WPIS POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BYTOM SA
Pytania dotyczące ubioru dla mężczyzn przystępujących do ślubu pojawiają się na mojej skrzynce mailowej przez cały rok i jest ich bardzo dużo. Część z nich publikuję w cyklu „Pytania czytelników” , na resztę staram się każdorazowo odpisywać. Mimo, że temat ślubny pojawiał się na blogu wielokrotnie, to bardzo wiele pytań się powtarza. W związku z tym postanowiłem zebrać wszystkie dotychczasowe wątki i przygotować poradnik ślubny, który mam nadzieję będzie pomocny dla mężczyzn, ale także kobiet, które często przejmują inicjatywę i to one decydują jak będzie ubrany pan młody. Nie ma w tym nic złego jeśli te porady będą trafne, zatem do czytania i komentowania zapraszam także panie, których jest tutaj coraz więcej (widzę to po statystykach).
Znacie moją sympatię do rozwiązań najprostszych i właśnie głównie to chciałbym tym wpisem promować w odniesieniu do ubioru ślubnego.
Na ślubach co prawda nie bywam od dłuższego czasu, ale ponieważ dość często spaceruję w Kielcach w okolicach miejsc, które są popularnym plenerem do sesji ślubnych, to mogę napisać, że jestem na bieżąco z modą ślubną. Niestety nadal z przykrością obserwuję, że te najprostsze rozwiązania na których ja chciałbym się skupić w tym poradniku, przegrywają z „czymś ekstra”. To jeden z największych grzechów współczesnej mody ślubnej – chęć wyróżnienia się strojem z błyszczącej tkaniny, efekciarskimi butami i kiczowatymi dodatkami (muchokrawaty, złote lub srebrne kamizelki, wielokolorowe bukieciki w brustaszy itp.) . Zazwyczaj są to przekombinowane zestawy, które pozornie wyglądają efektownie, w rzeczywistości nie mają nic wspólnego z dobrym gustem. Hybrydy żakietów, smokingów i cholera wie czego nadal są popularnym strojem, za które salony z modą ślubną kasują kilka tysięcy złotych, a są to zestawy, które następnego dnia po ślubie lądują w szafie i pozostają tam na lata. Są to zestawy jednorazowego użytku. W dodatku brzydkie.
Ja chciałbym przedstawić kilka ekonomicznych propozycji ślubnych, które opierają się przede wszystkim na ubraniach, które można kupić w sklepach ogólnodostępnych, bez konieczności odwiedzania pracowni szycia miarowego (choć jeśli kogoś stać, to oczywiście jest to bardzo dobre rozwiązanie) i salonów z modą ślubną, które bazują na przekombinowanych propozycjach za kilka tysięcy złotych. Zależało mi na tym, by pokazać zestawy, które po ślubie można nosić na wiele innych okazji, stąd pomysł na wykorzystanie w sesji zdjęciowej ubrań marek, które można zakupić w każdym większym mieście i które nie drylują nadmiernie portfela. Wybór padł na Bytom, który jest partnerem tego poradnika. W sesji zdjęciowej wykorzystałem ubrania i dodatki z aktualnej kolekcji wiosna-lato 2014 i kolekcji całorocznej.
Garnitur Bytom Oslo 3 (włoska wełna 110s od Marzotto), koszula i kamizelka szyta na zamówienie
Ponieważ chcę was namawiać na rozwiązania najprostsze, więc zaczynam od garniturów, a na końcu będzie o bardziej eleganckich strojach.
KLASYCZNE GARNITURY
Garnitur, choć pozornie wydaje się zbyt zwyczajny na taka okazję, to również nadaje się na własny ślub i daje wiele możliwości kombinacji. Garnitur ślubny powinien być w kolorze granatowym, szarym lub grafitowym. Najlepiej wypada granat i na zdjęciach zobaczycie, że zdecydowanie go faworyzuję. Jest to kolor dostojny, elegancki – idealny na taką okazję jak ślub. Tkanina może mieć delikatny połysk, ale powinien to być połysk naturalny, a nie spowodowany dodatkiem poliestru.
GARNITUR DWURZĘDOWY
Wspaniała propozycja na własny ślub. Gdybym mógł się cofnąć w czasie, to na własny ślub założyłbym właśnie granatowy garnitur dwurzędowy. Rzadko się je spotyka, zatem będą czymś wyjątkowym i oryginalnym, a jednocześnie nie tak wyrafinowanym jak chociażby żakiet. Na ślub najlepsza będzie marynarka dwurzędowa z sześcioma guzikami, z których zapinane są tylko dwa. Koszula oczywiście biała. Pod szyją odpowiedni będzie zarówno krawat, jak i mucha (najlepiej wiązana). Obie wersje prezentuję na poniższych zdjęciach.
W aktualnej kolekcji Bytomia nie ma garnituru dwurzędowego, ale poprosiłem o uszycie modelu pokazowego na potrzeby sesji. Oczywiście takie zamówienie może złożyć każdy klient w ramach usługi „Szyty na zamówienie”, która dostępna jest w każdym salonie tej marki. To produkt pomiędzy standardowym garniturem z wieszaka, a usługą MTM (made to measure). Zamawiający ma możliwość wyboru kroju marynarki, spodni i kilku podstawowych detali. Wszystkie opcje możecie zobaczyć w tym katalogu.
Do wyboru jest ponad trzydzieści tkanin od włoskiego producenta Vitale Barberis Canonico. Nie ma tutaj etapu zbierania wymiarów tak jak w MTM, lecz klient mierzy gotowe produkty z bieżącej kolekcji i następuje próba wyboru najlepszego fasonu i rozmiaru. To moim zdaniem największa wada tej usługi, jednak z drugiej strony atrakcyjna jest cena – garnitury z podstawowych tkanin można zamówić już za 1299 zł. Ja wybrałem granatową wełnę super 110s w pięknym atramentowym kolorze. Cena garnituru dwurzędowego to właśnie 1299 zł (tkanina NS 05).
Garnitur Bytom szyty na zamówienie (włoska wełna 110s od Vitale Barberis Canonico), koszula Bytom szyta na zamówienie
Bytom oferuje również usługę szycia na miarę dla najbardziej wymagających klientów. To typowe bespoke, które realizowane jest tylko w pięciu salonach w Polsce. W ramach tej usługi powstają papierowe wykroje i klient przychodzi na przymiarki. Do wyboru jest znacznie więcej tkanin (m.in. Loro Piana, Zegna, Vitale Barberis Canonico) i dodatków niż w przypadku usługi „Szyty na zamówienie”.
Na potrzeby sesji zdjęciowej poprosiłem również o uszycie koszuli w ramach usługi „Szyty na zamówienie”. Etapy są takie same jak w przypadku garnituru – klient wybiera tkaninę, detale takie jak rodzaj kołnierzyka, mankietów, monogramy i na koniec mierzy gotowe koszule w celu wyboru możliwe idealnie leżącego egzemplarza. Ceny koszul szytych na zamówienie zaczynają się od 249 zł i zależą od rodzaju tkaniny. Ja wybrałem śnieżnobiały twill o drobnym splocie od Cottonificio Albini (tkanina NK05, cena 299 zł).
GARNITUR DWUCZĘŚCIOWY
Garnitur dwuczęściowy pozornie wydaje się zbyt zwyczajny i mało dostojny na tak uroczystą okazję jak własny ślub (dlatego tak rzadko się je widuje), ale ja się z tym nie zgadzam i w sesji ślubnej wykorzystałem głównie garnitury dwuczęściowe. Co prawda nie są one tak efektowne jak żakiet czy nawet garnitur dwurzędowy, ale za pomocą odpowiednio dobranych dodatków można nadać im bardziej eleganckiego charakteru. Dużą zaletą jest też fakt, że taki „zwykły” garnitur można później wykorzystać na wiele innych okazji. Jest po prostu uniwersalny.
Podobnie jak w przypadku garnituru dwurzędowego namawiam na kolor granatowy. Wełna powinna mieć gładką fakturę, a więc odpadają włochate tkaniny takie jak flanela i tweed oraz tkaniny o splocie płóciennym jak fresco. Najlepszym wyborem będą klasyczne wełny super S, które mają delikatny połysk i elegancką fakturę.
Proponuję garnitury z marynarką zapinaną na dwa guziki. Klapy nie powinny być zbyt wąskie. Należy zwrócić uwagę by marynarka nie miała kieszonki biletowej, która obniża stopień elegancji. Formalność „zwykłego” garnituru na pewno podniosą klapy frakowe, czyli skierowane w górę (ja akurat wykorzystałem klasyczne).
Kluczowym dodatkiem, który sprawi, że pozornie zwyczajny garnitur nabierze uroczystego charakteru jest kamizelka, która w zasadzie jest powszechnym dodatkiem ślubnym, ale w Polsce występuje głównie w wersji poliestrowej w kolorze srebrnym, złotym, ecru, co nie ma nic wspólnego z dobrym gustem. Ja namawiam na kamizelkę wykonaną z wełny takiej samej jak garnitur, czyli wełna wysokoskrętna. Oczywiście może mieć również taki sam kolor, wtedy uzyskamy klasyczny garnitur trzyczęściowy, ale o nim będzie w dalszej części. Czymś znacznie ciekawszym będzie kamizelka w kolorze kontrastowym. Do granatowych garniturów polecam jednorzędowe kamizelki w kolorze szarym, zapinane na cztery lub pięć guzików. Tkanina może być jednolita, ale bardzo ciekawie będą wyglądać również delikatne wzory kraciaste (przed wszystkim krata Księcia Walii), pepitki i inne mikrowzory – takie zestawy założyłbym na własny ślub równie chętnie jak garnitur dwurzędowy.
