fbpx

Gdzie kupić mniej „oklepane” sneakersy? 10 marek, które warto znać

129 komentarzy

Moda codzienna XXI wieku ma kilka charakterystycznych zjawisk, których dzisiaj być może nie dostrzegamy, bo stały się czymś powszechnym, ale gdy głębiej się nad tym zastanowimy, to dopiero wtedy dostrzegamy ich skalę. Moim zdaniem jednym z najważniejszych zjawisk ostatnich dwudziestu kilku lat jest ogromny wzrost popularności obuwia sportowego. Jeszcze 25 lat temu buty sportowe można było kupić wyłącznie u marek sportowych i nosiło się je głównie na sportowo.

Dzisiaj obuwie typu sneakers można kupić niemal u każdej marki modowej – od tanich sieciówek, gdzie sneakersy kosztują poniżej 200 zł, aż po luksusowe brandy, gdzie buty sportowe potrafią kosztować kilka tysięcy złotych. Nawet bardzo konserwatywne marki obuwnicze, które przez ponad sto lat sprzedawały wyłącznie buty klasyczne (np. Loake, Grenson, John Lobb), weszły w ten asortyment. Sam sposób noszenia takich butów też się zmienił. Dzisiaj nikogo nie dziwi już łączenie sukienki czy garnituru z butami sportowymi. Przyzwyczailiśmy się do tego.

Wybór sneakersów jest obecnie ogromny i dlatego postanowiłem przygotować wpis w którym chciałbym opisać te mniej znane marki, które specjalizują się w tego typu obuwiu. Oczywiście nie mam nic do tych najpopularniejszych liderów tego rynku (New Balance, Adidas, Nike), bo sam mam dwie pary Adidas Originals, ale wiem, że jest sporo osób, które nie lubią nosić tego, co wszyscy :) Zobaczcie zatem moje podpowiedzi, które mogą być fajną alternatywą dla tych najbardziej znanych marek obuwia sportowo-codziennego.

Dodam tylko, że w tym wpisie skupiłem się na markach ze średniej półki cenowej, które specjalizują się w tym asortymencie, bo przecież na rynku są też marki u których można się ubrać od stóp do głów i które też mają niezłe sneakersy (np. Gant, Polo Ralph Lauren, Marc O?Polo), ale o nich może innym razem. Osobny wpis mogę też zrobić o sneakersach z wyższej półki cenowej.

Zatrzymam się jeszcze na chwilę przy samej definicji kategorii sneakersy, bo gdy przedwczoraj wrzuciłem na Facebooku zajawkę tego artykułu, to w komentarzach pojawiła się uwaga, że powinienem używać polskich nazw. Rzecz w tym, że moim zdaniem brakuje takiego słowa. Bo sneakersy to nic innego jak obuwie codzienne o sportowej stylistyce. Nie są to buty do uprawiania sportów, więc słowo adidasy, które też zresztą nie jest polskie, nie do końca jest trafne dla tej kategorii butów. Umówmy się zatem tak, że skoro słowo sneakery i tak już trwale weszło do języka codziennego, to nie ma co z tym walczyć. A jak komuś ta nazwa nie pasuje, to niech używa alternatywnych słów. To tylko nazwa.

VEJA

Francuska marka, która w ostatnich latach stała się jedną z najbardziej pożądanych marek z tego segmentu. Jeszcze kilka lat temu można by o nich napisać, że to marka niszowa, ale dzisiaj nawet w Polsce dość często można zobaczyć buty z charakterystycznym „V” na boku cholewki. Dynamiczny wzrost popularności tej marki to zasługa głównie znanych celebrytów i influencerów, którzy zaczęli pokazywać się w tych butach.

Veja jest stosunkowo młodą firmą, bo działają na rynku od 2005 roku. Marka ta szczyci się proekologicznym podejściem do produkcji obuwia. Jej założyciele chcieli stworzyć brand opierający się na zrównoważonej produkcji i etycznym pozyskiwaniu materiałów. Najbardziej znane modele z ich portfolio to: V-10, Campo, Esplar i Rio Branco. Kosztują od 400 do 700 zł. W Polsce można je kupić na eobuwie.pl.


