Jakiś czas temu na blogu pojawił się temat czapki dzianinowej. Narzekałem wtedy, że trudno u nas kupić prosty, klasyczny model, który w dodatku będzie dobrej jakości. Temu, co znajdziemy w większości sklepów, daleko jest do minimalistycznej formy. Na domiar złego coraz więcej marek, również tych droższych, korzysta z akrylu, który jest sztucznym włóknem udającym wełnę. Był już na blogu ciekawy wpis na ten temat, więc zachęcam do przeczytania.
Wspominałem też, że najlepszym surowcem na dzianinową czapkę byłby kaszmir, ewentualnie delikatne wełny. Przeszukałem kilkadziesiąt zagranicznych sklepów internetowych i znalazłem co prawda kilka ciekawych modeli, pojawił się jednak problem braku możliwości przymierzenia i dotknięcia czapki, a poza tym w wielu przypadkach koszt przesyłki stanowił ponad połowę jej wartości. Uznałem, że taki zakup może być chybiony.
Postanowiłem zatem zamówić wykonanie takiej czapki. Pokazałem kilka zdjęć wzorcowych znajomej, która zajmuje się dziewiarstwem i uzyskałem odpowiedź, że jest to bardzo prosta rzecz i znajoma się jej podejmie. Kolejnym etapem było znalezienie odpowiedniej włóczki. Po głowie chodził mi oczywiście kaszmir, ale jest to włóczka około czterokrotnie droższa od tradycyjnej owczej wełny. Postanowiłem, że pierwszy projekt zrobimy z wełny owczej, a jeżeli będę zadowolony, to kolejny model wykonamy z droższego kaszmiru. Wybrałem specjalną wełnę merynosową firmy Drops, zmiękczaną w procesie produkcji i przeznaczoną na ubranka dziecięce. Zdałem się na opis słowny i zdjęcia, bo zakupu dokonywałem w jednym ze sklepów internetowych.
Rodzaj splotu i wykończenia był wzorowany na jednej z czapek, które znalazłem we wspomnianych sklepach internetowych. W tym momencie nie podejmę się oceny jakości wełny, ale po kilkunastu dniach użytkowania mogę potwierdzić, że faktycznie jest delikatna i niegryząca. Dobrze reguluje też temperaturę głowy. Nie jest mi w niej zimno, mimo że jest dość cienka, ale też głowa się w niej nie poci. W dodatku okazało się, że wełna jest bardzo wydajna. Zgodnie z sugestią koleżanki kupiłem dwa kłębki i obawialiśmy się, czy to na pewno wystarczy (m.in. z tego względu zrezygnowałem z podwinięcia). Okazało się, że na całą czapkę wystarczyła jedna włóczka.
Za ok. 65 zł (włóczka 15 zł, wykonanie 50 zł) mam ładną czapkę wykonaną na indywidualne zamówienie z wysokiej jakości wełny, a nie z akrylu. Jestem zadowolony z efektu końcowego i na przyszły sezon na pewno zamówię sobie czapkę z granatowego lub szarego kaszmiru.
Z damskimi czapkami jest podobny problem, a może nawet większy, bo ciągle trafiam na jakieś modele z ozdobnymi kwiatkami, kokardkami itp., których szczerze nie znoszę. Może Twoja znajoma powinna się zainteresować nowym biznesem :)
Mimo wszystko i tam mam wrażenie, że trudniej jest znaleźć sensowną męską czapkę, niż damską. Mnie udało się w tym roku kupić coś podobnego jak na zdjęciu, niestety nie jest z naturalnej wełny, a do tego wydaje mi się, że jest znacznie cieńsza. Taki czapkowy biznes mógłby się okazać strzałem w dziesiątkę.
Ukłony dla autora i komentujących.
Wygląda świetnie!
wolałbym wpis: wyglądasz w niej świetnie, ale manekinowi nie ma co prawić komplementów. Pokaż się Mr.V w całej okazałości.
pozdr.Vslv
Nie miał kto zrobić zdjęć, ale pokażę.
