Czy zastanawialiście się kiedyś, które detale w największym stopniu wpływają na poziom formalności koszul i ich usytuowanie na tzw. piramidzie formalności? Bo przecież biała koszula może mieć wiele wcieleń – od tej najbardziej eleganckiej, czyli frakowej, aż po koszulę lnianą z krótkim rękawem. Jedną i drugą nazwiemy białą koszulą, ale poziom ich formalności, a tym samym zastosowanie, będzie skrajnie różne. Postanowiłem to uporządkować w poniższym artykule, by każdy z was mógł sobie zrobić swoją piramidę formalności koszul, które macie w szafie.
KOLOR
Kolor bez wątpienia w największym stopniu definiuje formalność koszul, bo po prostu od razu go widać. Zasada jest banalnie prosta – im jaśniejszy kolor, tym formalność wyższa. Najbardziej formalny kolor wśród koszul, to oczywiście biały. Na drugim miejscu ustawiłbym błękit, róż, jasny fiolet i ecru, a dalej pozostałe kolory.
TKANINA
Rodzaj tkaniny ma spory wpływ na stopień formalności koszul. Pierwszy podział, jaki można zastosować, to surowiec z jakiego wykonanana jest tkanina. Najpopularniejsza jest oczywiście bawełna, a dalej len, wełna i jedwab. Te dwa ostatnie surowce są bardzo rzadko spotykane w dzisiejszych czasach, więc pominę je w dalszych rozważaniach.
Jeśli chodzi o zestawienie bawełna vs. len, to len zawsze będzie mniej formalny, głównie ze względu na swoją supełkowatą fakturę oraz podatość na zagniecenia. Jest to tkanina typowo casualowa.
A jeśli chodzi o bawełnę, to tutaj już jest znacznie więcej zawiłości. Mam tu na myśli stopniowane formalności w zależności od rodzaju bawełny, a dokładniej jej faktury. Warto zaznaczyć, że faktura bardzo często jest widoczna dopiero z bardzo bliska i dlatego wiele osób w ogóle nie bierze jej pod uwagę przy wyborze koszuli, uznająć, że biała koszula, to biała koszula. A przecież w białych tkaninach (ale również przy innych kolorach) mamy twille, popeliny, oxfordy, batysty, flanele, które z pozoru tę samą koszulę mogą ustawić na różnych stopniach formalności.
Można tutaj przyjąć taką uproszczoną zasadę – im gładsza i bardziej jednolita jest faktura tkaniny, tym wyżej ją stawiamy w hierarchii elegancji. Przyjęło się, że z tych najbardziej popularnych tkanin, drobne twille i popeliny są uważane za najbardziej eleganckie. Nieco niżej są royal oxfordy, a jeszcze niżej prane oxfordy o grubszym splocie oraz lny i flanele, czyli tkaniny ze szczotkowaną powierzchnią. Najniżej będą koszule ze sztruksu i dżinsu.
WZÓR TKANINY
Najbardziej formalne są tkaniny gładkie jednokolorowe, dalej tkaniny jednokolorowe z delikatnym wzorkiem w kolorze materiału (np. jodełka albo „tłoczone” prążki), a następnie prążki, mikrowzory i kratki. Zasada jest prosta – im bardziej rozbudowany, kontrastowy i wielokolorowy wzór, tym mniej formalna będzie taka koszula. Dobrym przykładem mogą być tutaj kraty madras i tartanowe, które zaliczamy właśnie do takich wielokolorowych krat, a zatem koszule uszyte z takich tkanin mają bardzo niski stopień formalności.
KOŁNIERZYK
Rodzaj kołnierza jest jednym z najbardziej istotnych detali wpływających na stopień formalności koszul. Teoretycznie jest nawet kilkadziesiąt rodzajów męskich kołnierzy, ale na potrzeby tego typu poradników zawsze staram się to maksymalnie upraszczać, więc wspomnę tylko o tych najbardziej popularnych.
