Stany Zjednoczone zupełnie niesłusznie są deprecjonowane jeśli chodzi o ich wkład w światową modę męską. Najczęściej to Wielka Brytania i Włochy uznawane są za kolebkę współczesnej mody, a przecież to Amerykanom zawdzięczamy stworzenie lub popularyzację takich klasyków jak dżinsy, trampki, t-shirt, okulary lotnicze czy sportowe koszule z kołnierzykiem na guziczki. No właśnie, te ostatnie często są tam noszone z krawatem, co w Europie nierzadko bywa uznawane za błąd. Jak to więc jest z tym kołnierzem button-down i krawatem?
TEKST POCHODZI Z KWIETNIOWEGO MAGAZYNU „LOGO”, GDZIE CO MIESIĄC UKAZUJĄ SIĘ MOJE FELIETONY W RAMACH CYKLU „POGROMCA MITÓW MODY MĘSKIEJ”
Zacznę od tego skąd w ogóle wziął się ten charakterystyczny kołnierz. W modzie męskiej wiele rozwiązań ma genezę czysto praktyczną i nie inaczej jest z guzikami przy kołnierzu. Otóż rozwiązanie to prawdopodobnie jako pierwsi zastosowali gracze polo w drugiej połowie XIX wieku. Przypomnę, że w tamtych czasach, a nawet jeszcze później, bo aż do lat trzydziestych XX wieku, koszule były częścią stroju sportowego w wielu dyscyplinach. Dopiero przed II wojną światową na rynku pojawiły się pierwsze elastyczne dzianiny, które w odzieży sportowej sprawdziły się znakomicie i w kolejnych dekadach wyeliminowały koszule ze sportu. Ale wracając do tej konnej dyscypliny, koszule z tradycyjnym kołnierzem nie były zbyt praktyczne dla graczy, bo przy dużych prędkościach i wietrznej pogodzie wyłogi kołnierza powiewały na wszystkie strony. Ktoś wpadł na pomysł by rogi kołnierza „przymocować” do korpusu za pomocą guziczków. Proste i genialne. W kolejnych dekadach inne dyscypliny sportowe podchwyciły ten pomysł, chociażby tenisiści, zanim jeszcze Rene Lacoste dał im koszulkę polo.
SPORTOWE ŹRÓDŁA
Popularyzację tego kołnierza przypisuje się amerykańskiej firmie Brooks Brothers, oni ten pomysł podpatrzyli w Wielkiej Brytanii. To właśnie tam na początku XX wieku wnuk założyciela tej firmy John Brooks oglądając mecz polo zauważył u graczy kołnierze przypięte guzikami. Patent ten uznał za wyjątkowo praktyczny i po powrocie do Stanów Zjednoczonych postanowił wdrożyć go do sportowych koszul Brooks Brothers. Klientom również się to spodobało, a w kolejnych dekadach button-down stał się znakiem rozpoznawczym tej marki. Potwierdzeniem sukcesu tego rozwiązania jest również fakt, że skopiowały je prawie wszystkie marki koszulowe z rynku amerykańskiego m.in. Arrow i Manhattan Shirt.
PO STUDENCKU, CZYLI TROCHĘ ELEGANCKO, TROCHĘ SPORTOWO
Amerykanie zawsze mieli wyjątkowo pragmatyczne podejście do mody, stąd taka popularność kołnierza z guziczkami. Był po prostu praktyczny, tak samo jak okulary lotnicze, spodnie chino czy trampki, które do mody codziennej trafiły właśnie dzięki Amerykanom. Koszule z tym kołnierzem szczególnie upodobali sobie studenci z prestiżowych amerykańskich uczelni należących do tzw. Ligii Bluszczowej (ang. Ivy League) zrzeszającej takie szkoły jak Harvard, Yale, Princeton, Columbia. To tam, jeszcze przed II wojną światową narodził się styl preppy, ale nazwa ta pojawiła się dopiero w latach 70 w powieści Ericha Segala. Charakterystyczne elementy tego stylu to m.in. bawełniane spodnie chino, mokasyny pensówki (tzw. penny loafers), marynarki tweedowe, swetry z symbolami uczelnianymi, sportowe koszule oxford z kołnierzem button-down oraz krawaty w skośne pasy (tzw. regimental ties). Patrząc na to z perspektywy czasu, można przyjąć, że były to zalążki tak popularnego w ostatnich dekadach smart casualu, czyli stylu łączącego elegancję i wygodę. Studenci Ligi Bluszczowej musieli wyglądać elegancko, bo pozycja uczelni ich do tego zobowiązywała, ale jednocześnie chcieli czuć się komfortowo i bardziej młodzieżowo niż ich ojcowie czy dziadkowie dla których codziennym uczelnianym strojem były garnitury. Koszule oxford z kołnierzem button-down idealnie wpisywały się w te potrzeby. Były wygodne, miękkie, ze sportowymi detalami, a jednak nadal pozostawały koszulami.
