Nie mam żadnych wątpliwości, że oferta męskich nakryć głowy dostępna w naszych sklepach jest co roku niezwykle uboga, brzydka i jakościowo kiepska. Obserwując kolekcje dostępne w naszych sklepach odnoszę wrażenie, że nakrycia głowy traktowane są jako dodatki, których zadaniem jest jedynie przykrycie naszej głowy, a nie bycie faktyczną ozdobą/dodatkiem, takim, jakim jest np. pasek, szalik czy rękawiczki.
Największy problem jest chyba z nakryciami z kategorii mieszącej się pomiędzy sportową czapeczką z daszkiem, których jest tysiące w naszych sklepach a klasycznym wełnianym kapeluszem. Postaram się zasugerować kilka propozycji właśnie dla stylu casual czy smart casual, które mogą być alternatywą dla dobrze nam znanych czapek z daszkiem (jesień) czy czapek dzianinowych (zima).
1. Jeep cap, radar cap.
Nie znam polskiego odpowiednika tego modelu czapki, więc nie będę na siłę czegoś wymyślał. Ten rodzaj czapki to doskonała alternatywa dla klasycznej i zwyczajnej czapki dzianinowej. Czapka ta charakteryzuje się krótkim daszkiem. Jeep cap podczas II wojny światowej wykorzystywane były przez żołnierzy amerykańskich jako dodatkowa ochrona głowy przed chłodem i … ciężarem hełmu.
2. Pilotki.
Czapek inspirowanych legendarnymi nakryciami głowy pilotów jest bardzo dużo, ale przyznam szczerze, że w naszych sklepach nie widziałem niczego godnego uwagi. Poniżej przedstawiam kilka inspiracji z zagranicznych stron. Dwa pierwsze modele to typowe pilotki, reszta to już współczesne wersje.
Ogromną zaletą tych czapek jest to, że są bardzo ciepłe i doskonale chronią nasze skronie, uszy, czoło.
3. Angielki, cyklistówki.
Te dwa określenia są już mocno zapomniane a obecnie używa się po prostu ogólnego sformułowania „kaszkiet?. Moim zdaniem to jedno z najbardziej stylowych męskich nakryć głowy, choć aktualnie uważane za staroświeckie i „dziadkowe”. Dobrych i ciekawych angielek czy cyklistówek raczej nie znajdziemy w sklepach sieciowych. Konieczna będzie wizyta w specjalistycznych sklepach z nakryciami głowy, niejednokrotnie odstraszających wyglądem czy zapachem. Warto przełamać te bariery i jeśli tylko macie w swojej okolicy taki sklep (a jest ich coraz mniej), to koniecznie tam zajrzyjcie.
Na zachętę zerknijcie na stronę internetową warszawskiej firmy A. Zaręba, która od dwóch pokoleń zajmuje się produkcją i sprzedażą tradycyjnych nakryć głowy. Znajdziecie tam też zdjęcia i nazwy klasycznych czapek i kapeluszy.
Angielki i cyklistówki to raczej nakrycia głowy na jesień i łagodną zimę, ale występują także modele z nausznikami chowanymi do środka lub wywijanymi do góry, które przydadzą się podczas dużych mrozów.
4. Uszanki.
Okrycie głowy, które kojarzymy z Rosją występuje także w wielu innych krajach na świecie (m.in. Kanada, Chiny, Finlandia). Uszanki były a w pewnych krajach nadal są powszechnie stosowane jako element zimowego ubioru służb mundurowych. Charakterystycznym elementem są opuszczane na uszy klapy, choć moim zdaniem dużo lepiej wyglądają podwinięte i zawiązane u góry.
To nakrycie głowy z powodzeniem można założyć do eleganckiego płaszcza i będzie to równie stylowe jak kapelusz z tą różnicą, że uszanka jest dużo cieplejsza i zakrywa całą głowę. Dobry przykład zastosowania uszanki do stroju formalnego pokazał kilka lat temu Radosław Sikorski podczas uroczystości Święta Niepodległości. Tradycyjnych uszatek można szukać w składach wojskowych i na Allegro a dla osób z zasobniejszym portfelem polecam wizytę w zakładach kuśnierskich, gdzie można zamówić uszankę np. ze skóry lisa czy królika.

5. Dyplomatki (ambassador hat).
Czapka z naturalnego futra o prostym i klasycznym kształcie. Bardzo ciepła i stylowa, ale nie tak ciepła jak uszanka. Świetnie nadaje się do stylizacji w klimacie klasycznej elegancji.
Poza wymienionymi wyżej nakryciami głowy są oczywiście także kapelusze i tradycyjne czapki dzianinowe, choć te ostatnie naprawdę trudno znaleźć bez żadnych aplikacji i z dobrej jakościowo dzianiny. Kilka dni temu widziałem w Zarze bardzo fajną granatową czapkę dzianinową, ale skład to 100% akryl a cena 70 zł.
