Skarpety są dodatkiem który można uznać za bieliznę, ale w przeciwieństwie do bokserek czy podkoszulka są one widoczne, zatem dobór kolorystyczny skarpet jest ważny i bywa tak, że sprawia sporo kłopotów mężczyznom. Szczególnie teraz, gdy wybór wzorów i kolorów jest tak ogromny, że faktycznie można stracić głowę w sklepach z tym asortymentem. Postanowiłem zatem jeszcze raz wrócić do tego tematu i przygotować rzeczowy poradnik o tym jak dobierać skarpety.
Partnerem wpisu jest polska marka Dots Socks, która ma w stałej ofercie kilkaset modeli skarpet męskich i damskich. Zajrzyjcie na ich stronę, na pewno znajdziecie coś dla siebie.
fot. Dominika Kuroś
1. POD KOLOR SPODNI
Najbardziej klasyczna zasada doboru skarpet mówi, że ich kolor powinien być zbliżony do koloru spodni. Skąd taka reguła? Podpowiada ją rozsądek, bo skarpeta staje się wtedy jakby przedłużeniem nogawek, dzięki czemu nogi są optycznie wydłużone. Świetnie się to sprawdzi przede wszystkim w zestawach garniturowych, gdzie takie dodatki jak skarpety raczej nie powinny odciągać uwagi od garnituru, ale zasadę tę z powodzeniem możecie zastosować także w mniej formalnych stylizacjach. Oczywiście jeśli tkanina spodni jest gładka, to skarpety nie muszą być gładkie. Mogą mieć jakiś drobny kolorowy wzorek, ale dominujący kolor skarpety powinien być zbliżony do koloru spodni.
Stylizacja po lewej Suitsupply, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks
2. POD KOLOR BUTÓW
Druga popularna zasada mówi, że skarpety powinny być w kolorze zbliżonym do butów i to również jest poprawna i bezpieczna reguła przy wielu eleganckich zestawach. Dwa proste przykłady. Jeśli macie na sobie granatowy garnitur i czarne półbuty, to można tu założyć skarpety granatowe (pod kolor spodni), ale też czarne (pod kolor butów) – jedne i drugie będą dobrym wyborem. Jeśli macie na sobie spodnie szare, a buty brązowe, to wówczas skarpety mogą być szare i brązowe. Jedyna różnica jest taka, że ta metoda doboru skarpet nie daje efektu wydłużenia nóg, więc jeśli ten aspekt jest dla ciebie istotny, to sięgnij po zasadę nr 1.
Stylizacja po lewej Suitsupply, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Suitsupply, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej J.Crew, skarpety Dots Socks
3. POD KOLOR INNYCH ELEMENTÓW UBIORU
Jeśli nie przekonują was te dwie najbardziej klasyczne zasady i uważacie je za zbyt nudne, to podsuwam wam regułę którą ja wykorzystuję prawdopodobnie najczęściej. Chodzi o koordynację kolorystyczną skarpet z innym elementem ubioru niż spodnie i buty. Co to może być? Na przykład krawat, koszula, poszetka, krata na marynarce. Będzie to harmonijne połączenie pod względem kolorystycznym, ale nie ma tutaj mowy o nudnym zestawie. Przykład: szara marynarka w czerwoną kratę, biała koszula, dżinsy, brązowe buty i czerwone skarpety. Skarpety nie zawsze muszą być dobrane pod kolor spodni lub butów. Ważne by tworzyły z całą stylizacją spójny zestaw.
Tę samą zasadę można zastosować nie tylko do koloru dominującego, ale także do detali, które pojawiają się na skarpetach. Na przykład do zestawu granatowy garnitur i ciemnozielony krawat, można założyć granatowe skarpety w zielone groszki, pepitkę lub inny drobny wzorek w tym kolorze. Tę samą zasadę można też stosować w stosunku do poszetek, czyli szukamy „punktów stycznych” pomiędzy poszetką, a pozostałymi elementami ubioru.
