Współczesna moda męska w dużej mierze oparta jest na ubraniach wywodzących się ze sportu, o czym nie każdy wie. Wiele z takich sportowych klasyków przetrwało kilkadziesiąt lat, nie tracąc przy tym swojego uroku i ponadczasowego stylu. Kolejne pokolenia odkrywają te ubrania na nowo, bardzo często nie zdając sobie sprawy, skąd się one wzięły i jakie ciekawe historie za nimi stoją.
Właśnie dlatego w ramach nowego, czteroodcinkowego cyklu Dżentelmen po godzinach – sportowe klasyki postanowiłem przypomnieć najbardziej charakterystyczne ubrania, wywodzące się z czterech eleganckich i pięknych sportów. Kolejno będzie to żeglarstwo, jeździectwo, tenis oraz golf.
Partnerem i sponsorem tego projektu jest marka Škoda, która właśnie wprowadza na nasz rynek nową wersję modelu Superb o nazwie SportLine. Flagowa limuzyna czeskiego koncernu zyskała sportowe detale (między innymi spoiler na klapie bagażnika, niższe zawieszenie, nowe felgi), które dodały jej dynamiki. Auto zostało zaprojektowane z myślą o osobach aktywnych, które na co dzień chcą korzystać z komfortu limuzyny, ale po godzinach bardziej cenią sobie sportowe doznania. Więcej informacji o modelu SportLine znajdziecie tutaj. Na marginesie przypominam, że klasyczna wersja modelu Superb gościła na blogu w ramach zeszłorocznego projektu Podróże w dobrym stylu. Dzięki niemu odwiedziłem pięć polskich firm, które nie są co prawda szczególnie znane, lecz odniosły sukces, stawiając na jakościowe i stylowe produkty.
Cykl o sportowych klasykach otwiera żeglarstwo. To dyscyplina, która przyciąga bliskim kontaktem z naturą, swobodą, relaksem oraz niezależnością, czasem także adrenaliną. Mogłoby się wydawać, że żeglarstwo jest w naszym kraju sportem bardzo niszowym, przez wielu uważanym za elitarny, lecz ostatnie badania Polskiego Związku Żeglarskiego wykazały, że aż 30% Polaków powyżej piętnastego roku życia choć raz zetknęło się z tym sportem w mniej lub bardziej profesjonalnej postaci. Nie jest zatem tak źle, choć osób aktywnie i trwale związanych z żeglarstwem jest już znacznie mniej. Najpopularniejszym regionem wybieranym przez polskich żeglarzy są zaś oczywiście Mazury oraz Warmia i to właśnie one stały się tłem do pierwszej sesji zdjęciowej w cyklu.
Co łączy zatem modę współczesną z żeglarstwem i całym światem sportów wodnych? Powiązań jest naprawdę sporo. Styl marynistyczny od dekad należy bowiem do głównych inspiracji w kolekcjach wiosenno-letnich wśród marek z całego świata, a wiele produktów zapożyczonych ze sportów wodnych na dobre wpisało się do kanonu mody męskiej. Przed wami te najciekawsze.
BUTY ŻEGLARSKIE
Najlepiej znanym elementem mody codziennej, który wywodzi się z żeglarstwa, są oczywiście mokasyny żeglarskie. W ostatnich latach są one bardzo popularne także w Polsce, obecnie zresztą częściej spotyka się je na ulicach niż na łódkach czy jachtach, nie znaczy to jednak, że całkowicie zniknęły one z tego sportu. W żeglarstwie amatorskim mokasyny są nadal w użyciu, gdyż jest to dobrze zaprojektowany produkt, który mimo zmian technologicznych w obuwiu sportowym nadal dobrze spełnia swoją rolę. Bardzo ciekawa jest ich historia. Wiecie, że gdyby nie pewien pies, to mokasyny żeglarskie prawdopodobnie nigdy by nie powstały?
Historia zaczyna się na początku lat trzydziestych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych, kiedy Paul Sperry zaczyna swoją przygodę z żeglarstwem. Jednym z jego pierwszych problemów w tym sporcie jest przyczepność stóp na łodzi. Gdy tylko pokład jest mokry, jego buty tracą przyczepność, co pewnego razu doprowadza do tego, że Paul wypada za burtę. Sperry postanawia poszukać rozwiązania. Zaczyna od pomalowania pokładu farbą zmieszaną z proszkiem ściernym, co po wyschnięciu zostawia szorstką powierzchnię. Ten pomysł zwiększa co prawda przyczepność obuwia, ale gdy tylko nieosłonięta część ciała zetknie się z pokładem, dochodzi do nieprzyjemnych otarć i skaleczeń. Sperry postanawia zatem zmienić coś w konstrukcji butów. Po kilkunastu nieudanych próbach, pewnego zimowego dnia widzi, jak sprawnie porusza się po tafli lodu jego cocker spaniel o imieniu Prince. Okazało się, że tak dobrą przyczepność pies zawdzięcza anatomicznej sieci rowków na opuszkach łap.
To właśnie zainspirowało Paula do wycięcia gęstych, choć płytkich rowków w gumowej podeszwie swoich butów. Po kilku próbach udało się znaleźć optymalny wzór nacięć (równoległe rzędy w kształcie jodełki), który gwarantował doskonałą przyczepność. To jakże proste rozwiązanie okazało się strzałem w dziesiątkę i Sperry postanowił je opatentować. Ponieważ sam nie miał wiedzy i możliwości technologicznych do produkcji butów, do współpracy zaprosił firmę Converse Rubber Company, która dostarczała mu gładkie podeszwy, a on wycinał w nich rowki na maszynach własnego projektu. Następnie podeszwy wracały do fabryki Converse i tam powstawały całe buty. Pierwszym modelem był but wykonany z bawełnianego płótna (CVO – Circular Vamp Oxford), a niedługo później pojawił się wzór Authentic Original, inspirowany skórzanymi mokasynami. Ten ostatni okazał się hitem i na kolejne dekady stał się symbolem firmy Sperry Top-Sider, pozostając nim do dzisiaj. Podobno jest to najpopularniejsze obuwie męskie sprzedawane w Stanach Zjednoczonych, co roku ponad milion par znajduje swoich odbiorców.
