Jeszcze cztery lata temu w zasadzie nie tolerowałem krawatów. Kojarzyły mi się wyłącznie z ubiorem formalnym i eleganckim. Miałem 3-4 sztuki, a i tak zakładałem je raz w roku albo i rzadziej. Obecnie mam w szufladzie ponad 30 krawatów i choć mój styl od tamtego czasu nie zmienił się jakoś rewolucyjnie (przeszedł raczej ewolucję), to od dłuższego czasu chętnie noszę je pod szyją, ale nie takie zwykłe „zwisy męskie”. Zazwyczaj wybieram te mniej formalne, o nietypowej fakturze.
Pierwszym impulsem do zmiany stereotypowego myślenia o tym dodatku był granatowy knit, czyli dziergany krawat z prostokątnym wykończony na dole. Knity nadal należą do moich ulubionych krawatów, ale ja upodobałem sobie także inne nieformalne modele uszyte z nietypowych tkanin, głównie z wełny – ich mam kilkanaście. Stosunkowo mało mam krawatów z tradycyjnego jedwabiu. Materiał ten kojarzy się z połyskiem, z elegancją, ale jest też kilka odmian, które bardziej przypominają surowy len niż gładki jedwab. Jednym z przykładów jest tkanina o egzotycznej nazwie szantung. Widziałem je już kilka lat temu w zagranicznych sklepach internetowych, a teraz pojawiły się w ofercie marki Poszetka.com. Dawno o nich nie pisałem, a od tego czasu firma bardzo rozwinęła swoją ofertę.
Sklep internetowy Poszetka.com znam od początku istnienia, a w zasadzie jeszcze wcześniej, bowiem jego założycielka Joanna jeszcze przed uruchomieniem sklepu prezentowała swoje poszetki na forum Bespoke.pl (obecnie ButwButonierce.pl). Były to pojedyncze egzemplarze szyte dla męża i znajomych, a ponieważ w polskich sklepach nie było w zasadzie żadnego wyboru poszetek, to Joanna otrzymywała coraz więcej zamówień od członków forum. Pozytywne opinie o jej produktach rozchodziły się pocztą pantoflową, więc kwestią czasu było aż hobby stanie się pomysłem na biznes. Tak się stało i po kilku miesiącach aktywności na forum Bespoke.pl powstał sklep internetowy Poszetka.com, który wkrótce poszerzył ofertę o muchy, krawaty, spinki i inne akcesoria. Później mieliśmy jeszcze przyjemność współpracować przy okazji wspólnej kolekcji „Mr.Vintage&Poszetka.com” (zerknijcie tutaj dla przypomnienia), która okazała się dużym sukcesem. Poszetki i muchy w stylu marynistycznym zniknęły bardzo szybko.
Mimo zwiększenia skali działalności, poszetki nadal szyte są ręcznie z wysokiej jakości tkanin (głównie włoskich). Cechą charakterystyczną są także ograniczone ilości poszczególnych modeli. Krawaty, które są bohaterami dzisiejszego wpisu były uszyte w liczbie zaledwie 16 sztuk z każdego koloru.
Kilka tygodni temu marka Poszetka.com przeszła rebranding, a kilka dni temu uruchomiono nową wersję sklepu internetowego. W zeszłym roku Joanna rozpoczęła sprzedaż ręcznie szytych krawatów z nietypowych tkanin. W ofercie pojawiła się grenadyna, wełna, surówka jedwabna, a teraz do oferty dołącza praktycznie niespotykany w Polsce szantung pochodzący z niewielkiej włoskiej fabryki o ponad stuletniej tradycji z okolic jeziora Como.
Szantung jest bardzo ciekawym rodzajem jedwabiu o surowej, rustykalnej i trójwymiarowej fakturze przypominającej len. Powstaje z nieoczyszczonych włókien jedwabnych. Termin „shantung” pochodzi od nazwy chińskiej prowincji w której na początku XX wieku produkowano jedwabne tekstylia. Przez wiele lat grubo tkany jedwab był wykorzystywany do szycia ubrań i tekstyliów domowych (obrusy, zasłony, tapicerka meblowa). Jako materiał krawatowy pojawił się kilkanaście lat temu. Tkanina ta ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Na pewno jest oryginalna i wyróżnia się na tle klasycznych krawatów jedwabnych, które są gładkie, błyszczące i delikatne. Szantung jest przeciwieństwem tych cech, zatem idealnie nadaje się do mniej formalnych zestawów. Ja do sesji wybrałem garnitur z granatowej flaneli, zamszowe buty i koszulę w kratkę. Moim zdaniem są to krawaty, które można nosić całorocznie, w przeciwieństwie do wełnianych, które najlepiej wyglądają z cięższymi tkaninami.
Szantungi z Poszetka.com szyte są bez podszewki, a dół wykończony jest ręcznie rulonikiem. W aktualnej kolekcji dostępne są modele jednolite, w pasy i w groszki. Cena jest bardzo uczciwa jak na produkt szyty ręcznie, w limitowanych ilościach i z tak oryginalnego materiału. W zagranicznych sklepach szantungi hand made kosztują powyżej 80 euro.
Na ostatnich zdjęciach możecie zobaczyć także część nowej kolekcji poszetek.
Wpis powstał we współpracy z Poszetka.com.
