenie szczoteczką i odtwarzanie impregnacji – najlepiej NANO.
W zasadzie wszystko w temacie:
http://www.wbutach.pl/topic/1343-%C5%BC%C3%B3%C5%82te-miodowe-piaskowe-nubukowe-trapery-jak-o-nie-dba%C4%87/
Dziękuję!
nikwax. com/pl-pl/how_nikwax_works/footwear_care.php
Sposób zaleceany przez Timberlanda
Witam,
Małe pytanie odnośnie zabezpieczenia, ale nie butów a odzieży. Jakiego preparatu, i gdzie, najlepiej online, dostępnego, użyć do ponownego zaimpregnowania woskowanej bawełny? Mam budrysówkę z kapturem i ramionami wykonanymi z takiego materiału i po kilku zimach i wizytach w pralni zaczyna on nasiąkać. Dziękuję za pomoc!
Kuba
Może wosku?
Przy okazji też podepnę się z pytaniem, czy Tarrago Nano Protector mógłby posłużyć do ponownej impregnacji odzieży wykonanej z bawełny woskowanej. Mam wrażenie, ze jest to rozwiązanie sporo tańsze i prostsze w zastosowaniu – nie wiem tylko jak ze skutecznością.
Nano Protecor można stosować niemal na wszystko (poza skórami lakierowanymi) – tu trochę przykładów:
http://www.wbutach.pl/topic/295-nano-protector-tarrago-czyli-slow-kilka-o-nanoimpregnacie/
Na szkoleniach wrażenie robią pokazy na kartce papieru i inne takie … w trakcie Świąt co poniektórzy robią magiczne pokazy dla dzieci :)
Przy odzieży tracącej właściwości wodoodporne proponuję jeszcze zwrócić uwagę na Tarrago Tech Performannce Wash:
http://multirenowacja.pl/high-tech-performance-wash-250ml-srodek-do-prania.html
Dla ścisłości, bo ktoś mnie właśnie o to zapytał – nie rekomenduję Performance Wash do woskowanej bawełny, lecz do technologicznych materiałów. Polecam przy tego typu kurtkach natomiast 1. Spojrzeć na metkę i stosować się do zawartych tam wskazówek, 2. Skontaktować się z producentem z prośbą o konkretną rekomendację. Myślę, że to optimum.
a czy da się domowymi sposobami usunąć zacieki solne, ale takie, które niestety już wżarły się w but?
Nie polecam. Zgłasza się do nas masa ludzi z butami po domowych sposobach wyciągniętych z sieci. Najczęściej są to buty zniszczone: cifem, mlekiem, płynami do naczyń, octem zmieszanym z „czymśtam”… i inne takie :)
Witam, Proszę o potwierdzenie, czy mój sposób zabezpieczenia butów na zimę można uznać za prawidłowy i czy zda egzamin w praktyce. W internecie można znaleźć wszelakie kombinacje, a panie w sklepach z reguły ograniczają się do impregnatu w spray’u. Zaznaczę, że do tej pory stosowałem tylko impregnaty w spray’u i mam już 100% pewność, żę taki produkt sam sobie nie radzi w zimę (efektem kilka par zniszczonych butów). Posiadam buty ze skóry licowanej (licowa) Proces czyszczenia: Krok 1. Buty czyszczę szczotką na sucho z piachu itp., a potem ciepłą wodą bez żadnych detergentów, Krok 2. na czyste i suche buty… Czytaj więcej »
Odpowiedź na ten post mogłaby być materiałem na cały artykuł, ale postaram się krótko, choć nie wiem czy wyjdzie :) Opinii i sposobów będzie pewnie tyle co fachowców, ale zachęcam, by na bazie prób i własnych doświadczeń dojść do własnego optimum. Moje optimum to: 1. Saphir Renomat – płyn do czyszczenia skór Silny, ale bezpieczny dla skór licowych płyn czyszczący, który skutecznie usuwa silikony, woski, żywice, nagromadzony brud i stare impregnaty z powierzchni skór. Płyn oczyszcza pory skóry, przygotowując ją do głębokiej regeneracji i odżywienia. Uwaga na silny, chemiczny zapach – stosować na zewnątrz lub w dobrze wentylowanych pomieszczeniach. Przechowywać… Czytaj więcej »
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź.
W ogóle mnie Pan nie zanudził ;)
Zatem jakie mydło do skór licowych mógłby mi Pan polecić ;)
Byłem u Państwa na stronie ale coś nie mogę znaleźć.
Mam też kolejne pytania:
1. Jak Pan ocenia pasty Kiwi, czy są godne polecenia? (a jeśli nie, to jakie Pan poleca w rozsądnej cenie)
2. Jaka jest różnica między pastą a kremem? Który produkt wybrać? (bo z tego co przeczytałem zarówno jeden, jak i drugi produkt jest stosowany jako ostania warstwa)
Polecam rzecz jasna produkty, które oferuję – jeżeli chodzi o mydło to Mydło Saphir sprawdza się doskonale. Nie wypowiadam się na temat konkurencyjnych. Myślę, że ocena to rola Konsumenta. Jakość środków należy również dopasować do jakości obuwia/skór. Do skór syntetycznych czy dwoin nie ma sensu stosować środków z najwyższych półek.