Stylizacja po lewej Suitsupply, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Boggi, skarpety Dots Socks
4. KONTRAST – SKARPETY JAKO ELEMENT NR 1
No i na koniec zostawiłem zasadę, która w zasadzie wymyka się pewnym schematom jak te powyższe, bo nie próbujemy tutaj dobierać skarpet do jakiegoś innego elementu ubioru, lecz stawiamy na wyrazisty i kontrastowy wzór lub kolor i wtedy skarpety stają się takim bohaterem numerem jeden całej stylizacji. Oczywiście zasada ta nie sprawdzi się raczej w zestawach garniturowych i tych bardziej eleganckich z kategorii smart casual, ale już w klasycznym casualu – jak najbardziej. Można wtedy zaszaleć i wybrać skarpety mocno kolorowe, z ciekawymi wzorami. To propozycja dla barwnych osób, które lubią się wyróżniać ubiorem.
Na skarpety w kontrastowych kolorach powinny uważać osoby o wysokim podbiciu i masywnej kostce, bo duży wzór lub jaskrawy kolor dodatkowo podkreślą tę masywność i nie będzie to dobrze wyglądać.
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks
Stylizacja po lewej Boggi, skarpety Dots Socks
JEDNA STYLIZACJA, WSZYSTKIE ZASADY
Bywa też tak, że do tej samej stylizacji można zastosować kilka zasad, które przedstawiłem wyżej. Zobaczcie na poniższej grafice. Wówczas sami zdecydujcie która wersja wam się najbardziej podoba.
Stylizacja po lewej Ralph Lauren, skarpety Dots Socks: granatowe, brązowe, szare, w paski
GRAMATURA I FAKTURA
Dobór skarpet pod względem koloru to jedno, ale warto zwrócić uwagę również na ich grubość i fakturę, by pasowały do pozostałych elementów ubioru. Po prostu nie mogą być zbyt zbyt cienkie lub zbyt grube. Jeśli masz na sobie lekki garnitur i klasyczne półbuty, to skarpety powinny być z cienkiej bawełny merceryzowanej z subtelnym połyskiem. Z kolei jeśli zakładasz dżinsy i sneakersy, to tak cienkie i eleganckie skarpety nie będą najlepszym wyborem. Wybierz wtedy coś z grubszej dzianiny.
MIT UNIWERSALNOŚCI CZARNEJ SKARPETY
Na koniec warto obalić jeszcze mit czarnych skarpet, które wielu mężczyzn uważa za najlepsze i najbardziej uniwersalne. Bo nie brudzą się szybko, bo pasują do wszystkiego… Do tego pierwszego argumentu z wiadomych względów nie będę się odnosił, natomiast ten drugi warto wyjaśnić. Z uniwersalnością czarnej skarpety jest podobnie jak z czarnym garniturem, czyli pozornie wydaje się pasować na wiele okazji, ale prawda jest taka, że w zasadzie tylko na okazje wieczorowe i pogrzebowe. Czarna skarpeta będzie również będzie miała ograniczone zastosowanie, bo pasuje w zasadzie wyłącznie do czarnych butów lub czarnych spodni. W pozostałych stylizacjach po prostu będzie ciemną plamą pomiędzy butem, a spodniami. Warto też wspomnieć, że czarne dzianiny które są często prane (a skarpety będą), szybko blakną i wyglądają na mocno zużyte.
Świetny przyczynek. Pozdrowienia z Czech.
Z powodu partnera serwujesz kolejny wpis o zokach :-/
A czy pojawi się jeszcze jakiś dobry poradnik o czymś ciekawszym? T-shirty, swetry, koszulki lniane z podpowiedziami gdzie kupić i ogólnie o ubraniach bazowych. Albo jakaś reaktywacja po wielu latach o podstawach garderoby na lato i na zimę.
Dzięki partnerowi czytamy bloga za darmo
To ja chętnie przekonam się, jak długo blog przetrwa kiedy będzie trzeba płacić za treści w nim. Obawiam się, że nie za długo. Pisanie, że muszę czytać różne głupoty bo sponsor, to mnie mdli.
Przecież nie musisz czytać chłopie XD
Prędzej dzięki partnerowi właściciel ma kasę. Przecież zbyt wielu czytelników nie płaciłoby tu za treści.