Zdjęcia: Piotr Polak
Garnitur – Bytom
Koszula – Wilsoor
Krawat i poszetka – Poszetka.com
Pasek i buty – Shoepassion.com
Dzięki Michał, czekałem na ten wpis pozdrawiam.
Świetny wpis! Dzięki! Przy okazji – co to za oprawki na nosie (i czemu nie Persole :-)
To Tom Ford. Postanowiłem przetestować inną markę, choć z Persoli jestem bardzo zadowolony (mam 3 pary tej marki). Oprawki Forda zawsze mi się podobały, ale ich cena mnie zniechęcała. Po kilku tygodniach noszenia stwierdzam, że Persol, choć tańszy, to wypada lepiej.
Persole oczywiście nadal noszę.
Pod jakim wzgledem wypadają lepiej? Lepiej dobraleś rozmiar?
Przede wszystkim jakość detali: zawiasy, wykończenia metalowych elementów, dopasowanie krawędzi po rozłożeniu zauszników. Przeciętny okularnik pewnie nie zwróci na to uwagi, ale ja już po kilku godzinach widziałem.
raczej interlokutor kilka godzin nie bedzie sie wpatrywał w nasze okulary i te detale by sie nimi przejmować
Zgadza się. To są okulary wysokiej jakości, ale jak już pisałem – lepszy stosunek jakości do ceny ma moim zdaniem Persol.
Tu nie chodzi, żeby ktoś się wpatrywał. Kupując oprawki luksusowej marki oczekujesz najwyższej jakości detali, wykonania i wykończenia. To się czuje przy noszeniu. Jak działają zawiasy, czy elementy nie odstają od siebie itd.
Jest to oczywiście nieprawda, bo i tak zarówno Persole jak i okulary sygnowane nazwiskiem Toma Forda są wykonywane przez jedną fabrykę i jednego producenta – Luxottica.
Co do stylizacji, to ramiona w tym garniturze go dyskwalifikują.
Jest to oczywiście nieprawda, bo Perol należy do grupy Luxottica, ale Tom Ford należy do ich największego konkurenta czyli grupy Marcolin.
A nawet gdyby to była prawda, to co z tego? Zarówno Łada 2105 jak i Renault Laguna należą do tej samej marki, co nie znaczy, że jakościowo, to dwa takie same pojazdy.
Jeśli chodzi o jakość detali, w szczególności zawiasy – polecam markę Starck. Moim zdaniem nie ma nic lepszego.
Persole też mam – przeciwsłoneczne, są ok, jednak różnica jest zauważalna.
Tom Ford – mierzyłem kilka modeli – to nie dla mnie. Zbyt duże logo i moim zdaniem zauszniki powinny się trochę odginać na zewnątrz (jak w Persolach czy Starckach) żeby lepiej i bardziej komfortowy dopasowywały się do kształtu głowy.
Tak mi się jakoś skojarzyło http://www.wearysloth.com/Gallery/ActorsB/29686.gif
Piękne zdjęcia i sama stylizacja również pierwsza klasa. Jeśli chodzi o krawaty z shantungu, to jakoś nie mogę się przekonać, niektóre modele wyglądają jak „zużyte”, ale faktycznie jest w nich coś nietypowego. Kiedyś zwróciłem na nie uwagę na stronie Drake’s, ale tam wyceniają je na ponad 100 funtów, więc faktycznie cena z Poszetka.com jest uczciwa.
Zresztą mam bardzo pozytywne doświadczenia z tą firmą i cieszę się, że tak pięknie się rozwinęli. Brakuje mi jedynie w ich ofercie krawatów kaszmirowych, zresztą na polskim rynku to towar w zasadzie nieosiągalny.
PS. Czy te krawaty mają wkład, czy to są 3-foldy, 5-foldy?
Taki już urok tej tkaniny – jednym się podoba, inni uważają, że wygląda jak zmechacona :)
Krawat z kaszmiru mam jeden (kupiony na Allegro) i faktycznie brakuje ich w Polskich sklepach. Sądzę, że barierą jest tutaj cena – tkaniny kaszmirowe są sporo droższe chociażby od wełnianych. Swoją drogą w ofercie Poszetki były chyba kiedyś pojedyncze modele z kaszmiru i szybko się sprzedały.
Krawaty z Poszetka.com mają wkład usztywniający, ale nie mają podszewki.
Witam.
Skąd garnitur i koszula?
Pozdrawiam.
Na samym dole wszystko jest opisane.
Gdzie Pan kupuje skarpetki? :D
Te są chyba z Calzedonii. Tam najczęściej kupuję.
Fajna koordynacja skarpety + krawat. Zawsze myślałem, że w stylizacjach garniturowych skarpety należy dobierać do spodni lub butów, a tu jeszcze inna metoda i wygląda to świetnie.
Przy klasycznych zestawach garniturowych faktycznie najlepiej dopierać skarpety pod kolor spodni, ale ten zestaw, choć z garniturem trudno uznać za formalny: tkanina jest mniej formalna (flanela), buty zamszowe, krawat mniej formalny.
dopierać czy dobierać… ;)
Michale flanela latem? :)
Piękny glen check na koszuli, od dawna takiej poszukuje.
