Z własnych obserwacji, a także z maili jakie otrzymuję od czytelników wynika, że są dwa różne podejścia do tematu ubioru ślubnego. Jedna grupa osób chce tego wyjątkowego dnia postawić na wszystko co najlepsze i najdroższe (restauracja, dekoracja, samochód, obrączki, ubranie szyty na miarę itd.), a samo wydarzenie ma dokładnie rozpisane od wielu miesięcy i żyje tym każdego dnia. Z kolei druga grupa ma bardziej pragmatyczne podejście, nie traktując ślubu jakoś wyjątkowo i rozsądnie wydając każdą złotówkę. Nie zamierzam forsować żadnej z tych opcji, bo każdy może mieć różne marzenia, potrzeby i budżet, ale nie ukrywam, że bliższe jest mi drugie podejście. Sam zresztą pamiętam, że na własny ślub kupowałem garnitur i buty, które później mógłbym wykorzystać w codziennej pracy (jeszcze wtedy jako pracownik banku).
Czy zatem można ubrać się co najmniej dobrze na własny ślub, bez ponoszenia ponadprzeciętnych wydatków i poświęcania dużej ilości czasu (bez wielu godzin chodzenia po sklepach lub bez czasochłonnych wizyt u krawca)? Postanowiłem to sprawdzić przy okazji współpracy z marką Vistula, która zaproponowała mi przygotowanie sesji ślubnej z wykorzystaniem ich produktów. Ponieważ sam do młodych panów już się nie zaliczam (w tym roku 10 rocznica ślubu), więc zaproponowałem współpracę w której ja wcielam się w rolę doradcy, a przed obiektywem wystąpi prawdziwy pan młody. A jest nim mój brat Kuba, który za kilkanaście dni stanie na ślubnym kobiercu. Zanim jeszcze pojawiała się propozycja przygotowania tego wpisu z Vistulą, okazało się, że Kuba miał upatrzone u nich trzy garnitury, więc wybór marki mieliśmy zbieżny. To spore ułatwienie, bo przejście po salonach kilkunastu najpopularniejszych marek garniturowych bywa męczące już przy drugim-trzecim sklepie. A jak wiadomo mężczyźni nie lubią zakupów.
GARNITUR
Choć na własnym ślubie miałem garnitur szary, to dzisiaj bez wątpienia wybrałbym granatowy i cieszę się, że podobne zdanie miał Kuba. Zresztą gdy ja kupowałem mój garnitur ślubny, to granat był kolorem niszowym i po prostu trudno było kupić coś ładnego w rodzimych sklepach (granat z tamtego czasu bardziej przypomniał czerń, był tak ciemny). Na szczęście od kilku lat nie ma już najmniejszych problemów z zakupem klasycznego granatowego garnituru. Bez wątpienia jest to kolor numer jeden u większości marek z rodzimego rynku, a wybór odcieni granatu i faktur tkanin jest ogromny.
Podobnie jest w Vistuli, gdzie mieliśmy spory dylemat z wyborem najlepszej propozycji. W sklepie internetowym jest ponad 70 modeli w tym kolorze, na szczęście w sklepach stacjonarnych jest ich mniej. Po wstępnej selekcji i przymiarkach zostały nam dwa modele do wyboru: pierwszy z podstawowej linii Vistula w odcieniu ciemnego granatu (model Luis) oraz trochę jaśniejszy Lantier, czyli droższa linia. Ten pierwszy początkowo odrzuciliśmy, bo przy świetle sklepowym wyglądał niemal jak czarny, ale po sugestii obsługi wyszliśmy na korytarz do światła dziennego i tam wyglądał już zupełnie inaczej, jaśniej. Pamiętajcie o tym podczas zakupów – przy świetle dziennym tkaniny wełniane potrafią wyglądać zupełnie inaczej niż przy żarówkach halogenowych, więc jeśli tylko macie możliwość obejrzeć produkt w świetle dziennym, to polecam taką opcję, bo pozwala to uniknąć rozczarowania gdy zakupy obejrzycie dopiero w domu.
Kolor to jedno, ale przy zakupie garnituru z wieszaka warto zwrócić uwagę jak leży konkretny model. Większość marek ma różne fasony, więc najlepiej sprawdzić kilka, by wybrać te, które wymagają możliwie najmniejszej liczby poprawek. Oczywiście najważniejsza jest marynarka, a przy niej szczególnie ważne są ramiona i klatka piersiowa – te elementy powinny wyglądać co najmniej poprawnie. Pozostałe detale takie jak długość rękawów czy dopasowanie w talii i na plecach jest stosunkowo łatwe do korekty.
Ostatecznie wybraliśmy jaśniejszego Lantiera (Kubie bardziej się podobał jaśniejszy granat), choć model LUIS także leżał poprawnie. Marynarka i spodnie wymagały drobnych poprawek krawieckich (skrócenie i poszerzenie spodni oraz przeszycie guzików w marynarce) i udało się to załatwić jedną wizytą u krawca. Z zakupem garnituru i wszystkich dodatków zmieściliśmy się zatem w tytułowych 48 godzinach.
KOSZULA
Tak jak przy garniturze można się zastanawiać nad kolorem i odcieniem, tak przy koszuli nie ma takiego dylematu. Na ślubie zawsze powinna być śnieżnobiała, nawet gdy suknia panny młodej jest w innym kolorze niż biel (to częsty błąd w ubiorze pana młodego). Wskazany jest podwójny mankiet na spinki. Jeśli zakładamy do niej muchę, to listwa guzikowa powinna być kryta plisą lub posiadać guziki jubilerskie. Koszula ślubna nie powinna mieć kieszeni (to detal charakterystyczny dla koszul sportowych), a kołnierzyk powinien być dobrze usztywniony ? to zapewni prawidłowe ułożenie wyłogów przez wiele godzin. Jeśli chodzi o rodzaj kołnierza, to polecam klasycznego Kenta, ewentualnie kołnierz półwłoski. Kołnierz włoski też będzie OK, jeśli pod szyją pana młodego będzie krawat (do muchy polecam kołnierze z mniejszym rozstawem wyłogów).
