„Złota Piłka”, czyli coroczny plebiscyt magazynu France Football przyciąga uwagę mediów z całego świata, bo to takie piłkarskie Oscary. Zarówno jeśli chodzi o prestiż tej nagrody, wartość medialną, rozmach i wreszcie gale na których wręczane są statuetki. Przedwczoraj odbyła się gala na której rozdano nagrody dla najlepszych piłkarzy świata w roku 2019. Wiem, że wielu Polaków śledziło to wydarzenie, bo mieliśmy uzasadnione nadzieje na wysokie miejsce Roberta Lewandowskiego.
fot. twitter.com/francefootball
Kapitan naszej kadry ostatecznie zajął miejsce ósme w tym plebiscycie, ale jeśli chodzi o ubiór z gali finałowej, to ja bez dwóch zdań przyznałbym Robertowi podium. Wczoraj na Instagramie dodałem taki oto komentarz,
fot. instagram.com/annalewandowskahpba
no i muszę przyznać, że dawno nie dostałem tylu wiadomości, które w skrócie brzmiały tak: „rzeczywiście fajnie, ale te buty nie pasują do smokingu!”. Czy były to słuszne uwagi?
Teoretycznie tak, bo smoking i monki są daleko od siebie jeśli chodzi o hierarchię formalności. Smoking to ubranie typowo wieczorowe, a monki to półbuty o charakterze dziennym, które według wielu źródeł wywodzą się od… sandałów, więc przyznacie, że daleko im do wieczorowej elegancji. Przyjmuje się, że jeśli chodzi o hierarchię formalności, to monki są pomiędzy oxfordami, a loafersami, czyli mniej więcej na tym samym poziomie co brogsy i derby. Oczywiście wiele zależy od koloru, rodzaju skóry, kształtu kopyta i stopnia połysku, ale ten uproszczony podział jest zasadny. Teoretycznie zatem do smokingu ten rodzaj półbuta nie nadaje się, a według klasycznych zasad powinny to być czarne oxfordy bez kapki lub czarne lakierki.
Teorię mamy zatem za sobą, pora na praktykę w odniesieniu do konkretnej sytuacji, czyli gali „Złotej Piłki”. Czy gala sportowa ma rangę wydarzenia na którym należy bezwzględnie przestrzegać klasycznych zasad ubioru? Moim zdaniem nie i dlatego nie kłują mnie w oczy eleganckie czarne monki założone do smokingu. Co więcej, podoba mi się to i widzę w tym sens.
WOW! @lewy_official from @FCBayern is already here! ? #ballondor pic.twitter.com/2tXHd1zZzw
? #BallondOr (@francefootball) 2 grudnia 2019
No bo z jednej strony jest to impreza wieczorowa o dość eleganckim charakterze, odbywa się w paryskim Teatrze Chatelet, który nadaje pewną rangę i splendor. Z drugiej strony jest to jednak środowisko piłkarskie, które na co dzień w ubiorze preferuje raczej ekstrawagancję, a nie elegancję. Najlepsi piłkarze świata to nie są faceci, którzy dają się zamknąć w konwencjonalnych ramach. Oni nie jeżdżą typowymi samochodami, nie noszą zwykłych adidasów, zegarków i raczej nie kręci ich klasyczna elegancja. Oni czują potrzebę wyróżniania się stylem gry, fryzurą, tatuażami, ubiorem. Domyślam się, że podobne było uzasadnienie dla założenia monków do smokingu: „mam klasyczny smoking, koszulę, ale zegarek i buty chcę mieć inne i oryginalne”. Bo monki są właśnie inne, modne i efektowne. Ale nadal są klasyczne, eleganckie i nie kłują w oczy. Czy Robert złamał zasady? Tak. Czy wyglądał źle? Nie, wyglądał bardzo dobrze. Szczególnie jeśli porównamy go z innymi facetami obecnymi na gali i ich interpretacją black tie. Takie łamanie zasad absolutnie mnie nie razi. Jest elegancko, nowocześnie i bez obciachu w postaci błyszczących garniturów czy luksusowych sneakersów na nogach. Sam bym się tak ubrał.
