Mniej więcej od dekady nie przepadam za brązami jeśli chodzi o ubrania (w przeciwieństwie do obuwia, bo 90% moich skórzanych butów jest w tym kolorze), ale kiedyś był to mój ulubiony kolor i od czasu do czasu ten sentyment wraca. Szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, gdy mięsiste flanele, tweedy i kaszmiry kuszą ciepłą fakturą i melanżowym wykończeniem. Z brązami jest jednak ten problem, że zazwyczaj wyglądają smętnie i mało wyraziście. Ubrania w tym kolorze po prostu wtapiają się w otoczenie i to właśnie ten argument spowodował, że kilka lat temu porzuciłem tę kolorystykę na rzecz bardziej wyrazistych barw.
Przyczyną tak minorowego wizerunku brązu jest fakt, że większość osób intuicyjne łączy go z innymi odcieniami brązu (beż, karmel, jasny brąz, orzech) lub kolorami ziemi (szarości, zielenie) – sam tak robiłem przez wiele lat. Tworzy się w ten sposób bardzo spójne, ale przygaszone stylizacje, które jednak nie mają charakteru i często są nijakie. Pewne urozmaicenie wprowadza kolor pomarańczowy i żółty, które często są wybierane jako mocniejszy akcent kolorystyczny i w zasadzie na tym koniec. Bardzo rzadko można zobaczyć brąz w zestawie z innymi kolorami, a szkoda, bo właśnie takie niesztampowe połączenia pokazują zupełnie inny charakter tego koloru. Ja bardzo lubię łączyć brąz z fioletem, różem, turkusem, a w dzisiejszej sesji możecie zobaczyć jeszcze inny duet – z kolorem niebieskim o wyrazistym i intensywnym odcieniu. Na pierwszy rzut oka taką kobaltową koszulę i sweter prędzej byśmy połączyli z marynarką szarą lub granatową, ale jak widać na zdjęciach, z brązem wygląda bardzo ciekawie nadając mu młodszego, świeższego charakteru. Zestaw z dzisiejszej sesji to jest to, co w ostatnim czasie lubię najbardziej, gdy nie muszę zakładać garnituru: dżinsy, marynarka w kratę, koszula z bawełny oxford i brązowe buty.
Koszula widoczna na zdjęciach to jeden z moich ulubionych modeli z ostatniej kolekcji OSOVSKI & Mr. Vintage (bawełna oxford Thomas Mason to jakość sama w sobie). Od dzisiaj możecie ją kupić z rabatem 30% na osovski.pl. W zamówieniu trzeba wpisać kod VINTAGE30. Kod rabatowy działa na całą kolekcję OSOVSKI & Mr. Vintage, a także na nieprzecenione modele z regularnej kolekcji OSOVSKI. Promocja ta będzie ważna do 20 listopada.
Sweter z Massimo leżał w szafie dwa lata, aż prawie o nim zapomniałem. Kupiłem go kiedyś na wyprzedaży zachwycony intensywnym odcieniem fioletu, ale w domu przy świetle dziennym okazało się, że nie jest to fiolet, lecz niebieski. Ponieważ nie kosztował wiele, to postanowiłem dać mu szansę i nie oddałem go. Niestety ten nietypowy odcień był zupełnie niekompatybilny z moją garderobą i v-neck na długie miesiące wylądował w szufladzie. Przypomniałem sobie o nim kilka tygodni temu gdy dotarła do mnie marynarka z dzisiejszej sesji. Ją z kolei wypatrzyłem jeszcze w wakacje w showroomie Lancerto. Bardzo oryginalne połączenie kolorystyczne (brąz i kobalt), słabość do marynarek w kratę i rzadko spotykany wzór (krata windowpane średniej wielkości) sprawiły, że kolejna brązowa marynarka wylądowała w mojej szafie, choć koloru tego nie było na mojej liście zakupowej na ten sezon.
Na koniec jeszcze kilka słów o dżinsach, bo w mailach często pytacie jakie modele obecnie polecam. Dla mnie numerem jeden są na ten moment levisowe pięćset jedynki w zmodyfikowanej wersji o nazwie CT. W stosunku do klasycznego kroju 501 zmienione zostały proporcje nogawek poniżej kolan (są węższe), co nadaje im bardziej nowoczesnego charakteru. Góra pozostała bez zmian i są to cechy, które bardzo lubię w spodniach, czyli wyższy stan (obecnie rzadko spotykany w dżinsach) oraz stosunkowo szerokie nogawki na wysokości ud. Niestety jakość współczesnych Levisów to nie to samo co kiedyś i po roku użytkowania na moim egzemplarzu widać przetarcia tkaniny w wielu miejscach. Jeśli macie jakieś lepsze propozycje jakościowe o kroju zbliżonym do 501 CT, to piszcie w komentarzach.