Najbardziej charakterystyczne elementy żeglarskich mokasynów, zaprojektowanych przez Paula Sperry, nawiązują do pierwotnych funkcji buta: biała podeszwa nie zostawiała ciemnych śladów na pokładzie łodzi, skórzane rzemienie przeplatane wokół kostki zapewniały stabilność stopy, przyszywana podeszwa była trwalszym rozwiązaniem w razie przemoczenia butów w wodzie, a aluminiowe oczka nie rdzewiały w kontakcie z wodą.
Mokasyny żeglarskie zeszły z pokładów jachtów i łódek w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku i od tamtego czasu stopniowo zyskiwały popularność, nie tylko u żeglarzy. Szacuje się, że obecnie około 20% sprzedawanych butów żeglarskich jest wykorzystywana zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, a pozostałe 80% to obuwie codzienne. Dużą rolę w popularyzacji tego modelu przypisuje się rodzinie Kennedych, której członkowie w wolnym czasie nosili obuwie Sperry Top-Sider, a także studentom prestiżowych uczelni skupionych w Lidze Bluszczowej. To oni stworzyli styl preppy, a mokasyny żeglarskie stały się jednym z jego symboli.
Po ponad osiemdziesięciu latach od stworzenia pierwszych butów żeglarskich, nadal znajdują one miliony sympatyków na całym świecie. Można powiedzieć, że klasyczne boat shoes stały się ikoną mody męskiej, symbolem dobrego stylu i sportowej elegancji, a także sposobem na pokazanie pasji do morza. Warto mieć choć jeden model w swojej szafie.
SZTORMIAK
Jeżeli chodzi o odzież żeglarską, to największy postęp w tej kategorii nastąpił w kurtkach, a dokładniej w wykorzystywanych tkaninach i technologii używanej do ich produkcji. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu podstawowym materiałem na kurtki żeglarskie była pokryta gumową powłoką bawełna (najczęściej w kolorze żółtym). Zapewniała ona nieprzemakalność, była jednak tak szczelna, że nie pozwalała na odprowadzanie wilgoci z ciała. Przegrzany i spocony organizm szybko tracił siły i był bardziej podatny na przeziębienie. Współczesne kurtki oparte są zaś na oddychających tkaninach i membranach, które gwarantują komfort w każdych warunkach pogodowych.
Zmieniła się technologia produkcji żeglarskich kurtek, sam ich wygląd nie zmienił się natomiast w znaczący sposób i dobry sztormiak nadal jest podstawą żeglarskiego ekwipunku. Inspiracje sztormiakami widać zaś w kolekcjach wielu współczesnych marek modowych i outdoorowych. W przypadku kurtek żeglarskich nadal najpopularniejszym kolorem pozostaje żółty.
PASIAK BRETOŃSKI
Jednym z symboli stylu marynistycznego jest bawełniany pasiak (to moja propozycja nazwy, bo tłumacząc z angielskiego należałoby użyć nazwy „bretoński top”), czyli cienka dzianina z długim rękawem w poziome granatowe pasy na białym tle. To także symbol mody francuskiej i nie jest to przypadek, bo właśnie stamtąd się wywodzi. Swoją drogą w dzisiejszych czasach niewiele jest ubrań, które bardzo mocno kojarzą się wyłącznie z jednym krajem, a w przypadku mariniere (to francuska nazwa pasiaka) tak właśnie jest. Myśląc o nim, w głowie od razu pojawia się Paryż, artystyczny klimat, film Amelia, ale jego pochodzenie nie jest tak romantyczne, jak mogłoby się wydawać. Biała bluza w granatowe paski była po prostu częścią uniformu francuskiej marynarki wojennej już od roku 1858 i trzeba przyznać, że jak na odzież wojskową, była wyjątkowo szykowna. Później nosili ją także rybacy i żeglarze w rejonie Bretanii, stąd nazwa „bretoński top”.
Do mody codziennej biało-granatowe paski weszły za sprawą Coco Chanel, która użyła ich w kolekcji swojej marki w roku 1917. Podobno zainspirował ją widok rybaków przy pracy podczas wakacji w Deauville na francuskim wybrzeżu. Niemały udział w popularyzacji pasiaka miały znane osoby. Nosili go m.in. Marilyn Monroe, Pablo Picasso, Brigitte Bardot, Andy Warhol, Edie Sedgwick, Jean-Paul Gaultier, Audrey Hepburn, James Dean i Jean Seberg.
W dzisiejszych czasach bawełniane pasiaki znacznie częściej można znaleźć w kolekcjach damskich, a nie męskich. Szkoda, bo taka dzianina pięknie wygląda w zestawie z granatową lub beżową marynarką i mokasynami.
ZEGAREK NUREK
Moda męska zawdzięcza sportom wodnym jeszcze jedną ikonę współczesnego stylu, a mianowicie zegarek nurek (ang. diver), czyli ulubiony czasomierz Jamesa Bonda. To prawdopodobnie najbardziej kultowy model w historii zegarmistrzostwa, według wielu najbardziej uniwersalny zegarek naręczny, a przy okazji najchętniej podrabiany. Za legendą tego modelu stoi firma ROLEX, której początki sięgają 1905 roku. Jednym z priorytetów założyciela tej firmy było ciągłe udoskonalanie produktów i pokonanie konkurencji w kategorii rozwiązań technicznych. Jednym z największych wynalazków Hansa Wilsdorfa było skonstruowanie pierwszego zegarka odpornego na wilgoć (w 1926 r.). Kolejnym wyzwaniem było stworzenie zegarka w pełni wodoszczelnego (w 1927 r.), który testowała i wypromowała Mercedes Gleitze – pływaczka, która z Rolexem Oyster na ręku próbowała przepłynąć wpław kanał La Manche. Informacja o tym wyczynie obiegła całą Europę, co było doskonałą reklamą Rolexa.
Kolejną wersją modelu Oyster był ROLEX Oyster Perpetual Submariner – zegarek przeznaczony dla nurków. Ujrzał on światło dzienne w 1953 roku. Wymagał kolejnych udoskonaleń, zapewniających między innymi odporność na ciśnienie panujące na dużej głębokości, niezawodność i możliwość obsługi zegarka w rękawicach. Priorytetem była jego funkcjonalność i prostota. Konstrukcja i bransoleta wykonane były ze stali, tarcza była duża i czytelna, a charakterystycznym elementem był obracany bezel, którym ustawiało się czas zanurzenia. Pierwszym testerem, a później ambasadorem modelu został Jaques-Ives Cousteau – słynny francuski badacz mórz, podróżnik, reżyser filmowy oraz pisarz. Modele Oyster brały też udział w ważnych wyprawach górskich i morskich, towarzysząc m.in. zdobyciu Mount Everest w 1953 roku oraz ekspedycji na dno Rowu Mariańskiego – najgłębszego punktu na Ziemi.
