Na 100 dni przed startem igrzysk Polski Komitet Olimpijski zaprezentował oficjalne stroje sportowe i galowe w jakich nasi reprezentanci wystąpią na rozpoczynających się 26 lipca Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. I co tu dużo mówić, prezentacje te wywołały spore emocje.
Po pierwsze, sporym zaskoczeniem dla wielu osób był fakt, że za oficjalne stroje sportowe odpowiada marka Adidas, a nie polski 4F, jak miało to miejsce w ostatnich kilkunastu latach. Co prawda informacja ta była znana w środowisku sportowym już od kilku miesięcy, ale chyba dopiero teraz popularne media podchwyciły ten temat i zrobiła się aferka, w którą zaangażowało się – a jakże – środowisko polityczne dzisiejszej opozycji.
No bo przecież to doskonały temat do politycznej jatki, ponieważ po kilkunastu latach polska marka została zastąpiona niemiecką. Szkoda tylko, że większość politycznych adwersarzy zapomniała, że za te decyzje odpowiadał prezes, którego oni powołali – Radosław Piesiewicz.
JAK NIE WIADOMO O CO CHODZI, TO CHODZI O…
Ale porzućmy te polityczne argumenty, bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I tak też było w tej sytuacji. Jak wyjaśniał prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, nie porozumieli się oni z marką 4F głównie z powodów finansowych.
Podobno w przypadku umowy z 4F, to PKOl płaciłby za stroje. I to niemało. Co prawda nikt oficjalnie nie zdradził szczegółów negocjacji „paryskich”, ale podobno kontrakt za przygotowanie strojów na igrzyska w Tokio opiewał na 3,5 mln zł – tyle PKOl musiał zapłacić marce 4F w roku 2021. W przypadku umowy z Adidasem, to właściciel niemieckiej marki zapłaci naszemu związkowi. Nie było tu zatem sentymentów, lecz czysto biznesowe kalkulacje, o czym jasno powiedział prezes Piesiewicz w jednym z wywiadów.
Ale warto dodać, że choć marka 4F nie ubierze naszych sportowców, to w Paryżu będzie widoczna, ponieważ jest oficjalnym partnerem technicznym aż sześciu reprezentacji: Grecji, Chorwacji, Łotwy, Słowacji, Ukrainy oraz Kosowa.
SZTAMPOWO, KATALOGOWO, BEZ POMYSŁU
Czy stroje sportowe przygotowane przez Adidasa są ładniejsze niż te, które dostarczał 4F w poprzednich latach? To oczywiście kwestia gustu, ale moim zdaniem projekty Adidasa absolutnie nie zachwycają i nasza marka radziła sobie z tym znacznie lepiej w ostatnich latach. Było to spójne, świeże, nowoczesne. Widać tam było duże zaangażowanie po stronie marki.
To co zaprezentował Adidas jest bardzo sztampowe, katalogowe, nijakie. Nie widać w tym ani jakości, ani autorskiego projektu przygotowanego pod naszą reprezentację, lecz jakieś przypadkowe produkty z magazynu, które ktoś w pośpiechu wymieszał, dodając napis „POLSKA”.
Co tu dużo pisać, nie ma na czym oka zawiesić i wygląda to bardzo mizernie.
Ale zostawmy stroje sportowe, bo powiedzmy sobie szczerze, dla kibiców najważniejsze będą wyniki sportowe. Jeśli będą one zgodne z założeniami – a PKOl mówi o kilkunastu medalach – to raczej nikt nie będzie rozpamiętywał tego, że zdobyto je w niezbyt ładnych strojach.
ARMANI, BERLUTI, RALPH LAUREN, BIZUU…
Przejdźmy zatem do strojów galowych, czyli tych, w których nasi sportowcy wystąpią na uroczystości otwarcia i zamknięcia Letnich Igrzysk Olimpijskich. Ubrania te wywołują zawsze wiele emocji, bo jest to wydarzenie bardzo medialne, gdzie jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji sportowej dochodzi do rywalizacji modowej, a jak wiadomo, sport i moda od wielu dekad są blisko związane. Wystarczy dodać, że duże marki ze świata mody od lat chętnie angażują się w takie projekty. W Paryżu będzie to m.in. marka Polo Ralph Lauren, która ubierze Amerykanów; marka Berluti która ubierze Francuzów oraz marka Emporio Armani, która ubierze Włochów.