Jest jeszcze jeden typ stylowej czapki na jesienno-zimowe chłody: deerstalker :) Czasem bywają w second-handach.
Teodoryk
Witam
Ciekawą uszankę i „dyplomatkę” już posiadam, ale jeszcze nie czas na te raczej zimowe wynalazki.
Warto jeszcze wspomnieć o czapeczce dokerskiej – mam szwedzką wersję.
Jednak zanim nie dojdzie do poważniejszych chłodów preferuję po prostu kapelusz z filcu.
Wcale nie jest w nim tak zimno jakby się wydawało tym, którzy kapelusza nigdy nie mieli na głowie.
No i Michał najwyższy czas na wizualizację Twoich nakryć głowy, coby nie tylko zagraniczne fotki dominowały.
pozdr.Vslv
a czy można prosić o namiar na Jep Cap i te skórzane uszatki? super są, a dokładnie takiej jak ta druga szukam
*Vislav
O czapeczce dokerskiej nie pisałem, bo z jej dostępnością w Polsce kiepsko, a szkoda bo podoba mi się bardzo.
Kilka dni temu kupiłem na Allegro czarną uszankę Milicji Obywatelskiej. Jak przyjdzie, to pokażę.
*Krzysiek_W
Większośc zdjęc pochodzi ze sklepu internetowego furhatworld.com – polecam tam zajrzec w poszukiwaniu inspiracji.
Jeep Cap jest sporo na Allegro.
Czarną uszankę Milicji już mam i bardzo sobie chwalę. Czarny filc bardzo zbliżony jest do mojego płaszcza i praktycznie tworzą komplet. Bardzo ciepła. Polecam!
Michal,gdzie mozna dostac czapke z pozycji 3. ktora ma Murzyn?
No cóż, uprzedziłeś mnie. Chciałem w tym tygodniu coś podobnego napisać, ale nie mam już o czym;p
W ubiegłym tygodniu kupiłem uszankę H&M i jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Raz, że to moja pierwsza tego typu czapa, a wiadomo, że co pierwsze zawsze napawa radością efektu nowości, dwa, że jakość wykonania – co czasami w przypadku tego producenta bywa rożnie – jest na dość przyzwoitym poziomie, wierzch wykonany z zamszu.
Pewnie bym się nią nie zainteresował gdyby nie złowieszcze komunikaty meteorologiczne zapowiadające srogą zimę, i o ile najczęściej takie wróżby się nie sprawdzają to przynajmniej ruch w branży odzieżowej dzięki temu się zwiększy:)
–Marek–
Dodam, że sporo czapek – uszanek w rożnych konfiguracjach kolorystycznych i w przyzwoitej dla portfela cenie jest w dziale „militaria” na allegro. Modele stosowane obecnie bądź też w przeszłości w rożnych armiach świata z powodzeniem mogą konkurować z cywilną, współczesną produkcją zarówno pod względem jakości wykonania, jak i trendów w modzie:)
–Marek–
*The Men’s Side
A ja chętnie przeczytam, może coś innego jeszcze zaproponujesz.
Ceny na furhatworld.com też inspirujące :-).
Jest jeszcze jakaś inna nazwa na czapkę dyplomatkę ? Pod tym hasłem nie można niczego znaleźć.
Uszanka jest świetna, taka wielka robi wrażenie-nie ma co. Sam myślę o niej…
Chociaż wiele pilotek jest bardzo podobna do uszanek, wszystko powoli zaczynają mieszać :)
*Anonimowy
No niestety, ceny wysokie ale w zakładach kuśnierskich zamówisz dowolny wzór w cenie ok. 200-300 zł (z tych tańszych skór).
nie trzeba nic zamawiać uszatka z futra królika polskiej firmy Gena to wydatek 169zł
Powiało Rosją na poważnie. A leninówki gdzie Michale? Z uwagi, że jestem z Was najstarsza to niektóre modele przypominają mi czasy czapek wielkich pierogów uszytych z nutrii. Nie możecie tego pamiętać! Najbardziej podoba mi się czarna z daszkiem po prawej stronie na samej górze.
a dlaczego ten na górze tak brzydko się nazywa?
Spoko czapeczki i kapelusze mają na stronie http://www.witleather.pl .
Odkopie troche stary wpis.
Na bloga trafiłem w poszukiwaniu czapki na zimę i bardzo wpadły mi jeep cap, konrketnie to te 2 srodkowe na zdjeciu. Czy pamietasz skąd z sieci były te zdjęcia?
Pozdrawiam
Grzegorz
Witam,
gdzie można kupić pilotkę pierwszą od lewej od góry (brązowa) ?