HOFF

Hoff to hiszpańska marka, która została założona w roku 2016, więc jest to jedna z najmłodszych firm na rynku obuwia o sportowej stylistyce. Ale tych kilka lat wystarczyło, by zdobyć uznanie klientów i wejść na wiele rynków zagranicznych. Stylistyka ich butów jest dość klasyczna, a zarazem rozpoznawalna, głównie za sprawą oryginalnych i nietypowych połączeń kolorów i materiałów. Każdy model inspirowany jest jakimś miastem lub regionem z różnych stron świata. W Polsce ich buty sprzedaje m.in. Answear, eobuwie i Modivo. Ceny od 500 zł.


SAUCONY

A to z kolei jedna z najstarszych marek z tego segmentu, bowiem amerykański Saucony powstał w roku 1898. W latach 70. i 80. XX wieku Saucony stało się jednym z pionierów w dziedzinie butów do biegania, wprowadzając innowacyjne rozwiązania technologiczne. Ich obecna oferta to produkty dla profesjonalnych biegaczy (bardzo cenione zresztą), ale też dość szeroka obuwia codziennego o sportowej stylistyce. Ich najbardziej popularny model to Jazz Original, który nawiązuje do butów biegowych z lat 80. W Polsce ta marka jest dość szeroko dostępna (m.in. na eobuwie i Answear). Ich sneakersy kosztują ok. 500 zł, ale akurat ta marka jest dość często przeceniana, więc poniżej 300 zł można bez większych problemów upolować model Jazz Original.


GOLA

Brytyjska marka, której wzornictwo mocno odwołuje się do butów sportowych w drugiej połowy XX wieku. Firma została założona w 1905 roku pod Manchesterem, a jej początki związane są z produkcją obuwia piłkarskiego. Kultowe wzory tej marki powstały w latach 60. i 70. Są to m.in. modele Harrier, Bullet, Mark Cox i Boston 78. Są one produkowane do dzisiaj. Gola ma linię standardową i premium. Ta druga jest produkowana w Wielkiej Brytanii.


DIADORA

Diadora to włoska marka kojarzona głównie ze sprzętem piłkarskim, ale od wielu lat w ich portfolio jest również wiele modeli obuwia codziennego o klasycznej stylistyce. także bardzo ciekawe kolekcje casualowe. Najpopularniejsze modele to Camaro, Simple Run, Torneo. Na uwagę zasługuje szczególnie linia Diadora Heritage, która nawiązuje do klasycznych wzorów z lat 60-80. To model Equipe, który jest fabrycznie postarzany na różne sposoby. Niestety w Polsce linia ta jest w zasadzie nie do kupienia, pozostają sklepy zagraniczne.


NOVESTA

Sportowe marki obuwnicze z Europy Środkowo-Wschodniej nigdy nie były w stanie rywalizować z takimi potentatami jak niemiecki Adidas czy Puma, ale jest jedna firma, której udało się przebić do tego segmentu. Mam na myśli słowacką markę Novesta, która w ostatnich latach stała się dość popularna, głównie za sprawą retro dizajnu bez widocznych logotypów, ale też dzięki wysokiej jakości.

Ich sztandarowym produktem są tenisówki, ale jest też fajny model sneakersów – Marathon, który nawiązuje do stylistyki butów biegowych z lat 70. W Polsce można je kupić m.in. w Poszetka.com, Gentleman Store i PRM w cenie ok. 550-600 zł.


KARHU

Jeśli chodzi o modę, to Finlandia nie ma zbyt wielu marek, które są rozpoznawalne na świecie, a jedną z tych kilku jest Karhu. Marka ta powstała w roku 1916 i początkowo specjalizowała się w sprzęcie narciarskim i biegowym. Słowo ?karhu? po fińsku oznacza niedźwiedzia i właśnie dlatego ten zwierz jest w ich logotypie. Ich najbardziej znane modele sneakersów to Mestari, Albatross, Fusion 2.0, Synchron Classic. Cenowo od 400 do 600 zł. Duży wybór jest na eobuwie, Modivo i PRM.