Jeśli chodzi o tkaninę, to polecam twille (najłatwiej je poznać po diagonalnym splocie), których faktura jest zazwyczaj bardziej elegancka niż popeliny z której szyje się większość koszul garniturowych, a poza tym nie gniecie się tak szybko (to ważne, bo na weselu zazwyczaj w pewnym momencie zdejmuje się marynarkę). Diagonalny splot tej tkaniny wprowadza subtelne urozmaicenie faktur. Dobrym wyborem będą także koszule z royal oxfordu (niesłusznie uważane za zbyt nieformalne na ślub), a także tkaniny o ciekawej mikrofakturze. W ofercie Lantiera znaleźliśmy piękną koszulę z taką jakby mikrokrateczką (tu link), która świetnie wyglądała z każdym mierzonym garniturem, niestety dostępna jest tylko w wersji z tradycyjnym mankietem, więc wybór padł na drobny twill z podwójnymi mankietami i kołnierzem włoskim (tu link).
KRAWAT
Mucha czy krawat – to jedno z najczęściej zadawanych pytań, jakie dostaję od przyszłych panów młodych. No cóż, jedna i druga opcja jest poprawna, więc bardziej sugerowałbym zdać się na własny gust. Oczywiście klasyczna mucha (na ślub polecam granatową) będzie bardziej elegancka niż krawat, więc w przypadku bardzo uroczystych ślubów sugerowałbym właśnie ją, ale trzeba mieć świadomość, że nie każdemu mucha pasuje. Kuba początkowo rozważał właśnie muchę, ale po przymiarkach kilku egzemplarzy zgodnie stwierdziliśmy, że zdecydowanie nie pasuje mu ten dodatek, a poza tym źle się z nim czuł. Muchy zatem szybko odrzuciliśmy.
Pamiętajcie o tym, że nie ma sensu na siłę wbijać się w ubrania i dodatki, które przez cały dzień będą wywoływać w waszej głowie jedną myśl „jestem przebrany, a nie ubrany”. Ubiór powinien dawać pewność siebie w każdej sytuacji, więc unikajcie ubrań i dodatków w których nie czujecie się sobą. Dotyczy to nie tylko ślubów, ale także codziennego stylu.
Wspomniałem, że w przypadku muchy najlepszym wyborem będzie kolor granatowy, natomiast w przypadku krawatów polecam egzemplarze szare, srebrne, granatowe z subtelnym symetrycznym wzorkiem (np. drobne groszki, krateczki, krata Księcia Walii itp.). Bardzo dobrze wygląda także biało-czarna pepitka i właśnie coś takiego zaproponowałem Kubie. Wzór ten widać z bardzo bliskiej odległości, z daleka wygląda jak jednolity srebrzysto-szary. Raczej odradzam krawaty o zupełnie jednolitej i jednokolorowej fakturze, choć pozornie wydają się najlepszym wyborem na taką okazję (są maksymalnie neutralne, stonowane i klasyczne). Moim zdaniem wyglądają po prostu nudno w otoczeniu gładkiej marynarki i gładkiej koszuli. Subtelny wzór taki jak pepitka czy groszki nie odbiera im jakoś mocno formalności, a wyglądają po prostu ciekawiej dla oka.
KAMIZELKA
Dla osób które uważają klasyczny granatowy garnitur za zbyt zwyczajny, wręcz nawet biurowy na tak uroczystą okazję jak ślub, polecam rozważenie kamizelki. Ale nie takiej znanej z salonów mody ślubnej w kolorze złotym, szampańskim lub srebrnym, niejednokrotnie przyozdobionych wzorem florystycznym. Nie, nie, takie propozycje wybijcie sobie z głowy.
Zamiast takich mało gustownych wynalazków, proponuję klasyczną kamizelkę jednorzędową uszytą z eleganckiej wełny garniturowej. Wersja dwurzędowa też będzie OK, aczkolwiek to już wybór bardziej dandy i trzeba lubić taki retro klimat. Do granatowych garniturów rekomenduję kamizelki szare. Jest to kolor, który bardzo dobrze „spina” biel koszuli i granat marynarki, nie konkurując z żadnych z tych elementów. Tkanina może być jednolita, ale ja zdecydowanie polecam delikatne wzory kraciaste (przed wszystkim krata Księcia Walii i jej podobne), pepitki i inne mikrowzory. Niestety niełatwo kupić je w rodzimych sklepach (choć i tak jest lepiej niż 3-4 lata temu), zatem najczęściej pozostaje szycie na zamówienie. Opcja ekonomiczna to samodzielny zakup tkaniny i realizacja zamówienia u lokalnego krawca. Opcja droższa to zamówienie kamizelki w pracowniach specjalizujących się w szyciu pasowanym lub miarowym.
W Vistuli dostępna jest usługa Made to Measure w ramach której można zamówić samą kamizelkę. Wybór tkanin jest bardzo duży, ale przy przeglądaniu próbników moją uwagę przyciągnął trzyczęściowy garnitur New Pagnini wiszący w pobliżu przymierzalni. Okazało się, że kamizelka od niego idealnie pasowała nam do wybranych garniturów. Niestety nie można jej kupić osobno, ale wypożyczyliśmy ją do sesji aby móc zobaczyć jak to wyjdzie na zdjęciach. Moim zdaniem wygląda to bardzo dobrze, więc prawdopodobnie spróbujemy poszukać podobnej tkaniny by uszyć samą kamizelkę.
Poza walorami wizualnymi, dużą zaletą kamizelki jest też to, że z większą swobodą można sobie pozwolić na rozpięcie marynarki (a nawet jej zdjęcie gdy temperatura na weselu osiągnie maksimum) i nie będzie to wyglądać źle.
POSZETKA, SPINKI, KWIAT W BUTONIERCE
Na ślub polecam wyłącznie poszetkę śnieżnobiałą uszytą z matowej tkaniny (len, bawełna lub matowy jedwab). Składamy ją w najbardziej elegancki sposób, a więc w prostokąt, który powinien wystawać z brustaszy ok. 1 cm.
Kubie zależało na jakimś niebieskim akcencie w ubiorze, a ponieważ w przypadku poszetki i krawata postawiliśmy na klasykę, to wybór padł na niebieskie spinki.
Jeśli myślicie o kwiatach ozdobnych, to u mężczyzn wchodzi w grę wyłącznie pojedynczy kwiat włożony do butonierki. Najlepszy będzie biały goździk. Na naszych zdjęciach go nie zobaczycie z bardzo prozaicznej przyczyny – po prostu rozsypał nam się podczas sesji i wykorzystaliśmy rezerwowy kwiat – margaretkę.
Jeśli chodzi o buty i skarpety, to postawiliśmy na absolutną klasykę, czyli czarne oxfordy z nakładanym noskiem oraz skarpety w kolorze spodni.
