Za kilka godzin rozpocznie się cisza wyborcza, więc w ramach rozrywki postanowiłem przeanalizować jak ubierali się kandydaci podczas kończącej się kampanii wyborczej. Oczywiście nie namawiam was do głosowania na najlepiej ubranych, lecz tych, którzy są najbliżsi waszemu światopoglądowi, a dzisiejszy wpis potraktujcie w kategoriach ciekawostki. Najważniejsze jest jedno – idźcie w niedzielę na wybory!
Przeanalizowałem styl sześciu kandydatów, którzy na ten moment mają najwyższe notowania w sondażach i których aktywności są/były na tyle intensywne, że bez większych problemów można śledzić ich styl w mediach tradycyjnych i internetowych. Mam nadzieję, że sympatycy pozostałych kandydatów nie obrażą się :)
Generalnie muszę przyznać, że w porównaniu do poprzednich kampanii wyborczych, kandydaci wyglądają znacznie lepiej. Są tu dwie możliwości: kandydaci sami z siebie zaczęli przywiązywać większą wagę do codziennego wizerunku lub jest to jeden z elementów, które po prostu planuje się w ramach działań wizerunkowych w tego typu kampaniach.
Prawda pewnie leży pośrodku, aczkolwiek bardziej skłaniam się ku drugiej opcji, bo po prostu w dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić na zaniedbanie tak kluczowej sprawy jak wizerunek kandydata. Choćbyśmy chcieli wierzyć w to, że głosy zdobywa się programem wyborczym, to chyba nikogo nie rozczaruję gdy napiszę, że obecnie tak nie jest. Powiedzenie „jak cię widzą, tak cię piszą” w świecie polityki jest wyjątkowo trafne. Sztaby wyborcze starają się zatem dopracować i takie detale. Kilka miesięcy temu przedstawiciele jednego z kandydatów zgłosili się do mnie z propozycją przygotowania koncepcji ubioru na czas kampanii dla ich lidera i nie piszę o tym żeby się tym chwalić (ostatecznie nie doszło do tej współpracy), ale dla potwierdzenia słów, które napisałem wyżej.
Kto zatem prezentował się najlepiej podczas tej kampanii? Jeśli nie śledziliście tego w mediach na bieżąco, to moja opinia może was zaskoczyć. Kolejność kandydatów alfabetyczna. Zdjęcia pochodzą z oficjalnych kanałów opisywanych kandydatów.
ROBERT BIEDROŃ
Robert Biedroń od kilku lat regularnie pojawia się w rankingach najlepiej ubranych Polaków, ale czy rzeczywiście zasłużenie? Moim zdaniem jest co najmniej kilku rodzimych polityków, którzy bardziej zasługują na takie wyróżnienie, ale żeby było jasne – Robert Biedroń nie ubiera się źle. Jest poprawnie, choć kilka detali mnie osobiście kłuje w oczy. Chodzi głównie o kołnierze koszul, które często mają małe wyłogi i mało estetycznie wyginają się „do środka”. Ten detal było dobrze widać podczas ostatniej debaty prezydenckiej, ale też na poniższym zdjęciu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jest to spowodowane brakiem fiszbin, niedokładnym wyprasowaniem kołnierza lub po prostu koszula jest co najwyżej średniej jakości. Inny szczegół który mnie razi, to wąskie krawaty, a co za tym idzie – mało estetyczne węzły, a bardzo często także poluzowany, niedociągnięty krawat. Już kiedyś o tym pisałem – jeśli chcesz pokazać luz, to krawat trzeba całkowicie zdjąć, bo taki poluzowany wygląda słabo.
Jeśli chodzi o samą koncepcję stroju, to Robert Biedroń najczęściej wybierał granatowy garnitur i jeśli chodzi o kolor, to jak najbardziej jest do dobry wybór (wzbudza zaufanie), ale już w kwestii dopasowania i proporcji można mieć zastrzeżenia. Kanciaste ramiona, czasem zbyt mocne dopasowanie, krótkie marynarki, odstający kołnierz, wąskie klapy – te detale pokazują, że prawdopodobnie jest to produkt z wieszaka, co absolutnie nie jest niczym złym, lecz myślę, że można było wybrać lepiej.
Na spotkaniach roboczych Robert Biedroń najczęściej pojawiał się w ciemnych spodniach i białej koszuli z podwiniętymi rękawami i w wersji „casual” wyglądał zdecydowanie lepiej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
KRZYSZTOF BOSAK
Jeśli miałbym wskazać jednego kandydata, którego ubiór prezentował się najlepiej w ostatnich miesiącach, to bez wątpienia wskazałbym Krzysztofa Bosaka. Na pierwszy rzut oka widać, że ma wyczucie stylu, wiedzę, zwraca uwagę na detale, a jego ubrania i dodatki są wysokiej jakości. Jego ubiór jest klasyczny, stonowany, a jednocześnie nowoczesny jeśli chodzi o fason i proporcje. W czasie kampanii wyborczej Krzysztof Bosak najczęściej pojawiał się w granatowym garniturze i białej koszuli, ale bardzo dobrze wyglądał również w zestawach koordynowanych. Jeśli chodzi o krawaty, to kandydat Konfederacji bardzo często wybierał wzory w skośne pasy, a wiązał je najlepiej ze wszystkich kandydatów. Nie widziałem też u niego wąskich egzemplarzy, które u pozostałych kandydatów były raczej standardem.