AMERYKAŃSKIE IKONY STYLU TEŻ UWIELBIAŁY BUTTON-DOWN
Z tego samego powodu koszule z kołnierzem przypinanym guziczkami polubili także amerykańscy aktorzy, pisarze i muzycy jak Paul Newman, Cary Grant, Clark Gable, Fred Astaire, Sinclair Lewis, Frank Sinatra czy Miles Davis. Oni również na co dzień wyglądali elegancko, ale jednocześnie mogli sobie pozwolić na mniej oficjalne ubrania i dlatego tak chętnie sięgali po koszule button-down, często nosząc je z krawatem. Fanem takich koszul był także John Fitzgerald Kennedy, który przecież wywodzi się ze środowiska Ligi Bluszczowej (studiował w Harvardzie) i pewnie stamtąd pozostała mu sympatia do ubrań w stylu preppy. Oczywiście jako prezydent USA koszulę oxford najczęściej nosił w wolnym czasie bez krawata, ale zdarzało mu się je zakładać także podczas roboczych spotkań i wtedy najczęściej pod szyją miał zawiązany krawat w skośne pasy lub z motywami uczelnianymi.
KRÓL SPREZZATURY TEŻ NOSIŁ Z KRAWATEM
Pisząc o popularyzatorach koszul button-down w zestawach z krawatem nie sposób nie wspomnieć o jednej z największych ikon męskiego stylu, mianowicie Giannim Agnellim, wieloletnim prezesie włoskiego Fiata. To niezwykle interesująca i inspirująca postać, także pod kątem ubioru. Co ciekawe, swoje garnitury zawsze szył u włoskich krawców, ale już koszule chętnie kupował gotowe – od braci Brook. Jego zdjęcia z lat 60-70 nadal można pokazywać jako ponadczasowy przykład niezobowiązującej elegancji. Duża w tym zasługa białych koszul z miękkim kołnierzem na guziczki, które świetnie się komponowały z tak lubianymi przez Agnelliego garniturami i krawatami z flaneli wełnianej oraz nieformalnymi butami (zamszowe trzewiki, mokasyny). Taka swoboda i nonszalancja w noszeniu ubrań była cechą rozpoznawczą stylu prezesa Fiata, a do dnia dzisiejszego jest on uznawany za króla sprezzatury, czyli włoskiej naturalności w noszeniu eleganckich ubrań.
Ale poza takimi pasjonatami dobrego stylu niewielu było w Europie mężczyzn preferujących łączenie sportowej koszuli z krawatem, to zdecydowanie domena Amerykanów. U nas kołnierz button-down był i nadal jest uznawany za zbyt sportowy do łączenia z krawatami. Marki europejskie ten rodzaj kołnierza wykorzystują najczęściej przy tkaninach typowo sportowych (wielokolorowe kraty, lny, dżins).
TO W KOŃCU NOSIĆ, CZY NIE NOSIĆ Z KRAWATEM?