Przypomnę, że w poprzednich kilkunastu latach ubrania galowe przygotowywała głównie marka 4F. W tym roku kontrakt sportowy ma Adidas, a kontrakt na stroje galowe otrzymała polska marka Bizuu.
Czytelnikom tego bloga zapewne nieznana, bowiem od początku swojej działalności firma ta skupia się na asortymencie damskim. Marka ta powstała w roku 2011, a założyły ją siostry: Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak. Obecnie mają cztery butiki firmowe, a zatem pozostają małą marką rodzinną. I to właśnie ten fakt spowodował niemałe zaskoczenie, gdy w listopadzie ubiegłego roku ogłoszono, że naszych reprezentantów ubierze nie jakaś duża marka, lecz właśnie Bizuu.
Ten modowy kierunek prezes PKOl uzasadniał tym, że igrzyska odbędą się w Paryżu – światowej stolicy mody, a dodatkowo łączy się z setną rocznicą naszych występów na igrzyskach olimpijskich, co chciano podkreślić czymś innym i wyjątkowym.
„JAK WORKI NA ZIEMNIAKI!”
Kolekcja olimpijska przygotowana przez Bizuu została zaprezentowana 19 kwietnia i z tego co widziałem wywołała sporo komentarzy. W większości negatywnych. Czy zasłużyła na nie? Moim zdaniem nie. Uważam, że jest to spójna, przemyślana i nowoczesna koncepcja, która dość mocno wyróżnia się na tle poprzednich igrzysk, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Choć przypuszczam, że to właśnie ta inność była jednym z głównych powodów niezbyt pozytywnych komentarzy w internecie, bo jeśli coś jest inne od standardu do którego jesteśmy przyzwyczajeni, to zazwyczaj to negujemy albo… potrzebujemy czasu, by się z tym oswoić.
Przewodnim kolorem tej kolekcji jest kremowa biel w ciepłym odcieniu. Taki kolor mają spodnie, marynarki, sweter oraz tło damskich sukienek i bluzek. Kontrastowym detalem kolorystycznym jest czerwień, która oczywiście nawiązuje do barw narodowych. W tym kolorze wykonano nadruki na sukienkach i bluzkach oraz ozdobne paski na męskich swetrach. Na tym autorskim projekcie nadruku też można dostrzec polskie motywy graficzne. To m.in. mak polny, chaber, bławatek, stokrotka, żyto i wróbel. Czytałem komentarze, że ten wzór jest zbyt dosłowny, babciny, a nawet infantylny. Moim zdaniem nie wygląda to źle.
To, co niewątpliwie rzuca się w oczy jeśli chodzi o ubiór galowy, to obszerność spodni. Damskie są bardzo szerokie, męskie mniej, ale też wyraźnie odstają od fasonów, do jakich przyzwyczajeni są polscy klienci – mają wysoki stan, podwójne zakładki i dość szeroką nogawkę. Nie wszystkim się to spodobało, ale trzeba to wyraźnie napisać, że jest to zgodne ze współczesnymi trendami i z trendami z… początku XX wieku, a to właśnie to projektantki wskazały jako przewodnią inspirację dla całej kolekcji.
W męskiej kolekcji jest jeszcze marynarka dwurzędowa i sweter krykietowy, które również nawiązują do przedwojennych ubrań sportowych (o historii swetrów krykietowych pisałem tutaj), choć moim zdaniem można było się pokusić o biały kardigan, który nawiązywałby do swetrów naszej reprezentacji olimpijskiej z 1924 roku.