Garnitur Bytom Milano 1 (włoska wełna 130s od Cerruti), koszula i kamizelka szyta na zamówienie Garnitur Bytom Oslo 3 (włoska tkanina 110s od Marzotto)
Niestety w rodzimych sklepach zakup ładnej kamizelki w kratę jest praktycznie niemożliwy, zatem pozostaje szycie na zamówienie. Opcja ekonomiczna to samodzielny zakup tkaniny i realizacja zamówienia u lokalnego krawca. Opcja droższa, to zamówienie kamizelki w pracowniach specjalizujących się w szyciu pasowanym lub miarowym. Ja w sesji wykorzystałem dwie kamizelki w kratę uszyte przez Bytom w ramach usługi „Szyty na zamówienie” (koszt kamizelki 449 zł); w aktualnej ofercie są dwie tkaniny w kratę Księcia Walii – jasnoszara z czerwonym akcentem (NS 31) i szara z fioletowym akcentem (NS 32). Przy kilku stylizacjach nawiązałem do tych akcentów kolorystycznych innymi dodatkami – np. czerwone groszki na krawacie i czerwony goździk oraz biały kwiat z fioletową lamówką.
Garnitur Bytom Oslo 3 (włoska wełna 110s od Marzotto)Garnitur Oslo 3 (włoska wełna 110s od Marzotto), koszula i kamizelka szyta na
Garnitur Bytom Milano 1 (włoska wełna 130s od Cerruti)
Garnitur Bytom Rome 1 (włoska wełna 150s od Guabello)
Kontrastowa kamizelka podniesie formalność pozornie mało eleganckiego garnituru dwuczęściowego i upodobni go do żakietu. Należy pamiętać o tym by patki kieszeni marynarki były schowane do środka. Do garnituru dwuczęściowego (bez względu na to czy z kamizelką, czy bez) odpowiednia będzie zarówno mucha, jak i krawat.
Alternatywą dla garnituru granatowego może być kolor marengo, czyli ciemnoszary. Na swoim ślubie miałem właśnie garnitur w takim kolorze i choć teraz wybrałbym granat, to chciałbym pokazać, że szara wełna również może być wykorzystana na ślub. Zresztą marynarki od żakietu również mają taki kolor.
Garnitur Bytom Florence 1 (włoska wełna 110s od Vitale Barberis Canonico)
Nie odrzucałbym garnituru dwuczęściowego, ale nalży pamiętać, że rezygnacja z kamizelki zawsze obniża formalność stroju. Poniżej kilka stylizacji ślubnych z garniturem dwuczęściowym.
Garnitur Bytom Milano 1 (włoska wełna 130s od Cerruti)
Garnitur Bytom Milano 1 (włoska wełna 130s od Cerruti)
Garnitur Bytom Oslo 1 (włoska wełna 110s od Marzotto)
GARNITUR DLA ODWAŻNYCH
We wcześniejszych akapitach wyraźnie faworyzuję klasyczny garnitur w kolorze granatowym, ale z maili, które otrzymuję wynika, że są też mężczyźni którzy szukają czegoś zupełnie nietypowego i argumenty o klasie i ponadczasowości granatu ich nie przekonują. Nie jestem zwolennikiem czerwonych garniturów i trampek (takie zestawy ślubne też widywałem), więc jeśli już szukać czegoś nietypowego, to niech to będzie stonowane. Ciekawym pomysłem mogą być tkaniny o oryginalnej fakturze. Jodełki, prążki i duże kraty raczej nie mieszą się w kategorii „stonowane”, więc pozostają mikrowzory. W aktualnej kolekcji Bytomia znalazłem ciekawy model, który może być alternatywą dla klasyki przedstawionej w poprzednich akapitach. Coś dla odważnych i szukających niesztampowych rozwiązań.
GARNITUR TRZYCZĘŚCIOWY
Stoi wyżej w hierarchii formalności niż garnitur dwuczęściowy. Tutaj również sugerowałbym kolor granatowy i wełnę o delikatnym połysku. Kamizelka powinna być w kolorze marynarki i spodni. Do tego obowiązkowo biała koszula na spinki z klasycznym kołnierzykiem. Pod szyją mucha lub krawat. Jeśli mucha, to w kolorze granatowym lub niebieskim. Krawat może mieć delikatną fakturę (np. groszki, kurza stopka, krateczka).
ŻAKIET (ang. morning coat, cutaway)
Najbardziej formalny strój ślubny to żakiet, ale jest to strój bardzo rzadko spotykany i w zasadzie jedyną możliwością nabycia odpowiednio dopasowanego żakietu jest jego szycie na zamówienie. Z tym ubiorem problem tez jest taki, że w zasadzie nie wypada założyć go na wieczorne wesele, więc należałoby mieć drugi strój (np. smoking), by po ślubie, a przed rozpoczęciem wesela przebrać się.
Żakiet jest formalnym strojem dziennym. To taki dzienny odpowiednik fraka, który powinien być noszony przed zachodem słońca. Składa się z marynarki w kolorze czarnym lub ciemnoszarym (marengo) oraz spodni w innym kolorze. Najczęściej są to tzw. spodnie sztuczkowe. Szyje się je z szaro-czarnej wełny w pionowe prążki, rzadziej w kratkę, jodełkę, pepitkę. Spodnie mają wysoki stan i noszone są na szelkach. Marynarka z tyłu sięga do zgięcia kolan. Klapy żakietu najczęściej są szpiczaste, ale nie pokrywa się ich jedwabiem jak przy fraku i smokingu. Przód marynarki współcześnie ma jeden rząd guzików, ale w przeszłości popularne były także zapięcia dwurzędowe.
Kamizelka może być jedno lub dwurzędowa. Szyje się je z wełny, lnu, bawełny, jedwabiu oraz kaszmiru. Jej kolor w największym stopniu wpływa na zastosowanie całego zestawu. Najbardziej formalna będzie kamizelka czarna. Jest to odpowiedni kolor na uroczystości państwowe i pogrzeby. Najpopularniejsze są kamizelki jasnoszare i one będą odpowiednie na ślub. Inne możliwości, to kamizelki w kolorach: srebrny, beżowy, kremowy, błękitny.
SMOKING
Zestaw ze smokingiem będzie dobrym wyborem ślubnym jedynie w sytuacji, gdy odbywa się po godzinie 18 lub nieco wcześniej jeśli są to miesiące zimowe. To strój typowo wieczorowy, wiec idealnie sprawdzi się po zmroku – np. w czasie wesela, na ślubie raczej nie.
Smoking składa się z marynarki jedno lub dwurzędowej. Jeśli jest to marynarka jednorzędowa, to powinna mieć tylko jeden guzik. Klapy marynarki mogą być frakowe lub szalowe (znacznie częściej spotykane). Powierzchnia klap powinna być pokryta czarną satyną lub matowym jedwabiem. Z tej samej tkaniny wykonane są boczne lampasy na spodniach. Klasyczny smoking ma kolor czarny, ale dopuszczalny jest także kolor granatowy. Marynarka powinna mieć kieszenie bez patek. Według klasycznych zasad tył marynarki nie powinien mieć rozcięć, ale dla osób o szerokich biodrach lepszym rozwiązaniem będzie marynarka z dwoma rozcięciami. Spodnie wykonane są z tej samej tkaniny co marynarka i nie mogą mieć mankietów, powinny za to mieć lampasy z jedwabnej taśmy (tej samej, którą pokryto klapy marynarki).
Obowiązkowym dodatkiem do smokingu jest pas smokingowy (zwany też pasem hiszpańskim) i mucha. Założenie krawata do smokingu będzie błędem, podobnie jak paska skórzanego. Oczywiście dozwolona jest poszetka. Do butonierki można włożyć żywy kwiat. Najbardziej formalne kwiaty to biały goździk, gardenia lub róża, ale dopuszczalne są także kwiaty w kolorze czerwonym.
Koszula do smokingu musi mieć kolor biały. Kołnierzyk najlepiej klasyczny kent, mankiety podwójne na spinki. Guziki powinny być zakryte listwą guzikową. Alternatywą są guziki jubilerskie. Buty czarne lakierki lub czarne oxfordy wypolerowane na wysoki połysk.
W sesji zdjęciowej wykorzystałem smoking z klapami szalowymi z całorocznej kolekcji Bytom. Przy usłudze „Szyty na zamówienie” można zamówić również smoking z klapami frakowymi.
Smoking Bytom (włoska wełna od Vitale Barberis Canonico)
STROLLER
To zestaw mniej formalny niż żakiet, składający się z czarnej lub grafitowej marynarki, jasnoszarej kamizelki, spodni czarno-szarych (tzw. sztuczkowe) i krawata. Koszula powinna być biała z klasycznym kołnierzykiem. Krawat może być w odcieniach szarości, srebra, błękitu, jasnego fioletu. Właśnie stroller z fioletowym krawatem był zestawem ślubnym Jamesa Bonda w filmie „W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości”. Stroller jest strojem dziennym, zatem nadaje się na ślub i początek wesela, ale po zmroku pan młody powinien zmienić spodnie na takie, które uszyte są tej samej tkaniny co marynarka. Otrzymujmy wtedy klasyczny garnitur.
PODSUMOWANIE – DODATKI
BUTY – bez względu na wybrany rodzaj stroju, najlepszym obuwiem ślubnym będą czarne półbuty z nakładanym noskiem, z zamkniętą przyszwą (oxford). Kopyto buta powinno być klasyczne, zgrabne i „lekkie” wizualnie, najlepiej na cienkiej podeszwie skórzanej. Takie buty można z powodzeniem wykorzystać na wiele innych okazji, zatem nie warto na nich oszczędzać. Buty powinny być starannie wypolerowane na wysoki połysk. Alternatywą mogą być czarne lotniki, a więc buty, których cholewka wykonana jest z jednego kawałka skóry.
Czarne oxfordy i lotniki, fot. shoepassion.pl
Buty w innych kolorach niż czerń będą błędem. Ja na swój ślub założyłem ciemnobrązowe półbuty, dzisiaj oczywiście nie zrobiłbym tego. Pamiętajcie by z podeszwy buta odkleić wszelkiego rodzaju naklejki i metki, ponieważ spód podeszwy będzie eksponowany na oczach wszystkich przed ołtarzem.