Na pochwałę zasługuje także dobór pozostałych elementów np. płaszcza, bo z tym różnie bywa u pozostałych kandydatów i generalnie polityków. Przypomnę chociażby wpis z puchową kurtką założoną na garnitur przez premiera Morawieckiego. Krzysztof Bosak kilka razy miał na sobie klasyczny beżowy trencz i harringtonkę. Buty klasyczne, zadbane – za to również duży plus.
Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to jedynie kołnierza marynarki. Na kilku zdjęciach zapewne wyłapiecie, że czasem odstaje od kołnierza koszuli.
ANDRZEJ DUDA
Aktywności prezydenta Dudy możemy oglądać znacznie dłużej niż samą kampanię i jedno trzeba przyznać – ubiera się lepiej niż w poprzednich wyborach. Jeszcze jakiś czas temu jego znakiem rozpoznawczym były przykrótkie marynarki z wysoko umieszczonym guzikiem, obecnie mam wrażenie, że nie są to już produkty z wieszaka, lecz szyte na miarę. Te proporcje wyglądają znacznie lepiej.
To, co nieustannie razi mnie u prezydenta Dudy, to pękaty węzeł windsorski, bo przy jego okrągłej twarzy znacznie korzystniej wyglądałby węzeł asymetryczny i smuklejszy, który te okrągłe rysy twarzy by „przełamywał”. Same krawaty są nieźle dobierane pod względem kolorystycznym. Często są to egzemplarze z drobnym, wielokolorowym wzorkiem, który moim zdaniem bardzo dobrze wygląda z granatowymi garniturami. W pozostałych detalach (koszula, buty) jest poprawnie, aczkolwiek trudno o jakieś zachwyty.
SZYMON HOŁOWNIA
W moim prywatnym rankingu Szymon Hołownia znalazłby się na podium, a dokładniej na miejscu trzecim. Zazwyczaj ubierał się bardzo poprawnie, ale czasem pojawiały się małe błędy. Na spotkaniach z wyborcami często pojawiał się w zestawie: granatowy garnitur + biała koszula bez krawata. Rozumiem intencję takich stylizacji („mam garnitur, więc jestem profesjonalistą, ale nie jestem sztywniakiem, więc nie noszę krawata”), ale nie jestem ich fanem. Szczególnie jeśli jest to klasyczny garnitur z eleganckiej wełny, a koszula ma mankiety na spinki (a takie Szymon Hołownia często nosi). Gryzie mi się to. Lepiej wybrać wtedy inną, mniej formalną koszulą lub założyć krawat.
Na pochwałę zasługują ładne i zadbane buty, bo to rzadki widok u polskich polityków. Podobnie jak spodnie o prawidłowej długości – z tym również pan Szymon nie ma problemu.
WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ
Kandydat PSL-u w moim rankingu znalazłby się na miejscu drugim. W jego stylizacjach z ostatnich tygodni trudno się czegoś doczepić, no może poza krawatami, ale powiedzmy, że to standard wśród wszystkich kandydatów. Ostatnio nawet jeden z czytelników mi pisał, że nie ma już w Polsce problemu z zakupem dobrych butów, marynarki czy koszuli, ale zakup dobrego krawata o szerokości większej niż 8 cm to już nie tak prosta sprawa. Rzeczywiście, u rodzimych marek nadal dominują wąskie krawaty w przedziale 6-7,5 cm, na których trudno zawiązać estetyczny węzeł, a poza tym nie każdemu facetowi pasują tak wąskie krawaty. Tak właśnie jest u Władysława Kosiniaka-Kamysza, jego krawaty wyglądają średnio jeśli chodzi o proporcje i węzły. Tym bardziej, że bardzo dobre proporcje mają klapy jego marynarek i kołnierze koszul (nie są za małe), a sama sylwetka jest wysoka. Wąskie krawaty tu po prostu średnio pasują.
U Kosiniaka-Kamysza podoba mi się też umiejętność dopasowania stroju do miejsca i okazji. To też pozytywnie wyróżnia go na tle innych kandydatów, czyli podczas kampanii nie próbował na siłę „wbijać się” w garnitur. Jeśli spotkania miały bardziej roboczy charakter, to bardzo często pojawiała się koszula z podwiniętymi rękawami, co jest częstym zabiegiem polityków, symbolizuje to otwarte podejście do rozmówców, brak dystansu i pracowitość.
U kandydata PSL-u często można było zobaczyć też klasyczny zestaw koordynowany (granatowa marynarka ze srebrnymi guzikami i szare spodnie) i trzeba przyznać, że wyglądało to bardzo dobrze.
