Był już artykuł o mokasynach, a dzisiaj mam dla was tekst o jeszcze jednym rodzaju obuwia letniego. Espadryle, bo o nich mowa są pewnego rodzaju kompromisem pomiędzy obuwiem krytym (np. zamszowe mokasyny czy płócienne trampki), a odkrytym (sandały). W Polsce nie są zbyt popularne wśród mężczyzn, natomiast w krajach południowej Europy (głównie Hiszpania, Włochy, Portugalia, południe Francji) popularnością dorównują tenisówkom, trampkom czy mokasynom. Sporo espadryli można było zobaczyć na nogach uczestników kilku ostatnich edycji targów Pitti Uomo.
Garnitur i espadryle, fot. blog.trashness.com
HISTORIA
Na wstępie wyjaśnię co to takiego te espadryle. Są to lekkie letnie buty w których podeszwa wykonana jest z plecionki jutowej, z hiacynta wodnego lub innych naturalnych traw. Górna część powinna być wykonana z płótna bawełnianego lub lnianego, choć coraz częściej producenci wykorzystują cienką skórę naturalną. Dla podwyższenia trwałości, podeszwę podkleja się w całości lub miejscowo gumą. Klasyczne espadryle męskie, to model wsuwany, ale coraz częściej pojawiają się również modele sznurowane przypominające kształtem tenisówki czy nawet trzewiki chukka.
Espadryle to buty o bardzo długiej historii. Podobno archetypy tego obuwia były wyrabiane już kilka tysięcy lat temu. W muzeum archeologicznym w hiszpańskiej Granadzie można zobaczyć bardzo prymitywny egzemplarz espadryli który ma około 4000 lat. Od XIII wieku wielu hiszpańskich rzemieślników trudniło się ręczną produkcją espadryli, które były noszone głownie przez chłopów. W kolejnych stuleciach nosili je żołnierze hiszpańscy, kapłani a nawet górnicy. To też świadczy o tym, że prawdziwe ręcznie wyplatane i szyte espadryle były bardzo trwałe, czego w dzisiejszych czasach raczej nie można o nich powiedzieć.
Tradycyjne espadryle szyto głównie z czarnego płótna. Tkanina w naturalnym kolorze była uważana za bardziej elegancką i takie obuwie zakładano głównie w niedzielę. Chętnie wykorzystywano również płótna w kolorowe paski, które nawiązywały do regionów Hiszpanii w których je tkano.
JAK TO JEST ZROBIONE?
Od wieków podstawowym półproduktem niezbędnym do wyrobu espadryli jest pleciona lina. Wyplata się ją z głównie wysuszonych włókien juty, w mniejszym stopniu z hiacynta wodnego, lnu i innych roślin. Włókna juty są bardzo trwałe, mają dobre własności izolacyjne i oczywiście są w 100% biodegradowalne.
Sznur z juty rozwijany jest wielkich szpul i na specjalnej obrotowej formie tworzy się z niego płaską bryłę która będzie podeszwą. W ciągu kilkunastu sekund powstaje baza do dalszych prac. Następnie za pomocą szydła i cienkiego sznurka łączy i zaciska się wszystkie zwoje, które tworzą podeszwę.
Tak powstaje sznurek jutowy
Zwoje przygotowane do formowania podeszwy
Wycinanie składowych cholewki
Zdjęcia: espadrillestore.com
Fragmenty cholewki wycinane są z tkaniny na specjalnych prasach i trafiają do osób, które zajmują się ręcznym zszywaniem podeszwy z tkaniną.
Oczywiście duże firmy większość z wymienionych wcześniej etapów realizują za pomocą maszyn, ale w Hiszpanii nadal jest wiele małych zakładów, które wytwarzają espadryle wyłącznie za pomocą ludzkich rąk.