Bardziej niż monki do smokingu, interesuję mnie, czy założenie zegarka z bransoletą nie jest pewnym złamaniem zasad?
Tak, zegarek jest dość mocno „ozdobny”, więc według klasycznych zasad nie za bardzo się nadaje, ale tu to przełamanie zasad dotyczy nie tylko zegarka.
Nie wiem jakiej marki był zegarek, ale tu bym się raczej doszukiwał klucz wyboru dlaczego musiałby taki i dobrze widoczny :-)
Nie bardzo widzę na tych zdjęciach ale być może Patek Philippe Nautilus.
To Patek Philippe – jedna z najbardziej cenionych marek świata :) Jest wart więcej niż niejedno mieszkanie – także ja śmiało bym go założył i do smokingu i w najmniejszym stopniu bym się nie przejmował tym, że jest na bransolecie i łamie zasady. Bo to taki zegarek, że po prostu szczęka opada i przestaje się patrzeć na buty, bo się ich po prostu wtedy nie zauważa – nawet, jakby miał sandały z białymi skarpetkami ;)
Ostentacja była zawsze uważana za przeciwieństwo klasy i elegancji, więc Twoje tłumaczenie jest bez sensu. To, że zegarek jest drogi i rzadki nie jest w żaden sposób wystarczającym uzasadnieniem założenia go do eleganckiego ubrania, jest wręcz dodatkowym powodem, by tego NIE robić.
Tłumaczenie Michała, że piłkarze mają specyficzny styl, nie zawsze w najlepszym guście, już wydaje się bardziej przekonujące.
Akurat ten patek nie jest ostentacyjny :) Czy Wy ludzie nie macie trochę luzu i podejścia z dystansem? Mój post był żartobliwy i z przymrużeniem oka. Tak – znam zasady, a Lewy po prostu wygląda dobrze. Chciał, to założył Patka – ma do tego pełne prawo i nikt nie może mu na siłę narzucać, że musi zakładać taki, czy inny zegarek. Poza tym 99% ludzi nawet nie będzie wiedziało, co to jest za zegarek i nawet nie zwróci na niego uwagi…
W pełni zgadzam się z Mariuszem. Akurat w kwestii tego Patka – założenie tak legendarnego zegarka o tak znanym wzornictwie do smokingu nie jest niczym złym i zgadzam się w kwestii, że zawsze wygląda się w nim dobrze. Skoro Robertowi się podoba to chwała mu. Przywalanie się o zegarek nie do końca znając splendor i historię marki oraz co za sobą niesie uznałbym za niezbyt okej. Czasem warto wyjść ze sztywnych ram elegancji i nie myśleć zero-jedynkowo.
„Legendarność” i „znane wzornictwo” nie odnoszą się w żadnej mierze do tego w jakich okolicznościach zegarek pasuje. Większość marek, także tych z najwyższej półki produkuje zegarki na różne okoliczności, często o bardzo różnym wzornictwie.
Dużo bardziej „zerojedynkowo” jest właśnie myśleć, że jak zegarek jest drogi i znanej zegarkowej marki to wystarcza to do założenia go do wszystkiego, bez względu na jego wzornictwo.
Abstrachując już od tego, dużo bardziej problematyczna jest bransoleta niż sam zegarek – wystarczyłoby go przełożyć na pasek i byłoby znacznie lepiej (i potem po gali wrócić do bransolety jeśli się woli ).
Taki sposób noszenia zegarków jest chyba po prostu rodzajem reklamy. Na wielu galach aktorzy, piosenkarze czy inni celebryci tak noszą zegarki na czerwonym dywanie by zadowolić sponsorów – na co dzień Lewandowski czy inni Di Caprio tak nie robi.