Rzecz którą można by poprawić, to kołnierze koszul. Pan Kosiniak-Kamysz na długą szyję i znacznie lepiej wyglądałby tu koszule z wyższą i usztywnianą stójką, bo te obecne za bardzo rozchodzą się na boki gdy są noszone bez krawata (niska i słabo usztywniona stójka) i eksponują pociągłą szyję. Proponowałbym także wymienić tę „wojskową” kurtkę na coś bardziej stylowego.
Na tym zdjęciu widać ten problem dotyczący kołnierzyka koszuli
RAFAŁ TRZASKOWSKI
Rafał Trzaskowski ma najkrótszy staż kampanijny, bo jak wiadomo zastąpił on Małgorzatę Kidawę-Błońską w połowie maja, a więc wtedy, gdy kampania była już na dobre rozkręcona. Ale dzięki temu bardzo dobrze widać różnice wizerunkowe gdy porównamy okres z wcześniejszych miesięcy, kiedy Rafał Trzaskowski był prezydentem Warszawy i okres gdy ogłoszono, że będzie także kandydatem na prezydenta RP. Obecnie umieściłbym go na trzecim miejscu mojej subiektywnej listy, ex aequo z Szymonem Hołownią.
Zdjęcie z marca 2020
Zdjęcie z czerwca 2020
Te różnice widać w jakości ubrań, ich schludności, proporcjach i wielu innych detalach, które znawcy tematu wyłapią w kilka sekund. Potwierdza to te słowa, które napisałem we wstępie, że sztaby wyborcze doskonale zdają sobie już sprawę z tego jak ważny jest wizerunek kandydata na prezydenta RP. Chodzi o pewną hierarchię, którą pokazuje się też za pomocą ubioru, bo przecież Rafał Trzaskowski w kwietniu był tym samym człowiekiem, co w maju, ale ubiega się o inne stanowisko (wyższe). Prezydent miasta to funkcja bardziej administracyjna, a prezydent kraju, to już funkcja reprezentacyjna – to uzasadnia zmianę wizerunku kandydata Koalicji Obywatelskiej.
Obecny wizerunek Rafała Trzaskowskiego oparty jest przede wszystkim na granatowym garniturze i białej lub błękitnej koszuli. To ten zestaw pojawia się najczęściej na spotkaniach. Garnitur prawdopodobnie szyty jest na zamówienie, bo widać, że leży znacznie lepiej niż garnitury sprzed kilku tygodni. Ma odpowiedni rozmiar i proporcje. Z koszulami różnie bywa – raz lepsze, raz gorsze, ale generalnie tu też widać poprawę. A jak z krawatami? Jest dobrze, zarówno pod względem doboru kolorów, jak i samego wiązania (często z łezką).
Podsumowując, w moim subiektywnym rankingu dość wyraźnie wygrywa Krzysztof Bosak, a za nim są Władysław Kosiniak-Kamysz, Rafał Trzaskowski oraz Szymon Hołownia (z lekkim wskazaniem na prezydenta Warszawy). A w waszym rankingu kto wygrywa?
PS. Uprasza się o powstrzymanie się od komentarzy politycznych. Od tego są inne portale/blogi :)
Kłótnia polityczna za 3…2…1…
Spokojnie, będę kasował, więc skupmy się na stylu :)
Styl tu nie ma nic do gadania, bo ktoś lepiej lub gorzej się tym zajmuje w sztabie kandydata. Wiec czy to jest styl osoby czy doradcy? Proponowałbym rozgraniczyć modę od polityków i skupić się na przykład na ubiorze Pierwszej damy. Bo nawet dobrze ubrany faszysta to nadal faszysta. Jeśli nadal uważasz ze tu nie chodzi o politykę tylko o modę. To zrób ocenę Hitlera, Stalina, Churchilla i Roosevelta? Na pewno będzie to bardzo odkrywcze ( sarkazm). Zajmujesz sie modą – spoko, ale nie mieszaj tego z polityka, na której się nie znasz. W życiu liczy się ktoś prawdziwy, a nie… Czytaj więcej »
Co za bzdury. Aż szkoda komentować
No i nie wytrzymał, typ musiał polityczny komentarz walnąć, jeszcze oderwany od rzeczywistości, bo ciężko powstrzymać się nawet na blogu poświęconym modzie męskiej.
Co do Bosaka to wiem, że kiedy działał Fundacji Republikańskiej, często udostępniał blog Szarmanta i Twój :)
Kosiniak-Kamysz, Hołownia i Trzaskowski to po prostu dobrze ubierający się politycy. Natomiast po Bosaku dodatkowo widać szczere zainteresowanie modą, stąd jego zestawy są najbliższe ideału. Kto wie, może Bosak czyta Mr Vintage’a? :)
Może i czyta, może nie, ale nawet jeśli tak, to trzeba przyznać, że ze zrozumieniem. P. Jaki sam przyznaje, że czyta, ale tyle z tego wynikło, że trzeba dla niego wymyślić jakiś odpowiednik określenia „fashion victim” dla fascynatów klasyki :o
Krzysztof Bosak jest członkiem kilku grup traktujących o modzie męskiej na Facebooku
Nie wiem czemu służy taki ranking. Niby o garniturach, a podprogowo jednak pozytywny wydźwięk i dodawanie ludzkiej twarzy mało sympatycznemu kandydatowi skrajnej prawicy. To ja już wolę kogoś w łapciach, ale proeuropejskiego.
