W cyklu „Jedna rzecz na cztery sposoby” pojawił się już jeden spodniowy klasyk, czyli niebieskie dżinsy (tutaj ten odcinek), ale w tym krótkim zestawieniu nie mogło zabraknąć również chinosów, które w ostatnich latach skutecznie konkurują z dżinsami o miano najpopularniejszych spodni męskich. W dzisiejszym odcinku zobaczycie prawdopodobnie ich najbardziej uniwersalną wersję, czyli w kolorze piaskowym.
SPODNIE Z LETNICH MUNDURÓW
Chinosy to bawełniane spodnie, które fasonem bardzo przypominają tzw. spodnie garniturowe, z tą różnicą, że ich tkanina jest typowo casualowa – zamiast wełny, używa się najczęściej miękkiej bawełny. Poza tkaniną, charakterystyczny element chinosów to dwie skośne kieszenie z przodu. Słowem chino określało się kiedyś spodnie drelichowe o opisanym wyżej fasonie w charakterystycznym beżowym odcieniu bawełny. Obecnie ta nazwa ma szersze znaczenie, bo dotyczy fasonu spodni, natomiast kolorystyka i rodzaje materiałów nie ograniczają się wyłącznie do beżowej bawełny, choć to bez wątpienia najbardziej uniwersalny i klasyczny wybór na sezon wiosenno-letni.
Amerykanie używają także nazwy khaki trousers lub skrótowo khakis. To określenie jest jeszcze starsze niż słowo chino i jest ono ściśle związane z historią tych słynnych spodni. Na blogu wielokrotnie przytaczałem przykłady współczesnych elementów męskiej garderoby (m.in. kurtka dwurzędowa i budrysówka), które wywodzą się z wojska i nie inaczej jest z chinosami. Spodnie o takim fasonie były częścią mundurów brytyjskich żołnierzy stacjonujących w Indiach w połowie XIX wieku. Ze względu na panujący tam klimat, mundury te szyte były z bawełny o biało-kremowym odcieniu, który okazał się bardzo niepraktyczny (szybko brudzący), a poza tym ich kamuflaż był ograniczony. Jeden z dowódców pułku stacjonującego w Indiach wpadł na pomysł by mundury ufarbować mieszanką lokalnych składników: kawy i przyprawy curry. Tak powstał naturalny barwnik o charakterystycznym żółto-brązowym odcieniu. Hindusi nazwali ten kolor khaki i stał on się podstawowym kolorem letnich mundurów brytyjskich żołnierzy stacjonujących w krajach o gorącym klimacie (m.in. Indie, Sudan, Afganistan). W późniejszym okresie kolor khaki został wykorzystany także przez inne armie świata m.in. przez Amerykanów.
Kadr z filmu „Stąd do wieczności”, którego akcja rozgrywa się w roku 1941, w amerykańskiej bazie wojskowej na Hawajach. fot. washingtonpost.com
CHINO CZY KHAKIS?
To właśnie im zawdzięczamy nazwę chino. Legenda mówi, że słowo to pojawiło się po wojnie hiszpańsko-amerykańskiej, która miała miejsce pod koniec XIX wieku. Bawełniane spodnie drelichowe były częścią uniformu amerykańskich żołnierzy stacjonujących m.in. na Filipinach, a ponieważ wytwarzane były głównie w Chinach, to nazywano je chino i nazwa ta weszła do użytku codziennego zamiennie ze słowem khakis.
Obecnie nazwa chino odnosi się do danego fasonu spodni, natomiast nie oznacza już tylko beżowych spodni drelichowych. Zatem mogą być chinosy ze sztruksu, z lnu i w dowolnym kolorze. Jeśli chodzi o nazwę khakis, to oznacza ono chinosy w charakterystycznym beżowym odcieniu, choć w Europie raczej nie używa się tego określenia.
Z WOJSKOWYCH MAGAZYNÓW DO SZAF ZAMOŻNYCH STUDENTÓW
Amerykanom zawdzięczamy także wprowadzenie chino do mody codziennej. Historia jest taka sama jak w przypadku wielu ubrań z demobilu, które po zakończeniu wojny przeszły do cywila. Tak było z budrysówką, z trenczem, z kurtką M-65, z bojówkami, z t-shirtem, z okularami pilotów i wieloma innymi ubraniami, które były zaprojektowane dla wojska. Po prostu po zakończeniu wojny żołnierze zabierali do domu część swoich służbowych przydziałów, w tym ubrania. Jedni chodzili w nich z sentymentu, inni doceniali ich jakość i prosty design. Łączyli je ze zwykłymi ubraniami i tym sposobem trafiały do mody codziennej.
