PYTANIE 1
Dzień dobry Panie Michale,
W przeciągu kilku tygodni wybieram się ze znajomą do teatru i mam mały dylemat. Nie mam pojęcia jak się ubrać, co by gafy nie strzelić i nie wypaść… zabawnie. Ostatni raz w teatrze byłem dawno. Bardzo dawno temu.
W książce, faktycznie jest wpis o tym jak się ubrać na randkę, do kina, teatru czy na kolację. Mimo wszystko byłbym wdzięczny za jakąś podpowiedź.
Spodnie dżinsowe, chino (granatowe, jasne, ciemne, kolorowe)? Koszula biała, kolorowa, w kratę/paski? Marynarka ciemna, jasna, z teksturą? Buty czarne, brązowe?
Poszetka to pewnie oczywistość, a krawat?
Partnerka wystąpi w sukience – dała mi to delikatnie do zrozumienia. Także stąd moje obawy, co do wyboru odpowiedniego stylu/ubioru.
Pozdrawiam,
Marcin
Kiedyś na wyjście do teatru wypadało założyć garnitur. W dzisiejszych czasach dżinsy w teatrze już nikogo nie dziwią, ale ja odradzałbym te popularne spodnie, szczególnie gdy wybierasz się z partnerką, która założy sukienkę. W sytuacji gdy nie wiadomo co założyć – garnitur czy ubiór casualowy – świetnie sprawdza się klasyczny zestaw koordynowany. Składa się on z granatowej marynarki, szarych wełnianych spodni i białej koszuli. Buty mogą być czarne, wiśniowe, brązowe.
W takim zestawie raczej nigdy nie popełnisz faux pas i nie dotyczy to tylko takich miejsc jak teatr. Bywają sytuacje, które w zasadzie wymagają założenia garnituru, ale masz przeczucie, że będziesz jedyną osobą która się do tego zastosuje i skutecznie cię to zniechęca. Znasz pewnie teksty „Aleś się wystroił!”. Klasyczny zestaw koordynowany będzie w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem. Pozytywnie wyróżnisz się na tle towarzystwa w dżinsach i sweterkach, ale jednocześnie nie będziesz wyglądał jak stróż w Boże Ciało, który garnitur zakłada raz w roku.
Klasyczny zestaw koordynowany, fot. roseborn.com
Zestaw z sesji zdjęciowej do książki „Rzeczowo o modzie męskiej”
PYTANIE 2
Dzień dobry.
W tym roku będę bronił pracy licencjackiej i w związku z tym mam do Pana kilka pytań:
1. Czy niebieski garnitur (wydaje mi się, że mniej więcej w takim kolorze jak pańska dwurzędowa marynarka Massimo Dutti) pasuje na taką okazję? Mogę ewentualnie ubrać czarny, ale wiem, (z pańskiego bloga) że nie jest to kolor uniwersalny, poza tym obrona nie będzie się chyba odbywać po zmierzchu.
2. I jeszcze jedno pytanie, tym razem z innej beczki: co Pan sądzi o kowbojkach (rzecz jasna, męskich)? Do czego pasują?
Maciek
1. Wiele zależy od uczelni, kierunku, ale generalnie niebieski garnitur może być zbyt jasny na taką okazję. Niepotrzebnie będzie odciągał od ciebie uwagę. Czerń co prawda jest kolorem wieczorowym i żałobnym, ale sądzę, że z tych dwóch propozycji będzie to lepszy wybór. Proponuję założyć białą koszulę, czarne półbuty i krawat np. bordowo-czarny.
2. Kowbojki tylko dla kowbojów, również tych na mechanicznych rumakach :) Nie widzę możliwości adaptacji ich do codziennego stroju.
PYTANIE 3
Witaj
Mam tylko jeden problem z garderobą, mianowicie spodnie. Natura obdarzyła mnie solidnymi podstawami, zarówno siedzenie jak uda i łydki, obecnie modne spodnie to dla mnie istny horror.
Rurki, slimy i wszystko co zwężane u dołu są absolutnie wykluczone, często się to kłóci z całością stroju (np. marynarki i koszule Massimo leża jakby były na mnie szyte, natomiast spodni nie dociągnę do kolan). Najlepiej pasują klasyczne 501 ale ile można w jeansach chodzić.
Masz jakąś radę co do kroju, materiałów, może marek które byłyby ok w takiej sytuacji?
Pozdrawiam
Olek
Mamy w takim razie podobny problem. Ja również mam dość szerokie uda, a nie lubię spodni z szerszą nogawką. Do takich sylwetek najlepszy jest fason z nogawką szerszą na wysokości uda, a zwężane poniżej kolana. W przypadku spodni dżinsowych jest całkiem spory wybór takich modeli, natomiast jeśli chodzi o chinosy, to już nie jest tak łatwo. Fason tapered (szersze na udach, zwężane poniżej kolan) z bawełnianych chinosów ma w stałej ofercie marka Marks&Spencer. Takie modele trafiają się również w H&M, Polo Ralph Lauren. Ja bardzo często kupuję chinosy w standardowym fasonie z prostą nogawką, ale zwężam je poniżej kolana. U krawcowej kosztuje to ok. 25 zł.
Wspominasz również, że fason 501 z dżinsów jest dobry, zatem spróbuj również standardowych modeli z chinosów. Polecam tutaj marki niemieckie: Bugatti, Hiltl, Camel Active, Brax, Gardeur, Hattric, Pioneer, Pierre Cardin.
Przykład chinosów o szerszej nogawce na wysokości uda i zwężanych poniżej kolan, fot. Piotr Polak
PYTANIE 4
Dzień dobry Panie Michale.
Zaczynam pracę w dziale marketingu w firmie z branży stolarki otworowej(okna dachowe, schody, itp). Wielokrotnie bywałem na targach związanych z tą branżą i jako obserwator i jako osoba obsługująca stoisko. W przyszłym roku wybieramy się na 5-6 imprez targowych jako wystawcy.
Będę miał już wówczas wpływ na to jak będą ubrane osoby obsługujące stoisko. Chciałbym, aby ubiór, oddawał charakter branży, był stylowy, był obrandowany logiem naszej firmy.
Obserwując targowe zwyczaje większość producentów stosuje cztery zabiegi brandowania ubrań: nadruk/wyszycie na kołnierzyku koszuli, nadruk/wyszycie na koszuli w okolicach piersi, nadruk/wyszycie na koszulce polo w okolicach piersi, metalowe przypinki z logo firmy przypięte do butonierki.
Powiem szczerze, że żadna z tych opcji nie jest zachwycająca i szukam czegoś nowego.
Szymon
Ciekawym pomysłem wybijającym się ponad wymieniony przez ciebie standard ubrań firmowych może być poszteka w firmowych kolorach albo z nadrukiem malutkich logotypów tworzących symetryczny wzór. To bardzo rzadko spotykany dodatek na takich imprezach i bez wątpienia przyciągnie uwagę. Jak sam wspomniałeś, większość firm stara się za wszelką cenę eksponować logo, a ciekawą alternatywą może być ujednolicony strój nawiązujący do barw firmowych, ale bez przesadnego eksponowania logotypu (wystarczy wpinka w butonierce). W taki sposób można budować wizerunek pracowników, który będzie spójny z wizerunkiem firmy, ale nie będzie to zbyt dosłowne (tak jak logo na kołnierzyku koszuli).