Ostatnio jakoś nie mogę się umówić na sesje w plenerze.
Napisz chociaż, czy czapka Ci się podoba, bez oceny właściciela :)
wełna i wykonanie oraz wzór, jak najbardziej OK – podoba mi się. Chociaż wolę górę wrabianą na gładko.
Finalna ocena jednak z widokiem na głowie i sposobie noszenia. W takich czapkach podoba mi się tylko jeden styl – dokerski.
O dokerce też myślałem i sądzę, że doczeka się realizacji na kolejny sezon.
Masz jakiś link do fajnej dokerki, która mogłaby być wzorcem?
w sumie to trudno o dobry wzór. Jednak jest kilka elementów charakterystycznych: raczej gładka i dość ściśle dziergana, przylega do głowy na całej powierzchni, mankiet jest podwójnie wywinięty. Dość płytka i dla szpanu noszona poziomo, a nie zsunięta na tył głowy. Najlepiej w 100% wełniana. Mam trzy: białą, szarą i navy blue – wszystkie bardzo podobne co do zasady. Wełna z merynosów trochę „drapie” w czoło, ale tylko na początku noszenia. Z czasem przestaje się to odczuwać :-)
M.innymi mam tę:
http://www.karltex.se/se/art/busnel-bonne-hat-navy
biała https://plus.google.com/u/0/photos/102980234341688915273/albums/5821410510321598945/5821410693920251634
szara
https://plus.google.com/u/0/photos/102980234341688915273/albums/5702282833163214577/5702282860680404546
w paski – trochę inny wykrój, bardziej łódkowy
https://plus.google.com/u/0/photos/102980234341688915273/albums/5827783065316148881/5827783246969602386
Jest jeszcze słynna dokerka z filmu „Lot na kukułczym gniazdem”:
Jack Nicholson 1, Jack Nicholson 2.
właśnie od tego filmu wzięła się moja „miłość” do dokerek. Na załączonych fotkach z J.Nicholsonem widać wszystkie elementy, jakie wcześniej opisałem, łącznie ze sposobem noszenia na głowie :-)
Taka czapka (kolor i wzór) byłaby idealna dla mnie. Upolowałem zaraz przed świętami świetną swetro-kurtkę (według metki jest to okrycie wierzchnie. Idealne na temperaturę ok. 8-12 stopni, w zależności od pogody, lub pod płaszcz jak jest dość zimno) i ma dokładnie taki rodzaj warkocza :)
Ten rodzaj warkocza podoba mi się zarówno na dodatkach (czapka, szalik), jaki i na swetrach.
Świetny wzór i wygląda na bardzo „puszystą”. Jak gruby, merynosowy sweter, to jest to. Myślę też, że dobrze dobrałeś kolor do twarzy. Przynajmniej Cię nie przytłacza.
Oj miałem problem z wyborem koloru, tylko szary mają w trzech odcieniach. A ogólnie mają kilkadziesiąt pięknych kolorów. Jak już wspominałem, to wełna przeznaczona na ubranka dziecięce, wiec paleta barw jest wyjątkowo ciekawa.
Zastanawiałem się nad: szary, granat i fiolet.
Myślisz jeszcze o zamówieniu w tym roku? Fiolet odważny ;)
W tym roku, ale jesienią. Z fioletu myślałem o czymś takim: czapka Muccia.
Podzielisz się informacją u kogo zamawiałeś? Sam bym chciał podobną, może wziąłbym jakieś różne kolory? Ja od siebie dodam, że zamawiałem też fantastyczne czapki u kuśnierza- p. Huziora z Warszawy- ale są na chłodniejsze dni.