Skoro największe ikony męskiego stylu nosiły krawat do koszul z kołnierzem button-down, to czy jest to wystarczający powód by taki zestaw nosić „bezkarnie”? To oczywiście mocny argument, ale nie można zapominać o tych bardziej racjonalnych. Po pierwsze, niezbędny jest krawat o niższym stopniu formalności. Najlepiej wyglądają egzemplarze wełniane, kaszmirowe, z grenadyny, szantungu, a także krawaty dziergane (knity). One idealnie współgrają z nieformalnym charakterem kołnierza button-down, podobnie jak garnitury i marynarki z mniej eleganckich tkanin (np. flanela, tweed, len, bawełna). Po drugie, wyłogi kołnierzyka muszą być dość długie (8-9 cm) by nie „przygniatały” węzła krawatowego; mały kołnierzyk button-down wygląda fatalnie z krawatem. Po trzecie, okoliczności muszą pozwalać na tak nieformalny zestaw. Jeśli jesteś wolnym strzelcem, a garnitur nosisz z przyjemności, a nie z obowiązku, to biały button-down i nieformalny krawat są dla ciebie stworzone. Ale jeśli jesteś menedżerem w poważnej instytucji, gdzie obowiązuje konserwatywny dress code, to taki zestaw nie będzie wystarczająco elegancki i lepsza będzie klasyczna koszula. Podobnie w zestawach z klasycznymi garniturami, już nawet nie wspominam o strojach wieczorowych jak smoking, bo to wydaje się oczywiste. I po czwarte, najważniejsze – sam musisz być do tego przekonany. Dlaczego spośród kilkudziesięciu innych i bardziej eleganckich kołnierzy miałbyś wybrać właśnie ten z guziczkami? Bo jest inny, bo pokazuje, że potrafisz łamać zasady, bo dodaje sportowego luzu. Dla mnie to wystarczające argumenty.
Fajny jest Twój blog, często tu zaglądam, ale już bardzo mocno się to wszystko powtarza…
Pozdrawiam
No cóż, moda męska nie jest studnią bez dna i pewne tematy będą się powtarzać, szczególnie jeśli autor ogranicza się do stylu który jest mu najbliższy (a tak jest w moim przypadku). Ale z tego co pamiętam, to tematu kołnierza button-down i krawata nie było w takim dłuższym wpisie.
Nie było!
Nic ino czekać na coś w stylu na 4 , 5 i sto sposobów to już nudne jest.
To śmiało, zaproponujcie jakieś tematy, które według was powinny się tu znaleźć. Bo statystki pokazują, że najchętniej czytane są „proste” wpisy poradnikowe (o kolorach, jedna rzecz na kilka sposobów, jak się ubrać na daną okazję itp.).
Może jakiś tekst o portfelach ? Np. czy powinno się dobierać jego kolor do pozostałych skórzanych elementów ? Czy to już przesada ? Wydaje mi się, że mało osób przywiązuje sprawę do tego dodatku, a przecież najczęściej służy nam kilka lat. Kupiłem ostatnio dwa portfele firmy Tous, jeden czarny drugi brązowy. Skóra saffiano i format slim, ale na szczęście nie kosztem podszewki jak to jest ostatnio modne. Dla mnie argumentem za mniejszym portfelem był brak konieczności trzymania w nim dowodu rejestracyjnego od 1 października :)
Ciekawym tematem mogłyby być rękawiczki. Jak dobierać, czy pod kolor butów, a może tak ja z poszetką niekoniecznie do koloru/ów krawata, a na przykład do koloru skarpetek. Czy rodzaj materiału (ircha, skóra, zamsz) ma znaczenie w zależności od okazji, czy kwestia własnego upodobania.
Matko Boska, Panowie, jeśli szukacie porad jak dobrać portfel czy rękawiczki, to nie świadczy to o was dobrze. Jakie to ma znaczenie? Portfel i rękawiczki mają być takie jak wam się podobają. Serio, chcecie by to Michał dobierał wam portfel i rękawiczki?
Po prostu jestem ciekaw czy w przypadku rękawiczek obowiązują jakieś zasady ubioru.
A to co nam podoba się to sprawa oczywista – osobista:)
P.S. Zauważyłem,że prawie niemożliwym jest uzyskanie recenzji,opinii o Norman Suits z Radzionkowa.
Poza panem Adamskim i jako takich relacji z samej fabryki – nawet na forum „But w butonierce” nie ma ani jednego wpisu o tej firmie, a przede wszystkim o jej garniturach.
Spotkał się pan z ich wyrobami? Jako, że mieszkam w Katowicach (wiem,że jest możliwych kilka źródeł – od bespoke przez MTM do RTW) można wziąć ich pod uwagę. Pobyt w Cafardini jakoś nie przekonał mnie-podejście do klienta i możliwość ingerencji w ostateczny wzór.
