Nie wiem jak u was, ale u mnie w Kielcach w ostatnich dniach czuć już wczesną jesień, szczególnie wieczorami, więc pewnie to ostatnia letnia marynarka, jaką uda mi się pokazać w tym sezonie. Chociaż kto wie, w ostatnich latach klimat nam mocno zwariował i niewykluczone, że we wrześniu będzie 30 stopni, a wtedy trzeba będzie się „przeprosić” z lnem i mokasynami.
Zresztą te zmiany klimatu widać już od wielu lat także u marek odzieżowych, szczególnie tych z południa Europy. Jeszcze kilkanaście lat temu większość firm dzieliła rok na dwie kolekcje: wiosenno-letnia i jesienno-zimowa. Obecnie sporo marek zrezygnowała z tego i można zaobserwować bardzo płynne przejścia pomiędzy latem i jesienią oraz zimą i wiosną. Bo lato jest coraz dłuższe, a zimy łagodniejsze. W konsekwencji coraz trudniej dostrzec różnice pomiędzy kurtką wiosenną i jesienną, podobnie jest ze swetrami. Kiedyś znacząco różniły się gramaturą czy użytym surowcem (np. bawełna wiosną, a wełna jesienią), a obecnie w zasadzie tylko kolorystyką, choć i tu czasem trudno wskazać te podziały. Wiele wskazuje na to, że to zacieranie granic pomiędzy kolekcjami będzie się pogłębiać w najbliższych latach.
Podobnie jest w tkaninach garniturowych i marynarkowych. Kiedyś gramatura materiałów wiosenno-letnich znacząco różniła się od tych jesienno-zimowych. Obecnie te różnice są nieznaczne np. w marynarkach wiosenno-letnich takim standardem są tkaniny 220-250 g/m, a w marynarkach jesienno-zimowych ok. 240-340 g/m, więc to nie są duże dysproporcje. Zmiany klimatyczne mają też spory wpływ na ewolucję dress code’u na świecie, ale to temat na osobny wpis.
W dzisiejszej sesji też połączyłem trochę lata z jesienią, bo marynarka jest typowo letnia, z otwartym splotem tkaniny i wyrazistą kolorystyką, ale buty które mam na stopach utożsamiane są raczej z modą jesienną. To brogsy, które zazwyczaj kojarzymy z Wielką Brytanią, chłodniejszą pogodą i butem cięższym wizualnie. Ja tymczasem noszę je także latem, bo po prostu bardzo je lubię, a poza tym jasny odcień skóry odbiera im tego typowo jesiennego charakteru, więc myślę, że i w takiej stylizacji bronią się. Swoją drogą to chyba ciekawy temat na dłuższy poradnik – czy i jak łączyć ze sobą ubrania wiosenno-letnie i jesienno-zimowe.
Autorem zdjęć jest Dominika Kuroś
Marynarka – Lancerto & Mr.Vintage
Koszula – Lancerto & Mr.Vintage
Spodnie – Brooks Brothers
Poszetka – Poszetka.com
Buty – Yanko
Skarpety – Patine
Torba – Sandqvist
Panie Michale, wspaniała marynarka, gratuluję projektu!
Nie wiedzieć czemu ale nie leżą mi takie longwing broksy. Ostatnio Ryłko miało parę takich modeli, prawdziwe koszmarki.
Ryłko na pewno koszmarki, te Yanko są bardzo ok, chociaż wolę zamkniętą przyszwę, ale ostatnio skusiłem się na longwing Loake Taunton i nie żałuję.
Proszę się nie obrazić, ale ten blog jest coraz nudniejszy. Wpisy sprzed lat niosły w osobie wiele praktycznej treści i porad. A ostatnie coraz częściej są jedynie pokazywaniem autora w różnych odsłonach lub ogłoszeniami reklamowymi. Tematy zaczynają się powtarzać, przy czym obecne są znacznie gorsze od wcześniejszych, jak choćby ostatnio o koszulach z krótkim rękawem. Coś chyba wypala się pomysł.