KOSZULA – zawsze śnieżnobiała. Nawet wtedy, gdy suknia panny młodej jest w innym kolorze niż biel. Koszula powinna mieć podwójny mankiet na spinki. Jeśli zakładamy do niej muchę, to listwa guzikowa powinna być kryta plisą lub powinna mieć guziki jubilerskie. Oczywiście listwa kryta nadaje się również do zestawów z krawatem. Koszula ślubna nie powinna mieć kieszeni, a kołnierzyk powinien być dobrze usztywniony – to zapewni prawidłowe ułożenie wyłogów przez wiele godzin. Jeśli chodzi o krój, to polecam klasycznego Kenta, ewentualnie kołnierz półwłoski.
Polecam koszule z twillu o średniej grubości (najłatwiej go poznać po diagonalnym splocie), którego faktura jest zazwyczaj bardziej elegancka niż popeliny z której szyje się większość koszul garniturowych i nie gniecie się tak szybko. Diagonalny splot tej tkaniny wprowadza ciekawe i dyskretne urozmaicenie faktur.
Przykładowa koszula i krawaty z drobnym wzorem
POSZETKA – najlepsza będzie śnieżnobiała lniana, bawełniana lub z matowego jedwabiu. Składamy ją w najbardziej klasyczny sposób, a więc w prostokąt, który powinien wystawać z brustaszy ok. 1 cm.
SPINKI DO MANKIETÓW – powinny być stonowane i eleganckie.
KWIAT DO BUTONIERKI – jeśli marynarka ma butonierkę, to świetnym pomysłem będzie włożenie do niej kwiatka (oczywiście prawdziwego). Na ślub najlepszym wyborem będzie biały goździk lub mała róża. Dopuszczalny jest także czerwony goździk.
SKARPETY – z cienkiej dzianiny, w kolorze pasującym do spodni.
NAJWIĘKSZE BŁĘDY
- Brązowe, białe, kremowe buty
- Buty z otwartą przyszwą
- Kwiatek lub bukiecik przypięty do klapy marynarki lub włożony do kieszonki na poszetkę
- Koszula w innym kolorze niż biała
- Jasne garnitury
- Garnitury z lnu (nie dot. ślubów w ciepłych krajach, na plaży itp. okolicznościach przyrody), bawełny, tweedu
- Plastrony, muszniki, błyszczące poszetki
- Błyszczące kamizelki w kolorze srebrnym lub złotym
- Kurtki założone na garnitur ślubny
Jeśli szukacie ubioru na ślub, ale nie dla pana młodego, to na stronie Bytom jest specjalna zakładka Ceremonia, która dedykowana jest garniturom i dodatkom na specjalne okazje (nie tylko śluby). Tam możecie zobaczyć alternatywne propozycje przygotowane przez Bytom.
Do 22 maja we wszystkich sklepach stacjonarnych Bytom możecie skorzystać z rabatu 30% na cały asortyment. Warunkiem jest zakup dowolnego garnituru w cenie regularnej i dwóch innych rzeczy (np. koszula i krawat). Do promocji wliczają się także rzeczy zamawiane w ramach usługi „Szyty na zamówienie”, dzięki temu za nieco ponad 900 zł możecie mieć chociażby dwurzędowy garnitur z dzisiejszej sesji.
Z kolei w sklepie internetowym obowiązuje promocja „Trzeci produkt w prezencie”.
Zdjęcia do sesji wykonał Piotr Polak. Podziękowania dla Best Western Grand Hotel w Kielcach za udostępnienie wnętrz na potrzeby sesji zdjęciowej.
Znowu Śluby….
Gdybyś pokusił się jeszcze o zdjęcia na żywym modelu byłoby wspaniale.
Prawda, ten granatowy garniak, wygląda po prostu słabo na tym stojaku, a na modelu, pewnie robi robotę;)
Gdybym cztery lata temu wiedział to co teraz, też poszedłbym w granat z szarą kamizelką. Stanęło jednak na smokingu co i tak było lepsze od tych wszystkich koszmarków… A zdjęcia i zestawy po prostu świetne. :]
Super wpis. Pozdrawiam.
Z racji tego, ze bylem ostatnio na weselu, to wiem, ze wpis baaaardzo potrzebny, bo to czego sie naogladalem wola o pomste do nieba.
Stylizacje z granatowym garniturem i kontrastowa kamizelka wszytskie co do jednego poprostu cudne.
Na swoim slubie z pewnoscia wlasnie tak bede wygladal. Bardzo podobaja mi sie stylizacje slubne od Macaroni Tomato, choc napewno nie mozna ich nazwac „ekonomicznymi” :)
1. Uwaga, niektóre z krawatów z zakładki Ceremonia są z mikrofibry!!
2. Czy krawat z tego zdjęcia też jest z oferty bytomia? (nie znalazłem w sklepie int.)
Tak, wszystkie krawaty z Bytomia. W sklepach stacjonarnych jest znacznie większy wybór, nie wszystkie są pokazane w sklepie internetowym.
Podoba mi się ta stylizacja, szukam do tej stylizacji jakiegoś ciekawego i eleganckiego krawata. Co Pan myśli o jedwabnym krawacie również w kratę księcia Walii. Czy wg Pana nie będzie przesadą kamizelka i krawat w ten sam wzór?
http://eleganckipan.com.pl/krawaty/2890-jedwabny-szary-krawat-profuomo-w-elegancka-krate-ksiecia-walii.html?utm_source=google&utm_medium=pricewars2&utm_campaign=jedwabny-szary-krawat-profuomo-w-elegancka-krate-ksiecia-walii&gclid=Cj0KEQjw7LS6BRDo2Iz23au25OQBEiQAQa6hwKebB8QKBUpn3YqJf7YLAtkvhAab8TW4wFRYvg4fkkgaAty68P8HAQ
Krawat OK, ale nie zagra z kamizelką o podobnym wzorze.
Piękne zdjęcia i ciekawy artykuł :) Pozdrawiamy
Pańskiego bloga powinien czytać każdy polak obowiązkowo. Jak widzę na weselu koszulę z krótkim rękawem i krawat to brak mi słów.
Aż musiałem wrócić z emigracji wewnętrznej, żeby pochwalić wpis. Znakomity, widać, że głęboko zatopił się Pan w tematyce męskiej elegancji (widać u Pana piękną ewolucję od poprzedniego wpisu ślubnego – znakomity dowód na to, że kwestia stroju to żywa materia). Żeby komentarz miał trochę wartości dodanej do treści pozwolę sobie na cztery uwagi: 1. Kwiatek w butonierce powinien być jednokolorowy na ślub. Zlanie go dodatkowym kolorem symbolizuje niezdecydowanie i niestałość. Chyba, że to chcemy zaprezentować na ślubie, ale raczej nie :) 2. Garnitur w mikrowzór jest bardzo ciekawy, ale sklasyfikowałbym go jako kreację zdecydowanie za mało formalną na ślub. Dobrze… Czytaj więcej »
2. Zgadzam się, nie jest to zestaw bliski klasyki, ale choć sam bym go nie założył na własny ślub, to podoba mi się. Jeśli ktoś koniecznie chce mieć coś nietypowego, to lepszy taki garnitur w mikrowzór niż trampki na własny ślub (widziałem już kilka takich zestawów).
4. Sprostowanie – Bytom nie ma oferty MTM. W tekście to wyjaśniam.
Ad 2. Tak, rozumiem w pełni. Zgadzamy się :) Ja tylko mam wątpliwość, czy to dobry pomysł ze strony Pana, żeby zostawiać taką boczną furtkę zamiast odradzać takie faktury. Ad 4. Racja. Z tym, że nie wnosiłem zastrzeżeń do samego ściągnięcia miary, ale do wykorzystanych materiałów. To, że nie jest to MTM – w porządku – za taką bardzo dobrą cenę nie można oczekiwać więcej. Natomiast wydaje mi się, że Bytom mógłby odrobinę większym nakładem (i niewiele podniesioną ceną) podnieść jakoś wykończenia. Weźmy sobie 2 zdjęcie od góry – ależ to piękny garnitur. Tylko, że trochę widać zagniecenia np. na… Czytaj więcej »
Ad. 4
Pewnie wszystko po trochu, ale nie zapominajmy, że to cienka wełna, żywy materiał, a nie zbroja z blachy. Takie niedoskonałości zdarzają się u marek o wiele droższych. Wystarczy przyjrzeć dokładnie zdjęcia chociażby Zegna:
http://store.zegna.com/pl/ermenegildo-zegna/men/suit_cod49136507be.html
Nie trzeba nawet odwoływać się do markowego RTW, takie fałdki i załamania tkaniny zdarzają się nawet przy dobrym bespoke. Wystarczy zobaczyć ostatni garnitur Szarmanta:
http://www.szarmant.pl/kratka-ksiecia-walii
Tu są jednak wyraźniejsze. Mam na myśli szczególnie lewą klapę przy łączeniu z kołnierzem. Całość widać jeszcze wyraźniej w rzeczywistości. Dotknięcie materiału jeszcze to wrażenie wzmacnia. Nie wiem tylko co w największym stopniu o tym decyduje. Czy cienkość materiału, czy słabe wypełnienie.
Witam,
potrzebuję Pańskiej porady. Posiadam porządną czarną marynarkę bez spodni, które zamierzam teraz dokupić. Czy na ślub (jako gość) wypada przyjść w takim zestawie: szare spodnie, czarna marynarka, biała koszula. Coś podobnego do http://images2.drct2u.com/content/images/freeformat/131120_cgn_blazers_blazer2im.jpg.
Dziękuję i pozdrawiam
Na upartego można, ale najlepszy będzie garnitur.
