Skoro już październik, to najwyższa pora na premierę nowej kolekcji Lancerto & Mr.Vintage. To już nasza trzecia kolekcja jesienna i wydaje mi się, że jest najbardziej zróżnicowana jeśli chodzi o wzory i kolory, więc mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. W tym sezonie będziemy mieć dla was osiem modeli marynarek, jeden garnitur, dwa modele spodni i trzy modele kamizelek. Poniżej znajdziecie moje subiektywne opisy tych rzeczy. Link do każdego produktu „ukryty” jest w nagłówku.
Ale najpierw chciałbym wam pokazać zdjęcia promujące aktualną kolekcję, bo są one nieco inne niż dotychczas :) Otóż postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze cechy i detale naszych marynarek takie jak: lekkość; komfort kojarzony bardziej ze sportem niż elegancją; włoskie tkaniny; wyraziste wzory tkanin oraz detale dla koneserów takie jak brustasza w kształcie łódeczki. Uważamy, że to właśnie suma takich małych detali tworzy wielki produkt. Żeby to pokazać, wymyśliłem sobie scenki w których produkt jest tłem, a główne role „grają” miniaturowe figurki z makiet modelarskich. Autorem zdjęć jest Łukasz Znojek.
Marynarki lekkie jak…
Elegancja ze sportowym charakterem…
Wełna od najładniejszych owieczek merynosowych :)
Bo dobrze zaprojektowana tkanina jest jak dzieło sztuki
Od aktualnej kolekcji zmieniliśmy w naszych marynarkach jeden detal w stosunku do poprzednich kolekcji. Chodzi o obniżenie górnego guzika o około 2 cm. Dzięki temu tzw. punkt ciężkości znalazł się na wysokości talii i marynarka ma ładniejsze proporcje. Ważna uwaga: na zdjęciach te nowe proporcje ma tylko marynarka Lochness (pepitka) i garnitur Petersburg. W pozostałych marynarkach nie mieliśmy jeszcze nowych egzemplarzy w momencie sesji zdjęciowej. Inne detale naszych marynarek pozostają bez zmian: ultralekka konstrukcja marynarek (bez wkładów barkowych), nakładane kieszenie, szerokie klapy, no i tkaniny przyciągające uwagę.
Rok temu naszym hitem był garnitur Glasgow, a w tym sezonie mam przeczucie, że tak samo może być z modelem Petersburg. Granatowy power suit to klasyka mody męskiej, a moim zdaniem najlepiej wygląda w wersji z granatowej flaneli z jasnym kredowym prążkiem. Można oczywiście go nosić tak jak nam się kojarzy power suit, czyli z białą koszulą (lub koszulą winchester), wyrazistym krawatem i butami na wysoki połysk, ale można też bardziej casualowo (np. z golfem i zamszowymi butami), jak na poniższym zdjęciu. Marynarka pozbawiona jest wkładów barkowych.
Krata Księcia Walii to jeden z najbardziej klasycznych wzorów mody męskiej, dlatego po raz kolejny pojawia się w naszej kolekcji. Tym razem jest to bardzo lekka flanela z dodatkiem kaszmiru. Tło marynarki jest bardzo stonowane, ale całą robotę robi niebieski overcheck, który trochę „odmładza” ten klasyczny wzór i też trochę sugeruje dobór dodatków.
Pamiętam, że już w naszej pierwszej jesiennej kolekcji (rok 2017) chciałem mieć marynarkę w ciepłym, jasnobrązowym kolorze, ale nie znalazłem wtedy odcienia jakiego szukałem. Rok temu też odszyliśmy prototyp w takim kolorze, ale to również nie było „to”. No i chyba w trzeciej kolekcji znalazłem wreszcie ideał na jakim mi zależało – piękny odcień brązu i do tego dość stonowana krata z dużym oknem. Czuję, że to będzie jedna z ulubionych marynarek tego sezonu, bo trochę stęskniłem się za brązami w mojej szafie.
Taki jasny brąz jest bardzo uniwersalnym kolorem i oczywiście najłatwiej łączyć go z kolorami ziemi, ale ja lubię połączenia na zasadzie kontrastu z chłodniejszymi barwami np. dżinsowa koszula, spodnie dżinsowe.
Przy okazji wpisu o światowych trendach na ten sezon wspominałem, że jednym z najpopularniejszych wzorów w kolekcjach znanych domów mody będzie pepitka, zatem jest i u nas. To coś dla osób, które chcą mieć marynarkę bardzo klasyczną, ale jednocześnie z oryginalnym i rzadko spotykanym wzorem. Drobna pepitka z daleka wygląda jak gładka szara tkanina, ale z bliska już widać ten charakterystyczny biało-czarny wzorek. Bardzo uniwersalna marynarka – zarówno do dżinsów, jak i bardziej eleganckich spodni z kantem.
Od dłuższego czasu chodziła mi po głowie marynarka tweedowa w jodełkę, ale po pierwsze, prawdziwy tweed kosztuje sporo więcej niż tkaniny z których korzystamy (a one przecież też nie są tanie), a po drugie uznaliśmy, że nadal jest to zbyt niszowa tkanina na polski rynek, w której ponadto wielu klientów dostrzega niedogodności (szorstkość i grubość). Ale udało mi się znaleźć piękną flanelę z deseniem idealnie imitującym donegal tweed, czyli odmianę tweedu z takimi charakterystycznymi wielokolorowymi kropeczkami, jakby zatopionymi w strukturę materiału. Nie wiem jak wam, ale mi przypomina mocno rozgwieżdżone niebo :)
Mam przeczucie, że to będzie nasz tegoroczny bestseller, bo połączenie kolorów na tej tkaninie jest przepiękne, a ponadto wzór gunclub (dwukolorowa krateczka tworząca kwadraciki) jest bardzo rzadko spotykany w ostatnich latach (szczególnie w Polsce), więc na pewno zainteresują się tym modelem klienci, którzy mają już kilka kraciastych marynarek i szukają czegoś innego, ale nadal będącego kratą :) Ja na pewno będę często nosił „Finlandię”, bo pasuje mi niemal do wszystkiego. Spodnie: granatowe, szare, beżowe, brązowe, kremowe. Koszule: biała, błękitna, granatowa, różowa.
A to chyba najbardziej wyrazista marynarka z całej kolekcji, czyli coś dla fanów mocno kontrastowych krat, które od pierwszej naszej kolekcji stały się znakiem rozpoznawczym marynarek z metką Lancerto & Mr.Vintage. Tkanina tej marynarki ma wyższą gramaturę (360 g/m), jest mięsista, w wyglądzie przypomina tweed. Świetnie wygląda do dżinsów, sztruksów i bawełnianych chino z grubszych tkanin (np. moleskin).
W naszej kolekcji po raz pierwszy pojawiają się spodnie. Wybór padł na dwa wełniane klasyki, czyli szarą i granatową flanelę. Jest to fason znany ze standardowych spodni garniturowych Lancerto, ale z dwoma modyfikacjami. Na froncie są dwie pojedyncze zakładki, które poza tym, że są fajnym retro detalem, to sprawiają, że spodnie są wygodniejsze na linii pasa i bioder, choć to nadal fason slim. Druga modyfikacja to podwyższony o dwa centymetry stan spodni. To optycznie wydłuża nieco nogi, ale przede wszystkim podnosi wygodę (spodnie nie zsuwają się z tyłka przy siadaniu).
Drugą nowością w naszej ofercie są kamizelki, które można nosić solo lub pod marynarką, a nawet garniturem. Model Quebec jest najbardziej elegancką kamizelką z naszej kolekcji i poza takim codziennym wykorzystaniem jak na zdjęciu, można ją nawet nawet pod granatowy garnitur i mamy wtedy komplet dla pana młodego. Ten model jako jedyny ma plecy z tkaniny podszewkowej.