No dzisiaj to lato za oknem, ale sesję robiliśmy kilka dni temu, gdy powiało już jesienią :)
Jeśli chodzi o koszulę, to ten model:
http://www.willsoor-shop.pl/koszule/willsoor-slim-fit/wzrost-176-182/wr-london-47830.html#
Bardzo ładna, ale tkanina szybko się gniecie.
Mam koszulę tej marki, która niestety również szybko się gniecie. Wygląda bardzo ładnie, a materiał jest przyjemny w dotyku. Czasami mam jednak wrażenie, że wystarczy pochylić się i zawiązać sznurówki butów, aby zniweczyć efekt kilkuminutowego prasowania.
Krawat krawatem, ale moją uwagę zwrócił przede wszystkim garnitur. Prezentuje się świetnie i chyba jest z bardzo miękkiej i miłej dla oka wełny. Zdaje się, że to ten sam rodzaj materiału, z jakiego uszyty jest garnitur w kolorze rdzawobrązowym z poprzedniego wpisu. Więc to pewnie świeży nabytek?
Garnitur faktycznie bardzo miękki i z przyjemnością go noszę. Jest z kolekcji zeszłorocznej. To flanela włoskiej firmy Marzotto. W tegorocznej kolekcji Bytomia są flanele Vitale Barberis Canonico, które moim zdaniem są trochę lepsze (to półka wyżej jeśli chodzi o producentów tkanin).
PS. Widzę, że jest jeszcze dostępny w zakładce wyprzedażowej:
http://bytom.com.pl/garnitury,garnitur-bc2-01-27a-114-k-882-7995-p
Michał, podoba mi się obecna kolekcja garniturowa Bytomia, ale mam wątpliwości, którą tkaninę wybrać. Przeglądając stronę widzę, że do różnych modeli, różni dostawcy dostarczają materiał. Który będzie najlepszy na garnitur podobny do Twojego? Vitale Barberis Canonico?
Z tego co wiem, to wszystkie flanele w tegorocznej kolekcji Bytomia są od VBC, więc nie masz wyboru, ale to bardzo dobry producent :)
Michał, czy podany przez Ciebie link to inny odcień (został tylko jeden rozmiar) czy na stronie Bytomia są aż tak „przekłamane ” kolory ? Czy w tej sesji jest inny kolor tego samego modelu ?
Przekłamane kolory.
A i tak najlepsze w stylizacji są buty, muszę się w końcu przełamać i kupić zamszowe. Jak jest z użytkowaniem nie niszczą się bardziej niż skóra licowa?
Niszczą się szybciej. Chodzi przede wszystkim o otarcia skóry (o krawężnik, o drugiego buta, o schody), które trudno usunąć.
Michał, czy się nie przewidziałem i wizytowałeś wczoraj wieczorem pewien sklep z zegarkami na Marszałkowskiej? ;-)
Owszem, to ja.
Garnitur z Bytomia świetny.
Jaki to model?
Z kolekcji zeszłorocznej:
http://bytom.com.pl/garnitury,garnitur-bc2-01-27a-114-k-882-7995-p
Jak oceniasz stosunek jakość/cena koszuli tej marki w stosunku do Vistuli/Bytomia ?
Można to porównać do tańszych modeli Bytomia i Vistuli. Droższe modele tych dwóch marek są lepsze (chodzi o tkaninę).
Ta akurat koszula willsora jest świetna , ale większość ich kolekcji jest po prostu straszna…
Mają jeszcze sporo ładnych modeli, ale faktycznie większość oferty nie zachwyca wizualnie.
Tutaj kilka klasycznych modeli:
http://www.willsoor-shop.pl/koszule/willsoor-slim-fit/wzrost-176-182/koszula-willsoor-london-47914sl.html#
http://www.willsoor-shop.pl/koszule/willsoor-slim-fit/wzrost-176-182/koszula-wr-london-47868.html
http://www.willsoor-shop.pl/koszule/willsoor-slim-fit/wzrost-176-182/wr-london-47855.html
http://www.willsoor-shop.pl/koszule/willsoor-slim-fit/wzrost-176-182/wr-london-47833.html
Jednak zdjęcia na stronie bytomia są słabej jakości.
U nich ten garnitur wygląda beznadziejnie.
U Pana świetnie!
Ale poprawili się. Zdjęcia nowej kolekcji są OK.
Jakiś pomysł, gdzie można kupić skarpetki podkolanówki? Nie cierpię, gdy podwijają mi się i spadają. Strasznie też ciężko dostać podkolanówki o kolorze innym niż szary, czarny i brązowy.
Filip, na miły Bóg. Ja kupuję skarpety w przeróżnych sklepach we wszelakich centrach handlowych, od lat nie zdarzyło się by jakieś spadały, bądź podwijały się. Co najwyżej przetrą się tu i ówdzie. Niezły wybór jest w Van Graffie, te kolorowe też bywają http://www.happysocks.com/eu/?gclid=CKvl1oyF38ACFaoSwwodFSAAgQ
Jak ktoś ma grubszą łydkę to się zsuwają.Chyba że facet ma patyki to raczej nie
Sprawdź na suitsupply.
Polecam skarpety Bugatti w TKMaxx. Nieuciskowe, ale zupełnie się nie zsuwają. Po kilku praniach nie widać zużycia.