Znajoma z Kielc, która to robi hobbystycznie w wolnych chwilach.
a może zrobić jakieś grupowe zamówienie? powyżej 100 EUR transport bezpłatny:
http://www.austinreed.co.uk/fcp/product/austinreed/Gloves,-Scarves-&-Hats/Charcoal-Knit-Thinsulate-Hat/10643
http://www.austinreed.co.uk/fcp/product/austinreed/Gloves,-Scarves-&-Hats/Charcoal-Knit-Thinsulate-Hat/10337
plus wiele innych fajnych rzeczy
Widze, że przedstawicielstwo mają pod Kielcami i nie tylko : http://www.garnstudio.com/lang/pl/retailer.php?id=1296
O, nawet nie wiedziałem.
Kupowałem czapki w tym sklepie:
http://www.tomdickandharry.co.uk/all-hats-and-caps.html
a także w tym:
http://www.black.co.uk/department/cashmere-beanie-hats-10022.cfm
Polecam, jestem bardzo zadowolony, ale warto wspierać nasze rękodzielnictwo:-)
No właśnie rozważałem oba te sklepy.
Michał, z tego co pamiętam adresy sklepów znalazłem u Ciebie na blogu :-)
Rozważałem jeszcze hirmera, ale padło na te.
Mam szarą, granatową i czarną. Niestety,u nas bryndza :-(
Super czapka!
Świetnie dobrany wzór, chociaż też górę zrobiłabym na gładko.
Mam prośbę..mógłbyś policzyć ile jest takich warkoczy na całej czapce?;)
Chciałabym zrobić dla znajomego podobną, a zawsze mam problem z dobraniem odpowiedniej szerokości czapki.
Pozdrawiam:)
Warkoczy jest 13.
Wielkie dzięki:)
Podziwiam! Wykonana pięknie.
Fajnie wygląda, już od samego patrzenia na nią odnosi się wrażenie, że jest na prawdę miła i ciepła w noszeniu, a jak już nie gryzie po 30min noszenia jak te z domieszką akrylu to już tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam :)
ciepła czapusia
Czapka wygląda rewelacyjnie. Brawa dla Pani, która ją zrobiła. Doskonała robota.
Przechodziłem tę zimę bez czapki, bo nie mogłem znaleźć nic porządnego… To co można znaleźć w zwykłych sklepach albo centrach handlowych jest okropne. Ale, jeśli pozwolisz, skorzystam z Twojego pomysłu i na najbliższą zimę, sobie taką uszyję. Zobaczymy, co z tego będzie. Szkoda tylko, że taki wpis pojawił się dopiero teraz. Niemniej wielkie dzięki :)!
Sam jestem pod wrażeniem~! I uwielbiam Twoją kreatywność.
Drogi Panie Michale,
Jako mężczyzna podobnie nieobdarzony gęstą szczeciną jestem ciekaw, czy czapka rzeczywiście chroni przed ujemną temperaturą. Nie ukrywam, że gdy w zimowych czapkach nie ma jakiejś polarowej wyściółki, to czapki o splocie podobnym jak Pańska po prostu przepuszczają sporo zimna.
Stąd moje zainteresowanie. Sama czapka jest bardzo ładna i jeśli tylko rozwieje Pan moje obawy, to prawdopodobnie również zaopatrzę się w taką przed najbliższym sezonem :)
Pozdrawiam!
Ja nie jestem zmarzluchem, więc nie narzekam, aczkolwiek na duże mrozy mam podobną czapkę z grubszej włóczki.
Tego rodzaju czapkę i o takiej gęstości splotu można ocenić, jako cieplnie komfortową do temperatury odczuwalnej co najmniej minus kilku stopni Celsjusza. Temperatura odczuwalna jest to efekt trzech czynników: temperatura rzeczywista, względna wilgotność powietrza i siła wiatru. Można sobie przeliczyć odczucie chłodu przy użyciu kalkulatora, jak np. http://www.uwm.edu.pl/wksir/zmetkli/calcul1.htm Z czapkami jest podobnie, jak z śpiworami – nie ma uniwersalnego. Im niższa temperatura odczuwalna wynikająca z siły wiatru, tym bardziej będziemy odczuwać dyskomfort cieplny. Jednak przy słabszym wietrze taka czapka ma wiele zalet. Dobrze odprowadza wilgoć ze skóry na zewnątrz. Nie przemaka zbyt łatwo. Nawet gdy jest wilgotna, to nie chłodzi… Czytaj więcej »
No właśnie wczoraj przekonałem się o nieprzemakalności. Przez 1-2 godziny miałem ją na sobie gdy padał niewielki deszcz a głowa była sucha.
