Jak co sezon zapraszam was na tradycyjny przegląd światowych trendów w modzie męskiej. Tym razem na tapet idą oczywiście kolekcje jesień-zima 2022/2023. Nie jest to na pewno jakiś przełomowy sezon w modzie męskiej i przeglądając zdjęcia z dzisiejszego wpisu też zapewne zauważycie, że dominującymi trendami są kontynuacje tego, co już było w poprzednich sezonach, a nawet latach, ale to zupełnie normalne. Moda męska nie jest tak podatna na szybkie mikrotrendy, jak moda damska, ale może to dobrze, bo cykl życia mikrotrendów jest bardzo krótki, więc po co zaśmiecać planetę tym, co będzie niemodne już po kilku tygodniach.

Z takich ogólnych obserwacji bez wątpienia można zauważyć, że branża modowa powoli odchodzi od tego, co zawdzięczamy „trendom covidowym”. Mam tu na myśli przede wszystkim wygodą odzież domową, która przez ostatnie dwa lata zalała rynek. Podobno ta kategoria sprzedaje się coraz słabiej, co nie ukrywam bardzo mnie cieszy, bo wraca pewna normalność do mody codziennej. Sam też po dłuższej przerwie z przyjemnością wróciłem do marynarek i garniturów, które przez ostatnie dwa lata zakładałem dość rzadko.
Z takich trwalszych trendów, które zapewne będą się jeszcze bardziej popularyzować warto wspomnieć o odchodzeniu od odzieży mocno dopasowanej. Młodzi konsumenci zdecydowanie chętniej wybierają odzież oversizową, czyli obszerną, sprawiającą wrażenie za dużej co najmniej o rozmiar. To już doskonale widać w segmencie odzieży casualowej (kurtki, bluzy, swetry, koszulki, spodnie), ale jest dość prawdopodobne, że wkrótce doczekamy się szerszych, watowanych ramion również w marynarkach i garniturach. Napiszcie w komentarzach czy już jesteście na to gotowi :)
A już teraz zobaczcie dwadzieścia najpopularniejszych trendów tego sezonu. Przypomnę, że mój subiektywny przegląd opiera się głównie na tych elementach mody męskiej, których jest po prostu najwięcej w kolekcjach marek wyznaczających trendy. Jeśli przeoczyłem jakieś ciekawe zjawiska, które wam zapadły w pamięć, to napiszcie w komentarzach.
1. KOSZULE WIERZCHNIE I KURTKI KOSZULOWE
Już któryś sezon z kolei jednym z najpopularniejszych trendów są koszule wierzchnie i kurtki koszulowe. Klienci je pokochali i obecnie ma je w ofercie praktycznie każda marka męska – od tanich sieciówek, po luksusowe marki z tradycjami krawieckimi, które jeszcze kilka lat temu nie wypuściłyby takiego produktu. Obecnie są traktowane jako mniej formalne zamienniki marynarek, wiele marek proponuje nosić je z mniej formalnymi krawatami. Część jest szyta na wzór koszul roboczych, czyli z tkanin typu dżins i drelich, ale fajnie wyglądają też wersje ze szlachetniejszych tkanin jak wełny marynarkowe. Wygląda na to, że kurtki koszulowe i koszule wierzchnie zostaną z nami jeszcze przez kilka sezonów.

2. MARYNARKI SWETROWE
O marynarkach swetrowych pisałem już kiedyś na blogu i w tym sezonie też będzie ich sporo w kolekcjach marek stawiających na styl smart casualowy. Jest to ciekawy zamiennik dla klasycznych marynarek. Przypadnie do gustu tym, którzy nie przepadają za dość formalną konstrukcją klasycznej marynarki. Taka swetro-marynarka jest wygodna jak sweter, a wygląda bardziej elegancko niż kardigan lub inne rozpinane swetry.






3. KARDIGAN JAKO ZAMIENNIK MARYNARKI I KURTKI
Nieco niżej w hierarchii formalności są różnego rodzaju kardigany z grubszej dzianiny, które same w sobie nie są żadną nowością, ale w tym sezonie jest ich wyjątkowo dużo. Mam wrażenie, że wiele marek widzi w nich alternatywę dla klasycznych marynarek i kurtek, bo właśnie w taki sposób pokazują je w stylizacjach.






4. PIKOWANIA
Nie wiem czy pamiętacie, ale mniej więcej dziesięć lat temu bardzo popularne stały się lekkie kurtki pikowane. Nagle pojawiły się w ofercie praktycznie każdej marki męskiej, a pamiętam, że gdy w początkach prowadzenia bloga (2009 r.) zapragnąłem takiej kurtki, zainspirowany klasycznym modelem marki Barbour, to ciężko było o tańsze zamienniki. Po prostu był to bardzo niszowy rodzaj kurtki, aż nagle pojawił się w wszędzie. W ostatnich latach kurtki pikowane zdecydowanie straciły na popularności, ale jak to w modzie, wszystko wraca i w tym sezonie pikowanych kurtek i koszul będzie naprawdę sporo.