CLAE

Amerykańska marka, która powstała w Los Angeles w roku 2001. Fajna propozycja dla osób szukających sneakersów o minimalistycznym wzornictwie i w stonowanej kolorystyce. Wysoka jakość, ponadczasowe wzory i subtelne logotypy. W ich ofercie jest też spory wybór butów wegańskich z innowacyjnych surowców m.in. „skóra” z ananasa i kaktusa. Najpopularniejsze modele tej marki to: Bradley, Deane i Malone. W Polsce marka Clae była dostępna na PanPablo.pl, ale widzę, że chyba ten sklep wstrzymał/ograniczył(?) swoją działalność, bo nic nowego się u nich nie pojawia od dłuższego czasu (wielka szkoda). Pozostaje zatem Zalando albo oficjalny sklep Clae.


KANGAROOS

KangaROOS to marka ze Stanów Zjednoczonych, która powstała w latach 70. XX wieku na fali amerykańskiej mody na jogging. Założyciel marki chciał stworzyć modne i praktyczne buty do biegania. Na przełomie XX i XXI wieku marka ta praktycznie zniknęła z rynku, ale od kilkunastu lat KangaROOS należy do niemieckiej spółki, która przywróciła marce dawną sławę i kultowe modele butów. Standardowe modele tej marki kosztują ok. 400-500 zł (na przecenach można kupić znacznie taniej), ale jest też linia premium produkowana w Niemczech i tu cena to ok. 900 zł.


ONITSUKA TIGER

Może nie jest to marka mało znana, jak te wymienione wyżej, ale też nie jest tak popularna jak New Balance, Adidas czy Nike. Założycielem firmy był Japończyk Kihachiro Onitsuka, który pod koniec lat 40 ubiegłego wieku zaczął produkować buty do koszykówki. W kolejnych latach asortyment był poszerzany a momentem przełomowym był model Mexico 66 (jak sama nazwa wskazuje z roku 1966).

Buty te nadal są produkowane i nadal są bestsellerem tej marki, a specjaliści od sneakersów uważają, że należy im się miejsce w pierwszej dziesiątce najbardziej znanych butów sportowych w historii. Inne modele z oferty Onitsuka Tiger warte uwagi to: Temp Racer, Tiger Corsair, California 78.


To na koniec zapytam o wasze ulubione marki sneakersów. Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach.

Podobne wpisy

Subscribe
Powiadom o
129 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Grzegorz
1 rok temu

Ja mam Gola i jestem zadowolony

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Mr. Vintage

Tak

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Nie oklepana kolorystyka

IMG_20230804_161928.jpg
Sergiusz
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Gola fajnie stylizuje swoje sneakersy a la retro. Jednak napis Gola dyskwalifikuje te buty z mojego punktu widzenia.

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Mam i ja. Z niebieskiego zamszu. O ile po roku z zewnątrz wyglądają jak nowe, to w środku już nie jest tak dobrze. Niestety „eko skóra”, którą zastosowano ściera się w takim tempie, że buty niedługo powędrują na swój ostatni spacer – do śmietnika.

Andrzej
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Właśnie chciałem napisać, że Gola to moja największa wtopa ale duży wpływ miał na to polski dystrybutor. Na buty zdecydowałem się głównie ze względu na żółty kolor i fason- świetnie wyglądały i leżały. Niestety, po krótkim czasie okazało się, że bardzo łatwo łapią brud, wystarczy zahaczyć o nogę od krzesła i już miałem czarne ślady, a po myciu wyglądało to jeszcze gorzej. Dodatkowo w środku też były z dziwnego materiału, który przyklejał się do skarpetki i po pewnym czasie na zapiętce prawie go nie było. Ostatecznie buty zwróciłem przez ten materiał na zapiętce ale kosztowało mnie to sporo pracy bo… Czytaj więcej »

Michal
1 rok temu

+ Zespa

Ewe
1 rok temu
Reply to  Michal

Mam dwie pary. Jedne z wygodniejszych jakie mam

Hubert
1 rok temu

Szkoda, że zabrakło Hogan, świetne wzornictwo i wysoką jakość za dość wysoką cenę.

Łukasz
1 rok temu

Sofix brakuje ?

janusz
1 rok temu

Świetny wpis. U mnie króluje od lat adidas originals (ostatnio forum), generalnie lubię wzornictwo minimalistyczne, na wzór tenisowy lub koszykarski. Co do Ganta, to potwierdzam, jest dobrze, na razie trzymają. Model Mc Julien. Pozdro z Ostrawy.