Krzysiek, to jest blog o modzie, więc skupiam się na tym, co potrafię najlepiej – pisaniu o stylu. Moda jest bezpartyjna.
Poza tym uważam, że moi czytelnicy są tak inteligentni, że kwestii o których wspominasz nie trzeba im tłumaczyć.
No, niestety jest wielu którzy to przeczytają i pomyślą, ooo jaki spoko kolo. Pisanie o faszyscie, że spoko wyglada nie jest ok.
Faszyście? Dziecko, czy Ty kiedykolwiek miałeś w rękach podręcznik z doktryn politycznych i prawnych?
Na pewno nie miał :D
OK. Ale szkopuł w tym, że obecnie proeuropejskość nie chce nikogo w łapciach.
Szkopuł w tym, iż bardziej interesuje ich co kto ma w głowie, niż na nogach.
Ranking służy modzie, to jest w końcu blog o modzie, nie wiem czego tu się doszukujesz. A ja wolę prezydenta nie w łapciach i propolskiego.
To blog o ciuszkach, a nie politologiczny, a ja nie wiem czemu służyć ma Twój komentarz, który przemyca Twoje poglądy jako ?objawioną prawdę? o jakiejś skrajnej prawicy i proeuropejskości. Styl rodem z TVP.
Chyba dawno nie oglądałeś TVP kolego.
No właśnie, czy faszysta dobrze ubrany to lepszy człowiek ? Jak dla mnie dalej faszysta.
Jak dla mnie Marcin to nie wiesz kto to jest faszysta :D Z Bosaka taki faszysta jak z Ciebie inteligetny człowiek :D
No Bosak zdecydowanie przejrzał niejeden blogasek modowy i pewnie tutaj również był częstym gościem. Ciekawe czy się udzielał w komentarzach i pod jakim nickiem? Nauki nie poszły w las i jest zdecydowanie najlepiej ubranym kandydatem, takie czy siakie poglądy nie mają znaczenia w ocenie jego stylówy.
Mysle ze Bosak inspiruje się mocno stylem niemieckich polityków lat 30 i 40 XX wieku. Podobnie w kwestiach nie związanych z modą.
Myślę, że nosisz zbyt ciasne czapki.
Podziwiam ludzką głupotę, czy wyraźnie nie było napisane bez politycznej bury???
A osobiście też w tych wyborach zwróciłem uwagę, że Bosak jest najlepiej ubranym mężczyzną.
Polityka polityką, moda modą, ale faszystę zawsze warto wskazać palcem.
O ironio, dzisiaj najbardziej faszyzujący ludzie, to ci, którzy od nich wyzywają. Wszystko pod jedną dogmatyczną i subiektywną linijkę, którą muszą przykładać do każdego i głośno o tym krzyczeć na cały głos, nawet jeśli ktoś grzecznie prosi, żeby się łaskawie uciszyli.
Co tu wiele gadać – Krzysztof Bosak pod względem stylu zdecydowanie wygrywa.
Dodam jeszcze jedną rzecz, sam składał poszetkę i to nie tylko w presidential fold, ale też zdarzyło mu się po spotkaniu w Poznaniu złożyć sprawnie na koniec spotkania w dandy fold. Szacunek, w przypadku innych – których widziałem w Poznaniu – miałem wrażenie,że bali się jej dotknąć nawet jak się wyraźnie obsunęła. Jeden kandydat nie miał jej wcale. I nie mam na myśli Kidawy-Błońskiej :-)
Ciekawe czy w przypadku rankingu polityków lat 1930- 1945 tez byś napisał ze Hitler się zajebiscie ubierał.
Wow, sam składał. Niesamowite. ( uwaga to był sarkazm)
Faktycznie pan Bosak się wyróżnia. Zwłaszcza krawaty robiły na mnie dobre wrażenie. A co do „metamorfozy” pana Trzaskowskiego, to odniosłem wrażenie, że także schudł w pasie.
Być może, choć wcześniej nosił sporo za duże marynarki.
Tak jest, te krawaty! To nawet chyba nie w każdym przypadku nieśmiertelny jedwab, ale chyba i jakieś mieszanki wełny czy lnu – no po prostu miło się na to patrzy, niezależnie od poglądów.
„(…) To nawet chyba nie w każdym przypadku nieśmiertelny jedwab, ale chyba i jakieś mieszanki wełny czy lnu (…)”
Skład można łatwo podejrzeć, gdyż albowiem są to krawaty bardzo charakterystyczne, dostępne w pewnej słusznie poważanej manufakturze z Katowic (co najmniej trzy z tu sfotografowanych) ;-)
W ogóle nie rozumiem kurtek do oficjalnych strojów. Od tego są płaszcze – jesienią i wiosną trencz, a zimą dyplomatka. W tym temacie Krzysztof Bosak również ma wyczucie. Poza tym jako jedyny używa poszetek, do luźnych stylizacji kolorowych, a do formalnego stroju poszetki „prezydenckiej”, czyli klasycznej białej – myślę, że to było warte odnotowania w tekście artykułu.