Czytam bardzo dobry wpis, przeglądam komentarze i się zastanawiam „gdzie u licha jest Mr. Młody – nr 1 praktycznych inspiracji stylu ślubnego polskiej blogosfery?”, a tu bach! „Dobrze nadaje się na niezobowiązującą wieczorną herbatę u rodziny.” Gratuluję arystokratycznych korzeni i hołdowania tradycji mimo zalewu wszechobecnej „każualizacji”. ;) W dzisiejszych czasach, nawet smart casual wydaje się często „over-dressed” i powoduje zbieranie komplementów. Swoją drogą ostatnio Bytom odrzucam ze względu na brak dopasowania garniturów z wieszaka do mojej sylwetki (a mam garnitur i kilka marynarek, których dzisiaj bym nie kupił). Niemniej jednak na zdjęciach we wpisie prezentują się rewelacyjnie i kusi mnie… Czytaj więcej »
Stylizacja, którą stworzył MrV. wygląda bardzo, bardzo dobrze, ale jednak bym jej chyba nie wymieniał we wpisie ślubnym, ponieważ mimo znakomitych intencji Pana Michała, samo tylko wymienienie jej może usprawiedliwić niektórym nadmierną deformalizację stroju ślubnego :) Nawet jeśli sam Pan Michał jest temu przeciwny (a jak widzimy jest).
Ta dwurzędówka rzeczywiście wygląda wyjątkowo :)
No niby jestem przeciwny, ale jak już pisałem – to zestaw dla osób, które mają gdzieś zasady i choćbym im kazał założyć coś innego, to i tak tego nie posłuchają. Lepiej zatem by założyli szaro-czarny garnitur, który wyróżnia się fakturą, niż gdyby założyli czerwone trampki albo rozwiązaną muchę a la Justin Timberlake – takie pytanie nawet padło w komentarzach.
Panie szanowny Mr VItage firmuje Pan swoją osoba firmę Bytom , W Pana książce przeczytałem wpis dotyczący muszek wiązanych ( muszki ni wiązane określił Pan jako dziecięce strona 195 ramka dolna :) ) . Na prezentowanym zestawieniu ślubnym z muszką ewidentnie zapinaną na uchwyty stanikowe . Więc Tez postanowiłem zadzwonić do kilku salonów Bytomia , W każdym z nich odpowiedziano mi żę muszek wiązanych nie posiadali i nie maja na stanie , więc ja czegoś tu nie rozumiem . Wyznacza Pan trendy mody z którymi się zgadzam a reklamuje nie zgodne z Pana zasadami stylizacje Bytomia :) ŻYCIE !!!!
Swietny artykul.. Gratuluje.
Hoon
Panie Michale,
proponuję obficie otagować ten artykuł ,aby trafił do jak największej ilości osób, bo niestety mało kto potrafi się ubrać na ślub.
Super
Wprawdzie ja juz jestem po, ale nie moge wyjsc z zachwytu co do garniturow slubnych.
Mysle ze po przeczytaniu tego posta sprobowalbym czegos innego
Kolejny plus za to ze mimo ze jest to art sponsorowany to nie jest on ordynarny
Szapoba
Pozdrawiam autora i czytelnikow bloga
Jakbym widział swój zestaw ślubny: granatowy garnitur jednorzędowy, biała koszula, ciemnogranatowa mucha (oczywiście wiązana), biała, lniana poszetka i czarne buty. Jako dodatek w butonierce miałem bardzo jasny, różowy goździk, których kilka było w bukiecie Panny Młodej. Co więcej, były też one w wazonach na stołach, dzięki czemu jakby jakimś cudem udało mi się zgubić kwiat, zawsze niepostrzeżenie mogłem jednego gwizdnąć z wazonu i uzupełnić pustą klapę.
Witam. W czerwcu oraz lipcu czekają mnie łącznie 3 śluby. Na 2 z nich będę „występował” w charakterze świadka. Kupiłem granatowy garnitur, białą koszulę z mankietem na spinki, wszystko niemal jak w powyższym wpisie. Niemal… Długo zastanawiałem się nad butami i w końcu postawiłem na obuwie typu oxford. Prawie takie same jak na zdjęciu: http://dresscode.pl/dressschool/images/01.%20Buty%20typu%20Oxford%20-%20Mr%20Porter.jpg Jak widać są w kolorze brązowym, tylko moje mają trochę inny odcień. Sporo nachodziłem się po sklepach i spośród wielu, naprawdę wielu koszmarków, dziwactw i hybryd udało wyłowić mi się coś sensownego. Teraz nasuwa się pytanie: Czy jako świadek/gość, zakładając brązowe buty również popełniam spory… Czytaj więcej »
Dla świadka również proponowałbym buty czarne.
Proponowałbym = zwróć brązowe i koniecznie poszukaj czarnych? :)
Jeżeli masz możliwość zwrócić, a nie stać cię na zachowanie tej pary (tak jak sugeruje Drake) to zwróć i kup podobne oxfordy, ale czarne.
Polecam zostawic te buty, beda jak znalazl do dziennych zestawow garniturowych. Natomiast na wesele trzeba bedzie kupic czarne oxfordy. W Polsce jest dosc slaby wybor, wiec proponuje zamowienie ze strony herringshoes. Mozna juz kupic tego typu buty za okolo 500 PLN.
Ja proponuje zamówić obuwie taneczne przeznaczone do tańców standardowych. Są to de facto czarne klasyczne wiedenki wykonane w pełni ze skóry na cienkiej podeszwie z miękkiej skóry.
Buty takie – przez swoje przeznaczenie – będą bardzo wygodne podczas weselnych tańców.
Nie mniej jednak ich miękka podeszwa jest na tyle delikatna, że raczej nie nadaje się nawet na bardzo krótki spacer po dworze. Jeśli więc zamierzamy wychodzić w nich na zewnątrz – schodzić z parkietu – polecam podkleić na podeszwę cienką warstwę gumy.
Za <300PLN kupimy parę w razie potrzeby szytą na miarę.
Jeden komentarz co do butów – uważam, że dziś jest wybór dużo lepszy niż 6 lat temu, kiedy ja brałem ślub. Mogę zgodzić się z tym, że np. w kolekcji sezonowej np. Gino Rossi czy Kazar nie znajdziemy ani jednego modelu, który nam się spodoba. A w następnej będzie kilka pasujących. Jeśli but ma podeszwę skórzaną – polecam podkleić, ale dopiero po ślubie:)
Ja się nie do końca zgodzę z błędem w postaci koszuli innej niż biała. Na swoim ślubie miałam sukienkę w kolorze ecru i biała koszula wyglądała źle, lub patrząc z drugiej strony – moja suknia wyglądała jakby była brudna :). Więc koszula została dopasowana do sukni. Co do niestandardowych, wyróżniających rzeczy – ja miałam dodatki w zielonym kolorze, a mąż krawat i skarpety również zielone :)
Tego wlasnie powinno sie unikac.
Dopasowania koszuli do koloru sukni? Nikt na tym nie ucierpiał, a kolory się lepiej komponowały wg. mnie.
Kto był najważniejszy: wy czy kolor zielony? Wy, czy suknia? Mężczyzna nie moze być dodatkiem, takie skrajne dopasowywanie do kreacji panny młodej to żenada. Biała koszula to mus.
Czasu nie wrócimy już, widocznie ekspedientki w sklepach były niedouczone skoro tak nam doradziły :) kolejnego ślubu nie planujemy, żeby tą wiedzę wykorzystać :)
Tylko współczuć mężczyźnie, który został dopasowany do koloru sukienki panienki młodej……
To trzeba by współczuć chyba większości mężczyzn w tym kraju. Co gorsza oni sami dopytują się jaka będzie sukienka, bo muszą sobie krawat dobrać.
Ten wpis kobiety przeczytają, a potem polecą do sklepu z „modą ślubną” i wybiorą po swojemu. Muszka w kolorze sukni panny młodej, żeby się wyróżnić, koszula od fraka, bo taka ładna, czarny garnitur, pas smokingowy i buty z imitacji skóry krokodyla.
Miałem to samo na swoim ślubie. Też wszystkowiedzące ekspertki ze sklepu opowiadały bajki o „brudnej” sukience, jeżeli założę śnieżnobiałą koszulę. Nie dałem się przekonać, rzekomego „dopasowania” sukienki i koszuli nie było, a żona po fakcie przyznała mi rację. To „dopasowanie” panny młodej i pana młodego to jakaś bzdura wzięta nie wiadomo skąd. Skupia się to głównie na koszuli, ale jeżeli być konsekwentnym, to czemu nie dopasować koloru butów pana młodego do koloru butów panny młodej? :))) Witajcie, koszmarki w kolorze ecru ;-)
Zgadzam się całkowicie. Dopasowanie to coś strasznego. Mój przyszły mąż miał chwilowo takie zapędy, przy okazji jakichś wesel, ale szybko mu to wybiłam z głowy kupując intensywnie różową sukienkę. Klasyka i elegancja są najważniejsze, z tym nie można się pomylić.
Niestety w sklepach w dalszym ciągu panie ekspedientki do granatowego garnituru proponują białą kamizelkę i biały krawat… Koszmar. Tak więc my z narzeczonym uzbrojeni w fachową wiedzę z tego bloga, oraz książki pana Michała nie damy się skusić na te koszmarki.
Najgorzej. Ani to eleganckie, ani ładne, jak przedszkolaki w uniformach.
Ten komentarz kwalifikuje się jako post scriptum do nagłówka „czego należy unikać”.
Jeśli Twoja suknia wyglądała na brudną, to trzeba ją było wyprać. Dziewczyna w kremowej sukni wygląda na dziewczynę w kremowej sukni, facet w kremowej koszuli wygląda jakby ją wyciągnął z kufra dziadka po 20 latach leżenia.
A ja bym się raczej skupiła na tym, jak całość wygląda, a nie na sztywnym trzymaniu się zasad. I piszę to ja, która zasady klasycznej elegancji uważam za niezbędną bazę dla każdego stylu.
cóż to za wymysł, żeby suknia była ecru, zamiast biała? znikłby problem
Czy poszetka wykorzystana w stylizacjach również jest z oferty Bytom? http://bytom.com.pl/ceremonia,poszetka-bc0-15-02a-126-k-628-4011-p
Nie, poszetka jest moja, lniana.
co sądzisz o rozwiazanej muszce a’la Justin Timberlake?
Na ślub?!
nie tylko
Tylko ok. piątej nad ranem, kiedy i muszka i noszący są już solidnie wygnieceni, a tylko garstka gości jeszcze nie śpi.