Całość wygląda fajnie, choć na zdjęciach z oficjalnej prezentacji nie dopilnowano odpowiedniej długości nogawek i rękawów marynarek – są za długie. Za całość daję mocną czwórkę w szkolnej skali ocen, więc jest dobrze, choć mogło być lepiej. Brakuje mi fajnych pasków i butów. Jako minus wskazałbym również branding Bizuu na ubraniach (szczególnie te naszywki z logo na marynarkach – słabo to wygląda) oraz składy surowcowe tych ubrań. Z tego co widzę, to sukienki, spodnie i marynarki są z poliestru.
Jak to będzie wyglądać na sportowcach ocenimy 26 lipca, ale moim zdaniem wstydu nie będzie, jeśli tylko dopracowane zostaną kwestie rozmiarówki.
Jaką notę wy wystawiacie za stroje? Napiszcie w komentarzach.
Zdjęcia pochodzą z Facbooka PKOl
Z tą długością nogawek to nie jestem pewien czy nie taki był zamysł, bo znane mi obie modelki mają odpowiednio 179 cm https://modelplus.com.pl/model/kasia-k/ i 180 cm http://moremodels.com.pl/women/model/111_MAGDA.
Zakładając, że w Paryżu być może będą nosić je nasze siatkarki to obawiałbym się raczej, czy będą odpowiednio długie ;-)
Damskie spodnie w tej długości wyglądają fajnie, męskie słabo.
Adidas przedstawia oflagowane zeszłoroczne stany magazynowe a wybrana z kapelusza firma nie mająca zielonego pojęcia podrzuca zrobione na kolanie stylizacje dla reprezentacji Polski na letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że ktoś to akceptuję.
Co do Adidasa zgoda – wygląda na to, że zabrakło czasu i pomysłu. Kontrakt ten ogłoszono chyba w listopadzie 2023, a na solidne przygotowanie takiej kolekcji trzeba co najmniej 9 miesięcy, jeśli jest to szyte w Azji. Tu prawdopodobnie nie było już czasu, więc wybrano gotowce z katalogu.
Jeśli chodzi o Bizuu, to moim zdaniem jest to bardzo solidnie zrobiona koncepcja.
Napiszę krótko, moim zdanim kolekcja galowa jest piękna, szczególnie damskie spodnie i sukienka. Natomiast bardzo boli, fatalny skład surowcowy… Stu procentowy poliester jest dla mnie totalnie niezrozumiały :(
Na stronie marki jest podany skład i nie jest to poliester, ale: dwa rodzaje wełny, wiskoza, bawełna.
Olimpijskie kolekcje galowe wydają mi się być straszliwie trudnym zadaniem – w końcu z jednej strony ma to być zaledwie parę propozycji, z drugiej – mają w nich występować osoby o przeróżnych sylwetkach. Stroje bizuu wydają się być niezłą opcją, nie wyglądają przynajmniej jak uniformy obsługi lotniczej ;)
Tak, to na pewno jest duże wyzwanie. Mnóstwo różnych sylwetek.
Kolekcja galowa w sumie fajna! Podoba mi się zwłaszcza sweter krykietowy.
Tylko dlaczego tak fatalnie dobrano modeli. Do dwurzędowego garnituru potrzebny był potężniejszy model i byłoby dobrze. Ale dodatkowo wszyscy mają jakieś straszne miny! To jest święto sportu a nie bijatyka w ciemnej ulicy!
Też się nam tym zastanawiałem, dlaczego nie wzięli prawdziwych sportowców z uśmiechem, tylko modeli i modelki.
A ile taki sportowiec (zakładam, ze ktoś zakwalifikowany na IO 2024) zażądałby za udział w komercyjnej prezentacji kolekcji? Model/ka są po prostu tańsi i mieszczą się w standardową rozmiarówkę 36-38 / 48-50, którą pewnie przygotowano na tę prezentację. Na sportowca pewnie trzeba by uszyć konkretne stroje, zrobić wcześniej przymiarki i ewentualne poprawki etc. Niewykonalne w przypadku prezentacji biorąc pod uwagę terminarz sportowców i konieczność indywidualnych wcześniejszych przymiarek, wyobrażam sobie jaki to będzie młyn i pomyłki jak przyjdzie do przygotowania konkretnych zestawów przed wyjazdem do Paryża :-)
Starałem się zawsze tonować na tym blogu logo awersję wśród niektórych, ale tym razem powiem „nie”. Do flagi narodowej i kół olimpijskich zdecydowanie nie pasuje.