Panie Michale, alpaka czy merino – co będzie lepsze?
Alpaka ma dłuższe i bardziej puszyste włosie. Nie każdemu facetowi to się podoba. Pod względem właściwości termicznych będą podobne.
Wzorzystą czapeczkę z alpaki przywiózł kiedyś znajomy z Andów – leciuteńka, cieniutka, a pomimo tego ciepła! Alpaka też czasem leciutko drapie. Choć myślę, że problem z „gryzieniem” to kwestia osobnicza. Z mężem nosimy podobne dziergane czapki z szetlandzkiej wełny i są ok, nawet jeśli delikatnie czuć to gryzienie, to nam to po prostu nie przeszkadza. Z kolei są osoby, które żadnej wełny nie zniosą na głowie. Szetlandzka na przykład nie jest tak delikatna jak merino, uplasowałabym ją pomiędzy naszą góralską a merynosami, choć to wszystko zależy też od stopnia, w jakim wełna została oczyszczona.
Panie Michale, na jakiej stronie oglądał Pan włóczki kaszmirowe?
Jako robutkująca radzę sprawdzić https://www.e-dziewiarka.pl/ . Mają wyszukiwarkę składu włóczki. A na czapkę polecam Cashmerino DK lub Aran(grubsza) Debbie Bliss – mieszanka merino, kaszmiru i mikrofibry – ładny połysk i niezłaelastyczność
Czapka sama w sobie bardzo mi się podoba, natomiast problem tkwi chyba w psychice. Zacząłem nosić czapkę dopiero jakieś 2 lata temu kiedy udało mi się znaleźć podobającą mi się ,,uszatkę” z futrem. Nie dość, że sam sobie się w niej podobam to dodatkowo po ściągnięciu włosy są ułożone tak jak przed założeniem. Do sedna, w moim przypadku zakup czapki może nastąpić tylko i wyłącznie po przymierzeniu i zobaczeniu się w niej ;)
Szkoda,że nie pokazałeś zdjęcia, jak wyglądasz w tej czapce :) Ogólnie pomysł,aby zlecić uszycie takiej czapki fajny, ale nie wiem, czy taki opłacalny w sumie :)
Trudno mówić o opłacalności, gdy nie ma wyboru na naszym rynku. Na półkach leżą wyroby czapko-podobne z bawełny, lub akrylu. W dotyku przypominają kisiel, lub tekturę. Można oczywiście kupić „zdalnie” poprzez e-zakupy. Jednak zawsze istnieje ryzyko, że to co ładne na obrazku, wcale takie fajne w naturze nie jest. Taki zakup nie jest też tani. Wcześnie podałem przykład z firmy Busnel – czapka z merynosów http://www.karltex.se/se/art/busnel-bonne-hat-navy. Wcale nie należy do tanich, w przybliżeniu 350 PLN. Mimo, że nie jestem uczulony na „gryzienie” wełny – w tym przypadku musiałem się „trochę” przyzwyczajać :-) Ponadto korygowałem kształt, ponieważ nie do końca odpowiadała… Czytaj więcej »
No właśnie też mnie zastanawia argument o nieopłacalności. Za całość zapłaciłem 65 zł. Wiele markowych sieciówek sprzedaje 100% akryl w cenie 100-150 zł.
