W ostatnich dniach dostałem sporo pytań czy na kolekcję Lancerto & Mr. Vintage szykujemy jakieś promocje z okazji Black Friday, więc postanowiłem w skrócie wyjaśnić dlaczego tego nie robimy. Ale zanim to zrobię, to uprzedzę, że aktualnie mamy fajne ceny na wybrane produkty, ponieważ jakiś czas temu przeceniliśmy ostatnie sztuki jakie nam zostały z zeszłorocznej kolekcji jesienno-zimowej, znajdziecie je tutaj. Co prawda nie ma tego zbyt wiele, ale warto przejrzeć czy przypadkiem wasze rozmiary nie zostały. To w zasadzie jedyna okazja by kupić produkty z linii L&MRV z rabatem.
Od początku naszej współpracy postanowiliśmy iść na przekór polskiej modzie na rabatowanie wszystkiego i to przez cały rok, a nie tylko podczas sezonowych wyprzedaży, jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Polacy uwielbiają przeceny i obecnie w zasadzie każda branża wykorzystuje to w swoich przekazach marketingowych i polityce cenowej (bo nie oszukujmy się, takie promocje są wliczone w cenę produktu). Kilka dni temu słyszałem nawet reklamę kredytów gotówkowych, które promowane są hasłem „Wyprzedaż pieniędzy” :)
W kolekcji L&MRV postanowiliśmy dać klientom najlepszy produkt jaki możemy, w możliwie jak najlepszej cenie od początku sprzedaży kolekcji, czyli nie chcieliśmy zawyżać cen pierwotnych, by po jakimś czasie bez żadnych sentymentów oferować rabaty i przeceny, przypisując je do przeróżnych okazji („Dzień Krawata”, „Koniec wakacji”, „Początek jesieni”, „Weekend przecen”, „Black Friday” itd.). Gdybyśmy chcieli coś takiego zrobić, to nasze marynarki musiałyby kosztować nie 800-900 zł jak obecnie, a 1100-1200 zł. Wtedy klient otrzymywałby iluzoryczny rabat w wysokości 20-30%, a i tak kupowałby naszą marynarkę za 800-900 zł. Taki model cenowy jest niezwykle rzadki w dzisiejszych czasach (kiedyś był standardem), ale jesteśmy konsekwentni i wierzymy, że w dłuższej perspektywie nasi klienci to docenią. Holenderska marka Suitsupply też nigdy nie rabatuje swoich kolekcji (jedynie starsze linie w outletach), co pokazuje, że da się.
A z czego wynika taka polityka cenowa? Poza tym, że chcemy by klienci mogli przez cały sezon mieć stałą i uczciwą cenę, to po prostu nie mamy z czego robić tych przecen. Koszty produkcji naszych marynarek, garniturów i koszul nie są niskie, ponieważ nie idziemy na żadne kompromisy jakościowe. Produkty szyjemy w Polsce, korzystamy z bardzo dobrych włoskich tkanin z aktualnych kolekcji i dodatków (podszewki, guziki), a to generuje wysokie koszty. Mimo tego postanowiliśmy dać polskim klientom bardzo konkurencyjne ceny w stosunku do jakości. Jest mało prawdopodobne by udało wam się kupić taniej marynarki o takiej jakości u innych marek polskich i europejskich, oczywiście pomijam jakieś akcje wyprzedażowe. Marki zachodnie, które korzystają z tych samych tkanin sprzedają swoje produkty sporo drożej. Jakiś czas temu podawałem przykład naszej marynarki Cardiff i bardzo podobnego modelu u szwedzkiej marki Cavaliere i włoskiej Corneliani (dokładnie ta sama tkanina od Vitale Barberis Canonico, tylko „odwrócony” kolor). Porównajcie sobie ceny.
I żeby było jasne, nie mam nic do marek które robią przeceny z okazji Black Friday, bo każdy lubi dostawać rabaty (sam takie produkty często polecam w „Mr. Vintage poleca”). Niestety w regularnych kolekcjach Lancerto & Mr. Vintage nie możemy sobie na to pozwolić.