„Jeszcze cztery lata temu w zasadzie nie tolerowałem krawatów”. Wymiękam. I pisze pan książkę o kanonie męskiego ubioru? Panie Michale, nie wiem co myśleć. To trochę tak, jakby prawiczek pisał o sztuce kochania. Kiedy wy wreszcie dojrzejecie?
Ale to było 4 lata temu, a książkę napisałem rok temu :)
Doors58 ? wybacz, ale widuję twoje komentarze tutaj regularnie (praktycznie pod prawie każdym wpisem) i najczęściej są to jakieś pełne pogardy dla innych wymądrzania lub wręcz obraźliwe docinki. Chyba sobie nie wyobrażasz jaki zabawny obraz osoby to tworzy. Na pewno nie gentlemana i krawat cię nie ratuje. Pierwszy raz się nie powstrzymałem, a korciło mnie już co najmniej razy kilka ? mam nadzieję, że zrobisz z tego dobry użytek. Pomyślności.
Podzielam uwagę. Jedną z oznak dojrzałości jest brak potrzeby publicznego oceniania innych (zwłaszcza pozbawionego podstaw).
„Co do stylizacji, to ramiona w tym garniturze go dyskwalifikują.” „Jedną z oznak dojrzałości jest brak potrzeby publicznego oceniania innych (zwłaszcza pozbawionego podstaw).” Do Jana i BPP: Więcej konsekwencji , panowie.
A co do oceniania. Jak ktoś jest osobą publiczną, musi liczyć się z tym, że może być oceniany.
Dla mnie zabawne jest to, że arbiter elegantiarum tak późno dojrzewa do noszenia krawata. Nie widzę w tym żadnej pogardy dla autora, przeciwnie mam do pana Michała wiele sympatii, darzę szacunkiem to co robi. Nigdy natomiast nie będę wynosił bezkrytycznie nikogo na piedestały. Zdarza mi się mieć odmienne zdanie od autora i wtedy je wyrażam. A blog żyje dzięki czytelnikom i dyskutantom, a nie notorycznym pochlebcom.
Skąd pomysł, że do krawatów trzeba dojrzeć? Albo się je lubi, albo nie lubi. Albo ma styl który ich wymaga, albo wręcz odwrotnie.
A co z innymi ozdobami pod szują? Do fularów też się dojrzewa, albo do muszki? Z Macaronim też jest coś nie tak, bo pisze, że nie jest przekonany do fularów?
Różnie bywa… Gusta ewoluują z czasem. Kilka lat temu jeszcze nie tolerowałem chinos’ów – podział był jasny: spodnie wyjściowe, spodnie kroju sportowego. Dziś 5 dni na 7 noszę chinosy.. Ewolucja… :-) Dodatkowo – w kolorze khaki i pustyni ZAWSZE podwijam, jak Sam Neill w filmie Jurrasic Parki. Dżinsowa koszula, czerwona chustka na szyję – i styl mi się spodobał. Znaczy – chyba dojrzałem. I czasem chyba właśnie pod wpływem jakiegoś zdjęcia coś się zaczyna podobać, a coś przestaje. To proces ciągły… Dlatego doors nie ma racji, jak sądzę, uzależniając smak i styl od noszenia krawatów. Osobiście nie znoszę kardiganów (dodają… Czytaj więcej »
Dejko, proszę nie porównywać krawata do fularu. Krawat jest podstawowym elementem męskiego, eleganckiego ubioru. Zerknij na poprzedni post, ten o trendach jesień-zima 2014. Zobacz ilu tam krawaciarzy. Nie podoba się słowo „dojrzał”? „Przekonał się” brzmi lepiej? Po prostu bardzo mnie zaskoczyło, że Michał tak późno odkrył urok krawatów, choć zanim zaczął prowadzić ten blog, o ile pamiętam pracował w salonie mody. Co wchodzę na tę stronę wita mnie w prawym górnym rogu jego zdjęcie „pod krawatem”. Jego sesje zdjęciowe też są „krawaciarskie”, no chyba, że jest w szortach. Nie twierdzę, że krawat jest jak niezbędnik, ale to „NIE TOLEROWAŁEM” jest… Czytaj więcej »
Z tym słowem faktycznie przesadziłem. Chodzi o to, że krawatów po prostu nie nosiłem.
Macieju, nigdy i nigdzie nie postawiłem iunctim dobry styl=krawat. Sam często chodzę bez krawata, ale nigdy nie miałem go w pogardzie.
Zgadzam się zupełnie. Dodam od siebie i z własnego doświadczenia, że dyskusje z tym użytkownikiem to walenie głową o ścianę. Ja po pierwszej już nie popełniam błędu i odpuszczam :)
doors58.Robisz coś lepiej? Pokaż.Nauczymy się czegoś nowego
To Twój wpis jest jest po prostu złośliwy. Każdy robi coś lepiej od innych, a inni robią coś lepiej niż ty. Tak to już jest na tym świecie.
Panie doors, gdzie napisałem że Pana post jest złośliwy?? Proszę spuścić nieco powietrze ze swojej bufonerii i przeczytać na spokojnie.A Pański blog chętnie bym poczytał.
Panie Robercie, na tej zasadzie nie ma Panu prawa nie podobać się jakaś płyta, dopóki sam nie nagra Pan swojej. A bloga o modzie nie mam zamiaru prowadzić, bo ten mi się podoba.