Autorem zdjęć jest Dominika Kuroś
Kurtka – Schneiders Salzburg (podobna tu: Recman)
Marynarka – Lancerto
Koszula – OSOVSKI & Mr. Vintage (z kodem VINTAGE30 otrzymacie 30% rabatu na całą kolekcję OSOVSKI & Mr. Vintage, kod ważny do 20 listopada)
Sweter – Massimo Dutti (tu podobne: Vistula, Massimo Dutti)
Poszetka – Poszetka.com
Szalik – Black.co.uk
Kaszkiet – Stetson
Spodnie – Levi’s 501 CT
Torba – Sartolane
Buty – Bally (podobne tu: Yanko, Barker)
„Zestaw z dzisiejszej sesji to jest to, co w ostatnim czasie lubię najbardziej, gdy nie muszę zakładać garnituru”
A kiedy musisz zakładać garnitur? Wydaje mi się, że jeżeli firmowy dress-code nie wymaga tego to takich „musowych” okazji jest naprawdę niewiele.
Słowo „muszę/nie muszę” faktycznie mnie nie dotyczy, ale lubię chodzić w garniturach i gdy mam jakieś spotkania biznesowe, to najczęściej zakładam właśnie garnitur, choć nie muszę.
Ja się na tym nie znam, ale te buty, to one mi się okropne wydają. W połączeniu z tą długą, pikowaną kurtką, wieje emerytem.
Reszta ok.
Ha, wiedziałem, że buty wzbudzą takie komentarze :)
Dla mnie buty ok, ale ta pikowana kurtka też mi nie podchodzi. Zwróciłem uwagę na torbę Sartolane? Widzę, że już trochę podniszczona;) Panie Michale, jak się sprawdzała w użytkowaniu? Dobry zakup?
Ta kurtka to jeden z tych modeli, które idealnie wyglądają na wychudzonych modelach na wybiegu. A gdy zakłada ją facet z krwi i kości, skojarzenia mogą być tylko jedne…
Coś jak białe trampki. Jak masz 180 cm i 60 kg wagi, to dają radę.
Torba Pana Michała była jednym z pierwszych egzemplarzy testowych :)
Pierwsze zmiany w tym modelu, zanim jeszcze trafił do sprzedaży, wprowadziliśmy na podstawie uwag które otrzymaliśmy od Pana Michała oraz innych testerów. Później wprowadzaliśmy jeszcze mniejsze lub większe modyfikacje w oparciu o opinie pierwszych klientów i w normalnym procesie ulepszania produktu.
W efekcie, porównując egzemplarz który prezentuje Pan Michał z torbą którą dziś można zobaczyć na naszej stronie, zmieniliśmy skórę, okucia, suwak, mocowanie kapli, rączki, oraz część konstrukcji korpusu i przedniej kieszeni.
To właściwie nic już nie zostało z dawnej torby ;)
Został kształt i funkcjonalność :) W torbie skórzanej jest bardzo dużo pozornie drobnych elementów niewidocznych na pierwszy rzut oka, które wpływają w długim terminie na zachowywanie się torby, m.in: grubość i elastyczność użytej skóry; odpowiednie wzmocnienie skórzanej konstrukcji, żeby skóra nie zniekształcała się nadmiernie przy obciążeniach; drobne elementy konstrukcyjne, które wpływają na zachowywanie się pojedynczych elementów torby; tendencja do falowania się taśmy suwakowej (pofalowana taśma suwakowa to chyba najbardziej widoczny element przy torbach niskiej jakości); wytrzymałość okuć. Prawie wszystkie nowe torby w sklepach wyglądają ładnie. My natomiast jesteśmy zadowoleni dopiero wtedy, kiedy nasze torby wglądają ładnie nawet po kilku latach… Czytaj więcej »
Gdzie można kupić w necie teczki Sartolane? Bo strona znaleziona przez Google nie istnieje.
Nastąpiła awaria polskiej strony. Cały czas próbujemy się z nią uporać. Póki co ruch z polskiej strony jest przekierowywany na anglojęzyczną stronę.
Też mam takie zdanie, buty ściągnąć i zostawić pod tym drzewem.
Buty butami, ale ta kurtka! Okropna! – nic jej nie pomoże, nawet za wysokie kieszenie. Poza tym tych warstw coś dużo – koszula, sweter, marynarka, kurtka…
Heloł, mamy jesień, więc sweter pod marynarką nie powinien dziwić :)
Koszula, sweter, marynarka i kurtka – mi by było niewygodnie :)
Wszystko bardzo cienkie, więc komfort ruchów zachowany.
Cześć
To jak z tym poliestrem w garniturach?
Co to za rodzaj kaszkietu i producent?
Jaki masz rozmiar czapki?
Największe wrażenie robi szalik :)
Pzdr
Kaszkiet Stetson, jest na dole podlinkowany.
Poliester ma swoje wady i zalety. Dodaje się go do naturalnych włókien głównie po to by wzmocnić włókna, co przydaje się gdy dany egzemplarz będzie noszony intensywnie (typowy wół roboczy). Oczywiście musi to być w granicach rozsądku (5-10%), bo większa zawartość poliestru to więcej wad niż zalet.
Taką rolę to bardziej spełniają poliamidy. Poliestry służą tylko obniżaniu kosztów produkcji tkaniny.
Nieprawda, poliester i poliamid spełniają podobną rolę, choć mają rożne właściwości. Poliamid jest na pewno droższy w produkcji i zapewne stąd uważany za bardziej „ekskluzywny”. Materiału z obu tych tworzyw łatwo sie farbują, z regółu nie zmieniają kolorów pod wpływem promieni UV (poliamid czasem żółknie), nie gniotą sie i „stety”/niestety nie chłoną wilgoci (dla ubrań wierzchnich to raczej zaleta).