o kolekcji sportowej się nie wypowiem, co do galowej to faktycznie przemyślany koncept, niestety poza jednym elementem – oni te stroje będą nosić w sierpniowym upale…. 100% polyester w takich warunkach, to dramat, dyskomfort i strugi niepotrzenego potu. Współczuję zawodnikom.
Gala otwarcia jest w godzinach wieczornych, więc upału raczej nie będzie, a poza tym sportowcy zawodowi przez kilka godzin dziennie noszą na sobie poliester, bo dzisiaj to podstawy surowiec na ubrania sportowe.
Z Poli… estru ? Przecież to skandal. Jak można tak nisko upaść, taka taniochę odwalić na kontrakcie.
Na tym polega kontrakt, że się chce wyrwać jak najwięcej kasy jak najniższym kosztem, absolutna norma w takich przetargach (a jeśli to jest moda, a nie np. most, gdzie w najgorszym razie schrzanienia zamówienia ktoś się spoci, a nie samochody spadna do rzeki to już w ogóle można hulać do woli).
Tak, szkoda, ze stroje galowe z poliestru, jednak chyba jedynym uzasadnieniem jest to, że każdy z tych sportowców wciśnie to do walizki i po wyjęciu nie będzie się musiał martwić o to czy prasować czy nie. Ciekawe jak wyglądają składy w innych reprezentacjach.
Tak, to z pewnością był też istotny argument, bo tam nikt nie będzie miał czasu na prasowanie ubrań.
Ze zdjęć z przedwojennej olimpiady wynika że wtedy ” mieli czas ” . Co się stało z czasem przez 100 lat , że obecnie go nie ma ???
Nie było PlayStation i smartfonów.
Wtedy po prostu nie mieli poliestru :p
Ale taki sztuczny jedwab jest znany od XIX wieku (i to dość powszechnie), także używanie sztuczności dla obniżania kosztów to nie jest pomysł ostatnich kilkudziesięciu lat.
Zresztą coś takiego jak prasowanie stroi galowych dla sportowców to zdecydowanie nie powinien być ich obowiązek, tylko ich ekip (a tak naprawdę to gospodarze igrzysk taką obsługę powinni zapewnić).
Kolekcja Adidas to kpina, czy pytanie o drogę? A Bizuu, miejscami wygląda, miejscami nie. Co kto lubi. Ale nazwanie tego strojami galowymi? sweterek?
W 1924 też mieli galowe sweterki. A przecież dawno to się ludzie umieli ubrać, nie to co dzisiaj ;)
nie poliester tylko jak to się teraz bredzi????…tkanina techniczna????????
Kolekcja z poliestru, firma nie mająca doświadczenia w takich kolekcjach. Śmierdzi to na odległość.
Biała, bluza, czerwone spodnie i szeroki granatowy ściągacz w ubraniach sportowych. Cały czas coś mi ten układ barw przypomina.
Zaraz… jak wygląda flaga Rosji?
Czarny
Design strojów galowych bardzo ładny, ale fakt – wyeksponowany logotyp marki to straszna siara, skład surowcowy to też nieporozumienie…
Piękne stroje sportowe to miała reprezentacja Francji na ostatnim mundialu. Nie mogłam się napatrzeć.
jaki kraj takie stroje
Szkoda że 4F zamiast stać się polską marką narodową w zakresie odzieży sportowej i pokazywać się na świecie woli palić kasę w współpracy z celebrantami. Wielka szkoda i chyba to tylko pokazuje jak działa polski biznes – krótkowzrocznie.