Tak, zapomniałem o tym wspomnieć.
Chciałbym, aby Polska miała prezydenta ubranego jak Bosak. Widać po nim wyczucie stylu i nie jest „przebrany”, a właśnie dobrze ubrany i czuje się w tym swobodnie.
A ja chciałbym żeby Polska miała dobrego prezydenta. Ubiór jest sprawą drugorzędną.
W przypadku prezydenta prezencja jest sprawą pierwszorzędną, bo taki mamy ustrój, że prezydent pełni głównie funkcje reprezentacyjne kraju na arenie międzynarodowej.
Nie. W Polsce pierwszorzędną funkcja prezydenta jak się okazuje jest umiejętność obsługi długopisa.
Czasami odstający kołnierz to wina tego, że politycy na tych wiecach mocno unoszą ręce przy zapiętej marynarce i potem jej nie poprawiają, żeby wszystko ułożyło się jak powinno.
Szkoda też, że nikt nie nosi spodni z wysokim stanem, bo te ogromne fragmenty koszuli widoczne od górnego guzika marynarki do paska psują w mojej opinii cały wygląd sylwetki. Jakieś takie mało eleganckie proporcje powstają.
Szersze krawaty i spodnie z wysokim stanem to nadal towar mało popularny w Polsce :)
Bytom ostatnio wprowadza z powrotem 8,5 cm.
To super. Ja zawsze kupowałem na Allegro, bo w „normalnym” sklepie nie ma normalnych krawatów.
Myśle ze Rafal Trzaskowski mógłby osiągnąć lepszy wynik, gdyby dołożył do stylizacje poszetkę.
Ja mam wrażenie, że na początku kampanii Rafał Trzaskowski miał kogoś, kto zadbał o odpowiednie koszule, krawaty (nawet ich wiązanie), a później już takiej pomocy nie było (np. na ostatniej debacie w TVP krawat wyglądał słabo). Niby małe detale, ale różnice widać (końcówka maja vs końcówka czerwca).
Serio????!!!! W tym kraju wgląd to ostatnia rzec na która patrzy Janusz i Grażyna.
Mimo wszystko brakuje mi analizy stylu kandydata M. Jakubiaka. Jest w tym oryginalny, acz stylowy.
PS.
Broniłbym wojskowej kurtki Kosiniaka-Kamysza. Pod nią widać sweter, więc stylowo wszystko by grało. A jak w tle pole (więc na wsi?), to i lepiej pasuje niż płaszcz i garnitur.
Zgadzam się, że w takich warunkach lepsze są kurtki, ale akurat ta którą wybrał pan Kosiniak-Kamysz wygląda słabo. Tu przykład klasycznej harringtonki:
https://www.instagram.com/p/CA0b2HpJavO/
Co do Jakubiaka – myślę, że samo założenie fulara nie czyni kogoś stylowym.
No co ty, kandydat M. Jakubiak stylowy? Chociaż może i tak. Ta apaszka…Styl zdziadziałego playboya szukającego szczęścia i przygody pod bramą żeńskiego liceum – a co gorsza myślącego, że je tam znajdzie.
A to ja akurat wolę Kosiniaka-Kamysza w jego kurtce niż Bosaka w tej co podlinkowałeś. Zgadzam się z Michałem – stylowo i kolorystycznie wygląda to fajnie.
Sam nie wiem czy to zarzut do ubioru czy do urody, ale pan Bosak w tych beżowych spodniach z granatowa marynarka, wyglada bardziej jak uczeń liceum niż kandydat na prezydenta.
To raczej kwestia „młodzieżowej” urody niż samego ubioru.
Zgadzam się z oceną (Bosak i Kosiniak-Kamysz najlepsi), bardzo rzeczowa analiza i bez podtekstów politycznych.
W zasadzie Michał ma rację w swoim rankingu. Ale wszyscy ci kandydaci są nadzwyczaj sztywni i kompletnie bez naturalności. Oczywiście mówię teraz o ich ubiorach. I wcale nie chodzi mi o to, żeby prezentowali jakieś ekstrawagancje w stylu lekko wykrzywionych na pograniczu normalności dyktatorów mody, które były tu prezentowane jako tzw. trendy sezonowe. Nie. Wcale nie uważam, że kandydaci mieliby się prezentować w jakichś sweterkach w stylu Marysi z „Poszukiwany, poszukiwana”, aby podkręcić swój image. Ale te ich niby luzackie ubiory to nad wyraz sztuczne, bezgustowe, dziadkowe. Koszule i buty garniturowe połączone z dżinsami wyglądają śmiesznie,sztucznie i zwyczajnie głupio. Ale… Czytaj więcej »
Myślę, że większość polityków wybiera bezpieczną klasykę. Niewiele mieliśmy w Polsce przykładów takich niezależnych polityków jeśli chodzi o ubiór. Tak z głowy to np. Jacek Kuroń, Janusz Palikot, Włodzimierz Czarzasty (ale tu tylko do pewnego momentu).