Errata, miało być: … z reguły …
To prawda – spełniają podobną rolę, czyli mają wzmacniać materiał, co poliamidy robią całkiem nieźle a poliestry znacznie gorzej. Bo mają inne właściwości. Czyli rola podobna, ale efekt nie całkiem :) Czysto poliestrowe tkaniny nie są zbyt odporne na przecieranie i utratę kształtu, a dzianiny jeszcze mniej. Niemożliwe więc, żeby mogły wzmacniać wełnę.
zero tolerancji dla plastiku! Nie dajcie się nabierać. Jak można dodać do wysokiej jakości wełny plastik? No beż żartów proszę.
Też jestem zwolennikiem naturalnych tkanin, ale…
Jeśli masz 6-8 garniturów, to wełna jest najlepszym rozwiązaniem, ale jeśli ktoś potrzebuje typowego woła roboczego, który będzie nosił niemal codziennie, to znacznie dłużej posłuży mu garnitur 90% wełna, 10% poliester.
nie zgadzam się. Garnitur to garnitur. Jeśli potrzebujesz woła roboczego to kufajka i jeansy. Plastikowy garnitur + buty ze sztucznej skóry + koszula z domieszką. Przecież to wybuchowa mieszanka! :)
Tak na poważnie to jeśli kogoś nie stać na garnitur to go po prostu nie nosi. Żadnych półśrodków, bo o śmieszność nie jest trudno; a przecież nie po to zakłada się garnitur aby wyglądać śmiesznie, prawda?
„Tak na poważnie to jeśli kogoś nie stać na garnitur to go po prostu nie nosi.”
Czy to na pewno jest na poważnie??!!
Z tym plastikiem, to zależy gdzie. W marynarce generalnie zgoda.
W ciepłych skarpetkach dodatek poliamidu pozwala im przeżyć sezon. Ale jeśli mamy dziesięć par i nie nosimy ich codziennie, a do tego stać nas, żeby kupować ciągle nowe, to… czemu nie?
znowu nieprawda. Kup po prostu wełniane skarpety. Mam kilka par ciepłych troszkę grubszych skarpet wełnianych. Noszę od kilku sezonów i ciągle są ok. No chyba że używasz ich nie nosząc butów do kompletu :)
zgoda, pod warunkiem, że tym plastikiem w marynarce jest KARTA KREDYTOWA! :)
brak zgody…!
dokladnie, zero tolerancji dla plastiku, ani w vistuli, ani w massimo ani w lambercie…
Ten podlinkowany sklep z kaszkietem Stetson jest podejrzany. Lansuje w nagłówku darmową wysyłkę i zwrot, a po kliknięciu okazuje się, że przesyłka jest bezpłatna dopiero od 400 PLN, a zwrot bezpłatny tylko w przypadku wad. Nie lubię kupować tam, gdzie mnie oszukują.
Faktycznie zapis mało precyzyjny, ale sam sklep polecam. Miła obsługa i największy w Polsce wybór Stetsona.
Bez obaw. Zakupy u nas są bezpieczne. Jesteśmy oficjalnym polskim agentem Stetsona :) Mamy swój sklep stacjonarny przy ul. Mokotowskiej 48 w Warszawie. Warunki dostawy i zwrotu są dokładnie opisane w naszej zakładce „Dostawy i płatności”. Zwroty są do 14 dni bez podania przyczyny. Darmowa wysyłka pocztą za pobraniem lub po opłaceniu. Zamówienia powyżej 400 zł wysyłamy kurierem po uprzednim opłaceniu.
Dziękuję za informację.
Natomiast informacje na Państwa stronie (dostawy i płatności) nie są zgodne z tym komentarzem.
Podstrona „Dostawy i Płatności” zawiera informację o płatności Pocztą Polską. Dopiero po dodaniu towaru do koszyka i oszacowani kosztów dostawy pojawia się bezpłatna przesyłka. Proszę poprawić tę informację w warunkach na bardziej czytelną, bo klienci przez to mogą odchodzić (mnie to osobiście zniechęciło).
Dziękujemy za zwrócenie uwagi na ten problem, poprawimy to. Pozdrawiamy serdecznie, Maajla.pl
Michał, stylizacja poezja nic więcej nie powiem….
Dzięki, choć moim zdaniem jedna z mniej efektownych w tym roku, ale postanowiłem pokazać też i te mniej dopieszczone zestawy codzienne. Takie zupełnie zwyczajne.
Podoba mi się bardzo. Na pozór połączenie które nie powinno aż tak dobrze wyglądać, ale akcenty robią swoje. Duży szacunek za umiejętność łączenia i tworzenia takich stylizacji.
Dobrze jest od czasu do czasu zobaczyć coś nowego, innego :) Ja sam modą męską interesuje się od całkiem niedawna, a dzisiejszym wpisem przypomniałeś mi, że mam jeszcze dużo do nauczenia. Szczególnie podoba mi się to połączenie kolorów, okazuje się, że niebieski (do którego mam małą słabość) z brązem wcale się nie gryzą, no i nie musi być smutno. A jesienią warto trochę ożywić otoczenie :) Szczególnie podoba mi się ten szalik i poszetka.