Zgodnie z tytułem dzisiejszego wpisu całość zestawu ślubnego udało nam się skompletować w 48 godzin (sprawą otwartą pozostaje jeszcze kamizelka – w przypadku usługi MTM trzeba doliczyć czas oczekiwania). Było zatem szybko i przyjemnie, bez konieczności planowania zakupu z dużym wyprzedzeniem i bez czasochłonnych wizyt w galeriach handlowych. W dodatku całość zmieściła się w bardzo rozsądnym budżecie. W sklepach Vistuli wciąż trwa wyprzedaż kolekcji wiosna-lato z rabatami do -70%, zajrzyjcie koniecznie na ich stronę.
Na koniec zobaczcie sesję zdjęciową z wybranym garniturem.
Autorem zdjęć jest Dominika Kuroś
Garnitur – Lantier Memphis Basic
Koszula – Vistula Celebration Bis
Kamizelka – od garnituru Lantier New Pagnini
Krawat – Lantier (starsza kolekcja)
A zegarek?
W sesji bez zegarka. Ale jeśli ktoś chce, to polecam dyskretnego garniturowca na czarnym pasku.
Jak do kamizelki to lepiej zegarek kieszonkowy na dewizce ;)
Całość dyskwalifikuje wygląd guzików marynarki, a dokładniej rażące napisy, co powoduje, że pan młody staje się chłodząca metką. Zero w tym elegancji.
Dzięki, że napisałeś, bo nie zauważyłem.
Guziki można niskim kosztem wymienić.
Nie po to kupuje się garnitur lub marynarkę aby pierwszą rzeczą jaką trzeba poprawić była wymiana guzików, ale po ocieniających komentarze widzę, że lubią pokazywać co na sobie mają. Jeszcze proponuje przypiąć sobie paragon.
Mocno zminusowana odpowiedź Panie Liam, ale na blogu „reklamującym” po raz nty tzw. „zestaw ślubny” mający z klasyką tyle wspólnego co ja z baletnicą takie minusowanie nie dziwi. Pan MrVintage podobnie jak Pan Szarmant „wykreowali” tego oto potworka używanego przez 90% panów młodych mających dostęp do internetu. Jednorzędówka z zamkniętą klapą, do tego najlepiej koszula z kołnierzykiem biznesowym (pin albo tab collar), grenadyna (niedługo chyba nawet to będzie uznane za zbyt formalne i „wejdą” knity), „szalone” obuwie (np. oxblood oxfordy albo czarne lotniki). I naczelny „dogmat” każdego „zestawu ślubnego” – w swym pochodzeniu ultra-nieformalna odd vest w POW. „To jest… Czytaj więcej »
Zaremba autorytetem?! To ten pan co do garnituru nosi adidasy, a do marynarek koszule z kolnierzem „disco”?
Jak najbardziej tak. To że dla instragramowej „sprecatóry” zakłada dziwne połączenia to nic tragicznego jeśli się to robi z pełnym przekonaniem i wiedzą nt. tego co się łamie. To ten pan który ma pracownię krawiecką z wypracowanym własnym stylem.
Piękna wypowiedź, tylko chyba umieściłeś ja pod niewłaściwym wpisem lub na niewłaściwym blogu. W kwestii potworka: gdzie na zdjęciu widzisz jednorzędówkę z zamkniętymi klapami, koszule pin lub tab collar albo grenadynowy krawat? Czy wybrany finalnie krawat nie jest wskazywanym przez Ciebie szarym krawatem w drobny wzór? Czy nie ma białej poszetki? Na czym polega „szaleństwo” lotników? Na tym, że po wojnie zapominano w Polsce, że takie buty się nosi?
Poza tym tytuł wpisu wskazuje, że można szybko ślubny strój skompletować. Chciałbym zobaczyć, jak w tydzień udaje Ci się kupić żakiet. Lub choćby same sztuczkowe spodnie.
A może chodzi tylko o poziom agresji w komentarzach panów i wyjątkowe poczucie wyższości nad gminem? Szczególnie razi to w twoim wpisie. Gdyby przepuścić twój post przez filtr antyprotekcjonalny, to dyskusja mogłaby być interesująca, a tak nie jest i nie będzie, bo po co rozmawiać z kimś, kto w anonimowej dyskusji stawia się samozwańczo w roli arbitra klasycznej elegancji, używając do tego tępego narzędzia w postaci zasypywania wpisu „profesjonalnymi” pojęciami, co nawet na blogu poświęconym modzie męskiej jest w takim natężeniu kuriozalne. A co do klasyki, strollerów czy żakietów, to powiem Ci, że lubię patrzeć na obrazki z Księciem Karolem… Czytaj więcej »
Przecież czarne lotniki to czarne oxfordy, tylko bez przeszyć. Co tu szalonego? xD
?zestaw ślubny? mający z klasyką tyle wspólnego co ja z baletnicą”
Następnym razem proszę spoglądać na artykuł przez pryzmat jego założenia. Tutaj nie chodziło o jak największą klasykę a o ubranie się „co najmniej dobrze”. Czy pan Nikt przeczytał chociażby pierwsze zdania z drugiego akapitu?