W dodatku jeśli ktoś ma w rodzinie, czy wśród znajomych osobę, która ma zdolności dziewiarskie, to za cenę włóczki (15 zł) i dobrą czekoladę można mieć fajną czapkę.
Przegapiłem cenę w Twoim głównym tekście. Faktycznie cena rewelacyjnie niska i nie ma żadnego powodu dyskutować na temat opłacalności.
Myślę, że cena wynikała ze znajomości I faktu, że to hobby a nie praca zarobkowa. Generalnie taka czapka to jedno popołudnie i wieczór roboty, jeśli ktoś jest wprawiony w dzierganiu. Osobiście nie zrobiłabym czapki za mniej niż 100 zł (bez kosztów materiału). Choć widziałam mnóstwo blogów, szczególnie Pań na emeryturze, które zrobią czapkę nawet za 20 zł.
Dlaczego miałby być nieopłacalny? Proszę o argumenty, chętnie się dowiemy :)
Chłopie, kup sobie nowy aparat, jakąś byle lustrzankę z dobrym makro, to naprawdę nie przystoi, żeby tak słabej jakości zdjęcia tutaj wstawiać…
problem raczej tkwi w umiejętnościach, niż w aparacie. Przy tak kontrastowym oświetleniu cudów nie będzie.
Pracuję nad tym.
Wychodzi na to, że muszę się znów ogłosić – robię czapki, głównie na zamówienie. Nie obiecuję szybkich terminów (mam sporo pracy), ale cierpliwej osobie chętnie zrobię :) mim_m(maupa)op.pl
Co do Baby Merino Dropsa: rzeczywiście jest bardzo dobrej jakości, zrobiłam z niej trochę rzeczy i nosi się świetnie. Z czasem minimalnie się „kulkuje”, ale to załatwia bez problemu golarka do odzieży.
A dla chętnych: kaszmir można obejrzeć na przykład tu:
http://www.amiqs.pl/szczegoly,cachemire_-119_fiolet.html
albo też tu:
https://www.e-dziewiarka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=676&Itemid=2
Kaszmir to bardzo dobry i drogi materiał – 3/4 aukcji na allegro to towar ściągany z chin czy innej „egzotycznej” lokalizacji. A co do stylu czapki dokerki to polecam wpisać w googlu:Czapka dokerka leon – Może się spodoba?:)
Sukno wełniane jest dobrą naturalną tkaniną, a i wykonanie na fotkach wygląda nieźle. Będąc kiedyś w Warszawie (nie wiem kiedy) muszę zajrzeć do Firmy – ciekawe klasyczne wzory.
Z kaszmirem faktycznie trzeba uważać. Nie tak dawno widziałem szalik z dużym napisem na metce PASHMINA, a pod spodem już małymi literami 50% silk 50% viscose :-)
średnio. może na głowie lepiej, dobrze, że nie moher, chociaż moher rzecz zacna mimo wszystko
mimo różnych konotacji z beretami, w sam raz moher należy do wyjątkowo lekkich i ciepłych wyrobów. Mam czarny szalik z moheru wydziergany w Irlandii – idealny na syberyjskie mrozy.
Moher http://pl.wikipedia.org/wiki/Moher
Muszę się wstawić za niesłusznie pogardzanym moherem – naturalny moher to szlachetne i drogie włókno, bardzo lekka i ciepła wełna kóz angorskich. I raczej droga – czysty moher jest niewiele tańszy od kaszmiru. Tyle że ze względu na połysk raczej nieprzydatny w modzie męskiej ;)
Hehe… Czapeczka pierwsza klasa:)
Właśnie za godzinkę, wyruszam na spotkanie ze znajomą która ma wykonać mi komin:) Nie ma jak handmade.
Nie ukrywam, że powyższy post też będzie dla mnie inspiracją.
