Trudno w to uwierzyć, ale na blogu nie pojawił się jeszcze wpis o spodniach typu chino, więc pora nadrobić zaległości, bo przecież obecnie to jeden z najpopularniejszych fasonów spodni w modzie męskiej.Chinosy, to nic innego jak bawełniane spodnie, które fasonem bardzo przypominają tzw. „spodnie garniturowe”, z tą różnicą, że ich tkanina jest typowo casualowa – zamiast wełny, używa się najczęściej miękkiej bawełny. Charakterystyczne elementy to: dwie skośne kieszenie z przodu, dwie wpuszczane kieszenie z tyłu, prosta nogawka. Kant jest delikatnie zaprasowany lub nie ma go wcale. Słowem „chino” określało się kiedyś spodnie drelichowe o opisanym wyżej fasonie, w charakterystycznym beżowym odcieniu bawełny. Obecnie ?chino?, to określenie fasonu spodni, natomiast kolorystyka i rodzaje materiałów nie ograniczają się wyłącznie do beżowej bawełny, choć to bez wątpienia najbardziej uniwersalny i klasyczny wybór na sezon wiosenno-letni.
Amerykanie używają także nazwy „khaki trousers” lub skrótowo „khakis”. To określenie jest jeszcze starsze niż słowo „chino” i jest ono ściśle związane z historią tych słynnych spodni. Na blogu wielokrotnie przytaczałem przykłady współczesnych, stylowych elementów męskiej garderoby (m.in. kurtka dwurzędowa i budrysówka), które wywodzą się z wojska i nie inaczej jest z chinosami. Spodnie o takim fasonie były częścią mundurów brytyjskich żołnierzy stacjonujących w Indiach w połowie XIX wieku. Ze względu na panujący tam klimat, mundury te szyte były z bawełny o biało-kremowym odcieniu, który okazał się bardzo niepraktyczny (szybko brudzący), a poza tym kamuflaż takich mundurów był ograniczony. Jeden z dowódców pułku stacjonującego w Indiach wpadł na pomysł by mundury ufarbować mieszanką lokalnych składników : kawy i przyprawy curry. Tak powstał naturalny barwnik o charakterystycznym żółto-brązowym odcieniu. Hindusi nazwali ten kolor „khaki” i stał on się podstawowym kolorem letnich mundurów brytyjskich żołnierzy stacjonujących w miejscach o gorącym klimacie (m.in. Indie, Sudan, Afganistan). W późniejszym okresie kolor khaki został wykorzystany także przez inne armie świata m.in. przez Amerykanów.
Kadr z filmu „Stąd do wieczności”, którego akcja rozgrywa się w roku 1941, w amerykańskiej bazie wojskowej na Hawajach (źródło zdjęcia: washingtonpost.com):
Słowo „chinos” pojawiło się po wojnie hiszpańsko-amerykańskiej, która miała miejsce pod koniec XIX wieku. Bawełniane spodnie drelichowe były podstawową częścią uniformu amerykańskich żołnierzy stacjonujących m.in. na Filipinach, a ponieważ wytwarzane były głównie w Chinach, to nazywano je ?chino? i nazwa ta weszła do użytku codziennego zamiennie ze słowem „khaki”.Obecnie słowo „chino” odnosi się do danego fasonu spodni, natomiast nie oznacza już tylko beżowych spodni drelichowych. Zatem mogą być chinosy ze sztruksu, z lnu, z każdego rodzaju bawełny i w dowolnym kolorze. Jeśli chodzi o słowo „khakis”, to oznacza ono chinosy w charakterystycznym beżowym odcieniu, choć w Europie raczej nie używa się tego określenia. Z kolei w Polsce, z nieznanych mi powodów słowem „khaki” określa się charakterystyczny odcień koloru zielonego.
Chinosy to charakterystyczny element stylu preppy, którego historia sięga lat 50 a wywodzi się ze środowiska studentów tak zwanej Ivy League – stowarzyszenia skupiającego 8 elitarnych uczelni amerykańskich (m.in. Harvard, Yale, Princeton). Przez wiele lat ubiór studentów wymienionej Ligi był po prostu uniformem i nie był traktowany jako „styl” mody codziennej. Dopiero w latach 70 młodzież z mniej uprzywilejowanych grup społecznych zaczęła naśladować styl rówieśników z prestiżowych uczelni i spodnie chino również trafiły do szerszego grona klientów.