Nie miałem styczności z ich produktami, ale te które widziałem na zdjęciach nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia.
Mam na myśli usługę szycia miarowego. Bo skoro korzysta się z tych samych tkanin, to jedynie wykonanie wchodzi w grę. Nie bez kozery zestawiłem Cafardini i Norman Suits, skoro mają własne szwalnie. Cóż pozostaje chyba samemu przekonać się, ale też nie chciałbym wsadzić się na minę. Jeżeli ktoś miał do czynienia z Norman Suits to chętnie poznam opinię.
Juz kiedys pisalem. Moze sie uda. Jakies sesje / propozycje na narty, silownie, plaze, safari, w góry itp… Wszelakie inspiracje dla chcacych spedzic czas, zajac sie swoim hobby inaczej niz w krawacie.
Co nie znaczy, ze mi sie wpis nie podoba! Wrecz przeciwnie! Zyciowa forma.
1. kod kulturowy w modzie. czyli jaka moda obowiązuje na różnych kontynentach, dlaczego, źródła
2. elementy krawiectw, albo inaczej jak rozmawiać z krawcem, aby uszył to co chcemy, a nie to co on chce ;-). z tego można zrobić cykl
3. materiały używane w produkcji ubrań – też cykl
4. moda klasyczna kontra inne style
oczywiście elementy występują, ale można przedstawić w trochę innym, mniej szablonowym ujęciu.
P.S. Blog jest super, proszę kontynuować :-)
@ Piotr – czy się powtarza czy, to nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Ważne jest, że Pan Michał skupia wokół siebie pewną społeczność ludzi z określonymi zainteresowaniami, tworzy pewną platformę dyskusji, a poza tym edukuje ludzi. Jedynie czego można by się przyczepić to moim zdaniem wątpliwe etycznie postępowanie – reklamowanie firmy (SS), której wizerunkiem są porno-reklamy. Uważam, że takie firmy należy bojkotować, bo niszczą naszą kulturę.
Pornografia od starożytności jest niezbywalnym elementem naszej kultury
Nie żeby coś, ale to tylko Twoja opinia. Widocznie większości to nie przeszkadza i jest im to obojętne. Posuwanie się też do od razu niszczenia kultury też jest mocną przesadą…
Niszczą naszą kulturę?! Ciekawe to, co piszesz. Przezabawne.
Wobec tych uwag odpowiem. @ Mikołaj – może wyrażę się precyzyjnej. Przez naszą kulturę rozumiem kulturę europejską, która opiera się na: 1. prawie rzymskim – instytucjach prawa prywatnego stworzonych przez rzymian i recypowanych we wszystkich krajach UE – od prawa kontraktowego, po rzeczowe i spadkowe. 2. filozofii greckiej – szukającej odpowiedzi na pytania, których jedynym celem jest ustalenie prawdy, taka jaką ona jest ona rzeczywiście w rzeczywistości – bez żadnych założeń i ograniczania przez inne osoby. 3. religii chrześcijańskiej – budującej porządek społeczny zgodnie z prawdą objawioną przez Boga oraz przyjęcia z pokorą, że my (ludzie) jesteśmy jedynie elementami wszechświata,… Czytaj więcej »
Kolego, jeśli coś wzbuda twoją … pożądliwość, to już twój problem. Jeśli dodatkowo masz przy tym problemy z … podejmowaniem racjonalnych decyzji, to masz … dwa problemy. Napisałeś wiele słów, z których niewiele rozumiesz. Kultura europejska od tysięcy lat bazuje na otwartosci, tolerancji i zrozumieniu, a momenty w dziejach, które cechował brak akceptacji w stosunku do tego co inne, to najciemniejsze czasy w dziejach Europejczyków.
PS Przykro mi, ale nie jestem w stanie zrozumieć faceta, który traktuje kobiety tak przedmiotowo, że potrafi się podniecić … banerem reklamowym do tego stopnia, by mieć kłopot z podjęciem racjonalnej decyzji.
Dzięki, ale nie potrzebuję prawa rzymskiego, filozofii greckiej i religii chrześcijańskiej, by szanować kobiety i oglądać reklamy SS.