5. KURTKI WEŁNIANE
Skoro jesteśmy już przy kurtkach, to ciekawym trendem jest też to, że wiele marek w kurtkach codziennych postanowiła wykorzystać tkaniny wełniane lub ich imitacje. Bomberki, harringtonki, kurtki polowe, katany, koszule wierzchnie – to kurtki w których najczęściej stosuje się bawełnę lub syntetyki, a tymczasem w tym sezonie będzie naprawdę dużo modeli z materiałów wełnianych.








6. BARANEK
W zeszłym roku pisałem o tym, że do wielkiej mody wrócił polar, czyli techniczna tkanina wytwarzana głównie z butelek PET i w tym sezonie nadal jest to popularny surowiec, ale w nieco innej formie. Jest bardziej włochaty i dzięki temu stał się imitacją skórzanych kożuszków tzw. baranków. Baranek pojawia się także w postaci ozdobnych detali na kurtkach (np. kołnierze i podpinki).






7. LOAFERSY NA GRUBEJ PODESZWIE
Loafersy na grubej podeszwie zaczerpniętej jakby z traperów będą jednym z najpopularniejszych rodzajów obuwia tego sezonu. Pisałem o nich już podczas poprzedniego przeglądu trendów, ale mam wrażenie, że teraz jest ich jeszcze więcej. Jest to też o tyle ciekawe, że dotychczas loafersy u wielu marek pojawiały się wyłącznie w kolekcjach wiosenno-letnich, ale dodanie do nich masywnej podeszwy całkowicie zmienia ich charakter i przeznaczenie.





8. GRUBE PODESZWY CIĄG DALSZY
Ale te grube podeszwy to nie tylko loafersy, ale w zasadzie wszystkie inne rodzaje butów. Wygląda na to, że trend ten polubili klienci, bo w ofercie marek obuwniczych pojawia się coraz więcej modeli osadzonych na kilkucentymetrowych spodach. Są to zarówno eleganckie półbuty, trzewiki, ale też sneakersy.




9. SPODNIE Z GUMĄ
Spodnie z elastycznym pasem pojawiły się u wielu marek jeszcze przed rozpoczęciem pandemii i przyznam szczerze, że myślałem iż będzie to krótkotrwały trend, ale tak się nie stało. Okazuje się, że klienci je pokochali i teraz ma je w ofercie praktycznie każda marka męska. Od dżinsów i chinosów, aż po wersje z eleganckiej wełny.




10. SWETER Z KAPTUREM
Na wstępie wspomniałem, że ostatnie dwa lata mocno zdeformalizowały modę codzienną, ale prawdopodobnie powoli będzie to wracać do stanu sprzed pandemii. Zanim tak się stanie będziemy czasem obserwować produkty „przejściowe”, czyli wygodne jak dresy podczas home office, ale wyglądające już nieco bardziej klasycznie. Takim przykładem są swetry z kapturem, które wzorowane są na bluzach sportowych, ale dzianina jest typowo swetrowa. W tym sezonie jest ich bardzo dużo.






11. SLIM CORAZ MNIEJ POPULARNY?
O tym, że fasony slim zaczynają być passe pisałem już rok temu i wygląda na to, że trend na obszerne ubrania rzeczywiście zatacza coraz szersze koło. Jeszcze rok temu takie fasony można było znaleźć głównie u marek wyznaczających trendy i u sieciówek, które błyskawicznie je kopiują, a obecnie oversizowe kurtki, płaszcze, spodnie i koszule ma już znacznie więcej firm w swojej ofercie. Obserwując rodzimą ulicę widzę, że pokolenie Z pokochało takie fasony, więc raczej na pewno nie będzie to trend, który szybko zniknie.




12. POMARAŃCZ
Gdybym miał wymienić jeden charakterystyczny kolor, który w tym sezonie będzie w ofercie niemal każdej marki, to bez wątpienia byłby to pomarańcz, który pojawia się nie tylko jako jeden akcent kolorystyczny, ale także w formie total look. To także jest kontynuacja trendów z wiosny, gdzie nasycone barwy były jednym z dominujących zjawisk w modzie damskiej i męskiej.







13. CZARNY
A drugim bardzo popularnym kolorem tego sezonu będzie czerń. To oczywiście żadna nowość, bo jest to kolor, który w mniejszym i większym natężeniu powtarza się co roku, ale w tym sezonie czerni będzie naprawdę dużo. Nawet u marek, które dotychczas w zasadzie nie wykorzystywały tego koloru (np. Suitsupply).




14. GRUBY MELANŻ
Nie wiem czy pamiętacie, ale na początku XXI wieku bardzo popularne były swetry z grubej melanżowej dzianiny. To był czas gdy tani akryl zaczął wypierać wełnę i w sieciówkach takich dzianin było mnóstwo. Swetry wyglądały na bardzo ciepłe, a jakie były… hmmm, sami wiecie. Okazuje się, że takie dwukolorowe melanże wracają teraz nie tylko w sieciówkach, ale też u luksusowych marek.






15. DZIANINY ZE SPLOTEM WARKOCZOWYM
A skoro już jesteśmy przy temacie dzianinowym, to bardzo popularne będą w swetrach sploty warkoczowe. Nawet w sieciówkach znalazłem sporo takich swetrów w przystępnej cenie i o niezłym składzie, ale to może temat na osobny wpis pt. „Czy da się kupić dobry sweter w sieciówce?”.