Studenci uczelni Princeton (źródło zdjęcia: hamptons-magazine.com)
Świat już dawno pokochał chinosy, natomiast w Polsce spodnie te z roku na rok stają się coraz popularniejsze. Popularność chinosów wynika przede wszystkim z tego, że są to spodnie bardzo uniwersalne. Z powodzeniem można je założyć do sportowej marynarki z koszulą i krawatem, ale także do t-shirtu czy swetra. Możliwości wykorzystania są praktycznie nieograniczone za względu na bogactwo fasonów (slim, regular), tkanin (już nie tylko drelich, ale także sztruks czy len z bawełną) i kolorów.Spodnie typu chino uważane są bardziej formalne od jeansów, lecz nadal mniej formalne od spodni wełnianych. To idealne rozwiązanie dla osób szukających sportowej elegancji, np. do pracy, która nie wymaga noszenia garnituru.
Dużo, mądrze i na temat.
A ja mam takie pytanie, które mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Jak wymawia się nazwę tych spodni? Po polsku czy po angielsku? A może jeszcze inaczej?
„czino”
Chinosy to element bazy wiosenno-letniego looku. Granatowe, beżowe, khaki, a dla odważniejszych czerwone, pistacjowe czy fioletowe…
No właśnie, jak jest z poprawną wymową :)?
Przydały by sie jeszcze jakieś przykładowe stylizacje. Kupiłem ostatnio dwie pary chinosów i kompletnie nie mam pomysłu na ich noszenie
Chinosy podobnie jak jeansy lub nawet bardziej w większości stylizacji wyglądają nie najgorzej, w okresie zimowym zakładałem do nich ciepłe wełniane swetry, kardigany, jeansowe koszule do tego budrysówka lub bosmanka takie zestawy wyglądały naprawdę super, jak się zrobi ciepło to buty żeglarskie, ulubione polo: ), to część pomysłów, które przychodzą mi do głowy, stylizacji z chinosami jest baaardzo dużo
Poprawna wymowa jest taka: [?ki?.no].
Wymowa: http://www.diki.pl/slownik-angielskiego/?q=chinos&source=opensearch#q=chinos
Świetna ściągawka. Czyli „czinozzzz”…
Trzeba jednak pamiętać, że ten krój-prosta nogawka, nie będzie pasował każdemu. Są ludzie, którzy lepiej wyglądają w spodniach z lekko zwężoną nogawką, a ostatnio coś ciężko o takie bo tylko jakieś wąskie na nastolatków są w sklepach. Niemniej jest to jednak ciekawa alternatywa dla jeansów, ciekawe tylko czy u nas z mody przeistoczy się w element garderoby. Bo w element kultury to na pewno nie.
Osobiście mam na stanie w kolorze khaki i granatowym. Jakie obuwie najlepiej by pasowało to chinosów w okresie jaki teraz mamy, bo marynarskich butów jeszcze sobie nie zakupiłem ;]
Sneakersy-crossy, zamszowe trampki/tenisowki, mokasyny, wiazane polbuty z zaokraglonym noskiem (na bardziej formalne okazje).
Ostatnio duży wybór jest w Cubusie i H&M. Różne kroje oraz kolory. Dobrej jakości wydają się być te z Cubusa. Kosztuję bodajże 99 zł. Miałem zamiar kupić granatowe, jednakże nie było rozmiaru. Muszę się przejechać do innego miasta.
W cubusie widziałem ostatnio również ładne chinosy bojówki, również za 99 PLN, świetnie nadają się do zestawu z marynarką o którym już były wpisy na blogu u Mr Vintage.
No i mamy kolejny ciekawy wpis ;-) Chino-inspiracji jest mnóstwo, wystarczy zerknąć na starsze posty od Pitti Uomo na propozycjach p.Michała skończywszy. Mnie intryguje jedno, czy Cubus i H&M to najtańsze, dobre propozycje?