Rewelacyjny wpis, duży plus za liczbę zdjęć! Ja już mam co prawda temat przestudiowany (ślub za dwa miesiące) i postanowiłem nagiąć zasady, wybierając smoking na ślub o 17:00, ale granatowy. W ramach smokingu od Suit Supply stawiam jednak na możliwie pełną poprawność. Żeby łamać zasady, najpierw należy je poznać, a szokujące jest, jak wielu panów wciąż ich nie zna. Załamać się można oglądając zdjęcia na Facebooku. Kiczu ostatnio za wiele nie widziałem na szczęście, ale udziwnione smokingo-garnitury pojawiają się często i gęsto. Rola edukacyjna tego posta jest nieoceniona. P.S. Garnitur dwurzędowy – cudo; podobnie niektóre zestawy z kamizelką. Aż dają… Czytaj więcej »
Osobiście też uważam, że trzymanie się 18 jako godziny pozwalającej na coś albo nie jest stosunkowo zabawne. Ślub w naszej kulturze to przeważnie wydarzenie wieczorne. W związku z ograniczeniami typu kolejka w kościele musimy wybrać godzinę taką albo inną. Niemniej to nadal wydarzenie wieczorne. Proszę o wybaczenie, ale pomysł, że zakładamy coś na ślub bo jest godzinę przed 18:00 a na wesele się przebieramy w coś innego bo wesele jest po 18 uważam za lekką błazenadę i może to też tak być uznane przez gości. Pamiętajmy, że msza jest w kościele, gdzie przeważnie jest lekki półmrok, a wychodzimy i tak… Czytaj więcej »
Smoking jest strojem rozrywkowo-wieczorowym. W okresie gdy odbywa się najwięcej ślubów (maj-sierpień) ciemno robi się ok. 19-20.
Oczywiście jeśli pan młody ma gdzieś zasady klasycznej elegancji, to może ten smoking założyć nawet i w południe.
Co do tezy godzinowej per se wypada się zgodzić. Z tym, że tu nie o samą godzinę chodzi, tylko o coś zdecydowanie więcej. Powody tego podziału są głębsze. Do Kościoła generalnie nie przychodzi się w smokingu. Nawet na pasterkę, która jest o północy wskazany jest strój dzienny (czyli ten sprzed godziny 18). Raczej nie powinno się przychodzić w smokingu na pasterkę, ani na przykład do urzędu państwowego, albo do notariusza na podpisanie kontraktu. I zazwyczaj do urzędu, do kościoła, do notariusza, chodzimy przed godziną osiemnastą. Stąd ta trochę zabawna reguła godzinowa, ale należy spoglądać poza nią. Podobnie ze smokingiem. Nie… Czytaj więcej »
Nie widzę zbytniego dysonansu, ubierając smoking na ślub kościelny. W urzędzie cywilnym byłoby nieco dziwnie, to fakt, tak samo jak z długą suknią ślubną, ale na duży ślub kościelny, gdzie staramy się wyglądać najlepiej jak się tylko da, myślę, że smoking jest dobrą opcją. W końcu to piękny strój. W moim przypadku upada też argument, że będzie jasno, więc smoking nie będzie wyglądał super – dlatego właśnie wybrałem granatowy.
W dzisiejszych czasach trudno o dysonans w tak wybitnym stroju :) Ale chyba zgodzi się Pan, że stroller, żakiet, czy trzyczęściowy garnitur ze srebrzystobiałym krawatem wyglądają lepiej od smokingu w trakcie ceremonii kościelnej?
Smoking, o czym już kilka osób tu napisało, nie jest poprawnym strojem na ślub. Może być strojem na wesele. Oczywiście możesz go założyć (a nie „ubrać” – w języku polskim ubiera się kogoś a nie coś) na ślub, ale będziesz musiał żyć z poczuciem wstydu rosnącym z wiekiem, gdy będziesz miał lepsze doświadczenie i wiedzę co jest stosowane a co nie, przez całą resztę życia. A zdjęcia ze ślubu będą złym przykładem dla Twojej progenitury. Opłaca się?
Pozdr,
wojvv
„w języku polskim ubiera się kogoś a nie coś” – o przepraszam, ale coś zwane choinką też się ubiera ;-)
Sami patrioci ogólnopolscy się ujawniają w komentarzach i podejmują lingwistyczną krucjatę przeciwko „ubieraniu czegoś”.
Drodzy Panowie, „ubieranie czegoś” to regionalizm małopolski. Co z tymi, którzy chcą być patriotami lokalnymi? :) Zmusimy do miłości wobec języka scentralizowanego i narzucanego przez słowniki? Do miłości się zmusić nie da!
Ubierzmy się w odrobinę językowej tolerancji.
Czy ważniejsze jest te kilkadziesiąt minut w kościele, czy kilka godzin podczas wesela?
Do tego de facto sprowadza się pytanie…
Można albo ubrać się stosownie na całe wesele, co będzie większą częścią filmu… co będzie (oby) jedyną taką zabawą w życiu… albo ubrać się stosownie na parę kwadransów samej przysięgi… a przez resztę zabawy być uwięzionym w tym mundurku.
Może są tu 'bardziej religijne’ jednostki… ale mi np zdecydowanie bardziej zależy na tej imprezie i całym długim i szczęśliwym życiu po ślubie niż na samym ślubowaniu.
Długo również zastanawiałem się nad własnym strojem ślubnym. Długo też szukałem i postawiłem na szycie na miarę. Wybrałem smoking jednak w dwóch kolorach. Marynarka z ciemnogranatowej wełny, z klapami atłasowymi w szpic i czarne spodnie z lampasem. Różnicy wyraźnej nie widać, a zestaw troszkę stracił na swojej powadze i uważam że lepiej będzie wyglądać o godzinie 18 (bo o tej porze jest ślub), na kilka dni przed letnim przesileniem. Dodatkowo brałem pod uwagę swoją aparycję odejmującą mi prawie 10 lat, czego potwierdzeniem jest częste okazywanie dowodu osobistego podczas zakupów alkoholu. Do tego oczywiście: biała koszula z podwójnym mankietem na spinki,… Czytaj więcej »
Smutne tylko, że niemal wszystko co najlepsze w tym wpisie nie jest dostępne od ręki w Bytomiu. Ani jednego dwurzędowego garnituru w firmie, która stylizuje się na tak klasyczną? Ręce opadają.
W kolekcji jesiennej już będzie, a teraz można zamówić w opcji „Szyty na zamówienie” – cena bardzo atrakcyjna.
Fajnie, że wyciągają wnioski. Jeszcze trochę pracy przed nimi (strona internetowa! I brak możliwości zwrotów w sklepach stacjonarnych, no ludzie…), ale kierunek właściwy.
Akurat strona Bytomia jest moim zdaniem jedną z najładniejszych jeśli chodzi o polskie marki. Jakie masz zastrzeżenia do niej? Pytam z ciekawości.
Wzorcem była prawdopodobnie strona Zegna.com.
Jest bardzo ładna, ale strasznie niejasna. Oglądałem ją przed chwilą na tablecie i nie wiem np. jak po prostu wejść w koszule czy poszukać konkretnych garniturów. Niedawno jeszcze zwracałeś uwagę, że garnitury wyglądają zupełnie inaczej (gorzej) na stronie niż na żywo. Nie mam możliwości sprawdzenia tego, może się zmieniło. Nie podoba mi się też uginanie twarzy modela.
Jeśli chodzi o prezentację towaru, to pełna zgoda. Myślałem, że masz zastrzeżenia do samej strony www.
Ok, znalazłem ikonkę, która odpowiada za szukanie poszczególnych elementów. Coś nie tak, że trochę mimto zajęło.
Wg mnie o wiele wygodniej się przegląda produkty na stronie Vistuli.
ja mam sporo uwag do strony bytomia. w bytomiu kupuje rzadko to i zwrotow malo gdzie klient moze napisac uwagi do produktu czy samej firmy, ale w vistuli czy wolczance uwagi pisze obszerne i widze ze miejscami wyciagaja wnioski. na stronie bytomia brakuje wielu parametrow ulatwiajacych zwykla prace. np opcje wyszukiwania po tkaninie, po tym czy rozciecie na plecach ma byc pojedyncze czy podwojne, poza tym ma sporo bledow w podejciu marketingowym (co wcale nie dotyczy prezentacji stroju) o ktorych nalezaloby napisac pelen artykul. dostrzegam tez bledy natury biznesowej. mi w sumie zalezy na tym zeby te firmy sie rozwijaly… Czytaj więcej »
Do błędów zaliczyłbym jeszcze biały krawat, tak nagminnie używany przez panów młodych i uważany ze jest z klasą i na miejscu
najlepiej zielony. jeśli piszesz, że coś jest błędem to napisz dlaczego.
Bo nie zakłada się BIAŁEGO krawatu do BIAŁEJ koszuli, tak samo jak czarnego do czarnej. Bo wygląda to słabo i wiejsko po prostu
Chyba, że jest to biały lniany krawat i zakładamy go do nieformalnego kremowego garnituru w lecie ;)
Natomiast do ślubnej kreacji, faktycznie maksymalna jasność to chyba krawat platynowy (jak świeci, to szczególnie dobrze wygląda na uroczystą okazję). Z wszystkim jaśniejszym lepiej ostrożnie.
Co Pan uważa na temat założenia koszul smokingowej z białej piki bez plis i z klasycznym kołnierzem do typowego granatowego garnituru? Czy takie połączenie z góry należy przekreślić?
Koszula – link
Kupiłem garnitur ślubny, ale z wąskimi rękawami. Po założeniu koszuli okazało się, że mankiety z trudem mieszczą się w rękawach marynarki. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy spiecie mankietów do środka jest dopuszcalne? Czy może zamiast koszuli na spinki założyć koszulę z mankietami na guziki? Będę wdzięczny za pomoc.
Jeśli się nie mieści, to nie ma wyjścia. Koszula z mankietami na guziki nie będzie jakimś wielkim błędem.
