Tak się pięknie złożyło, że wczoraj Iga Świątek wygrała finał damskiego singla na Wimbledonie, a ja mam dzisiaj dla was nowy wpis z serii „Wpadło mi w oko” w którym motywem przewodnik jest tenis. Przypadek? Trochę tak, bo wpis ten miałem zaplanowany na początek lipca, ale nie dokończyłem go i musiał poczekać w kolejce. Zobaczcie zatem, jakie produkty w klimacie tenisowym wpadły mi w oko w ostatnim czasie.

KOLEKCJA ETON & TRETORN
Dwie kultowe szwedzkie marki – Eton i Tretorn – połączyły siły, tworząc kolekcję kapsułową inspirowaną ponadczasowym stylem tenisowym. Efektem współpracy jest elegancka, lecz casualowa linia ubrań i akcesoriów, która łączy dziedzictwo krawiectwa z funkcjonalnością sportowej klasyki.
Przypomnę, że Eton to znakomita marka koszulowa, choć od kilku lat stopniowo poszerzają swój asortyment o nowe grupy produktowe. Z kolei Tretorn to marka, która zaczynała od kaloszy i opon rowerowych, ale po jakimś czasie weszli też w branżę tenisową i zaczęli produkować tenisówki, piłki tenisowe i rakiety.
Wspólna kolekcja to hołd dla stylu kortów z lat 70. i 80. – czystych linii, klasycznej palety kolorystycznej (biel, granat, butelkowa zieleń), lekkich materiałów i funkcjonalnych detali. Moim zdaniem jest to jedna z najładniejszych kolekcji inspirowanych tenisem, jaka pojawiła się w ostatnich latach na rynku. Szczególnie wyróżniłbym biały kardigan i koszule w wielokolorowe prążki. Kolekcję można kupić w sklepie internetowym Eton i Tretorn.








PALMES
A słyszeliście o duńskiej marce Palmes? Chyba będę jej musiał poświęcić osobny i dłuższy wpis, ale dzisiaj trafiają tu nieprzypadkowo, bowiem ich stylistyka to połączenie mody ulicznej z estetyką sportową, a konkretnie – z tenisem. Założycielem marki jest Nikolaj Hansson, były redaktor Dazed i i-D, który postanowił połączyć swoją pasję do sportu, stylu i kultury.
Palmes chce, jak mówi sam Hansson, „zdemokratyzować tenis”, czyniąc go bardziej inkluzywnym, swobodnym i miejskim. W praktyce oznacza to kolekcje łączące elementy klasycznej odzieży tenisowej (np. polówki, spódnice, białe swetry z dekoltem w serek) z nowoczesnym streetwearem i silnym akcentem na design, zrównoważoną produkcję i narrację kulturową. Z Polski najłatwiej kupić ich produkty przez sklep Breuninger.




ZARA HOME
Hiszpańska marka Zara Home świetnie wyłapuje i wprowadza do swojej oferty trendy, które w danym momencie są gorące i pożądane. Tak właśnie było z kolekcją tenisową, która pojawiła się w ich ofercie kilka tygodni temu. To subtelne, ale wyraziste nawiązanie do trendu tennis core, czyli stylu inspirowanego klasyczną estetyką świata tenisa.
Znajdziemy tu nie tylko motywy sportowe, ale przede wszystkim elegancję, świeżość i ponadczasowy minimalizm, które tak silnie kojarzą się z klubami tenisowymi. Trzeba przyznać, że wyszło to bardzo dobrze i sam wrzuciłbym do koszyka co najmniej kilka produktów m.in. notesy w płóciennej oprawie, przypinki emaliowane, torby płócienne, czapki.
Całą kolekcję możecie zobaczyć i kupić tutaj.







POLO RALPH LAUREN
Pisząc o kolekcjach inspirowanych światem tenisa, nie sposób nie wspomnieć o marce Polo Ralph Lauren, która od lat jest oficjalnym dostawcą ubrań na trzy turnieje Wielkiego Szlema: Wimbledon, US Open i Australian Open. Przy okazji każdego z tych turniejów wypuszczana jest specjalna kolekcja ubrań i dodatków, a najbardziej rozbudowana i efektowna pod względem oprawy jest zawsze kolekcja wimbledońska.
Są to rzeczy pięknie zaprojektowane, spójne, w kolorystyce biało-zielono-granatowej. Z tegorocznej kolekcji wybrałbym dla siebie: zielony sweter z motywem tenisowym, krawat i polo z długim rękawem. Minusem niewątpliwie są wysokie ceny, które są zazwyczaj wyższe o ok, 20% w stosunku do normalnej kolekcji tej marki, która również do tanich nie należy.




BIOGRAFIA ROGERA FEDERERA
Trudno w to uwierzyć, ale minęły już 3 lata od oficjalnego zakończenia kariery przez Rogera Federera – jednego z najlepszych i najbardziej utytułowanych zawodników w historii tej dyscypliny. Jeśli lubiliście jego styl gry i styl bycia, to polecam wam jego najnowszą biografię autorstwa Christophera Clareya. To ponad sześćset stron o wytrwałości, pasji i sile, która inspiruje do osiągania swoich celów. Książka dostępna jest w wersji limitowanej z barwionymi brzegami oraz wersji standardowej tutaj.