Panowie, nic prostszego, sami załóżcie blog i zróbcie Michałowi konkurencję., skoro jest tyle lepszych tematów. Wielu próbowało, ale jakoś nikt na dłuższą metę nie dał rady prowadzić bloga tak długo i na takim poziomie (Macaroni Tomato, Tomek Miler, Szarmant). Dla mnie też nie każdy wpis Michała jest odkrywczy i wartościowy, ale uczciwie trzeba przyznać, że każdy jest starannie przygotowany pod względem merytorycznym i wizualnym (zdjęcia, grafiki), dlatego każdy chętnie czytam i oglądam. Na chwilę obecną nikt tego nie robi lepiej w polskim internecie. Szarmant – w zasadzie już nie publikuje, a jeśli już, to wyłącznie reklamy swoich produktów. Outdersen –… Czytaj więcej »
Panie Michale, mam pytanie pytanie dotyczące bardzo ciekawego zagadnienia. Nabyłem czarny knit z jedwabiu o szerokości 8 cm. Pięknie się wiąże i powstaje bardzo ładny węzeł. Do czego go nosić? Myślałem o beżowej marynarce, białej koszuli i czarnym knicie. Zna Pan jakieś inne stylizacje z czarnym knitem? Do jakich marynarek pasuje i z jakimi koszulami?
Pozdrawiam
Czarne krawaty nie są łatwe w takich zestawach. Ja proponowałbym białą koszulę button-down, szarą marynarkę i na przykład dżinsy. Z beżową marynarką też można spróbować, kiedyś Szarmant pokazywał zestaw z camelowym garniturem i czarnym krawatem, nieźle to wyglądało:
https://www.szarmant.pl/huawei-watch
Dziękuje bardzo. O szarej marynarce z białą koszulą też myślałem. Widocznie uczeń goni już mistrza ;) Jaki kolor poszetki według Pana pasuje do takiej marynarki? Myślę, że super wyglądałaby poszetka w stylu „101 dalmatyńczyków”, albo czysta czarna. Takich nigdy nie widziałem. Może to podpowiedź dla Pana do nowej kolekcji? ;) Czarna poszetka do szarej marynarki z białą koszulą, albo czarnym golfem. Czemu nie? :D
Czarna w białe groszki, czarno-biała pepitka albo jakaś wzorzysta z przewagą czerni, coś w tym stylu:
https://www.mrporter.com/en-pl/mens/etro/paisley-print-silk-twill-pocket-square/1054445
Bardzo fajna poszetka, tylko cena jak na poszetkę zaporowa ;) Pomyślę nad czymś takim, może znajdę alternatywę.
Przy okazji wyrażam bardzo duże uznanie dla Pana. Nie spodziewałem się tak szybkiej odpowiedzi, propozycji stylizacji i jeszcze linku do idealnego produktu ;) Posiada Pan wiedze dosłownie encyklopedyczną i dobre rozeznanie w produktach i stylizacjach. Na pewno bierze się to z ogromnej pracowitości, dlatego życzę Panu powodzenia i dalszych sukcesów ;)
Pozdrawiam
Fatalny pomysł z jednolitą czarną poszetką do szarej marynarki i czarnego krawatu. Cmentarno-pogrzebowy klimat.
Faktycznie, masz rację, ale poszetka, którą Pan Michał zalinkował wygląda już nieźle.
Ja jednak mówię nie takiemu zestawowi. Tak samo nie mogę się przekonać do tych „długich” kołnierzy button dowm
Nie sposób się nie zgodzić- długie button down wyglądają słabo.
Może lepszym rozwiązaniem będzie tzw. kryty button-down ?
To tak jakby proponować wina francuskie fanom win włoskich, albo na odwrót :)
Jedne i drugie mogą być świetne, ale jeśli ktoś największą sympatią darzy włoskie, to raczej nie polubi francuskich.
Witam Michał pisałeś kiedyś o jakości marki Bytom zastanawiam się nad kurtką RORVIK jak oceniasz model wydaje się całkiem ok z góry dzięki
Niestety dawno nie oglądałem ich produktów, więc nie wypowiem się o jakości. Wizualnie wygląda OK.