16. BUCKET HAT
Jeśli chodzi o nakrycia głowy, to nadal bardzo popularne są bawełniane kapelusze z opadającym rondem, czyli tzw. bucket hat. W Polsce najczęściej nazywane są kapeluszami wędkarskimi, z wiadomych względów :)




17. KOMINIARKA
Z kolei pewną nowością w nakryciach głowy są kominiarki, czyli dzianinowe czapki odsłaniające tylko fragment twarzy. Ma je w ofercie całkiem sporo marek uznawanych za trendotwórcze, więc przypuszczam, że wkrótce pojawią się u wielu popularnych marek.




18. SZTRUKS
Sztruks jest taką tkaniną, którą się kocha albo nienawidzi :) Przez ostatnią dekadę był to produkt niszowy, dostępny w zasadzie tylko w formie spodni, ale już dwa lata temu widać było, że sztruks prędzej czy później powróci z impetem i tak się stało. Rok temu było go bardzo dużo w kolekcjach topowych marek, a w tym roku również będzie go sporo. To już nie tylko spodnie, ale też koszule, garnitury, kurtki, płaszcze, czapki.







19. ZAMSZ
Kolejnym surowcem, który utrzymuje dużą popularność jest zamsz i nubuk, czyli matowe wersje skóry naturalnej. Projektanci wykorzystują je głównie na kurtki, płaszcze i koszule. U droższych marek faktycznie jest to prawdziwa skóra, a w marek z niższej półki cenowej poliestrowe zamienniki, które do złudzenia przypominają naturalną skórę.





20. BOMBERKA
Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie, to najpopularniejsze będą krótkie kurtki, a wśród nich numerem jeden pozostają bomberki (już któryś sezon z rzędu), czyli krótkie kurtki ze ściągaczem na dole i przy rękawach. Występują w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej i materiałowej – od bawełny i poliestru, aż po skóry naturalne i wełniane tweedy, a nawet kaszmiry.