Ale cały czas nie mogę się przekonać do jeansów. Po prostu nie pasują mi do marynarki.
Pech chciał bo w poniedziałek zamówiłem koszulę z 10% rabatem a tutaj nagle 30% ehh… Stylizacja bardzo ładna.
Co za problem. Zwróć / odeślij tą którą zamówiłeś (chyba, że juz używałeś) i zamów nową z 30% rabatem.
Krój tej marynarki jest fatalny za to kolor ok. Widać, że ta firma chce okazać coś świeżego ale niestety niektóre garniaki to typowe potworki.
Hmmm, a co jest z krojem nie tak?
Moja co prawda wymaga lekkiego wytaliowania (trochę schudłem od momentu gdy wybierałem jej rozmiar), ale generalnie to bardzo udany fason. Cieniutkie wypełnienie ramion (rzadkość wśród polskich marek), ładne proporcje klap.
Dokładnie brakuje taliowania no i nie uważasz, że jest za krótka i guzik za wysoko? Ze względu na fajny materiał porównuje ją do SS a nie do innych polskich marek.
Z ciekawości porównałem z Hudsonem z Suitsupply i jeśli chodzi o długość, to tył jest taki sam, a przód w Lancerto jest ok. 2 cm krótszy. Górny guzik jest 1 cm niżej w SuSu.
Może właśnie tych kilku cm brakuje a może ja sie czepiam? Generalnie marynarki SS robią piorunujące wrażenie a ta nie do końca. Jeśli materiał jest fajny to problem musi być w kroju?
Coś w tym jest. Nie można też zapominać, że SS jest prawie dwa razy droższy (800 zł vs. 1400 zł), więc to produkt z innej półki.
Marynarka jest ewidentnie za krótka i to co najmniej kilka cm, pewnie z 5-6. Za to jej przykrótkość nadrobiona została za długimi spodniami :)
W swoim własnym poradniku powinien Pan podać to zdjęcie jako przykład jak wygląda za krótka marynarka i w połączeniu za długie spodniami.
Obawiam się, że nie widziałeś naprawdę krótkich marynarek. Ta na pewno do takich się nie zalicza. Dla porównania marynarka Paul Smith. Zwróć uwagę na długość marynarki w stosunku do długości rękawa.
Widziałem, ba mierzyłem i niestety dość często też widuję. To po prostu wygląda źle. Ale to zdjęcie to dobry przykład – jeżeli porówna Pan na tym zdjęciu wielkość odkrytej przestrzeni spodni od dołu marynarki do kroku z tą sama przestrzenią na zdjęciu nr 2 z wpisu to wychodzi mniej więcej to samo. Niezależnie od długości rękawów obie są optycznie za krótkie. I zapewne twoja jest 'na płasko’ dłuższa, lecz dodatkowe warstwy ubrania spowodowały, że leży 'krócej’.
Akurat zdjęcie nr 2 nie jest dobre do oceny długości, bo ręce są skrzyżowane i podniesione, przez co marynarka unosi się trochę do góry.
Zerknij, jeszcze tu:
To przykład marynarki dłuższej jakieś 2-3 cm od tej z Lancerto. Moim zdaniem ta długość wygląda zdecydowanie gorzej, bo nogi są optycznie skrócone.
Hej Michał, świetna stylizacja, moje kolory :) mam pytanie odnośnie firmy Lancerto i ich marynarek. Bardzo podoba mi się ich kolekcja i chciałbym kupić dwie/trzy marynarki. Nie wiesz może jak się ma relacja rozmiarowa Lancerto-Vistula? Do tej pory chodziłem w marynarkach tej drugiej firmy, bardzo mi pasuje ich krój w marynarkach super slim, jakby były szyte na miarę.
Fason slim Vistuli będzie podobny do slima Lancerto.
Mam marynarki obydwu firm. Moim skromnym zdaniem slim Lancerto jest bardziej taiowany, Vistula slim jest mało taliowana bo jeszcze zostaje super slim.
Super marynarka, pierwsze skojarzenie to od razu Hackett, z racji braku rozmiaru 102/52L u rodzimych bardziej budżetowych producentów to mając dużą nadwyżkę finansową pół szafy zapełniłbym takimi marynarkami.
Ładne jesienne połączenie kolorów. Szkoda że mało stosowane na polskiej ulicy.
Marynarka świetna. Buty ogólnie niezbyt ciekawe i na dodatek ten jasny kolor…brrr ;) Buty choć trochę ciemniejsze byłyby chyba lepsze, a już w ogóle idealne wydają się te, które prezentuje Barker na podlinkowanej stronie.
Co do swetrów to te z MD wyglądają fajnie, ale posiadają koszmarne łaty na łokciach – porażka :(
To Pana zdaniem jest odpowiednia długość spodni?
Do trzewików mogłaby być krótsza, ale do półbutów jest OK.
Michał, ciekawi mnie jak wszedłeś w posiadanie prezentowanej pary butów, Zalando?
