Dla Ani realizacja tej sesji była częścią dyplomu praktycznego na wspomnianych studiach w Czechach. Jak pisała Autorka w mailu, do udziału w projekcie zaproszeni zostali „ludzie zafascynowani modą, stylizacją, szyciem, kreowaniem…”. Tak powstała praca pod tytułem „Hledaci stylu” (Poszukiwacze Stylu), w której wzięło udział 10 osób prowadzących blogi o tematyce szeroko rozumianej mody i stylu.
Dostałem wolną rękę w kwestii doboru miejsca sesji a także mojej stylizacji. Z tym pierwszym nie było większego problemu, wybór padł na Pałac Biskupów Krakowskich – moim zdaniem jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w Kielcach pod względem architektury i otoczenia. Ze stylizacją był większy problem. Dzień wcześniej naszykowałem sobie gotowy zestaw z marynarką, koszulą i długimi spodniami ale rano w dniu sesji okazało się, że jest niezwykle duszno i w ostatniej chwili założyłem błękitne szorty, lnianą koszulę i espadryle, więc akurat z doboru ubioru nie jestem w pełni zadowolony.
Poza tym było naprawdę miło i zabawnie a fotografie wyszły znakomicie. Dodam tylko, że Ania korzystała z tzw. fotografii analogowej (negatywy), tak więc nie było możliwości podglądu na żywo efektu pracy jak ma to miejsce w fotografii cyfrowej.
Całość pracy „Hledaci stylu” można zobaczyć tutaj a przy okazji informuję, iż praca dyplomowa Ani została obroniona, za co niniejszym składam gratulacje.
PS. Natępny wpis na blogu pojawi się ok. 10 października. Do tego czasu będę szukał słońca na południu Europy :)
Fot. Anna Matuszna
Koszula ? Philip Louis
Szorty ? Dockers
Pasek ? Hattric
Espadryle – Asos
Witam!
Sesja ciekawa ale na ostatnim zdjęciu wygląda Pan jak wklejony ;]. Philip Louis to chyba marka własna RC ? Fajne espadryle , jakieś takie nietypowe .
Pozdrawiam
Marcelo
Michał, w morde, super! I to jest właściwe tło dla pokazywanych przez ciebie ubraniowych zestawów. W związku z tak pozytywnie rozpoczętą współpracą pani Ania proszona jest o stałą fotograficzną obecność oraz zaangażowanie w rozwój tego bloga ku dobru wspólnemu i szczęściu ludu męskiego, a także niekiedy żeńskiego miast i wsi.:)
–Marek–
A mi się sesja nie podoba, głównie dlatego, że kolorystyka zdjęć sugeruje jakiś dramatyzm, który nijak pasuje do twarzy i ubioru modela. Ostatnie zdjęcie to jakaś obróbkowa katastrofa.
Zdjęcia zrobione bardzo dobrze, ale dobór miejsce + ubiór, moim zdaniem, fatalny. Jeśli sam wybierałeś miejsce i zestaw to mogłeś to lepiej zgrać. A wyszło tak, że jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Chyba, że to zamierzony eklektyzm ;)
Chociaż sam piszesz, że nie jesteś do końca zadowolony, więc pewnie zdajesz sobie z tego sprawę.
Marudzicie, efekt doskonały bo pierwej wzrok koncentruje się na autorze bloga i jego szacie, w dalszej kolejności na uroczej architekturze, która jednak jest tylko uzupełnieniem, w tym przypadku też świetnym kontrastem. I taką ma pełnić rolę. To nie wycieczka krajoznawcza i pstrykanie fotek budynkom do przewodnika turystycznego. Głównym bohaterem jest Michał i jego ubiór, a że taki z lekka luźny, letni i niektórym nieprzystający do miejsca – z tym się trudno zgodzić gdyż na tle strojów noszonych na grzbiecie przez Polaków w słoneczne dni i w każdym miejscu jest to styl zdecydowanie na plus. Do tego sesja bez podtekstów i… Czytaj więcej »
Ładna sesja, fajna pamiątka. Szkoda, że nie doszło do sesji w pierwotnie przewidzianym stroju. Ta okazała budowla „przygniata” ten strój. W związku z tym, najlepsze zdjęcia to 1. i 4.