Widzę, że moja wypowiedź wywołała wielki hejt. I dobrze. Nie byłem delikatny, przyznaję. Zaremba autorytet – nic takiego nie napisałem. Napisałem, że ów partykularny strój miał moim zdaniem świetny, bez tych wszystkich „wodotrysków” kochanych przez blogerów, które opisałem wyżej. I również zgadzam się, że „nowa moda” która teraz na targach Pitti Uomo się rozpowszechnia z kołnierzykami disco jest koszmarna. Panie Nebelwerfer, opisując zjawisko „zestawu ślubnego” miałem na myśli pewien archetyp, a nie strikte to co jest powyżej u Brata pana MrVintage. Ten archetyp oczywiście ma zawsze jedną cechę, która powyżej się pojawiła – odd vest w POW z granatowym/kobaltowym garniturem.… Czytaj więcej »
@Nikt 1. Ale przecież koncepcja zestawu bez kamizelki jest niemal identyczna jak stylizacja Maćka Zaremby, którą wskazujesz jako wzorzec (granatowy garnitur z otwartymi klapami, biała koszula z szerszym kołnierzem, szary krawat). Oczywiście różnice są i wprawne oko je dostrzeże, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że tu mamy do czynienia z garniturem i dodatkami RTW, a tam jest bespoke (garnitur za 1000 zł vs garnitur za 9000 zł). Nie oszukujmy się, nie osiągnie się efektu bespoke mając do dyspozycji 1500 zł. 2. „Blogerzy wiedzą, że promocja takich ubrań jest z góry skazana na niepowodzenie ze względu na ogół swoich odbiorców” –… Czytaj więcej »
Popieram w 99%. I nie dziwię się gwałtownemu oprotestowaniu Twoich wypowiedzi (ja oczywiście dałem plusy) – bo kilka lat „pracy od podstaw” (skądinąd koniecznej na pewnym etapie), prowadzonej przez kilku popularnych blogerów oraz forum BwB, zrodziło dogmatyczny ślubny „uniform”, o którym piszesz. Niestety, większość ludzi zawsze będzie się kierować stereotypami – zatem tak jak kiedyś dogmatem (eleganckim) był na ślubie czarny garnitur, tak teraz jest nim granat + szara kamizelka (zazwyczaj w POW). Proszę wybaczyć, ale trzeba to powiedzieć wprost: tłum potrzebuje przewodnika i drogowskazu jasnego i czytelnego. Ja w innym miejscu pod tym artykułem już wyraziłem swoje wątpliwości co… Czytaj więcej »
Jeszcze jedna uwaga. Kolega Nikt negatywnie wyraża się o szarych kamizelkach POW w kontekście omawianego ślubnego zastosowania. Trzeba jednak pamiętać, że jest ona dopuszczalna do strollera (choć inne są poprawniejsze i elegantsze).
Wg mnie w zestawieniu garniturowym jest już cliche, przy tym mało eleganckim, ale w strollerze może się obronić, jeśli krata jest mało kontrastowa, a krój odpowiedni (np. bez dwóch szpiców na dole, z klapami szalowymi lub zamkniętymi; układ guzików jest dyskusyjny, gdyż dwurzędówka jest bardziej stylowa, za to zbyt wyszukana itd.).
To ja też jeszcze coś dodam. Jeśli uszyć spodnie w tę samą kratę co na kamizelce, to zestaw również stanie się strollerem. Niestety będzie to stroller mniej elegancki od tego co mamy powyżej od MrV. Chociaż przyznam będzie bardziej charakterny :) Ale i casualowy.
@Miro & @Nikt

Panowie, przecież granatowe garnitury z otwartymi klapami były zakładane na śluby kilkadziesiąt lat temu. To nie jest wynalazek blogerów. Sprawdźcie zdjęcia ślubne waszych ojców i dziadków.
Ja dość hiperbolicznie przedstawiłem swoje zdanie, gwoli rozgrzania dyskusji, bo przesada bywa zabiegiem retorycznym, pozwalającym wyodrębnić stanowiska. Więc, tonując, powiem tak: w kontekście „siermiężnej” rzeczywistości proponowany zestaw (i inne w podobnym stylu) są jak najbardziej OK i ciągle rzadko spotykane. Ale warto było choć zaznaczyć, że przydałyby się szersze (ewentualnie zamknięte) klapy i dłuższa marynarka (bo ta naprawdę krojem przypomina biurową – jeszcze z jednym szlicem…), że dobry byłby wyższy stan spodni, że kamizelka nie musi być zawsze szara w (nieelegancką) kratę, że ciemniejszy granat i czy ciemna szarość bywają elegantsze itd. Bo od kilku lat na najbardziej opiniotwórczy blogerzy… Czytaj więcej »
1. Uważam, że ten granat jest wystarczająco elegancki na ślub. Daleko mu do odcienia, który można by uznać za nieformalny.
2. Długość marynarki wiele osób uznałoby za zbyt długą. Wystarczy zobaczyć gdzie kończy się marynarka, a gdzie rękaw.
3. Kamizelka to tylko jedna z propozycji.
4. Nie znam ani jednego wpisu gdzie blogerzy sugerowaliby, że na ślub ma być „niezbyt ciemny granat”, więc prosiłbym o podlinkowanie.
Miro, jeszcze raz ogólnie – chyba nie rozumiecie konwencji wpisu. Pan Michał pokazuje ekspresowe zakupy, w 48h biegania po galerii. Naprawdę wycisnął co się da z takich założeń.
Pewnie, że wyższy stan spodni mógłby być lepszy, szersze klapy, albo dwa rozcięcia marynarki zamiast jednego. Trudno jednak to osiągnąć przy tych założeniach, które zostały poczynione.
Oj koledzy chcą się trochę popisał. Nie zdają sobie sprawy z tego, że nawet do strollera marynarka z otwartymi klapami jest jak najbardziej poprawna. A dwa rozcięcia z tyłu są nawet wskazane.
Ja oczywiście poparłem wypowiedź kolegi Nikt, choć całkowicie rozumiem stanowisko Michała, bo przecież ogól społeczeństwa nie przerzuci się na strollery bezpośrednio z dżinsów.
Hehe, jak przypuszczałem, już po paru minutach moja poprzednia wypowiedź ma minusa ;)
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że powyższy zestaw od strollera dzielą tylko jednolite szare spodnie. TYLKO.
Zestaw ślubny w Polsce z kamizelką POW wypromował akurat Maraconi Tomato. Zgadzam się, że to niefortunne, ale daleki byłbym od ciskania piorunami, bo cała reszta, to jest granatowy garnitur, oksfordy, biała koszula, jest tutaj obecna. I o to chodzi.
Wystarczy dać szarą jednolitą kamizelkę do tego zestawu i jest już całkiem przyjemnie. No dobra, można też dać spodnie szare w kolorze tej kamizelki i wtedy będzie tej ukochany stroller.
Stroller, do którego przypominam, nie trzeba zakładać marynarki z zamkniętymi klapami.
Nic tak nie podsumowuje tej wypowiedzi jak utyskiwanie na „wielki hejt”. Krytyka ze strony innych ludzi to po prostu krytyka ze strony innych ludzi (tak, są tacy i mogą się nie zgadzać z tobą, szczególnie jeśli twoja wypowiedź straszy tylko formą, bo nic więcej nie zawiera). Pomijam już fakt, że większość tych komentarzy zawiera głownie pytania retoryczne :)
To naprawdę ociera się o jakieś przewrażliwienie na własnym punkcie albo komiczny narcyzm gdy każdą formę odpowiedzi porządkujesz sobie za pomocą łatki „HEJT”.