W 1962 roku Submariner po raz pierwszy pojawił się w filmie o agencie 007 (Doktor No) i od tego czasu romans trwał z drobnymi przerwami do roku 1974. Postać Bonda bez wątpienia miała ogromny udział w wypromowaniu divera jako modnego zegarka do noszenia nie tylko podczas uprawiania sportów wodnych. Od dobrych kilkunastu lat modele inspirowane Submarinerem ma w swojej ofercie w zasadzie każda marka – od tych z najniższej półki po te ze szczytu piramidy prestiżu. Należy też wspomnieć, że od 1995 roku na ręku agenta 007 godzinę wskazuje inna legenda świata zegarków, a mianowicie model Seamaster marki Omega. To oczywiście także jest zegarek typu diver.
Do klasycznego nurka przylgnęła łatka najbardziej uniwersalnego zegarka na świecie. Jako argument najczęściej przywołuje się postać Bonda, ponieważ on nosił go zarówno na plaży, jak i podczas eleganckiej kolacji, ubrany w smoking. Nie podzielam poglądu o uniwersalności, lecz niewątpliwie jest to jeden z najbardziej znanych produktów, które ze sportów wodnych trafiły do mody codziennej.
BLEZER
Dwurzędowy blezer ze złotymi guzikami to element ubioru, który jest rzadko spotykany w dzisiejszych czasach, ale to właśnie on był pierwowzorem dla coraz popularniejszych w ostatnim czasie marynarek dwurzędowych. Nie mogę zatem pominąć blezera w dzisiejszym zestawieniu. Co prawda jego historia wywodzi się od wojskowego uniformu (o czym za chwilę), lecz popularyzację w odzieży cywilnej przypisuje się eleganckim sportom, takim jak żeglarstwo, krykiet czy tenis. Oczywiście nie był to strój do uprawiania sportu, natomiast zawodnicy wymienionych dyscyplin często nosili takie marynarki przed i po zawodach.
Większość źródeł podaje, że pierwowzór granatowej dwurzędówki ze złotymi guzikami wywodzi się z marynarki wojennej Wielkiej Brytanii. Podobno na początku XIX wieku kapitanowie okrętów mogli samodzielnie decydować o ubiorze ich załogi, nie obowiązywały bowiem jeszcze ścisłe procedury w tym zakresie. Gdy w 1837 roku kapitan okrętu HMS Blazer usłyszał o tym, że intronizowana niedawno królowa Wiktoria planuje odwiedzić jego jednostkę, nakazał załodze założyć biało-niebieskie swetry marynarskie i granatowe dwurzędowe marynarki z czarnymi guzikami. Strój ten tak spodobał się królowej, że postanowiła go wprowadzić jako obowiązkowy w Royal Navy. Nazwa blezer została zatem zapożyczona od nazwy okrętu.
Druga wersja historii mówi o tym, że nazwa blezer pochodzi od słowa blazing, czyli płonący. Cecha ta odnosiła się do ogniście czerwonych marynarek, noszonych przez członków Jachtowego Klubu Lady Margaret z St John’s College w Cambridge.
GADŻETY Z KOTWICĄ
Jeżeli mielibyście wymienić jakiś jeden przedmiot, kojarzący się wam z wodnym i stylem życia, to prawdopodobnie byłaby to kotwica. Wiele firm uczyniło z niej główny element swojego wizerunku albo wyróżnik kolekcji. Dobrym przykładem jest amerykańska marka Kiel James Patrick, której wizytówką są bransoletki zapinane charakterystyczną klamrą w kształcie kotwicy. Produkt ten stał się przedmiotem prawdziwego pożądania i szybko znalazł naśladowców na całym świecie. Dużą popularnością cieszą się także inne akcesoria z kotwicą, które czasem pojawiają się w kolekcjach wiosenno-letnich: skarpety, krawaty, poszetki czy paski do spodni.
MARKI O ŻEGLARSKICH ŹRÓDŁACH
Żeglarstwo i sporty wodne wypromowały nie tylko konkretne produkty, ale też marki, które najczęściej zaczynały od odzieży dla żeglarzy, a obecnie mają też kolekcje modowe, które jednak silnie nawiązują do żeglarskich źródeł.
Jeden z najlepszych przykładów to Henri Lloyd – brytyjska marka z polskimi korzeniami. Jej założycielem był Henryk Strzelecki, który w czasie II wojny światowej wyemigrował z Polski. W latach 60 ze swoim wspólnikiem uruchomił firmę o nazwie Henri Lloyd, która produkowała lekką i nieprzemakalną odzież żeglarską. Strzelecki rozpoczął epokę praktycznych, lekkich kurtek i kombinezonów, nieprzemakalnych, ciepłych, oddychających i nie krępujących ruchów. Innowacja i poszukiwanie nowych rozwiązań do dzisiaj są znakami rozpoznawczymi firmy. Henryk Strzelecki zawsze chętnie podkreślał swoje polskie korzenie. Na początku lat dziewięćdziesiątych powrócił w rodzinne strony i uruchomił w Brodnicy szwalnię, która do dnia dzisiejszego szyje najbardziej zaawansowane technologicznie kolekcje Henri Lloyda. Produkty z logo HL sprzedawane są w 50 krajach na całym świecie. Założyciel firmy zmarł w roku 2012. Obecnie firmą zarządzają jego synowie.
Ciekawą firmą wywodzącą się z żeglarstwa i pasji do morza jest Paul & Shark. Tę luksusową markę stworzył Włoch Paolo Dini. Jego rodzina przez wiele lat zajmowała się produkcją wysokiej jakości swetrów. Opinia o ich produktach była tak dobra, że wiele luksusowych marek włoskich i francuskich zlecało im szycie kolekcji. Paolo Dini marzył jednak o własnej marce, co stało się faktem w roku 1975. Podobno nazwę Paul & Shark wypatrzył na burcie zabytkowego jachtu. Firma szybko zdobyła uznanie zamożnych fanów sportów wodnych, bo poza wysoką jakością, ich produkty wyróżniały się oryginalnym wzornictwem nawiązującym do żeglarstwa.