No i jak, coś z tego co pokazałem widzielibyście w swojej szafie?
Jest dużo lepiej niż ostatnio, kiedy to królowały worki, dresy i polary. Agnieszka Kaczorowska (szerszej publiczności znana jako Bożenka z Klanu) jednak miała trochę racji, pisząc o modzie na brzydotę. Zgarbieni, zagłodzeni, smutni modele z uczesem w ząbek pozują do zdjęć w workowatych ubraniach. Dziś już mało która firma prezentuje swoje produkty tak dobrze jak choćby Eton, Stenstroms, Morris, Hackett albo Suitsupply. W tym wpisie na szczęście widać jednak promyk nadziei :)
To prawda, rynek skandynawski nie „łyka” tak ślepo trendów jak np. marki hiszpańskie (wiadomo które). Oni robią swoje i dla osób szukających stonowanej klasyki, ale bliskiej światowym trendom, jest to bardzo dobry kierunek na zakupy.
W punkcie 1 i 3 wyprzedziłem trend o rok. Co do sztruksu, gościu taki jak ja (56 lat), zawsze wygląda +10 do wieku.
Taki jest właśnie sztruks :) A gościu 37 wygląda na +8 :P
Do trendów dodałbym modela Eskimosa / Kałmuka ;)
Wniosek z tych przeglądów „co modne” mam taki, że jak się ma dobrze dobraną garderobę to wystarczy ją nosić regularnie i co jakiś czas którejś jej elementy stają się znowu modne :)
To prawda też tak mam.,trzeba tylko mieć niemały zapas w szafie i można mieszać ,dbierac i co tam.kto woli
Widziałbym w swojej szafie kardigan, ale cieńszy i w ciemniejszym odcieniu szarości i bez kieszeni oraz innych ozdób. Wprost nie mogę uwierzyć jak trudno taką rzecz znaleźć ? Jeśli już są np. na Zalando, to w zbyt jasnym jak dla mnie kolorze. Totalnym ideałem i wzorcem jest dla mnie kardigan Alton od Lancerto, ale niestety nie ma go już w ofercie ??? Zatem Panie Michale czy w którymś polskim sklepie zauważył Pan kardigan jak najbardziej podobny do tego od Lancerto?
Chyba rzeczywiście obecnie je „wywiało” z oferty marek, które kojarzyłem, że je mają, więc pozostaje szukać u zagranicznych firm np. Uniqlo, H&M Premium, COS, Profuomo.
Drake’s, od niedawna sprzedają w złotych i wysyłają do Polski, ale ceny mają „słuszne”
Kolego jak.poszukasz dobrze to znajdziesz
Pomocna wypowiedź! Wystarczy poszukać, widocznie źle kolega szukał. Jakby lepiej szukał to by znalazł!
…
Może coś takiego?
https://www.selected.com/pl-pl/homme/dzianina/pima-cotton-v-neck—cardigan-16079571_SkyCaptain.html
Dzień dobry, mam pytanie niezwiązane z tematem wpisu. Kupiłem ostatnio smoking na vinted (kolor 'midnight blue’). Klapy są też granatowe (oczywiście jedwabne), dlatego moje pytanie brzmi, czy pas smokingowy i mucha powinny być czarne (tak w moim wyobrażeniu wygląda to chyba najlepiej)?
Obie wersje będą poprawne (granatowe i czarne dodatki), ja bym wybrał czerń.
Jak tak patrzę na większość tych stylizacji (choć słowo antystylizacje byłoby tutaj bardziej odpowiednie) napiszę tylko tyle: fajnie jest być niemodnym. :) Zresztą to, co u młodzieży ujdzie, to mężczyznom bardziej dojrzałym już niekoniecznie – przykładowo antystylizacje z punktu 11 (oversize) u 20-kilkulatków będą jeszcze jakoś tam wyglądać, to facet w okolicach 40-ki (lub starszy) wyglądałby w nich jak pajac. Albo menel. Oczywiście jest to wyłącznie moja subiektywna opinia.
Zgadza się, ale trzeba się pogodzić z tym, że to właśnie te pokolenia będą teraz dyktować kierunek zmian w modzie, bo nie ma co ukrywać, że moda to wielki biznes, więc marki idą w takim kierunku, gdzie są perspektywy wzrostu. Doskonale widać to po ofercie marek, które jeszcze 10 lat temu miały w ofercie wyłącznie klasykę, a teraz mają też dresy i inne luźniejsze ubrania.
Jeśli producenci będą szli dwutorowo, czyli w swojej ofercie będą mieli zarówno fasony bardziej nowoczesne, jak i te bardziej klasyczne, to ja osobiście nie będę miał z tym problemu. Odnośnie perspektyw wzrostu – ciężko się nie zgodzić, moda to wszak biznes. Na szczęście, jak już zostało to napisane we wcześniejszych komentarzach, są jeszcze chociażby marki skandynawskie, które stawiają bardziej na klasykę. Póki co więc jest się jeszcze gdzie ubrać. Swoją drogą ja nie hejtuję tej młodzieży, gdyż… Gdyż 20-kilka lat temu ubierałem się w sumie podobnie, czyli w oversize, dziwne buty itp. Dziś ze strojem z tamtych lat byłbym megamodnie… Czytaj więcej »
Zgadzam się z powyższym, ale zaraz będą i 40 i 50 latkowie w workach biegać bo niestety… Najważniejsza jest konsekwencja, której w większości użytkownikom współczesnej mody brakuje. Najpierw nosi się przepastne garnitury o rozmiar za duże i wyśmiewa dopasowane ubrania, następnie często te same osoby zaczynają na fali mody nosić obcisłe lub nawet za małe ubrania i obśmiewają „betonowe” ramiona, „workowate” kroje itp. I niedługo ponownie będą mogli szydzić z „kusych” marynarek i slimu… Wystarczy naprawdę zdecydować co wolimy i zaakceptować wybory innych :) Inna sprawa, że sieciowe modowe koncerny nie dadzą nam prawa do wyboru. Jak moda na slim… Czytaj więcej »