Nie obrażam się.
W tym roku blog skończy 10 lat, więc to oczywiste, że pewne tematy będą się powtarzać. Moda męska nie jest tak szerokim tematem, że ciągle można pisać o czymś nowym. Zobacz ile blogów przetrwało z tych, które zaczynały w tym czasie co ja (lub trochę później). Z tego co wiem, to żaden.
A co do „ogłoszeń reklamowych”, to już to kilka razy wyjaśniałem: 1. w ostatnich dwóch latach jest ich znacznie mniej niż kiedyś, 2. z czegoś muszę żyć.
Rzeczywiście jest tak jak pisze Michał. Blogi Macaroniego, Romana Zaczkiewicza i Tomka Milera nie istnieją, a to obok Michała, byli jedyni blogerzy, którzy tworzyli wartościowe treści. Zobacz jak wyglądają blogi innych kolegów po fachu: Jakub Roskosz – każdy wpis to nieoznaczona reklama; Sartorius – fajne treści, ale w zasadzie przestał pisać; All Tied Up – trochę za bardzo próbuje być „ęą”, a poza tym bardzo mało wpisów i od dwóch lat wieje nudą; Jan Adamski – ja nie „kupuję” jego stylu, ale same wpisy całkiem OK.
Jeziorko z All Tied Up jest za bardzo „ęą”? Mam wrażenie, że wręcz przeciwnie, aż może za bardzo się od tego odżegnuje. Poza tym jest blogerem na pół etatu, bo ma dobry fach w ręku i blog to dla niego jedynie hobby. No a Mr. Vintage trwa na posterunku od lat, z pewnością niełatwo utrzymać równy poziom w każdym wpisie, dzisiejszy to trochę taki zapychacz, no ale też ok. Może poszerzenie tematyki o ogólnie wzornictwo, już coś takiego się pojawiało, może odświeżanie starych tematów też byłoby na miejscu, bo przecież czasy się zmieniają, trendy się zmieniają. Co tam u polskich… Czytaj więcej »
Dobry pomysł z tym odświeżeniem, np coś o butach, jakieś porównanie marek, fajnie by się coś takiego poczytało.
Ja mam wrażenie, że Szymon na siłę chce być poza nurtem i na siłę dorabia ideologię do ubrań miarowych i produktów, które nie zawsze wyglądają lepiej niż produkty z wieszaka, które kiedyś pokazywał na blogu. Słabo się to czyta. To takie pisanie na siłę.
Mała uwaga co do Macaroniego, Zaczkiewicza i Milera. Ich blogi nie upadły, lecz zostały porzucone na rzecz rozwoju własnych marek odzieżowych. Michał przyjął nieco inną strategię.
Michale, co wykładasz?:-)
Dobry styl, a po godzinach płytki ;)
Skoro czuć już jesień w Kielcach, wnioskuję, że powiedzenie „Pi**zi jak w Kieleckiem” nie straciło na aktualności :-)
Aż tak źle jeszcze nie jest, ale zimą bywa ciężko :)
Fajna sesja i zestaw. Też tak się w ten marny sierpień wspomagam koszulami z oksfordu i brogsami do letnich marynarek jak jest chłodniej z rana i wieczorem. Czasem tylko brogsy wydają się właśnie zbyt ciężkie przy spodniach z lnu, ale to w sumie kwestia obycia z tym połączeniem.
Poradnik jak łączyć ubrania typowo letnie z tymi jesiennymi byłby strzałem w dziesiątkę na nadchodzący przejściowy czas.
Michał, wiem że nie jesteś ortodoksyjnym miłośnikiem bardzo krótkich nogawek, ale nawet jak na Ciebie i mimo wszystko letni klimat zdjęć… spodnie nieco za długie:) 1-2 cm i byłoby idealnie!
PS. Blog szanuję, wychowałem się na książce;P to z sympatii mogę się czasem przyczepić;P wszystkiego dobrego!
Może trochę się zsunęły na biodrach. Myślę, że długość jest OK, noszę je już od wielu lat i nie odczuwam by były za długie.