ESPADRYLE I WIELKA MODA
Przez wiele lat espadryle były tanim, letnim obuwiem do codziennego użytku. Dopiero w latach 60 ubiegłego wieku zainteresował się nimi świat mody. Wszystko zaczęło się od targów mody w Paryżu w roku 1960. Swoje produkty prezentowała tam podupadająca hiszpańska firma Castaner, która od lat specjalizowała się w produkcji butów z plecioną podeszwą. Ich asortymentem zainteresował się Yves Saint Laurent, który wtedy dopiero rozpoczynał karierę projektanta. Lubił on eksperymentować z nowymi formami, tkaninami, surowcami i zaproponował współpracę firmie Castaner . Tak powstały pierwsze damskie espadryle na koturnie, które szybko stały się hitem. Hiszpańska firm wyszła z tarapatów, a same espadryle na stałe weszły do wielkiej mody. Przestały być kojarzone z tanim i prymitywnym obuwiem, a klienci dostrzegli w nich ręczną, rzemieślniczą pracę. W następnych latach pojawiły się w kolekcjach kolejnych wielkich domów mody: Hermes, Louis Vuitton i Christian Louboutin. Dużą rolę w popularyzacji espadryli miały gwiazdy światowego kina, między innymi Lauren Bacall i Grace Kelly.
Firma Castaner istnieje do dnia dzisiejszego i wielu uważa, że to właśnie oni produkują najlepsze na świecie espadryle. Sama Hiszpania nadal jest światowym zagłębiem produkcji wysokiej jakości obuwia na plecionej podeszwie i jest to jedna z najpopularniejszych pamiątek przywożonych z tego kraju.
ESPADRYLE I MODA MĘSKA
Męskie espadryle można zobaczyć na historycznych ilustracjach przedstawiających modę z lat 20-30 ubiegłego wieku. Mężczyźni zakładali je wtedy na plażę i inne okoliczności związane z letnim wypoczynkiem. Cześć egzemplarzy była przewiązywana wokół kostki.
Ilustracja z lat 30, fot. gentlemansgazette.com
Obecnie espadryle są bardzo popularnym rodzajem obuwia letniego i na dobre zadomowiły się w codziennej modzie męskiej. Największą zaletą espadryli jest fakt, że są bardzo przewiewne. Dotyczy to płóciennej cholewki, ale również podeszwy, która przepuszcza powietrze. Podeszwa wykonana ze sznurka bardzo dobrze dopasowuje się do kształtu stopy. Oczywiście espadryle mają też wady. Wymieniłbym przede wszystkim utrudnione pranie/czyszczenie. Płótno bawełniane brudzi się dość szybko, niestety w przeciwieństwie do tenisówek czy trampek, espadryli nie można wrzucić do pralki. Pozostaje próba ręcznego czyszczenia i delikatnego zamaczania w wodzie wyłącznie cholewki. Coraz popularniejsze stają się espadryle z cholewką ze skóry zamszowej – je znacznie łatwiej utrzymać w czystości, ale nie są tak przewiewne.
DO CZEGO PASUJĄ?
Espadryle to dobre rozwiązanie dla mężczyzn poszukujących czegoś przewiewnego jak sandały, a jednocześnie zakrywającego stopy jak mokasyny. Pasują oczywiście do szortów i spodni lnianych, ale ciekawie wyglądają również w zestawach z lnianymi garniturami, jasnymi dżinsami i spodniami chino. Espadryle powinno się nosić podobnie jak sandały – na gołą stopę.
fot. espartine.com
fot. mango.com
fot. streetetiquette.com
fot. blog.trashness.com
fot. espartine.com
fot. mango.com
fot. espartine.com
fot. blog.trashness.com
fot. mango.com
GDZIE KUPIĆ?
Najtańsze espadryle można kupić za kilkanaście złotych, ale są też takie za kilkaset złotych. Tych najtańszych nie warto kupować, bo jest to zakup, którego już po pierwszym założeniu będziecie żałować. Wiem, bo sam takowe też miałem. Z tymi najdroższymi też nie warto przesadzać, bo to są to jednak buty, które dość szybko się zużywają.