Brawo! Może nominują Cię do Nobla z ekonomii? Można zaryzykować tezę, że dzięki partnerom autor bloga może poświęcić się blogowi w 100% i zrezygnować z innej formy zarobku. Oczywiście wizja płacenia za treści bloga w Polsce to sci-fi, skoro dla Polaków np 30zł za Tidala to drożyzna.
Naprawdę chciałbyś przeczytać o tym GDZIE kupić t-shirt albo sweter? No bez jaj. Wchodzisz na Zalando i masz kilkaset do wyboru. Skąd Michał ma wiedzieć jaki masz budżet, ulubione kolory i z czym chcesz to nosić?
Chodzi o takie polecane firmy i kolory przez autora, w końcu gustu złego nie ma. No i pod kątem edukacyjnym skoro o skarpetach można stworzyć kilka wpisów to czemu nie o t-shirtach.
Zakupy na Zalando? Przecież tam samo badziewie.
Nonsens. Wpis jest o zasadach, a skarpety tej marki pełnią rolę przykładu. Nie widzę tu ani krzty zachwalania tych produktów. A co do wpisu to jest bardzo dobry .
A ja mimo wszystko dziękuję za artykuł, nie dowiedziałem się co prawda niczego nowego, ale poznałem kolejną ciekawą markę, o której istnieniu nie miałem pojęcia i do tego polską.
Może nic odkrywczego nie ma w tym wpisie (aż prosi się, żeby wspomnieć o roli skarpetek w szeroko rozumianej kontrkulturze, vide np. bikiniarze), ale ja osobiście wolę poczytać wpis o walorze edukacyjnym, niż jakąś zwykła reklamę (tak, wiem, kto jest partnerem tekstu; tak, wiem, że blog to forma zarobkowania)
Rozumiem, że dla wielu czytelników może to być mało odkrywcze (dla mnie na przykład mało odkrywcze są historie o bikiniarzach), ale ja miesięcznie dostaję kilka maili z pytaniami dot. koordynacji skarpet, więc uznałem, że warto takie podstawy przypomnieć w skondensowanej formie. A że akurat się trafiła marka pasująca do tematu wpisu, to wszyscy na tym skorzystają: czytelnicy, ja i wspomniana marka. Moim zdaniem jest to wpis poradnikowy o walorze edukacyjnym, ale skoro ty widzisz w tym tylko reklamę, to odpowiem tak – chciałbym tylko takie reklamy oglądać w innych mediach, na blogach, w prasie :)
Chyba właśnie o to w komentarzu „Beforemodernman” – że to nie jest tylko reklama :)
Panie Michale, chyba czytanie ze zrozumieniem się kłania, więc napiszę to samo, ale inaczej: takie wpisy jak ten o skarpetkach lubię u Pana najbardziej, gdzie walor edukacyjny jest na pierwszym miejscu, po takie wpisy tu wchodzę.
A to przepraszam, zmęczenie się kłania. Wczoraj miałem długi i męczący dzień.
Kiedyś tam gdzieś słyszałem, że skarpety pod kolor obuwia to błąd. W sumie moim ulubionym połączeniem jest brązowy zamsz i do tego też brązowa skarpeta. Nie wiem czemu, ale takie połączenie cieszy moje oko.
Ja również przy brązowych butach częściej dobieram pod kolor butów niż spodni.
Ciekawy wpis na jesienne stylizacjie i sloty,uczy i podpowiada ,Nie wspomnę o edukacji ubraniowej.Swoja droga warto o tym przypominać ,by rozjaśnić nasze często szaro bure stopy i kostki ,ps.chyba przejze co tam mam w komodzie?
Uważam, że wpis jest dobry. Krótkie treściwe przypomnienie w konkretnymi przykładami z oferty partnera. Parę lat temu opublikowałeś znacznie obszerniejszy materiał z wieloma fajnymi przykładami, jednocześnie tamte modele lub podobne są ciężko dostępne. Wyłuskałeś z oferty Dots większość modeli, które by mnie pasowały. Uważam, że to ciekawa inicjatywa Pako Lorente. Fajne mogłyby być skarpetki w klasyczne wzory jak pepitka na przykład.