Pozostałe marki które zawdzięczamy sportom wodnym to: Nautica, Helly Hansen, Quba, Dockers, Sebago, Claudio Campione.
SESJA ZDJĘCIOWA
W poszukiwaniu żeglarskiego otoczenia do sesji zdjęciowej wybraliśmy się na Warmię, a dokładniej do Olsztyna, gdzie w zeszłym roku otwarto piękną kameralną marinę nad jeziorem Ukiel. Autorem zdjęć jest Łukasz Znojek.
Kurtka – Timberland
Marynarka – H&M
Bluza – Your Turn
Spodnie – Brooks Brothers
Buty – Sperry Top-Sider
Na zakończenie mam dla was jeszcze krótki zwiastun projektu Dżentelmen po godzinach – sportowe klasyki, a już za dwa tygodnie artykuł o tym co współczesna moda zawdzięcza jeździectwu.
Po prostu piękne zdjęcia. Uwielbiam takie plenery. Uważam, że zdjęcie nr 2. z sesji (to na którym siedzisz na barierce) spokojnie mogłoby trafić do jakiegoś konkursu lub katalogu. Nie zapomnij przekazać fotografowi ode mnie największe wyrazy uznania. :)
A co do stylizacji, to wydaje mi się, że w naszej kulturze bluza w paski kojarzy się raczej z ubiorem moriaków, czyli marynarzy naszego wschodniego sąsiada. :) Tak czy inaczej pełen klasyk. Pozdrawiam!
PS.: Ciekawi mnie ilu masz żeglarzy wśród czytelników, którzy wytkną Ci błędy w sztuce żeglarskie uwiecznione na zdjęciach (naliczyłem 3 ale nic nie mówię).
W czasach studenckich miałem taką oryginalną tielniaszkę. Zabrzmi jak anegdota, ale w pewnym roku na Sylwestra wybraliśmy się z kolegą i koleżanką, kompletnie na wariata, w Karkonosze, gdzie wylądowaliśmy w strażnicy Straży Granicznej. Gdzie udało mi się objąć dowództwo nad [—] w cztery [—] towarzystwem, a to dlatego, że:
– na pewno byłem już w woju (bo bluza),
– i to w marynarce (gdzie służba trwała wówczas 3 lata),
– i to dawno temu (bo miałem wówczas przyhodowane włosy).
W ten to sposób pewnej zimowej nocy, pod samą Śnieżką… reszta nie nadaje się do druku ;-)
Pseudo-buchtowanie, pływanie z wystawionymi odbijaczami, na siódmym bodajże zdjęciu lina nie jest zaknagowana, tylko tak zamotana na knadze. Ale przecież nie o to chodzi ;-)
To piękny Olsztyn.
sesja super. skoda superb jak na swoją cenę nie ?
Prawda, robi bardzo dobre wrażenie.
hej. Czy spodnie nie za bardzo opinają nogi w pośladkach? Świetne zdjecia!
Panie Michale pytanie z innej beczki. Czy kontynuuję Pan współprace z marką Osovski i w tym roku będzie jeszcze jakaś Pańska kolekcja ?
PS. Sesja super. czekam na następne
Niestety nie, natomiast na wiosnę będzie kolekcja z inną marką (jeszcze nie mogę zdradzić z jaką), a w niej nie tylko koszule, lecz także inne elementy smart casualowe.
Lancerto? :)
Też tak obstawiam :)
panie ,,Vintage „- ,,smart casualowe”? what the fuck you mean ? To tak trudno wytezyc mozg i napisac PO POLSKU ?
Jakaś propozycja?
What about : ,, niezobowjazujaca , niedbala elegancja ” w zasadzie chodzi (w orginale ) o ubieranie sie umiejetny sposob , laczacy tzw. ,,dobry gust ” z sytuacja . niedbala elegancja ktora Pan poleca na zdarzenie na Mazurach jest na miejscu tam ,ale nie na przyjecie w ogrodzie ( po godzinie 17) . No ale rozpedzilem sie , nalezy wrocic do realiow ( polskich ) ,ostatecznie Sopot to nie Hamptons N.Y . or how mr .Vintage ? Przy okazji ,doceniam ze zamiescil Pan moje inne ,zlosliwe komentarze ! No hard feelings ,old boy ?
What about : ,, niezobowjazujaca , niedbala elegancja ” w zasadzie chodzi (w orginale ) o ubieranie sie umiejetny sposob , laczacy tzw. ,,dobry gust ” z sytuacja . niedbala elegancja ktora Pan poleca na zdarzenie na Mazurach jest na miejscu tam ,ale nie na przyjecie w ogrodzie ( po godzinie 17) . No ale rozpedzilem sie , nalezy wrocic do realiow ( polskich ) ,ostatecznie Sopot to nie Hamptons N.Y . or how mr .Vintage ? Przy okazji ,doceniam ze zamiescil Pan moje inne ,zlosliwe komentarze ! No hard feelings ,old boy ?
A c?z to za j?zyk? Smart casualowe???? F… Niby jak to „normalni” (czyt. nie znaj?cy j?zyka angielskiego) Polacy maj? odczytac…. chyba powinno si? za taki „polski”’ karac nie tylko pa??, czy Was tam ca?kiem nie pogie?o.
Michale, wiesz o co chodzi z tym fenomenem Kenzo w H&M? Ponieważ ja nie ogarniam.
No cóż, pewnie nie jesteś w grupie docelowej :)
A tak serio, kolekcje ze znanymi projektantami to świetne narzędzie marketingowe, które H&M wykorzystuje od wielu lat. Widocznie to działa.
Czasami coś im się udaje, bo ze współpracy z Beckhamem można wybrać kilka klasycznych ubrań.
Michał ,chyba pierwszy raz widzimy Ciebie w marynarce firmy H&M? pozdr ,
Jeszcze taka kiedyś była:
https://mrvintage.pl/2013/08/marynarka-odkryta-na-nowo.html
Ale super zdjęcia, a zwłaszcza to w pasiaku i blezerze. No znakomicie Pan w tym wygląda -aż nie mogę się napatrzeć.