Model Lapland uszyty jest z tej samej tkaniny co marynarka Finland, więc tu też powtórzę słowa o tym, że jest to bardzo uniwersalna tkanina do której łatwo będzie dopasować koszule, spodnie, marynarkę i inne dodatki.
A to z kolei nasza najmniej formalna kamizelka, idealna do noszenia solo np. z dżinsami. Mięsista tkanina o wysokiej gramaturze oraz bardzo brytyjska kolorystyka i wzór (tzw. Krata Pasterza).
W tym sezonie nie pojawią się nowe koszule, bo mamy jeszcze zapas modeli flanelowych w ponadczasowych kolorach z poprzedniej kolekcji, zatem polecam je również do tegorocznych marynarek. W przyszłym tygodniu pojawi się jeszcze jeden model marynarki, będzie to piękna granatowa flanela. Nie mamy jeszcze jej zdjęć, więc dzisiaj jej nie pokażę. A pod koniec roku lub na początku kolejnego, do kolekcji całorocznej dołączą totalne klasyki: granatowa jedno i dwurzędówka, czyli następcy naszych bestsellerów: Mr Classy i Mr Chic (te nie będą już doszywane, bo nie mamy tkaniny). Będą uszyte z bardzo fajnej wełny typu traveller, czyli odpornej na zagniecenia, na wodę i z elastyczną strukturą włókien.
Nowa kolekcja dostępna jest w sklepie online oraz w wybranych sklepach stacjonarnych. W tym sezonie jest to jedenaście punktów, a wśród nich dwie nowe lokalizacje: Poznań o który prosiło wielu klientów oraz bardzo lubiana lokalizacja dla klientów z Warszawy, czyli popularne centrum handlowe Arkadia.
Dla porządku pełna lista: Galeria Echo Kielce, Galeria Rzeszów, Bonarka Kraków, Galeria Krakowska Kraków, Silesia Katowice, Posnania Poznań, Riviera Gdynia, Pasaż Grunwaldzki Wrocław, Centrum Handlowe Janki, Galeria Północna Warszawa, Arkadia Warszawa.
Jeśli chodzi o ten ostatni sklep, to jego otwarcie nastąpi w najbliższą sobotę i jeśli chcielibyście zobaczyć nową kolekcję na żywo i spotkać się ze mną, to jest ku temu dobra okazja – będę do waszej dyspozycji od 13.00 do 17.00. Na zachętę dodam, że tego dnia do zakupów na kwotę powyżej 500 zł będziemy dodawać książkę „Rzeczowo o modzie męskiej” z moją dedykacją lub autografem. Tutaj szczegóły wydarzenia i możliwość ustawienia przypominajki.
Fajna kolekcja MrLancerto ;-)
Zdecydowanie podoba mi się model Finland. Mam jednak pytanie o co innego. Pisałeś że granatowe modele chic i classy będą zastąpione czymś z wełny traveller. Jaka ona będzie z wyraźną fakturą czy gładsza? I może było by fajnym pomysłem zaoferować spodnie z tego samego materiału (ale kupowane osobno) żeby sobie zrobić taki uniwersalny zestaw na wyjazdy. Coś takiego robi SS ale ja nie potrafię się przełamać żeby zamawiać garnitur zdalnie bez przymiarki a poza tym zdecydowanie wolę wspierać naszych wytwórców.
To będzie taka pośrednia faktura pomiędzy dość wyraźnym splotem jak w Mr. Classy Mr. Chic, a klasyczną wełną czesankową.
Jeśli chodzi o spodnie, to przemyślimy ten temat.
A kiedy mniej więcej to się pojawi na rynku?
Ze wstępnych informacji nt. terminu dostawy tkaniny wynika, że będzie to grudzień. Będą to marynarki całoroczne.
Spodnie z tej samej tkaniny o fasonie tych nowych flanelowych, super sprawa.
Jutro na pewno podjadę do salonu po marynarkę w jodełkę, bo długo na nią czekałem i moim zdaniem jest najpiękniejsza. Chociaż pepitka też jest cudowna i może za jakiś czas się na nią skuszę. Bardzo żałuję, że całą sobotę siedzę w pracy i nie będę miał jak wpaść do Pana do nowego salonu, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Mam parę pytań co do spodni flanelowych: 1. Jak ocenia Pan ten dodatek elastanu? 2. Materiał jest z tych grubszych? 3. Czy stan jest na tyle wysoki, że zakrywa pępek albo chociaż go sięga? 4. Jaka jest szerokość ujścia nogawki?… Czytaj więcej »
1. Nieznacznie wyczuwalny jest ten elastan. Na pewno nie tak jak w dżinsach, że spodnie są jak z gumy :)
Elastan podnosi też trwałość tkaniny, co przy spodniach jest ważne. Lancerto używa tej tkaniny od ponad roku i są bardzo zadowoleni, nie było reklamacji.
2. Nie, to średniej grubości flanela.
3. Nie. Aż tak wysoko nie jest :)
4. 19 cm przy rozmiarze 90 cm w pasie.
5. Tak, VBC.
Ja tylko dodam tutaj informacje po przymiarce spodni w salonie, bo byłem bardzo pozytywnie zaskoczony i może ktoś skorzysta.
1. Nie jest to fason bardzo slimowany lecz dość bliski fasonowi spodni Benevento o kroju barnaba II
2. Przy moim wzroście 175cm stan zakrywa połowę pępka.
3. W takninie nie czuć bardzo tego elastanu i mają bardzo fajny chwyt. Nie jest to też bardzo włochata flanela także powinny dużo znieść jeśli chodzi o tarcie w kroku.
4. Zakładki są dość głębokie i ładnie się układają.
To i ja się dołączę, bo akurat dzisiaj mierzyłem. Spodnie bardzo ładne, tkanina bardzo przyjemna, ale… jeśli ktoś nie ma szczupłych nóg, może zapomnieć. Rozmiar 176/98 oblepiał mi nogę jak rajtuzy niemalże, rozmiar 182/102 (chyba) był minimalnie luźniejszy, ale przy każdym kroku bardzo brzydko się marszczył. Szkoda, bo baaardzo mi się podobały te spodnie. Mierzyłem również Alaskę, wpadła mi w oko. Slimowana 56 jest na styk i wymagałaby poprawek krawca żeby nosić komfortowo, natomiast jednej rzeczy nie da się poprawić; otóż w porównaniu z innymi marynarkami Lancerto nie wiedzieć czemu podniesiony został górny guzik. A to nigdy nie były przesadnie… Czytaj więcej »
Mega kolekcja i mega zdjęcia
Szkoda, że latem nie można było uszyć MTM tej beżowej marynarki w kratę okienną. Może skusiłbym się był…
Musieliśmy dokonać selekcji, a ta tkanina wydawała nam się zbyt „niszowa”. Dla koneserów :)
Dziękuję za komplement :)
Masakryczna drożyzna. Kamizelka z 49% procentami sztucznego materiału za 450 zł!!! Za tą kwotę można myśleć o szyciu na miarę albo kupić w uznanej marce jaką jest np. Poszetka.com. Albert na 4gentleman sprzedaje porządne kamizelki, moim zdaniem ładniejsze, za 50% Waszej ceny. Spodnie Lancerto za 400zł, w Benevento kosztują kilkanaście procent więcej, a są 3 klasy wyżej. Szczegóły na wysokim poziomie, materiał, mankiety itd. itp. Spodnie flanelowe w Mango kosztowały przed przeceną 200zł, myślę, że spodnie Waszej marki tutaj powinny być pozycjonowane, góra 20-30% wyżej. Mam marynarkę Lancerto sprzed 3 lat, cena wyjściowa wynosiła 499 zł, wątpie żeby Polacy przez… Czytaj więcej »
Dokładnie, to klient decyduje gdzie zostawi pieniądze.