Wpis może i nie oryginalny, lecz miło poznać kolejna markę, o której nie miało się wcześniej pojęcia. Nie mam również nic przeciwko treścią sponsorowany, lecz tutaj akurat zabrakło mi wzmianki o samej firmie i jaką jakość prezentują. Wielu mamy producentów skarpet, gdzie oferują bogaty wybór wzorów, lecz jakość niestety nie idzie w parze z oryginalnością. Pozostaje zamówić i przekonać się samemu.
A jak ma się sprawa doboru onuc? Pod kolor spodni czy raczej butów?
Proponuję rosyjskie blogi modowe. Każdy rosyjski bogacz na onuce, jacht w monaco i chalupe w Londynie. Czego nie wam życzę.
Przy okazji skarpet: co ze ściągaczami? Często jak kupię parę skarpet to mają one ściągacz tak mocny, że po kilku godzinach łydka zaczyna mnie boleć. Ze świecą szukać skarpet o nie za mocnych ściągaczach.
Mam kilka par Dots Socks i moim zdaniem nie jest to mocny ściągacz.
Iii ciach! Żyletką gumki. I skarpetka bezuciskowa, zdrowa. Bezuciskowe skarpetki, zdrowe, bezuciskowe.
A skarpetki bezuciskowe zdrowe bezuciskowe zna ? https://youtu.be/igwtfSpWjVU
Smutni ludzie mają smutne skarpety – nie pamiętam abym kiedyś założył jakieś nie kolorowe skarpety. Okoliczność tu nie ma znaczenia
Może i smutni ludzie mają smutne skarpety, ale pewnie mają nie z przymiotnikami razem. Publiczne wypowiedzi, pisemne w szczególności, wymagają zachowania pewnych reguł. No, chyba że wesołych to nie dotyczy. Z poważaniem
Smutni ludzie albo po prostu nie błazny. Nigdy nie noszę kolorowych skarpet.
takie poradniki sa najlepsze w tym blogu! zawsze mozna odświeżyć sobie podstawy,a przy okazji przypomniec rowniez rozwiazania o ktorycj czlowiek zapomina stosujac inne juz schematycznie, z przyzwyczajenia.
Rozumiem, że buty i spodnie to nie jest inny element ubioru…
Akurat w zasadzie nr 3 nie jest. Normalnie jest :)
Będzie wpis „Ulubione – Wrzesień 2019”?
Tak, już jest z dwudniowym opóźnieniem.
Często w polecanych masz ubrania z Tatuum. Czy naprawdę polecasz tą sieciówkę czy to po prostu sponsorowane? Lepsze np. od H&M? Pytam bo jeszcze nic tam nie kupiłem.
W czasach studenckich to była moja ulubiona marka. Teraz już tam nie kupuję, ale moim zdaniem mają bardzo dobry stosunek ceny do jakości i można u nich kupić fajne rzeczy w bardzo prostym stylu. Warto zajrzeć. Nie płacą mi za to :)
Osobiście przy dobieraniu pod kolor spodni lubię też odejść o ton lub dwa od koloru głównego. Np. przy jasnoszarych spodniach, skarpetka w pół drogi do grafitu; przy brązowych skarpetka beżowa; przy kremowych skarpetka kawa z mlekiem lub piaskowa.
Zachowuje spójność, a jednocześnie odcina nieco stopę od spodni i butów, nie będąc przy tym pstrokata (ostatnio tracę zainteresowanie wzorzystymi skarpetkami).
Tak, to dobry sposób. Tym bardziej, że rzadko udaje się dobrać identyczny odcień.
Mogę dowiedzieć się, jak się nazywają buty ze zdjęcia tytułowego?
To zamszowe brogsy typu derby, czyli z otwartą przyszwą.
Dziękuję za odpowiedź. Ale jeśli to nie problem, czy mogę poznać producenta i model? Bardzo mi się spodobały, a nie mogę nigdzie znaleźć takich /jedynie zbliżone, ale nie na tyle żeby się w nich zakochać ;)/.
To marka Carlos Santos, model już niedostępny.
Szkoda. Będę więc szukał czegoś podobnego. Dziękuję za informację. Przy okazji- super blog.