No nieeee, Panie Michale,to zdjęcie nie oddaje precyzyjnie długości nogawek. Być może dlatego że jest Pan w ruchu, ale i na tym zdjęciu można dostrzec jak są pomarszczone od piszczela w górę. Najwyraźniej zbyt dużą długość widać na zdjęciu na którym stoi Pan z założonymi rękoma pomiędzy filarami (chyba 10-te od góry). Kurczę od razu stają mi przed oczyma te różne wrzutki polityków w za dużych garniturach (oczywiście nie aż tak, ale jednak), które czasami Pan stosuje ku przestrodze. No tak pomarszczonych spodni już dawno u Pana nie widziałem. Ale to bez znaczenia, piszę tylko dlatego że też mi się… Czytaj więcej »
To są dokładnie te same spodnie:
Długość jest taka, jak powinna być.
Się zaczyna dzielenie włosa na czworo…
najważniejsze czy genitalia nie uwidaczniają się zbyt nachalnie…?
Pana blog naprawdę robi robotę. Dzięki niemu staram się powoli zmieniać swój styl także ku radości żony.
1. Mam pytanie o buty żeglarskie. Całkiem ładne znalazłem w Vistuli https://vistula.pl/buty-tenco-vistula-red-1. Czy oprócz sezonu letniego można takie buty nosić też jesienią np do jeansów czy chinosów ?
2. Marynarka z sesji bardzo fajna. Akurat mam w lecie przyszłego roku wesele i zastanawiam się czy zestaw z granatowymi spodniami i brązowymi butami nie będzie zbyt swobodny na taką okazję. Zaznaczam że będę gościem dalszego sortu, nie z bliskiej rodziny.
1. Buty żeglarskie nie są łatwe do noszenia jesienią, bo jest to obuwie typowo letnie. Te z linka teoretycznie będą pasować, ale cała sztuka polega na tym by umiejętnie dopasować resztę.
2. Wiele zależy od tego jaki charakter będzie mieć cała impreza. Jeśli bardzo klasyczna i w stylu konserwatywnym (np. jakaś elegancka sala pałacowa), to wtedy bezpieczniej jest wybrać garnitur. Ale jeśli będzie to impreza o charakterze mniej formalnym (np. popularne w ostatnich latach śluby w stylu rustykalnym) i sami państwo młodzi nie będą wyglądać bardzo klasycznie, to wtedy można coś takiego założyć.
Tego typu boat shoes jedynie na lato. A na marginesie- moim zdaniem- najlepiej pasują do szortów. Ewentualnie do chino ze zrolowanymi nogawkami. Przy tego typu butach polecam zainteresować się marką, która robi takie obuwie o wielu lat- Sebago. Jakość rewelacyjna i przy odrobinie dobrej woli i szczęścia można te buty kupić poniżej 350zł i to w uniwersalnych kolorach (granat, brązy).
Czy kto wie gdzie kupić stopki z wycięciem do boat shoes w kolorze cielistym? Męskie oczywiście:)
W TK Maxx często widuję, a od ręki np. Kazar:
https://www.kazar.com/pl/sklep/25517-skarpety-bawelniane-13012-bw-03.html
Calzedonia, tylko najlepiej stacjonarnie bo sklep internetowy to dla mnie porażka…
Trochę nie na temat, ale trafiłam na świetny filmik na YT. Gratka dla fanów bespoke i męskiego krawiectwa. Godzinny spacer po Savile Row i rozmowy z krawcami. https://www.youtube.com/watch?v=fgCDHWI-xYo
świetny materiał! nie wiem jak inni, ale ja w swoim imieniu dziękuję za tę „wrzutkę” :)
Michale, jak oceniasz jakość toreb Sandqvist, bo bardzo mi się podobają, ale ceny mają dość wysokie.
Wizualnie rzeczywiście wyglądają bardzo dobrze, to taka typowa skandynawska stylistyka bez zbędnych ozdobników.