Niestety , musze przyznac racje ,nic osobistego ale podpisuje sie pod komentarzem powyzej ,to z elegencja nie ma nic wspołnego a wrecz bije tandeta.
A możesz wyjaśnić co jest tandetnego w granatowym garniturze, białej koszuli, stonowanym krawacie i czarnych półbutach???
Panie Michale ,nie chodzi tutaj o garnitur , koszule czy buty.
Kazda z osob tutaj piszacych czy czytajacych ma lub wyrabia swoj własny styl.
Ale odpowiadajac na pytanie,nie ta kamizelka nie ten krawat.
Pana bloga czytam z dosc długo ,niektore stylizacje sa ciekawe zwłaszcza casul,
stylizacje biznesowe nieszczegolnie.
Zgadzam się, zestaw zachowawczy ale nie elegancki. Wieje smutkiem i nudą, taka opcja minimum dla Pana Młodego bez charakteru, niby formalnie poprawna ale na tym koniec. Nie chodzi o cenę garnitura, bo i za 1500 da się lepiej. Bardziej elegancko wygląda Mr Vintage w tle pomimo mniej formalnego stroju. Osobiście najmilej wspominam wesela gdzie Pan Młody ubierał szalony niebieski garnitur lub czerwone trampki. Nie na każdej uroczystości jest to na miejscu, tym bardziej miałam nadzieje na świeże spojrzenie na klasykę. Tym razem nie udało się.
*garnituru, przepraszam za błąd, nie da się edytować
możesz pokazać swoją stylizację? podlinkuj proszę.
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego firmy nie chcą sprzedawać części garnituru oddzielnie(tak jak w tym przypadku kamizelki) ? Spotkałem się z podobnym zjawiskiem kilka razy ?
Za dużo kłopotu z towarem, który zostaje na koniec sezonu. Zdekompletowane spodnie czy marynarki z tak charakterystycznym wzorem bardzo trudno sprzedać.
GARNITURY z linii BUSINESS MIX Lancerto mają taką możliwość. Warto zwrócić uwagę na rozmiarówkę. Nigdy nie spotkałem z taką ilością możliwych wariantów.
Chcą, tylko, że klienci nie chcą za to płacić ekstra pieniędzy. Każdy może kupić oddzielnie marynarkę i spodnie. Takie coś nazywa się MTM. A jeśli oczekujesz, że przebieranie w spodniach z wieszaka i marynarkach będzie dopuszczalne po cenach wieszakowych, to chyba nie łapiesz, że to kosztowne.
Wszystkiego najlepszego dla Pana Młodego na nowej drodze życia.
Michale, prosimy o podpowiedź :-)
Czy do takiego gatrnituru http://vistula.pl/garnitury/garnitury/garnitur-luis-vistula-7 będzie pasowała taka muszka http://www.pakamera.pl/akcesoria-muszki-krawaty-trueblue-blekitna-mucha-nr1854312.htm ? Jaki kolor muchy będzie najodpowiedniejszy do granatowego garnituru?
Pozdrawiam
Muchy gotowe (czyli nie wiązane) nie wyglądają dobrze. No i to bawełna, więc na ślub nie nadaje się, za bardzo casualowa. Mucha powinna być z jedwabiu.
A rękawy i nogawki spodni zostały skrócone czy tylko pw5wdodłożone do sesji? Czy przy skróceniu i przeszyciu guzików można zrezygnować jakoś z tego 5-tego?
W marynarkach Lantier dziurki guzikowe są „prawdziwe”, więc nie ma możliwości likwidacji jednej z nich. Przy marynarkach Vistula jest to możliwe. Rękawy i nogawki były skrócone.
Ten „pociąg z guzików” wygląda niestety bardzo kiepsko po skróceniu.
A bordowe buty byłyby ok? i taki sam pasek do zegarka. No i kwestia kamizelki: do muchy pasuje, czy raczej nie?
Nie jest to zgodne z kanonami, ale bardzo ciemne bordo (jak dojrzała czereśnia) moim zdaniem może się obronić, jeśli cały strój będzie miał konwencję przełamującą klasykę (np. garnitur w jakiś mikrowzór). Mucha do kamizelki pasuje.
W Vistuli wyjątkowo sobie upodobali marynarki z 5 guzikami, pomijając kwestie szerokości klap i długości w niektórych z nich, wg mnie tyle guzików na rękawie to za wiele.
Ogólnie, dobra stylizacja ?
Skąd są spinki? Można prosić o link?
http://vistula.pl/akcesoria/spinki/spinki-do-koszuli-compton-vistula
Dziękuję :)
Pytanie z trochę innej strony, otóż wybieram się właśnie na ślub w charakterze gościa i w związku z pewną specjalną okolicznościa zostałem poproszony przez Pana młodego o założenia łososiowej marynarki, Pytanie brzmi czy będzie ona pasować do szarej kamizelki i granitowych spodni w kant, planowałem ubrać do tego zestawu biała koszule, i granatowa muchę
Bez zdjęcia trudno ocenić, ale nie brzmi to dobrze.
Cóż to za okoliczność uzasadniająca łososiową marynarkę?
i granitowe spodnie?
Granitowe jako określenie materiału?
Może to jakiś strój stosowany przez mafię. Zamiast betonowych skarpetek ;-)
Chodziło oczywiście o granatowe spodnie
Słyszałem że granit się nie gniecie, więc polecany jest osobom z awersją do żelazka.
Czy patki nie powinny być schowane do środka?
Życzę dużo szczęścia Młodej Parze! :)
Słuszna uwaga, choć wypuszczone na wierzch przy takim garniturze (jednorzędowy, otwarte klapy) nie są błędem.
Ciekawi mnie kwestia wystającego spod kamizelki krawata. Zawsze wydawało mi się, że nie powinno tak być, a w każdym razie, że wygląda to źle – przynajmniej przy formalnym garniturze. Podobnie jak z klamrą paska. Sam w takich sytuacjach chowam końcówkę krawata w spodnie, wiążę go węzłem podwójnym czy przytrzymuję spinką. Ale może to tylko kwestia mojego gustu? Jak Pan sądzi?
A Bratu życzę oczywiście wszystkiego najlepszego. :)
Ani krawat ani pasek nie wystają spod kamizelki. Prawie wszystkie zdjęcia są w pozycji półsiedzącej i wtedy sylewetka się pochyla, a to powoduje wrażenie, że krawat jest za długi. Trzeba to oceniać w pozycji pionowej. Tutaj widać, że wszystko jest na swoim miejscu.