Innym źródłem tych ubrań były wojskowe magazyny, których ogromne nadwyżki były wyprzedawane za grosze po zakończeniu wojny. Ludzie chętnie je kupowali ze względu na cenę. Takie nadwyżki kupowały również firmy odzieżowe. Tak było w przypadku budrysówki, która podczas I i II wojny światowej była okryciem wierzchnim marynarki brytyjskiej. Po zakończeniu II wojny światowej brytyjscy przedsiębiorcy z rodziny Morris odkupili od ministerstwa obrony nadwyżki budrysówek z magazynów wojskowych i zaczęli je sprzedawać jako kurtki do codziennego użytku. Tak powstała marka Gloverall, która po wyprzedaniu zapasów wojskowych, w połowie lat 50 zaczęła własną produkcję kurtek i płaszczy wzorowanych na tradycyjnych budrysówkach.
Z chinosami było podobnie – wiele amerykańskich firm wprowadziło je swojej oferty i już w latach 50 były bardzo popularne jako ubiór weekendowy. Spodnie te upodobali sobie także studenci ze środowiska Ivy League – stowarzyszenia skupiającego 8 elitarnych uczelni amerykańskich (m.in. Harvard, Yale, Princeton). Oni zaczęli też nosić chinosy w odważniejszych kolorach. Ich ubiór przez wiele lat był po prostu uniformem i nie był traktowany jako styl mody codziennej. Dopiero w latach 70 młodzież z mniej uprzywilejowanych grup społecznych zaczęła naśladować styl rówieśników z prestiżowych uczelni. Tak powstał styl preppy, a chinosy są jednym z jego podstawowych składników.
Studenci Ivy League, zdjęcia z lat 60. fot. ivy-style.com
JFK – jedna z ikon stylu preppy, fot. warosu.org
NUMER JEDEN MODY CODZIENNEJ
Renesans spodni chino nastąpił jakieś 7-8 lat temu, bo wcześniej w kategorii „spodnie nieformalne” zdecydowanie wygrywały dżinsy. Dzisiaj mam wrażenie, że spodni chino jest znacznie więcej niż dżinsów, przynajmniej w kolekcjach najpopularniejszych marek. Doszło do tego, że nawet marki typowo dżinsowe mają w swojej ofercie co najmniej kilka modeli chinosów. Co spowodowało taki wzrost popularności? Chinosy doskonale wpisują się w trend numer jeden ostatnich kilkunastu lat, a mianowicie smart casual, czyli odzież, która łączy w sobie cechy ubrań eleganckich i codziennych. Poza tym z chinosów zniknął kant, zmienił się ich fason (jest szczuplejszy) oraz kolorystyka (dużo mocnych kolorów), przez co bardzo chętnie sięgają po nie młodzi mężczyźni, którzy dotychczas wybierali dżinsy.
Z KANTEM CZY BEZ?
Wspominałem już o tym, że kiedyś chinosy najczęściej posiadały fabrycznie zaprasowany kant, natomiast obecnie więcej jest modeli z gładką nogawką. Oczywiście na większości z nich też można zaprasować kant, pytanie tylko czy i kiedy to robić. Spodnie które zamierzacie nosić z marynarką w mojej ocenie lepiej wyglądają z zaprasowanym kantem. Pozornie jest to mało znaczący detal, ale od razu podnosi formalność tych samych spodni i dobrze wygląda właśnie w zestawach z marynarkami. Jeśli marynarki nie ma lub ma charakter mniej formalny (np. lniana lub dzianinowa), to wówczas można nogawki prasować na płasko. Niewątpliwą zaletą kantów jest też to, że optycznie wyszczuplają nogi.
DO SNEAKERSÓW i DO MARYNARKI
Niewątpliwą zaletą chinosów jest ich wszechstronność. Modele w neutralnych kolorach łatwo dają się łączyć z ubraniami o różnym stylu i kolorystyce. Choć ja sam mam słabość do kolorowych chino (m.in. zielone, czerwone, żółte, pomarańczowe), to najczęściej wybieram właśnie beżowe, bo pasują praktycznie do wszystkiego z mojej szafy. Zobaczcie jak uniwersalne mogą być te same chinosy.