Najbardziej znane i renomowane marki specjalizujące się w espadrylach to: Castaner, Espartine, 1789 Cala, Soludos. Każda z tych marek dostępna jest na Zalando.pl, więc warto tam polować na przeceny. Tańsze egzemplarze można kupić na Asos.com, Espadrilles.eu , w popularnych sieciówkach, na portalach aukcyjnych i oczywiście podczas wycieczki do Hiszpanii.
fot. espartine.com
fot. espartine.com
fot. espartine.com
fot. espartine.com
fot. espartine.com
widoczny wpis tylko na smarowanie…
Jakoś nie mogę się przekonać do tego typu obuwia. Zbyt chłopięce w moim mniemaniu.
Mi też kojarzą się z butami, w których chodziło się w I, II klasie podstawówki.
Kurde, Panowie, gdzie Wy chodziliście do szkół i kiedy? ;) Zazdroszczę fajnych wspomnień.
Pozdrawiam
The-Bigwig
Był taki czas, że w szkole zmieniało się obuwie na kapcie, który właśnie wyglądały jak espadryle. DOdatkowo miały dwa małe ściągacze.
U mnie nazwano je „szaolinki”.
A u mnie 'cichobiegi’ :-))
Co za zbieżność, u mnie „brusliki” :)
Szaolinki nie miały jednak, żadnej podeszwy ze sznurka :) sam do tej pory mam kilka nowych sztuk na stanie.
Hehehe, akurat myślałem, żeby sprawić sobie jakieś espadryle, wchodzę na bloga, a tu wpis. Jak zwykle bardzo ciekawie i świetnie.
Świetny artykuł Panie Michale.
Ten mężczyzna stojący na bosaka to sam autor?
Nie.
Może was przekonamy ……..
Witam wszystkich i zapraszam was do zerknięcia na moją stronę na Facebooku oraz na Instagramie
String Republic Polska
Proponujemy wam espadryle produkowane ręcznie w hiszpańskim kraju Basków, ale i również bardzo nowoczesne i designerskie.
Marcin
String Republic Polska…….
To zdjęcie zrobione w Anglet we Francuskiej części kraju Basków
Kupiłem zieloną parę w maju w H&M za 10, słownie dziesięć złotych.
Pytanie tylko jak się sprawują?
oby tylko nie było gumy na podeszwie, bo cała esencja tego buta znika.
obawiam się, że te z H&M to właśnie pseudo espadryle na gumie – NIE KUPOWAĆ, bo to nie to samo co na sznurku. On to właśnie stanowi o espadrylach. Moje ulubione obuwie na lato. Na naprawdę gorące lato :)
Lekka przesada płacić np 250zł za espadryle, mimo że firmowe (zalando). Takie buty są bardzo nietrwałe.
Też tak mi się wydawało, ale znajomy ma właśnie jeden z modeli Castaner i nosi je już trzy lata. Mówi, że warto było zapłacić więcej.
Tyle, że za tą cenę można co roku kupować sobie nową parę tańszych i tak co kilka lat ;)
Porównując same koszty i żywotność pewnie na jedno wyjdzie, ale jest jeszcze komfort, a tu zapewne te droższe marki wypadają znacznie lepiej.