PS. Nie wypada mi tu oceniać konkurencji, ale dla porządku napiszę tylko, że spodnie flanelowe Benevento są droższe ponad 40%, a nie kilkanaście procent.
Kompletnie nie rozumiem Twojej decyzji, że pod swoją marką „wypuszczasz” produkt, który w 50% składa się z tworzyw sztucznych (poliester, poliamid, elastan). Przez te wszystkie lata prowadzenia bloga tyle się naczytaliśmy o istotności naturalnych tkanin, wadach tworzyw sztucznych, marnej jakości ubrań z takimi tworzywami, itd. I tu nagle takie coś… Co Tobą kierowało, Michale?
A cóż mogło kierować…?
Moje niedopatrzenie. Szukałem cięższej, bardziej casualowej tkaniny na kamizelkę. Wybrałem tkaninę sprawdzonego producenta która wpadła mi w oko przy selekcji materiałów i prawdopodobnie nie sprawdziłem składu surowcowego, a jak widać Włosi mają również takie mieszanki w cenie wełny. Jedyne co mogliśmy zrobić, to obniżenie ceny detalicznej, choć koszt wytworzenia i tkaniny jest taki sam jak dwóch pozostałych kamizelek.
Typowy hejt. Też mogę nie rozumieć wszystkiego, ale uważam że poza tą kamizelką wszystko jest piękne i warto to też pokreślić. To jest naprawdę piękna kolekcja.
Typowy zakon i fan club pana Michała, co tam opinie krytyczne….
*sekta
Widzę że ktoś tu myli hejt z krytyczną opinią :/
„Trzeba odeprzeć ten potężny atak, użyję tu słowa z tej nowopolszczyzny – hejtu, który nas dotyczy. Nasi konkurenci nie mają innych metod, niż ta. My możemy odwoływać się do faktów i tego co zrobiliśmy. Musi zwyciężyć pozytywny program”
Złote myśli prezesa?
ale trzeba przyznać, że pasuje.
Zgadzam się z przedmówcą, że ceny w tym sezon są zawrotnie wysokie. W weekend zajrzałem do kilku sklepów od Lancerto, po Vistulę i Pierre Cardin oraz kilku innych. Prawie szyscy jakby się zmówili i oferują kamizelki w cenie około 499 zł. Rozumiem, że trzeba zakotwiczyć cenę bardzo wysoko, aby obniżając na przecenie produkt do ceny np. 299 wydawało się, że klient ma okazję kupić coś wyjątkowego w bardzo niskiej cenie. No ale, aby aż tyle ? Umówmy się, kamizelka to nie kurtka, buty, czy marynarka. To tylko kawałek materiału w większości składający się z jego sztucznych odpowiedników. Oczywiście za kamizelki… Czytaj więcej »
Za mało krat ;-P
Spodziewałem się takich głosów :)
Dzięki, że mnie wspieracie najwierniejsi fani krat!
Wrócą wiosną.
Michał kolekcja super. Tylko powiedz czemu mamy kupić Lancerto a nie suitsupply bo cenowo jest podobnie a nawet Lancerto jest droższe od podstawowej kolekcji SS.
Pokaz mi marynarki SuSu w cenie ponizej 899…
Mówię o całym garniturze
To dziwne @Wojtek ze opinie o cenie jakobh wyzszej niz SuSu opierasz na zaledwie jednym produkcie z kilkunastu w ofercie
W asortymencie który dla nas jest kluczowy nie jesteśmy drożsi. Marynarki Lancerto 899 zł, u Suitsupply to przedział 1169-2329 zł. Teraz i tak jakimś cudem udało nam się utrzymać te ceny, bo jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadałem, że marynarki będą kosztować 999 zł. Tkaniny cały czas drożeją, koszty pracy w Polsce również. Lancerto produkuje w Polsce, zatrudnia ludzi na umowy o pracę, ma kilkadziesiąt sklepów których utrzymanie kosztuje niemało, nie kupuje takich ilości tkanin jak SS więc płaci za nie więcej – to wszystko wpływa na cenę. To tak w dużym skrócie. Co do wyborów konsumenckich, to każdy może mieć… Czytaj więcej »
Szanowny Panie Michale, z reguły nie komentuje przeczytanych treści- szkoda mi na to czasu. Tym razem niestety musze zrobić wyjątek. Byłem Pańskim czytelnikiem od 5 lat, przez cały ten czas czytałem o jakości, detalach i naturalnych materiałach. Cała Pańska edukacja, niejeden krytyczny artykuł aby przekonać się że produkt firmowany Pańskim nazwiskiem ma w składzie 50% plastiku…naprawdę?
Bo to nasz plastik,taki narodowy,patriotyczny.
Poniewaz jest Polskie!
Wyraz „polskie” piszemy z małej litery.
Nie z małej tylko małą, jak już coś.
A ja jestem skłonny zapłacić trochę więcej za tę kolekcję. Za to, że ktoś się stara. Za to że myśli i słucha. Za to że zaprosił do współpracy zdolnego Doradcę (mam nadzieję Michale że się nie obrazisz ;) ), że chce mu się wyszukiwać materiały i robić coś dla nas, a nie dla bezimiennego klienta z e-sklepu.
Naprawdę wolisz światowe SS z Holandii made in China?
W żaden sposób się nie wypowiadam co do cen, nie wiem czy są one wysokie, za wysokie, itp. (rozumiem, że Excel musi się każdemu zgadzać). Ale odniosę się do Pana argumentu, że można zapłacić więcej, gdy dostawca się stara, itp. Równie dobrze można użyć argumentu w drugą stronę: jeśli konsumentami kolekcji MrV są stali czytelnicy bloga (tak mi się wydaje, tak zakładam), to czy nie można im sprzedać taniej, skoro oni się starają, czytają bloga, są fanami, itp.itd?
A swoją drogą, kolekcja bardzo udana.
@Plusquamperfectum Bardzo chciałbym dać moim czytelnikom jakiś specjalny rabat, ale wtedy musielibyśmy ustalić cenę naszych marynarek na przykład na 1200 zł i dać iluzoryczny rabat 300 zł. Pewnie wielu klientów byłoby zadowolonych myśląc, że robi świetny interes, ale my wybraliśmy inny kierunek. Od razu chcieliśmy dać wszystkim klientom możliwie jak najlepszą cenę. Nie było to łatwe, bo jednak większość konkurencyjnych marek na naszym rynku bazuje na nieustannych promocjach i ciężko się z tym konkuruje, ale po 3 latach możemy przyznać, że była to dobra decyzja, którą doceniają świadomi klienci. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać tę politykę cenową jak… Czytaj więcej »
Panie Michale, ja to całkiem rozumiem. Chodziło mi tylko o odwrócenie argumentacji Teroldego.
Dla porządku SS jest szyte w Chinach. Muszą mieć na pewno niższe koszty szycia niż w Polsce. Zatem SS ma na pewno dużo większą marżę bo i ceny są wyższe. Są po prostu drożsi bo tkaniny są te same przecież. Marynarki L&Mr. V. i spodnie są w bardzo dobrej cenie. Nie stać mnie na więcej niż jedną marynarkę, ale wiem że ceny są uczciwe.
Marynarka KINGSTON rewelacja , tyle w temacie.. pozdrawiam
Wszystko fajnie, szkoda tylko że nie ma takiego zwykłego gładkiego granatowego garnituru dwurzędowego, podobnego do tego, który prezentowałeś jakiś czas temu jako efekt szycia na zamówienie.