Allegro
Trochę za bardzo „robociarska” ta stylizacja. Niby wszystko fajne, ale za dużo i chwilami zamiast zabawy konwencją (pastisz) wychodzi mimowolna parodia. Za dużo Gavroche’a :) Czapka, kurtka, spodnie, buty, nawet ta marynarka; jedynie szalik trochę przełamuje konwencję, a to chyba za mało. Proszę spojrzeć na zdjęcie nr 2, pełny plan w alejce – toż gdyby założyć jakąś sepię, można spokojnie udawać robotnika z początku XX wieku… Po prostu- jak dla mnie stylizacja za bardzo wpada w imitację. Jak sądzicie?
popieram.
Tytuł powinien brzmieć „Brąz lubi niebieski”. Brązu w tej stylizacji jest bardzo mało, jest zgaszony, taki ciepły i „bezpieczny”. Generalnie w stylizacji jest przewaga niebieskiego i granatu. Myślałem, że to rzeczywiście będą jakieś czary z brązem. A tak naprawdę brąz jest tutaj drobnym dodatkiem.
Wnikliwe śledztwo Szerloku ;)
Trzecie zdjęcie od dołu. Niebezpiecznie dużo nazbierało się tego wszystkiego pod szują. Wzory, faktury, mocny kolor i jeszcze poszetka. Zaskakuje mnie że dodanie szalika uspokaja to „bogactwo”.
Michale, co Ty nosisz w tych torebkach?
Poduszki :-)
Wiadomo
coś tak podejrzewałem :)
Panie Michale, mam nadzieję, że się Pan nie obrazi, ale ten kaszkiet bardzo Pana postarza.
Skąd się wziął taki sposób noszenia szalika? Tzn. nie osłaniający szyi, schowany pod marynarką i wystający spod niej?
Zapewne z Włoch. Włosi są mistrzami w noszeniu różnych rzeczy tak by były niewygodne i nie spełniały swojej roli.
Sądzę, że wziął się z powodów czysto praktycznych. Pogoda w sezonie jesiennym bywa zmienna, więc czasem szalik nie jest potrzebny i można go w taki sposób zawiesić, a kilkanaście minut później zrywa się wiatr i wtedy należy go owinąć wokół szyi. Tak było nawet podczas sesji, część zdjęć jest w pięknym słońcu, a pod koniec sesji zerwał się wiatr i zaczęło kropić.
Michał, pytanie trochę z innej beczki. Na Instagramie zamieściłeś jakiś czas temu zdjęcie z pola golfowego. Powiedź proszę, co to za kurtka którą na sobie prezentujesz?
To granatowa harringtonka marki Parkridge (kupiona w TK Maxx). Tu bardzo podobny model:
https://www.zalando.pl/merc-harrington-kurtki-typu-outdoor-niebieski-3me22g001-903.html
https://www.zalando.pl/burton-menswear-london-kurtka-wiosenna-navy-m0822h01t-k11.html
Stylizacja jak najbardziej OK zastanawiam się czy mocniejsza „szkocka” krata, typowy tweed nie wyglądał by jeszcze lepiej
Co do jeansów to polecam Lee Cooper trwałość znacznie lepsza niż Levi’s i cenowo rozsądniejsze.
Ponadto sam materiał jest bardziej miękki i przyjemniejszy w noszeniu
Panie Michale brakuje mi zegarka na brązowym pasku, z ewentualnymi akcentami niebieskiego na tarczy :)
Częściowo podzielam zdanie przedmówcy. Z tą różnicą, że nie tyle postarza, co sprawia, że cała stylizacja nabiera charakteru retro.
W zeszłym roku po przeczytaniu jednego z artykułów MR Vintage, w Peek&Cloppenburg zauważyłem kaszkiety w podobnym stylu.
Ale tak szybko jak jeden z nich przymierzyłem, tak szybko go zdjąłem. Znając stylizacje, które są na tym blogu prezentowane, Panu taki kaszkiet pasuje. Ale ja czułem się w nim źle.Także w temacie kaszkietów, pozostaję przy nowoczesnym fasonie.
Hmmm, a jaki to nowoczesny fason kaszkietu?
Panie Michale, taki jakiego Pan by z pewnością nie założył:) W jednym z wpisów użył Pan sformułowania- współczesne kaszkiety. I ono jest chyba trafniejsze. Generalnie chodzi o fason jaki jest obecnie dostępny w większości sieciówek jak Bytom czy Vistula.
Żeby nie było, niejednokrotnie, poszedłem za Pana radą w kwestii ubioru i bardzo dobrze na tym wyszedłem. Powiem więcej, dzięki Pana blogowi ukształtował się mój styl ubioru. Ale kaszkietom retro na mojej głowie, mówię stanowcze nie:)
Wg mnie większość kaszkietów Vistuli to bezstylowe „mycki”, płaskie, bez proporcji czy charakteru.
Kaszkiet Michała z tej stylizacji też jest średni – „przyklepuje” mu głowę (które to wrażenie potęguje mocno i smutno wygięty ku dołowi daszek), potęgując smętek kurtki.
Proporcjonalne i wyraziste kaszkiety sprzedaje Sterkowski, np:
http://www.sterkowski.pl/czapki/241-kaszkiet-84-harris-tweed-ciemny.html
Lecz mimo to mnie stylizacja się podoba.
Kilka razy przymierzałem się do zamówienia Sterkowskiego, ale nie podobają mi się te kontrastowe lamówki na ich daszkach. Tkaniny bardzo ładne.
