Scandinavian
Skąd taka nazwa? Ten trend kolorystyczny kojarzy mi się z typowo skandynawskimi wnętrzami, gdzie króluje kolor biały i jego chłodne odcienie. Wnętrza w stylu skandynawskim to także minimalizm, prostota i naturalne surowce – to także widać w kolekcjach pokazanych na zdjęciu poniżej.
Jak już wspomniałem bazą dla opisywanego dzisiaj stylu jest biel i jej „brudne” odcienie, które przypominają fakturę bielonego drewna – podstawę skandynawskich wnętrz. Drewno bielone naturalnymi barwnikami nie ma idealnej śnieżnobiałej faktury, widać sęki, słoje, przebarwienia.
Kolorystyka taka doskonale sprawdzi się w sezonie letnim w postaci luźnych ubrań wykonanych z lnu. Dobrym dopełnieniem do bieli będą tutaj chłodne odcienie szarości i błękitu. Poprzez taką kolorystykę uzyskamy stylizacje wizualnie niezwykle lekkie i chłodne, ale też nie tak „cukierkowe” jak w Miami Vice.
Kolorystyka przedstawiona poniżej na próbkach materiału pojawi się przede wszystkim w kolekcjach letnich bardzo wielu marek m.in. Zara, Cottonfield, Mc Gregor, Hugo Boss (linia Hugo). Szczególnie polecam obejrzenie internetowej wersji katalogu marki Zara – tam doskonale widać „bielone drewno” w kilku stylizacjach.
W modzie formalnej, styl Scandinavian pojawi się przede wszystkim w postaci letnich garniturów w bardzo jasnych odcieniach szarości – polecam zestawy z białą koszulą (długi rękaw bez względu na upały) i pastelowymi krawatami. W wielu katalogach widać także zestaw: jasnoszara formalna marynarka + białe bawełniane spodnie „w kant” + mokasyny na gołą stopę.
Od lewej: DKNY, Emporio Armani, DKNY.
I wtedy wchodzę ja… Cały na biało!
Z kobiecego punktu widzenia.. Dzis trafiłam na tą stronę – bardzo dobry blog.. gratulacje, zwłaszcza, ze nieliczny w sieci!
Witam
Jak koleżanka wcześniej, ja również pierwszy raz odwiedziłam dziś tego bloga. Muszę się przyznać, że jednym tchem przeczytałam całość, i z całą pewnością dołączę go jako zakładkę w przeglądarce na komputerze mojego narzeczonego!
Pozdrawiam, i życzę wytrwałości, bo świetnie się tego bloga czyta.