A w ostatnim odcinku serii „Jedna rzecz na cztery sposoby” w roli głównej wystąpi białe polo.
1. W STYLU PREPPY.
Pierwsza propozycja to klasyka sportowej elegancji, czyli zestaw w stylu preppy. Granatowa marynarka o matowej fakturze, błękitna koszula (lepsza byłaby z kołnierzem button-down), a do niej krawat w poprzeczne pasy klubowe. Do tego zestawu dobrze wyglądają mokasyny penny loafers – to również nawiązanie do stylu preppy.
Produkty Tallinder wykorzystane w stylizacji: marynarka, koszula, spodnie, buty.
2. Z BAWEŁNIANĄ MARYNARKĄ.
Produkty Tallinder wykorzystane w stylizacji: marynarka, koszula, spodnie, mokasyny, torba.
3. POLO SOLO.
Produkty Tallinder wykorzystane w stylizacji: polo, spodnie, mokasyny.
4. MIEJSKI LUZ.
Po rozprasowaniu kantów bawełniane chinosy doskonale nadają się także do stylu casualowego. Sneakersy, trampki, t-shirty, bluzy z kapturem, koszule casualowe – wszystkie te elementy będą pasować do beżowych chino.
Produkty Tallinder wykorzystane w stylizacji: koszula (będzie dostępna w kolekcji jesiennej), t-shirt, spodnie, buty.
Przypominam, że dzisiejszy wpis jest częścią projektu realizowanego we współpracy z marką Tallinder w którym odświeżam męskie klasyki, które warto mieć w szafie i pokazuję jak nosić je w różnych stylizacjach. W pierwszych trzech odcinkach mogliście zobaczyć cztery sposoby na białą koszulę, niebieskie dżinsy oraz granatową marynarkę.
Partner projektu: Tallinder
Materiał wideo zrealizowała firma Crane Agency
W roli modela wystąpił Brandon Waarbroek
Michał koszulka polo z zakrytymi guzikami ???
No i co z tego?
To z tego, że klasyczne polo o którym pisał kiedyś Michał ma otwarte guziki..
No i co z tego? No? Boli cię, że nie wszystko i nie zawsze jest DO BÓLU KLASYCZNE? Ludzie, dajcie spokój, miejcie swoje własne zdanie i nie róbcie wszystkiego „by the book”… No ileż można…
Panie Michale,
Ze zdjęć raczej wynika, że jest to jedna rzecz na dwa sposoby. Kolory 1 i 3 oraz 2 i 4 są zbyt do siebie podobne. Mógłby Pan pokazać więcej połączeń różnych kolorów np. beżowy z jasno-czerwonym, różem etc.
Pierwsza kolekcja Tallindera jest dość stonowana kolorystycznie, więc nie miałem dużego wyboru. Ale rozumiem, że dla jednych może to być zaletą, dla innych wadą.
Moim zdaniem można by zrezygnować z jednej marynarki i spróbować zamiast niej zestawić jakąś kurtkę lub coś w rodzaju płaszcz. Rozumiem, że to kolekcja na lato ale z drugiej strony chino są w sumie całoroczne. Fajna byłoby zobaczyć jakąś parkę (na chłody) lub jakąś kurtkę wojskową zamiast marynarki.
Pozdrawiam
Jak osoba 86/188 ma podwinąć chino w rozmiarze M skoro bez pinrolla spodnie będą wyglądały jak z młodszego brata?
Można znaleźć spodnie różnych typów w wersji 'unfinished’, które oddajemy do krawca i dopasowujemy długość wg potrzeby.
W SuSu widziałem takie np.
Po prostu musisz poszukać dłuższych. Każda firma ma swoje szablony, więc warto sprawdzić w kilku miejscach. Są też firmy, które mają możliwość wyboru długości nogawki również w modelach chino.
Michale, proszę o pomoc. Jaką muchę dobrać na ślub i wesele?
Koszula perłowa z kołnierzem łamanym, mankiety na spinki;
Poszetka klasyczna biała;
Buty Berwick 3010 Black;
Garnitur:
https://www.lancerto.com/garnitury/garnitur-business-mix-navy.html
Jaką muchę widziałbyś w tym zestawie?
Ja bym wybrał muchę granatową w białe groszki lub czarną.