Osobiście mam kilka kaszkietów od Sterkowskiego…
Szczególnie polecam ten wzór: http://www.sterkowski.pl/czapki/200-alex-tweed-ciemnoszary.html
Niestety zdjęcia nie oddają realnego piękna tej czapki, czapka naprawdę ładnie „płynie na głowie” i wygląda znacznie lepiej na żywo niż na zdjęciach.
Niektóre lamówki są mało kontrastowe i nie rażą zbytnio. Jak w podlinkowanym przeze mnie wyżej kaszkiecie.
O matulu, jakie piękne rzeczy ten Sterkowski ma.
Piękna tkanina marynarki,fajne proporcje, ale za nakładaną brustaszę połączoną z kieszeniami z patkami, to projektantowi powinni odciąć …. kabel w myszce. „Wisienką na torcie” są niebiesko – beżowe guziki. Tego typu detale psują zupełnie efekt.
A całość jako codzienny roboczy wół sprawia fajne wrażenie.
Witam. Panie Michale jest jakaś szansa abym zobaczył zdjęcia z tego postu https://mrvintage.pl/2010/11/zrob-to-sam-zmiana-koloru-butow.html ? Mam zamiar przemalować moje buty i chciałem zaczerpnąć porady co jak ma wyglądać lecz zdjęcia nie chcą się wczytać. Zależy mi na tym poście.
Niestety nie zachowały się te zdjęcia.
Tez stawiam na model 501, ale wylacznie klasyczny – zadnych zwezen. Nogawka prosta.
Nogawka prosta o szerokosci na dole 20cm (zaslaniajacymi prawie pół buta), a na wysokosci piszczeli tworzaca piekne faldy i dumnie furgocząca na wietrze. Rzeczywiscie stylowo.
Nogawka w 501 może ma 20 cm, a może i więcej Nie wiem, nie mierzyłem nogawek. Nie jestem krawcem. Szerokość w klasycznych 501 jest taka jak potrzeba. Zeby czuć się jak facet. A czy but widać czy nie, to mi to furKocze szczerze mówiąc.
Oczywiście mowa o klasycznych 501 a nie o jakichś zbastardyzowanych współczesnych wersjach dla lanserów, hipsterów i temu podobnych.
Hej, Michał – a propo Twoich 501 CT ze zdjęc. Nosisz zbastardyzowaną współczesną wersję dla lanserów, hipsterów i temu podobnych. A fuj !
Tylko pogratulować, że w zależnosci od rodzaju noszonych spodni ktoś czuje się jak facet, bądź nie.
Zgaduję, że na górę polar. Wtedy jest jeszcze bardziej po męsku ;)
Znakomite buty!
Mam pytanie o rozmiar kaszkietu Stetsona.W polskim sklepie maajal.pl jest rozmiarówka co 1cm(57cm.58cm itd) na stronie Stetsona w UK są rozmiary tego samego kaszkietu M,L,XL
Sądzę, że producent daje możliwość zamówienia tego modelu w dwóch rozmiarówkach. Jedne sklepy wybierają uproszczoną (M, L, XL), inne klasyczną, czyli w rozmiarach co centymetr. Ta druga daje oczywiście możliwość dokładniejszego dopasowania do obwodu głowy.
Stetson prowadzi dwa typy numeracji. Niektóre modele są oznaczone według numeracji S, M, L itd., a niektóre według centymetrów obwodu głowy. Ten model ze zdjęcia – Stetson Hatteras Herrinbone jest według centymetrów. Tabela rozmiarów jest podana w stopce naszej strony http://maajla.pl. Jesteśmy oficjalnym agentem marki Stetson w Polsce. Swój sklep stacjonarny mamy przy ulicy Mokotowskiej 48 w Warszawie, gdzie można zapoznać się osobiście z modelami i rozmiarówką kaszkietów, kapeluszy i innych nakryć głowy. Obecnie mamy w ofercie ten model w 3 innych kolorach: zieleni, bordo oraz czarno-białym. Kolor niebieski wyprzedał się w Stetsonie w tym sezonie absolutnie w całości. Pozdrawiamy… Czytaj więcej »
Kolorystycznie to wygląda OK, ale jakości w tym nie ma. Krój marynarki, a w szczególności jej guziki – poza stylem, wręcz fatalne, kurtka niby inna, niż standardowo widzimy na ulicach, ale tylko niepowszechność ją wyróżnia. Nie ma w tym żadnego wysublimowania, takie zebrane z rynku produkty, dobrze kolorystycznie połączone. To nie Sartoria Rossi, Zaręba czy włoska marka sprzedawana przez Macaroni Tomato, czy też „oseski”, które możemy znaleźć w Tk Maxx (incydentalnie oczywiście). Przykro mi, ale nie ma czym się zachwycać:(
Początkowo nie spodobał mi się ten zestaw… dżinsy, marynarka, pikowana kurtka, kaszkiet i trzewiki chukka…. aż zdałem sobie sprawę, że sam na co dzień tak się ubieram :) Zdecydowanie bardzo praktyczny i wygodny zestaw na jesień w casualowym stylu. To lubię. Kufajka niezła a kaszkiet jest super. Jedyne co trochę razi to czarne rękawiczki, czekoladowa torba na poduszkę oraz jasne buty – osobno spoko ale nie grają w jednej drużynie.