Kompletna bzdura. Po prostu podoba mu się ten zegarek, nikt mu nie zapłacił za to że go nosi. To on wydał sporo żeby go mieć.
skąd ta pewność? Tak samo jak nie mam pewności że ktoś w ramach umowy reklamowej RL9 zapłacił tak też nie mam pewności że tak nie jest. To jest wiedza zainteresowanych. A efekt – nie jest ostentacyjny moim zdaniem – w stopniu w jakim potrafią być ostentacyjni piłkarze… (-;
Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Robert nosi Patek Philippe – model Nautilius. Jest to tak legendardny zegarek, tak legendarnej marki, która uwierz mi – nie musi prosić o uwagę celebrytów. Oni sami ją chcą. Na taki zegarek czeka się latami zanim manufaktura go wyprodukuje i sprzeda.
Są ludzie którzy „muszą” i tacy, którzy „mogą”. Myślę, że Pan Lewandowski należy zdecydowanie do tej drugiej grupy. Pozdrawiam
To złoty Patek Nautilus warty fortunę, sprzedawany tylko wybranym przez Patka klientom. Nie pasuje do tego stylu, lepiej wyglądałby klasyk na czarnym pasku. No ale prestiż i podkreślenie statusu…
Dyskusja na temat paska i bransolety jest stara jak świat i kompletnie bezsensowna. Uważam, ze nie ma absolutnie nic złego w zegarku na bransolecie do formalnego ubrania, o ile sam w sobie pasuje on mężczyźnie który go zakłada. Zgadza się, pasek skórzany wgląda bardziej elegancjo i jest zgodny z klasycznymi założeniami, ale czy tak na prawdę zawsze i w sytuacji musimy się kurczowo trzymać takich stereotypów? Przypominam, ze jest taki jeden 'Pan’, który od ponad 50 lat, niezależnie od tego w jak formalnym stroju występuje, zawsze ma na nadgarstku sportowy Diver, w większości przypadków na bransolecie, okazjonalnie na pasku nato… Czytaj więcej »
10/10. Zawsze nosze zegarek na bransolecie, paska nie lubię, i nie mam wrażenia, żebym popełniał jakiś nietakt.
Co niektórzy piszą tu, że i tak większość nie wie co to za zegarek i nie zwróci na niego uwagi. Otóż NIE. Ja też kompletnie nie wiem co to za zegarek i nie obchodzi mnie to, jak też to, że jest drogi. Ale jak najbardziej zwróciłem na niego uwagę, bo poprzez swoją masę, przepych, podsuwanie go niemal pod oczy widza robi na mnie takie samo wrażenie jak złoty łańcuch na szyi albo sygnet, albo ociekająca złotem bransoleta. Czyli łagodnie mówiąc złe. Ale mogę mieć nie obiektywne zdanie, bo nie cierpię zegarków na bransolecie. A swoją drogą zegarki sprzedawane wybranym klientom… Czytaj więcej »
Ciezko sie nie zgodzic z powyzszym.
A mnie interesuje jakim materiałem pokryte są wyłogi kołnierza? Materiał wygląda na matowy, a nie połyskujący. Matowe w mojej ocenie wyglądają o wiele lepiej. A to prowadzi do drugiego pytania. Czy na rynku można dostać smoking z matowym kołnierzem? Wszystkie smokingi w wersji RTW mają kołnierze błyszczące. Co gorsza wszystkie MTM o jakie do tej pory pytałem też oferują tylko połysk. Dotychczas znalazłem tylko jedną ofertę z wersją matową, ale była dostępna tylko przy zamówieniu bespoke.
Myślę, że to matowy jedwab. Widziałem go w próbnikach MTM (np. w Cafardini), więc nie sądzę by był to jakiś tkaninowy biały kruk.
Pytałem w Cafardini kilka miesięcy temu i powiedzieli, że nie mają. Gdyby jednak ktoś z tej firmy to przeczytał to będę wdzięczny za informację w którym próbniku jest taki materiał. Ułatwiłoby to zamówienie.
Zapraszam do sklepu z tkaninnami Loom 10, mieszczącego się w Warszawie przy Niecałej 10, mamy taki jedwab na wylogi smoking.