Nasze dotychczasowe próby z marynarkami dwurzędowymi były średnio udane (w senie – sprzedawały się poniżej oczekiwań), więc nie zachęca to do prób z garniturem. Ale może się mylę?
Szkoda że spodnie dla ludzi z brzuchem. Niby na wzrost 176 cm a trzeba mieć 86 cm w pasie dla najmniejszego rozmiaru… w szczególności że spodnie są z wyższym stanem…
Rozmiarówka spodni jest hmmmmm skromna i eksperymentalna, bo spodnie to nowy produkt w naszej kolekcji. Nie chcieliśmy ryzykować i na początek postawiliśmy na najpopularniejsze rozmiary. Jeśli opinie klientów będą pozytywne, to zapewne rozmiarówka będzie w przyszłości poszerzona.
Czyli wzrost 182 spodni nie będzie dostepny w najblizszym czasie?
Nie, aczkolwiek z tego co wiem, to miał być zrobiony większy zapas materiału na dole, wiec powinno się udać wydłużyć.
Ewentualnie w kolekcji Lancerto jest model z tej samej tkaniny i w szerszej rozmiarówce (tylko fason będzie inny):
https://www.lancerto.com/pl/spodnie-szare-flanelowe-diego-sp001218000002-szary.html
Zdecydowanie nie ten fason. Sprawdze ten zapas materiału z obsluga klienta. Dziekuje
Spodnie „opnidupki” ;-)
Myślę, że lepsze to, niż spodnie rodem z Inditexu, gdzie szyje się chyba dla wychudoznych androgynicznych chłopców o wzroście co najmniej 195cm i 75 w pasie.
Panie Michale skąd ta awersja do zamkniętych klap, szczególnie w garniturze w kredowy prążek? Wybór klap otwartych jest podyktowany świadoma decyzja że np. takie się lepiej sprzedają czy jest to tylko kwestia gustu? :)
Raczej kwestia gustu. Ja nie jestem fanem tych klap, choć kiedyś bardzo je lubiłem. Może mi się zmieni za pół roku :)
Szkoda, że nie ma marynarki z materiału jak kamizelka Yukon…
Popieram!!! Myślę, że marynarka byłaby bestsellerem (oczywiście pomijając skład).
Panie Michale, spodnie są typowo slim fit czy osoba z większymi łydkami da radę wejść?
Trudno powiedzieć nie znając twoich parametrów. Ja mam dość obszerne łydki i nie odczuwałem by były na mnie ciasne w tym miejscu (w przeciwieństwie do ud).
Jeśli jeszcze można: mam garnitur granatowy w jasną cienką kratkę, z pierwszej kolekcji w rozmiarze 48 i leży na mnie dobrze.. Kolejna kolekcja, ta z ceglaną marynarką, była juz bardziej dopasowana i musiałem zrezygnować z zakupu, bo 48 było karykaturalnie rozciągnięte z przodu a 50 za duże. CY teraz się zmieszczę w 48?
Najlepiej będzie zmierzyć, bo teoretycznie to wciąż jest ten sam szablon, więc nie powinno być różnic o których piszesz.
Niestety chyba tylko teoretycznie. Ale oczywiście pójdę przymierzyć i wezmę dla porównania własny garnitur. Dam znać jak wyszło
Zawsze można zapytać o zapasy lub slim w miejscach, w których trzeba ;)
Jeszcze nie przeczytałem wszystkiego, ale muszę napisać od razu: zdjęcia z figurkami GENIALNE!
Mam nadzieję że zobaczę wielkoformatowe w sklepach
Dzięki, ja również jestem bardzo zadowolony z tych zdjęć.
Panie Michale, zastanawia mnie dlaczego w zadnej stylizacji nie uzyl pan krawata?
Pozdrawiam i gratuluje kolekcji.
A taką miałem wizję mniej formalną teraz. Staram się też pokazywać nasze produkty tak jak noszą je nasi klienci, a krawat przy marynarkach sportowych coraz rzadziej jest widoczny.
Fantastyczny pomysł na zdjęcia! Absolutnie! ?
Jeśli ceny szybko nie spadną o jakieś 50% to słabo widzę te kolekcje. To że firmuje je znany influencer nie wiele zmienia po stronie wymagającego klienta chcącego kupić coś porządnego w przystępnej cenie. W ogóle nie wiem do kogo jest to targetowane obeznany będzie kupował w tkmaxie lub multibrandach, laik postawi na vistule.
Vistula to jest trzy długości za Lancerto & MRV i oni też o tym wiedzą, bo poza ciaglymi promocjami, nie mają nic do zaoferowania klientowi. Gdyby ich towar rzeczywiście wzbudzał emocje, to nie musieliby robić promocji druga sztuka gratis tydzień po premierze nowej kolekcji.
Zgadzam się. Ostatnio mi proponowali garnitur drugi gratis oraz nawet koszulę. I jeszcze obiecali wieszaki i skarpety parę gratis. Niepoważne to jest.
Kolekcja p. Michała & Lancerto wygląda dobrze, sam bym sobie wybrał ten garnitur w prążki, o ile będzie rozmiar, ale mieszanie z błotem Vistuli jest niepoważne. Można tam wciąż ubrać się porządnie i wyglądać przyzwoicie nawet na tle różnych takich francuskich czy włoskich wyrobów. Więc bez przesady:).
Nie chodzi o mieszanie z błotem tylko o politykę rabatową. Jak można po kilku dniach od wejscia nowej kolekcji obniżać ją o 30 % np? Albo do garnituru dodawać koszulę? To jest nienormalne, bo powstaje pytanie, ile ten produkt jest w takim razie wart? To jakby np kolekcją Michała wycenić np marynarka na 2 koła, a po tygodniu zejść na 899.
Pół biedy gdyby to była tylko koszula gratis przy zakupie garnituru (wiele marek tak robi). Problem w tym, że Vistula dodaje drugi garnitur gratis. To psucie rynku.
Dokładnie, z płaszczami jest tak samo. Niby fajnie, powinno to cieszyć, a gdzieś powstaje pytanie, o wartość i cenę tego towaru.
Ale rozumiem, że i tak na tym zarabiają, czyż nie?
Po prostu towar w Vistuli czy np. Bytomiu jest sens kupować po przecenie ok. 50 %, taka zwykle się pojawia jakiś czas po promocjach typu „2 w cenie 1”. Kupowanie w pełnej pierwotnej cenie w chyba w żadnym wypadku nie jest tam korzystne. Z pewnością marki mają zysk ze sprzedaży przy takich promocjach.
Żeby te marki wyszły na minus musiałyby chyba robić rabaty powyżej 70 czy 80 procent, co (poza ubraniami wykonanymi w większości z plastiku) zdarza się niezwykle rzadko.
Trzeba też mieć na uwadze, że przeliczanie ceny do wartości produktu w przypadku ubrań niestety w większości wypadków po prostu mija się z celem (wyjątki są rzadkie).