Ciekawe podejście. Nie podobało mi się, ale zdałem sobie sprawę, że sam tak robię i już mi się podoba.
Rękawiczki są ciemnobrązowe.
Generalnie stylizacja ładna, tylko kurtka jakaś taka nieproporcjonalna (i moim zdaniem trochę nieładna). Buty są tylko OK, ale chciałem zapytać jak z jakością Bally (bo cena wysoka) i porównaniem np. do Yanko czy Carlos Santos ?
Mam trzy pary Bally i najbardziej cenię w nich wygodę. Pod tym względem bez wątpienia wygrywają np. z Yanko. Na pochwałę zasługuje też jakość skóry cholewkowej i podszewkowej. Wszystkie trzy pary kupowałem po okazyjnych cenach, oryginalnej ceny raczej bym nie zapłacił.
Michale,
Skoro o brązie i niebieskim mowa: Suitsupply właśnie wprowadziło taką kamizelkę:
http://eu.suitsupply.com/pl/waistcoats/brązowy-kamizelka-jort/W160217.html
Kupilem sobie, a teraz zastanawiam się jakie koszule do niej będą do niej pasowały? Poza klasyczną bielą, która pasuje praktycznie do wszystkiego? Czy jakiś wzór w kratę będzie OK?
Dziękuję za kolejny ciekawy wpis i pozdrawiam,
T.
Różowa może ciekawie wyglądać. Oprócz tego cienki dżins niebieski lub granatowy.
Mam pytanie/prośbę – czy mógłby Pan wrzucić porównanie kopyt crownhilli (tej wyższej linii) oraz Yanko (np na instagrama)? No i jakbym mógł prosić o kilka zdań opinii. Nie ukrywam, że lubie swoje Yanko, ale ich kopyta są dość wydłużone, co nie do końca mi pasuje. Zastanawiam się nad Crownhillami, ale od nich mam te tansze buty. Wygodne, ale jeżeli wyglądają tak też te droższe wersje to wg mnie to nie jest to.
Swietne polaczenie kolorow.
W ktorym miejscu w Kielcach zrobiono sesje zdjeciowa?
Droga na Karczówkę.
Mam jeszcze pytanie. Z jakimi koloram zarowno butow jak i koszuli mozna polaczyc nastepujace spodnie:
http://www.levi.com/DE/de_DE/mens-jeans/p/248750009
Takie rajstopy trudno połączyć z czymkolwiek.
Na pewno szpilki i jakaś torebusia. No i poszetka obowiązkowo. Powodzenia
Za długie spodnie. Buty mi się nie podobają. Kurtka nieciekawa. Torba super. Szalik mega. Kaszkietów nie noszę. Rękawiczki obok butów wydają się być czarne.
Levi’s 508. Wytrzymałość znacznie lepsza a fason też. Zwężane u dołu a góra luźniejsza.
Czy fason lepszy? To kwestia dopasowania do „fasonu” noszącego. 508 są OK, ale ja osobiście wybrałem 501 CT.
Niestety, ale uważam to za jedną ze słabszych stylizacji – chaos, chaos. Sam mam tą koszulę, jest świetna, ma tylko jedną wadę – jest bardzo wyrazista, a to znaczy, że sama w sobie robi za cała stylizację i cieżko ją zestawić z czymś innym, zwłaszcza z inną kratą. A tu mamy tak: mocna krata na koszuli (w realu ta koszula jest jeszcze mocniejsza, niż na zdjęciach, doadtkowo wzmocniona przez wyższy kołnierzyk), potem mocno niebieski sweter (rozumiem budowanie warstw, ale stonowany byłby zdecydowanie lepszy – tak bije się z koszulą), potem krata większa pozioma na marynarce i kolejna krata skośna na… Czytaj więcej »
Z kilkoma krytycznymi uwagami mogę się zgodzić, ale nie z tym, że kurtka wisi.
Jest wręcz trochę opięta.
Rzeczywiście, zwróciłeś trafnie uwagę na kilka dyskusyjnych elementów – szczególnie zbyt intensywny kolor swetra.
Odczepcie się od butów, cała kreacja jest w porządku.
Za to te pikowane kurtki to jakaś sartorialna pomyłka (bez obrazy, Pani Michale – one mi wszędzie nie grają). Kto to w ogóle wymyślił? One się co najwyżej nadają do naprawiania rynien w ulewnym deszczu.
Tu akurat nie masz racji. Kurtkę wymyślili angielscy arystrokraci i bez wątpienia jest to element klasyki ubioru.
Wiem, że to niby klasyka ubioru. Nadal jest to dla mnie sportowa kurtka, kurtka robocza itd. Zwyczajnie niegodna wełny pod spodem.
Ja średnio cenię takie pikowane poliamidowe czy poliestrowe pikowane kurtki, lecz można przełamać ich robociarski styl i nadać im lekkiego sznytu – niedawno na to wpadłem i stosuję.
Otóż kurtka powinna być dobrze dopasowana, ale nie upięta i zestawiona z wełnianymi spodniami flanelowymi, bez wzoru, w kolorze szarym lub w jasnym brązie/beżu.
Do tego szalik odpowiedni, średnio-elegancki oraz proste, ale o dobrej linii buty, np. klasyczne chukka.