Jeśli chodzi o jakość, to moim zdaniem przy tej cenie (ponad 1000 zł za torby), można by oczekiwać lepszych skór. Moją torbę noszę bardzo rzadko, a dość szybko pojawiły się otarcia na krawędziach i generalnie skóra sprawia wrażenie takiej trochę „papierowej”. W cenach wyprzedażowych (30-50%) można rozważyć, przy normalnych cenach raczej nie warto.
To ja poproszę jeszcze o opinię na temat toreb Royal RepubliQ, bo widzę, że często goszczą w „Polecanych”
Jak wyżej – w cenach wyprzedażowych (300-500 zł) warto, mają niezłe skóry i klasyczne wzornictwo.
Dzięki. Napisz jeszcze proszę, jak wypadają w porównaniu ze „starym” Baronem (sprzed rebrandingu). Bo zastanawiam się, co wybrać, gdy ostatnio moja Singla uległa uszkodzeniu.
Baron miał lepsze skóry, ale to był bezkonkurencyjny stosunek ceny do jakości. Jak widać teraz nie są już w stanie sprzedawać tych toreb w takich cenach. RR bardziej porównałbym do linii Gold z Soliera albo toreb Tomka Milera.
W przypadku gramatury materiałów na marynarki czy też podziału na sezon letni i zimowy znaczenie ma też jak spędzamy w nich czas.
Pracuję w biurze z klimatyzacją / ogrzewaniem i w takim przypadku noszenie marynarek, garniturów typowo zimowych jest mało praktyczne. Mam jedną flanelową marynarkę z kolekcji MrV& L i często jesienią czy zimą jest mi w niej zbyt ciepło. Czyli nie dość, że marynarka sama w sobie jest 'sezonowa’ to jeszcze w trakcie sezonu bywa zbyt ciepła.
Zdecydowanie z większą chęcią sięgam po marynarki letnie / całoroczne.
https://www.facebook.com/tomek.makowski.5832343 czy to Twoje alter ego Michale, czy po prostu „pożyczka”? ;)
To nie moje, ktoś sobie ukradł zdjęcie.
A propo zawirowań klimatycznych, ciekawym tematem, jaki mógłby być podjęty i jest wg mnie mega ważny, a nie mówi się o nim lub nie pisze prawie wcale, jest etyka firm odzieżowych i obuwniczych pod kątem zarówno warunków pracy, jak i wpływu na środowisko. 2-3 lata temu zacząłem mocniej interesować się klasyczną modą męską, zacząłem czytać blogi, najwięcej dowiadując się od Michała. Za tym szła transformacja mojej szafy. Od jakiegoś czasu jednak coraz bardziej zastanawiam się nad kwestiami, takimi jak np. skąd pochodzi, w jaki sposób produkowana i barwiona jest skóra w moich butach, np żeglarskich. Często są to tematy przemilczane,… Czytaj więcej »
Temat jest bardzo ciekawy, niestety problemem jest to, że wspomniany łańcuch dostaw jest u większości marek tajny, czyli nie ma możliwości dowiedzieć się skąd te półprodukty pochodzą i w jakich warunkach je wyprodukowano (np. tkaniny, skóry, wkładki do butów, obcasy, sznurowadła, metki, opakowania i wiele innych rzeczy).
Właśnie, skoro ukrywają łańcuch dostaw, to można domniemać, że mają sporo do ukrycia. Gdyby przecież produkowali fair, to pewnie by to eksponowali, chwalili i komunikowali, jak bardzo nieliczne firmy.
Swoją drogą, na nas, konsumentach, jak i na blogerach spoczywa mega odpowiedzialność w tym temacie. Naszymi pieniędzmi głosujemy, co się nam podoba, co akceptujemy, a co nie. Im częściej zapytamy sprzedawcę / producenta o szczegóły, to mimo że pewnie nam nie odpowie, to będzie czuł presję. Dziwne, że przy żywności czy kosmetykach jest dużo więcej danych, a z metki ubraniowej nie wynika nic.