Od kilku lat Bytom ostro dołuje jeśli chodzi o jakość. Marynarki i garnitury jeszcze jakoś trzymają średni poziom (to głównie zasługa niezłych tkanin, bo konstrukcyjnie to niska półka), ale pozostały asortyment (kurtki, swetry, chino, koszule) to już jest poziom tanich sieciówek takich jak C&A, Cubus czy Reserved. Zresztą nie ma się co dziwić, bo skoro u nich non stop jest jakaś promocja (np. druga kurtka gratis), to przy takiej polityce cenowej trzeba mieć po prostu bardzo dużą marżę, a to oznacza kupowanie kontenerów kurtek i innego badziewia z Chin.
Ocena koszul zbyt surowa. Mam ze 3-4 sztuki, wyłącznie z kolekcji „całorocznej”, są łatwe do rozprasowania i odporne na zużycie. Trzeba unikać najtańszych modeli bo tam faktycznie z jakością jest rożnie.
Modele szyte w Polsce i te najdroższe z ich oferty są OK. Mam tu przede wszystkim na myśli klasyczne płaszcze zimowe i przejściowe. Ale szyte z tkanin (często włoskich) wełna (lub bawełna) + poliamid. Są dobrze uszyte, klasyczne w formie i trwałe.
W zeszłym roku kupiłem płaszcz, bodajże 70% wełna, oczywiście na jednej z wiecznych „promocji”. Uszyty dobrze, po minimalnej ingerencji krawieckiej w ramionach nosi się świetnie. Ale – w pierwszym dniu noszenia zaczęły odpadać guziki. Odpadły wszystkie, nawet te na pagonach. Pozostawię to bez komentarza. Swetry, tak jak napisał Maciej, to półka sieciówek, w pełnej cenie nie polecam, ale w „promocji” można brać. Koszul mam kilka, bo lubię ich kryty button-down i jako jedne z niewielu na mnie pasują – jakość uważam za całkiem dobrą, oczywiście w cenie poniżej 150 zł na „promocji”. Jeśli chodzi o politykę cenową opartą na wyprzedażach… Czytaj więcej »
Ja już popełniłem ten błąd z ofertą Bytomia w ubiegłym roku – kurtka z nowej kolekcji była przeceniona o 50%. została po tygodniu od pojawienia się w sklepach w ramach akcji „jesień” i potem już w przecenach pozostała.
Od tamtej pory – żadnych więcej zakupów w Bytomiu w ramach „normalnych” cen.
Uf! Jak dobrze, że nie jestem menedżerem w poważnej instytucji, gdzie obowiązuje konserwatywny dress code i wszyscy wyglądają tak samo, jak w kombinezonach ochronnych w hali produkcyjnej ;)
Nie ma co szydzić z konserwatywnego dress code’u bo ponoć odchodzi on do przeszłości.
Tak przynajmniej wynika z komunikatów giełdowych naszych spółek odzieżowo-giełdowych, gdzie skarżą się na postępującą „casualizację” strojów i stagnację, a nawet spadki przychodów ze sprzedaży garniturów i innych strojów formalnych.
O tym, ze sami wcześniej pokazali plecy sporej grupie klientów, jakoś zapomnieli dodać, tak na marginesie.