Słusznie! Cieszy fakt, że zwracacie się do klienta ceniącego sobie jakość, a nie iluzoryczne przeceny.
Amen !
Brawo za te działania i powrót do normalności! Życzę abyście szybko uszczknęli kolejny kawałek rynku. :)
Popieram, sklepy tak sie już zapędziły w kozi róg z tymi promocjami, ze żaden klient teraz nie kupuje u nich bez obniżek bo ma świadomość, ze tylko by na tym stracił.
Szkoda że Pan Miller nie ma takiego podejścia. Kupiłem kilka rzeczy w niby niższej cenie jako przedsprzedaż, czekałem miesiąc z zamrożoną gotówka, a dzień po otrzymaniu zamówienia patrzę ze zdziwieniem, że wszystko co kupiłem jest ponad 20% tańsze. Człowiek się czuje najzwyklej naciągnięty
Miller to „byznesmen” pełno gembo ;-)
Z kodem „Żabka” u niego w sklepie dodatkowe -50%
Mimo wszystko wolę Milera. Głównie dlatego, ze ma szeroką gamę rozmiarów uwzględnieniajaca niskich i szczuplych ;)
Bardzo słusznie! Gdy pisał Pan o tym pierwszy raz, miałem nadzieję, że podobny system Lancerto przyjmie dla swojej regularnej kolekcji. Niestety, na to musimy chyba jeszcze poczekać. Szkoda, gdyż przez to wstrzymywałem się niekiedy z zakupem, mając w głowie, że za chwilę może się pojawić „-30% z okazji…” i najczęściej się pojawiało, jak w przypadku części kurtek i marynarek w tym roku ;)
A propos marynarek, można wiedzieć z tkanin którego producenta korzystacie?
W dotychczasowych kolekcjach głównie Vitale Barberis Canonico.
Doceniam to podejście. Nie mam czasu, ani ochoty polować na okazje, ale też nie mam ochoty widzieć tego, co kupiłem miesiąc temu, za pół ceny, którą zapłaciłem.
Kolejny sprzedający dzisiaj, u ktorego czytam, że u niego nie ma przecen na BF bo cena od poczatku jest super za tę super jakość a cała reszta jest be bo zawyża ceny żeby je miec z czego zaraz opuścić…
Ja nic takiego nie napisałem. Nie zaglądam do portfela i Excela innych firm :) Napisałem, że my nie możemy sobie na to pozwolić i wyjaśniłem dlaczego, bo sporo potencjalnych klientów mnie o to pytało. Niemniej jednak mechanizmy cenowe w Polsce są przedziwne i niespotykane w innych krajach. W Bytomiu i Vistuli klient jest w stanie kupić niemal wszystko z dużym rabatem już po tygodniu od premiery nowej kolekcji. I tak jest przez cały sezon, zmieniają się tylko nazwy i hasła tych promocji. Takich mechanizmów nie stosują znane mi marki ze świata mody męskiej. A swoją drogą jakie marki jeszcze nie… Czytaj więcej »
I bardzo dobrze, że tak robicie, bo praktyki stosowane przez Vistulę i Bytom tylko zniechęcają świadomego klienta, bo on wie, że przez cały rok jest robiony w konia z tymi promocjami. Próchnik na tym poległ. Cały czas chciał dawać 50-70% rabatu i w pewnym momencie przestało to działać, a towar zszedł na psy (poliestry). To samo robi teraz Guns&Tuxedos, czyli kolejny pomysł biznesowy pana Bauera. Wciskają klientowi, że garnitur poliestrowy kosztuje u nich normalnie 1500 zł, ale obecnie można go kupić w „promocji” za 500 zł.
https://gunsandtuxedos.com/pl/garnitury/172-garnitur-false-bay.html
Z interesujących mnie marek chyba jeszcze tylko Sartolane ma takie samo podejście. Zero rabatów.