Proszę tylko powiedzieć od kiedy w H&M można kupić taki blezer ze złotymi guzikami? Zaglądam dosyć regularnie i nigdy nie widziałem.
Co do marki KJP, to wszystko (jak to mawiali gitowcy) „gra i koliduje”, tylko ta cena… kawałek sznurka i mosiężna kotwiczka za 50$ ?
Ja cały czas cierpliwie czekam (i mam nadzieję że kiedyś się doczekam) na wpis poradnikowy dla niższych i chudszych mężczyzn, włącznie z polecanymi markami.
Marynarka jest chyba sprzed 2 lub 3 lat. Nie chodziłem w niej dotychczas, ale do sesji się przydała. Oryginalnie miała białe guziki, ale wymieniłem na złote.
BLAD , ostatnie 3-4 lata , tylko biale !!!!!
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=41203189&order=p&string=kotwica+bransoletka&search_scope=userItems-41203189&bmatch=s0-biz-1-4-1012
Diabel tkwi w szczegolach.
Znakomite zdjęcia, rzeczowy tekst – MrVintage w swoim żywiole. :) Lubię takie klimaty i tak realizowaną i dokumentowaną współpracę. Czekam na resztę!
Buty stylowe, skarpetki też, ale razem zlewają się w dziwną całość.
Olsztyn to Warmia, nie Mazury.
Poza tymi drobiazgami – można oglądając te zdjęcia poczuć wiatr we włosach ;-).
Ups, ale błąd, oczywiście, że Warmia. Byliśmy wcześniej 3 dni na Mazurach (pozostałe 2 sesje), stąd pomyłka.
Cieszę się, że po polsku „stylowe”, a nie designerskie jak większość Polaków, którzy zapomnieli polskiego!:)
No, NARESZCIE KTOS kto zwrocil uwage na to idiotyczne NAGMINNE uzywanie slow i zwrotow z jezyka angielskiego . czesto -gesto przybiera to absurdalne formy ,np. polskie ,,bizneswoman „????? co to za ,,bastard” ??? w polsce zniknely tablice ogloszeniowe sa tylko ,,billboardy ” , urwiska ,skarpy ? no way Sir , ,,klify ” ( cliff) , same ,,topy” , ,,hity” , jakie tam imprezy, wydarzenia , spotkania -tylko ,,eventy” ect. najbardziej podoba mi sie polskie ,, wielki szlem ” i ,,debel” W JAKIM TO JEST JEZYKU ????? bo to nie angielski . jednym z najczesciej uzywanym terminem jest ,,business ” i… Czytaj więcej »
Język żyje, nawet nie wkurzają mnie same zapożyczenia ( nawet ten billboard – ostatecznie krótszy niż t. ogłoszenioea), choć 'destynacja’ mnie załamuje. Gorsze jest to co sygnalizujesz, czyli coś jakby udawani e, że jesteśmy na Zachodzie. Np nazwy wydarzeń rozrywkowych, a lokalnych ( bo nie oczekuję, że znany zespół rockowy nazwę światowej trasy będzie spolszczał). Najgorsze są nazwy sklepów, restauracji, osiedli ( residence to często kilka bliźniaków), itd. Jak usłyszałem nazwę Warsaw Spire, to się załamałem. Znam angielski i nie mam problemu, żeby się nim posługiwać, nawet to lubię. Ale u siebie w kraju oczekuję, że pierwszeństwo będzie miał polski.… Czytaj więcej »
Ma rację pavel oknowski.
Polacy jednak nie są winni temu co im wygadują w tv, w radio, czy piszą w prasie.
O tym decydują właściciele tych stacji i redakcji. Powinni natychmiast pozwalniać tych marnych czytaczy wiadomości (nie „newsów”!), którzy nie znają dobrze angielskiego. Używają słowa które mają polskie odpowiedniki, przy czym zmieniają akcent, przeskakują z przedostatniej sylaby na inne, „wyśpiewując” nadający się do kabaretu śmieszny galimatias.
PR to u nich „pijar”. Czy o zakonniku mowa? Dlaczego akronim IBM potrafią wymówić poprawnie a PR już nie?
Dręcznie kogoś, znęcanie się nad kimś to u nich „mobbing”! (?)
Nianiu Ty tez masz racje , PR -,, public relations” WYMAWIAMY – pi -AR ! uczcie sie chlopcy !
’Designerskie’ brzmi słabo, ale czy do zastąpienia przez 'stylowy’? To chyba od designer, więc chodzi o sprawcę. A nie każdy projektant jest stylowy zapewne :)
Olsztyn to Warmia a nie Mazury.
Amen!
Fantastyczne zdjęcia i dobry wpis. Wydaje się, że ten model komercjalizacji bloga jest niezły. Wiem, że to truizm ale cała sztuka to zachować proporcję między reklamą (niezbędną) i przekazem.
ps. Talii nie trzymamy w tym miejscu jak na zdjęciu nr 6 :)
Zdecydowanie tak, wpis o organizacji garderoby przeczytałem po prostu jak poradnik z którego można czerpać wiele fajnych i praktycznych wskazówek, nie odczuwając przy tym jakiegoś natręctwa czy wciskania. Ten wpis też się przyjemnie czyta i zdjęcia po prostu są genialne! Na żadnym jeszcze blogu o podobnej tematyce nie widziałem tak wysokiej jakości zdjęć. Nie wiem co prawda na ile wpis tego typu jest przydatny dla Skody, bo raczej niewiele osób kupi samochód pod wpływem wpisu na blogu, ale na pewno w jakiś sposób wpłynie na budowanie wizerunku firmy.
O… jakoś moje skojarzenia z tymi pasiakami to od zawsze rosyjscy marynarze i myślałam,że to od nich ta moda. Chyba dzieciństwo w PRL-u wychodzi ze mnie ;)
Takie pasiaki były również na wyposażeniu rosyjskiej marynarki, ale pierwsi byli Francuzi.
Co do tego kto był pierwszy, zdania sa podzielone… Paski miały nawiązywać do żeber wśród marynarzy, żeby „smierc” myliła się czy to „swój” czy żywy. :) To jedna z teorii.
… Ja osobiście stawiałbym na Rosjan jako prekursorów „tielniaszki”
Rosyjskie paski są niebieskie, nie czarne.