Wygląda to razem mega elegancko :)
Pracowałem jakieś 2-3 lata z gościem, który stosował wyłącznie koszule z guzikami przy kołnierzu, w 90% do krawata. Nigdy mnie to nie przekonywało i nie mam żadnej koszuli tego typu, ale tez nie uważałem tego za jakiś faux pas, ot taka osobista preferencja, przejaw indywidualizmu. W dzisiejszych czasach, gdy np. na wieczorne przyjęcie potrafią wparować osobnicy w czymś co prawda przypominającym garnitur za to bez skarpet czy tez w spodniach do polowy łydki, nawet nie ma imo sensu dywagować nad tym czy buton-down jest prawidłowy czy tez nie. Ciekawe zdjęcia Agnellego i innych indywidualności swych czasów, zawsze to dobrze uświadamiać… Czytaj więcej »
Zgodze sie z przedmówca, button -down to jest niezaprzeczalna klasyka meskiego stylu ,podobnie jak knit czy spodnie chinos.Pytanie czy ktos sie dobrze z tym czuje czy nie.Osobiscie wolałbym aby osoby przychodzace na przyjecia przychodziły tak ubrane a nie jak pisze kolega powyzej w jakies „przebieranki”. Na Zachodzie nie koniecznie senior manager ubieraja sie klasycznie wg.dress code,znam firme gdzie własnie wszyscy lub prawie wszyscy ubieraja koszule button -down.Długie wyłogi koszuli tez nie sa konieczne do krawata,wystarczy spojrzec na zdjecie Paula Newmana.Dłuzsze wyłogi kołnierza koszuli na tych zdjeciach ,spowodowane sa tym ze w tamtych czasach była własnie taka moda.Pozwoliłem sobie sprawdzić koszule… Czytaj więcej »
Dla mnie button-down jest najbardziej „uniwersalnym” kołnierzykiem. Uniwersalnym w tym sensie, że może być jednocześnie elegancki, jak i mocno casualowy. Idealnym przykładem są dla mnie stylizacje Drakes: —- casual —- i może niekoniecznie stój wieczorowy, ale jak najbardziej biznesowy: Jak często chodzimy na wieczorne przyjęcie, a jak często chodzimy po prostu do pracy, czy spędzamy czas z przyjaciółmi w knajpie, czy na domówce? Ten kołnierzyk jest dla mnie idealny, mogę chodzić do pracy w koszuli i marynarce i nie czuję się, jak bym uciekł z wesela, a pracuję w branży IT (powiedzmy), gdzie już przyjście do pracy w koszuli bywa… Czytaj więcej »
Mam pytanie. Często nowo kupiona kurtka jest czymś zaimpregnowana i to widać podczas deszczu, ale po praniu efekt znika, za to mamy efekt zmokłej kury. Masz na to jakieś rady? Może jakiś specjalny płyn do prania?
Można kupić impregnat do tekstyliów w sprayu.
Przecież ta kurtka będzie śmierdzieć…
No dobra to gdzie teraz kupić w rozsądnej cenie(do 200zl) koszulę ocbd gdzie kołnierzyk nie wygląda jak kastrat(H&C CT wyglądają na za krótkie)?
Poszukałbym w TK Maxx. Koszule Polo Ralph Lauren trafiają się tam często i zazwyczaj właśnie w tej cenie (199 zł). Ewentualnie marki własne Peek&Cloppenburg i Van Graaf (Christian Berg, McNeal, Nils Sundstrom).
Dziękuję, poprzeglądam.
Może Pan coś więcej powiedzieć o krawatach użytych do tej sesji?
Szary kaszmirowy knit – Black.co.uk
Beżowy kaszmirowy w skośne prążki – Poszetka.com
Granatowo-zielony szantung – Poszetka.com
Granatowy gładki wełniany – prezent od przedstawiciela VBC
Cyt.: „Jeśli jesteś wolnym strzelcem, a garnitur nosisz z przyjemności, a nie z obowiązku, to biały button-down i nieformalny krawat są dla ciebie stworzone. ”
Mam pytanie – co z pozostałymi koszulami button-down? Mam w szafie kilka koszul od BB, w odcieniach nie koniecznie zbliżonych do białego, delikatny szary, zgaszony fiolet, bladobłękitny pasek. Do tego drobny wzór, mini kratka, lekko rozmyty pasek.
Zatem do takich koszul krawat nie przystoi? A garnitur noszę właśnie i z, i dla przyjemności.
Do takich koszul mniej formalne krawaty również będą pasować, aczkolwiek bardziej do marynarek niż do garniturów (tu sugerowałbym białą lub błękitną). No chyba, że są to garnitury typowo sportowe np. lniane, bawełniane.
Świetny i rzeczowy artykuł ,lubie takie opisy gdzie zawarta jest geneza i powie ciekawostek z świata mody.Brawo
Co z krytym button down?
Też są OK, jednak nie mają najważniejszego atutu koszul button-down, czyli widocznych guziczków i charakterystycznego „S”, czyli łukowatego wygięcia wyłogów.
No dobrze ale to już było !