Trzeba mieć świadomość, że 4F, jak każda inna marka to przede wszystkim działalność biznesowa, w której wydatki marketingowe muszą się przekładać na konkretne wyniki finansowe dla spółki. Skoro przez kilkanaście lat chętnie współpracowali z PKOl, a teraz się na to nie zdecydowali, to widocznie nie widzieli w tym potencjału, w sytuacji, gdy to oni musieliby wyłożyć kilka milionów złotych na ten kontrakt.
Z drugiej strony można też odwrócić argumenty – dlaczego PKOl połasił się na kilka milionów złotych od Adidasa, zamiast wspierać polską markę z którą współpracowali od lat?
PKOl to jednak nie PZPN jeśli chodzi o budżety i te kilka milionów złotych w te czy we wte jednak robi różnicę, niestety. Obawiam się, że argument o polskości 4F i potencjalnie lepszej estetyce kolekcji sportowej byłby dość ryzykownym dla zarządu związku, by uzasadnić tę różnicę. Gdyby w alternatywnej rzeczywistości to jednak opcja 4F wygrała to dla sensacji dziennikarskiej można by dodać te kilka milionów wydanych na kolekcję 4F i te potencjalne miliony, które zapłaciłby Adidas związkowi i wskazać „rażącą niegospodarność” związku. Mogę też sobie wyobrazić różne paskudne sugestie ile to pieniędzy z tych milionów zapłaconych przez PKOl dla 4F… Czytaj więcej »
W przetargach, konkursach ofert itp. kryterium finansowe jest tylko jednym z wielu. Na szczęście, bo w przeciwnym razie zalani zostalibyśmy falą dziadostwa.
Zgadzam się, dlatego nie dziwi mnie ta decyzja. Pytanie zadałem nieco prowokacyjnie. A warto też wspomnieć o tym, że podobno było sporo głosów ze strony sportowców, że 4F nie w każdej dyscyplinie się sprawdzał – tu wychodzi zdecydowanie większe doświadczenie marek takich jak Adidas.
Michał, często zachwalałeś tutaj spodnie Brax, wobec tego mam pytanie: czy jeansy Brax Cooper o składzie 61% bawełny 36% poliestru 3% elastanu będą Twoim zdaniem komfortowe w noszeniu?
Musisz je przymierzyć i sam oceń zwłaszcza że Brax jest mocno nierówny i w rozmiarach i krojach wg mnie. Materiały oczywiście super.
Akurat z Braxa nie mam takiej tkaniny, ale z konkurencyjnej marki Meyer mam sztruksy, które mają 30% poliestru i są super. Sztruksy zazwyczaj przecieram w kroku po dwóch latach, a te mają co najmniej 8 lat i nadal dobrze wyglądają.
Dziękuję, a jak z oddychalnością takiej mieszanki?
Przy moim egzemplarzu nie odczułem gorszego komfortu w stosunku do 100% bawełny.
Damskie sukienki i bluzki naprawdę spoko, sweter też, ale faktycznie wrzucanie loga na marynarkę to przegięcie i estetycznie wygląda to tragicznie (podobnie jak krój damskiej marynarki, koszmar). Szkoda, że nawet do stroju galowego muszą wpychać trampki, białe oksfordy zrobiłyby robotę. No i ta niechęć do koszul z marynarkami – zwłaszcza wersję męską można by świetnie podkręcić jakimś button downem z długimi wyłogami i fajnym krawatem np. w typu knit (byle odpowiedniej szerokości) – ale nie, całość musi przecież wyglądać jak z najtańszej sieciówki, bo „tAk JeZd NoWoDżEźNiE”.
Osobiście mam sukienki z Bizuu-to jedwab i wiskoza, także bardzo mi szkoda , że akurat w tej kolekcji zastosowano poliester.
Cały koncept galowy jest fajny i moim zdaniem wpisuje się dobrze i w trendy.