Nie sprawdziłyby się lepiej szelki do kamizelki?
Lepiej, ale należałoby usunąć szlufki, a to już sporo roboty.
Po co, skoro szlufki zaslańia kamizelka?;)
Zgłaszam to do prokuratury :)
A nie zastanawialiście się nad garniturami z Lancerto MIx?
Partnerem czyli sponsorem wpisu jest Vistula wiec jest tylko ta marka brana pod uwage
Kuba miał już upatrzone garnitury z Vistuli i poszliśmy tym tropem. Kwestia sponsorowania tego materiału i sesji pojawiła się później.
Z butami też tak szybko poszło?
Czy jeżeli mucha, to wiązana czy gotowa? Nie mam doświadczenia z wiązaniem muchy, ale mam jeszcze prawie dwa miesiące na naukę. Tylko jedwabna? Granat bez żadnego wzorku?
Z własnego doświadczenia, wiązanie muchy nie jest dużo trudniejsze od wiązania sznurowadeł. Więc o ile nie nosisz butów na rzepy na pewno sobie poradzisz!
Czy jako Pan Młody mogę ubrać do granatowego garnituru w kratkę, brązową kamizelkę również w kratkę? Dodam że kratka z garnituru jest duża i mało wyrazista, natomiast na kratka na kamizelce jest gęsta taka jak ta http://eu.suitsupply.com/pl/waistcoats/br%C4%85zowy-kamizelka/W170111.html?cgid=Waistcoats
Moim zdaniem ten model nie nadaje się na ślub.
A czy gosc weselny moze ubrac granatowy garnitur w delikatna kratke, czy w gre wchodza wylacznie gladkie modele? Oczywiscie pytam jako szeregwa osoba z sali, a nie swiadek, ktory musi wygladac bardziej formalnie.
Subtelny wzór będzie OK.
Jak wypadają podwójne mankiety w tej koszuli?
Ja mam taki problem, że wszystkie koszule które przymierzam w „sieciówkach” mają gigantyczne mankiety, które źle wyglądają w rękawach marynarki.
Czy są możliwe poprawki krawieckie takich mankietów?
Tak, ale tylko bardzo drastycznie. To znaczy trzeba zwęzić na tyle by uciąć całą dziurkę i dopiero wtedy kawałek od krawędzi można robić nową. Czyli zwężenie bardzo mocne. Mogą też nie chcieć się tego podejmowac, ale ogółem zrobić się da – o ile potem wejdzie na nadgarstek :)
Czyli chyba pozostaje przełknąć ten problem i udawać że jest ok ;/
Najlepszym rozwiązaniem był by mankiet na guziki i kryta plisa ale chyba takich koszul nie ma;/
No właśnie przy tej koszuli przekonaliśmy się, że różnice w proporcjach podwójnych mankietów są duże w zależności od marki. Mieliśmy upatrzoną koszulę w Wólczance, ale po przymierzeniu z marynarką okazało się, że mankiet deformuje się i wypycha rękaw marynarki. Po prostu był za duży. Obsługa Vistuli uświadomiła nas, że ich podwójne mankiety są dużo mniejsze i specjalnie mają takie proporcje, bo są dostosowane do ich marynarek.
Poprawki krawieckie mankietów nie są łatwe, dlatego, że w środku jest klejonka, którą należałoby naruszyć przy większych przeróbkach, a to może spowodować bąble i deformację tkaniny po praniu.
Pańskiemu bratu pasuje ten krój ze względu na sylwetkę. Ja natomiast bardzo nie lubię garniturów od Vistuli właśnie za wąskie klapy i bardzo mocno dopasowany krój. Jedyna drobna uwaga z mojej strony, to klapy w szpic, zdecydowanie lepiej by pasowały :) na koniec życzę bratu wspaniałej uroczystości :)
Vistula to modowy standard na polskim wciąż niedojrzałym rynku. Jak dla mnie już zbyt toporny w stosunku do SuSu czy włoskich jak Tombolini czy Lubiam. Jednak nieliczni jak Zack Roman czy Macaroni pokazują ze Polak potrafi. Vistula/Wolczanka bardzo mocno obniżyla standard obsługi zwrotów już kilka razy musiałem się prosić o zwrot pieniędzy po ustawowym terminie. Jak dla mnie to żenada żeby tak duża grupa kapitałowa tak olewała klientów. Ja zrezygnowałem z niej zupełnie na wyżej wspomniane marki.
Ale przyznaj że porównanie Vistula Vs Zack Roman/Macaroni Tomato jest nie na miejscu. Inna półka cenowa, inny odbiorca, w zasadzie mało co łączy te firmy.
Porównując Lantiera w normalnych cenach to zblizona polka cenowa czyli 1800-2500. Oczywiście mówię o RTW. Oczywiście to inny klient. Mniej świadomy ale tez i uboższy niż w krajach zachodnich. W końcu vistula to marka dla masowego klienta a to klient decyduje portfelem przywiazany do ciągłych promocji.
To porównanie jako zbliżona półka cenowa ma się nijak, skoro czekając nieco od wypuszczenia nowej kolekcji, jesteś w stanie Lantiera kupić nawet za 1/3 wskazanej przez Ciebie ceny, a i tak będziesz miał jeszcze szeroki wybór rozmiarów. Roman czy Macaroni zejdą z ceny 10%, może max 20.
Garnitur to nie samochód gdzie widać logo tutaj nikt nie dyskutuje ze BMW to marka premium. Jeśli cię stać i jesteś świadomy to kupujesz po prostu coś co ci odpowiada i w czym czujesz się dobrze a nie czekasz na promocje żeby tanio się ubrać i czuć się mało komfortowo. Każdy znajdzie coś dla siebie na rynku i na swoją kieszeń.
Michale, czy tą kamizelkę można wykorzystać jako dodatek do garnituru ślubnego? Granatowy garnitur już wisi w szafie, a obecnie szukam kamizelki do niego.
http://eu.suitsupply.com/pl/waistcoats/jasnoszary-kamizelka/W170108.html?cgid=Waistcoats
Nie nada się na taką okazję. Faktura tkaniny jest zbyt nieformalna i nie będzie dobrze wyglądać w towarzystwie eleganckiej wełny garniturowej.
Dajesz tą: http://eu.suitsupply.com/pl/waistcoats/złamana-biel-kamizelka/W170101.html?cgid=Waistcoats
I srebrny jedwabny lśniący krawat.