Bufonady chyba powinno być. Znów minus dla mnie.
A czy osoba będąca znawcą jakiegoś tematu musi lubić i tolerować wszystko co z nim związane? Konstrukcja krawata, tkaniny, sposoby wiązania, koordynacja kolorystyczna, rodzaje, skala formalności – to wszystko można wiedzieć nigdy nie zakładając krawatu. Z drugiej strony mając ich setkę i nosząc codziennie, można nie mieć o nich żadnego pojęcia, bo w tym przypadku praktyka nie przekłada się na wiedzę. Dlatego analogia seksualna (w której praktykę trzeba mieć – inaczej się nie da) jest w tym przypadku słabo trafiona.
Jestem prawie pewien, że krawat z takiego materiału jak opisywany widziałem kiedyś w TkMaxx. Zwrócił moją uwagę (zawsze oglądam i od kilku lat tylko tam kupuję krawaty, bo mają chyba wyłącznie szyte z naturalnych materiałów i oferują dobre ceny). Faktycznie z pozoru wyglądał jak zmechacony materiał, choć oczywiście „na drugi rzut oka” widać, że taki urok takniny. Tak jak lubię knity, to jednak ten styl jak dla mnie – niekoniecznie. Natomiast dziś kupiłem szaro-niebieski, „tweedowy” krawat w jodełkę z mieszanki wełny i jedwabiu, zainspirowany wcześniejszymi wpisami autora nt. nieformalnych krawatów. I chyba będę z niego zadowolony.
Poszetke dot com lubie i polecam. Od jakiegos czasu wyznaje zasady oddawania swoich pieniedzy tylko firmom, ktore szanuja klientow i traktuja jak partnerow a nie jak podmioty. Poszetka dba o klienta i zalezy wlascicelce na jego zadowoleniu. Kupilem kiedys krawat z pieknej grenadyny, ktory przyszedl z mala wada, napisalem maila, otrzymalem nowy i zwrot kosztow odeslania.
Piekna sesja MRV, jedna z lepszych na blogu moim zdaniem. Najbardzoiej mi sie podoba jak zlapal Pan kolor kraawata w poszetce i to polaczenie zamszowego brazu z zielenia skarpet.
Zapomniałem dodać, że zieleń tego krawata w rzeczywistości jest bardziej intensywna, ładniejsza.
Świetna stylizacja Michale. Co prawda nie jestem do końca przekonany do zieleni z granatem, ale tutaj pasuje.
Co do poszetki.com, rebranding na minus, wolałem poprzednią, czarną stronę. Charakterna była, ta jakaś bezpłodna.
Zgadzam się z tobą,mam takie same odczucia , poprzednia strona firmy poszetka .com też Mi się bardziej podobała lepiej się odnajdowało produkty była bardziej przejrzysta i lekko zadziorna ta jest taka mdła.
Od kilku lat tendencja jest taka, że sklepy internetowe rezygnują z ciemnego tła. Mnie się to podoba, bo towar jest lepiej wyeksponowany, opisy są czytelniejsze.
Tak z zupełnie innej beczki.To że tekst jest wyjustowany to zrozumiałe, ale dlaczego w zdaniach nie ma akapitów tego już nie rozumiem.
Michał, w jaki sposób przechowujesz krawaty-organizer , etui ,pudełko ,wieszak…)
Ponieważ mam bardzo mało miejsca w mieszkaniu, to z konieczności przechowuję je w szufladzie złożone na płasko, na 4 razy. Układam je jeden na drugim po ok. 8 sztuk. Przy krawatach z tradycyjnego jedwabiu nie polecałbym tej metody, bo mogą się pognieść, ale ja mam większość z wełny + knity i nie muszę ich prasować.
Michał, jakiego paska do spodni użyłeś w prezentowanym zestawie? Też zamsz – jak buty, czy skóra licowa?
Zamszowy, trochę ciemniejszy niż buty.
Bardzo mi się podobał dobór kolorów na Pańskiej stylizacji. Wpis spowoduje, że nieco łaskawszym okiem spojrzę na te bardziej „soczyste” granaty… Na zdjęciach Bytomia (jeśli to ten sam kolor i nie było ingerencji PhotoShopa…) wyglądał średnio, na Panu – wyśmienicie.
Co do szantunga (tak się odmienia?) – ciężko mi będzie się przekonać, pozostanę w obozie adwersarzy tej tkaniny. Choć, podobnie jak Pan, jestem fanem knitów, nawet jak jeszcze mało kto je nosił kilka(nascie) lat temu.
Pozdrawiam..
Szantung – szantungu. Nie spotkałam się z inną wersją w słownikach.
hmm.. per analogiam – pikling> piklinga na przykład… :) Dlatego wziąłem w nawias wątpliwość..
Ale rozumiem, że bezpieczniej będzie pozostać przy formie „co do tkaniny szantung”, nieprawdaż?
pozdrawiam..
W języku polskim mamy rozróżnienie na rzeczowniki żywotne i nieżywotne, co narzuca inne inne wzory odmiany (głównie formę biernika).