Jeśli szukasz spodni na max jeden sezon to tak. Ja tam kupuję, ale nie łudzę się, że jest to inwestycja na lata :)
Bzdura. Rozgraniczanie elementów garderoby patrząc przez taki pryzmat nie am sensu. Jak ktoś ma przykładowo 15 par spodni to uwierz mi, ale na pewno dana para chociażby z sieciówki wytrzyma długo. Dłużej niż u osoby, która ma 5 par spodni ale lepszego sortu. Biorę tu pod uwagę zarówno częstotliwość prania, jak i naturalnego zużycia przez noszenie. Oczywiście fakt faktem, ale w dotyku spodnie się diametralnie różnią, ale nie o to mi chodzi w tym komentarzu. A do tematu. Jestem zakochany w chinosach. Szczególnie RL Polo – uwielbiam ten materiał. A tak swoją drogą, od czasu jak zacząłem je kolejno zwężać… Czytaj więcej »
Przyglądałem się chinosom z Cubusa za 99 zł i jak na tą cenę prezentują się naprawdę dobrze, dużo lepiej od H&M (79-99 zł) i nieco lepiej od droższej Zary (130-170 zł).
Bardzo ładne kolory, miękka bawełna, brak wystających nitek, które są plagą w H&M. Za tą cenę zdecydowanie warto.
ostatnio na Factory we Wrocławiu w sklepie Vero Moda była promocja na chino w rożnych kolorach po 50 zł
W niedzielę lecę na zakupy. Narobiliście mi smaka na te z Cubusa :D
Jak z paletą barw u nich?
Pozdrawiam
Michu :]
Granat, zieleń, błękit, czerwien… Jest na stronie internetowej dużo.
Ja się wybrałem ostatnio do cubusa zachęcony facebookiem gospodarza i zawiodłem się niestety — kroje dla osób o figurze metroseksualnej. Uprzedzając ataki — nie jestem gruby, mam sylwetkę Dona Drapera, żeby uderzyć jakimś współczesnym skojarzeniem, i rozbudowane uda od uprawianych sportów (jak np. Maciej Zaremba). W cubusowych chinosach wyglądałem tragicznie, jak w jakichś rajstopach prawie.
Ale w outlecie reserved dostałem wcale niezłe chinosy i te leżą nienajgorzej.
Dziwne, przy 104 kg/185cm i sylwetce raczej atletycznej spokojnie zmieściłem się w 36/34, oczywiście biorąc pod uwagę delikatne zwężenie w pasie. Spodnie o rozmiarze 34/34 nie weszły mi na łydkę.
Hm… To było bodaj dwa tygodnie temu, a trochę sklepów w międzyczasie odwiedziłem, więc może szczegóły wyerodowały z głowy, ale z tego, co pamiętam, te chinosy cubusowe w ogóle nie miały tradycyjnej rozmiarówki, ale S, M, L, XL. Przy wzroście 174 cm i wadze 76/77 kilo i sylwetce takiej, jak napisałem powyżej, Mka dała taki efekt, jak opisałem powyżej. Innych nawet nie próbowałem; w pasie spodnie były dobre, na długość też, natomiast układały się, jak się układały.
A jeśli mylę rozmiarówkę to próbowałem mojego standardu 32/32.
Dam sobie rękę uciąć, że miały standardową rozmiarówkę. Tydzień temu mierzyłem najpierw 34/34, następnie 36/34, które zdecydowałem się nabyć, pomimo, że były delikatnie za duże w pasie.
Z reguły mam problem z zakupem spodni, ponieważ 34/34 są za ciasne w łydce i udzie, natomiast dobre w pasie, a 36/34 leżą na nogach bardzo dobrze, jednakże w pasie mam nieco luzu, w związku z czym muszę oddawać do zwężania. Nie ma znaczenia czy to cubus czy hm, nie wspominając o zarze, gdzie miara jakichkolwiek spodni kończy się na łydce.
polecam sklep http://benevento.co.uk
Pytanie troche z innej beczki do Mr-a Vintage:) Czy Pana zdaniem kurtki w stylu Husky pasuja do butow przypominajacych w wygladzie trampki? Nie chodzi mi tutaj o tradycyjne Conversy, tylko bardziej cos trampkopodobnego, wykonczonego skora ;)
Moim zdaniem nie pasuje.