Poniżej przykładowy zestaw nawiązujący do firmowego logo firmy z branży budowlanej. Oczywiście nie każdy kolor z logotypu będzie się nadawał do takich zestawów.
Garnitur Suit Supply, koszula Lantier, krawat i poszteka Vistula, buty SHOEPASSION Marynarka Suit Supply, koszula Brooks Brothers, spodnie Incotex, krawat i poszetka Vistula, buty SHOEPASSION
PYTANIE 5
Witam,
Mam ostatnio kilka problemów i dylematów związanych z koszulami i krawatami. Czy mógłbyś mi 3 rzeczy rozjaśnić:
1) o ile wiązanie krawata tak aby szerszy koniec pozostawał odpowiedniej długości, do klamry paska, jest w miarę oczywiste (czy przypadkiem się mylę i krawat powinno się wiązać krócej), o tyle nie potrafię sobie poradzić z długością knita, którego koniec jest inny od klasycznego krawata i wiązanie go na tą samą długość wydaje się zaburzać proporcje, więc na jaką długość Ty wiążesz knity?
2) drugi temat poniekąd związany też z knitem, czyli mniej formalnym krawatem, czy można się pokusić o noszenie knita z odpiętym ostatnim guzikiem koszuli?
3) a trzeci temat już bezpośrednio dotyczący koszul. Moją sylwetkę opisał bym jako wysportowaną, atletyczną, ale bez przesady, z obwodem klatki 102 i talią ok 87 cm. Dobrze spasowaną koszulę na taką sylwetkę kupić „z wieszaka” jest już nie lada wyzwaniem, ale problem leży gdzieś indziej. Nie wiem co jest przyczyną bezpośrednią, ale mam duże trudności, aby przy normalnych biurowych czynnościach utrzymać koszulę wpuszczoną w spodnie. Najczęściej kończy się tym, że z każdej strony zaczynają robić się „balony” i zbyt często muszę ja poprawiać, żeby jakoś wyglądać. Czy jest może jakieś proste rozwiązanie, a może krój koszul powinien być inny?
Pozdrawiam,
Adam
1. Przy klasycznych krawatach zazwyczaj najlepszą zasadą będzie wiązanie w taki sposób, by trójkątna końcówka sięgała mniej więcej do połowy klamry paska. Jeśli spodnie mają wysoki stan, to czubek krawata może przekraczać ten punkt. Z kolei jeśli spodnie mają niski stan, to końcówka krawata może tylko dotykać górnej krawędzi paska.
Prawidłowa długość klasycznego krawata, fot. Piotr Polak
Przy knitach stosuję właśnie taką zasadę – dolna krawędź krawata dochodzi do górnej krawędzi spodni.
Prawidłowa długość krawata dzierganego, fot. etsy.comKrawat zbyt długi, fot. brooksbrothers.com
2. Odradzam takie rozwiązanie nawet jeśli są to mniej formalne krawaty (np. knit). Nie wygląda to estetycznie, a niestety to dość częsty widok u „garniturowców” szczególnie w miesiącach letnich. Jeśli już można poluzować krawat, to lepiej całkowicie go zdjąć, a przy koszuli rozpiąć ostatni guzik.
3. Skoro przy pasie tworzą się balony, to znaczy, że koszula ma zbyt obszerny fason dla twojej sylwetki. Polecam przede wszystkim szukać koszul, które są taliowane. Koszule które już posiadasz można w bardzo prosty sposób przerobić w pracowni krawieckiej. Krawiec lub krawcowa zbierze nadmiar materiału na wysokości talii i bioder, można to zrobić po bocznych szwach lub/i poprzez pionowe zaszewki na plecach. Zabieg jest tani (ok.20-30 zł), a efekt bardzo dobry. Ja w taki sposób przerabiałem wiele swoich koszul, bo też denerwowały mnie fałdy materiału wychodzące ze spodni.
PYTANIE 6
Witam serdecznie,
Krótkie pytanie o garnitur trzyczęściowy. Dwa lata temu, kiedy kompletowaliśmy garnitur ślubny dla mojego męża, w salonie dowiedzieliśmy się, że jak mężczyzna decyduje się na garnitur z kamizelką, to nie powinien podczas uroczystości, wesela itp. zdejmować marynarki. Czy faktycznie jest taka zasada?
Dziękuję, pozdrawiam,
Iza
Oczywiście najlepiej by było gdyby pan młody pozostał w kompletnym ubraniu przez cały wieczór i noc, ale gdy trudno już wytrzymać z powodu temperatury, to można część garderoby zdjąć. Jeśli pod marynarką jest kamizelka, to zdjęcie samej marynarki nie będzie dobrym pomysłem, ponieważ mężczyzna w koszuli i kamizelce będzie wyglądał jak kelner. Proponowałbym zatem zdjąć marynarkę i kamizelkę i w górnej części zostawić tylko koszulę.
Pan młody nie powinien tak wyglądać, fot.oferia.pl
PYTANIE 7
Witam.
Od czasu do czasu zaglądam na Pana bloga i po lekturze zaległych wpisów na jakiś czas z goryczą odrzucam ten rodzaj rozrywki. I to nie dla tego, żeby mi się miało nie podobać, raczej dlatego, że każde spotkanie z Pana wpisami i zdjęciami kończy się u mnie totalnym zniechęceniem z uwagi na ceny. Nawet te z prezentowanych produktów, które opatrzone są naklejką „przystępna cena” wymagają ode mnie miesięcy oszczędzania. Oczywiście można od czasu do czasu znaleźć perełki w secondhand’ach, to raczej odosobnione przypadki, przynajmniej w moim wypadku, nie mówiąc już o dobraniu rozmiaru. Czy osoba niemajętna, czy może nie owijając w bawełnę po prostu biedna skazana jest na modowy i stylowy niebyt?
Pozdrawiam
Jakub
Oczywiście, że można ubierać się w sposób ponadprzeciętny nie mając przy tym grubego portfela. Ja na blogu wiele razy pokazywałem ubrania i dodatki kupowane w sklepach z odzieżą używaną i to jest rozwiązanie najtańsze. Oczywiście to wymaga czasu i cierpliwości, ale zapewniam, że perełki nie są odosobnionymi przypadkami. Praktycznie w każdym sklepie z odzieżą używaną można znaleźć coś ciekawego. Nie zawsze są to ubrania idealnie leżące, ale jeśli kupujesz wysokiej jakości marynarkę za kilka złotych, to warto dołożyć kilkadziesiąt złotych na drobne przeróbki krawieckie.
Jeszcze inną opcją na zdobycie tanich ubrań są portale aukcyjne. Polecam przede wszystkim Allegro, sam wielokrotnie kupowałem tam używane ubrania i dodatki. Warto zaglądać także do outeltów (głównie TK Maxx) i sklepów sieciówkowych w czasie wyprzedaży (już trwają, a będą jeszcze większe).
Jak dobrze ubierać się za niewielkie pieniądze doskonale pokazują Łukasz z bloga Outdersen i Dawid z bloga Secondhand Dandy.
A tu jeszcze mój dzisiejszy zakup potwierdzający słowa o outletach – marynarka włoskiej marki Lubiam kupiona za mniej niż 10% ceny sklepowej.