Ostatnie zdjęcie jest dla mnie zagadką.
Ostatnie zdjęcie chyba najlepsze. Zdjęcie „Objawione”:)
Sandacz
*Marcelo
Philip Louis to marka własna Royal Collection. Espadryle są w biało-granatową krateczkę.
Tajemnica ostatniego zdjęcia to sposób ustawienia lamp błyskowych. Jedna stała bezpośrednio za moimi plecami a druga z przodu, trochę z boku.
*Marek
Współpraca z Anią M. była raczej jednorazowa ale faktycznie ubrania na takich zdjęciach wyglądają zupełnie inaczej niż te, które pstrykam w mieszkaniu. Mają charakterystyczną głębię, kolory są wyraziste.
*Gracjan
Z rozmowy z Autorką wiem, że żadne zdjęcie nie było poddane nawet minimalnej obróbce w programach graficznych. Dotyczy to całego projektu a nie tylko moich zdjęć. Nie po to robi się zdjęcia na negatywach aby je później obrabiać cyfrowo.
Juz pisalem predzej-LITOSCI!!!! taka blada twarz i cialo i to latem!!!! Porazka:( Czy nie wiesz co to solarium lub samoopalacz???Lub ewentualnie puder brazujacy?ŻAL>…
Moim zdaniem, najbardziej udane jest zdjęcie nr 1. Na pozostałych jest za duży rozdźwięk pomiędzy scenerią i modelem, wyglądającym na turystę, który nieco przypadkowo trafił na plan zdjęciowy.
Witam
Fajny zestaw fotek i nie ma znaczenia czy jest rozdźwięk, czy nie.
Mnie osobiście podoba się ostatnie, ze względu na taki trochę bajkowy i nieziemski nastrój.
#Parysek – nie każdy jest Parysem w swoim domu :), a frytka niekoniecznie jest wyznacznikiem dobrego stylu :).
Ponadto Michał ma typowy wygląd zdrowego przedstawiciela rasy kaukaskiej – może masz kiepsko skalibrowany monitor :)
pozdr.Vslv
Podoba mi się pomysł/koncepcja fotografki.. stylizacja z otoczeniem mało spójna..
Pozdrawiam
Kamil-Szafiarka
Czekałem tylko aż ktoś odpowiednio odpowie Paryskowi:).
Sandacz
Czy wybór miejsca do sesji był spowodowany miejscem obecnego zamieszkania ? Czytam bloga od jakiegoś czasu, ale w życiu nie przypuszczałbym że jest Pan moim krajanem :)
A mnie się wydaje, że minimalistyczny styl ubrań świetnie się komponuje z równie minimalistycznym surowym otoczeniem.
Muszę przyznać, pomysł z blogiem przedni. Zdecydowanie częściej tu będę. :)
Koszmar. Letnia stylizacja a koszula zapięta za wysoko. Człowieku, żeby uczyć, trzeba wiedzieć, a Ty nie wiesz, a uczysz…
HaHa dobre:)tylko pytanie czy ten bog ktoś traktuje jako książkę do nauki?czy np.fajna wymiane informacj,ciekawe pomysł,inspiracje
Czy może też ktoś jest zazdrosny bo blog jest przedni,co chyba nie tylko ja tak uważam
*Parysek
Parysek, miło że wróciłeś :) Już kiedyś pisałem, że w solarium nigdy nie byłem i nigdy nie będę. O pudrach itp. nawet nie wspominam.
*Anonimowy
Tak, miejsce sesji, to również moje miasto, czyli Kielce, zatem witam czytelnika-scyzoryka.
*nowaczern
Dzięki za pozytywną opinię.
*Anonimowy
Nigdy nie uważałem siebie za nauczyciela i idea prowadzenia bloga jest zupełnie inna. Uwaga o wysokim zapięciu koszuli nie przemawia do mnie. Mam taką budowę klatki piersiowej i szyi, że przy rozpięciu 2 guzików każdy kołnierz „rozkłada” się na boki, co wygląda fatalnie. Poza tym nie lubię pokazywać torsu.