Tragicznie wygląda wersja sportowa, ale mam nadzieję, że przynajmniej wydano te pieniądze na coś innego, z czego nasi reprezentanci będą zadowoleni podczas igrzysk.
o ile dobrze zrozumialem opisana tu sytuacje z PKOl i Adidasem to:
PKOl zamiast wybrac jakiegos dostawce i mu za zlecenie normalnie zaplacic, to przyjal lapow…. pieniadze za ciuchy od Adidasa i jeszcze nie musial nic placic dostawcy.
w takim razie, jak mamy oczekiwac tego, ze stroje wogole beda ladne i jakkolwiek zaprojektowane? adidas pewnie na tym korzystnie wyszedl, bo taniej wyszlo przedrukowac napis polska i wyslac nam niz porzadnie zutylizowac….
no coz: chytry traci dwa razy. chyba mamy to w narodzie we krwi.
Panie Michale, zapytam nie na temat, bo mi się przypomniało. jakiś czas temu widziałem (chyba w TK Maxx) dziwne spodnie. Marka Sisley, fajny skład pół na pół len + wełna, krój zwykłych chinosów, ale na bocznych zewnętrznych szwach miały naszyte na całej długości lampasy. Nie kontrastowe, ale w kolorze reszty materiału. To jakaś moda, którą przegapiłem, czy udziwnienie projektantów? Widział Pan coś takiego?
To jakaś fantazja projektanta inspirowana spodniami sportowymi lub smokingowymi. Ja nie lubię takich detali.
Śmiało można rzec, że 90% modeli i modelek zniechęca swoją aparycją do odzieży. Taka antyreklama. Mamy teraz w reklamach albo anorektyczne albo grube modelki, nie wspominając o modelach z Zalando np. z bielactwem. Ok, są ludzie z takimi problemami, ale to nie oznacza że inni teraz muszą ten problem oglądać.
A jeśli nie chcę czytać takich głupot jak twoje, to co mam zrobić?
Nie czytać ich.
Zajrzałam na stronę Bizuu. Mają w ofercie regularnej te stroje. Z wszystkich podoba mi się tylko sukienka (nie żebym chciała kupić, bo ja obszywam się sama) ale cena za 100% poliestru powala. A pardon, jak wyszczególniają na stronie skład to: 70% poliestru z recyclingu, 30 % poliester :D. Cena 1299 zł.
Zabawne, że można tylko czyścić chemicznie. Nie wiem odkąd poliester nie nadaje się do prania w pralce .
Wiocha, niestety…
Te z 1924 to były wspaniałe to była bluza nie marynarka to biała koszulka pasowała ja nienawidzę polo i marynarki jak się przypatrzymy na 100 letnie stroje to to są tak zwane uniwersyteckie bluzy
Dla Brytyjskiej repry adidas też odwalił ale co zrobił Ben Sherman to jest super
A w którym momencie używane będą sweterki galowe w Paryżu, pod koniec lipca, przy temperaturze ponad 30°?
Na gali otwarcia.
Stroje sportowe wyglądają jak wyprzedaż w Decathlonie, ich smutnego obrazu dopełnia czcionka użyta w słowie „Polska” – jak z loga jakiegoś soku owocowego (standardowa dla wszystkich Adidasowych krajów). Nie widać tu krzyny szacunku dla kraju i rangi wydarzenia. Stroje galowe zobaczymy zaledwie kilka razy i ta prezentacja w Centrum Olimpijskim powinna być bardziej dopracowana. Modelka to nie sportsmenka, model nie sportowiec – inna sylwetka, inny wizerunek na zdjęciu. I przede wszystkim anonimowość zamiast indywidualności i siły charakteru (gdzie są paraolimpijczycy?). Argumentów logistycznych nie rozumiem. Duża część kadry ćwiczy w Warszawie, jest przyzwyczajona do sesji zdjęciowych. Inne reprezentacje (np. niemiecka, francuska)… Czytaj więcej »
Niefortunny motyw na sukienkach Barszcz Sosnowskiego zwany popularnie zemstą Stalina
Adidas, ok ale nie z półki tylko zaprojektowane specjalnie dla danego kraju. Polska a w zasadzie pan Piesiewicz wybrał taką jak by za darmo dawajcie sztamp dodamy trochę polskich emblematów i już. Taka decyzja zapadła już w 2023 latem a w listopadzie zatwierdzenie.Adidas się pozbył zalegających kolekcji a PKOL zacierał ręce , że jeszcze na tym zarobi. Stroje galowe , hmm dla mnie nuda, nuda, nuda jak dla uczestników ?Sanatorium miłości? Przecież to są ubiory dla młodych ludzi więc trochę szaleństwa w fasonie i w kolorze a tu jak wywietrzyły krem truskawkowy. Spojrzcie na Kanadę to aż się oczy śmieją… Czytaj więcej »
[…] W ramach ciekawostki, na końcu zamieszczam też grafikę pokazującą prawdopodobnie najdroższy zestaw z gali otwarcia przygotowany przez markę Berluti dla reprezentantów Francji. Przypomnę też, że koncepcję polskiej reprezentacji opisywałem szerzej tutaj. […]
Sweter: bawełna+wełna merino.