PYTANIE 8
Pralnia do której oddaję koszule zaprasowuje rękawy w „kancik” gdy powiedziałem pracownicy, że nie chcę zaprasowanych rękawów, to się zdziwiła. „Jeśli pan nie chce, to nie zaprasujemy, tylko to trzeba zaznaczyć. Tu wszyscy biorą zaprasowane, tylko trzy, cztery osoby chcą bez kantów”. Standard firmy to kanty. Następnym razem pani jeszcze dopowiedziała w temacie „kancik”, że był tu jeden pan i powiedział, że kiedyś arystokracja tak nosiła koszule z zaprasowanymi rękawami. Oczywiście poleciałem do „Rzeczowo o modzie męskiej ” ale tam w dziale „koszule” nic na ten temat. Uprzejmie proszę o info!!
Sławek
Moim zdaniem znacznie lepiej wygląda rękaw, który jest prasowany bez kantów i jest to standard. Oczywiście jeśli ktoś lubi kant na rękawie, to nie ma w tym nic złego i nie będzie to błędem. Należałoby się zastanowić czy ma to sens. Zacznę od spodni – tu kanty pełnią ważną rolę, tworzą pionowe linie, które wyszczuplają sylwetkę i sprawiają, że spodnie lepiej się układają. W przypadku kantów na rękawach koszuli trudno mówić o wyszczuplaniu rąk, ponieważ rękawy i tak nie są widoczne. W żaden sposób nie ułatwiają też układania się rękawów.
Prasowanie rękawów z kantem jest dobrym rozwiązaniem wtedy, gdy koszule przechowujemy złożone na półce lub pakujemy je do bagażu. Wówczas rękawy z kantem ułatwią staranne i symetryczne składanie.
Barack Obama z kantem, David Cameron bez, fot. huffingtonpost.com
PYTANIE 9 i 10
Michale po długich poszukiwaniach kupiłem Monki z Vistuli z zeszłego sezonu. Szukałem brązowych, ale niestety nie było i ze względu na dobrą cenę zdecydowałem się na czarne. Pomimo czarnego koloru niby pasującego do wszystkiego nie wiem z jakimi spodniami, skarpetkami to połączyć, uwielbiam kolorowe spodnie tak jak ty. Ostatnio nosze tylko spodnie chino. Pomocy, co do stylizacji z tymi butami?
Sławek
Witam Michale,
Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że mam w szafie trzy pary porządnych butów, których nie używam bo… nie wiem do czego je ubierać. Butów szkoda, bo piękne to buty i zacne marki.
Większość mędrców twierdzi, iż czarne buty są na oficjalne spotkania lub na wieczór. Mój codzienny strój to marynarka, koszula (bez krawata), spodnie chinosy (najczęściej) i buty. Czy mogę liczyć na wpis na Twoim blogu w powyższym temacie lub odpowiedź ma mojego maila?
Pozdrawiam
Piotr
Zarówno Sławek jak i Piotr popełnili błąd, jaki popełnia wielu mężczyzn w Polsce. Czarne buty są u nas uznawane za najbardziej uniwersalne, co nie jest prawdą szczególnie dla osób preferujących styl mniej formalny. Czarne obuwie można łatwo skomponować z garniturami, ale już z zestawami mniej formalnymi, a szczególnie tymi w klimacie wiosenno-letnim, nie jest to takie łatwe.
Czerń ma wysoki stopień formalności, więc spodnie typu chino nie za bardzo tu pasują. Dobre zestawy prawdopodobnie uda się stworzyć ze spodniami granatowymi, szarymi, czerwonymi, zielonymi. W innych przypadkach nie wróżę sukcesu i te pozornie uniwersalne buty będą się wybijać na pierwszy plan, stworzą ciemną plamę, która nie będzie pasować do lekkich i jasnych ubrań wiosenno-letnich.
PYTANIE 11
Dzień dobry,
Czy według Pana wąski krawat nadaje się do klasycznego garnituru? Z pewnych źródeł słyszałem, że szerokość krawata jest uzależniona od szerokości klap marynarki, czy to prawda?
Z poważaniem,
Tomasz
Dopasowanie do klap marynarki to jedno (nie należy tego przestrzegać z aptekarską precyzją), ale ważniejsze jest dopasowanie szerokości krawata do całej sylwetki, a dokładniej do tułowia i twarzy. Muszą być odpowiednie proporcje, nie powinno być zbyt dużych kontrastów. Wąski krawat może wyglądać dobrze pod szyją młodego chłopaka o szczuplej sylwetce i wąskiej twarzy, ale już pod szyją mężczyzny o potężnej sylwetce i pulchnej twarzy będzie wyglądać jak sznurówka.
Wąski krawat pod szyją dobrze zbudowanego mężczyzny nie wygląda dobrze
Michale, nawiązując do ostatniego pytania: jeśli zakupiłem garnitur w sieciówce (mój błąd:) o wąskich klapach, nawet bardzo wąskich dobranie do tego krawata o standardowej szerokości, nie będzie błędem? wąskie śledzie jakoś mnie nie przekonują…
Bez zdjęcia trudno ocenić. Generalnie nie powinno być zbyt dużego kontrastu. Mam tu na myśli różnice w szerokości 3-4 cm.
Dzięki za wyczerpujący wpis. Od razu w głowie jaśniej:-)
Swoją drogą, ostatnio mało coś tej niebieskiej marynarki na blogu ;)
No właśnie, dzięki za przypomnienie :)
Witam
Ma pytanie trochę z innej beczki :)
Czy ktoś z szanownych czytelników może mi polecić jakiś sensowny zakład poprawek krawieckich w Warszawie?
Chodzi mi glównie o poprawki koszul
Wczoraj oddałem lnianą koszulę do skrócenia i zwężenia do zakładu w CH Arkadia i Pani wyceniła mi tą usługę na 125zł. To chyba przesada ale trudno zapłaciłem.
Jednak na przyszłość chciałbym mieć jakis inny tańszy zakład, chyba że taka cena to standard
Jacku.
Unikaj takich punktów. idź do zwykłej krawcowej na bazarku. U mnie na tarchominie kobiecina bierze za zwężenie 30 pln
Moge polecic bardzo dobra pracownie krawiecka gdzie za wytaliowanie koszuli biora max 40zl.
Zaklad krawiecki na Wilczej (niedaleko pralni).
A gdzie dokładniej na Tarchominie?
Bazarek przy świderskiej i porajów
Ja osobiście korzystam z usług pani Marzanny z Żoliborza (ulica Karpińskiego). Zwężałem mnóstwo spodni i marynarek, zawsze wychodzę zadowolony.
@Dominik A jak wygląda to zwężanie pod względem ceny?
W mojej okolicy przy ul. Puławskiej nieopodal zjazdu na Idzikowskiego jest zakład krawiecki, gdzie robiłem również proste przeróbki i było super. Punkt poprawek krawieckich jest też w kompleksie handlowo-usługowym przy Cieszyńskiej. Generalnie punktów krawieckich jest masa i o ile chodzi o proste poprawki to na pewno coś się znajdzie w Twojej okolicy. Unikałbym natomiast krawców i szewców w centrach handlowych, którzy muszą narzucać wysokie stawki, żeby zapłacić za wynajem bardzo drogiej powierzchni.
Litości! Nie piszcie o ubieraniu marynarki czy butów. Ubrać można siebie albo kogoś, ewentualnie manekin. Marynarki nie da sie ubrać bo niby w co? Mozna się ubrac W !!! Marynarke.