Unikać dżinsów – bo to właśnie dżinsy potęgują robociarski wygląd pikówki. Unikać też masywnych butów, bo to się kojarzy z robotami dekarsko-dachowymi, z szacunkiem dla tego fachu oczywiście.
Mam wrażenie że ci arystokraci wymyślili te pikowane kurtki zakładając się po pijaku czy taki koszmarek się przyjmie.
Buty są tragiczne.
Do kurtek tego typu sam nie mogłem się przez długi czas przekonać. Kojarzyły mi się z ubiorem roboczym. Ale w zeszłym roku kupiłem taką, tyle że krótszą ( do pasa ) w salonie Bytom. Przyznaję, że pomimo szafy pełnej płaszczy, było to nakrycie wierzchnie, które miałem na sobie najczęściej. Kurtka jest leciutka, całkiem ciepła i to co dla mnie było najważniejsze- wygodna przy korzystaniu z samochodu. Dużo jeżdżę autem, a płaszcze mają to do siebie, że się podwijają pod czterema literami. O ile w przypadku grubszych wełnianych płaszczy problem nie występuje, to w przypadku jesiennego trencza po dwóch- trzech jazdach… Czytaj więcej »
A dlaczego inni mają się odpimpać od butów, a Ty możesz się dopimpać do kurtki? Certyfikowana wyrocznia?
Jeśli chodzi o marynarkę to strasznie razi mnie połączenie nakładanej brustaszy z kieszeniami z patkami. Zdecydowanie lepiej wyglądały by tu kieszenie nakładane, a tak mamy jakaś dziwną kombinację.
Nigdy nie byłem fanem brązowych ubrań, ale w tej wersji jest OK !
Jak mawiał jeden z moich ulubionych myślicieli:
„z opinią jest jak z dziurą w d… , każdy ją ma”
Podoba mi się przełamanie nudnego brązu niebieskim. Oryginalny pomysł. Muszę wypróbować
Michale wiem że jesteś „fanem” rodzimych producentów obuwia – mam jednak prośbę żebyś ocenił; https://www.venezia.pl/mokasyny-meskie-p-40388-189-14.19.189.html – zaryzykowałem zakup ( skuszony ceną ) i brakiem jakichkolwiek ozdobników tak dla nich charakterystycznych
Wizualnie nie są złe.
No a jak wrazenia „na zywo”? Na zdjeciach wygladaja fajnie.
Z opinią ” na żywo” muszę się wstrzymać – jeszcze nie dotarły… Chciałem obejrzeć w którymś z licznych sklepów na Śląsku – ale w pierwszym z nich pani poinformowała mnie, że tego modelu nie dostarczono do żadnego ( sic! ) sklepu w regionie. Pewnie uznano że są zbyt mało efektowne ;) Oczywiście w sklepie stacjonarnym same modele w wersjach hmm… ” na bogato „
Cena nie jest wcale niska, jak na buty jednosezonowe.
Skóra w butach od rodzimych producentów nie jest tej jakości co firm zachodnich, ale nie popadajmy skrajność- też nie jest to tektura, żeby po sezonie miały się rozpaść. Jeśli Marcin zainwestuje w krem, pastę i prawidła też z pewnością posłużą mu parę sezonów. Zakładając oczywiście, że nie będzie ich katował dzień w dzień, lecz tak jak droższemu obuwiu, pozwoli odpocząć, nosząc je na zmianę z innymi butami. Kolejny przykład na to, o czym w jednym z komentarzy pisałem jakiś czas temu i zostałem lekko zrugany:) Nareszcie coś się ruszyło w polskim przemyśle obuwniczym. Pewnie jeszcze trochę poczekamy na to żeby… Czytaj więcej »
Fenomen „pikinierow” jest czyms dla mnie nieodgadnionym. Wyglada kiepsko, lezy nieciekawie i kojarzy sie z pracownikami z… gazowni?
Raczej z kufajką dozorcy budynku ;) Ale ja się nie znam. Wiadomo, bez fakultetu z mody nie mam prawa decydować, czy coś mi się podoba :)
Panie Michale,
? propos składu marynarek, czy miał Pan może okazje wypróbować garnitury/marynarki SuitSupply o składzie: wełna/jedwab/kaszmir? Zastanawiam się nad zamówieniem garnituru jw., ale nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z tego typu mieszanką. Jakieś rady?
Nie, akurat z takiej mieszanki nie mam żadnego produktu.
Genialny szalik!
[…] w ostatnich latach wykorzystywali go sporadycznie. Kilka dni temu pokazywałem piękną kratę od Lancerto, a jeszcze trzeba wymienić ciekawe płaszcze Vistuli, czy chociażby garnitur Bytomia z kampanii z […]
Panie Michale, stylizacja piękna i ciekawe zestawienie kolorów, styl i klasa. A do czego się czepiają osoby powyżej to nie mam pojęcia, gdyż inaczej jest oglądać zdjęcia, a inaczej tworzyć stylizację, na czym się takie osoby widocznie nie znają. Komentarze typu „za długie spodnie są” żałosne, bo nie wszystkie spodnie da się tak łatwo skrócić. Pozdrawiam Panie Michale i życzę dalszych sukcesów.