Cześć Michale, czytam Twój blog od dawna z dużą przyjemnością, dzięki wiedzy uzyskanej od Ciebie udaje mi się też wpłynąć na wybory ubraniowe mojego partnera :) Nie raz korzystałam z Twoich poleceń produktów i jeszcze się nie zawiodłam :) Natomiast dziś mam pytanie, czy orientujesz się, czy istnieje gdzieś męska koszula na spinki, ale z bawełny organicznej? Przekopałam wszystkie sklepy internetowe, które przyszły mi do głowy i nic, zero. Chciałabym kupić mojemu partnerowi w prezencie i już nie wiem, gdzie szukać! Dzięki i pozdrawiam, Justyna
„czy i jak łączyć ze sobą ubrania wiosenno-letnie i jesienno-zimowe” – świetny temat na wpis, szczególnie że wielu z nas pracuje w przegrzanych pomieszczeniach. Ja sam nie jestem w stanie nosić grubszych swetrów, kamizelek czy wełnianych golfów, nie mówiąc już o noszeniu ich pod marynarkami (nad czym zresztą bardzo ubolewam) ale po prostu w sezonie grzewczym jest mi w nich za gorąco.
Panie Michale, proszę o poradę. Z kosmetyków do butów mam tłuszcz bezbarwny firmy palc oraz impregnat w sprayu nano protector firmy tarrago. Ostatnio zastanawiałem się, czy właściwie nie wystarczyłby mi impregnat, bo nim właściwie skutecznie mogę zabezpieczyć wszystkie buty, łącznie ze skórzanymi i zamszowymi.
Czy stosowanie jesienią/zima impregnatu zamiast tłuszczu będzie Pana zdaniem wystarczające?
Pozdrawiam
Franki
Oba te kosmetyki mają inne zastosowanie, więc nie powinny być traktowane jako zamienniki. Tłuszcz służy przede wszystkim do odżywienia mocno przesuszonej skóry i nie powinno się go stosować zbyt często. Oczywiście ten tłuszcz w jakimś stopniu zmniejsza nasiąkliwość skóry (czyli ochrona przez deszczem i błotem śniegowym), ale nie to jest jego głównym zadaniem. Z kolei protektor ma przede wszystkim rolę ochronną. Tworzy on na powierzchni skóry cieniutką powłokę przez którą nie przejdą krople wody. Tłuszcz nie zapewni tak dobrej ochrony, więc jeśli priorytetem dla ciebie jest ochrona butów przez wodą i błotem, to polecam protektor, a do regularnej pielęgnacji klasyczną… Czytaj więcej »
Dziękuję za wpis, bardzo mi się spodobał. Twoja kreacja zainspirowała mnie do zbudowania bardzo podobnego setu, do łask wrócą podobnie skrojone spodnie w tym samym kolorze, mam też podobną koszulę button down i bardzo fajnie dopasowaną marynarkę z vistuli ale z mniej soczystą kolorystyką (. https://vistula.pl/marynarka-serge-t-standard-solo-lantier-2 ) dzięki bo nie wpadłbym na taką stylizację. Czyli screenshot i do notatnika z pomysłami na sety ?. Buty cudne, niestety moje brogsy są czekoladowe, czarne aczkolwiek ostatnio spełniłem marzenie zamszowymi brogsami z loake, z tym, że też brązowe. Odnosząc się do poziomu bloga, nie obserwuję spadku formy a jestem wiernym czytelnikiem od 8… Czytaj więcej »
Dzięki za miłe słowa.
Witam ,
Co Pan sądzi o tej marynarce ?
Nadaje się na uniwersalny granatowy klasyk ?
https://www.lancerto.com/pl/marynarka-granatowa-antalaya-ma069118000001-granat.html
Jako casualowa OK, aczkolwiek to 100% bawełna, więc trzeba mieć na uwadze, że do wełnianych spodni nie będzie dobrze wyglądać. No i to linia Smart, czyli fason bardzo krótki, nie każdemu pasuje taka długość.