Zupełnie nie wiem, czemu kupowanie w regularnej cenie „nie jest tam korzystne”. Chyba tylko z psychologicznego powodu – w przyszłości dadzą rabat. Vistula i Bytom szyją z jakościowo identycznych tkanin co Lancerto. Ba! W przeciwieństwie do Lancerto ich produkty mają „metki” producentów tkanin. Większość materiałów to renomowane manufaktury. Podszewki to też nie żaden „plastik”. Niestety zarówno Vistula jak i Bytom (w szczególności Bytom) mają zwyczajowo fatalny krój marynarek – kwadratowe i pancerne ramiona. Ponieważ Lancerto usilnie ignoruje osoby o wzroście 180 cm (i wyższe) to oprócz SuSu zaglądam zarówno do Bytomia jak i Vistuli… i czasem udaje się znaleźć coś… Czytaj więcej »
Chyba sobie żartujesz. Sprawdź sobie jakie składy surowcowe mają nowe marynarki Bytomia, które wyceniane są na 999 zł:
https://www.bytom.com.pl/p-bi2-02-24a-marynarka-roman
Bytom i Vistula od dobrych dwóch lat szukają oszczędności gdzie się da. Tańsze tkaniny, kolekcje szyte poza Polską, rezygnacja z pracowników etatowych…
@KK ale można i tak https://www.bytom.com.pl/p-bg2-02-56c-marynarka-connel-c
Coż…
Nadal to lepsze niż to:
https://www.lancerto.com/pl/marynarka-szara-w-krate-bridget-ma099219000007-mixkolor.html
Mam teraz znaleźć 100% wełny w Bytomiu a Ty znajdziesz 100% wełny w Lancerto?
Przypuszczam również, iż materiał w w/w marynarce Bytomia kosztuje tyle samo co 100% wełniany tego samego producenta.
Koszt tkaniny to jakieś 15% kosztu końcowego marynarki… Na tym akurat niewiele można oszczędzić.
I co z tego, że zarabiają? Ja mówię o kliencie, który przychodzi i kupuje płaszcz za 1199, a drugi dają mu w prezencie. Normalne to jest? Dla mnie nie.
Jeśli jako konsument interesuje mnie towar. Mam do wyboru dwa produkty mniej więcej tej samej klasy i jakości. Jeden z nich kosztuje 2 tyś zł, a drugi połowę tego (albo w cenie, albo w „gratisach”). To jako konsument mam patrzeć na jakąś handlową idee fixe, czy na mój portfel?
To ty decydujesz, nikt nikogo nikogo nie zmusza do kupowania w Bytomiu/Lancerto/Vistuli/Pako Lorente/Giacomo Conti/Lavard… To rynek weryfikuje pomysły biznesowe dyrektorów zarządzających i pomysły artystyczne projektantów tych marek. Jak widać każda z tych marek radzi sobie dobrze na rodzimym rynku, co świadczy po tym, że konsumenci mają różne gusta/budżety/oczekiwania jakościowe. I bardzo dobrze, bo gdyby wszyscy nosili to samo, to byłoby nudno.
Panie Michale,
właśnie o to chodzi, żeby to konsument kupował to co chce. I tam gdzie chce. Czytając jednak część komentarzy, tj. tych, gdzie polityka rabatowa producentów jest krytykowana (nie wnikam słusznie czy nie), że TK Maxx to ochłapy, itd., to idzie przekaz, że kupowanie w tych, a nie innych miejscach, jest przejawem ….. (tu każdy może sobie wstawić wg własnego uznania).
Z poważaniem
Tak z ciekawości, co to za skrót „tyś”? Jakaś nowa forma pisowni, o której nie wiem?
Jeśli ktoś ma cierpliwość, to towary Vistuli „wyrwie” z czasem za 50%, nawet mniej, jest to tzw. oczywista oczywistość. Chociaż bywają niespodzianki, atrakcyjne rzeczy, zwłaszcza w popularnej rozmiarówce , mogą rozejść się zanim spadną ceny.
Są niemniej nabywcy, których nawet ceny „regular” nie odstraszają, jak np. osoby spieszące się z zakupem na jakąś konkretną okazję i gotowe zapłacić ile sprzedający zażąda. Albo cudzoziemcy, np. w Warszawie w Z. Tarasach czy Arkadii jest to coraz pokaźniejsza grupa nabywców, i dla części z nich nawet ceny regular nie są wygórowane.
Dziwnym trafem poprzednie kolekcje L&MrV sprzedały/sprzedają się i to z maksymalnym rabatem 20-parę procent, udzielanym najprędzej po roku od wprowadzenia danej kolekcji.
Nie widzę sensu wydawania 500 zł za marnej jakości marynarkę uszytą w Chinach z kiepskich tkanin (to odnośnie multibrandów), lub 200-300 zł na zwyczajnie brzydkie rzeczy (to odnośnie ochłapów w polskich TkMaxxach).
Ochłapy w TK Maxx… Ach te wyższe sfery…
A jak inaczej nazwać ten ciucholand jakim jest TKMaxx?
Lady Pank miał kawałek o fabryce małp. To tu, czytając o tych ochłapach i ciucholandach, to mamy fabrykę snobów.
Dodałbym, że zalatuje od nich na kilometr gorliwością charakterystyczną dla neofitów. Paradne toto.
Czytając jeden z poniższych komentarzy Michała, lepiej być snobem, niż malkontentem ze zwielokrotnieniem jaźni. Weź pan nie rób sztucznego tłoku, tylko zdecyduj się na jeden nick ;)
A pan weź doczytaj o imiesłowie przysłówkowym współczesnym, żeby następnym razem idąc ulicą wiatr nie zwiał panu czapki z głowy.
Szkoda, że wszyscy szyją spodnie z niskim stanem. Już na zdjęciach widać, że leżą na biodrach.
Michale, jest Pan słynnym estetą i szczególarzem, dlatego nie mogę zapytać o te stylizacyjne jeansy? Ta podwijka pod spód przy butach to zabieg z premedytacją wynikającą z jakiejś nowej mody, czy jednak wypadek przy pracy?Niski wzrost, to nie Pana wina, ale tak skrócone jeansy wyglądają jednak (subiektywnie to piszę) słabo. Może i stylizacja casual, ale skracanie jeansów jak spodni z materału? Starasznie mi to nie gra i mega psuje całość.
Zgadzam się, uważam że lepiej by wyglądałyby jeansy skrócone tradycyjnie z szwem pozdr
Wyjaśnienie jest dość prozaiczne. Na sesjach korzystamy ze spodni z magazynu Lancerto, czyli zakładam je tylko do zdjęć na kilkanaście minut. Najkrótsze dżinsy Lancerto mają długość 32 cale, a to i tak dla mnie z dużo, więc musimy je podwijać do zdjęcia. Wiem, że nie wygląda to estetycznie, ale musimy sobie radzić w taki sposób. Uspokajam – na co dzień tak nie noszę :)
Rozumiem. Zatem spory minus dla stylistów Lancerto, że dla swojego wieloletniego markowego Partnera nie są w stanie skroić produktów sesyjnych na miarę. Miało być TOP, a wyszło, że ktoś pożałował na spodnie. Przy takim projekcie i takich cenach produktów w sklepie poświęcenie jednej pary jeansów wydaje się śmieszne. Fuckup Lancerto, fuckup….
PS. Gratuluję świetnego pomysł na sesję miniaturową. Można jednak być mega oryginalnym. Brawa dla autora, brawa dla fotografika.
Dzięki, postaram się dopilnować tego następnym razem.
Michale, a gdyby tak np. zwyczajnie dżinsy wywinąć na zewnątrz? Do luźnych, casualowych stylizacji jest to jak najbardziej OK, sam z resztą wielokrotnie o tym pisałeś. Jeśli długość 32 byłaby za krótka, aby zrobić podwójny roll, można by wziąć 34… W ostateczności zostaje Photoshop. Pełna zgoda z @piar, w moich oczach te dżinsy tak zepsuły odbiór całości, że odechciało mi się oglądać reszty zdjęć. Przypomniała mi się wystająca metka z butów w sesji zdjęciowej dawnego Próchnika. Śmiechłem.
Dziwne, że nie dopilnował pan tego….