ALBUM „COURTSHIP: FOR THE LOVE OF TENNIS”
Pod koniec kwietnia ukazał się bardzo ciekawy album wydawnictwa Rizzoli o tytule „Courtship: For the Love of Tennis”. Autorzy udokumentowali w nim najpiękniejsze korty tenisowe, od kultowych europejskich obiektów, po ukryte perełki w miejskich i wiejskich sceneriach, uchwycając ducha i otoczenie każdego kortu. To prawdziwa uczta dla oka i ducha każdego miłośnika tenisa, ale też osób kochających estetykę, historię i kulturę sportu. Do kupienia na przykład na Allegro.



KRAWATY KLUBOWE W „TENISOWEJ” KOLORYSTYCE
W ofercie krawatowej marki Herse znalazłem dwa piękne egzemplarze z pasami klubowymi w kolorystyce Wimbledonu. Egzemplarz z grenadyny tutaj, a z szantungu tutaj.


Tańszą opcję z klasycznego jedwabiu ma Poszetka.

SKARPETY BANANA SOCKS
Wyraziste i kolorowe skarpety z motywem tenisowym wyraźnie nawiązującym do turnieju Roland Garros. Zaprojektowane i wyprodukowane w Polsce. Tutaj link.

PLAKATY MACIEJA ŚWIĘTEGO
Plakaty Macieja Świętego znalazły się już w poprzednim odcinku „Wpadło mi w oko”, ale wtedy był to motyw koszykarski, ale fani tenisa też znajdą bardzo estetyczne wzory w sklepie tego grafika. Kolekcja „Tennis Vibe” jest hołdem dla świata tenisa.


SWETER BROOKS BROTHERS Z TENISISTĄ
A na koniec zostawiłem produkt, który pojawił się już w cyklu „Wpadło mi w oko”, ale jeszcze wtedy był w cenie pierwotnej (1015 zł), a ponieważ obecnie jest przeceniony o 40%, a ponadto dostępna jest pełna rozmiarówka, to warto go przypomnieć, bo jest to naprawdę piękny sweter.


Dajcie znać w komentarzach, co z moich propozycji wpadło wam w oko.
Podoba mi się:)
Dziś ten wpis nabiera innego znaczenia :) Jak zwykle perfekcyjna selekcja!W Zara Home też wrzuciłbym co nieco do koszyka haha , z Polo Raplh Lauren polo w biało-zielone pasy i album COURTSHIP: FOR THE LOVE OF TENNIS i oczywiście plakat z Igą.
Dobry wybór.
Bardzo fajne sneakersy Eton. Wiele elementów pozytywnie oddziaływuje na moją estetykę i myślę, że przypadnie do gustu fanom tenisa. Krawaty też fajne! Książka „COURTSHIP” – kupuję. Z drugiej strony to te rzeczy z gigantycznym napisem typu „Tennis Club” lub „Wimbledon” to takie trochę ten… pretensjonalne – to chyba dobre słowo. Do kogo to jest skierowane? Kto ma w tym chodzić? Zawodnicy i gracze rekreacyjni raczej nie chodzą w ubraniach z napisem „patrzcie, gram w tenisa, czy robię elitarne wrażenie?”.
Myślę, że to głównie propozycje dla sympatyków tego sportu.
A może jakiś wpis na temat eleganckiego stylu widzów Wimbledonu? Pod tym względem to również wyjątkowy turniej…
Bardzo chętnie, ale niełatwo pozyskać legalne zdjęcia bez opłacania praw do wykorzystania.
Dobry wpis.
Jakoś staram się omijać wszelkie „tematyczne” kolekcje, bo mimo podobającej się stylistyki to uważam, że chyba rzeczywiście wypada je nosić raczej miłośnikom danego sportu aby nie wydawać się sztucznym. Mówiąc to sam popylam latem w butach żeglarskich, ale na swoje usprawiedliwienie to przynajmniej znam osobiście kilka osób, które żeglują ;-)
cześć, mam pytanie poza tematem. wybieram się do Rzymu na kilka dni. Jakie Waszym zdaniem sklepy warto odwiedzić? Oj przydałaby się stylowa mapa ;)
Zerknij na tę relację na moim Instagramie, wrzucałem tam kilka popularnych sklepów:
https://www.instagram.com/stories/highlights/18140961751360501/
Coś droższego i bardziej wysmakowanego to tutaj poczytaj:
https://www.permanentstyle.com/search?phrase=rome
To jest też wyjątkowe miejsce ze swetrami i dodatkami:
https://www.instagram.com/gentleman_roma/
https://youtu.be/V0PhplX5MF0?si=Wrl8LM9ePrfRF8Im
Witam czy ktoś zna może link do marynarki na filmie? Jednak płacenie 170 zł za pdf z linkami przy cenie marynarki wynoszącej 400 zł to kiepski interes ;)
Skoro kosztowała 1100, to może nie taki zły ;)
Obstawiam, że to ta:
https://www.gutteridge.com/en_GR/clothing/blazers/striped-blazer-in-seersucker-cotton/00473001.html
Dziękuję:)
Jak na elegancki sport i kreowanie trochę poważniejszej otoczki wokół niego, to według mnie projektantom niestety kiepsko wychodzi wkomponowanie tych tenisowych akcentów. Regularnie grywam w tenisa i miałem niedawno myśl, żeby otworzyć się na coś ubraniowego w tym kierunku, ale jak widze właśnie grafiki tenisistów na całym froncie bluzy/swetra, czy napisy 'TENIS’, 'TENNIS CLUB’ największą możliwą czcionką, to się odechciewa. Zbyt mi trąci 'Emblem guy’, czy osobą budującą całą swą osobowość na tym, że teraz interesuje się tenisem. Niby można, ale kłuje.
Album ?COURTSHIP: FOR THE LOVE OF TENNIS” wygląda przyjemnie, chociaż tu się skuszę, dzięki! :)