Krem vs Pasta
Gdybym miał wybrać jedno z dwojga, postawiłbym na krem, który odżywia skórę i zawiera zdecydowanie więcej pigmentów wpływających na kolor. Pasta natomiast przy niewielkiej ilości pigmentu pozwala na osiągnięcie wyższego połysku, a twarde warstwy na noskach i piętach skutecznie zabezpieczają skórę przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Dziękuje za informację.
A czy ktoś używa past do butów Kiwi (takich klasycznych, które trzeba nakładać mazakiem)?
Prosiłbym o jakieś opinie
Pozdrawiam
W temacie mody męskiej jestem dość nowy. Coś we mnie dojrzewało od jakiegoś czasu i wreszcie nastapił przełom. Niedawno kupiłem Pana książkę, czytam ją starannie, ale wiele rzeczy jest jest jeszcze dla mnie tajemnoicą i w związku z tym mam pytanie, niestety, niedotyczące akurat tematu wpisu: otóż przymierzam się do zakupów ubraniowych i tu sprawa: czy Pana zdaniem warto czekać na wyprzedaże poświąteczne czy faktyczne różnice w cenach nie są tak duże (nie chodzi mi o to jaka jest napisana na metce różnica pomiędzy ceną aktualną a przekresloną, tylko o prawdziwą różnicę:)) czy lepiej dać sobie spokój i kupić jeszcze… Czytaj więcej »
Wyprzedaże rozpoczęły się już w tym tygodniu, ale te największe (-70%) będą na przełomie stycznia i lutego.
Ja zawsze robię zakupy na wyprzedażach. W okresie przedświątecznym sklepy zawyżają ceny, więc jeśli nie chcesz przepłacać i dane rzeczy nie są Ci potrzebne „na już”, to warto trochę poczekać.
W zasadzie prawdziwe wyprzedaże zaczynają się po nowym roku.
Wtedy można kupić rzeczy w bardzo korzystnych cenach. :)
Od zawsze miałam problem ze skórzanymi butami, które już po jednym sezonie zimowym potrafiły nosić oznaki działania soli, a po 2 sezonach mogłam pomarzyć, że jeszcze kiedykolwiek je założę.
Na szczęście nadszedł czas zmiany przyzwyczajeń. :)
Teraz pielęgnuję moje buty po każdym wyjściu i zdecydowanie to jest klucz do sukcesu. Dokładnie tak jak napisałeś. :) Świetny wpis, przyda się niejednemu czytelnikowi. :)
Panie Michale, skąd ma Pan te sznurowadła, płaskie, woskowane i takie długie? Rozumiem, że na zdjęciu nie są oryginalne. Jest z tym jednak kłopot na rynku, zazwyczaj dostępne są w sklepach dość „badziewne” , szukam już długo. Sznurowadła to część obuwia i mogą im dodać uroku ale również zupełnie oszpecić. W przypadku Pana zdjęcia jak najbardziej się udały. Multirenowacja oferuje kilka lecz nie ma długich, płaskich, woskowanych…ktoś coś?
Tutaj zerknij:
http://multirenowacja.pl/sznurowadla-woskowane-plaskie-saphir.html
Za krótkie.
Ah, to nie Pana zdjęcie ;)
Chcialbym zapytac o dwie rzeczy: 1. Jak nalezy postepowac z butami, ktore chcemy schowac po sezonie? Mam np. wysokie brogsy ze skory licowej, ktorych bede uzywal powiedzmy do marca. Czy wtedy wystarczy jest wyczyscic, a tluszcz/krem/wosk naniesc dopiero na nastepny sezon czy juz przed schowaniem do pudelka naniesc te srodki? 2. Mam aktualnie prawidla tyko do butow z wyzszej polki. Czesto jest tak ze jakas para dosc dlugo lezy nieuzywana w prawidlach. Czy warto czasami przelozyc prawidla z takich butow np do butow, w ktorych dopiero co wrocilem zeby sie wysuszyly i zeby zagniecenia sie troche wyprostowaly a potem przelozyc… Czytaj więcej »
Ad 1.
Po sezonie oczyścić, odżywić (krem lub tłuszcz), by skóra nie pozostała sucha. Schować – najlepiej do bawełnianych pokrowców na buty, by kurz się ich nie łapał.
Ad2.
Jeżeli jest w domu tylko 1-2 pary dobrych drewnianych prawideł, to warto nimi rotować właśnie w ten sposób, by wkładać je do ostatnio używanych butów. Pozostałe wtedy trzymamy na zwykłych plastikowych, lub wypychamy gazetami. Jeżeli w ogóle nie mamy prawideł, warto po ściągnięciu obuwia z nóg stosować gazety, wymieniając je za każdym razem, kiedy nasiąkną wilgocią.