Materiałem na klapach jest jedwab i jak każdy jedwab jest on błyszczący. Nie ma jednak gładkiej, satynowej tekstury tylko rypsowa, zdecydowanie wyraźniejszą, dzięki czemu sprawia wrażenie bardziej matowego, mniej oczywistego. Smoking wykonany jest z mieszanki wełny z mocherem o również wyraźnym splocie, miedzy tkaniną podstawową a jedwabiem nie ma dużej różnicy w strukturze stąd też taki efekt końcowy. Wszystko dostępne w MTM w Signor Leone:)
Według mnie ubiór super. Szkoda,że tylko ;) 8 miejsce. Świadome łamanie zasad to się chyba jakoś nazywa… ;) Brawo RL9
Przyznam, że patrząc na jego strój przypomniałem sobie Twoje relacje z gali rozdania Oscarów i moim zdaniem, w kwestii ubioru, tam także wygrałby ze zdecydowaną większością. Monki monkami, można się zgadzać lub zżymać (ja tam też nie uważam, żeby w tym wypadku była to obraza majestatu), ale cieszy dopasowanie rozmiarowe. Wydaje się, że smoking leży idealnie, spodnie dobrej długości – to jest dopiero rzadkość!
Jako ciekawostkę, podaję, za onet.pl, że za smoking Lewandowskiego odpowiada polska marka Signor Leone. Pozdrawiam
Tak, smoking pochodzi z warszawskiego atelier Signor Leone, Robert już po raz kolejny skorzystał z ich oferty, a Ania ubierana jest na codzień przez główną stylistykę Vogue Polska, Karlę Gruszecką. Dlatego wcale nie dziwi ich, moim zdaniem niesamowity wygląd na gali. Podzielam zdanie Michała, w piłkarskim gronie takie buty czy zegarek to mało zauważalne, złamanie zasad dress code’u, taka mała sprezzaturka, a do tego wystarczy spojrzeć na zwycięzcę, który moim zdaniem przy Robercie wyglądał bardzo przeciętnie.
Myślę, że to połączenie nie jest efektem jakiejkolwiek refleksji nad elegancja i kontekstem sytuacji a zwyczajnym wyborem w którym jedynym kluczem interesującym właściciela jest zasada „czarne do czarnego” a nie skala formalności i charakter imprezy.
Nieee, tak se wybrał to co było czarne w szafie. Dlatego uszył bespoke w warszawskiej pracowni.
Chciałbym żeby każdy Polak się przynajmniej tak niepoprawnie ubierał jak on na tę konkretną galę.
Myślę, że marynarka mogłaby być dłuższa.
O wiele lepiej niz niebieskie garnitury polskich politykow.
Kij z monkami czy zegarkiem! To Ania dodaje blasku ;)
Witam, chciałbym się zapytać czy noszenie (bardzo) sportowych marynarek (w połączeniu jeansami i chinosami) do liceum będzie zbyt przesadzone?
zdecydowanie przesadzone
Jakieś uzasadnienie? Powód?
Nie będzie. Najważniejsze żebyś ty się w tym czuł dobrze. Jeśli tak będzie, to nawet nie pytaj czy wypada.
To zależy jak generalnie ubierają się ludzie dookoła. Jeśli królują przykrótkie dziurawe spodnie, białe adidasy i dresowe bluzy z kapturem, a w marynarce nie chodzi żaden inny uczeń to co najmniej zdumione spojrzenia gwarantowane. Jeśli jednak stonowane koszule z długim rękawem są na porządku dziennym, to marynarka nie powinna się aż tak wybijać.
Osobiście nie założyłbym (przynajmniej na co dzień, bez jakichś szczególnych wydarzeń), ale clue jest to by samemu czuć się w tym komfortowo, zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Lewandowski wybrał buty zdecydowanie nie z „tej półki”. Absolutnie nie pasują do jego stylizacji i do niego samego ponieważ wydają się po prostu „za duże, za wielkie, zbyt obszerne wizualnie ” jak dla tak szczupłego faceta jakim jest Robert. Reszta wygląda bardzo dobrze a więc garnitur, śnieżnobiała koszula i dodatki.