Cześć Michał, mam pytanie (a raczej prośbę) trochę z innej beczki, chodzi o kardigany które pojawiły się niedawno w twojej kolekcji z lancerto. Naprawdę fajne kolory wybrałeś i myślę, że przydałby się poradnik jak łączyć je z marynarkami z obecnej i zeszłej kolekcji jesienno/zimowej. Rozumiem, że obowiązują z nimi standardowe zasady łączenia kolorów kilka przykładów byłoby w sam raz na wpis na blogu. Jeszcze dwa pytania, czy kardigany łączyłbyś z dwurzędówkami, czy raczej do nich golf się lepiej nada? I na koniec, czy planujecie wydać jeszcze jakąś dwurzędówkę w kolekcji z lancerto, czy za słabo schodzą i raczej nie ma… Czytaj więcej »
Postaram się przygotować jakiś wpis lub sesję z kardiganem.
Do dwurzędówki nie polecam kardiganów, bo i tak nie będzie ich widać.
Na chwilę obecną nie planujemy kolejnych dwurzędówek.
Oj, bardzo mnie zasmuciłeś tą informacją o brakach planów na nowe dwurzędówki :(
Chętnie kupiłbym kolejną (po Mr. Classy), mimo faktu, że Twoje jednorzędówki 46 leżą na mnie jak od krawca, a dwurzędówkę musiałem nieco zwężać ;)
Mnie lekko rozczarowały. Spodziewałem się merynosa, a jest bawełna. W tej cenie bronią się jedynie kolorem.
Testowaliśmy różne dzianiny, także merynosa, a nawet kaszmir. W naszych testach wygrała bawełna od włoskiego dostawcy, czym też byłem zdziwiony. Lancerto ma taki system, że zanim wprowadzi jakiś produkt do sprzedaży, to przez kilka miesięcy testuje go.
To chyba wyjątkowo kiepski musiał być ten merynos :)
Na czym polegają te testy ?
Zamawiamy od producenta/producentów kilka próbnych egzemplarzy o różnym składzie i nosimy, pierzemy, prasujemy.
Ach ci Amerykanie. Od t-shira nie mogą się oderwac, wygląda im spod każdego rodzaju koszuli bez krawata. A nawet noszą tshirt pod polo, i go widać spod szyi! Ubierają się zawsze podobnie. Spodnie khaki (raczej beż, nie oliwka jakby co) czyli chinos, do tego niebieska koszulka polo lub koszula. To taki przepis na casual. Krawat długaśny, węzełek ściśnięty do minimum. Często ich buty są NOWE, jakby nienoszone. A w Wielkiej Brytanii nowe rzeczy najpierw dawano służbie do ponoszenia, żeby nie były jak nowe, a potem je nosił pan. Tylko pospólstwo zakłada na wyjście nowe rzeczy, jak do kościoła. Amerykańska koleżanka… Czytaj więcej »
Żeby zobaczyć, jakim uniwersalnym kołnierzykiem jest button-down polecam instargam Drake’s:
https://www.instagram.com/drakesdiary/
i ich editoriale i lookbooki:
https://www.drakes.com/editorial
https://www.drakes.com/lookbook
Myślę, że z 90% stylizacji ma właśnie koszule BD.
Poza tym są tam po prostu świetne zdjęcia, uważam, że mają jedne z najlepszych kampanii w branży.
Zgadzam się.
Kolejny „rzeczowy” wpis panie Michale :) Bardzo ciekawy temat. Pomimo że koszula „button down” jest dosyć popularna to jak Pan zauważył raczej mało kto się rozwodzi nad tym żeby „urzyć jej inaczej niż zwykle” Czyli nosić np z krawatem? :) Wynika to zapewne z braku zainteresowania tematem mody męskiej a także z samej niechęci do noszenia krawatów jako takich, a przecież to bardzo ciekawy element męskiej garderoby ,generujący spory „potencjał stylistyczny” ;) Co z resztą widać na Pańkich przykładach, ktore są naprawdę świetne.
Cześć Michał,
Powiedz jak się ma ten artykuł do rozwiązania z firmy, z którą współpracujesz ?
https://www.lancerto.com/pl/koszula-fiore-ko051117000257-bialy.html
Czy takie coś nada się do bardziej formalnego stroju z krawatem ?
Tak, jak najbardziej. Bardzo ładna koszula, często jej używamy w sesjach.