Tak. Ale mnie nie chodzi o uporczywe upieranie się przy swoim jak np. w przypadku Jacka Kuronia i jego wyświechtaną kurteczkę dżinsową, w której odwiedziłby nawet króla i papieża. Chodzi mi o taką udawaną nonszalancję dla ludu. Jak np. tzw. spotkania bez krawatów polityków. Z całym szacunkiem, ale przykładem takiego sztucznego – sztywnego luzaka jest (był) Barack Obama często występujący bez marynarki w koszuli z podwiniętymi rękawami i nasz obecny premier Mateusz M także prezentujący często powinięte rękawy koszuli garniturowej w dodatku gestykulujący rękami w sposób jak z encyklopedii psychologii znaków i ruchów. Otwarte dłonie, rozwarte ramiona itp.
Zapomniałeś a archetypie niechluja, mianowicie o ministrze-koordynatorze służb specjalnych w rządzie Jerzego Buzka Januszu Pałubickim w jego powyciąganym swetrze i przyciętych glanach-rumunach (po co wiązać kilkanaście dziurek, jak można kilka?). Wiem że to prehistoria, ale człowiek wart przypomnienia bo klasa sama dla siebie :-)
Odnoszę podobne wrażenie jak Hugo. Patrząc na ich zdjecia brakuje osobom tym tego tzw”luzu”. Jedynie p. Duda i p. Trzaskowski widać ze czuja się swobodnie. Styl Ivy, koszula ze spinkami bez krawata, czy zbyt modny styl, poważnie ??? Ponadto niektórym kandydatom przydałoby się trochę sportu, jeżeli pokazują się w koszuli bez marynarki.
Podpowiem :) Tu była ostra walka o elektorat wiejski a na wsi ekstrawagancja nie popłaca . Wykonując ukłon w stronę zwykłych ludzi wybierają złoty środek czyli taki styl jak w lato do kościoła :) .
U Szymona H. Dość często na zdjęciach widać sportowy cyfrowy zegarek do garnituru.
Ogladajac p. Bosaka na zdjęciach i w tv mam wrazenie, ze kolnierz jego koszuli znacznie wystaje ponad kolnierz marynarki… Czy jest to tylko moje odczucie, czy faktycznie ten kolnierz jest jakis „dlugi”? Tutaj na wielu zdjeciach widac, ze takze mankiety koszuli sa duzo dluzsze niz marynarka. Mam wrazenie, ze pomimo tego ze jest to najlepiej ubrany kandydat to i tak cos tu nie gra…
On ma koszule z wysoką stójką i długimi wyłogami. Zazwyczaj wygląda to dobrze, ale widziałem kilka zdjęć gdzie ten kołnierz wydawał się zbyt duży w stosunku do dość szczupłej i drobnej twarzy.
Mnie najbardziej w całej kampanii raził wystający t-shirt spod koszuli u Szymona Hołowni. Po prostu tragedia.
Ale to chyba jakiś pojedynczy przypadek? Ja znalazłem tylko jedno takie zdjęcie z okresu kampanii z koszulą button-down. Wcześniej często zdarzało się to Rafałowi Trzaskowskiemu.
Michal, w nawiazaniu do t-shirta wystajacego spod koszuli, czym go zastapic, lub jak ukryc, bo tez mi sie to nie podoba, ale jest to w sumie praktyczne. Pytam w imieniu meza;)
t-shirt v-neck
Zobacz te podkoszulki w kolorze cielistym:
https://ansin.pl/
Znam Krzyśka osobiście. Mogę powiedzieć, że on na pewno nie korzysta ze stylistów. Proponuję zobaczyć jego stylizacje sprzed kampanii. Jest tak samo dobrze. On po prostu „umie w te klocki”.
No i wszystko jasne. Ja już wiem, jakie sympatie polityczne ma większość czytelników tego bloga.
Widocznie mierzysz własną miarą. Ludzie oceniają wygląd poprzez wygląd, a nie udają, że wygląd i bronią swoich faworytów. Typowa polska plemienna logika.
Marcin, nie ściemniaj. Nie graj pierwszego naiwnego. Ze względu na ciszę wyborczą ograniczę się, bo nie chcę być zbanowany.
” Ja już wiem, jakie sympatie polityczne ma większość czytelników tego bloga.”
Możesz je w taki mrazie podać czy to tekst w stylu „wiem ale nie powiem” żeby zaistnieć?
Polski wyborca jeszcze nie jest gotowy na poszetki. Elektorat który chce pozyskać kandydat, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach może uznawać to zbytnią ekstrawagancję.
Bo też poszetka tak naprawdę do niczego nie jest potrzebna, imo jest, to dobrze, komuś się chciało, nie ma, to drugie dobrze:).
Litości. Trzaskowski w pomiętych marynarkach wyglądający na co drugim zdjęciu jakby był na kacu. Też mi kandydat do podium jeśli chodzi o styl ubioru.