Nie te buty, nie ten zegarek. Amen.
@Mr. Vintage, jakie jest Twoje top 3 najlepiej ubranych piłkarzy na tej gali?
W psychiatrii jest taka zasada aby, „nie wierzyć w to co się mówi i wierzyć tylko w połowę, tego co się widzi”. Większość ludzi zna Państwo Lewandowskich (dalej PL) jako osoby, które pojawiły się w przestrzeni publicznej dzięki mediom, własnej inicjatywie wizerunkowej PL i kilku innych, gruntownie przemyślanym działaniom, w celu zbudowania odpowiedniego wizerunku. Oczywiście w odniesieniu do typowej „Grażyny czy Janusza”, PL prezentują i są z innej galaktyki. Ale w mojej ocenie „oryginalność” nie ma nic wspólnego z dobrym gustem, zasadami i elegancją ubioru, co właściciel bloga chce nam zasugerować. Namacalnym dowodem są w przypadku Pana Roberta sportowy zegarek… Czytaj więcej »
Chyba nie zrozumiałeś tego wpisu. Przecież autor napisał, że RL złamał zasady. Nie stawia go w roli wzorca klasycznej elegancji, pisze jedynie, że wygląda dobrze. Rozumiem, że według ciebie wygląda źle i taką opinię budują tylko klamerki przy butach, bo przecież tylko tym te buty różnią się od oxfordow z kapka, które są poprawne do smokingu.
Ale na pewno wszyscy wyglądali lepiej niż w 2008 ;-)
http://www.memypilkarskie.pl/img/19969/nominowani-do-zlotej-pilki-2008-/
Nie zgadzam się z tymi opiniami które przymykają oko na pewne zasady. Gdzie zatem i kto ustali granicę odstępstw? Zawsze możemy usprawiedliwiać odmienne od wzorców zestawienia ale osobiście uważam że nie powinniśmy tego robić a w komentarzach akceptować. Skąd później czerpać wzorce? Jeśli mówimy, że na galę piłkarską można przyjść dowolnie ubranym (Ja nie do końca się z tym zgadzam) to jeśli nawet przyjąć takie założenie wówczas można przyjść w nieformalnym zestawie który także może być elegancki a wówczas monki super. Na sali było towarzystwo mocno zróżnicowane w stylu ubioru. To potwierdza, że gala choć w eleganckim teatrze była… piłkarska.… Czytaj więcej »
A ja uważam, że w tej konkretnej sytuacji nie ma co robić afery, bo:
1. To tylko gala sportowa, a nie bal u Królowej Elżbiety.
2. Nie mamy pewności jaki kod ubioru był na zaproszeniach.
3. I tak Robert wyglądał lepiej niż 90% facetów na sali.
4. Dyskusja dotyczy tylko klamerek przy butach, bo tylko to je odróżnia od czarnych oksfordów z nakładanym noskiem. Taki detal nikomu nie robi krzywdy i nie obraża. To nie są spodnie dresowe, czerwona koszula, garnitur z brokatem (zdarzały się takie na poprzednich galach) czy złota mucha.
No cóż. Lubisz się Michale powoływać w innych sytuacjach na (fikcyjny zresztą) cytat z Michała Anioła o tym, że nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość. To jest chyba ten przypadek.
Ja to zawsze rozumiałem tak, że tymi drobnostkami są np proporcje kołnierza koszuli, szerokość klap marynarki, brak udziwnień. Natomiast tutaj wszystko jest fajne tylko przełamane butami (też fajnymi ) o mniejszym stopniu elegancji.