Najwyżej w klasyfikacji formalności ustawiłbym kołnierz frakowy, zwany też w Polsce kołnierzem łamanym lub skrzydełkowym. Jak sama nazwa wskazuje, powinien on być stosowany w zasadzie wyłącznie w zestawie z frakiem. W Polsce często jest wybierany również do smokingu, co jest błędem.
Najbardziej wszechstronne i najbardziej popularne są kołnierze o średnim rozstawie wyłogów. Występują pod nazwami: kołnierz klasyczny, Kent, turn-down collar, a także pod nazwami wymyślonymi przez poszczególne marki. Pasuje niemal do każdego rodzaju koszul, łącznie z koszulą smokingową, o której wspominam wyżej. To właśnie ten rodzaj kołnierza jest najlepszy do smokingu.
Nieco niżej w hierarchii formalności należy umieścić kołnierz półwłoski (występuje pod nazwami: średni, semi-spread collar), który w wielu przypadkach może być zamiennikiem kołnierza klasycznego.
Trochę niżej będzie kołnierz włoski (występuje pod nazwami: rozłożysty, szeroki, spread collar, cutaway collar), on ma najszerzej rozstawione wyłogi, szczególnie w wersji extreme cutaway. Na tym samym poziomie formalności umieściłbym kołnierz zapinany na metalową szpilkę (tzw. Piccaliddy lub pin collar), który jest produktem totalnie niszowym, ale ma swoich wiernych sympatyków. Podobnie jest z formalnością i popularnością kołnierzyków klubowych (zaokrąglone wyłogi) oraz tab collar (z patką łączącą wyłogi).
Najniżej w hierarchi formalności będzie kołnierz przypinany guziczkami (występuje pod nazwą button-down), a także popularny w ostatnich sezonach kołnierz kubański oraz kołnierz ze stójką (mandaryński).
Sam rodzaj kołnierza to jedno, ale istotna jest też jego konstrukcja. Im bardziej usztywniony kołnierz (stójka i wyłogi), tym jest on bardziej formalny. Miękkie kołnierze, czyli bez usztywnianych wyłogów, występują głownie w koszulach lnianych, dżinsowych i innych casualowych.
RĘKAWY
Hierarchia formalności rękawów jest oczywista, ale skoro to ma być kompleksowy poradnik, to wypada przypomnieć, że długi rękaw zawsze będzie bardziej elegancki niż rękaw krótki.
Przy okazji chciałbym też obalić mit o tym, że krótki rękaw w męskich koszulach to zło absolutne. Owszem, w koszulach eleganckich nie powinien on w ogóle występować (a w Polsce nadal jest on popularny, szczególnie w sezonie ślubnym), ale w koszulach typowo casualowych/wakacyjnych nie ma w tym nic złego. Ważne by takich koszul nie nosić z garniturami, marynarkami i krawatami.
MANKIETY
Mankiety nie mają aż tak dużego wpływu na formalność koszuli jak kołnierz, ale jest to jednak element, którego nie sposób pominąć w takim poradniku. Tutaj również zastosuję najprostszy możliwy podział, czyli na makiety podwójne (na spinki, francuskie) oraz pojedyncze. Te pierwsze oczywiście są bardziej formalne, aczkolwiek nie oznacza to wcale, że stosuje się je wyłącznie w formalnych koszulach. Są marki, które chętnie wykorzystują podwójne mankiety np. w kraciastych koszulach.
Pomiędzy mankietem pojedynczym, a podwójnym można by jeszcze umieścić mankiet koktajlowy (podwójny, ale zapinany na guziki), ale ponieważ spotyka się go bardzo rzadko, to nie będę rozwijał tego tematu.
Jeśli chodzi o temat mankietów, to często pytacie mnie, jak na ich formalność wpływa liczba rzędów guzikowych na mankiecie (jeden lub dwa) oraz sposób wykończenia narożników mankietów (zaokrąglony, czy ścięty na 45 stopni). Moje zdanie jest takie – nie jest to detal, którym należy sobie zawracać głowę, ponieważ jest to bardziej kwestia osobistych preferencji niż sztywnych reguł. Są produceci, który preferują mankiety zaokrąglone, są tacy, co wolą kanciaste. Nie ma to większego znaczenia.