Wiem, lniana tkanina. Nie przejmuj się, jeśli bierzesz ślub w ciepły słoneczny dzień, to akurat. A i kolor kamizelki klasyczny.
Kurczę, mam wrażenie że krawat znosi w lewo :-)
Węzeł jestasymetryczny bo i takima być, bardzo dobrze ;)
Może to kwestia zdjęć, ale garnitur wydaje się zbyt dopasowany, jakby o jeden rozmiar. Obcisłe spodnie i ciasna marynarka raczej nie wyglądają na zbyt wygodne. W szczególności gdy model siedzi spodnie wyglądają jakby wyły o litość. Przy guziku marynarki też tworzy się X. Pytanie czy szanowny brat próbował może numer większy?Jak widzę, autor bloga też preferuje ścisłe dopasowanie w swojej marynarce, więc może to kwestia podejścia?Zwykle na weselu się tańczy więc jakaś swoboda ruchu powinna być.
Tak, próbowaliśmy też rozmiar większy. Nie wyglądał dobrze.
Pamiętaj też o tym, że w pozycji siedzącej każda marynarka i każde spodnie się opinają na ciele.
Do tego długość jest na granicy. Centymetr mniej i byłoby jeden most za daleko. Krój nieco bardziej obszerny ,ale dopasowany dodałby więcej powagi. Tylko chodzi tutaj o to, że to nie jest wybór z wszystkich garniturów na świecie, a z kilku w salonie Vistuli. Taka etiuda reklamowa
Co wy z tą długością? Proszę spojrzeć gdzie kończy się marynarka, a gdzie rękaw.
Tak, wedle tej reguły jest poprawnie. Uwzględniając całokształt sylwetki modela dłużej byłoby lepiej. Jest to jednak kwestia preferencji i stylu salonu. Garnitur tak skrojony raczej „odmładza” pana młodego. Nie widać w tym zamiaru podkreślenia powagi sytuacji.
Nie wygląda to wg mnie źle, ale pozwolę sobie na parę uwag: 1. Klapy mocno za wąskie na taką okazję. 2. Marynarka trochę za krótka. 3. Nieeleganckie spinki (kolor nieco landrynkowy). 4. Ta kratka kamizelki tej jest nieelegancka i odcień jej niebieskich elementów gryzie się tonacyjnie z garniturem.ci 5. Krawat ma za rzadko rozstawione kropki – przez co traci na formalności. Zresztą krawaty w kropki czy groszki wg mnie nie pasują na ślub – są za „codzienne”. Ale ciągle jest to przyzwoity standard na tle polskich wesel i ślubów. Jednak te granatowe (szczególnie takie dość jasne) marynarki zestawione z szarymi… Czytaj więcej »
Szary kojarzy sie z praca. A grafit wyglada po prostu zle w sloncu, takie mam wrazenie.
Bardzo podoba mi sie formalna moda brytyjska, ale jesli ktos nie ma wesela w magnackim palacu (ewentualnie pieczolowicie odrestaurowanym dworku), slubu zas nie bral w gotyckiej katedrze….to odczuwam pewien dysonans poznawczy.
@ Miro: Czy taki garnitur będzie bardziej dostojny? https://zackroman.com/granatowy-garnitur-gatsby
Cena jeszcze znośna. I czy szerokość klap tak rzuca się w oczy?
Panie Michale, Panowie Koledzy czy moglibyście mi pomóc? idę na ślub do mojego najlepszego przyjaciela, zakładam jasno-granatowy garnitur, moja partnerka beżową sukienkę. Jaki kolorystycznie krawat powinienem wybrać? wiem, że minęły czasy zakładania krawata pod kolor sukienki, ale chciałbym również, aby to dobrze wyglądało:) będę bardzo wdzięczny za pomoc:)
Intensywny ciemny bordo
Panowie czego wy sie znów czepiacie ,przecież to jest pewna propozycja ,rodzaj sugestii.A wy znów prawice jakieś wywody i popisujecie się mało zrozumiałym zwrotami i terminologią.Więcej pokory…
Może nie doczytałem, ale warto zaznaczyć, ze kamizelka powinna mieć co najmniej inny odcień od garnitur lub nawet kolor lub wzór. Nie powinna się zlewać.
PS. Zmieniłeś się Kuba :)
Pani Michale, czy mógłby Pan polecić sklep w którym są ładne śnieżnobiałe poszetki uszyte ze 100% bawełny lub lnu w przyzwoitej cenie? :)
Poszetka.com (69 zł) lub Allegro (od 30 zł).
Ale jaja… :) Granatowy garnitur, biała koszula i szary krawat… Czarne buty i pasek. Można się żenić, dziękuję za uwagę.
Panie Michale,
Proszę o radę. Zostałem zaproszony na egzamin na Kontrolera Ruchu Lotniczego przez Polska Agencje Żeglugi Powietrznej. Pierwszy etap obejmuje testy językowe oraz predyspozycyjne. Moje pytanie do Pana: jak się ubrać na taką okoliczność? Garnitur? Zestaw koordynowany?
Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam, Jakub
Proponuję klasycznie: ciemny garnitur, biała koszula, ciemny krawat.
Szkoda, że tak po macoszemu potraktowałeś najważniejszą część zestawu czyli buty. Chociaż mogę trochę zrozumieć ponieważ butom marki Vistula bardzo dużo brakuje nawet do klasy średniej, to najniższa półka. Jakiej marki buty ma kolega z artykułu?
Buty Partenope.
Cenie dwie firmy Vistula i BYTOM. My na ślub kupowaliśmy garnitur w BYTOMIu. Polska, dobra gatunkowa firma. Garnitur się sprawdził, do dzisiaj mąż często go zakłada na różnego typu okazje i przyznam, że wygląda tak samo jak na ślubie. Nie zauważyłam żadnych zniszczeń itp. Myślę, że warto kupić tam garnitur chociażby ze względu na bardzo przystępne ceny i super gatunek. W bliskiej rodzinie szykuje się ślub i przejrzałam nową kolekcję i przyznam, że się bardzo zaskoczyłam. Marynarki dopasowane do figury oraz te zwężane spodnie to dla mnie rewelacja, więc każdy przyszły Pan Młody – i nie tylko- znajdzie coś dla… Czytaj więcej »
A ja zdecydowanie odradzam Bytom. Tez kupowalem garnitur, a wlasciwie zamawialem w tym ich MTM. Przyznam ze bylem wowczas troche zielony w temacie dlatego doradzono mi abym przyszedl na festiwal krawiectwa, to eksperci mi doradza i dopasuja. Doradztwo skonczylo sie spodniami niedopasowanymi do modelu marynarki oraz za duza sama marynarka. Z bledow zdalem sobie sprawe niedlugo przed slubem niestety, doedukowawszy sie w miedzyczasie.