Ja tam myślę, że skrajności nigdy nie są dobre – tak, jak mocny oversize typu garniaki z Miami Vice jest kontrowersyjny, tak ultra slim też, bo np. spodnie garniturowe wyglądające jak rajtuzy, to tak średnio, bym powiedział. Zresztą oversize np. jak dla mnie nie wchodzi w grę z prostego powodu: nie po to biegam 3 razy w tygodniu na siłownię i trzymam formę, żeby potem zakładać obszerne łachmany, które zaburzają postrzeganie sylwetki. Tak więc rozsądne dopasowanie ubrań zawsze znajdzie swoich zwolenników – ja tam będę się go trzymał bez względu na modę. Niedawny wpis dot. króla Karola także potwierdza, że… Czytaj więcej »
a propos „mocny oversize typu garniaki z Miami Vice” to proszę obejrzeć ten serial np.na cda.pl i zobaczyć, że tam były ubrania dobrze dopasowane tyle, że to lata 80-te więc są np.charakterystyczne poduszki w ramionach ale bardzo dobrze taliowane marynarki i spodnie, wszystko o właściwej długości.
Co do „antystylizacji”, to moim zdaniem jednak w tym roku jest calkiem niezle. Poza kilkoma przejaskrawionymi strojami, jest naprawde na czym oko zawiesic i mam nawet wrazenie ze ta „modowa” (tj. pstrokata i jednosezonowa) czesc tych dizajnow i tak czerpie garsciami z klasyki. Przeciez co roku „modne” sa sztruksy, welna, bomberki czy grube koszule / kurtki z kolnierzykiem. Jest naprawde niezle.
Fajny wpis. Dzieki. Kiedyś robiłeś wpisy, gdzie wrzucałeś końcówki wyprzedaży, jakieś fajne sztuki itp. Robisz to nadal? W ten sposób kupiłem np. bordowy płaszcz Zary za 90 zł ;) i mam go nadal.
Już nie.
Czyżby powrót saszetek z paskiem na nadgarstek ?(punkt 13. Ostatnie zdjęcie).
Mój brat na to mawiał „pederastki” ;-)
Myślę, że gdyby ktoś próbował iść zgodnie z takimi „trendami” w latach 90-tych, to koledzy z podwórka szybko i skutecznie wybiliby mu takie pomysły z głowy…
Tyle, że akurat większość tych trendów, to wypisz wymaluj lata 90. właśnie;)
Czyli jak komuś się nie podoba to, co masz na sobie, to wtedy od razu korekcyjny wpierdol? Chłopie, ciesz się, że świat tak nie wygląda, bo inaczej w życiu byś niczego poza czarnym dresem na siebie nie założył.
Ja tylko napisałem, że tak to wyglądało, że jak ktoś się wyróżniał to miał murowany oklep. Nie pisałem, że popieram, ale tak właśnie wyglądały lata 90te
„ale to może temat na osobny wpis pt. ?Czy da się kupić dobry sweter w sieciówce??.”
KONIECZNIE!
Nie da się obecnie
1. Zdefiniuj „dobry sweter”, 2. są różne sieciówki, 3. oczywiście, że się da
Muszę przekopać szafę, bo mam dwie pikowane kurtki (w tym jedna to Barbour), których nie nosiłem od lat, a okazuje się, że znowu na topie. W modzie męskiej nie ma sensu sprzedawać/wyrzucać ciuchów, bo szybko temat wraca. Tylko musisz mieć gdzie trzymać te nieużywane :)
Klasyka obroni się zawsze. Moda na ponadrozmiarowe ubrania śmieszy mnie bezgranicznie :-)
P.S. Dlaczego Pan notorycznie używa sformułowania „prowadzenie bloga”. Czy nie powinno być „blogu”? Jeśli mówimy o prowadzeniu interesu, sklepu, wyścigu, dialogu itp….. Całkiem ładnej polszczyzny Pan używa, więc „bloga” razi jak za mały kołnierzyk do marynarki. Serdecznie pozdrawiam!!!
Jeżeli mamy do czynienia z dopełniaczem (kogo, czego) jednosylabowego wyrazu w rodzaju męskim, prawie zawsze odmienia się w taki sposób jak autor bloga: buta, Boga, doga, Buga, sera, chleba, bata – forma bloga jest jak najbardziej poprawna i brzmi lepiej;)
Z serdecznymi pozdrowieniami
Wzorzec językowy wyraźnie wskazuje, iż rzeczowniki męskie nieżywotne w dopełniaczu mają końcówkę „u”. Prowadzenie sklepu, a nie sklepa; pisanie listu, a nie lista. „Buga” jest błędem, bo to nazwa własna. Poprawna forma to „Bugu”:-) Wracając zaś do blogu/bloga okazuje się, że obie formy są poprawne, gdyż żywotność/nieżywotność tego słowa nie jest jasno wskazana. Tym samym każdy ma rację, a Autor blogu może w spokoju prowadzić tego bloga. Pozdrooo!!!
Nie chcę wchodzić przesadnie w polemikę, ale akurat „Buga” jako dopuszczalną formę wskazuje i PWN, i PAN w swoim słowniku;) A i to całkiem dobry stan, gdy wszyscy mają rację i rozstać się w dobrych nastrojach :D
Z taką różnicą, że słowo „blog” nie jest polskim słowem, więc trudno do niego kopiować zasady klasycznej polszczyzny
Smog też nie jest. Smoga??
Świetnie że furtka pikowana wraca do mody, kupuję już dziesiąty rok:) Może w końcu kupię.
Na mocno luźne ubrania się nie przerzucę, ale stopniowo odchodzę od slim (na mnie akurat dobrze leży) w stronę „dopasowane ale najważniejsze żeby było wygodne”, czyli np. spodnie z domieszką elastanu.