Tylko co roku musi Pan tracić czas na szukanie butów, no chyba że to akurat Pan lubi… A tak raz kupione, służą parę lat, a zaoszczędzony czas można wykorzystać na ciekawsze rzeczy :)
Tutaj -> http://www.espadre.pl/ – są oryginalne Espadryle z Hiszpanii i w cenie znacznie niższej niż 250zł;)
Nie było męskich?;)
Bardzo fajny wpis, który pokazał mi jak powstaje jeden z moich ulubionych typów obuwia. Dzięki ! Co do samych espadryli, to rzeczywiście szybko się brudzą, a czyszczenie nie jest takie proste – to pierwszy minus. Drugim jest ich trwałość a raczej delikatność – naprawdę trzeba uważać by nikt nam ich nie przydepnął lub by o nic nie zahaczyć gdyż szybko mogą się rozerwać. Ja miałem raz taką przygodę ale na szczęście naprawiła mi je … krawcowa !! Mimo wszystko uważam, że warto mieć choć jedną parę, ponieważ stanowią one fajną alternatywę dla mokasynów i potrafią fajnie uzupełnić letnią stylizację. Co… Czytaj więcej »
Też uważam, że wydawanie na espadryle setek złotych to gruba przesada. Jak zauważył autor można je kupić w Asos – mam stamtąd kilka par, na ostatnich wyprzedażach bywają nawet za 2-3 funty.
Gdzie mogę znaleźć więcej stylizacji z tym obuwiem w wydaniu bardziej formalnym, jak na pierwszym zdjęciu lub w przypadku zdjęcia w łososiowym/różowym garniturze ?
Trochę nie w temacie tego tekstu.
z nakładanymi kieszeniami /przez co nie można jej skrócić/ może być nieco dłuższa? O 3-4 cm więcej od długości wynikającej z proporcji 50:50?
.
Czy marynarka letnia /len, bawełna/ tego typu:
Na kilku fotkach tego bloga z różnych artykułów widziałem wyglądające na nieco „za długie” marynarki, nawet na zdjęciach z filmu „Wielkie piękne”
Czy to nie jest tak, ze chwilowa moda na przykrótkie, obcisłe i nieproporcjonalne marynarki zaburzyła nam obraz tzw. długości dozwolonej, akceptowalnej?
J.
Faktycznie krótkie marynarki są teraz modne i mnie się one nie podobają, ale nie można też przesadzić w drugą stronę. Te 3-4 cm, to moim zdaniem za dużo, ale bez zdjęcia trudno ocenić. Za kilka dni pokażę na blogu stylizację z lnianą marynarką, która też wydawała mi się sporo za długa, ale jak teraz patrzę na zdjęcia, to wygląda OK.
Właśnie zamówiłem espadryle „Espartine” na zalando.pl (-50% – nie mogłem się powstrzymać), dziękuję za polecenie butów i marki.
W latach 80 nosiło się zamiast kapci na zmianę tzw. cichobiegi, podobne do espadryli tylko na cienkiej gumowej podeszwie. Można to było kupić u szewców zazwyczaj w czarnym kolorze.
Lubiłem te obuwie bo można było w tym śmigać po dworzu i udawać przed woźnymi w szkole że się zmieniło buty :)
a co z TOMS?
Większość modeli TOMS ma podeszwy z gumy.
Owszem, Tomsy to może nie espadryle, ale bardzo blisko :) Poza tym świetne obuwie – ładne, wygodne, ultralekkie i bardzo wytrzymałe (a jednocześnie łatwe w 'konserwacji’, można je regularnie prać). No i polityka firmy „One for one” godna uwagi (i pochwały ;)!
http://www.toms.com/one-for-one-en
Ciekawy artykuł.
Nie jest to znane obuwie, zatem tym bardziej.
Czegoś takiego przecież oczekujemy od Mr Vintage.
Powiem tak- nie mam, i musiałbym poszukać takich które mi się podobają.
Warto się jednak zastanowić.
Tak myślę, że mogą być szalenie wygodne…
„Nie jest to znane obuwie”
Zawsze wydawało mi się że jest równie powszechne co trampki…
Kompletnie nie mogę się przekonać do tego typu obuwia, chyba nigdy nie zagoszczą u mnie w garderobie. Wolę mieć dodatkową parę butów żeglarskich :)
Absolutny must to have w lecie. Kupuję w Asosie, TopManie. Espadryle muszą spełniać dwa warunki: mieć podgumowaną podeszwę i kosztować do 50 zł / para.