Można złożyć mankiet do środka (na okrągło), żaden problem (z tym, że spinki mogą Panu przeszkadzać). Z drugiej strony być może sam mankiet koszuli jest zbyt szeroki w Pana przypadku? Jeśli Pana ręka jest szczupła, to teoretycznie można zwęzić mankiet koszuli tak, żeby bardziej przylegał do ręki. Choć trzeba go będzie uciąć przynajmniej o tyle, żeby uciąć całą dziurkę, czyli zgaduję o jakieś 3 centymetry (przy okazji tego zabiegu można też rozważyć przerobienie koszuli z mankietu pojedynczego na podwójny; de iure koszulę bardziej formalną!). Jeśli w wyniku tego zwężenia rękaw nie zmieni się w wąsko przylegającą bransoletkę, to polecam rozważyć.… Czytaj więcej »
Gdzie można kupić granatową muszkę wykorzystaną przy garniturze dwurzędowym?
To moja prywatna. Stara jak świat i nie pamiętam skąd ją mam.
Jeśli chodzi o polskie sklepy, to największy wybór ładnych much znajdziesz tutaj:
http://eleganckipan.com.pl/19-muszki
Dziekuje za linki. Czy wiazana granatowa muszka z grenadyny bedzie odpowiednia czy grenadyna nie nadaje sie na taka okazje jak wlasny slub?
Drobno tkana grenadyna pewnie nie byłaby błędem, jednak lepszym wyborem będą muchy z tkaniny jedwabnej lub wełnianej.
Nie żebym się czepiał… ale grenadyna też zalicza się do „tkanin jedwabnych”
Sew-Nie wiem czy to dokładnie ta mucha ,ale super muchy można kupić w sklepie Pewien Pan ,posiadają również świetne dodatki męskie do butonierki w postaci rożnych pinów.Ja osobiście korzystałem i jestem zadowolony ,ostatni zakup to pin -brzytwa ,polecam
Mam pytanie od odnośnie koloru marengo. Przy rozkompletowaniu takiego garnituru jakiego koloru spodnie będą pasowały? A do spodni jakiego innego koloru marynarka lub inna górna część pasuje? Mam spory problem z tym kolorem :/ i przez to garnitur mi się kurzy w szafie :(
Marengo jest dość trudny do rozkompletowania. Będą pasować w zasadzie wyłącznie spodnie szare albo szare w kratę.
Panie Michale, czy wypada pójść na ślub, jako gość, w którymś z tych zestawów? Szczególnie interesuje mnie granatowy garnitur z szarą kamizelką w kraciaste wzory?
P.S.
Świetny wpis.
Zestawy z kamizelką raczej bym odrzucił jako gość. Chodzi o to, byś nie wyglądał lepiej od pana młodego :)
mam jednoczesnie pytanie, czy to takich granatowych zestawów na wesele, pasuje spinka klasyczna do krawata czy jednak to nie ta okazja ??
Ja bym odradzał spinkę, a w zestawach z kamizelką w ogólne nie stosuje się spinek, bo kamizelka odpowiednio przytrzymuje krawat.
Bardzo dobrze pasuje SZPILKA do krawata. Na przykład taka z perłą https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTW-lqBLbiMMqF_bucwvhYVzd4TVZ2zDu9HCjYlSFazd8vl8_raOw
Spełnia swoją funkcję tak jak spinka, a do tego dodaje elegancji zamiast jej odbierać (jak w przypadku spinki).
O tak, szpilka jest lepszym pomysłem niż spinka.
No fakt, macie racje spinka nie pasuje :) i dzięki za wyjasnienia :)
Z mojej strony wielkie brawa dla Bytomia.
Wreszcie ciekawsze kolory i wzory. Również prezentacja garniturów się poprawiła (choć nadal jeszcze trochę brakuje). Tkaniny też bardzo dobre, cena rozsądnie skalkulowana. Nie ma się do czego przyczepić.
Urzekł mnie również jeden mały detal. W większości polskim firm na koszulach widzimy napis „2ply”, bądź „two ply”. Bytom postawił na język polski i napis „bawełna 2-skrętna”. BRAWO – skoro promujemy, że są to polskie ubrania nie wstydźmy się używać naszego języka.
Szkoda tylko, że nie ma rozmiaru 188/96/84, co niestety dyskwalifikuje mnie, jako potencjalnego nabywcę :-(
Przy tym rozmiarze pozostaje ewentualnie szycie na zamówienie – cenowo wychodzi podobnie jak garnitur z wieszaka.
zdarzają się marynarki ale bardzo rzadko i jest jeden garnitur
I moj komentarz niech ma miejsce… Swietny wpis Panie Michale, ktory na pewno pomoze wielu Panom w naszym kraju, taka mam nadzieje patrzac na mizerie polskich slubow i wesel. Mam nadzieje, ze coraz wiecej mezczyzn i ich dam bedzie zainteresowanych sieganiem po wiedze, tutaj podana tak kompetentnie. Bravo! Wpis sponsorowany lecz podany w wielkim smaku! Bytom- gratulacje za unowoczesnianie oferty i sposobow prezentowania (wreszcie), buuu za brak dworzedowego garnituru w regularnej ofercie (marka oferujaca klasyczna mode jak juz ktos z przedmowcow wspomnial…) oraz tragicznie dzialajaca strone www. We wpisie brakuje zywego modela, troche nad tym ubolewam, jednak manekin to nie… Czytaj więcej »
Panie Vintage, genialny wpis! Pełen profesjonalizm i wyczerpanie tematu, dużo świetnych zdjęć. Utarł Pan nosa krytykom współpracy komercyjnej spod wpisu o Todsach.Chapeau bas!
Teksty dobre, ale stylizacje pozostawiają niestety trochę do życzenia. Postaram się konstruktywnie. Zestawy z kraciastą kamizelką to chyba pomyłka. Pasują dla gościa weselnego ale nie dla Pana Młodego. Krata wyraża charakter wesoły, weekendowy i obniża formalność. Dobre na wesele i zabawę, ale nie dla podniesienia wagi uroczystości i najważniejszego na niej mężczyzny. Im gładszy materiał tym więcej elegancji. Kolor. Nie wiem czy mi monitor szwankuje, ale dla mnie to jest zbyt niebieskie i jasne. Znowu nie na taką okazję. Lato, molo w Sopocie, ok. Nie na polskie ciemne kościoły. Ten kolor w Milano 1 jest już lepszy, a najlepszy ciemnoszary.… Czytaj więcej »
Smoking to strój na różne black tie o charakterze rozrywkowym… Odpada na ślub kościelny, jest OK na wesele prawdopodobnie
W ofercie Bytomia są też ciemniejsze granaty. Jak ktoś preferuje takie, to też będzie to dobry wybór. Może nawet lepszy.
Moim zdaniem krawaty jedwabne Bytomia są niezłe jak na tę cenę (większość 130 zł). Nie ma sensu porównywać ich do krawatów Macaroniego za 300 zł, bo oczywiste, że w takim zestawieniu przegrają rywalizację.
@Piotrek
> Zestawy z kraciastą kamizelką to chyba pomyłka. Pasują dla gościa weselnego ale nie dla Pana Młodego. Krata wyraża charakter wesoły, weekendowy i obniża formalność. Dobre na wesele i zabawę, ale nie dla podniesienia wagi uroczystości i najważniejszego na niej mężczyzny.
Kurczę, też kiedyś myślałem, że ślub to strach i tragedia, ale jak już mam to za sobą (a jestem z tzw. „późnego rozdania”) to myślę, że to jest wesoła i weekendowa impreza.
No chyba że każdy jest jak Xsiążę z Bayki i musi mieć coś godnego swego xsiążęcego stanu… ale raczej w to nie uwierzę :)
I znowu ten smoking? Smoking to strój rozrywkowy na galę lub bal. Nie nadaje się na ślub tak samo jak na pogrzeb i wręczanie orderu czyli wszelkie uroczystości podniosłe.
Pytanie dotyczące koszuli pod muchę. Która koszula jest bardziej formalna: z plisą czy z guzikami jubilerskimi? Czy traktujemy je na równi?
Witam
Panie Michale jestem ciekaw jak pan dobierał rozmiar garnituru. Z tego co pamiętam podawał Pan, że ma 178 cm wzrostu ( proszę mnie poprawić jak się mylę). A w Bytomiu garnitury są na 176/96 lub 182/96. Pytam się ponieważ w Vistuli występuje problem zbyt wysoko umiejscowionych guzików marynarki. Czy to samo jest w Bytomiu i można sobie z tym poradzić kupując garnitur na większy wzrost a potem dokonywać ewentualnych poprawek rękawów i nogawek?
Sądzę, że MrV wziął 176/96 bo wtedy nie trzeba skracać rękawów
Z Bytomia noszę rozmiar 176/100 a rękawy i tak zazwyczaj trochę skracam.
W sesji na manekinie jest rozmiar 182/100 – przymierzałem je i marynarka jest sporo za długa, trudno byłoby ją przerobić w taki sposób by nie straciła proporcji. W Vistuli może być nieco inaczej, bo ich marynarki są krótsze.
Kolorowy kwiatek wyraża niestałość, kratka wesołość itd w ten deseń.Skąd takie legendy i ponuractwo?
Symbolika jest podstawą każdej kultury. Stąd rozważania o tym, jakie symbole kryją się za poszczególnymi kwiatami. Taka floriografia, choć dotyczy trochę innej dziedziny, ma dokładnie takie same podstawy, jak dywagacje o tym, że koszula na ślub musi być biała, marynarka powinna mieć wypełnione ramiona i klapy do nich skierowane, a na ślubie nie powinien rozbrzmiewać utwór Nirvany :) A właściwie dlaczego nie ubrać eleganckiego szlafroku zamiast garnituru? Ponieważ decyduje estetyka, delikatny splot wielu skrupulatnie wypracowanych szczegółów stroju i zachowania, który symbolizuje nasze przywiązanie do wartości ukrytych w naszym „sartorialnym” komunikacie. Naszym strojem, oprawą muzyczną etc. wysyłamy komunikaty do otoczenia i… Czytaj więcej »
o to to to! dodatki mają ubarwiać, odmieniać, dodawać charakteru itd. liczy się efekt wizualny, a nie gdybanie co autor miał na mysli
Robert, koszula z guzikami jubilerskimi.