Mam wrażenie, że chyba w zestawie ze sztormiakiem spodnie na kant to przesada, choć do blezera znowu bardzo fajnie. A może to o kolor chodzi, albo fakturę materiału? Sam nie wiem, ale o ile na pomoście wygląda to nieźle to przy linach i na jachcie coś mi nie gra jeśli chodzi o spodnie. Reszta inspirująca, chociaż koledzy żeglarze słusznie zaważyli: o liny dbamy starannie (jedno zdjęcie przedstawia chyba buchtowanie, a drugie chyba rzucanie cumy – oba elementy chyba nie powinny tak wyglądać ;) ), nie zostawiamy cumy na pomoście (pętla na poler – wybranie z pokładu – knaga – zabezpieczyć… Czytaj więcej »
Dzięki za uwagi.
Nie jestem nawet żeglarzem amatorem, więc musicie wybaczyć te błędy :)
Wybaczamy. Zazwyczaj jest Pan do bólu autentyczny. A takie niedociągnięcia odbierają nieco tej cechy. Najbardziej autentyczne w tym wypadku jest zdjęcie przy stoliku.
Mam buty żeglarskie o identycznym, albo bardzo podobnym kolorze. Ponieważ jestem właśnie na etapie chowania zimowych rzeczy do szafy i impregnacji butów na zimę chcę zakupić krem do butów, tylko nie jestem pewny, który kolor wybrać. Czy mógłby Pan zdradzić jakiego kremu Pan używa – producent i kolor?
Ja używam tego (kolor 06):
http://multirenowacja.pl/saphir-pommadier-50ml-krem-do-obuwia-butow.html
,producenci ,,lepszych ” tzn. drozszych butow ,,sportowych ” jak : timberline, sebago , uzywaja skory natluszczanej , po zetknieciu z woda nie pojawiaja sie biale zacieki . najlepiej jest uzywac ,,specjalnych ” srodkow natluszczajacych .ja uzywam wloski produkt marki ,,Cofra safety” -grasso foca. tzn. na bazie tluszczu z foki , bezbarwny i niedajacy sie ,,wypolerowac ” skora pozostaje ,,matowa ” . http://www.cofra.it. ,koszt c:a 23-25zl ( 50Skr )za 100ml.
Troche OT. Byles kilka dni temu w Poznaniu, bo widzialem Superba w identycznej konfiguracji niedaleko Starego Browaru? Pozdrawiam.
To nie ja, choć możliwe, że ten sam samochód. Z tego co wiem, to obecnie jedyny egzemplarz Sport Line w Polsce.
Ja to chyba bym nie współpracował z Panem jak skoda. 2 Zdjęcia na tak długi art. Fakt merytorycznie pierwsza klasa, ale jednak jescze jakaś fotka albo dwie można było wpleść.
Tylko, że w wtedy z subtelnego lokowania produktu robi się folder reklamowy, który na blogu modowym, a nie motoryzacyjnym wygląda słabo. Obie strony nie chciały takiej reklamy i cieszy mnie takie podejście Skody. Sądzę, że wszyscy czytelnicy wiedzą kto jest partnerem tego materiału, a więcej atutów auta można zobaczyć na ich stronie www.
Nie jest sztuką zrobić piękną sesję blogera z samochodem, ale sztuką jest zrobienie z tego dobrego materiału będącego reklamą, ale taką, która nie kłuje w oczy.
Brawo Michał. I za to cię cenię. Tak jak napisałeś – sztuką jest zrobić subtelną reklamę produktu, która będzie spójna z tematyką bloga i którą czytelnicy chętnie obejrzą i przeczytają do końca, nie mając wrażenia, że to nic nie warty materiał sponsorowany jak ma to miejsce chociażby u twojego kolegi Roskosza (w jego sesji reklamowej dla pewnej marki naliczyłem 24 zdjęcia z samochodem!).
A ja pierwsze co to zaczalem sie zastanawiac co to za auto bo pieknei sie prezentuje. Dopiero gdzies subtelnie potem widze SUPERB i wszystko jasne ;)
Nietypowa potrzeba: zna ktoś jakąś fajną mydelniczkę podróżną? Żeby nie skończyła swojego żywota po 2 wyjazdów?
Fajnie, że reklama nienachalna, ale z drugiej strony fajnie byłoby przeczytać wrażenia z obcowania z samochodem z perspektywy faceta, który dba o styl :).
Przepraszam za offtop ale mam pytanie: jakie koszule i krawaty będą pasować do garnituru susu Lazio?
http://eu.suitsupply.com/pl/suits/lazio-brązowy-kratka/P4900.html?cgid=Suits&prefn1=styleFit&prefv1=Klasyczne-Lazio
Dzięki za pomoc
Gładkie: biała, błękitna, różowa.
Z wzorem: biała w granatowy prążek.
Krawat: granatowy
Auto zostało zaprojektowane z myślą o osobach aktywnych, które na co dzień chcą korzystać z komfortu limuzyny, ale po godzinach bardziej cenią sobie sportowe doznania. Czy moge prosić o informacje jakie są sportowe doznania w skodzie?
Zostało wymienione: spoiler, obniżone zawieszenie, felgi :)
Jak kierowca otworzy szybę, to kapelusz mu sportowo furkocze xD
„Myśląc o nim, w głowie od razu pojawia się Paryż” (…) Hmmm.. myślący, na dodatek pojawiający się w głowie Paryż ;-)
??
Mała podpowiedź:
„Będąc młodą lekarką, przyszedł do mnie pacjent”
Taki tam gramatyczny nazista po prostu.
dobre
Mikołaju, chciałem tylko zwrócić Michałowi uwagę na drobną niezręczność stylistyczną.
pozdrawiam serdecznie
PS – nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz.
Grammar Nazi
? osoby, które nie są zainteresowane merytoryką treści (szczególnie w internecie), ale ich gramatyczną poprawnością. Zwykle ich działalność objawia się w sieci w zakresie komentarzy pod artykułami, gdzie zawzięcie przyczepiają się do wszystkiego (często nawet wtedy, gdy nie ma tam błędu);
? jest to rodzaj obecności w sieci, metoda na zaznaczenie, że wszystko co czyta Grammar Nazi jest beznadziejne. Często kojarzone z trollami internetowymi i haterami (hejterami).
Skoro poruszamy już tematykę samochodową, to ciekawe czy MrVintage planuje zakup jakiegoś vintage autka ?