Można ubrać marynarkę/spodnie/buty/sweter/czapkę itp. Jeśli jesteś z małopolski :P
Ubrać buty (kurtkę, sweter) to południowopolski regionalizm, w standardowej polszczyźnie wymienione części odzieży należy włożyć. Wiele osób woli je załozyć, co słowniki poprawnej polszczyzny oceniają jako błąd, gdyż czynią subtelną i nie zawsze widoczną różnicę znaczeniową między wkładaniem czegoś na siebie a zakładaniem. Osobiście nie przywiązuję do tej różnicy większej wagi, natomiast ubieranie butów kojarzy mi się nieodparcie z ubieraniem choinki, dlatego wolę konstrukcję ogólnopolską.
? Mirosław Bańko, PWN
Jak zwykle pomocne rady. Super. Jezeli chodzi o garnitur trzyczesciowy i wesele to klasyczne zasady savoir-vivre zakazuja zdejmowania marynarki gosciom przed tym jak zrobi to pan mlody, a wyjatkiem sa osoby, ktore maja dodatkowo kamizelke – one nie zdejmuja ani marynarki ani kamizelki – tyle klasyczne zasady, wiec jak ktos juz wybiera bardziej skomplikowany zestaw to niech cierpi:) A co do kantow w koszuli to swojego czasu Macaroni Tomato (jak jeszcze interesowal sie swoimi czytelnikami) glosil teze, ze kanty usztywniaja rekaw. Sam na zdjeciach nosil koszule z kantami wlasnie. Dodatkowo wspominal, ze swoje biale koszule chetnie nawet krochmali. Chyba kiedys… Czytaj więcej »
Hmmm, nawet jeśli tak jest, to nie rozumiem jaka jest rola „usztywnionych rękawów”. Do mnie bardziej trafia argument o tym, że rękawy na kant prasuje się szybciej.
Tego „mankamentu” nigdy nie wyłapałem, ale rzeczywiście ja zawsze prasuję w kant nawet w pracy mi się dziwią, że chce mi się. Tak naprawdę dlatego prasuję w kant bo jest szybciej i wydaje mi się estetyczniej, przynajmniej zauważalnie ;)
Ale bez kantu też jest ok.
Wydaje mi się, iż kant na rękawie wywodzi się z armii, gdzie koszule były często przechowywane złożone i przewożone na duże odległości (armia brytyjska w Indiach). Podobnie ma się sprawa z rękawami marynarki zaprasowanymi w kant (foto w linkach poniżej). Możemy bez trudu znaleźć zdjęcia członków brytyjskiej rodziny królewskiej w tak wyprasowanych marynarkach. Tak wyprasowane rękawy mają odróżniać oficerów, którzy z różnych przyczyn nie mogli wystąpić w mundurze – niestety źródła w tym momencie nie umiem znaleźć.
http://www.gala.pl/upload/galleries/35/ksiaze-karol-35051_l.jpg
Zawsze myślałem, że jak ma się kamizelkę to właśnie można ściągnąć marynarkę, bo nie będzie gołej koszuli. Jestem w szoku ;)
Nie: to żadne zasady, chyba, że polskiej wsi. Klasyczne są takie: nie zdejmuje się marynarki wcale, ponieważ koszula to bielizna i nie świecimy nią nigdy, zwłaszcza na ślubie. Dziś oczywiście rola koszuli jest inna. Zasadniczo – gorąco Ci – chcesz zdjąć? Po co kupowałeś dziadowski strój ze sztuczyzną?
Niestety w garniturze z najlepszej wełny też możesz się spocić jeśli tańczysz, śpiewasz, sala nie ma klimatyzacji, a impreza odbywa się w środku lata. Nie oszukujmy się, w takich warunkach każdy się spoci. Jeśli jest to impreza rodzinna, a nie ślub u Królowej, to nie widzę powodów by męczyć się wiele godzin i pozwolić by marynarka wchłonęła kilkaset mililitrów potu, tylko po to, by nie złamać klasycznej zasady mówiącej o tym, że marynarki nie powinno się zdejmować. Trudno będzie później uratować taką marynarkę jeśli każdy z jej elementów (tkanina zewnętrzna, konstrukcja, podszewka) przesiąknie potem. Oczywiście dobrze by było pozostać w… Czytaj więcej »
Wełna GRZEJE.Wiele innych naturalnych materiałów również. Nawet jeśli przepuszczają powietrze i wilgoć, to i tak grzeją. Inaczej mielibyśmy się z pyszna zimą, kiedy to grzanie jest koniecznością. Poza tym nawet marynarka z lnu (a co dopiero z wełny) będzie grzała, bo stanowi dodatkową warstwę na skórze. Z fizyką pan nie wygrasz :-P
Jeśli już mówimy o fizyce to trzymajmy się jej od początku do końca :) Marynarki nie grzeją (niezależnie od rodzaju materiału, jak i niezależnie od pory roku). Marynarki izolują. Wystarczy wziąć pod uwagę termos, w którym można przetrzymywać i napoje gorące i mocno schłodzone :)
Jakub. (Pyt 7) Ja od jakiegoś czasu lubię markę RECMAN. (jak się ostatnio okazało mój garnitur od matury to był recman) Czyli firma z jakąś juz tam tradycją nie ma kolosalnych cen. Na chwile obecną mają wyprzedaże i można dokonac zakupu w naprawdę fajnej cenie. Prawdą jest że nie jest to marka high level ale z tego co powiedziano mi w salonie mają wprowadzić np garnitury ze 100% wełny. Tak więc widać progres. Co do fajnych marek. Jeżeli masz w okolicy sklep np TK Maxx to warto się tam udać. Można kupić extra ciuchy za rozsądne pieniądze. np sodnie chino… Czytaj więcej »
Zajrzałem na stronę polecanej marki, akurat interesowałem się swetrami. Za 119 zł ujrzałem sweter v-neck 50/50 merynos i akryl. Po 1. Taki sam sweter widziałem ostatnio w jakimś sklepie z byle jakimi ciuchami za 49 zł – tylko inna marka na metce. Zatem ponad dwa razy tyle nie jest dla mnie ceną atrakcyjną. Po 2. Już wtedy śmieszyło mnie mieszanie wełny merynosowej z akrylem. To jak mieszanie kupy z czekoladą. Po 3. Przecena kardiganu ze 119 na 29 zł pokazuje ile te rzeczy są naprawdę warte. W dziale koszule – poniżej 130 zł tylko z domieszką poliestru. W dziale garnitury,… Czytaj więcej »
@dejko Jeżeli szukasz na juz smokingu to proszę bardzo.
http://vistula.pl/garnitury/smoking,id-64534 też za 900 pln i 100% wełny.
Ja osobiście z recmana zadowolony jestem, może dlatego że mam kilka ich marynarek casualowych a nie garniturów.
Osobiście garnitur również mam z wełny i chwale go sobie. No ale kosztował ponad 1000 pln. A jak się mówi każdy orze jak może.
To raczej garnitur podobny do smokingu, bo nie jest to smoking.
Spodnie nie mają lampasów, a marynarka zapinana jest na dwa guziki tradycyjne.
Michale czy polecasz jakiegos krawca w Warszawie? Chodzi mi o takiego ogolnego zeby i spodnie i marynarke zrobil?
Dzieki
Dobre słowa słyszałem o Kruszewskim w al. Jerozolimskich. Niedługo się wybieram.