A, koszula z kołnierzem łamanym nie będzie dobrym wyborem do garnituru. Ona jest przeznaczona do fraka lub smokingu. Wybierz klasyczny kołnierz.
Z Twojego wpisu sądzę, że jednak masz pojęcie jak się ubrać, ale mimo tego wybierasz koszulę łamaną do zwykłego garnituru?
Liam, jak widać nie do końca jeszcze potrafię ;) cały czas się uczę.
Michał, dziękuję.
Panie Michale, na marginesie stylizacji, co Pan sądzi o jakości produktów Talinder oraz stosunku jej do cen?
Obawiałem się, że na to pytanie nie dostanę odpowiedzi ?
Było to już wałkowane w komentarzach kilkukrotnie. Poszukaj we wcześniejszych wpisach.
Przejrzałem, dzięki. Teraz rozumiem.
Jedyne marki beżowych chino, gdzie mogę dopasować długość spodni to Tommy Hilfigher oraz Dockers. Oba modele były z resztą polecane na blogu podczas wyprzedaży. Problem w tym, że żadne z nich nie mają gramatury odpowiedniej na tę porę roku i nadają się tylko do chodzenia wiosną i jesienią. Czy naprawdę nigdzie oprócz sieciówek z uśrednioną rozmiarówką nie ma cienkich chino?
Zobacz ctshirts – tam mają lniane jeśli Cię to urządza. Podobnie benevento.
Są, np. tutaj:
http://www.ebay.co.uk/itm/GENUINE-DOCKERS-CHINOS-D2-STRAIGHT-FIT-LIVED-WORN-KHAKI-PANTS-TROUSERS-GOLF-/271907650540?var=&hash=item3f4ef57bec:m:mOCL0sQ0nCyxY5VNkErEZRw
Są lekkie i przewiewne, w sam raz na upały, mam wszystkie 5 par ale kupowałem je rok temu gdy były sprzedawane po 12-15 funtów , teraz jak widzę znacznie podrożały
1) Ten kolor to brązowy, może musztardowy, raczej nie nazwałbym go beżowym, jest zbyt intensywny. Tak przecież wygląda beżowy ;) vhttps://mrvintage.pl/2015/04/bezowy-najnudniejszy-kolor-mody-meskiej.html
2) Moje doświadczenie z kantami w chino jest takie, że ledwo je widać i szybko znikają. Źle coś robię, to kwestia spodni czy po prostu tak ma być?
1. To może w ramach kompromisu jasnobrązowy? Bo musztarda to też nie jest :)
2. W fasonach slim ciężko zachować kanty. Generalnie na bawełnie kanty nie są zbyt trwałe.
1. Kawa z mlekiem? ;)
A to juz zalezy od tego ile jest kawy w tym mleku ;)
Pozdrowienia!
I dlatego wiele odcieni do tej nazwy pasuje :)
Nie podobają mi się te ciuchy z Tallindera, głównie chodzi o marynarki. Wąskie klapy, zbudowane ramiona, niska pacha, krótki krój. Wygląda to dla za ciężko szczególnie w marynarkach sportowych z patkami, osobiście wolę marynarki szyte we włoskim stylu. Stylizacje mnie zatem zbytnio nie zachęcają. Natomiast tekst bardzo fajny, na poziomie, ciekawy i ładnie „podany”, z fajnymi zdjęciami i bogatą treścią. Czekam na wpis z białym polo, bo chcę sobie wreszcie sprawić jakąś polówkę ale nie jestem zbytnio przekonany, więc zamiast białej Lacoste, wybiorę na początek coś w wersji bardziej budżetowej.
Pozdrawiam
Panie Michale, czy może Pan polecić jakichś producentów bardziej eleganckich i wytrzymałych spodni chino z fabrycznie zaprasowanym kantem. O ile gładkie chinosy raczej łatwo znaleźć, to w przypadku zaprasowanego fabrycznie kanta oferta jest raczej uboga :( ps. z każde kolejne video jest bardziej naturalne, seria zmierza ku dobremu.
No właśnie coraz mniej jest takich spodni. Jakieś pojedyncze modele widziałem w Vistuli, Bytomiu, H&M. Z tego co wiem, to również w Benevento można zamówić wersję z zaprasowanym kantem.
W Berg&Berg też prasują kanty. Tylko wybór niewielki.
Tylko ceny troche jakby straszą.