PLISA
Plisa to element, który „przecina” front koszuli na pół (pionowo), zatem jest dość mocno widoczny. Jej rodzaj również decyduje o stopniu formalności koszuli i jej przeznaczeniu. I tutaj ponownie można się oprzeć na prostej zasadzie – im bardziej kontrastowa i zdobiona plisa, tym mniej formalna będzie koszula. Najbardziej elegancka będzie plisa… niewidoczna, czyli taka w której nie widać guzików, bo przykrywa je warstwa materiału. Taką krytą plisę stosuje się głównie w koszulach przystosowanych do noszenia z eleganckimi muchami. Na podobnym poziomie formalności można umieścić plisę z guzikami jubilerskimi (zazwyczaj czarnymi).
Niżej będzie tzw. plisa podwijana, czyli z widocznymi guzikami, ale bez widocznego przeszycia pionowego, a jeszcze niżej najpopularniejsza obecnie plisa, czyli z przeszyciem, zwana też plisą odszytą albo plisą z listwą. Wyglądają one tak, jakby był to osobno doszyty pas materiału i dlatego uważane są za najmniej formalny rodzaj plisy. Jej niewątpliwym plusem jest to, że jest dość sztywna i ładnie trzyma fason przez cały dzień, a w pozycji siedzącej nie odsłania torsu i brzucha :)
KIESZONKI
Kieszonka piersiowa w koszulach bywa przydatna, ale trzeba mieć świadomość, że przy koszulach eleganckich nie powinna występować, gdyż jest to detal zaczerpnięty z koszul sportowych i najczęściej w takowych się je spotyka.
POZOSTAŁE DETALE
Popularnym detalem, który obniża formalność klasycznych koszul są kontrastowe wykończenia wewnętrznej części kołnierzyka i mankietów. Osobiście nie lubię ich, ale wiem, że w Polsce mają wielu fanów. Wydaje się, że to detal mało istotny, bo teoretycznie go nie widać, ale tak nie jest, bo jednak mankiet i kołnierzyk nie przylegają idealnie do nadgarstków i szyi, lecz trochę odstają i te kontrastowe wykończenia prawie zawsze są widoczne. Zatem jeśli chcesz mieć klasyczną i elegancką koszulę, to wybierz tę bez kontrastowych zdobień.
Kontrastowe mogą być także guziki i one również wpływają na stopień formalności koszuli. Najbardziej eleganckie są guziki mleczno-perłowe, czyli w kolorze złamanej bieli, lekko przeźroczyste. Zresztą najbardziej prestiżowe koszule mają guziki właśnie z prawdziwej masy perłowej, która ma piękny naturalny odcień pasujący do wszystkich jasnych koszul.
Guziki to jedno, ale muszę też wspomnieć o obszyciach dziurek guzikowych, które również mają swoich sympatyków, a które niekoniecznie nadają się do eleganckich koszul. Jeśli koszula ma być elegancka, to obszycie dziurek powinno być białe lub w kolorze tkaniny. Mocno kolorowe wykończenia dziurek odbiorą formalność każdej, nawet najbardziej eleganckiej tkaninie. W wielu przypadkach wyglądają też po prostu kiczowato, więc uważajcie na nie :)
Mam nadzieję, że powyższy poradnik uporządkował waszą wiedzę dotyczącą formalności koszul, bo jak widać, biała koszula może mieć wiele wcieleń. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania, to piszcie w komentarzach.
W materiałach graficznych wykorzystałem zdjęcia i rysunki ze stron marek Eton, Suitsupply, Lancerto, Emanuel Berg.
A gdzie kupić dobre mniej formalne na co dzień, ale w fasonie regular?
Z budżetowych marek niezłe koszule mają m.in.: Kappahl, Tatuum, GAP, H&M, Andrew James, Muji.
H&M to chyba nie ta sama jakość co np. Muji
Szukałbym np. w Charles Tyrwhitt, TM Lewin, ale wiąże się to z wysyłką z Wlk Brytanii.