Zachwycił mnie pasek przy pomarańczowych spodniach (pyt 5) gdzie mogę taki kupić? Dokładnie taki chciałam kupić chłopakowi na prezent! W sieciówkach w których byłam mają kolorowe.
Mój jest z Massimo Dutti, ale to kolekcja z zeszłego roku.
Coś podobnego jest tutaj:
http://www.hm.com/pl/product/34067?article=34067-A
http://bytom.com.pl/paski,pasek-bd1-13-22a-37-k-2028-10817-p
Dziękuję bardzo za odpowiedź już widziałam te paski, trudno będę szukać dalej tego idealnego może outlet może seconhand.
Tu jeszcze spory wybór, ale ceny już wyższe:
http://bergbergstore.com/leather-goods/belts.html
Panie Michale, co sądzi Pan o jakości ubrań Massimo Dutti? Często zaglądam tam (pewnie też ze względu na zapach sklepu w Galerii Korona w Kielcach). Do tej pory udało mi się tam kupić mokasyny (jednosezonówki kiepskiej jakości) i skórzany brelok. Ubrania podobają mi się, zwłaszcza na innych. Najbardziej chyba kurtki, ale przyznam, że ceny wyjściowe są przesadzone. Teraz fajne przeceny zaczęły się w Royal Collection.
No właśnie z Massimo Dutti tak jest – ładne wygląda, ale z jakością równie bywa. W pierwszych cenach na pewno nie warto kupować, ale na wyprzedaży jak najbardziej. Ja jestem zadowolony z ich koszul i pasków. Dzianiny i buty mnie zawiodły.
Mango
http://shop.mango.com/PL/p0/mezczyzna/akcesoria/paski/bawe%C5%82niany-pasek-pleciony/?id=23093521_N1&n=1&s=accesorios_he.cinturones_he&ident=0__0_1404372285939&ts=1404372285939
Top Secret (tylko sklepy stacjonarne, on-line wyprzedany)
http://www.topsecret.pl/pasek-do-spodni-meski—spa0546-top-secret,3910,189,pl-PL.html#color=KOLOR_142
H&M – w sklepach stacjonarnych, na stronie już go nie ma
Tommy Hilfiger
http://www.zalando.pl/tommy-hilfiger-adan-pasek-pleciony-niebieski-to152d02x-k11.html
Andersons
http://www.zalando.pl/andersons-pasek-pleciony-niebieski-a3052d00i-k11.html
Dziś otrzymałem paczkę z zamówieniem z Mango (kupiłem taki pasek, ale pomarańczowy) i choć wygląda super, to będę musiał go zwrócić. Ma on rozmiar uniwersalny, ale pasowałby chyba dla kogoś kto ma mniej niż 110 w pasie. Przy moich 86 cm mogę się nim obwinąć 1,5 raza. :)
Żeby nie być gołosłownym – pasek z H&M http://imgur.com/cv2eU0V
Kupiony jakieś 3 tygodnie temu, 39,90. Na stronie już nie ma w sklepach może jeszcze będzie. Zdjęcie wyszło trochę ciemne, można je rozjaśnić.
Tak, wiem że koszula wygnieciona ale akurat przyszła i posłużyła od razu za tło ;)
Chłopaki jesteście boscy! ten z HM jest idealny ale dokładnie taki kupiłam ostatnio w szmateksie za 1zł tej firmy http://www.stefanocorsini.it/eng/cerca.asp?page=1&prodotto=0&stagione=0&tipologia=26 brakuje mu tylko klamry ale szewc sobie z tym poradzi, tylko ja muszę szukać nowego pomysłu na prezent a pasek będzie tylko miłym dodatkiem ;)))
Świetny wpis Michał, uwielbiam czytać odpowiedz na pytania czytelników – wybierasz jedne z lepszych. Marynarka Lubiam za 100 zł to niesamowite szczęście – marynarka z serca Włoch za cenę marynarki z serca Pekinu. Przyznaj, że masz fory w TK Maxxach ;)
Pozdrawiam
The-Bigwig
Casualism.pl
Michale, boat shoes + normalne skarpety – co powiesz na taki zestaw?
https://mrvintage.pl/2012/08/mokasyny-i-skarpety-czy-wypada-je-laczyc.html
To ja też zadam pytanie w temacie długości krawatów – przy moim 175 cm wzrostu, proporcjonalnej budowie i szczupłej szyi okazuje się, że sporo krawatów jest zbyt długie. Jeżeli zawiążę four in hand i trójkątna końcówka jest na odpowiedniej wysokości względem paska (nowoczesne kroje z niskim stanem, nie żadne dziadkowe zapinane na klatce piersiowej), to druga końcówka (wąska) jest dłuższa od tej głównej. Aby „zgubić” długość krawata zmuszony jestem wiązać na sporej części z nich przynajmniej pół windsora, a w przypadku tych cieńszych egzemplarzy tylko windsor ratuje sprawę. Czy jest jakiś sprytny trik o którym nie wiem, a który pozwoliłbym… Czytaj więcej »
Węższą końcówkę krawata można skrócić (niestety nie każdy krawiec się podejmie), ewentualnie chować w dziurkę pomiędzy guzikami.
Spróbuj wiązać na podwójny four in hand (dodatkowe owinięcie wokół węzła). Węzeł będzie trochę grubszy, ale krawat straci kilka centymetrów na długości.
A propos teatru to w ostatnim miesiącu byłem trzykrotnie (!) i bez względu na to, czy był to Teatr Capitol czy gościnna farsa w Teatrze Lalek — jako facet w krawacie byłem *kompletnym wyjątkiem na sali* (nie wiem jak to wyglądało na biesiadnym spektakl pt. „Klimakterium”, którego nie polecam, bo odbyło się w hangarze my byliśmy na szczycie balkonu). Z olbrzymim zdumieniem zauważyłem, że nawet zwykła marynarka jest w totalnym odwrocie — wygrywają swetry i po prostu koszule. Na szczęście nikt nie odważył się przyjść w dresie. Jutro też idę do teatru, zapewne w marynarce z kory zwanej tutaj „seersucker” ;-) i… Czytaj więcej »
Trochę inaczej wygląda to na premierach
@Poohutch
> Trochę inaczej wygląda to na premierach
Tak, niewątpliwie — ale na premiery, według mojego rozeznania, dość trudno kupić bilet, tam się idzie raczej z zaproszenia (np. jesienią we wrocławskim Capitolu rusza „Nine”, na premierę nie prowadzi się nawet sprzedaży).
Więc elita, która idzie bo musi, może bierze to pod uwagę.
Jeśli nie idziesz na premierę nowego spektaklu to raczej nie masz co myśleć, że spotkasz wiele osób ubranych choćby w smart casual :(
Dlatego uważam, że odpowiedź Mr Vintage jest bardzo dobra. Też będąc ostatnimi czasy w teatrze, zauważyłem, że wręcz trendem jest ubiór casualowy. Chyba ma to świadczyć o tym, że teatr dla nas to coś codziennego i zwykłego :DD Szczególnie zapamiętałem dwóch Panów żywo dyskutujących o spektaklu i generalnie o teatrze. Dżinsy i powyciągany t-shirt, tak jakby dla nich teatr był drugim domem :D Dlatego ubieranie garnituru to może być lekką przesadą i na pewno nie będziemy się czuli komfortowo.