Pozazdrościłam mojemu chłopakowi pary espadryli i sama kupiłam sobie damską wersję. Kosztowały 20 funtów. Cieszę się, że znam w końcu prawidłową nazwę tego obuwia – zawsze wraz z chłopakiem mówiliśmy na nie „ciżemki”.
Pozdrawiam!
Lata mamy mało co w ciągu roku, to i takich butów ludzie nie chcą kupować… „taki mamy klimat”. Ale i tak już coraz częściej spotykane;)
Drogi Mr. Vintage, a czy możesz z racji sezonu urlopowego polecić jakieś marki lub miejsca, gdzie można kupić takie obuwie w Hiszpani?
w H&M jest spory wybór espadryli wzuwanych i sznurowanych w cenie ok 40 pln
postaram się przekonać męża. bo to buty w sam raz na urlop (choć nie tylko ) :)
Najlepsze buty na lato. Raz założysz – nie będziesz chciał nic innego. Ja akceptuję cenę do 80,- PLN.
Espadryle to typowe obuwie południowej, romańskiej Europy. Aragonia była kiedyś połączona głową króla z Neapolem, Sycylią i Sardynią a z kolei Aragonia z Kastylią i tak wszystko się tam mieszało. Podobne obuwie tyle że z podeszwy z gałązek (coś jak mazowieckie łapcie tyle że z materiałową górą) robiono w południowych krajach Italii. W Polsce zresztą większość chłopstwa Kongresówki w łapciach lub na bosaka chodziła o czym nie chcemy dzisiaj pamiętać. Tyle że łapcie trudno przystosować do jakiejkolwiek formy, chyba że szwedzcy i niemieccy ekolodzy się za to wezmą (promują np. suche toalety z trocinami i zagospodarowaniem takiego produktu w ogrodzie…).… Czytaj więcej »
Chyba jedyne obuwie na takie upały jakie mamy teraz. Mokasyny, żeglarskie, trampki czy tenisówki – wykluczone!
Bardzo lubię espadryle. Moim zdaniem świetnie sprawdzają się latem w sportowym i nawet w eleganckim wydaniu. Odpowiednio dobrane stają się uniwersalnym dodatkiem.
Na Majorce widziałem tanie buty o nazwie „Flossy”. Bardzo podobne, ale chyba z gumową podeszwą. Wiedziałem, że coś mi przypominają! ;)
Mam espadryle kupione w Hiszpanii za 5 euro z podeszwą całą z plecionki i są tak genialne że nie zamieniłbym ich na żadne inne po 80 – 150 zł. To trzeba po prostu poczuć na nogach, nawet sandały nie dają takiego komfortu chłodzenia jak te z podeszwą plecioną.
Witam
Właśnie, namówiony przez Pana, kupiłem espadryle ESPARTINE i ….są ciasne. Pytanie do praktyka i praktyków: czy i na ile się rozciągną (chodzi o tęgość). Rozmiar jest OK ale obawiam się że poobcieram sobie kostki palców a i same palce odznaczają się jakoś tak zbyt wyraźnie. Bo jeżeli je wymienię na większe, to czy przypadkiem po kilku razach nie będą „klapać”?
Ja większość espadryli kupowałem z Asos.com i one po kilku założeniach rozciągały się. Nie wiem jak przy Espartine, zapewne są z lepszej bawełny, która być może nie rozciągnie się.
Świetne buty, przynajmniej noga się tak nie poci…
Dziękuję Panie Michale za ten artykuł. Mam tylko wskazówkę dla osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, espadryle z Primarka są słabej jakości. Warto zainwestować więcej niż 6 ?. Stopa w tych z Primarka poci się niemiłosiernie.
Albo źle szukam, albo espadryle bez gumowej podeszwy dostać jest bardzo ciężko. Ktoś się gdzieś natknął ?