Przepraszam za pytanie z innej beczki, ale bardzo proszę o odpowiedź:
Jeżeli jestem zmuszony usiąść w płaszczu, to czy siadam na nim („podbierając” go niejako siadając jak kobieta sukienkę), czy roluję/ugniatam go za sobą i siadam na spodniach?
lepiej siądź na twarzy, będzie mniejszy obciach
Może głupie pytanie ale czy można taką czapkę zamówić na odległość – znajoma krawcowa w innym mieście, tzn. bez przymierzania określić jaki ma być rozmiar?
Witam, Czy będzie w najlbiższym czasie artykuł o ubraniach wiosna 2012? Ciekawią mnie szczególnie buty, bo powoli przymierzam sie do zakupu ;)
Argh poprawka Wiosna 2013 :)
Tak, będą takie wpisy.
Dobry pomysł, można zrobić czapkę jaka się podoba za niewygórowaną cenę i bez zbędnych metek czy naszywek.
Taka samą czapkę dostałem w prezencie od mamy podczas świąt. Jeżeli ktoś nie ma koleżanek, które zajmują się dzierganiem zawsze można zwrócić się do mamy. Na pewno się ucieszy, że chcecie chodzić w czymś co zrobiła własnoręcznie ;)
Panie Vintage, gdzie Pan kupił tę włóczkę?
wloczkowo.pl
czapka bardzo mi się podoba! lubię rzeczy wykonane w podobnym stylu; przed świętami udało mi się upolować taki sweterek :))
Tomek
Jaki pasowalby szal do czapki o takim wzorze? Chcialbym dac do zrobienia w kolorze granatowym.
wg. mnie najlepsze są czapki robione u babci :) wtedy koszt ogranicza się do kupienia włóczki :)
Odkąd podesłałam bratu link do Twojego bloga, jakoś chętniej nosi czapki i kominy, które dla niego robię. :-D Obopólna korzyść – ja mam frajdę, że on nosi – on może powiedzieć, że nosi rękodzieło z prawdziwej wełny. :-D
Moim zdanie tylko wełna bardzo źle dobrana gdyż akurat to merion rozciąga się strasznie. Robiłam z niego kilka rzeczy i nie widzę go jako materiał na czapkę.
Po 2 miesiącach użytkowania stwierdzam, że problemy z rozciąganiem nie wystąpiły.
A pamiętasz ile ważył jeden motek i ile miał metrów. Mam podobną włóczkę i zastanawiam się czy też jedna starczy?
Polecam czapki z polskiej firmy sterkowski.pl
Witam!
A to ja z innej beczki – czy można dostać wzór dziewiarski/przepis na tą czapkę od tej miłej znajomej, która ją zrobiła? Mam znajomą amatorkę dziewiarstwa, ale mówiła, że bez wzoru nie podoła. A zima tuż tuż… :)
Niestety nie mam już kontaktu z tą dziewczyną.
Naszukałem się nieźle nad czapka z merynosów i zwątpiłem. Znajoma zrobiła mi taką czapeczkę ale niebieską według tego wzoru z tej samej wełny i jest super, chociaż według mnie powinna być trochę większa :) Jakby ktoś był zainteresowany zamówieniem takiej czapki to polecam: boboraj-kontakt@wp.pl Starachowice – Kielce ale pewnie problemu z wysyłką by nie było :)
Odświeżę temat ;D Sama zrobiłam już dwie proste czapki z wełny merynosów dla znajomych i jeśli ktoś by reflektował to mogę wykonać coś na zamówienie wg wybranego wzoru. Zainteresowanych proszę o kontakt: wampirrek@gmail.com, lub gg: 2279061. Odpowiem na pytania, pokażę zdjęcia wykonywanych przeze mnie przedmiotów.
Mi dziewczyna też zrobiła czapkę z wełny merynosa, tylko z trochę grubszej włóczki. Muszę przyznać, że jak nigdy nie lubiłem nosić czapek to ta jest rewelacyjna.
Jeśli też chciałby ktoś z tu obecnych mieć taką czapkę to proszę pisać konfluentny@gmail.com