Nigdy nie zakładam jeansów i swetra do teatru…spodnie, marynarka owszem.Ostatnio kupiłem sobie nawet smoking, bardzo okazyjnie, dlatego że niektórzy panowie pardon, raczej panie ubierają swoich panów do ślubu w rzeczy zgoła nieodpowiednie.Super wełna za grosze.Lubię taki strój w teatrze, a jak ktoś się gapi to jego problem
To może powiem, że oprócz mnie widziałem na widowni jeszcze jednego Pana w krawacie. Na oko po 70-tce, z klasycznym naleśnikiem z l. 70-tych. W garniturze. Poza tym dominowały koszule w kratkę wypuszczone na spodnie.
To ja od może podłączę się z pytaniami dot. butów:
1) Czy nowe buty (pełna skóra) traktujesz jakoś specjalnie po zakupie? W grę wchodzą:
a) Spryskanie water-proof sprayem – to już dostałem w sklepie gratis
b) Natłuszczenie/wypastowanie woskiem
c) Jakiś prewencyjny środek anty-zapachowy do środka?
2) W sprawie przeciwdziałania przepacaniu butów:
a) Czy sterylizujesz buty? Jeśli tak – w jaki sposób/gdzie?
b) Jakieś środki prewencyjne?
Pozdrawiam serdecznie i gratuluje bloga!
1a. Przy zimowych tak i przy zamszowych/nubukowych.
1b. Przy nowych butach ze skóry licowej stosuję jedną warstwę pasty lub kremu. Przy butach zimowych można zastosować więcej warstw.
1c. Raczej nie stosuję.
2a. Raz w roku w zakładzie szewskim.
Co do pytania 9 i 10 – najgorsze co można spotkać to połączenie jeansów z czarnymi, i w dodatku brzydkimi, butami. To istna tragedia…
Akurat dżinsy jeszcze się bronią w takim połączeniu, jeśli tkanina jest ciemna, a pora roku bardziej jesienno-zimowa niż wiosenno-letnia.
Panie Michale, W swoich artykułach na blogu często wspominał Pan o koszulach TM Lewin. W chwili obecnej muszę zakupić kilka koszul i postanowiłem zamówić paczkę 4 koszul TM Lewin w cenie 80 funtów. Mam problem z doborem rozmiaru (a mianowicie z doborem długości rękawa). Czy miał Pan okazję nosić koszule tej firmy? Kupując koszule w polskich salonach (Bytom, Vistula, Wólczanka) noszę rozmiar 176-182/ kołnierzyk 40, slim fit, przy czym nie ma u nas możliwości wyboru długości rękawa. W TM Lewin mam do wyboru 3 rodzaje 33″, 34,5″ oraz 36″. Czy orientuje się Pan, który z nich najbardziej odpowiada Polskim markom… Czytaj więcej »
Ja kupuje w Bytomiu 40/188-194 a w Lewinie na mnie pasuje 15.5 long (36) wiec wedlug mnie powinienes wziac 34.5 (176-182 w Bytomiu ma 5 cm krotsze rekawy niz 188-194).
Aha mowa o fully fitted. Nie wiem jak to wyglada w innych krojach.
Szukam butów na ślub. Budżet jest napięty, ale jestem w stanie zainwestować w dobre buty. Nie znam się dobrze więc pytam: czy to dobre buty i warte tej ceny?
http://allegro.pl/czarne-buty-typu-oxford-yanko-558-i4386126990.html
Wyglądają ładnie i ta marka chyba pojawia się w kontekście elegancji, ale sam nie wiem.
Jeśli są jeszcze na gwarancji, to raczej warto, aczkolwiek ja nie zapłaciłbym za używane buty 1000 zł, nawet jeśli faktycznie były założone tylko dwa razy. Jeśli się zdecydujesz, to koniecznie zapytaj o paragon i sprawdź czy są jeszcze na gwarancji. Poproś też o zdjęcia podeszwy i wnętrza buta.
Buty Yanko są czasem przeceniane przez dystrybutora (patine.pl) i wtedy nowe można kupić za ok. 1100 zł.
To nie lepiej kupić tutaj: http://www.shoepassion.pl/eleganckie-buty-meskie.html ?
Dzięki, to też wyjście. Jednak kuszą mnie Yanko, bo to chyba wyższa półka, a cena tutaj bardzo podobna.
Yanko to wyższa półka, ale ten egzemplarz jest jednak używany.
Ja zawsze trzymam się zasady, że za przedmioty używane nie płacę więcej niż 50% ceny sklepowej. W przypadku ubrań nawet ustawiam tę granicę na poziomie 10%.
W przypadku butów tej klasy można pomiąć te zasady, ale mimo wszystko 1000 zł to moim zdaniem za dużo.
Ale tam jest 900 zł. Jakby nikt z aas nie chciał to ja bym chyba wział, bo mi się podobają. Jeśli wierzyć opisowi, to 2 założenia to nie jest tragedia myślę.
„kowbojki dla kowbojów” to brzmi tak samo żałośnie jak „buty żeglarskie dla żeglarzy”, albo „tręcz tylko dla ludzi w okopach”.
Proszę podać jakiś konkretny argument, a nie bo nie.
Wydaje mi się że kowbojski but niedaleko pada od typowego chelsea.
To oczywiście moja opinia i jeśli ktoś chodzi na co dzień w kowbojkach, to nie wybiję mu tego z głowy.
Moim zdaniem są to buty, które pasują do bardzo specyficznego stylu – skórzane spodnie, ramoneska – ale trudno ten styl uznać za popularny i standardowy.
Buty żeglarskie czy sztyblety już dawno przyjęły się w modzie codziennej i obecnie znajdziesz je w ofercie praktycznie każdej marki obuwniczej. Kowbojki nie przyjęły się w codziennej modzie męskiej i nie sądzę by kiedykolwiek to nastąpiło.
Matko Boska, a co to jest „tręcz”?!
Edycja komentarza jest niedozwolona, a literowki sie zdarzają. Oczywiście chodziło o trencz, ang. trench, w tłumaczeniu okop.
Swoją drogą to ciekawe jakim bałwanem trzeba być aby się nie domyśleć, nawet google się domyśli i poprawi, więc wystarczy wpisać i nie ma po co pytać.
To nie jest literówka typu: „spodmie” zamiast „spodnie”. Z całym szacunkiem, ale „tręcz” to objaw wtórnego analfabetyzmu. Ta jak „trembacz”. A o bałwana się nie obrażam – do pewnego poziomu nie schodzę.
W odpowiedzi na pytanie pierwsze znajduje się zestaw z sesji zdjęciowej do książki ?Rzeczowo o modzie męskiej? (granatowa marynarka, szare spodnie). W różnych miejscach można przeczytać, że nie powinno się oddzielać marynarki garniturowej od spodni. Marynarka na wspomnianym zdjęciu wygląda na taką od granatowego garnituru. W skrócie. Jak stworzyć klasyczny zestaw klubowy? Czy mając szary i granatowy garnitur można je rozdzielić? Obawiam się, że może być widoczna różnica w fakturze materiału.
Marynarka ze zdjęcia nie jest częścią garnituru.
Jeśli chodzi o dekompletowanie, to w przypadku granatowego i szarego garnituru prawdopodobnie uda się uzyskać dobre połączenie (ciemna góra, jasne spodnie), ale warto mieć osobną marynarkę półformalną.