Sukienka, bluzka: 100%wiskoza.
Spodnie, marynarka: mieszanka poliestru i włókien naturalnych. Za taką cenę, za którą są sprzedawane, powinny być uszyte ze szlachetniejszych materiałów, może rayon, wiskoza, len, choć ten ostatni się gniecie.
Okropne, ohydne, do tego dresy z tym czarnym – to barwy Rzeszy. Polskie barwy to biel i czerwień!!!! A nie czarny,czerwony i kremowy!!!!!! To co, że za poprzedniej władzy wybrano takie stroje?????? Wiadomo,że w tych wszystkich komitetach, zarządach sportowych,związkach siedzą stare pierniki, komuchy,kombinatorzy i różnej maści ” biznesmeni”
CO ZA SKANDAL !!!
Polskie zawodniczki ubrali na Olimpiadę w koszmarne kiecki z poliestru z recyklingu.
Długie, bezkształtne wory z długim rękawem.
Na UPALNY LIPIEC.
Firma BIZUU kompromitacja !
Zgadzam się w 100%! Poliester- skandal w kraju słynącym z produkcji lnu; fason- wory z bufiastymi rękawami; a ten pościelowy deseń? Ostatnio taki absmak miałam, gdy żona Premiera witała Cesarza Japonii w podomkowej kiecce, upstrzonej napisami … Te sportsmenki, młode dziewczyny, w rzuciku jak własne babcie… Nawet przy garach nie stanęłabym w takiej podomce, bo się tylko spocić można… Można było nawiązać do pięknej mody lat 20-tych, 30-tych ubiegłego wieku, tylko trzeba umieć to zrobić… Można też posiłkować się wzornictwem lat 50-tych czy 60-tych, też piękne to były czasy dla mody… Można było zaszaleć… a tu wyszło beznadziejnie, płasko, nijako.… Czytaj więcej »
Co za debil to zaakceptował powinien za to podać się do.dymisji , te kolory to nawet nic wspólnego nie mają z polską flagą tylko z krzyżacką . Po drugie hajs rozwalają na lewo i prawo a paru baniek polskiej firmie szkoda dać zarobić. Przy takich stopach procentowych to dla PKO to grosze a dla obu firm to niezła reklama . Niedługo to Niemcom już wszystko oddadzą!?
żenada – bezguście i aż przykro patrzeć. najlepszy dowód jak wyglądały tenisistki na podium.
Takie Niemieckie te stroje
https://www.google.com/search?q=pbialo+czerwono+czarna+flaga+niemiec&oq=pbialo+czerwono+czarna+flaga+niemiec&gs_lcrp=EgZjaHJvbWUyBggAEEUYOTIJCAEQIRgKGKAB0gEJMTQ5MjdqMGo3qAIAsAIA&sourceid=chrome&ie=UTF-8
Ten drobny wzór w strojach galowych strasznie przaśny, sukienka wygląda jak podomka. Może w zbliżeniu jest lepiej ale z oddali beznadzieja.
Najbardziej dziwi mnie, ze Adidas dostarczył stroje dla reprezentacji i jeszcze za to zapłacił…. tak z „dobroci serca”?