CT można znaleźć ostatnio w TK Maxxach…
TM Lewin ma salon w Pradze. CT faktycznie bywało w TK i nie tylko koszule, bo i marynarki widziałem.
Bardzo ciekawy, porządkujący wpis, dziękuję.
To jeszcze napisz proszę słowo o polskiej specjalności, czyli podwójnych kołnierzykach (błeeeeee)
Oraz o kołnierzykach odpinanych.
I o tym, gdzie znaleźć koszule z flaneli takiej jak była w Twoich kolekcjach Lancerto, czyli nie krata do koszenia trawy. Kupiłem ostatnie bordowe, nikt inny tego nie produkuje (chyba?)?
W normalnej kolekcji Lancerto jest kilka modeli z eleganckiej flaneli. Niestety nie są one wydzielone jako osobna kategoria, więc nie tak łatwo je znaleźć:
https://www.lancerto.com/pl/koszula-niebieska-colina-ko051218000117-niebiesk.html
https://www.lancerto.com/pl/koszula-niebieska-w-jodelke-patricia-ko051221000036-niebiesk.html
https://www.lancerto.com/pl/koszula-zaya-ko073222000001-granat.html
A z innych marek np. Poszetka i Macaroni Tomato.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, ostatnia wygląda na zbyt ciemną dla mnie, mam jedną podobną i prawie nie noszę.
Czy rozmiarówka normalnego Lancerto jest taka jak Twoich kolekcji? Mam kilka Twoich koszul, wszystkie flanelowe, już się kończą (wyblakły i są powycierane na mankietach) i chętnie dałbym zarobić Lancerto.
Tak, jeśli mają oznaczenie slim, to fason będzie ten sam.
Suitsupply: https://suitsupply.com/pl-pl/men/shirts/flannels-corduroy
A czy ktoś miał styczność z firmą MERCERIA?
Warto kupić ich koszule?
Zaryzykowałem i kupiłem koszulę pin-collar z mankietem na spinki (szpilka za dychę). Nie wiem, czy to chwyt marketingowy, czy faktyczna dbałość o klienta, ale po złożeniu zamówienia poprosili mnie o wymiary w klatce piersiowej, talii i biodrach. Osobiście uważam, że kryta plisa to trochę przerost formy nad treścią, bo muchy do tej koszuli nie założysz – co ciekawe, wersja z mankietem koktajlowym ma plisę podwiniętą. Jeśli mam być szczery, nie przypominam sobie, by wersja z mankietem koktajlowym była dostępna, gdy zamawiałem swoją koszulę, bo z pewnością skusiłbym się właśnie na ten fason. Ale „do ad remu” Materiał przyzwoity, gruby, choć… Czytaj więcej »
Mam od nich koszule, szytą na wzór takiej którą posiadałem i dobrze na mnie leżała.
Są bardzo elastyczni. Maja różne materiały. Pod zamówienie można w koszuli prawie wszystko pozmieniać.
Ja mam koszule na tkaninie Mileta Duca (nie wiem dokładnie jak wersja). Tak jak przedmówca muszę stwierdzić, że ciężko się to prasuje.
Trochę mam wątpliwości czy można jednoznacznie uznać kenty za bardziej formalne niż włoskie/półwłoskie (bez extreme cutaway, bo to już raczej bez wątpliwości bardziej casualowe rozwiązanie). Poza tym w naszych polskich warunkach niemal nie da się kupić kenta z kołnierzykiem sensownej szerokości chowającym się albo chociaż dosięgającym do klap marynarki, przy włoskich jest to trochę łatwiej osiągalne. Moim zdaniem do kwestii formalności należałoby właśnie dodać długość kołnierzyka – takie poniżej 5 cm nie mają prawa wyglądać estetycznie na kimś innym niż pięciolatek, a 7-8 cm czy więcej to już zupełnie inna rozmowa – brak nieestetycznej luki zdecydowanie wygląda bardziej elegancko, a… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o półwłoski, to tak jak napisałem w tekście – może on być zamiennikiem kołnierza klasycznego, bo będzie dobrze wyglądał nawet z muchą. Jeśli chodzi o kołnierz włoski, to już nie będzie to dobrze wyglądać. Ale pamiętajmy o tym, że każda marka nazywa sobie kołnierze po swojemu i aby zrobić taką klasyfikację bardzo dokładnie, to należałoby operować kątami rozwarcia :) Niemożliwe do zrobienia, no i to tylko moda, a nie matematyka, więc nie należy tych porad traktować jako żelaznych reguł.