W kwestii poprawek krawieckich w Warszawie mogę polecić krawcową w ul. Kruczej (w połowie drogi pomiędzy Jerozolimskimi a Nowogrodzką – w bramie). Panie podejmują się nawet poważniejszych prac wiążących się z wypruwaniem rękawów z marynarek i głębszych ingerencji w garnitur. Polecili mi je kiedyś krawcy z pracowni Zaremby. Odnośnie szycia to zdarzyło mi się uszyć w Warszawie spodnie do garnituru u Wiśniewskiego przy Jana Pawła. Musze przyznać, że były idealne po samym wzięciu miary. Nic nie trzeba było dopasowywać. Jedynie irytują mnie do dziś wynalazki w postaci podwójnych kieszeni bocznych ale z tego można zrezygnować i po problemie. Kilka garniturów… Czytaj więcej »
Panie Michale
a czy mógłby Pan napisać jakiś artykuł o rodzajach skór na buty? Bo coraz częściej ku mojemu przerażeniu widzę, że w sklepach pojawiają się buty z nubuku a o ile sam się orientuję to chyba najgorszy rodzaj skóry.
Niestety widzę, że nawet znane marki zaczynają to wprowadzać masowo.
Nubuk i zamsz są spoko.
Po prostu nie kupuj. Przecież nie wyparły innych.
Nie kupuję, ale widzę trend bardzo masowy przechodzenia na nubuk i to mnie nie cieszy.
A temat wrzuciłem bo myślę, że będzie interesujący jak by Michał coś opisał o rodzajach skóry.
Czy jest szansa, że pojawi się kiedyś wpis na blogu odnośnie tego, jak powinna wyglądać koszula noszona w spodniach? Czasem mam wątpliwości co do fasonu i nie wiem, czy zbytnio nie przesadzam. :P
Naoglądałem się ostatnio Boardwalk Empire i strasznie mi się podobają garnitury trzyczęściowe, głównie z powodu tego jak człowiek wygląda po zdjęciu marynarki. Czy naprawdę spodnie i kamizelka to kiepski pomysł? Mam na myśli sytuacje o niższym stopniu formalności niż wesele a sam garnitur ze zdecydowaną teksturą czy nawet delikatnym deseniem.
Czy macie jakis sposob na zmiekczenie skorzanych sznurowek w butach zeglarskich aby miekkie lezaly na bucie a nie staly jak druty? Smiesznie brzmi ale denerwuje :)
Panie Michale,
Dotej pory stosowalem najczesciej zestaw brazowe brogues,koszula, marynarka.
W nowej pracy dostalem przykaz garnituru. Tutaj dwa pytania:
1. Ma byc granatowy. I tutaj pytanie, czy wwarunkach pracy w finansach nie bedzie bledem polaczenie granatowego garnituru z brazowymi brogsami? Daloby mi to mozliwosc wykorzystania garnituru w kilku roznych zestawach
2. Czy granatowa marynarka od garnituru bedzie pasowac do zestawu z brogsami i koszula?
Ewentualnie prosilbym o typ/model garnituru ktory sprostalby tym wymaganiom.
Pozdrawiam
W pytaniu nr 2 chodzi o wspomniany na wstepie zestaw chinosy, koszula, marynarka, brogues.
Przepraszam za dwa posty z rzedu
Zdania na temat łączenia granatu z brązowymi butami są mocno podzielone i prawdopodobnie niezmiernie ciężko będzie uzyskać jednoznaczną odpowiedź. Moim zdaniem takie połączenie jest jak najbardziej poprawne.
Braz i granat wydaje mi sie polaczeniem wspanialym. Bardziej choodzi mi o stopien formalnosc gartnitur, a brogsy
W codziennym ubiorze oczywiście można łączyć.
Ok. A co z pozyczaniem tej marynarki do chino i koszuli?
Do chinosów raczej nie, ale np. do spodni z wełny tak.
Czy brązowe buty będa pasować do granatowego garnituru ? Zobacz to zdjęcie: http://blog.trashness.com/the-rose-born-crew
Jednym słowem – wygląda to świetnie.
Marynarka Lubiam za 100 zł to interes życia.
Nie jestem autorem bloga, ale myślę, że śmiało możesz łączyć granatowy garnitur z brązowymi butami. Takie połączenie pasuje do pracy. Na wieczór oczywiście nie.
Jak pracujesz w finansach to koniecznie nabądź maklerkę! ;)
Witam
Przydałby się obszerny (wzbogacony zdjęciami) rozdział poświęcony dopasowywaniu butów (fason-kolor-tworzywo) do spodni w ramach zestawów casualowych. Najlepiej z podziałem na pory roku. Np. czy do czarnych chino, czarnych jeansów lub sztruksów i szarej marynarki lub grubego niebieskiego swetra pasują czarne buty (jakie), a może ciemno brązowe? szare? jaki typ. Albo buty do ciemno granatowych – opcjonalnie /jasno/ niebieskich jeansów i różnych marynarek lub jak ktoś lubi – cardiganów, itp. Wiele osób ma z tym problem, a i sam chętnie bym się doszkolił :)
J.
czy do czarnego garnituru i białej koszul mogę założyć białą poszetkę jeśli nie mam założonego krawata czy będzie to źle wyglądało?
Możesz.
Gdzie mogę znaleźć tabelę z rozmiarami hiszpańskimi dla spodni? Na Mango.com podane są wymiary tylko dla numeru 38.
Moje wymiary to 90cm w pasie i 113 długości zewnętrznej. Według tradycyjnej rozmiarówki noszę 32/35. Jaki rozmiar hiszpański odpowiada tym parametrom?
Tutaj masz wszystkie tabele:
http://shop.mango.com/guiaTallas/index.php?pais=060&generoActivo=h&idioma=pl&generos=m_t_s_i_h_a_o_v
Czy niewielka cena mokasynów Pier One wynika z niskiej jakości butów czy to kwestia niższej renomy marki?
Niska jakość.
Szkoda bo mają ładniejszy granat niż Sperry Top Sider, które wyglądają prawie jak czarne.
Obstawiam, że to kwestia zdjęcia. Z tańszych zwróć uwagę na boaty portugalskiej firmy Storm.
Widziałem na Allegro. Niestety zostały wysokie numery.
Na Twoim miejscu napisałbym do sprzedającego, jest szansa, że jeszcze się coś ostało.
Mam pytanie odnośnie mokasynów Timberland. Dla numeru 43,5 lepiej kupić rozmiar mniejsze czy większe?
Większe o 1,5 rozmiaru.
Noszę wkładkę 28,5 cm. Rozmiar 45 mają z wkładką o długości 29 cm. Czy różnica 0,5 cm nie będzie przeszkadzać?
Ja noszę 8.5 UK i boaty też kupiłem 8.5 UK więc nie rozumiem po co większe…
Ja natomiast noszę 41 niestety na wyprzedaży były tylko Timberlandy w rozmiarze 40. Zaryzykowałem ze względu na cenę i po kilku dniach noszenia leżą w zasadzie bardzo dobrze. Nie wiem czy większe, po roznoszeniu, nie zsuwałyby się z pięty.
Czesc pytanko mam. Zakładam na ślub granatowy garnitur i muche. Zastanawiam sie jaka koszule kupic, z plisa czy guzikami ozdobnymi w kolorze czarnym, bedzie to pasowac (Kolor guzikow) jezeli garnitur jest granatowy?