Fajne podejście, od dość dawna Sartolane je prezentuje.
SuitSupply też nie robi promocji, tylko ten outlet który trwa „chwilę” i jest bardzo rzadko.
Nie są to marki ” jako-takie”- powiedziałbym „firmy” czy jak napusałem sprzedawcy – m.in. sklep z odzieżą męską, producent czapek, sklep z kosmetykami…
Wyczuwam jakieś negatywne nastawienie a takie podejście jest bardzo dobre z wielu powodów. Od strony klienta, zakupy są bardziej przemyślane, podejmowane świadomie bo nie ma impulsu który tworzy Ci sztuczną presją że masz jakiś produkt kupić właśnie teraz, co więcej to sprawia że wszyscy klienci są równo traktowani.
Kiedyś kupony rabatowe lancerto działały. To jeszcze za czasów gdy marynarki nieco mniej kosztowały. Dało się wtedy.
Teraz zasady inne, rabatów brak.
Niestety koszty produkcji cały czas rosną (wełna kilkanaście procent co roku, szwalnia również zmienia stawki), więc ma to wpływ na cenę detaliczną produktu. Tak samo to działa w każdej innej branży.
Panie Michale – czy będzie wznowienie produkcji marynarki Edynburg? Z przykrością zauważyłem, iż nie ostała się sztuka w rozmiarze 46.
Kilka dni temu uzupełniono rozmiary ze wszystkich modeli ściągając je ze sklepów stacjonarnych, więc przypuszczam, że może już nie być takiego rozmiaru, ale najlepiej zapytać obsługę sklepu na czacie. Jeśli jest ten rozmiar w jakimś sklepie, to mogą go zamówić.
Dziękuję za odpowiedź. Zapytam jeszcze obsługę sklepu, a jeśli potwierdzi się brak danego rozmiaru, czy planują Państwo uzupełnienie rozmiarówki najbardziej chodliwych produktów?
Nie mamy już tkanin, więc niestety nie.
Ok, dziękuję za informację.
Słuszne i uczciwe podejście.
Sekcje produktów polecanych powinieneś porządnie odświeżyć, bo od bardzo dawna wisi tam pełno pozycji, które już nie są dostępne. Kompletny bezsens…
Jeśli nasz na myśli pozycje z Zalando Lounge, to taki już urok tego portalu, kampanie trwają 3-4 dni.
Słuszne podejście, tak trzymać i nie zmieniać.
Witam.
Nie o przecenach chciałbym pisać, bo to nieistotne, ale o rozmiarówce marynarek. Czy nie nie widziałbym Pan możliwości, Panie Michale, aby długości rękawów marynarek były zależne od rozmiarów ( tak jak to ma miejsce np. w Macaronitomato, Zackroman czy w Poszetce), gdzie długości rękawów zaczynają się od około 60 cm przy rozmiarze 46, a kończą na 65 cm przy rozmiarze 56. Ja przy swoim wzroście 170 cm, nie bardzo mogę dobrać odpowiednią marynarkę, bo większość ma za długie rękawy. Skracanie rękawów nie zawsze jest możliwe, a i efekty tego skracania mogą być różne.
Pozdrawiam
Jarosław
Panie Michale kłaniam się nisko mam nadzieję,że takie postawy jakie pan zaproponował w swojej kolekcji będą normą w Polsce nie ma nic gorszego jak promocja goni promocje i klient tak naprawdę nie wie ile to jest warte i jakiej jest jakości. Tak jak ktoś wyżej wspomniał to też jest dobre dla klienta może sie spokojnie zastanowić przemyśleć zakup bez nadmiernego pospiechu i impulsu. Pamiętam swój zakup koszuli z serii Mr Vintage i Osovski w niebiesko-białą kratę kołnierzu button down dokładnie koszula ma 4 lata nic się z nią nie dzieje ( a katuje ją ostro)tkanina jest doskonalej jakości i to… Czytaj więcej »