Jednak monki różni od oksfordów nie tylko obecność klamerek, ale i obłożyna, która z natury powoduje bardziej „pancerny” wygląd w porównaniu do zgrabniutkich butów jakimi z natury są wiedenki (zwłaszcza na cienkiej klejonej czy szytej blake’iem podeszwie). Monki wyglądają zwykle jak derby i to po prostu fakt, a nie zarzut (zdarzają się egzemplarze monków z obłożyną schowaną pod przyszwą, ale są znacznie rzadsze, zresztą tutaj mamy do czynienia z tym bardziej popularnym modelem). Co do 3 ciężko to uznać za argument do wzorowania się, bo w wielu środowiskach wystarczy np. założyć derby zamiast sportowych butów i już wygląda się lepiej… Czytaj więcej »
Skoro nie powinno się przymykać oka na odstępstwa i sięgać do wzorcow, to dlaczego nie czepiać się samego smokingu? Toż to strój nieformalny. Na taka okazje to winien być frak!
Mnie się wydaje że ten zegarek to Audemars Piguet Royal Oak. Podobny do Patka Nautilusa.
Pzewszystkim Lewandowski nie ma na sobie smokingu!!!!,biała koszula,muszka i czarne guziki ,Zwykły dwuzedowiec z błyszczącym klapami i tyle ,A niezwykły bo pewnie za 4 może 5 tyśi.???Wyglada fajnie elegancko z klasą .Tak trzymać
Co uważa Pan na temat garniturów (granatowe) Borgio https://borgio.co/pl/ Marka w Polsce i według Pana jest aktualnie dobrze odbierana jeśli chodzi jakość i krój czy średnio?
Niestety nie miałem styczności z ich produktami.
Tfuuuu……….. paskudnie ! Dobrze że nie były w brązowym kolorku ( te buciska ) ! Panie Michale , zlituj się Pan ! Toż to gwałt na modzie . Ze szczególnym okrucieństwem . Tracę do Pana zaufanie !
Przepraszam za język, ale nie zesraj się i proszę, nabierz jakiegoś dystansu do życia.
A czy takie zestawienie na ślub byłoby odpowiednie? Tak to formalna uroczystość, ale z drugiej strony czy warto „wkładać się ” w ramy, jeżeli cały impreza będzie nie do końca formalna?
Partnerka tyko psuje efekt
(…)”Czy gala sportowa ma rangę wydarzenia na którym należy bezwzględnie przestrzegać klasycznych zasad ubioru? Moim zdaniem nie i dlatego nie kłują mnie w oczy eleganckie czarne monki założone do smokingu. Co więcej, podoba mi się to i widzę w tym sens. „(…)
Zasad etykiety należy przestrzegać bez względu na okoliczności i to nie powinno wymagać wyjaśnienia. Monki do smokingu to łagodnie ujmując nieporozumienie i takiego faux pas nic nie tłumaczy. Gwoli ścisłości monki już z racji niskiej formalności nie są eleganckie – to dygresja na marginesie.
Panowie i Panie Michale, trochę jak bym czytał zniewieściałe panny. To, że strój dotyczył osoby nieprzypadkowej i dotyczył bardzo ważne gali, to właśnie nikt jak Robert Lewandowski powinien ubrany być zgodnie z zsadami dress code. Tym samym – z butami i zegarkiem na czele – zaliczył wpadkę świadczącą o niewiedzy. Żeby nie było, że jestem przypadkową osobą to nadmienię, że śledząc bloga Pana Michała mogę dać przykład choćby oceny sposobu noszenia krawata przez Cristiano Ronaldo. Jako gwiazdor pozwolił sobie na nie dociągnięcie jego do koszuli na co Pan Michał skwitował, że krawat dociąga się do końca albo nie nosi się… Czytaj więcej »
Stylizacja na prawdę świetna, klasyczna, złamanie zasad z głową i klasą. A już na pewno w porównaniu z Messim, który odbierał niegdyś nagrodę w „smokingu” w złoty wzorek!
[…] z gal sportowych, które miałem okazję zobaczyć. Dla przypomnienia zerknijcie do tego wpisu, gdzie skomentowałem zestaw Roberta z zeszłorocznej gali France Football – tam […]