Dzień dobry, kolekcja bardzo mi się podoba. Szczególnie marynarka Kingston i kamizelka Yukon. Jednej rzeczy jednak nie mogę zrozumieć i tyczy się ona właśnie wspomnianej pięknej kamizelki. Tyle się Pan rozpisuje o tym, żeby szukać produktów z naturalnych tkanin i unikać poliestru jak ognia. Tymczasem skład kamizelki Yukon to 40 % poliester. Skąd decyzja aby użyć takiej tkaniny tym bardziej, że cena wcale nie jest specjalnie niższa niż pozostałych kamizelek.
Pomysł na zdjęcia promocyjne, jak dla mnie, genialny.
Bardzo ładne produkty, ale czy nie ma Pan wrażenia, że po obniżeniu górnego guzika odległość między guzikami jest zbyt mała? Może dobrze byłoby obniżyć też nieco dolny guzik?
Dolny też jest nieco obniżony.
Czy Pan, na tych zdjęciach ma podłożone spodnie „do wewnątrz” ?
Tak.
Panie Michale, marynarka Finland jest genialna i na pewno „po pierwszym” ją zamówię. Proszę tylko o jedną informację. Jak się ma rozmiar 50 Pana marynarki do Bytomia 176/100 (sylwetka wyszczuplona)? Pytam, bo Bytom leży na mnie prawie wzorcowo.
Dawno nie mierzyłem marynarek Bytomia, a z tego co pamiętam sprzed kilku lat, to ich slim był bardzo mocno wyszczuplony w talii. Może któryś z czytelników ma aktualne porównanie i pomoże.
Rozmiar Bytomia np. „standardowy 182/94” sprzed kilku lat i obecnie to są dwie różne sprawy, i dotyczy to również produktów wieloletnich.
Miałem na myśli np. ten model: https://www.bytom.com.pl/p-bg2-02-60a-marynarka-crosby w rozmiarze 176/100 slim oraz inne z tej kolekcji (chyba rok 2017).
OK, widziałem dzisiaj kolekcję na żywo. Mam dwa pytania:
1) Marynarki – jeżeli dobrze pamiętam to dotychczas na poziomie klatki piersiowej było płótno, a na dole i na klapach klejonka. Nadal tak jest?
2) Spodnie – czy maj wyższy niższy stan niż Benevento czy Suitsupply?
1. Tak.
2. Jak w SS, jeśli chodzi o Benevento, to nie wiem jaki stan obecnie robią.
Kolejny sezon, gdy nie mogę się oprzeć. Kupiłem 2 marynarki. Ale ciągle mi brak dwurzedowek. Regularnie kupuje w SS. Oczekuję na nie….
Czy ja dobrze widzę, że marynarka Kingston ma koszulowe wszycie rękawów, czy to tylko na zdjęciu się tak ułożyło?
Tak się ułożyło. Brak wkładów barkowych może powodować ten efekt przy tkaninach o mniejszej gramaturze (np. Kingston, Alberta, Finland).
Świetne fotki z figurkami i absolutnie świetne fotki na krześle. Finlandię zamówię, może się przekonam, bo w marynarkach nie chodzę i kilka razy już robiłem podchody, również to poprzednich kolekcji LMRV (fajny skrót;))
Plastik w kamizelce mnie nie rusza. Z wiekiem wrzucam na luz. Kiedyś myślałem inaczej.
Wedlug mnie Powersuit to cos wiecej niz tkanina,chodzi tez o kroj,proporcje,klasycznosc. Twoj garnitur jest zrobiony w Twoim charakterystycznym,miekkim stylu, a na powersuit jest zbyt obsisly,za waski w ramionach i za malo klasyczny. Mysle,ze obnizenie guzika w marynarkach jest dobrym ruchem,mimo wszystko uwazam ze marynarki sa za ciasne w rekawach i za waskie w barkach. Ladne materialy za to. Gratulacje konsekwencji,nie jest to moj styl ale fajnie ze wypracowales swoj. Pozdrawiam, Jakub
Panie Michale, troche nie w temacie ale szukam klasycznych oxfordow w cenie do ~ 400 pln… mozna teraz na promocji kupic takie z linii lantier za 380. warte sa swojej ceny czy jednak szukac czegos innego?
ma ktos doswiadczenia z butami vistuli,czy przetrwaja kilka sezonow, czy jednak skory sa bardzo zlej jakosci i nie warto wydawac na nie pieniedzy? niestety opis produktu niewiele mowo o uzytych materialach czy metodzie produkcji…
https://vistula.pl/buty-napoleon-lantier-8
moze ktos wie gdzie indziej kupic brazowe oxfordy w podobnej cenie i nie najgorszej jakosci?
Świetne zdjęcia z wykorzystaniem materiałów, chociaż sama koncepcja nienowatorska. Natomiast co do kolekcji to dla mnie rozczarowująca i nieco skromna. 1. Marynarki ponownie nie dla mnie, bo wymiary pozostały te same, czyli celujące w klienta max 180 cm. Gdybym jednak był niższy, wybór padłby na Kingston i Finland, ładne tkaniny. 2. Kamizelki również dla niższych klientów. Natomiast rozstaw i nagromadzenie guzików w dwurzędowych jak dla mnie fatalne. Jest tego po prostu za dużo. 3. Garnitur niezły, lecz kompletnie nie widzę uzasadnienia tej ceny. 4. Brak koszul jest zaskakujący. Niestety nie skorzystam już z flaneli z poprzedniego roku. Posiadam koszulę Lea… Czytaj więcej »
Rozmiarówka spodni obejmuje wzrost od 176 do 176? Czy ja coś słabo widzę?
Zdjęcia z figurkami koncepcyjnie słabo, dziwię się skąd to samozadowolenie. Naprawdę będzie to wisiało w sklepach w dużym formacie?
Pozdrawiam
Skąd samozadowolenie? Bo przy bardzo skromnym budżecie (strzelam, że było to mniej niż 5% tego co wydają liderzy naszego rynku na kampanię) udało nam się zrobić coś innego, ciekawego, przyciągającego uwagę. Na naszym rynku jest kilkadziesiąt marek o podobnym asortymencie i marki te od lat bazują na tym samym: dajmy wysokiego i chudego modela z grymasem na twarzy, postawmy go na tle znanego miasta/przyrody/plaży/gór i niech on udaje jak fajnie czuje się w naszym garniturze w górach/na plaży/w przestrzeni industrialnej/na łódce, choć jego grymas mówi raczej coś innego (jakby ktoś mu kazał oglądać kadrę Brzęczka przez cały dzień). No więc… Czytaj więcej »
Przecież te zdjęcia to jeden z ciekawszych pomysłów w Polsce od dłuższego czasu.
Dlaczego jest tylko jeden garnitur? Dlaczego nie ma spodni z tych samych tkanin, co marynarki?
1. Garnitury nie są naszym kluczowym produktem. Sprzedaje się ich coraz mniej w Polsce, a i konkurencja jest spora w tym asortymencie.
2. Tkaniny marynarkowe nie zawsze nadają się na spodnie.
Te podwiniete do wewnatrz spodnie kłuja w oczy. Dziwie się, że ktos kto tak dba o szczegóły zaakceptował coś takiego .
A co to zmienia? Wpływa to jakoś na jakość produktu i fakt czy go kupisz?
Jeśli się aspiruje do roli arbiter elegantiarum, to chyba jednak coś znaczy?
Powinien tam być ktoś z maszyną do szycia i umiejętnością jej obsługiwania. Ale zapewne byli sami kreatywni, innowacyjni influencerzy, styliści, artyści fotografii i reklamy, a pani Krysi co potrafi skrócić spodnie zabrakło. Może nie ma się co czepiać, ale sobie oglądamy i oceniamy, jak nam się śmieszne wydają spodnie podwinięte do środka, to o tym mówimy, tyle. Sama kolekcja ciekawa, sesja zdjęciowa z figurkami też, gratulacje dla pana Michała.