Czy taki materiał będzie pasował na kamizelkę do granatowego garnituru na ślub? Nie jest to krata, ani gładki szary dlatego pytam i będę wdzięczny za radę.
p15.jpg
Napoli.jpg
Nie będzie pasował. Prążki, w dodatku w wersji flanelowej nie będą dobrym wyborem.
Czy jako gość mogę założyć czarny garnitur na ślub ?
Biała koszula z mankietami ale rozpięta , oraz biała butonierka.
To ma być ślub czy pogrzeb? Czarny garnitur polecam na tą drugą uroczystość. Nie spotkałem się z białą koszulą bez mankietów. Jeśli chodzi o podwójne mankiety na spinki to tylko z krawatem/muchą. Jeśli zwykle mankiety na guziki to krawat/mucha (ewentualnie fular – ale to ktoś bardziej obeznany z klasyka i męska elegancją musi potwierdzić) – ze względu na szacunek do Pary Młodej. Rozpięta koszule możemy zostawić na co dzień a nie w sytuacji gdzie jest wymagana powaga i formalność. Biała butonierka, to znaczy biały kwiat w butonierce czy biała poszetka w brustaszy? Obie wersje są poprawne a najlepiej razem oraz… Czytaj więcej »
Witam,
Którą parę butów wybrałby Pan na ślub:
https://patine.pl/yanko-055-negro.html
https://patine.pl/yanko-691-negro.html
Nie mogęsięzdecydować, a burty różnią się jedynie detalami takimi jak ilość dziurek na sznurówki, kształt szwów pod sznurowadłami na bokach czy wykonczeniem tyłu. Którą parę by Pan wybrał? Czy któryś zdetali jednej lub drugie pary obniża/podwyższa ich formalność?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ja bym wybrał te pierwsze. Moim zdaniem mają ładniejsze proporcje kopyta. Stopień formalności mają taki sam.
Panie Michale,
A czy taka kamizelka Pana zdaniem pasuje do tego zestawu:
https://www.lancerto.com/kamizelka-wales-szara-6346.html#
Pzdrwm,
Łukasz
Tak, pasuje.
A jak wygląda kwestia zapinania guzików w marynarce gdy ma się kamizelkę pod spodem? Czy marynarka musi być zapięta?
Czy koszula z krytą plisą jest odpowiednią do krawatu?Myślałem ,że to typowa koszula do muszki
Panie Michale, a co ma zrobić ktoś kto dużo ćwiczy na siłowni, obudził się 2 miesiące przed ślubem i pewnie nie zdąży już nic uszyć? Przez tą siłownię mam bardzo nietypową sylwetkę – jestem stosunkowo niski bo tylko 172 cm wzrosu, 101 cm w klatce i 83 cm w pasie. Nawet „atletyczne” garnitury z suitsupply nie będą na mnie dobrze leżeć bo jak wybiorę taki na 102 cm w klatce to w talii ma 91 cm czyli grubo za dużo…. jest dla mnie jakiś ratunek? W ogóle mam wrażenie, że producenci garniturów nie przewidują „mocno zbudowanych” sylwetek.
Jestem obecnie w podobnej sytuacji jak Pana Brat ;) Skompletowalem sobie już zestaw garnitur i kamizelka, tylko z Bytomia i teraz mam dylemat – czy pasek czy szelki? Teoretycznie do kamizelki powinny być szelki niemniej w przypadku sieciowych garniturów, w tym mojego spodnie są ze szlufkami, wobec czego mam pytanie co Pan sądzi na ten temat – czy u ubieranie kamizelki i paska jest stosowne?
Tak, o ile nie będzie tego paska widać.
Nie znam się,aż tak bardzo(jeszcze) na modzie męskie,ale mnie nie podoba się ta stylizacja. Pan młody zostal bardzo postarzony i przebrany. Zdecydowanie inne zestawienie dodałoby lekkosci, a przede wszystkim elegancji. To przecież wyjątkowe wydarzenie. No, ale o gustach…
P.S
Bardzo fajny blog :) napewno będę tu zaglądać.
Panie Michale, niedługo biorę swój ślub. Będę miał ciemno granatowy garnitur do tego czarne buty, biała koszula. Zrezygnowałem z muchy bo źle się w niej czuje i nie podoba mi się jak wyglądam. Jaki powinien być krawat? W kolorze garnitura (to było już poruszane wcześniej), czy może mógłby być w odcieniach bieli, o ton ciemniejszy od koszuli?
Witam wszystkich,
jaki płaszcz na ślub do ciemnogranatowego garnituru? Ślub w okresie wiosennym. Czy granatowy trencz nie będzie zbyt zlewał się z garniturem? Z kolei beżowy jest chyba zbyt mało elegancki.
mam na oku takie
https://www.bytom.com.pl/plaszcz-braxton
https://www.bytom.com.pl/plaszcz-forli
https://www.bytom.com.pl/plaszcz-forli-4
W ogóle to fajnie byłoby ten płaszcz nosić też do mniej formalnych sytuacji.
Skąd Spinki? ?
Vistula.
Mam pytanie do wszystkich wyjadaczy garniturowych: z powyższej dyskusji wywnioskowałem, że Vistula może być, ale mogłoby być lepiej. Sprawdziłem dwie inne polskie marki, które zostały wspomniane , i jest takie coś:
http://shop.macaronitomato.com/garnitury-i-marynarki,garnitur-mtcollective-2-k-773-3228-p
https://zackroman.com/granatowy-garnitur-gatsby
Czy mielibyście jakieś opinie na temat tych garniturów?
Dziękuję z góry
Nie zapięta marynarka wygląda dużo lepiej. Chyba trochę za słabo dopasowana. Dodatkowo słabo prezentują się wąskie klapy marynarki. Kamizelka jest całkiem niezła.
Kurcze jest meeega ten garnitur!!! Pytanie gdzie teraz znajde taki sam zestaw!? :D
Nie znajdziesz Mario, ja też szukam.
Poleca Pan koszule z tkaniny typu twille lub royal oxford. A czy zwykły oxford (nie mieniący) lub mieniąca satyna będzie OK?