A gdzie te pomięte marynarki?
Na plecach :-)
Panie Michale, a co Pan sądzi o stylu Patryka Jakiego?
Zdarzają mu się wpadki, ale generalnie widać, że przywiązuje dużą wagę do ubioru i nosi ubrania dobrej jakości. Nie zawsze udaje mu się ich łączenie.
Strój prezydenta na zdjęciu bez marynarki – bez komentarza… te buty!!!
O matko, wreszcie ktoś o tym napisał! Właśnie, te buty, co to jest za styl? Derby z metalowymi haczykami, a bez sznurówek… Jeszcze czegoś takiego nie widziałem.
U pana Bosaka widać po instagramie, że interesuję się modą. Obserwuje między innymi Michała, Tomka Milera, Macieja Zarembe
Ja też interesuję się modą, obserwuję między innymi Michała, a prezydentem nie zamierzam być.
Ktoś cię pytał? Przestań wylewać swoją nienawiść do Bosaka w komentarzach pod tym wpisem bo patrzeć na to nie można, taki smutny i przepełniony nieuzasadnioną nienawiścią jesteś. Nie podoba ci się to że kandydat do którego żywisz niechęć został obiektywnie oceniony jako najlepiej ubierający się? Masz do tego prawo, zostaw komentarz, że się z tym nie zgadzasz i wróć do swojego życia zamiast płakać w internecie, bo inni nie mają takich klapek na oczach jak ty. Nikogo nie przekonasz, co najwyżej zniechęcisz ludzi do siebie.
Nikt nie musi pytać, komentować można, bo to jeszcze wolny kraj. Nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać, bo wiem, że za Boga nie przekonam. A do pana Bosaka mam dystans, bo i tak prezydentem nie zostanie. Pewnie bardziej opłaci mu się synekura w PE za kilka lat. Wtedy będzie mi smutno, choć płakał nie będę.
Widzę, że nie wychwycił Pan problemu, który jest dość powszechny u Rafała Trzaskowskiego, marynarki bywają za duże. Widać to przede wszystkim po tym jak układają się w ?barkach?.
Kiedyś rzeczywiście tak było. Teraz jest to po prostu konstrukcja marynarki z dość grubymi poduszkami (nie każdy lubi „miękkie” marynarki, choć w przypadku Trzaskowskiego byłoby to wskazane), natomiast rozmiarowo jest OK. Poniżej porównanie.
Michale, a co sadzisz o dosc powszechnym w swiecie politycznego wizerunku zjawisku ubraniowego downgrade’u? Wyglada to mniej wiecej tak, ze politycy, szczegolnie ci pierwszoligowi, czasami nie chca znaczaco wyrastac ponad swoj elektorat i specjalnie ubieraja sie jak wujek Staszek na chrzciny – oczywiscie zachowujac stosowne proporcje. Przywolywany w tym kontekscie przyklad Trumpa nie jest od rzeczy. Nie wiem jak ma sie rzecz w Polsce, nie znam badan na ten temat(o ile jakies istnieja), ale potrafie sobie wyobrazic, ze jakis polityk wystylizowany na modela Suitsupply zostaje przez swoj wlasny elektorat uznany za 'fircyka’, a to odbiera juz troche politycznej powagi. Temat… Czytaj więcej »
Jest tak jak piszesz. Kandydaci nie chcą i chyba nie powinni się jakoś specjalnie wybijać na plus, bo w głowie przeciętnego wyborcy pojawia się obraz fircyka, pewnie bogatego i tego typu stereotypy. Już kiedyś mieliśmy świetnie wyglądającego Palikota (z czasów PO), który musiał zmienić ten wizerunek gdy postanowił budować własną partię.
Zapomniał pan dodać czegoś o zegarku Trzaskowskiego.
Podsumowując wygląd kandydatów napiszę tak: Po Bosaku widać, że ubiera się bo lubi, a po reszcie widać, że ubierają się bo muszą.
Patrzę na zdjęcia Bosaka i oczywiście zgadzam się z tym, iż wszystko tutaj pasuje kolorystycznie i materiałowo. Problem polega tylko na tym, że to często „nie gra” na tym panu. Niektóre marynarki wyglądają na rozmiar za małe – jakby ciało chciało wyskoczyć z ubrania. Odstający kołnierz i niemiłosierna ciasnota w talii to raczej norma a nie przypadek… Do tego dochodzą wysoka stójka w koszulach i czasami rękawy wystające z marynarki po 3-4 cm . Za pewne Bosak ma najgorzej ze wszystkich kandydatów. Przy swoje posturze musi się najbardziej napracować, by nie wyglądać jak „dorosły dzieciak”. Niestety czasem wychodzi na studenta… Czytaj więcej »
Obawiam się, że look a la „dorosły dzieciak” wynika przede wszystkim z rysów twarzy i przed tym p. Bosak nie ucieknie. Z kolejnymi latami będzie jednak wyglądał jak „dorosły dzieciak ze zmarszczkami” ;)
Choć dodatkowo uważam, że akurat garnitury tego pana są po prost „za ciasne” na niego.