Nawet nie trochę, bo regularne są wyższe niż wielokrotnie tu wałkowane SS. Dlatego warto polować na wyprzedaży. Ale jakość naprawdę dobra.
next w uk ? Jakość i cena = H&M moim zdaniem.
Polecam chinosy od przytaczanego wczesniej ctshirts. Maja chiinosy z kantem, maja tez wersje weekendowa bez kantu.
Uzywam je piaty rok i jestem bardzo zadowolony. BTW wlasnie ich kawa z mlekiem rulez ;)
Witam. Mam kilka krótkich pytań odnośnie wakacyjnego ubioru, gdyż wybieramy się z dziewczyną na wakacje do Włoch. Czy na wieczorne wyjścia na kolację bardziej odpowiednie będą zamszowe brogsy czy monki? do powiedzmy chinosów, koszuli i marynarki. Czy może jednak skórzane? Bardziej odpowiednie będą w tym wypadku skarpetki klasyczne długie czy można sobie pozwolić na niewidzialne stópki? Pytania może i banalne ale staram się brać pod uwagę panujący tam klimat i styl.
Najlepsze byłyby mokasyny, ale z tych dwóch wybrałbym monki.
Można je założyć na niewidzialne skarpety.
Facet, jedziesz na wakacje i daj sobie spokój z takim strojeniem się. Jeszcze nie wyjechałeś, a już cały spocony obmyślasz, jakie buty włożysz na kolację. LOL. Ubierz WYGODNE buty. Mokasyny na gołą stopę. Jak masz rozchodzone monki i są już wygodne jak miękkie kapcie, to mogą być. Jak brogsy są wygodniejsze, to są lepsze… Ludzie, co z wami…
Stawiam, że Pan Przemek nie zdał by egzaminu szpilki i kombinerek…
Widzę, że bierzesz pod uwagę opinie internautów- to cieczy. Ja ostatnio trochę narzekałem na rozdmuchaną prezentację firmy Tallinder. Taki wpis mi już bardziej odpowiada. Jest wszystko w jednym miejscu ,bo jest wideo jak ktoś chce oglądać filmiki, są zdjęcia pokazujące przedstawione stylizacje oraz duża porcja ciekawych informacji. Dla mnie brakuje jednej stylizacji bardziej wysmakowanej, może nawet trochę kontrowersyjnej coś dla entuzjastów mody męskiej :-) Wracając do produktów tej firmy to marynarki są chyba najsłabszym elementem tej kolekcji. Wąskie klapy, kozerka nisko położona, brak taliowania, za długie rękawy i ta konstrukcja ramion jak zbroja. Materiału nie oceniam bo nie widziałem i… Czytaj więcej »
Z tego co słyszałem, to marynarki z kolekcji jesiennej będą zmodyfikowane (m.in. wypełnienie ramion i klapy).
Sorry Michał, ale jak w temacie używasz określenia „beżowy”, to wydaje mi się, nie powinno być wątpliwości, że to jest właśnie ten kolor, a tutaj widzę jakiś jasny brąz, rdzawy czy rudy, nie wiem jaki, nie jest ekspertem ale daleko mu do beżowego. Notabene zainspirowany Twoim artykułem sprzed roku „Beżowy ? najnudniejszy kolor mody męskiej?”, a dokładniej spodniami, które masz na sobie jak stoisz z rowerem, zakupiłem o zbliżonym kolorze, z tego co widzę to daleko im do tych z bieżącego artykułu.
Dzień dobry. Chciałbym zapytać o pielęgnacje obuwia. Ponad rok temu zakupiłem oxfordy marki berwick. Dbam o nie odpowiednio, lecz podczas ostatniego używania bardzo mnie obtarły. Wcześniej się to nie zdarzało. Jest może jakiś sposób na zmiękczenie skóry? Używam tłuszczu raz na 3 miesiące. Buty użytkuję średnio raz lub dwa w miesiącu. A przechowuje je w pudełku tekturowym, oczywiście z prawidłami. Proszę o radę. Pozdrawiam
Niektóre skóry tak mają, że dopiero po kilkudziesięciu założeniach dopasowują się do stopy, więc jedyne rozwiązanie to chodzić w nich częściej. Można ewentualnie spróbować środka do zmiękczania wnętrza buta:
http://multirenowacja.pl/rozciagacz-zmiekczacz-do-skory-butow-spray-50ml.html
Obtarcie może też wynikać ze wzrostu temperatury. Kiedy stopa bardziej się poci łatwiej o nie.