Polecam krój chinosów z cottonfielda. Mają sporo miejsca na uda i lekko zwężone nogawki (przynajmniej te moje).
Uwielbiam te spodnie bardziej niż jeansy, a ten tekst jeszcze bardziej mnie do nich przekonuje
Ostatnio poluję na półbuty do zestawu chinos + marynarka z koszulą i krawatem. Nie jest łatwo, ciekawych, ciemnobrązowych brouges nie widziałem nigdzie, a mam wrażenie, że przy takim zestawie prezentowałyby się najlepiej (wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę ;))
Macie sugestie gdzie można coś ciekawego upolować ?
Z góry dziękuję
Traf jeszcze ładne zamszowe :D
To będzie pięknie wyglądać :]
byłem dzisiaj w cubusie wyprzedaż wiosenna się zaczęła, sporo modeli kosztowało 49 PLN
Michale, w związku z tym, iż zbliża się lato, mógłbyś w odrębnym wpisie na blogu pokazać jakiś kilka przykładowych zestawów chino + marynarka + koszula, krawat, ewentualnie koszulka polo + klasyczne półbuty? :)
Prócz Cottonfielda, Cubusa, H&M gdzie jeszcze dostane w miarę jakościowo dobre chinosy, koniecznie zwężane z nogawką ok 19-20 cm?
Oscar Jacobson.
Hmm, natknęłam się dziś na wpis o chinosach na stronie logo24: taka przypadkowa zbieżność wpisów w czasie ;) http://www.logo24.pl/Logo24/1,85825,11446833,Styl__chinosy___co_to_za_spodnie_.html
Ciekawy artykuł. Jednak jak dobrac buty do takich spodni? Ktoś wyżej wspomniał o tym ale jak sie to ma do konkretnych modeli? Osobiście mieszkam w takim regionie że buty pozostaje mi zamówić przez internet…więc nie mam możliwości by sprawdzic jak będą pasować. Vansy…desert boats? Te drugie tylko na wiosne?
Mr Vintage
Przepraszam z off top, od jakiegoś czasu śledzę z uwagą Pańskiego bloga, który jest dla mnie źródłem cennych informacji i za to dziękuję.
Mam pytanie. Czy takie buty nadają się do chinosów na wiosnę(do tego marynarka i koszula)
http://www.butyk.pl/towar.13840.Polbuty_pantofelki_Bronx_Ian_64813.html
Za ewentualną odpowiedź bardzo dziękuję i jeszcze raz gratuluję bloga – świetna robota.
prawda jest taka że i takie spodnie ala chinosy i dobre jeansy w szafie trzeba mieć ;)
Dobrze czyta się artykuły. Interesujący temat.
[…] modowym, ani szafiarką nie jestem, tak więc o chinosach rozwodzić się nie będę (odsyłam do Michała). Powiem tylko, że zdecydowałem się na nie z pół roku temu i od tego czasu dżinsy ubieram […]
Mr Vintage,
pytanie na czasie. Gdzie mozna kupic teraz dobrej jakosci (cena ok. 200-300pln) chinosy? Ograniczmy wybor do sklepow powszechnie znajdujacych sie w galeriach handlowych? Chodzi o dopasowane, nie „skinny”, ale tez nie obszerne – troche miejsca na uda, ale zwezana nogawka.
Na wyprzedażach polecam markę Dockers, a w środku sezonu Massimo Dutti i TK Maxx.
Massimo Dutti niedlugo chyba straci swoja pozycje. Niedawno przymierzalem kilka egzemplarzy w tym samym rozmiarze i kazdy mial inna szerokosc nogawki – jedne byly workowate, w inne nie miescily mi sie uda. Byc moze ma to zwiazek z tym, ze byly one produkowane w Chinach. Mr Vintage, czy zauwazyles, ze Massimo traci na jakosci?
Owszem, ale trzeba przyznać, że zeszli też z cenami. Jeszcze 2-3 lata temu spodnie kosztowały u nich 250-300 zł. Teraz średnio 200 zł.
Tylko jak tak dalej pojdzie to bedziemy miec druga Zare. Dla mnie Massimo bylo alternatywa dla, z jednej strony tanich spodni slabej jakosci typu Zara , a z drugiej dla dobrej jakosci ale niewyobrazalnie drogich w naszych warunkach Hilfigerow i Laurenow.