„NAJWIĘKSZE BŁĘDY
Kwiatek lub bukiecik przypięty do klapy marynarki lub …”
na co drugim zdjęciu kwiatek w klapie, o co chodzi?
Na wszystkich zdjęciach kwiatek jest w butonierce, czyli tam, gdzie jego miejsce. Przypinanie kwiatka do krawędzi klapy czy wkładanie do kieszonki jest błędem. Oczywiście jeśli kwiatek będzie przypiety do klapy na wysokości butonierki i ją , to nie będzie to błędem, tym bardziej, że wiele firm coraz częściej robi imitacje butinierki (zaszyta dziurka).
A jak wygląda kwestia kwiatu w smokingu przy klapach szalowych, które butonierki nie posiadają?
Przyznam szczerze, że planowałem kwiat, ale w sumie teraz zastanawiam się jak go przypiąć i czy wypada…
Jeśli nie ma butonierki (a zazwyczaj klapy szalowe nie mają), to proponuję zrezygnować z kwiatka.
Przypięcie go np szpilką przez klapę na wysokości na jakiej znajdują się przeważnie butonierki będzie nieeleganckie?
Panie Marcinie, zniszczy Pan na zawsze jedwabną klapę, jeśli przebije ją Pan szpilką.
Jeśli już tak bardzo Panu zależy, to lepiej skorzystać z nieinwazyjnego rozwiązania jakim jest mały magnes (z jednej strony w kwiatku, z drugiej z tyłu klapy – florystki mają takie rozwiązania). Tylko jak to zrobić, żeby to wyglądało tak jakby tam butonierka była wraz z zakamuflowaniem magnesu z przodu, tego nie wiem, ale może się da.
Ja będę miał coś takiego: http://www.ebay.co.uk/itm/Vintage-Style-Poirot-Brooch-or-Lapel-Pin-Vase-Corsage-Buttonhole-Boutonniere-/170988905401
W wersji na magnes, więc nie zrujnuje klap. Kwiat będę miał oczywiście odpowiednio przygotowany i na tyle duży, by wyglądało to jak na zdjęciach Mr. Vintage.
Dać krawcowi, niech dorobi butonierkę. Koszt parudziesięciu złotych.
W smokingu????????
W smokingu. Ja w swoich dawałem do wycięcia tutaj: http://dziekonski.pl .
Dodam, że ponieważ najpopularniejszy do smokingu goździk jest dość dużym kwiatkiem radzę tę butonierkę wykonać większą.
o to mi chodziło, często pan młody dostaje kwiatek przybrany w podobny sposób jak bukiet panny młodej, nie ma możliwości wpięcia go w butonierkę, a dwa imitacja. i tyle w temacie
Moim zdaniem największym sukcesem jest postawienie na dobrze skrojony garnitur – WRESZCIE!
A reszta przyjdzie z czasem ;)
Będąc na emigracji karmię się intensywnie widokiem mężczyzn w dobrze dopasowanych garniturach, odwiedzając czasem kraj ojczysty przeżywam szok raz po raz ;)
Świetny wpis, cieszę się podwójnie, bo choć swój ślub mam już za sobą, to nie dalej jak przedwczoraj sprawiłem sobie garnitur Bytomia – Oslo 3 :)
Ostatnio kilkukrotnie byłem w sklepach BYTOM, rozmawiałem nawet z krawcem ponieważ jestem zainteresowany garniturem, w którym będę nie tylko dobrze wyglądał ale także się poruszał. Jeśli chodzi o BYTOM, to kroje są średnie (uprawiam dużo sportu, siłownia, 116 cm w klatce 130cm barki 90cm biodra) no i przede wszystkim ten nieszczęsny guzik … zawsze mam guzik około 6-8cm ponad pępkiem, i uważam, że mam symetryczną budowę ciała i talię w standardowym dla rozwoju człowieka miejscu. Nie rozumiem dlaczego BYTOM jak i inne sieciówki (liczę, że teraz może Próchnik coś pokaże) robią marynarki pod kogoś kto ma talię na wysokości mostka…… Czytaj więcej »
Zgadzam się, że górny guzik powinien być 2-3 cm niżej jeśli chodzi o marynarki Bytom. Nie wiem z czego to wynika, ale tak szyje większość polskich firm.
bedziemy miec w Polsce Suit Supply, bedzie wiec okazja pojsc i sprawdzic ich kroje niedlugo
A skąd takie informacje?
Od Suit Supply. Napisalem do nich z prosba o spotkanie w celu rozmowy o otwarciu salonu w Polsce. Dostalem odpowiedz, ze niestety nie moga zaczac ze mna rozmow gdyz rozmawiaja juz z partnerem z Polski.
To się dopiero zacznie lansik w washingtonach. Na samą myśl chce mi się śmiać. Kto chciał mieć garnitur z suitsupply to już dawno go ma.
Nie zacznie się. Suitsupply nie będzie w najbliższym czasie w Polsce i nie ma takich planów.
Ja miałem wcześniej i jestem bardziej godny nosić Suitsupply ;) Serio? Takie teksty to pamiętam z liceum ;)
Idź do Mazurczaka i Trzaski. Nie zapłacisz tam 6 tys., a będzie dużo lepiej niż w MTM.
Witam, odnośnie Bytomia potwierdzam kwestię długości marynarek – są stanowczo zbyt długie, szczególnie tułów, rękawy jeszcze ujdą, ale praktycznie każdą z 3 posiadanych garniturów, musiałem skracać. Mam 190 cm i kupuję na wzrost do 182! Co ciekawe, na stronie internetowej modele mają krótsze marynarki, albo po prostu ubierają o rozmiar mniejsze – zwróćcie na to uwagę. Co do koszul to moim zdaniem są b.dobrze dopasowane, mam 83 kg, kołnierz 39-40 i koszula 40 ledwo mi się dopina w klatce, jest bardzo mocno dopasowana, na plecach mam napiętą, za to na brzuchu mam komfortowy luz. Na mnie te koszule są węższe… Czytaj więcej »
„110s Bytomia gniecie się wyraźnie mniej od 130s Vistuli” – to chyba prawidłowo, 100 i 110 to zwykle na woły robocze, aby się m.in. nie gniotło
No nie do końca – im wyższa skrętność, to przecież wyższa odporność na zagniatania. Niestety w Vistuli to nie idzie w parze i ich materiały łatwiej się gniotą.
wg tego postu jest odwrotnie http://forum.butwbutonierce.pl/topic/157-mit-wysokiej-skr%C4%99tno%C5%9Bci-skr%C4%99tno%C5%9B%C4%87-we%C5%82ny-a-przeznaczenie/?p=3473
Wydaje mi się, że im wełna ma większy „numerek” tym jest lepszej jakości i lepiej wygląda, ale nie nadaje się do biura bo jest bardziej podatna na fizyczne oddziaływania.
Im wyższy numerek, tym delikatniejsza jest wełna, bo włókno jest cieńsze.
Nie na temat….ale, stylizacja do muchy…ni przypiął ni przyłatał..
http://kobieta.onet.pl/zycie-gwiazd/nasi-na-czerwonym-dywanie-w-cannes/ckeq1
O, kur…
A na zalinkowany portalu, pod jednym z kolejnych zdjęć Pana Jakóbiaka 'Przyznajemy, nasz Łukasz prezentuje się fantastycznie. ’
Ja p…….! http://www.krzyzowki.info/doktryner
on jest paparazzo czy celebryta? Na cholerę ten telefon w łapie? Mam przerażające przeczucie, że oni oboje fotografują/nagrywają siebie…
Marynarka tragiczna to postanowił zaszpanować telefonem :D
wygląda jak berżera Ludwik XV
Myślę, że robi relację do nowego epizodu 20m2 na Youtube.
To zupełnie inne pytanie. Co robić z marynarką podczas energetycznych tańców? Fraki i marynarki taneczne są szyte w inny sposób, ale ramiona zwykłej marynarki idą mocno w górę, co wygląda groteskowo. Zawsze mnie to zastanawiało ;)
Garnitur granatowy, szary lub grafitowy… a co z czarnym? Po prostu nie jest w Pana guście czy ogólnie nie jest to dobry sposób na wesele?
Co sądzi Pan o zestawie: klasyczny czarny garnitur wysokiej jakości, biała koszula z czarnymi guzikami, mucha i biała poszetka?
coś jak tutaj, tylko poszetki brak: http://img682.imageshack.us/img682/9243/muszka.jpg
a może jednak na ślub lepiej biały kwiatek zamiast poszetki?
Może być zarówno poszetka, jak i kwiatek.
Czerń jest kolorem typowo wieczorowym, więc nie jest to najlepszy wybór na ślub, który odbywa się w świetle dziennym. Oczywiście nie będzie to błąd dużego kalibru, ale jest jednak sprzeczny z klasycznymi zasadami.
A czy garnitur czarny na własny ślub w zimie o godzinie 13.00 to dobry wybór? W zimie bardzo szybko jest ciemno, już o 15-16.
Przypadkiem na tej fotografii nie widnieje smoking z klapami otwartymi?
Jestem pod wrażeniem w jak doskonały sposób współpracujesz z markami, zarabiasz na tym i o dziwo czytelnicy na tym też zyskują (tutaj: świetny poradnik, bardzo dobra sesja, gotowe propozycje zestawów) – to rzadkość jeśli chodzi o blogosferę i wpisy sponsorowane.