Panie Michale, interesują mnie marynarki spod Pana kolekcji, jednakże każda marynarka w sklepie Lancerto posiada taką samą metkę z informacją o pochodzeniu tkaniny. Jednak nie ma na niej konkretnego producenta. Chciałbym wiedzieć od jakiego producenta została zaczerpnięta wełna :D Czy taka informacja jest do uzyskania?
A który konkretnie model?
Pewnię robię się nudny na starość, ale ja znów o butach – te na zdjęciach to całkiem fajny model, ale… Jakoś tak na Tobie wyglądają IMHO bardzo niezgrabnie…
Może jakieś na Twoje wyjątkowo szerokie podbicie prezentowałyby się nieco lepiej? Może poszukaj jakichś na innym kopycie robionych.
Może po prostu wymienię sobie stopy…
Eee, nie trzeba. Prościej będzie wymienić buty.
I taniej. :)
Ja z racji tego że jestem przeciwieństwem zmarzlucha, w lnianych spodniach garniturowych, maszerować będę przez życie aż do chwili w którym termometry wskazywać będą, dziesięć stopni Celsjusza w najcieplejszym momencie dnia.
Panie Michale, może trochę nie na temat.
W jednym tzw. tygodników opinii znalazłem taki o to artykuł:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/ludzieistyle/1921940,1,koniec-garnituru.read
Ciekaw jestem Pana opinii.
Tekst dostępny tylko dla prenumeratorów, więc nie mogę przeczytać, ale przypuszczam jaka jest teza i zgadzam się z nią. Garnitur za kilka lat będzie strojem jeszcze bardziej niszowym i bardzo rzadko zakładanym przez mężczyzn.
Faktycznie nie uwzględniłem faktu, iż artykuł może być dostępny tylko dla prenumeratorów.
Z treści artykuły wynika, że garnitur powoli przechodzi do historii, co wynika m. in. ze zmian obyczajowych. choć nie tylko. Zmiany dress-codu dotyczą np. korporacji. A przecież do niedawna były to miejsca, gdzie garnitur był obowiązkowy.
Coś za długie masz Pan portki…
Portki podobnież się obsunęły, własciciel udowadniał ich prawidłową długość zdjęciem w poscie sprzed 2 dni – tam faktycznie jest ok.
Panie Michale, pisał Pan o tłuszczu do butów w dyskusji wyżej. Chciałem się dowiedzieć jak często go używać i czy jest tylko na zimę? Jak często używać też krem do butów? Dziękuję i pozdrawiam
Kremu z podobną częstotliwością jak tego do cery, tłuszczu również.
Tłuszcz tylko jeśli skóra jest przesuszona, czyli moim zdaniem max. 2-3 razy w roku.
Krem i pasty – znacznie częściej, jak ktoś ma czas i ochotę, to nawet co dwa dni ;)
Dziękuję za odpowiedź. Ostatnio na jesieni ubiegłego roku kupiłem tłuszcz na którym było napisane że jest do zastosowań zimowych (chroni przed solą, wilgocią, śniegiem i wodą). Nic nie było napisane o częstotliwości zastosowań i że stosujemy do skóry przesuszonej.
Czy kremy też nawilżają buty?
Patrzę właśnie na ofertę Dolce & Gabbana na Zalando Lounge (https://www.zalando-lounge.pl/campaigns/ZZO0TQN/all) i widzę, że pojawiły się marynarki zapinane na cztery guziki. To jakiś nowy trend?
Nie.
Marki luksusowe mają to do siebie, że czasem lubią być na siłę oryginalne :)
Panie Michale, krata z marynarki świetnie ożywia cały zestaw, sam granat do tych spodni byłby mocno „typowy” a tak jest ciekawiej.
Mam przy okazji pytanie o wełniane szare spodnie do zestawu koordynowanego. Jakie marki Pan poleca? Chodzi mi o spodnie odpowiednie na lato/wczesną jesień, bo np. z Benevento są dobre ale zbyt ciepłe.
Pozdrawiam.
Znacie jakieś firmy co robią ciekawe rzeczy z lnu? Koszule, spodnie, itp? Dla facetów albo kobiet?