Na zalando lounge sporo kurtek ,,Barbórek?? wjechało od rana :) zatem pikowaną może jeszcze trafisz.
Wszystkie albo workowate albo zbyt krótkie
Ja mam w swojej szafie „bomberkę” jak z ostatniego zdjęcia, tylko oryginalną, kontraktową USAF CWU36/P, oraz już 8lat skórzaną A2 firmy Cockpit USA. Jest jeszcze sweter w warkoczowy splot. Jak coś miałbym dokładać to tylko sztruksowe spodnie. Pozostałe inspiracje nie dla mnie.
I to jest to! Jakość przed ilością, dzięki czemu mamy ubrania na lata a nie sezon i dziwne zawirowania mody będziemy mogli spokojnie ignorować:)
A propos, polecicie jakąś kurtkę A2? Kontrakty są trochę poza moim zasięgiem cenowym i trudno znaleźć w rozmiarze S, Ochnik robi podobne rzeczy ale mam zastrzeżenia co do ich jakości. Mam jedną marki Avirex Fly z Aliexpress (sic!), wierne odwzorowanie oryginału, fajnie wygląda i fajnie się nosi. Prawdziwa skóra, niestety cienka i możliwe, że z recyklingu.
Może Schott?
Schott NY, Cockpit USA ( ja mam tej firmy), eastman leather clothing, aero leather clothing; tylko ceny są konkret.
Marka Brunello Cucinelli ma ładne fasony, całkiem w moim guście. Ciekawe jak z jakością?
Raczej pytaj po ile. Serio. :D
Brunello Cucinelli to marka premium przez duże P i swoją filozofią, niestety niedostępna dla polskich fanów klasyki. Jakość super, cena jednak odstrasza.
Jakość jest ok ale na pewno nie jest tyle lepsza żeby płacić tak absurdalne pieniądze jakie sobie życzą. Oni już ewidentnie poszli tropem LV, Gucci etc. gdzie 90% ceny płacisz za znaczek.
Gucci jakosciowo jest
w totalnej dupie! Od kiedy Michele projektuje ciuchy jakos poleciala na leb na szyje. Brunello trzyma poziom, pieknie, wykonane bardzi dobre jakosciowo bez wywalonego logo i z malutka metka. Cenowo to w rzeczy samej bardzo wysoka polka i nie osiagalna dla kazdego, ale jakos tutaj broni sie sama, czego o Gucci nie mozna napisac.
Nie zrozumiałeś. Ja nie porównuję Gucci do Brunello, bo Brunello ma ciuchy wyższej jakości niż Gucci. Mówię o mechanizmie czyli np. t-shirt Gucci za 2 000zł nie jest tyle wart, ponieważ jakość materiału czy szycie nie są lepsze niż w t-shirtach za 200zł, tu płacisz całość za znaczek. I analogicznie, sweter Brunello za 20 000zł (tak, 4k euro czyli 20k zł) nie jest tyle wart jeśli weźmiemy pod uwagę jakość materiału czy pracy, ponieważ nie jest 10 razy lepszy od swetrów za 2 000zł, właściwie w ogóle nie jest lepszy, bo uszycie swetra z porządnej wełny to nie jest rocket… Czytaj więcej »
Te buty na grubych podeszwach (szczególnie loafersy!) wyglądają moim zdaniem tak absurdalnie jak samochód osobowy z oponami od traktora.
Co do luźniejszych krojów, to fajny trend, ale po treści wpisu mam wrażenie, że z ekstra slimów przeszliśmy od razu w kolejną skrajność. A gdzie jakiś okres po środku, kiedy można by kupić coś w pośrednim kroju: ni slim, ni oversize?
Za to przytuliłbym taki kardigan w splocie warkoczowym i z wywiniętym kołnierzem szalowym. Gdzie można dostać coś, co wygląda jak ten egzemplarz od Richard James, ale jest bardziej przystępne cenowo? 1600 funtów to przesada…
> Co do luźniejszych krojów, to fajny trend, ale po treści wpisu mam wrażenie, że z ekstra slimów przeszliśmy od razu w kolejną
> skrajność. A gdzie jakiś okres po środku, kiedy można by kupić coś w pośrednim kroju: ni slim, ni oversize?
Widocznie moda również podlega dialektyce heglowskiej, panie kolego. Teza -> antyteza -> synteza xD
Tak zawsze jest, że po dominacji jakiegoś trendu moda wskakuje w jego totalne przeciwieństwo, a potem sytuacja się uspokaja.
Jakbym mógł to bym dał plus 100 za to porównanie do opon z traktora xD Złoto :) Dokładnie moje odczucia, ale nie przyszło mi to kwieciste porównanie do głowy:) Pozdrawiam:)
Miło mi! :)
Fajnie że wraca znów sztruks- trochę niedoceniany ,swetry różnej maści też robią swoje jesienią.Hmmm… pozostałe rzeczy :niektore fajne- zależy od całokształtu dopasowania ,ale część to potworki modowe No cóż
Jak wraca ? Jest już conajmniej 3 rok w fazie ofensywnej;-)
To ja tyle lat noszę pikowankę Barboura i nawet nie zdawałem sobie sprawy, że przez ten czas zdążyła wyjść z mody i znowu wrócić do mody xD
I tak trzeba żyć.
Upatrzyłem sobie właśni taki kardigan marki Massimo Dutti – jeszcze nie mam nic z tej firmy, skład niby 97 % wełny, 3 % kaszmiru, można to brać?
Zależy od ceny;) w pierwszej cenie raczej bym odpuścił przy obecnej jakości większości produktów MD
Poczekaj na promocje, przeceniają z reguły co najmniej 50%. Massimo ma czasem trochę poliestrów, ale generalnie na przecenie to jeden z lepszych sklepów do budżetowego ogarniania dobrych rzeczy. Szczególnie swetrów, spodnie były dawniej trochę ciasne. Chyba teraz już są lepsze