Z cenami już w zasadzie są na poziomie Zary, w jeszcze kilka lat temu Zara była o 40-50% tańsza.
A może alternatywa polska dla Zary, Tommiego i innych firm, które szyją spodnie w krajach trzeciego świata?
Benevento szyją w Polsce z super tkanin, wykonanie najwyższej klasy. Można? Można :)
Czy te chinosy będą jeszcze modne na ten sezon jesienno zimowy.
Witam,
od jakiegoś czasu poszukuję spodni chino, jednakże mam problem, gdyż nie mogę znaleźć spodni tego typu które nie będą zwężana. Ze względu na budowę nóg – rozbudowane łydki i uda – zakup tych spodni wygląda dość komicznie tzn. spodnie zatrzymują się na łydce. Czy byłby mi ktoś w stanie doradzić gdzie znajdę spodnie chino proste, bądź delikatnie zwężane? Z góry dziękuje.
Pytanie do Mr. Vintage’a: gdzie znalezc spodnie materiałowe z grubszego materiału, tak żeby można było je nosić jesienią/zimą? Ja jestem zakochany w Levisach, zwłaszcza model staprest sprawowany w kant z grubej bawełny, mam także 501 z materiału niebieskie, ostatnie commutery które weszły są genialne. Wytrzymałość i komfort cieplny jak w jeansach. Widziałem Twój wpis o chinosach, ale wada z tymi podaniami jest taka że zazwyczaj ich krój to po prostu dwa worki zamiast notatek no i przede wszystkim są bardzo cienkie! Podobno są jeszcze z tkaniny moleskin, ale szczerze mówiąc nie umiem jej rozpoznać no i na macanie głębszych chino… Czytaj więcej »
[…] osób przechodzących ulicą, 8 pewnie będzie miało na sobie dżinsy. Świetną alternatywą są chinosy, które mogą być mnie lub bardziej eleganckie, a pod względem wygody są nawet bardziej […]
„Z kolei w Polsce, z nieznanych mi powodów słowem ?khaki? określa się charakterystyczny odcień koloru zielonego”.
Ten nieznany powód to kolor polskich samolotów wojskowych w II RP, tzw polskie khaki, czyli kolor szarozielony.
czy ktoś orientuje się gdzie mogę kupić takie spodnie na 195 cm wzrostu i 90 w pasie. Nie mogę wyszukać. Jak w pasie dobre to po łydkę. Jak na długość dobre to w pasie dramat. Z góry dziękuję,
Benevento.pl
Witam
Ja zamierzam szyć takie spodnie, mam rozmiarówki i fajny pomysł, jedyne czego mi brak to materiałów, nie mogę w Polsce zlokalizować miękkiej bawełny, takiej jak np widziałem w usa na spodnich jak szyje bonobos, czy ktoś jest w stanie mi pomóc i przekazać adres firmy która w posiada w ofercie takie materiały, będę wdzięczy za pomoc. Oczywiście chodzi mi o wysoką jakość bawełny w różnych kolorach.
mój mail scoobi270@gmail.com
Witam, bardzo proszę o pomoc w ustaleniu pewnej kwestii. Kupiłem spodnie typu chino w sieci Albione. W domu zauważyłem, że są uszyte niesymetrycznie: prawa nogawka ma jakby skręcone szwy boczne. Widać to po ich założeniu – szew boczny inaczej się układa na prawej nogawce (wychodzi na przód). Widać to także po klasycznym złożeniu – w lewej nogawce materiał zagina się idealnie wzdłuż bocznych szwów, w prawej natomiast szwy są skręcone, a materiał zagina się poza obszarem bocznego szwu. Przed założeniem spodni trzeba rozprasować nieładne zagniecenia na gładkiej części materiału prawej nogawki. Byłem przekonany, że to wada ale w salonie Albione… Czytaj więcej »
Jeśli dzieje się tak tylko z jedną nogawką, to jest to ewidentna wada.
[…] 8 pewnie będzie miało na sobie dżinsy. Świetną alternatywą są chinosy, które mogą być mnie lub bardziej eleganckie, a pod względem wygody są […]