Dlatego też na prośbę „przynieś pilot” przynoszę to coś z guziczkami do sterowania telewizorem, a „przynieś pilota” przynoszę sąsiada, który pilotuje samoloty :-)
Szantung nie jest żyjątkiem, podczas gdy nawet zdechły pikling był kiedyś żywotną rybką.
Rzeczowniki nieżywotne rodzaju męskiego mogą przybierać końcówki -a lub -u i nie ma ściśle określonych zasad, którą należy wybrać. Zwykle rzeczownik po prostu jest używany najczęściej z jakąś końcówką – w przypadku szantungu jest to końcówka -u, być może przez analogię do innych tkanin: lnu, jedwabiu, adamaszku, batystu…
Rozumiem. Akceptuję wyjaśnienie, będę tak odmieniał.
Człowiek codziennie się czegoś uczy… :)
pozdrawiam.
Jeśli chodzi o język ojczysty, to nawet profesor Miodek co jakiś czas dowiaduje się czegoś nowego, o czym mówił w jakimś wywiadzie :)
Krawat genialny. Na szantung ostrzę sobie zęby od dawna – dlatego potworna szkoda, że tak mało egzemplarzy, pewnie nie uda mi się załapać tym razem.
Mr. Vintage wiemy jak przechowujesz krawaty. A jak powinny być zgodnie ze sztuką, wieszak…?
Na specjalnym wieszaku krawatowym albo w zwijanie w rulony i do szuflady.
W Marks&Spencer widziałem wieszak krawatowy.
Lubię ten krawat, lubię ten garnitur, lubię te buty, lubię ten zestaw. Lubię to! :)
TOP 5 wszystkich kreacji na tym blogu jak dla mnie, jeśli nie numer jeden :)
Zdjęcia miłe dla oka, a dodatkowo dobre źródło wiedzy :) Krawaty faktycznie piękne, ale już widzę, gdy w gronie moich „nieoświeconych” w kwestii mody męskiej znajomych, musiałbym za każdym razaem tłumaczyć, że krawat nie jest zużyty czy zmechacony :)
haha dokładnie miałbym to samo ;)
Zawsze to ciekawy punkt zaczepny do dyskusji :)
Rzadko pana widujemy to w garniturze. Nie mówię że za rzadko, ale fajnie, że się pan w nim od czasu so czasu pokazuje.
A w jaki sposob powinno przechowywac sie poszetki? Co na to mr v i poszetka.com?
Ja przechowuję w szufladzie ułożone jedna na drugiej złożone „na dwa”.
Gdzie mogę kupić garnitur takiego samego koloru dla niskiej osoby 163 cm. W Polskich sklepach jak Vistula, Bytom nie ma albo nie produkują w takim rozmiarze.
suitsupply.com
Michał, jakich poprawek krawieckich dokonałeś po zakupie garnituru z tego wpisu?
Marynarka: skrócenie rękawów od dołu.
Spodnie: skrócenie, zwężenie nogawek poniżej kolan i poszerzenie ich na wysokości uda.
No właśnie, widzę że nie tylko ja mam z wąskimi spodniami w udach w ofercie Bytomia. Dotyczy to nie tylko sylwetki wyszczuplonej. Zaznaczę, że wprawdzie nie jestem chudzielcem, ale też nie mam nóg jak antycznych kolumn. Bytom powinien pamiętać, że łatwiej kołek pocienkować niż go pogrubasić. ;-)))
Mierzyłem dzisiaj kilka modeli z nowej kolekcji i jest to samo – w pasie są już za duże 4-5 cm, a na udach opięte (fason standardowy). A szkoda, bo spodnie mają wyjątkowo ładne w tym sezonie.
… Ale na jednym ze zdjęć widać, że gdy siedzisz – robią się „żeberka” na nogawkach, jak na zwykłych jeansach. Mam ten sam problem, spodnie które noszę sa ZAWSZE zbyt ciasne w udach przy normalnym pasie.
BTW – czy ten garnitur miał sporo zakładki do poszerzenia na udach? Jeśli tak, to duuuży plus dla Bytomia.
Nie, zakładka była bardzo mała. Udało się je poszerzyć może 1 cm w obwodzie.
W marynarce było tyle miejsca od dołu?
Tak „na styk” – tutaj widać, że jak to wyszło. Guzik jest dość blisko krawędzi.
Co za typ marynarki Amerykanie nazywaja „blazer”, jak to sie na nasze przeklada?
marynarki Bytomia mają przeważnie bardzo kwadratowe ramiona – natomiast na Tobie , Mrvintage , marynarka leży w ramionach bardzo ładnie – poprawiałeś coś w ramionach czy firmie Bytom udało się uszyć coś odbiegającego od tego co zwykle ??? … i jaki to rozmiar według ichniejszej rozmiarówki ???
Nie, w ramionach nie była przerabiana. Rozmiar 176/100.
świetny krawat! szkoda, że cena na moją studencką kieszeń nadal zbyt duża. może jakaś zniżka dla czytelników? ;-) (oczywiście zdaję sobie sprawę, że cena w porównaniu z innymi krawatami bardzo dobra).
skądinąd warto po krawaty iść do sh. ostatnio znalazłem niemal nowe dwa seven fold i jedną Zegne. w sumie za 11,40! a propos takich krawatów. to poza tymi skarbami kupiłem kilka innych i mają charakterystyczny zapach. jak sobie z nin poradzić? czyszczenie chemiczne czy pralka? (w drugim przypadku boję się o utratę formy)
pozdrawiam
ps czy nadal są plany drugiej książki? :-)
Najlepiej oddać do pralni. Ręcznie można próbować prać knity, ale tradycyjne krawaty odradzam.