Wydawało mi się, że mam deja vu a to tylko fragmenty Twojego wpisu z 21 marca 2012 ;-)
Dobra pamięć :)
W przypadku takich tematów czasem wracam do starszych wpisów, bo od tamtego czasu przybyło wielu czytelników, którzy ich nie czytali (w tym przypadku 4 lata wstecz), trudno też wymyślać nową historię dla opisywanych ubrań, bo trzeba się jednak trzymać faktów.
Jaki kolor mokasynów będzie bardziej uniwersalny ? Oraz jakie wybrać pod spodnie chino oraz lnianą koszulę. Raczej typowa zawsze modna klasyczna skóra czy bardziej iść w nubuk ? Jeżeli bylibyście w stanie proszę o przykładowe linki. Cena do 300zł. Będę wdzięczny za fachową pomoc !
Czy ktos moze mial do czynienia z produktami firmy Natur? Maja spodnie i marynarki 50/50% len/bawelna w kolorze naturalnym w dobrej cenie w sklepie internetowym natur.com.pl. Zastanawiam sie czy w ogole warto sie tym interesowac.
OK, osiągnąłeś swój cel, wszedłem na stronę.
Ale z zakupami poczekam, aż wejdzie do sprzedaży ta powlekana sztuczną skórą. Kocham lateks i PCV
;-)
Jaki cel? Jesli podejrzewasz mnie o dzialanie marketingowe to sie pomyliles.
Owszem wiekszosc oferty jest paskudna ale ja pytam o lniane produkty. Marynarka safari wyglada spoko, tak jak i spodnie.
Panie Michale czy takie mokasyny będą dobre do bardziej casualowych stylizacji ? Mówię tutaj o krótkich spodniach chino , lnianej casualowej koszuli. Czy bardziej szukać czegoś z innych barw i ze skóry zamszowej. Jeżeli tak w co iść ? granat ? beż ? https://wojas.pl/produkt/18901/polbuty-meskie-5011-53 Pozdrawiam
Będą pasować.
To nie są jedne spodnie, nie ta sama para spodni. Na zdjęciu z marynarką spodnie są krótsze. Na zdjęciu z białymi sportowymi butami są 2 razy zawinięte – znacznie dłuższe niż na pierwszych zdjęciach.
Tytuł jest w tym momencie delikatnie mówiąc nieprecyzyjny – „Jedna” rzecz na 4 sposoby.
Ten sam model, ale dwa egzemplarze. Jedne były skrócone, drugie w oryginalnej długości.
Mam pytanie odnośnie kwestii zaprasowywania chinosów. Kupiłem kiedyś chinosy z Lantiera, które były fabrycznie zaprasowane. Po praniu odnawiałem ten kant, ale po jakimś czasie uprasowałem je normalnie . Potem znowu, a potem je chciałem uprasować w kant itd. Rezultat jest taki, że na nogawkach są jasne „rysy” w miejscach, gdzie były kanty i ogólnie wygląda to nieestetycznie. Da się coś z tym zrobić?
Niestety nic z tym nie zrobisz.
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_pSmrAHb6NRgv9uW0Xi8PS9fEnREKBK5i.jpg
Tak podejrzewałem, ale wolałem zapytać. Do reklamacji…
Tallinder? Bardzo zabawna firma. Jeśli zachęceni wpisem Mr.V chcecie coś u nich kupić ale najpierw próbujecie sprawdzić ich rozmiarówkę, może to być trochę utrudnione, bo przy produktach rozmiary opisane są w „systemie liczbowym”, np. 54, 56, 58 (OK, rozmiaru 58 ta firma nie oferuje) a w Tabeli Rozmiarów literowo: S, M, L, itd.
Faktycznie.
Również zwróciłem uwagę jakiś czas temu na rozmiary. Przepraszam, ale koncern, który nie jest nowy na rynku i działa od kilkunastu lat przedstawia produkt w formie jakby to była ich pierwsza marka. Żarty.
Tak, i rozmiarówka się za daleko nie wychyla od średniej statystycznej….
Przecież to sieciówka, czego ty sie spodziewasz? Ma zarabiać ,a nie wypełnić nisze gdzie statystycznie niewymiernych ludzi jest mniej, a co dopiero zainteresowanych danym stylem ubierania.