Ja od nich spodni online już nie zamówię, kupiłem slimy i fajnie leżą nawet z małym luzem, na następnej promocji zachęcony tamtymi wyhaczyłem chinosy które wg opisu i fotek wychodziły nawet trochę luźniejsze(takie tappered tylko massimo to chyba inaczej nazywa), no i jak przyszły to były takie „luźniejsze”, że nie mogłem uda włożyć w nogawkę:)
1) kurtki pikowane są ponadczasowe
2) kurtki pikowane w ostatnich latach były niemodne
– czego nie rozumiesz?
Kurtki pikowane są ponadczasowe w swojej niemodności ;)
Szelki też na dość długo wypadły z ogólnej mody (w zasadzie nadal tak jest), ale ponadczasowości nikt im nie może odmówić – w sporej mierze przez aspekt użytkowy, o czym wie wielu nie mających talii osy.
PS. Od lat zdumiewa mnie fenomen pikowanych wdzianek, przecież to wygląda jakby się założyło ubranie spodem na wierzch.
Kurcze, nadal tragedia, stylizacje ciężkostrawne, choć nie tak bardzo jak ostatnim razem. Zamiana marynarek na wątpliwe estetycznie sweterki i gumki w spodniach na kant chyba najbardziej rzuciły mi się w oczy. Z drugiej strony, powrót sztruksu i pikowanych kurtek to całkiem ciekawe kierunki – sztruks jest miękki i ciepły, a do tego może dobrze wyglądać. Z kolei pikowana kurtka to dla mnie symbol lekkiego i praktycznego okrycia (sentyment z lat 90.), może coś fajnego da się znaleźć.
Czesc Michale, pytanie z innej beczki: czy masz pomysl, gdzie mozna dostac dwurzedowy blezer w rozmiarze 24(wersja 48 dla nieprzesadnie wysokich ludzi, w moim przypadku to bedzie 173 wzrostu)? Zaakceptowalbym nawet jednorzedowy, gdyby byl tak ladny jak marynarka Vienna, ale niestety 74 cm dlugosci to zdecydowanie zbyt wiele jak na moje mozliwosci(72 cm to dla mnie max zeby z marynarki nie zrobila sie kurtka). Suitsupply ma cos w ofercie, ale po pierwsze granat szybko sie wyprzedal, a po drugie ta marynarka jest jednak troche zbyt przekombinowana w stosunku dla klasycznego blezera, no i z jakiejs calorocznej flaneli, a nie klasycznej… Czytaj więcej »
Jeżeli nie masz daleko do Katowic – podjedź do Poszetki zobaczyć ich blezer, ten granatowy, dwurzędowy, luźny splot, guziki metalowe; mam podobny wzrost, byłem ostatnio i leżał bardzo dobrze;)
Albo do Warszawy… :-)
Obawiam się, że w tym rozmiarze trudno będzie znaleźć coś w przystępnej cenie i sądzę, że najkorzystniej wyjdzie jednak Suitsupply i ich kreator.
Zobacz jeszcze tutaj po filtrach ustawionych na rozmiar 24 i 24,5, ale to i tak wszystko jednorzędowe:
https://www.hirmer.de/sakkos/#!groesse=24;24,5&seite=1
Bardzo fajne zestawienie. Niestety, jeśli chodzi o Bytom, to ich dzianinowa marynarka jest prawie w 100% poliestrem, z niewielkim dodatkiem wełny. Sama marka jest ciekawa, ze względu na unikalne, czasami, modele marynarek i płaszczy (często nawiązujące do polskich lat 60. i 70.), jednak składy tkanin i gramatura pozostawia często wiele do życzenia. Stosunek ceny do jakości wyrównuje się jednak na przecenach.
Niestety, sweter z plastiku za 3 stówy- podziękuję…
To prawda i obawiam się, że takich tkanin i dzianin będzie coraz więcej, bo rodzime marki będą się bały wchodzić w wełniane marynarki za 1200-1500 zł, a tyle powinny obecnie kosztować biorąc pod uwagę wzrost kosztów i inflację (zdrożało praktycznie wszystko, co ma wpływ na cenę produktu).
A jeżeli przy zbiegu różnych zniżek na cyber monday można wyjąć tę swetrową marynarkę z bytomia za 140 pln to warto? Nada się ona np. na firmową wigilię, taką w luźniejszym stylu?
Warto. A co do wigilii, to powinna pasować.
Jest dobrze. Kurtki wełniane, swetry wszelkiego rodzaju, zamsz, sztruks, wszystko ok. Kominiarki i czapki wędkarza mi nie leżą, ale to już drobiazg. Szerokie rzeczy – dla mnie 3 razy tak, byle nie do przesady. Jedno z najlepiej wyglądających zestawień na tym blogu. Pytanie tylko, ile tego zobaczymy na ulicach.
Mr Vintage i czytelnicy, szukam jakiejś ładnej, formalnej czarnej torby do pracy. Chodzi mi o to, żeby wpakować do niej parę dokumentów, lunchboxa i trochę innych szpargałów. Ewentualnie laptopa. I żeby skóra była gładka, a nie groszkowana czy w inną fakturę. Ktoś, coś?
A ile chcesz wydać?
Między 700 a 2000 zł choć nie chciałbym przepłacać za metkę. Nie chodzi o epatowanie.
Z tańszych: Barelly Bags, Massimo Dutti.
Z droższych: Herring Shoes, Adam Baron.
Lepiej Sartolane
Sartolane ma dość wąskie torby, więc lunchbox i trochę dokumentów raczej tam nie wejdzie, natomiast jakościowo jak najbardziej polecam.