Jeśli chodzi o długości wyłogów, to słuszna uwaga.
A obecnie która firma/szwalnia nr 1 pod kątem jakości do ceny?
Bardzo rzeczowy wpis
Super infografiki, dobrze się czyta :)
Czy zamiast plisa nie lepiej mówić listwa guzikowa? Plisa chyba znaczyła co innego.
Hmmm, z tego co wiem, to jedna i druga forma jest poprawna.
Moim zdaniem plisy występują w niektórych koszulach noszonych do fraka (czasem smokingu) i są to pionowe zakładki na piersiach, po obu stronach LISTWY, na której znajdują się otwory na guziki. Pamiętajmy, że guziki są przyszyte do wewnętrznej części i zapinając je, przekładamy przez otwory w listwie ;-)
Artykuł doskonały i bardzo potrzebny!
Brawo! Stary, dobry styl wpisu na blogu Mr. Vintage.
Dzięki!
Kołnierzyk ze szpilką wydaje mi się jednak ciut bardziej formalny. Wybrałem taki na własny ślub i mam wrażenie ze do letniego garnituru czy nawet takiego codziennego biurowego mógłby być on trochę zbyt ?toporny” zbyt ekstrawagancki. Trochę zabrakło mi opisu mankietów koktajlowych bo to świetny wybór. Takie miałem we wspomnianej już koszuli ślubnej. Wyglądają niezwykle wytwornie a z drugiej są wygodniejsze niż na spinki. Warto też przypomnieć o klasycznej zasadzie mówiącej że mężczyzna nie powinien mieć zbyt dużej ilość biżuterii. Dozwolone są obrączki sygnety zegarek czy spinki. Jednakże według mnie mankiet na spinki oraz kołnierzyk na szpilkę to już trochę zbyt… Czytaj więcej »
Podstawa, to być ubranym, a nie przebranym, dlatego jeśli źle czujesz się w koszuli na spinki (za dużo biżuterii), to nie ma co się spinać ;)
Z drugiej strony stonowany garnitur może wyglądać dość nudno i takie mocne punkty jak spinki czy niebanalny krawat/mucha są wtedy jak pikantna przyprawa w dobrym daniu.
Szpila w kołnierzu faktycznie dość ekstrawagancka (chociaż taka np. poszetka 10 lat temu też była za taką uważana), ale to jest rzecz raczej dla tych, którzy dobrze wiedzą co i gdzie założyć.
Na podstawie tylko jednego detalu (w tym przypadku kołnierzyka na szpilkę), to trudno daną koszulę sklasyfikować. Zawsze trzeba patrzeć na całość. Bo na przykład taka koszula na szpilkę jak na poniższym zdjęciu będzie moim zdaniem mniej formalna niż zwykła biała z pojedynczym mankietem z royal oxfordu.
Jeśli chodzi o mankiet koktajlowy, to wspominam o nim w kilku słowach, bo jest to jednak produkt totalnie niszowy i rzadko spotykany.
Moim zdaniem należy odróżnić „formalny” od (z braku lepszego słowa) „dandysowego”. To trochę jak ze smokingiem – pod względem elegancji jest o klasę wyżej od garnituru, ale na poważne okazje, gdzie „stonowany” jest słowem kluczowym lepszy będzie jednak garnitur.
Przy okazji – czy założenie całkowicie nieformalnych spinek do mankietu, ale bez krawata będzie teoretycznie błędem?