Nie używałam nigdy do tej pory prawideł. Czy dają one efekty tylko kiedy używamy ich „profilaktycznie”, tzn na nowych butach, które nie są jeszcze zniekształcone, pozagniatane? Czy pomogą również butom, które ząb czasu zdążył już nadgryźć? Czy można zauważyć dużą różnicę?
Mogą, ale nie muszą. Trzeba buty dobrze umyć, oczyścić mydłem do skór, odnowić tym Saphir Renovateur + Krem Pommadier, na prawidła i powinno być lepiej.
Prawidła pomogą zarówno nowym, jak i używanym już wcześniej butom. Warto je mieć.
W takim razie wypróbuję niedługo. :)
Dzień dobry, mam pomarańczowe buty new balance 420 i niestety ktoś mi na nie nadepnął, zostawiając szary ślad na części zamszowej. Starałem się wyczyścić szczotką do zamszu i gumką,ale efekt nie był zadowalający – ślady zniknęły,ale za to cała część zamszowa zrobiła się brudno pomarańczowa, przez co buty wyglądają na nieczyste. Jak zlikwidować ten problem i przywrócić świeży odcień koloru pomarańczowego? Pozdrawiam.
Dobry Cleaner, jak Omnidaim Saphir czy Nubuck Cleaner Tarrago pewnie pomoże.
Panie Michale, mam pytanie. czy tego Nano Protector’a można użyc również na czarnych zamszowych butach?
Tak.
Witam! Mam pytanie dotyczące pielęgnacji martensów, a dokładnie tego modelu: http://uk.drmartens.com/uk/Womens/Womens-Boots/Dr-Martens-Faun-Boot/p/15284001 Jak powinnam je zabezpieczyć? Słyszałam, że ten balsam będzie dobry, ale mam wątpliwości: http://glany.pl/dr-martens-wonder-balsam.html
To musi być coś do skór lakierowanych:
http://multirenowacja.pl/gel-cream-tarrago-50ml-delikatny-zel-do-skor.html
[…] Co prawda śniegu jeszcze nie widać (i BARDZO dobrze!), ale dobrze wiedzieć jak skutecznie zabezpieczyć buty przed solą. Zabiorę się za to odpowiednio wcześniej, zgodnie z radami Mr […]
Panie Michale,
Moje pytanie do fachowca ? na które odpowiedź zapewne zaspokoi nie tylko moją niewiedzę.
Używam kosmetyków Saphir Medaille D’or, niedawno zaopatrzyłem się dodatkowo w impregnat w sprayu ?Super Protector? tejże firmy. I pytanie: na którym etapie go stosować ? intuicja podpowiada mi, że po użyciu renowatora (zarówno na nowe, jak i używane buty) ? a przed kolejnymi warstwami pommadiera i wosku. A może również na koniec (zawsze wypracowuję ?mirror shine?) lub też pomiędzy kolejnymi etapami?
Będę wdzięczny za odpowiedź, myślę że nie jestem jedyny w swoich wątpliwościach ;) Jakie jest Pańskie zadanie w tej materi
Moje pytanie do fachowca, na które odpowiedź zapewne zaspokoi nie tylko moją niewiedzę.
Używam kosmetyków Saphir Medaille D?or, niedawno zaopatrzyłem się dodatkowo w impregnat w sprayu „Super Protector”, tejże firmy. I pytanie: na którym etapie go stosować? intuicja podpowiada mi, że po użyciu renowatora (zarówno na nowe, jak i używane buty) – a przed kolejnymi warstwami pommadiera i wosku. A może również na koniec (zawsze wypracowuję „mirror shine”) lub też pomiędzy kolejnymi etapami?
Będę wdzięczny za odpowiedź, myślę że nie jestem jedyny w swoich wątpliwościach ;) Jakie jest Pańskie zadanie w tej materii?
Witam, kiedys w jakies gazecie wyczytałam ze sól drogową mozna usunąć z butów ciepłym mlekiem i tak zrobiłam…niestety efekt nie jest dla mnie zadowalający na skórze licowej (chyba-botki czarne kupione w ccc) poniewaz zrobiły sie plamy i widac nierownosci jakby wrzery. Po przyjsciu do domu nie bylo widac nic co by wskazywalo ze jest na nich sol ale na drugi dzien to była masakra”Zapastowałam ” buty jakims tluszczem ale widac te wrzery. Czy moze mi pan cos doradzic? Czy mogę jakos uratowac te buty? Denerwuja mnie te slady(wrzery). Botki kupione w tamtym roku i szkoda mi ich wsadzić do kosza… Czytaj więcej »
„Kolejny i najważniejszy etap, to po prostu klasyczna pasta w odpowiednim kolorze. Tutaj sugerowałbym nałożyć kilka warstw.”
Dystrybutor SAPHIRa i TARRAGO, twierdzi, że past należy używać tylko do nabłyszczania nosków. Do ochrony i pielęgnacji służą generalnie kremy, np. takie z fluorem są dosyć wytrzymałe w zimowych warunkach.