Panowie, obawiam się, że macie jakieś „filmowe” wyobrażenia o studyjnych sesjach zdjęciowych. Na naszych sesjach nie ma krawcowych, stylistów, wizażystów, oświetleniowców, dyrektorów kreatywnych. Na sesji jestem ja i fotograf. Mimo ograniczonych zasobów i tak uważam, że mamy lepsze zdjęcia produktowe niż większość sklepów internetowych z podobnym asortymentem.
Fakt, miałem „filmowe” wyobrażenia na ten temat. Jak widać Polak potrafi nawet w takich warunkach.
Pytanie o buty z sesji, Panie Michale.
Jasne zamszowe monki chyba rozpoznaję, ale tych ciemnych nie kojarzę. Czy mogę spytać jaki to producent/model?
Ciemny zamsz to ten model:
https://www.lancerto.com/pl/buty-c-brazowe-zamszowe-crawdor.html
Kolekcja bardzo mi się podoba. Szczególnie marynarka Kingston i kamizelka Yukon. Jednej rzeczy jednak nie mogę zrozumieć i tyczy się ona właśnie wspomnianej pięknej kamizelki. Tyle się Pan rozpisuje o tym, żeby szukać produktów z naturalnych tkanin i unikać poliestru jak ognia. Tymczasem skład kamizelki Yukon to 40 % poliester. Skąd decyzja aby użyć takiej tkaniny tym bardziej, że cena wcale nie jest specjalnie niższa niż pozostałych kamizelek.
Wyjaśnienie jest w komentarzach wyżej. Jako ciekawostkę dodam, że na chwilę obecną ta kamizelka sprzedaje się najlepiej.
To wzór i kolor tej kamizelki robi robotę. Ja czekał na taką marynarkę.
Wynika z tego, że 10 lat działalności edukacyjnej autora bloga poszło jak krew w piach. W sumie przykre.
Żeby było jasne nie hejtuję byłem zwyczajnie ciekawy. Sam mam w szafie 3 marynarki z poprzednich kolekcji, kilka koszul i garnitur. Dzięki blogowi przekonałem się na własnej skórze, że lepiej dołożyć do marynarki pozbawionej sztucznych dodatków. Boję się więc, że kamizelka w połowie z plastiku może nie być zbyt komfortowa i człowiek w niej będzie się po prostu pocił.
Niemniej jednak reszta kolekcji bardzo ładna. Chętnie przymierzę Kingston i bardzo czekam na granatową marynarkę z wełny traveller. Podobnie jak kolega wyżej myślałem o garniturze z SUSU ale chętnie poczekam na propozycję lancerto.
Nie wiem skąd w was przekonanie, że poliester powoduje nadmierną potliwość? Jeśli Michał kiedyś tak wam radził, to też nie ma racji. Nadmierną potliwość to może powodować niewłaściwe odżywianie, wysokie temperatury, wrodzona skłonność do nadmiernej potliwości. Po pierwsze, nie porównujcie miksu z kamizelki Lancerto do tanich tkanin 100% poliester, które są ściśle tkane i faktycznie są jak folia – ale coś takiego to znajdziecie u Wietnamczyka na bazarze za 10 zł za koszulę. Po drugie, macie przecież na sobie najpierw koszulę i podszewkę, więc marynarka/kamizelka jest trzecią warstwą. To w pikowanej kurtce poliestrowej Barbura (100% poliester, łącznie z podszewką) się… Czytaj więcej »
A ja nie wiem skąd u Pana przekonanie, że prawie 50% poliestru w kamizelce nie jest niczym złym. I wcale nie chodzi tu o żadne parametry użytkowe, bo do zwiększenia odporności tkaniny wystarczy domieszka poliestru, a nie 40%. Do bielizny ile dodaje się elastanu żeby była bardziej komfortowa? 5% najczęściej. Do spodni elastanu dodaje się maksymalnie 20%, aby zwiększyć parametry użytkowe. 40% poliestru w kamizelce nie tłumaczy nic , oprócz oszczędności. Poliester zwiększa potliwość organizmu, bo materiał jest mniej oddychający. Polecam założyć sobie marynarkę zrobioną z 70% poliester i 30% wełna i porównać komfort noszenia, z marynarką zrobioną w 100%… Czytaj więcej »
Dlatego „zagłosowałem nogami” i zamiast marynarki Finland z Lancerto kupiłem model Skalevik od Bytomia. Jest bardzo podobny, choć nieco bardziej stonowany kolorystycznie, ale przynajmniej wiem, że nikt mi nie wciska kitu nabijając przy tym kabzę.
A jaki to niby „kit” jest w marynarce Finland? Sorry, ale brzmi to jak słaba reklama konkurencji.
A jaki to inny poliester używa Barbour? :)
Nic bardziej mylnego, ten plastik jest minimalistyczny i ponadczasowy, a do tego jest wielozadaniowy niczym szwajcarski scyzoryk. Dlatego powinien znaleźć się w szafie każdego mężczyzny. Ostrzegam tylko, że gdy już zaczniecie z nim przygodę, to nie będziecie chcieli wrócić do innych tkanin.
Uwaga – długi post. Byłem w salonie Lancerto w Galerii Północnej, w piątek około południa; niby tylko obejrzeć nową kolekcję, ale oczywiście nie mogłem się powstrzymać i dwie marynarki są już u mnie (modele zdradzę w opisie). Widać było, że trwają przygotowania do otwarcia salonu w Arkadii, bo panie z obsługi pakowały część towaru, który miał tam pojechać. Swoją drogą żałuję, że nie mogłem zostać na weekend i się z Tobą spotkać Michale. Wracając jednak do sedna – moje wrażenia z przymiarek i odnośnie nowej kolekcji. Ogólnie z marynarek najbardziej pasował na mnie rozmiar 52 (moje wymiary to 191 cm… Czytaj więcej »
Nie obraź się, ale chciałbym zobaczyć chłopa 191 cm w marynarce na wzrost max 180 cm (rozmiar 52; no w porywach na 182 cm)… Albo masz nieproporcjonalnie długie nogi i krótkie ręce, albo masz marynarkę za krotką o dobre 5 cm i pół tyłka na wierzchu:)
Dzięki za obszerny komentarz i uwagi.
Jeśli chodzi o model Alberta, to trudno mi powiedzieć z czego to wynika. Ja wszystkie egzemplarze mam w rozmiarze 50 i akurat ten model uważam za jeden z najbardziej komfortowych (nie odczuwam dyskomfortu o którym wspominasz). Mniejszy komfort jest przy marynarkach Angus i Alaska, ale to ze względu na wyższą gramaturę tkaniny. Być może trafił ci się taki egzemplarz w którym np. trochę inaczej wszyty jest rękaw, minimalne różnice mogą się zdarzyć przy pracy ręcznej.
Na koniec dobra wiadomość – będę w Galerii Północnej w niedzielę 27.X w godzinach 12.00-18.00.
Pewnie chodzi po prostu o anatomię, tego nigdy nie przejdziesz w żadnej konstrukcji. Ja np. uważałbym buty Yanko za komfortowe, gdybym miał obie stopy takie jak prawa. Ale mam też stopę lewą, która w butach Yanko wyraźnie cierpi, i buty te są dla mnie zwyczajnie nie do przejścia. Tak samo może być w tych marynarkach czy koszulach, po prostu ktoś anatomicznie się w to nie wpasuje i koniec tematu
Piotr, zgodziłbym się z Tobą, gdyby to dotyczyło wszystkich marynarek z tej kolekcji, ale taka przypadłość była tylko w modelu Alberta. No cóż, będę musiał przymierzyć inną sztukę w rozmiarze 52 z tego modelu, żeby zweryfikować czy to pojedynczy egzemplarz był niekomfortowy, czy to reguła w tym modelu.