Druga książka będzie za rok.
Witam, jesli juz jestesmy w temacie pielegnacji krawatow – jak wyprasowac jedwabny krawat , zeby go nie zniszczyc ? Trafilem superowy w stylu preppy, ale nieco przygnieciony. Pozdrawiam
Po tylu letnich sesjach zdjęciowych z gołą stopa do obuwia, skarpetki w tej sesji 'aż rażą’ :)
Fajna stylizacja z polotem. Tak jak poprzednicy muszę pochwalić oprawki :)
A ja zapytam w kontekście dodatku do garnituru a mianowicie jakie sposoby na dobre ułożenie i utrzymanie na swoim miejscu poszetki w trakcie poruszania macie szanowni czytelnicy i Ty Panie Michale?
Ja co jakiś czas poprawiam. Przy „śliskich” tkaninach trudno tego uniknąć.
Jakiś czas temu sklep Poszetka.com dodawał do poszetek prostokątny kawałek wełny („mechatej”) do wykorzystania w takim wypadku. Przy cienkich, jedwabnych poszetkach to się sprawdza.
Rewelacyjna kolorystyka połączenia. Zieleń wygląda szlachetnie w zestawach garniturowych. Świetne połączenie koloru krawata ze skarpetkami (taka kiedyś była zasada, ja dalej tak czasami łączę), świetna kolorystyka obuwia i paska, no i garnituru (w tym jego materiał jest ciekawy). Świetnie dobrana poszetka. A teraz czas na uwagi: materiał krawata jednak zbyt mało elegancki do garnituru i nie przemawia pozytywnie – mocne zastosowanie typowego „vintage”, a nie prezentowanego zestawu z oxfordami itp. Nie „wchodzę” z peak lapel w jednorzędówce – to „incydentalnie” wygląda dobrze, ale prawie zawsze pozostawia bardzo wiele do życzenia. Nie czuję tego fasonu po prostu, szersze klapy z wysoko… Czytaj więcej »
Do klasycznego garnituru szantung raczej nie będzie dobrym wyborem, ale ten jednak jest z flaneli wełnianej, co obniża jego formalność.
Kozerka akurat tutaj jest wysoko, a klapy dość szerokie.
Próbowałem przygody z mankietami, ale nie polubiłem ich i mam tylko jedne takie spodnie.
Koszula gładka błękitna byłaby nudna. Gładki garnitur, gładki krawat, gładka koszula. Ja lubię jak coś się dzieje na tkaninach.
Z resztą uwag zgadzam się :)
Czytam bloga regularnie. Jednak wydaje mi się, że nie padło tu wcześniej pojęcie ,,kozerka”. Czy ktoś mógłby wyjaśnić?
To miejsce w którym kołnierz marynarki łączy się z klapami. Tutaj przykład wysokiej i niskiej kozerki:
http://studenckaelegancja.pl/wp-content/uploads/2014/07/kozerka.jpg
Dziękuję za odpowiedź. Jeśli chodzi o szerokie klapy i kozerkę, to miałem na myśli klasyczny krój garnituru jednorzędowego (choć jednoznacznie tego, niestety, we wpisie nie zawarłem). Z kolei peak lapel w dwurzędówce wygląda wręcz „bosko”, ale również z szeroką klapą, wysoką kozerką, butonierką w każdej klapie i stębnowaniem. Luca Cordero di Montezemolo jest przykładem świetnego noszenia garniturów dwurzędówek, choć mocno nie podąża za ich delikatnymi zmianami, z kolei u Lino Leluzzi brakuje mi stębnowania. No i trzeba pamiętać, że do dwurzędówki zawsze powinien być mankiet/manszet w spodniach, który jest również zdecydowanie zalecany dla jednorzędówki w przypadku zestawu koordynowanego. I rodzi… Czytaj więcej »
Chyba nie zwróciłeś uwagi, ze garnitur jest z flaneli czyli mało eleganckiego materiału, a bardziej codziennego. :)
Zauważyłem, ale mimo wszystko jest gładki i to garnitur. Ten krawat mimo wszystko pasuje jednak do pełnego „vintage”, w tym zestawu koordynowanego, trochę „powyciąganego”, a nie tak ułożonego i regularnego…
Link z komentarzy – http://eu.suitsupply.com/en/jackets/havana-brown-check/C779.html?start=1&cgid=Jackets – to jest dobry przykład materiału marynarki, czy też zestawu koordynowanego, do którego pasował będzie krawat „bohater” wpisu…
Mam propozycję dla Pana Michała i czytelników bloga. Co powiecie na to, aby umówić się na noszenie jakiejś unikalnej, wyróżniającej nas rzeczy przez dłuższy czas (np 2 tygodnie), może być jakiś drobiazg. Chodzi o to, by idąc ulicą można było zobaczyć ilu nas jest. Co Wy na to ?
Kiedyś opaski na ramionach były noszone. Chcesz wracać do czasów 2 wojny światowej?