Ja również szukam i nie mogę znaleźć. Jedynie to: http://www.asos.com/asos/asos-canvas-espadrilles/prod/pgeproduct.aspx?iid=1891627&clr=White&searchterm=espadrilles+men , ale to dalej nie to samo. Chyba będę musiał się przełamać i kupić te ogumione.
A ja uważam , że warto połączyć jakość i cenę , od czego przecież są wyprzedaże . miałem już espadryle z sieciówki (jakość na nie cały sezon ) a te droższe mam już kolejne lato i co najważniejsze kupione 2 lata temu na -50%
w tym przypadku za ceną szła również jakość ,
Panie Vintage, wybieram się do Hiszpanii. Gdzie można szukać na Półwyspie Iberyjskim tych butów?
Sądzę, że na każdym kroku je znajdziesz.
Muszę przyznać, że nie miałem najmniejszego pojęcia o istnieniu takiego obuwia. szukałem czegoś na lato do stylu „casual business”, wspomniałeś o nich w poprzednim wpisie. Zdecydowałem się na brązowe ze skóry zamszowej Castanera: http://www.zalando.pl/castaner-pablo-espadryle-brazowy-ca612a000-o11.html . Buty mam od 30 maja, jedne z najwygodniejszych jakie kupiłem kiedykolwiek. Eksploatuję na co dzień, przeżyły 3 silne ulewy, aczkolwiek pojawiła się mała dziura w okolicach palców (jazda autem, widocznie zbyt duży nacisk na delikatną warstwę skóry). Na szczęście szewc poradził sobie, żadnych śladów po pęknięciu. Z czystym sumieniem mogę je polecić.
pytanie trochę z innej beczki – czy można podwijać nogawki długich spodni, gdy buty są za kostkę, np. trampki?
Tak, można.
[…] ale można je włożyć nawet do garnituru! Doskonały wpis na temat espadryli znajdziecie na blogu MrVintage. Więc nie będę się […]
[…] ale można je włożyć nawet do garnituru! Doskonały wpis na temat espadryli znajdziecie na blogu MrVintage. Więc nie będę się […]
Spot on with this write-up, I seriously think this amazing site needs a great deal
more attention. I’ll probably be back again to see more, thanks for
the information!
Ciekawe, że na zalando nie ma już żadnej z wspomnianych marek ( Castaner, Espartine, 1789 Cala, Soludos).
Dla mnie wiosna czy lato bez chociaz jednego nowego wzoru to sezon stracony ;D A tak serio to po prostu uwazam je za mega wygodne, lekkie buty. Nigdy sie nie przepacaja, fajnie komponuja zarowno z dlugimi, lnianymi spodniami, krotkimi szortami czy z sukienka. Ostatnio nabylam taki surferowy model marki Cruz. Maja spod przeplatany z guma wiec moze przetrwaja sezon, zobaczymy.
http://answear.com/883949-mango-man-espadryle.html Czy to są „prawdziwe” espadryle?
Tak, aczkolwiek skóra nie będzie tak przewiewna jak płótno.
Przykre, że coraz mniej prawdziwych epadryli, a powstają jakies pseudo, gdzie tylko pasek wkoło buta jest ze sznurka, a producenci nazywają to szumnie – espadryle.
Uwielbiam espadryle, są piękne i wygodne (prawie wszystkie :D). W tym roku na lato kupiłam sobie dwie pary z Wojasa i jestem z nich mega zadowolona. Klasycznie, jedne czarne, drugie cieliste. Uważam, ze każda dziewczyna powinna mieć je w szafie ^^
Witam wszystkich i zapraszam was do zerknięcia na moją stronę na Facebooku oraz na Instagramie
String Republic Polska
Proponujemy wam espadryle produkowane ręcznie w hiszpańskim kraju Basków, ale i również bardzo nowoczesne i designerskie.
Marcin
String Republic Polska
Witam. A gdzie dostać model taki ? Albo z innym fajnym haftem ? Pozdrawiam
Jak te granatowe z ośmiornicą na fotce fot. blog.trashness.com ?