A co do wypowiedzi Bozydara: nie uważam, że te marynarki są na mnie za krótkie. IMO jako marynarki sportowe są właśnie dobrej długości.
@Jarek
Teraz mi się przypomniało, że w sobotę gdy byłem na otwarciu salonu Lancerto w Warszawie, to był nasz klient, który ma kilka marynarek w rozmiarze 50 i mierzył również Albertę. Ostatecznie kupił rozmiar 52, bo czuł się w niej swobodniej, a ramiona i reszta wyglądały bardzo podobnie jak w rozmiarze 50. Jedynie lekko guzik trzeba będzie przeszyć by podkreślić talię.
@Jarek. Masz pełne prawo tak uważać.
Ja też kiedyś uważałem, że przy moich 185 cm rozmiar 50 jest ok. Potem jednak pooglądałem jak wyglądam w tych marynarkach na zdjęciach, jak w odpowiednio dobranych marynarkach wyglądają inni i czar prysł…
Szanowny autor tego bloga nosi rozmiar 50 przy wzroście 178 cm… to o czymś świadczy.
Kiedyś również uważałem, że „sportowość” marynarki tłumaczy wszystko – ale potem ktoś powiedział tak: marynarka „sportowa” zwykle kontrastuje ze spodniami (w przeciwieństwie do garnituru – komplet) i jeszcze bardziej uwypukla jej „krótkowatość”. Dzisiaj w pełni się zgadzam z tym twierdzeniem.
Po zobaczeniu zdjęcia w nagłówku myslałem, że to współpraca z Slinkachu https://slinkachu.com/
Szanowny Panie Mr Vintage,
zwracam się do Pana z uprzejmą prośba o informację wyjaśniająca przyczynę usunięcie mojego postu…
Szanowny Panie ZabrzeFan, Kedyw, Trutututu, Łafar, Beforemodernman, Plusquamperfectum, Atanazy – bo pod tyloma pseudonimami publikuje Pan komentarze u mnie na blogu. Proszę się zdecydować kim pan jest, a w razie dodatkowych pytań proszę pisać do mnie na maila.
Czy Lancerto to firma polska czy hiszpańska?
Bo patrząc na rozmiarówkę spodni mam kłopot z rozwiązaniem tej zagadki?
Pozdrawiam.
Polską :)
Rozmiar spodni to wzrost + obwód pasa.
Panie Michale,
Ładne i dobre jakościowo tkaniny, ale dlaczego nie ma wszywki z producentem tkaniny i gramaturą? Muszę wierzyć w Pana opis, że tkanina od renomowanego producenta z gramaturą 120.
Pozdrawiam
Lancerto od początku swojej działalności nie wszywa metek producentów tkanin. Sporo firm tak robi na całym świecie.
Czy kolekcja jest w bardziej ograniczonej ilości niż poprzednie ? Pytam ponieważ na stronie Lancerto marynarka Finland dostępna jest już tylko w dwóch rozmiarach ( niestety nie moim) , czy to możliwe że już się wyprzedała czy to błąd ?
Ilości są limitowane, a ponadto model Finland na chwilę obecną jest naszym bestsellerem, dlatego tak szybko znikają rozmiary.
Ale jest szansa, że brakujące rozmiary pojawią się jeszcze w sklepie www pod koniec tygodnia, więc warto zaglądać (musi nastąpić przesunięcie towaru ze sklepów stacjonarnych).
Proszę o polecenie jakichś dżinsów z dwiema zakładkami, które nie miałyby efektu „wody w piwnicy”. Znalazłem tylko coś takiego https://www.zara.com/pl/pl/zwężane-spodnie-jeansowe-z-zaszewkami-p06045307.html?v1=25480576&v2=1282805 , ale długość nieakceptowalna.
Miałem spodnie z Mango lniane z podobnymi zakładkami. Praktycznie nie mają żadnego zastosowania, bo są za bardzo płytkie.
Napiszę tutaj, bo nie używam mediów społecznościowych. Michał, z tym komentarzem na temat Kuźniara na insta to grubo pojechałeś. Ciężko o kogoś mniej sympatycznego i bardziej zakłamanego w świecie mediów. Bożydar z kolei super facet!
Wyluzuj maaagic_boy nie każdy lubi blondynki ale to nie powód żeby pastwić się nad nimi. Ile zwolenników tyle przeciwników. Dla Ciebie nie sympatyczny dla mnie mega gość.
Michał, kupując wczoraj w Arkadii marynarkę Finland (petarda!) usłyszałem od sprzedawcy o planach Lancerto wprowadzenia pod koniec roku płaszczy jednorzędowych, wielbłądzi beż, z czystej wełny lub z dodatkiem kaszmiru. Czy to w Twojej kolekcji? Obecnie na stronie jest model z mieszanki wełny i poliestru… (niezbyt ładny).
To nie w naszej kolekcji.
Fantastyczny pomyśli wykonanie sesji zdjęciowej – coś naprawdę nietypowego i interesującego. Bajer. Kolekcja tez wyglada intrygująco – no i w końcu Poznań, hurra! Teraz czekam na Londyn ;).
Marynarki się wydłużyły, super. nie są to już fircykowskie kubraczki, ale ten krój to jest jakaś absolutna klęska. Zdrowy mężczyzna ma szersze ramiona, węższą talię, i znowu szersze biodra. W tej kolekcji zdaje się, że wszystkie trzy wymiary takie same… Zamówiłem i oddałem. Szkoda, bo materiał (Finland) ładny.
Ja dalej niestety ubolewam, że pomimo lat i rozwoju linii jest to wciąż rozmiarówka do 180cm. Długość marynarki rośnie z pasem jedynie dla osób dużych gabarytów
Mam ten sam problem. Zawsze za krótkie rękawy. Ale na szczęście mam krawcowa która nawet wydłużyć potrafi. Jak bylbys w mojej okolicy to sie polecam
Mam pytanie.
Noszę się z zamiarem kupna jednej z Pana marynarek. Niestety jak to u mnie z długością rękawa, będę zmuszony skrócić jego długość. Czy lepiej to zrobić od dołu czy od góry w marynarce w kratę? Mam dylemat czy jeśli to zrobię od dołu to ślady po guzikach będą niewidoczne, a jeśli zrobię to od góry to czy krata ?nie rozjedzie? się
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Jeśli krawiec potrafi ładnie usunąć obszycia dziurek i wykonać nowe, to prostszą i mniej ryzykowną przeróbką jest skracanie od dołu.
Panie Michale,
Czy jest szansa ze marynarka Alberta w rozmiarze 52 bedzie jeszcze dostepna w sklepie internetowym?
Pozdrawiam
Z tego co wiem, to raz w tygodniu są uzupełniane stany magazynowe (o ile jeszcze są dane rozmiary w sklepach stacjonarnych), ale jeśli zalezy ci na czasie, to najlepiej poprosić obsługę sklepu www (najszybciej przez czat na stronie) o ściągnięcie tego rozmiaru dla ciebie.
Bardzo dziekuje za pomoc i gratuluje kolekcji.
A ja mam podobne pytanie – czy są przewidziane jakieś doszycia koszul button down (interesuje mnie głównie model District)?
Tak, będą w najbliższym czasie.
Licho (i Michał) nigdy nie śpi ;) Dziękuję, będę się na nie czaił.