Przyłączam się do pytania kolegi kag. Tańce weselne w marynarce elegancko zapiętej? Czy może lepszy patent z kamizelką, która trzyma krawat w ryzach i wówczas marynarka rozpięta czyli odrobina luzu? Co w takiej sytuacji lepsze – pełna elegancja z przepoconą koszulą czy może jakiś zdrowy kompromis, np. do harców zdjęta marynarka ale i krawat, i podwinięte rękawy koszuli? Czekają mnie dwa śluby latem i nie wiem jak potraktować elegancję w kontekście weselnych wygibasów. Kiepsko też byłoby wyjść na drętwego sztywniaka co to przez cały wieczór siedzi w zapiętej marynarce i nie wyjdzie na parkiet żeby się nie spocić. Zabawnie to… Czytaj więcej »
…dopowiem tylko, że tak jak tzw. „elegancja statyczna” nie jest problemem, tak dynamika, sprawia jednak spory kłopot. Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii??
No cóż – skoro to ślub, to możemy sobie odpuścić naśladowanie ludzi z „Tańca z gwiazdami”. Przy klimatyzowanej sali i spokojnym tańcu nie trzeba ściągać marynarki.
A jeśli już chcemy brylować jak przed Iwoną… proszę bardzo, w pokoju obok przygotować 4 wyprasowane koszule na zmianę :)
Proponuję kierować się rozsądkiem i obserwacją innych. Jeśli czujesz pot płynący strumieniami, to po co męczyć się marynarce. Obserwuj też innych gości – jeśli oni są już bez marynarek, to ty również możesz to zrobić.
Panie Michale,
Bardzo mi sie podoba garnitur Oslo, niestety na stronie Bytom nie ma mojego rozmiaru. Czy może mi Pan powiedzieć ile trwa szycie garnitury na zamówienie??
Chyba 30 dni, ale jest też opcja „express” (chyba 14 dni) za dopłatą 20%.
Niestety, wybór materiałów jest mocno ograniczony. Dostępne wełny znacznie odbiegają od tych dostępnych w garniturach z wieszaka. Dziś próbowałem zamówić dokładnie ten sam garnitur. Czas realizacji to 21 dni roboczych lub 7 dni za 40% dopłatą.
Co do kamizelek dość ciekawy wybór jest zwykle w H&M, wczoraj udało mi się kupić prawie identyczną do tej z powyższej sesji za 30 PLN i jeszcze brązowa, coś ala tweedowa, za 20 PLN.
Poza tym świetny artykuł, dzięki. Mój ślub w lipcu:)
Z czego te kamizelki?
No niestety, ale sprawdzałem miesiąc temu na wyprzedaży (może więcej) to było to ok 60% poliester :F
W sumie za tę cenę to „tylko 60% poliestru” ;) Jak ktoś lubi sztuczne, nie przepuszczające powietrza materiały to czemu nie ;)
Wlasnie nie zawsze, i tu małe zaskoczenie w tej za 30 PLN jest 100 % wełny (kolekcja Premium), w tej drugiej już niestety 61 % poliestru.
A ja troche z innej ale jednak zbliżonej beczki. Buty. W tym artykule do stylizacji użył Pan butów z shoepassion. To jest sklep mało znany chyba jednak w Polsce, a ma polską stronę. Czy można prosić o jakąś krótką notkę, w której po krótce przedstawi Pan opinie na temat jakiś tego typu wysyłkowych sklepów i stosunek ceny do jakości (warto nie warto). Myślę głównie o np Meerminach, Shoepassion, Scarosso,Partenope (o tych był artykuł) czy naszych polskich Nordach z serii Meka. Mamy też droższe opcje jak Herringshoes i Yanko z patine.pl. Dużo osób pyta o dobór butów ale także o to… Czytaj więcej »
Będzie wpis o marce Shoepassion.
Super to prośba, żeby w takich artykułach podawać hierarchię w stosunku do konkurencji. Daje to punkt zaczepienia i dużo informacji dla kupujących. Może tezpare słow jak się ma shoepassion do scarosso (które jest tansze i ma chyba przesyłkę gratis). Ale nie wiem jak jest z jakością tych obu marek.
Kiedy możemy się spodziewać takiego tekstu?
Porównania do Scarosso nie będzie, bo nie mam butów tej marki. Być może pokuszę się o porównanie do marek, które posiadam/posiadałem: Grenson, Bally, Aldo Brue, Yanko.
Tekst ukaże się pod koniec maja.
Świetny pomysł. Szczególnie, że taki Grenson także ma buty za ok. 185 funtów. czyli poniżej 1000 PLN co stawia te modele na tym samym poziomie. Ciekawi mnie np marka Yanko i wiem, że Pan często pokazywał buty tej firmy. Może Pan coś zdradzić, warte ponad 1300 PLN?
Tak, warte są tej ceny.
A jak się ma noszenie kamizelki do dwurzędowej marynarki? Całkowicie odpada, czy są jednak jakieś ładnie prezentujące się fasony?
Do marynarek dwurzędowych nie zakłada się kamizelek z prostego powodu – marynarki dwurzędowej nie rozpina się, zatem kamizelka nie będzie widoczna.
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Mr. Vintage w kwestii noszenia kamizelek do marynarek dwurzędowych. Po prostu fakty są inne ;-) Kamizelki oczywiście nosi się do marynarek dwurzędowych – szczególnie do tych zapinanych nisko: 6×1 lub 4×1 – tj. na najniższy guzik, Wtedy kamizelka jest widoczna przy zawsze zapinanej marynarce dwurzędowej. Wiele ilustracji z takimi kamizelkami przy zestawach dwurzędowych można zobaczyć w wątku „Ilustracje klasycznej męskiej elegancji” pewnego popularnego forum o męskiej elegancji…
Pozdr
wojvv
Rzecz w tym, że większość tych ilustracji pochodzi sprzed kilkudziesięciu lat. Współcześnie nie szyje się marynarek z takim wycięciem (chyba, że na zamówienie). Przy marynarkach 6×2 zakładanie kamizelki jest moim zdaniem pozbawione sensu, szczególnie w okresie wiosenno-letnim. No chyba, że ktoś za wszelką cenę chce się bawić w rekonstruktora-dandysa.
Swoją drogą z chęcią zobaczę jakiś współczesny model garnituru dwurzędowego sprzedawanego z kamizelką. Albo chociaż jakiegoś dżentelmena w takiej stylizacji (tylko nie chodzi o zdjęcia sprzed 50 lat). Nawet fan garniturów dwurzędowych i raczej konserwatysta jeśli chodzi o ubiór – Książę Karol – nie nosi pod dwurzędówką kamizelek.
Swego czasu takim garniturem dwurzędowym z kamizelką chwalił się Roman Zaczkiewicz http://www.szarmant.pl/piotr-kaminski-final
Natomiast zgadzam się z MrV. – wizualnie efekt kamizelki do dwurzędówki jest zazwyczaj niepotrzebny. Ale warto ją zakładać wtedy, gdy jest zimno (nawet jeśli cała się chowa pod marynarką).
Przykład bardzo dobry (tzn. współczesny i bardzo ładny garnitur), ale moim zdaniem ta kamizelka psuje cały urok tego zestawu i przysłania zbyt wiele koszuli i krawata. Tutaj najlepiej to widać:
http://www.szarmant.pl/wp-content/uploads/2012/02/Kamizelka-prz%C3%B3d.jpg
Osobiście też uważam, że kamizelka do marynarki dwurzędowej to już przesada. Ale pytanie Kamila było o to, czy w ogóle jest to możliwe i dopuszczalne. Jest i może to dobrze wyglądać nie tylko jako ociplenie, co potwierdzają historyczne przykłady i czego niestety nie potwierdza stylizacja Szarmanta.
Pozdr,
wojvv
Tutaj zgoda :)
Oczywiście jest to dopuszczalne i możliwe. I jednocześnie, jak mówi Pan Michał, generalnie „nie nosimy” do dwurzędówki kamizelki.
Głównie dlatego, że klapy dwurzędówki schodzą się wyżej niż w jednorzędówce. A oprócz tego te klapy zachodzą na siebie i to już przed naszymi oczami generuje dwie warstwy materiału, tylną i przednią (coś jak przy jednorzędówce i kamizelce). Dodanie tutaj kamizelki nadmiernie mnoży byty.
Tu jeszcze jeden strollerowy przykład http://www.szarmant.pl/wp-content/uploads/2011/05/Stroller1.jpg
Jaki rodzaj węzła był stosowany w tych stylizacjach?
Czy poprawny będzie węzeł prosty z garniturem Milano i włoskim kołnierzykiem?
Bardzo fajny wpis, dziękuję za dużo zdjęć :)
Na moje oko to „four in hand” (na cztery) – inaczej zwany również węzłem prostym. Garnitur Milano ma chyba dość szerokie klapy. W połączeniu z kołnierzykiem włoskim, zastanawiałbym się czy lepszym węzłem nie będzie pół windsor – albo jakikolwiek inny szerszy węzeł symetryczny. Dużo zależy też od kształtu twarzy.
Zawsze można zawiązać podwójny prosty, wtedy będzie nieco grubszy.
W każdej stylizacji jest mój ulubiony four in hand/na cztery.
Korzystając z okazji, iż odwołuje się Pan do aktualnej kolekcji firmy BYTOM, chciałem zapytać co sądzi Pan o klapach w tym garniturze:
http://bytom.com.pl/ceremonia,garnitur-tokyo-2-126-k-1999-10373-p
Zaznaczam, iż nie mam na myśli wykorzystanie go jako ubioru na własny ślub, ale ewentualnie jako stroju do pracy i inne mniej formalne, niż własny ślub, okazje.
Przy okazji gratuluję kolejnego udanego wpisu :-)
Nie podobają mi się takie klapy (rok temu Vistula miała sporo marynarek z takimi klapami). Moim zdaniem jeśli klapy mają być frakowe, to powinny być dostojne, sporo szersze od standardowych, a te są nawet węższe. Nie wygląda to dobrze.
Jeśli już klapy frakowe do marynarki jednorzędowej, to coś takiego:
http://eu.suitsupply.com/en/suits/washington-light-grey-plain/P3578.html?start=42&cgid=Suits&prefn1=collection&prefv1=Spring%2FSummer
http://eu.suitsupply.com/en/suits/washington-blue-stripe/P3846.html?start=3&cgid=Suits&prefn1=collection&prefv1=Spring%2FSummer