Na chwilę obecną nie (obecnie jeżdżę Audi z 2007 r, więc do „vintage” sporo mu brakuje), ale w przyszłości kto wie…
Czy Pana zdaniem zimowe Timberlandy to obuwie, do którego wypadałoby mieć prawidła?
Mam na myśli ten model:
http://e-timberland.pl/timberland-premium-6-inch-mezczyzni-buty-buty-outdoor,plec,MM,B,BO,46983.bhtml
Ja nie używam do tego modelu.
Bardzo ładne zdjęcia, trzeba przyznać że dobrze oddają klimat żeglarski. Styl marynistyczny jest jednym z podstawowych wykorzystanych w modzie, zwłaszcza w letnich kolekcjach. Takie firmy jak Brunello Cocinelli czy Faconable potrafią go ładnie oddać w swoich kolekcjach.
Cucinelli.
Skoda z żadnym wariancie jak dla mnie. Omijam szerokim łukiem.
Dzień dobry,
co sądzi Pan o jakości zegarków marki Paul Hewitt? Zainteresowała mnie związana z tematem kolekcja Sailor Line :)
Drobna uwaga.
Na urządzeniach mobilnych filmy nie są dopasowane do strony. Nie można ich włączyć w full screenie, ani też pomniejszyć ekranu, tak by zmieściły się na całej stronie. W efekcie można zobaczyć film, który jest obcięty z jednej strony. Tylko przełączenie się na tryb komputerowy pomaga.
Z taką sytuacją spotkałem się w każdym artykule na tej stronie, na której było zamieszczone wideo.
Pozdrawiam
Bardzo fajny cykl, czekam na następne odcinki :). Proszę się nie wstydzić tego, że jest pan w tych 70%, które się nie zna na kabestanach i bulajach. Ja też nie!
Panie Michale od jakiegoś czasu szukam dwurzedowego rozpinanego swetra lub blezera, ma Pan może pomysł w jakich sklepach mogę znaleźć taki element garderoby?
Ten rozdział „szorty” to jest dalej tak dla wartości archiwalnej czy tez brak czasu nie pozwala wpisać tam czegoś bardziej aktualnego niż wyprzedaże z Zelando z początku września?
Trochę o tym dziale zapomniałem, ale postaram się o znacznie częstsze szorty.
mi ze stylem żeglarskim kojarzą się jeszcze białe spodnie w podwiniętymi nogawkami, tak żeby widać było gołe kostki
dla mnie żeglarskie klimaty kojarzą się przede wszystkim z białymi spodniami z podwiniętymi nogawkami :)
Witam Michał znalazłem fajny model spodni jeans z firmy Bytom o nazwie Haddon, krój klasyczny bez udziwnień do klasycznej tweedowej marynarki ,jakieś doświadczenie z tym modelem masz pozdrawiam i z góry dziękuję,
Chyba nie miałem styczności z tym modelem. Kiedyś mierzyłem jakieś dżinsy Bytomia i fatalnie na mnie leżały, ale nie wiem czy to ten model.
Technicznie to chyba najlepsza sesja jaką widziałem na Twoim forum. Zmieniłeś fotografa?
Przy tym projekcie korzystałem z innego fotografa niż dotychczas.
Po zdjęciu na barierce widać, że nowy fotograf fachowo operuje światłem błyskowym, a to zawsze daje zauważalną różnicę.
To akurat blenda :)
Panie Michale, nazwa blezer odnosi się do konstrukcji marynarki ( w sensie dwurzędowa ) czy jej składu? A może jedno i drugie ?
Pytam, ponieważ w sklepach pod nazwa blezer najczęściej znajdują się marynarki wykonane z bawełny, bez podszewki. Nie rzadko jednorzędowe.
I przy okazji, jaki jest skład tej ze zdjęcia? Czy jest to aktualna kolekcja?
Blazer blezerowi nierówny. Mam wrażenie, że inaczej pojęcie ?blazer? pojmują za wielką wodą, a inaczej ?blezer? u nas. W dodatku nawet za granicą ?blazer? ma/miał różne znaczenia. Obecnie opisuje chyba głównie marynarki w jednolitych kolorach (przeważnie jest to kolor niebieski, granatowy), z metalowymi guzikami. Występuje również w wersji dwurzędowej, czyli tak, jak to widać w powyższej sesji. Blazer ma mniejszą formalność niż marynarka garniturowa, ale większą niż marynarka ?sportowa?. Dawniej blazer był marynarką noszoną przez uczniów elitarnych szkół, swoistym elementem ?mundurka?. Nasz ?blezer? jest rozumiany jako po prostu ? tak przynajmniej wynika z moich obserwacji ? bawełniane, lekkie marynarki, często… Czytaj więcej »
Podwójny cudzysłów apostrofowy i pauza/półpauza nie są obsługiwane w polach komentarzy? Lipa!
Czy planowany jest powrót do sklepu Osovski koszuli pin collar w zielony prążek? Poszukuje w internecie takiej od dłuższego czasu z marnym skutkiem, a nie planuje w najbliższym czasie szyć na miarę.
Raczej nie.
Panie Michale, do czego będą pasować i z czym łączyć takie niebieskie spodnie? http://bytom.com.pl/szalony-tydzien-cenowy,spodnie-obra-379-k-5302-27922-p
Jak dla mnie świetny tekst, wiedziałem, że wiele ubrań wywodzi się ze sportu, ale nie sądziłem, że aż tyle. Będę czekał z niecierpliwością na kolejne odsłony.
Mr Vintage, może mógłbyś skomentować decyzje Marks&Spencer o wycofaniu się z Polski? Artykuł sugeruje, że to koniec tej marki ubrań, nie tylko w Polsce ale także na świecie.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/marks–spencer-wycofuje-sie-z-polski,102,0,2185830.html
pozdrawiam
Tak, postaram się jutro w Szortach napisać kilka słów.