Który z produktów, według szanownych czytelników i Pana Michała będzie bliższy plażowej klasycznej elegancji (oczywiście zdając sobie sprawę, że to tania sieciówka) http://www.reserved.com/pl/pl/man/all-3/clothes/ou340-00x/swimming-shorts czy http://www.reserved.com/pl/pl/man/all-3/clothes/ou338-99x/swimming-shorts ? Czy zdecydowanie odradzacie i polecicie coś innego?
Michał chciałbym zakupić jeden z Twoich nowych modeli koszuli dostępnych na stronie firmy Osovski rozmiar kołnierzyka jasna informacja ,zastanawiam się jednak czy 43 czy 44 z Lantiera i Gant noszę 43cm , z Wólczanki z kolei 44 cm i stąd dylemat ,podpowiedź, pozdrawiam
A jaki fason nosisz z Lantiera i Wólczanki?
Slim
Zapomniałem, że rozmiar 43 i 44 różni się tylko obwodem kołnierza, więc jeśli wolisz nieco luźniejsze kołnierze, to sugeruję 44.
No właśnie ,dzięki Michał
Prasować w kant jest sens spodnie do tego przeznaczone. Mam tu na myśli materiał i wykończenie. Bawełna tego typu jak na zdjęciu nie „podda się” prasowaniu. Ilebyśmy nie prasowali to bardzo szybko szybko zaprasowanie zniknie, a najpewniej pojawią się też zagniecenia, które sprawią, że spodnie nie będą wyglądać ani elegancko, ani luzacko. Wskazówką do tego czy spodnie nadają się do prasowania w kant jest to czy są sprzedawane zaprasowane w ten sposób. Tak odróżnia modele np. Dockers. Mimo, że prawie wszystkie ich spodnie są bawełniane to te przeznaczone do prasowania bardzo wyraźnie różnią się materiałem i dobrze utrzymują kant (mam… Czytaj więcej »
Michał, a ja z innej beczki – widziałem na instgramie nowe crownhill’e z linii premium (kiedyś pytałem Ciebie o podstawową linię i jej porównanie do Yanko), natomiast jak oceniasz jakość i wygląd (chodzi mi o dynamikę kopyt) butów np Yanko w porównaniu do Crownhill z linii premium ?
Pzdr
Podeszwa – na korzyść Crownhill. Używają kruponów Rendenbach i ją one wysokiej jakości. W moim przypadku ścierają się znacznie wolniej niż podeszwy Yanko.
Wygoda – na korzyść Crownhill, ale to może kwestia tego, że kopyta Yanko są dla mnie nieco za szczupłe i stopa szybko się męczy.
Jakość skóry cholewkowej – na korzyść Yanko.
Wygląd – na korzyść Yanko.
Jakość wykończenia, detale – porównywalnie.
Jedne i drugie buty są warte swojej ceny.
Ktoś wie gdzie kuić koszulę w paski Bengal Stripe z bawełny oxford? jeszcze żeby szeroki kołnierz był…
Michale mam 2 pytania. Kupiłem brązowe zamszowe loafersy, które polecasz w swojej zakładce. Szczotka krepowa wydaje mi się bardzo twarda i szkoda mi butów żeby ją je czyścić. Mogę do tego użyć szczotki takiej jak do polerowania butów ze skóry licowej?
Znalazłem takie spodnie http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0345647004.html co o nich sądzisz?
Tak, ja często używam takiej szczotki. Jest idealna do odkurzenia zamszowej cholewki. Co jakiś czas trzeba jednak użyć szczotki gumowej.
Spodnie wyglądają OK.
Szukam spodni, które widziałem „na człowieku” i nie mogę znaleźć w żadnych sklepach, spodnie są typu cargo/bojówki, kolor beżowo/musztardowy i na dole takie jakby podwinięte i to podwinięcie jest w taką jakby kratkę ciemniejszego koloru – różnokolorową.
Ja bym prosił o nie pomijanie w tej serii skarpet – na filmie nie zawsze widać jakie są użyte, a fajnie by było usłyszeć do tego też Twój komentarz Michale – jakiego koloru / wzoru użyć, długości, które bez skarpet etc.
[…] odcinku o beżowych chinosach wspominałem o tym, że dużą rolę w popularyzacji tych spodni mieli Amerykanie, a dokładniej […]
Po niecałym roku istnienia marki, LPP „zwija” Tallindera. A chcieli konkurować z Tommy Hilfiger… Marzenia ściętej głowy.