O! Właśnie w TV przemawia w/w dżentelmen. Kołnierz marynarki odstaje o dobre 4 cm… Koszula to ma chyba z 5 cm stójkę… Nie wygląda to dobrze.
Na szczęście obok stoi Korwin #styl-dramat
Czekałem na taki wpis. Obstawiałem Jana Adamskiego, a trafił się u Pana.U Hołowni jeszcze wyglądają spod marynarki za krótko związane krawaty. Serdecznie pozdrawiam.
Krzysztof Bosak zdecydowanie pod tym względem wygrywa. Widać, że wie jak się ubrać (zwłaszcza te jego koszule bardzo mi się podobają, nie mają tych śmiesznie krótkich wyłogów). Co do reszty to też w sumie zgoda, ale miałbym uwagę co do Szymona Hołowni. Nie wiem, czy zauważył Pan, że jemu się bardzo poprawiło. Na samym początku kampanii, nieraz wystawał mu T-shirt spod koszuli. Zanim został kandydatem, to jeszcze częściej:
„Kilka miesięcy temu przedstawiciele jednego z kandydatów zgłosili się do mnie z propozycją przygotowania koncepcji ubioru na czas kampanii dla ich lidera”
Tak z ciekawości, bo z mojej branży (reklama) większość osób deklaruje, że nie zgodziłoby się pracować (nawet incognito i za duże pieniądze) dla kandydata z innej opcji politycznej/światopoglądowej niż oni – czy styliści/specjaliści od wizerunku jak Pan mają z tym problem jeśliby mieli ubierać /doradzać osobie, która nie jest z ich bajki?
Ja nie czułbym się z tym dobrze, więc zapewne bym odmówił.
moze lepiej sie do tego nie przyznawać, bo kiedys drukarz za odmowe wykonania ulotek dostal wyrok skazujacy.
Albo jest się profesjonalistą, albo nie. Poglądy takie, czy inne to prywatne sprawy i nie należy ich łączyć z pracą zawodową. Znowu jakieś „klauzule sumienia”?
Wbrew pozorom to jest dość ważny temat, ponieważ prezydent pełni także funkcję reprezentacyjną o wiele bardziej niż premier cy inni politycy. Pamiętajmy o słynnym małym kaszkiecie Bronisława Korowskiego.
Bosak
Szkoda, że w tym zestawieniu zabrakło p. Marka Jakubiaka, który ubiera się w moim odczuciu bardzo interesująco, np chętnie sięga po fular.
Chyba wszyscy poza p. Hołownią zapomnieli, że istnieją buty typu oxford i do granatowych garniturów wkładali derby. Kiepsko to dla mnie wygląda.
„Kiepsko to dla mnie wygląda.”
Białystok, Biała Podlaska?
Kiepsko się to dla mnie czytało ;)
a nawet jeśli Białystok, co w tym złego? :) Jeśli jednak ma to poprawić przyjemność z czytania to proszę bardzo.
Według mnie wygląda to kiepsko :)
Nic złego, Lublin pozdrawia :)
hej Michał, czy mógłbyś polecić kilka blogów (także anglojęzycznych) lub stron nt. mody męskiej? Da się wyczuć lekką stagnację w tym temacie. Wielu twórcow zaprzestało aktywności. Są jeszcze jakieś strony, które warto czytać?
Panie Michale, czy przeglądając internety wpadła panu w oko warta polecenia parka na okres wiosna – lato (najlepiej w kolorze zielonym) ? Mam wrażenie, że w tym roku znaleźć lekką parkę to jak wygrać szóstkę w totka :)
Pozdrawiam
A i tak mistrzynią stylu została p. Senyszyn (zdjęcie z R. Biedroniem)
Nie ma możliwości, żeby w każdej pozycji wystawał cm mankietu. Jeżeli w pozycji swobodnej tak jest, to przy podniesionych rękach będzie to trochę więcej. Coś za coś. Jak kręcili sceny w Turcji w Skyfall Craig miał inne marynarki do scen, w których jechał na motorze, a inne do scen, w których stał. Kłamstwo srebrnego ekranu.
Czy tylko mi się wydaje, że Krzysztof Bosak ma zbyt krótkie rękawy marynarki/zbyt długie rękawy koszuli? (zwłaszcza na drugim i czwartym zdjęciu)
Jedna uwaga co do krawatów – nie wrzucalbym 6cm śledzików i krawatów 7,5 cm (czyli trzycalowych) do jednego worka. Te drugie to już klasyczna szerokość – fakt, że jej „szczupły skraj” ale jednak nie mają wiele wspólnego jeśli chodzi o ogólne wiązanie i charakter węzła ze śledzikami (tak jak 8,5 czy nawe 9cm krawat to jeszcze nie „seventiesowy” grubas”).
Co do rankingu to trudno się przyczepić. W RT lekko mnie irytuje widoczny niekiedy t-shirt pod koszulą, ale i tak bym go przed SH umieścił.
Michał i koledzy: orientujecie się może jakiej marki garnitur/garnitury ma Pan Krzysztof Bosak?