Sprawa jest dosc prosta , ,,not enough profit” czyli po polsku nie wystarczajacy zysk . W ,,ojczyznie ” – UK , M&S jest uznawany za ,,value for money ” czyli dobra jakosc za rozsadne pieniadze , M&S w Polsce jest duzo drozszym sklepem niz w UK -bo Polacy zarabiaja DUZO MNIEJ ,trudno jest utrzymac sie na rynku ktory uwaza jakies tam ,,zabki ,biedronki, lidl i H&M ” za dostarczycieli produktow najwyzszej jakosci . dodam jeszcze ze Polacy maja mentalnosc diametralnie rozna od Brytyjczykow ( tych prawdziwych ) i leca na tzw.,,trendy „i ,,mody ” bo chca prezentowac sie ,,zachodnio” (… Czytaj więcej »
artykul zapominial wymienic tez Musto, super, szykowane eleganckie ciuchy, pokroju HL
Strój dobry na jakąś imprezę pracowniczą w marinie, bo chyba żaden żeglarz nie ubierze się tak w rejs. Rozumiem, że to sesja tematyczna ale trochę to śmiesznie wygląda.
Inna sprawa, że te buciki jakoś mi się gryzą ze skarpetami i sztormiakiem. Zdecydowanie najlepsza fotka to ta, kiedy siedzisz przy stoliku – do tego ten zestaw się nadaje i nie ma sensu tego na siłę zmieniać.
Hmmm, dlaczego uważasz, że nikt by się tak nie ubrał?
Mam na myśli rekreacyjne pływanie.
Oczywiście, że nikt normalny by się tak nie ubrał. No chyba , że na kacu z imprezy wpadłby na jacht do znajomych. Mijałem w tym roku na Mazurach takich przestylizowanych gamoni. Po chwycie pęsetkowym na linie od razu wiedziałem, że absolwenci SMS w Pucku to to nie są. W smokingu do multikina też nie chodzimy, nieprawdaż?
Faktycznie malo wspolnego to wszystko ma z zeglowaniem i mam wrazenie ze te spodnie sa mega niewygodne zwłaszcza na pokladzie gdzie trzeba czesto się schylac. No coz ale wiem, liczy sie lans.
Do pływania rekreacyjnego w zupełności wystarczają.
Panie Michale, założył Pan lądowy mundurek dla żeglarskiego gogusia na wodę. KROPKA. Pogodzić się, uszy po sobie i zbyć to śmiechem i potrzebami sesji. Ale jak chce się Pan ponaprężać, będzie kupa śmiechu.
Panie Michale, mam pytanie nie na temat. Co Pan sądzi o paskach z zabudowaną klamrą (np. taki https://www.zalando.pl/diesel-b-warrior-pasek-black-di152d03y-q11.html)? Słyszałam, że takie klamry nie są zbyt stylowe.
„ROLEX Oyster Perpetual Submariner ? zegarek przeznaczony dla nurków.”
Chyba dla tych na plazy.
nazwac Rolex Submariner ,,NURKIEM” ( p.Vintage ) to cos nie tak . najblizej i doslownie to ,,podwodniak ” .przeciez NUREK to w jez. ang DIVER !!! or how mr.,,Vintage „???? Oczywiscie , mozna plywac noszac Rolex Oyster ale NIKT UPRAWIAJACY POWAZNY ,,DIVING ” czyli nurkowanie nie uzywa do tego Rolex ,chyba ze jest to modell ,, SEA DWELLER ” ,dear mr.Vintage . czy sie zgadzamy p.Piquet ?
A czy ja gdzieś napisałem, że obecnie te zegarki nadal są używane do nurkowania? To fragment o czasach sprzed kilkudziesięciu lat.
…
Komentarz poniżej poziomu akceptowalnego na tym blogu – skasowany przez administratora.
Adamie, wydawało mi się, że żeglarze to kulturalni ludzie. Twój komentarz leci do morza, bo jest poniżej dna. U mnie na blogu nie ma zgody na takie odzywki.
baranaowi ktory by mi na poklad w butach wszedl wyrwalbym nogi kolo samej d….y od kiedy to sie po jachcie w butach lazi????wu zeglarze!!!!Poprzeczno-szuwarowi!!!!
Zygmunt, łażenie na bosaka po jachcie to szkolny błąd. Nie zdałbyś egzaminu na patent na bosaka.
Fajne ujęcia. Całe szczęście, że nie było nawiązania do stylu hugo bossa, kreatora i głównego producenta pasiaka pionowego modnego w latach 39-45. Wolę zdecydowanie ponadczasowy PASIAK BRETOŃSKI.
Jak to jest ze składem takich kurtek. Podoba mi się jedna barbour, ale jej skład troche mnie martwi. Zresztą, może lepiej pójść w odzież outdorową, czyli membrany itd.
https://www.zalando.pl/barbour-reelin-kurtka-przeciwdeszczowa-olive-ba222h01c-n11.html
totalna lipa i kicz na zdieciach pokazano manekina w bezowych spodniach – jak mowia w tv szanowni panstwo ten kolor w stylizacji styl-MARIN w ogole nie istnial i dalej nie istnieje na zachodzie zwlaszcza w okol basenu Morza Srodziemnego !! jedynie pod uwage wchadza kolory :. Bialy , tak tylko Biale spodnie sie licza ,albo Blu marin- ktos kto pisal ten artykul poprostu wprowadza czytelnikow w blad.
A w beżowych nie wpuszczają na pokład?
Pewnie wpuszczą, ale nie poczęstują martini ;) Ja też bym poleciła białe, byłoby lepsze tło dla żółtego sztormiaka.
Czekam niecierpliwie za sesję „jeździecką”!
mala uwaga , ,,gadget” to nieduze mechaniczne , elektryczne lub elektroniczne urzadzenie bardziej lub mniej przydatne , GUZIKI ,SZALIKI ,PASKI ,ect .TO NIE GADZETY p. autorze , nastepnie, jakie ,,owijanie rzemieniem wokol kostki ” ????? . po prostu sznurowadla z rzemienia , jesli autor ,,owija ” je wokol kostki ,to jego sprawa , ja wiaze je jak kazdy ROZSADNY czlowiek . .
Nie chodzi o sposób sznurowania, lecz fakt, że w prawdziwych butach żeglarskich sznurówka przechodzi wokół buta specjalnym kanałem.
Zdjęcia kadrowo ok, ale niedopracowane w obróbce. Na prawdę nie widzicie tych walących po oczach potężnych aberracji chromatycznych (takie zielone albo fioletowe obramowania niektórych obiektów) na prawie każdym ujęciu? Niedbała obróbka, bo w wielu przypadkach tę wadę łatwo można usunąć. U fotografa, który chce uchodzić za pro dziwne…