To już zależy od samej koszuli i reszty stylizacji. Bo jeśli będzie to elegancka biała koszula na spinki, to moim zdaniem nie najlepiej wygląda ona bez krawata/muchy. Ale jeśli będzie to koszula mniej formalna (jak poniżej), to tu jestem na tak:
https://thomaspink.com/product/tailored-fit-formal-core-poplin-gingham-shirt/mcs2a1f0202d-mtcpp001-b1w
Czyli kwestia wyczucia. Dziękuję za odpowiedź:)
Zgoda tylko ze moim zdaniem ta koszula jako całość to jakiś przerost formy nad treścią. Nic tu nie pasuje.
Dla mnie biała koszula wykonana z tego samego materiału wyglada bardziej formalnie z kołnierzykiem na szpilkę niż zwykły kent.
Co do mankietów. Wspomniałem o nich bo jeśli ktoś się zdecyduje na szycie to warto je rozważyć.
Ja słyszałem o innej klasycznej zasadzie, że sygnet to tylko wtedy, gdy jest na nim własny herb rodowy;)
Albo chociaż jest nadany/otrzymany za szczególne osiągnięcie;)
Mankiet koktajlowy = linia brudu na krawędzi mankietu po rozłożeniu do prania. Nie polecam do codziennego noszenia.
Warto też przypomnieć o klasycznej zasadzie mówiącej,że elegancki mężczyzna nie powinien nosić sygnetu ani innego pierścionka(wyjątek to herbowy sygnet rodowy)chyba,że lubi pukać sygnetem o blat stolika przywołując w ten sposób kelnera w tym wypadku posiadanie dużego sygnetu najlepiej złotego jak najbardziej wskazane!
W minionym roku zakupiłem kilka budżetowych koszul marki Cortefiel. Wewnątrz jest wszywka z informacją, że jest to bawełna Gobi Super Soft Cotton. Koszule są miłe w dotyku i łatwo się prasują. Czy jest to specjalny rodzaj tkaniny czy raczej producent wymyślił taką nazwę na odróżnienia ich od innych modeli? Czy ktoś spotkał się z takim rodzajem bawełny?
To pewnie nazwa wymyślona przez markę, by produkt wyglądał bardziej „premium”.
Z jednej strony, Gobi jest krótkim słowem zaczynającym się na G, co może budzić u konsumenta pozytywne skojarzenia („Gobi, Giza, kto by to spamiętał…”). Jednak z drugiej, pustynia Gobi kończy się na obrzeżach Sinciangu, a to skojarzenie już może budzić poważne wątpliwości, jeśli nie natury jakościowej, to na pewno moralnej. Tak że jeśli ta metka jest wymyślona, to marketingowiec który ją wymyślił niekoniecznie się popisał… Swoją drogą, panie Michale, artykuł o bawełnach wysokiej jakości mógłby być niezłym pomysłem. Koniecznie z ciekawostkami i przede wszystkim częścią poradnikową dotyczącą czytania pułapek na metkach: np. co to jest „Sea Island Quality”, czym się… Czytaj więcej »
Takie pytanie – kołnierzyk collar pin gdzie będzie się znajdował na osi „formalności”
Co myślisz o koszulach Martin & More?
Miałem jedną sztukę. Tkaniny, fasony, kołnierze mają ok, gorzej z wykończeniem. W moim egzemplarzu było sporo wystających nitek, szwy na plecach po kilku miesiącach popuściły, guziki też zaczęły się luzować. Być może taki egzemplarz mi się trafił.
Jak pod względem formalności zakwalifikowałbyś koszulę z kołnierzykiem na szpilkę?
Zbyt ogólne pytanie, by można na nie odpowiedzieć jednym zdaniem. Wiele zależy od pozostałych elementów: kolor, tkanina, mankiety. Sam kołnierzyk na szpilkę umieściłbym na równi z klasycznymi kołnierzami.
Panie Michale, gdzie kupić koszule do zestawów smart casual (chinosy + marynarka/kamizelka) ze średniej półki cenowej? Fason slim fit.
Wdzięczny będę za podpowiedź!
Panie Michale, czy Pana zdaniem da radę nosić cutaway bez krawata?
Można, choć nie zawsze taki kołnierz dobrze się układa w wersji rozpiętej.