Ciekawy pomysł. jakieś propozycje?
Coś w butonierce byłoby najlepsze. Jak kiedyś opornik, tylko dziś bez oporu :)
Może maryjkę w klapie?
Witam Panie Michale, mam pytanie z nieco innej beczki. Właśnie będę wymieniał u krawcowej podszewkę z mojej kurtki z ekologicznej skóry. Bardzo ją lubię i ciągle mi się podoba, dlatego też to robię. Poza tym nie jest z zewnątrz zniszczona. Tylko ta podszewka…
Chciałbym ją wymienić na jakąś przyjemną dla skóry, a przy tym nie niszczącą się szybko (powstawanie kuleczek na materiale, itd.).
Na jaki materiał warto postawić? Proszę o jakąś wskazówkę. Z góry dziękuję!
Franki
Wiskoza lub bawełna podszewkowa.
A co Pan sądzi o takiej marynarce ?
http://eu.suitsupply.com/en/jackets/havana-brown-check/C779.html?start=1&cgid=Jackets
Rozumiem , że jest to marynarka do jeansow/chinosów.
Szukam jakiejs „wyrazistej” marynarki w kratę na jesienno-zimowa porę.
Akurat ta tkanina mi się nie podoba, ale z oferty SS jest z czego wybierać.
„z oferty SS” ;)
podobno sam Armani dla nich projektowal. No to sobie pozartowalismy.
Nie Armani, a Hugo Boss :)
Wiedzialem, ze ktos na M :D
Nosi Pan szelki czasem?
A Wy Panowie jak i z czym swoje nosicie, bawicie sie nimi, wychodza Wam fajne stylizacje?
Ja to zawsze ze spodniami, ale tak serio to kiedys nosilem i owszem, ale od czasu jak zobaczylem w serialu „Trzecia planeta od slonca” u jednego z bohaterow bajeranckie, skorzane szelki, powiedzialem sobie takie albo wcale. No i do tej pory nie spotkalem nigdzie takowych. U innych owszem, podobaja mi sie. Szczegolnie do dzinsow i flanelowej koszuli. Cos a’la farmer. Pozdrawiam.
Szelki noszę tylko w jednym przypadku-do moich spodni miarowych, które nie mają szlufek do paska, tylko guziczki do szelek w środku. W innym wypadku szelki wyglądają źle, zresztą nie jest to rzecz którą należy eksponować.
Coś na czasie: http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/469843,fani-republiki-grzmia-sprzedali-grzegorza-ciechowskiego-w-reklamie-bytomia.html
Tutaj inny punkt widzenia, który jest mi bliższy:
http://michalzaczynski.com/2014/09/17/w-imie-grzegorza-c/
Szkoda że nikt nie napisał, że Bytom przeprowadzał wśród internautów ankietę, kto powinien znaleźć się w nowej kolekcji Icon.
Panie Michale czy górny guzik w tej marynarce znajduje się mniej więcej na wysokości talii, czy jednak sporo wyżej? Jaką szerokość mają nogawki spodni oraz co pan myśli o tym modelu garnituru http://bytom.com.pl/garnitury,garnitur-bc2-01-24a-114-k-881-7973-p
Dziękuję i pozdrawiam.
Szerokości nogawki nie znam. Guzik jest powyżej talii. Sam garnitur ok, ale ja nie lubię tak drobnych prążków.
Michal,
może znajdziesz czas by napisać jak dobierać rozmiar/ krój koszul i spodni eleganckich do sylwetki by koszule dobrze wyglądały w spodniach i nie miały zbędnego materiału nad paskiem a spodnie nie zjeżdżały o 10 cm z pupy 10 minut po założeniu (bez wspomagania się szelkami) oraz z informacja jakie niedrogie krawieckie poprawki są możliwe do wprowadzenia?
Siemak
Panie Michale, tak poza tematem. http://www.sarenza.pl/clarks-montacute-lord-s785064-p0000058186 jak Pan ocenia te buty, dadzą rade w zimę? Można będzie od biedy założyć do garnituru czy raczej wyłącznie casual / smart casual. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Powinny dać radę.
Panowie, jak tam z jakością kurtek i marynarek stoi ostatnio Massimo Dutti? Warte to, to 500-600 zł i przetrzyma więcej niż 1 sezon? Bo jak do tej pory to nabywałem tam czasem koszule i na ogół było dość zadowalająco, ale kurtek i marynarek jeszcze nigdy stamtąd nie kupowałem. Trochę zniechęcają co raz częstsze porównania tej marki do jakości prezentowanej przez Zarę.
Mam 3 stare, trzy czesciowe garnitury. czy mozna zrobic z tym cos pozytecznego oprocz oddania dla potrzebujacych ?
Kurtki mają dobrej jakości.
Przepraszam za offtopic, ale mam pytanie do czytelników i pana Michała. Co sądzicie o butach z Massimo Dutti? Dobra jakość, zakup na lata? Myślę nad tym konkretnym modelem (w zamyśle mam smart casual) http://www.massimodutti.com/pl/pl/men/buty/zobacz-mszystko/buty-z-klamrami-c960014p4526147.html?colorId=700
W tej cenie lepiej przeszukać Zalando, albo na klasycznebuty.pl masz buty Berwick za taką samą kwotę.