Ja wybrałbym z plisą.
Pierwsza mysl jednak najlepsza dzieki;-) ale idac dalej czy lamany kolnierzyk to nie bedzie faux pas?
Łamany kołnierz tylko do fraka lub smokingu.
Co sądzi Pan o tych mokasynach? http://www.zara.com/pl/pl/wyprzeda%C5%BC/man/buty/mokasyny-z-plecionk%C4%85-c649502p1894067.html
Nie podobają mi się.
Mam pytanie odnośnie zelówek Vibram do butów Shoepassion. Czy jedynym sposobem na ich przymocowanie jest ich przyklejenie przez szewca, co wiązałoby się z brakiem późniejszej możliwości jej usunięcia? Rozważam zakup oxfordów na swój ślub. Niestety w mojej sali weselnej jest dość ślisko. Podeszwy skórzane mają ogromny urok ale nie mam póki co żadnych butów z taką podeszwą, w związku z czym istnieje duże ryzyko, że moje wesele na śliskiej posadzce mogłoby się zakończyć prędzej czy później upadkiem i sporą kompromitacją :) Dlatego chyba jedynym wyjściem jest podzelowanie. Ale co jeśli później, kiedy butów użytkowałbym już w bardziej sprzyjających warunkach, chciałbym… Czytaj więcej »
Najlepiej zapytaj szewca, bo niektórzy kleją bezpośrednio na podeszwę i wtedy nie powinno być problemu z odklejeniem zelówki, ale inni wcześniej wycinają trochę podeszwy i wtedy raczej nie będzie to możliwe.
Jeśli potrzebujesz zelówki tylko na jedną okazję, to poproś o podklejenie punktowe (2-3 paski).
Czy to prawda, że koszule 100% lniane lepiej prasować tylko po wewnętrznej stronie?
W przypadku ciemnych tkanin – tak. Przy jasnych tkaninach nie ma to znaczenia.
Witam, przymierzam się do zakupu białej, klasycznej koszuli garniturowej z mankietem na spinki. Czeka mnie w tym roku kilka wesel, stąd właśnie taki wybór. Którą markę najbardziej Pan poleca? Gdzie sam by Pan kupił taką koszulę? Bytom, Vistula, Wólczanka, czy może coś innego? Mają w swojej ofercie sporo takich koszul. Która marka ma Pana zdaniem najlepszy stosunek jakości do ceny? Drugą kwestią jest dobór krawata. Bardzo podoba mi się krawat z Pana stylizacji ślubnych (link poniżej): http://bytom.com.pl/ceremonia,krawat-bd1-12-58a-126-k-1843-9657-p Natomiast nie wiem czy będzie on pasował do popielatego garnituru. Podobno do tego koloru garnituru powinny pasować wszystkie krawaty, natomiast ja nie jestem… Czytaj więcej »
Koszule: Osovski, Lantier, Lambert.
Krawat będzie pasował.
Witam, a ja mam pytanie o dolną garderobę, mianowicie obówie. Mam bardzo dużą stopę, rozmiar 48.5 – 50 (w zależności od producenta oraz modelu). Mieszkam w Warszawie, sklepów z butami takimi jest tyle, iż można policzyć je na palcach jednej dłoni. Szukałem też na zalando, jednak po kilku zakupach i zwrotach, gdyż nr zamówiony niby pasujący, okazywał się albo za mały, albo z kolei za duży. Tak więc trochę mniej chętnie już przeglądam i wybieram. Moim głównym pytaniem jest, czy ktoś może polecić jakiś, może być to sklep internetowy, alboj też z punktem rzeczywisty, w Warszawie, aby jednak przed kupnem… Czytaj więcej »
Shoepassion.pl ma duże rozmiary z każdego modelu.
Dobry wieczór,
czy moje pytanie odnośnie białej koszuli zostało z jakiegoś powodu usunięte? Czy w gąszczu innych komentarzy jakoś je przeoczyłem?
Nic nie usuwałem.
Teraz już go widzę, natomiast napisane jest nad nim: „Twój komentarz oczekuje na moderację”. W takim razie dalej oczekuję.
Bardzo jestem zdziwiony Twoją odpowiedzią na pierwsze pytanie – a szczególnie zaproponowanymi zestawami. Obie stylizacje są strojem dziennym, a więc tak samo są niewłaściwe jako strój na (wieczorne!) wyjście do teatru jak dżinsy i sweter. No chyba, że idziemy z dziećmi do teatrzyku lalkowego w ciągu dnia, to jest OK ;-)
Pozdr,
wojvv
Ja nie jestem takim konserwatystą :)
Czasy się zmieniają, repertuar i powaga teatru również (nie oceniam czy to dobrze, czy źle) i wiadomo jak wyglądają dzisiejsze standardy ubioru w takich miejscach jak teatr – koszula, sweter, dżinsy albo co najwyżej marynarka.
Przejrzałem te wszystkie blogi ”jak się tanio ubrać”. Ha ha ha, boki zrywać. Tanio – żartuje Pan chyba. Prezentowane są tam same drogie sklepy z tych sieciówek. Wydaje mi się, że nie potrafi Pan po prostu konkretnie odpowiedzieć na pytanie. Ja się za to pytam, panie specjalisto: jak i gdzie się ubrać ładnie mając 150 zł (np. zestaw koszula, spodnie, buty)? Hę?
Sklepy z odzieżą używaną, Allegro, outlety, wyprzedaże. Najtaniej oczywiście wyjdzie w tej pierwszej propozycji.
A i jeszcze jedno pytanie: jak kupić garnitur za max 250 zł, mając nieproporcjonalną sylwetkę. Da się?
Allegro? Sorry, ale ubranie najpierw trzeba przymierzyć. Sklepy z odzieżą używaną? Jakoś męskich ubrań tam nie widziałem, nie licząc jeansów i spodni dla emerytów. Te outlety czy jak im tam: ceny są TAKIE SAME jak w sieciówkach. Ja np. spodnie kupuje w Auchanie za max 40 zł i są takie same jak w tych markowych sklepach, firmowa metka mnie nie obchodzi. W koszule zaopatruje się na hali, guzik mnie obchodzi czy mają firmową metkę: ważne, że są ładne i z dobrego materiału.
Szanowny Pani Michale
Dlaczego nie zwraca Pan uwagi osobom piszącym listy, że wszystkie części garderoby ZAKŁADA się. Płakać mi się chce, gdy widzę pytanie „jakie buty ubrać?”, „ubrać garnitur”. Może do poprawności modowej należałoby dodać poprawność językową?
Pozdrawiam
Panie Michale mam pytanie. Ostatnio kupiłem jedwabną poszetkę do mojej marynarki, ale jakbym jej nie ułożył, zawsze ześlizguje się na dół kieszonki. Co zrobić by utrzymać jej położenie?
Włożyć do kieszonki jeszcze jedną, która będzie ją podtrzymywać od dołu.
Panie Michale! :-) Czy założenie na taką okazję jak np. ślub i wesele garnituru ze spodniami bez kantów będzie niewłaściwe? Jak w ogóle zapatruje się Pan na tego typu spodnie? Ostatnio trafiliśmy z narzeczonym na świetny garnitur ale te spodnie budzą nasze wątpliwości, mam wrażenie że całość traci przez to na elegancji.