Barelly Bags bardzo polecam, bo firma umożliwia zrobienie toreb pod indywidualne zamówienie. Taki torbowy MTM, zamiast „brać co jest na półce a jak się nie podoba to wynocha”. W moim przypadku był to strzał w dziesiątkę, bo potrzebowałem dużego „dopiłowania pod siebie”. Jakościowo też nie jest źle. Moja torba ma cztery lata i się prezentuje naprawdę nieźle, a użytkuję ją intensywnie. Małym mankamentem był (nie wiem jak jest teraz) dość mały wybór kolorów. Początkowo chciałem coś w ciemnym kolorze burgundowym, ale ponieważ takiego nie było to wziąłem tabakę.
Te koszulowe kurtki są wszędzie! Noszą je i kobiety i faceci, aż zastanawiam się czy nie ulec tej modzie
1. Oversize – tragedia. Jak zawsze zresztą i żadne trendy tego nie zmienią, podobnie jak te podeszwy w loafersach.
2. Zamsz i sztruks zawsze fajne.
3. Bomberki były moim zdaniem zawsze na czasie i dobrze, że to się nie zmienia.
4. Sweterek PiniParma klasa, jak wszystko od nich, świetne rzeczy robią.
wpis nieaktualny to wszystko bylo juz rok temu a niektore rzeczy nawet wczesniej Michal jestes do tylu a Twoj profil nie jest juz ciekawy jesli ktos interesuje sie moda widzial to wszystko wejdz na you tube i zacznij krecic filmiki o modzie klasycznej bo tego nie ma pozdrawiam
A czy przeczytałeś tekst, czy tylko obejrzałeś obrazki? :)
Przecież na wstępie napisałem, że to są najpopularniejsze trendy tego sezonu. Niekoniecznie są to nowe trendy, w wielu akapitach piszę, że jest to kontynuacja trendów z poprzednich sezonów.
Michale, dziękuję za długo oczekiwaną aktualizację działu „Mr. Vintage poleca”, ale mam jedno pytanie. Polecasz tam rękawiczki Roeckl, które są ocieplane poliestrem. Czy taki produkt rzeczywiście wart jest zakupu? Wydaje mi się, że takie ocieplenie jest dość niehigieniczne. Piszę to jako posiadacz dwóch par skórzanych rękawiczek ocieplanych od środka polarem (czyli też poliestrem). W końcu takich rękawiczek nie można prać, w odróżnieniu od typowo sportowych, wykonanych w całości z polaru. Czy nie lepiej kupić rękawiczki ocieplane wełną?
A nie zauważyłem tego, już skasowałem. Nie polecam, ale generalnie Roeckl robi bardzo dobre rękwiczki, więc zaskoczyło mnie, że dali podszewkę poliestrową.
Zdecydowanie lepiej z wełną albo kaszmirem (rzadziej spotykane są ocieplenia z baraniego albo króliczego futra, oba bardzo fajne), nie ma porównania ze sztucznym ociepleniem. Ocieplane najlepiej kupować z Kalty (na Black Friday zwykle robią jakieś większe promocje) albo rumuńskiego Hungant, nieocieplane warto zamawiać u warszawskich rękawiczników (ceny i jakość są tam bardzo dobre, ale większość nie dysponuje sensownymi ocieplinami).
PS. Polecam wybierać skórę z jelenia, bardzo mięsista i z dużo ciekawszym charakterem niż jagnięce czy koźlęce.
A łoś z Kalty ? Czy Ty lub inni sprawdzili ten rodzaj skóry ? Jelenia posiadam ale łoś już kiedyś zwrócił moją uwagę i mógłbym się zastanowić nad zakupem. Pozdro
Łoś od Milera (podobno zaopatrywał się w rękawiczki z Kalty) jest zauważalnie grubszy od jelenia i nieco mniej miękki, nie taki „puszysty” jak jeleń. Z kaszmirową podszewką to rękawiczki na duże mrozy, jeszcze nie zdarzyło mi się chyba w nich zmarznąć ;) Co ma też minusy, bo na temperatury powyżej ok. 5 stopni na plusie będą po prostu za ciepłe.
W USA czy Kanadzie robią z łosi rękawice robocze, w mojej opinii dosyć współgra to z charakterem tej skóry – wydaje się być twardsza i wytrzymalsza niż jelenia, choć według mnie jeleń przez większą delikatność jednak lepiej się nadaje na takie uniwersalne rękawiczki nierobocze, nie tak eleganckie jak jagnięce, ale spokojnie dające radę z niemal każdymi płaszczami. Zauważalnie lepsze od obu jest jeszcze pekari (miękka, a zarazem bardzo mięsista skóra), choć trudno powiedzieć by wzrost jakości był równy wzrostowi ceny w porównaniu do jelenia (na marginesie, w Kalcie w ciągu dwóch lat pekari podrożało o ponad 50 %, w Hungancie… Czytaj więcej »
To wszystko jest straszne.
Do tego jest kompilacją wszystkiego, co już było.
Jakby w męskiej modzie pojawiło się coś, czego jeszcze nigdy nie było, to dopiero mogłoby być straszne;)
Dziwny jest ten świat, wiekszośc rzeczy nie nadaje sie raczej do codziennego noszenia.
Michale, jak postrzegasz markę Gutteridge? Chodzi mi o marynarki, długość, fason, tkaniny? cenowo wygląda to dobrze, a jak kwestie techniczne okiem osoby która sama brała udział w projektowaniu tej kategorii odzieży?
Ogólnie bardzo fajna marka o dobrej relacji ceny do jakości. Tylko w marynarkach stosują podszewki polistrowo-wiskozowe.
to co? czekamy na powrót butów żelazek?
stylizacje z punktu o oversize wywołują u mnie odruch wymiotny. w miarę dobrze zbudowany facet w klasycznych dżinsach i białej koszuli bije takie potworki na głowę
Nuda, brzydota i brak proporcji, pójście za beznadziejnymi trendami popularnymi wśród nastolatkow.