Last edited 1 rok temu by janusz
Artyr
7 miesięcy temu
Reply to  janusz

U mnie niestety zarówno adidas jak i puma zapadały się na pięcie szkoda bo podoba mi się prosty wzór.. Nie uprawiałem w nich sportu, po prostu słabo tam jest wzmocnione, a ważę skromne 90kg :)

Last edited 7 miesięcy temu by Artyr
Jerzy
1 rok temu

Geox- podeszwa rewelacja

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Jerzy

Zgadza się, podeszwa jest super i dobre minimalistyczne wzornictwo.

Yamx
1 rok temu
Reply to  Jerzy

Ja też polecam geox, a i ecco ma fajne sportowe buty

Bartek
1 rok temu
Reply to  Jerzy

Wydaje mi się, że za te pieniądze to powinny ciut wolniej się zużywać…

Iceman
1 rok temu
Reply to  Jerzy

Ale jakość taka sobie. Lepiej wydać więcej na Hogan, Voile Blanche albo Premiata.

TomEk
1 rok temu

Poleciłbym jeszcze Scotch&Soda.

Patryk
1 rok temu

Osobiście mogę polecić dwie z przedstawianych marek. Mam na myśli Gola i Onitsuka Tiger.Model 66 od Onitsuka jest świetny, ponadczasowy. Traktuję te buty jako tenisówki, nosząc jedynie latem. Są takie,, drobne,, minimalistyczne. Również są dobrej jakości. Natomiast Brytyjską markę Gola poznałem będąc na wyspach. Ich produkty są w moim odczuciu, znacznie lepszej jakości niż popularny adidas, czy nike. Kilkukrotnie widywałem buty marki Gola w Tk-maxx, miały cenę tak niską, o ile dobrze pamiętam to 180 zł. Markę Kangaroos pamiętam z pierwszej połowy lat 90 tych. Niestety w tamtym okresie, nie była to marka z kręgu moich zainteresowań.

Tomek
1 rok temu

A ja bardzo polecam Floris van Bommel. Marka z Holandii.

Krystian
1 rok temu

Ciekawą i wciąż mało popularną marką w Polsce jest szwajcarska marka ON/ ON Running. Można dostać w sklepach internetowych i gdzieniegdzie już także stacjonarnie. Być może stanie się bardziej powszechna, ponieważ od jakiegoś czasu są sponsorem Igi Świątek. Najbardziej charakterystyczna jest u nich podeszwa – taka „dziurawa”. Choć akurat te modele są głównie do biegania/ do uprawiania innych sportów. Mają jednak również trochę sneakersów np. model Roger (nazwa pewnie nieprzypadkowa ;)). Nie testowałem, ale słyszałem, że są bardzo dobrej jakości i wygodne.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Krystian

ON The Roger mam 2 pary, lekkie i bardzo wygodne, świetnie wykonane, z minusów skóra ekologiczna i dość wysoka cena 600- 800 pln. Jako fan Rogera nie mogłem sobie odmówić. Iga na ostatnich GS też nosiła ten model.

Andrzej
1 rok temu
Reply to  Marcin

Tez mam 2 pary Rogerow. Bardzo stylowe, wygodne, świetna jakość. Wszystkie ONki wydają się fajne, na zachodzie dużo ludzi w nich chodzi.

Marta
2 miesięcy temu
Reply to  Krystian

Te dziury trochę wywołują trypofobię

Jacek
1 rok temu

Ciekawe, czy Onitsuka byłaby dziś choć trochę znana gdyby nie rewolucyjne pomysły podsuwane
przez firmę Blue Ribbon, znaną obecnie jako Nike, a pierwotnie handlującą wlasnie butami Onitsuki. Niemniej model Mexico pojawia się obecnie na stopach wielu celebrytów.

Edi
1 rok temu
Reply to  Jacek

No i jakie to rewolucyjne pomysły?

Seba
1 rok temu

Mam kilka par NB 574, jak dla mnie najlepsza seria. Adidas superstar klasyk jak dla mnie i wybieram najczęściej. Jeszcze całe czarne by się przydały. Intryguje Onitsuka z serii Mexico w wersji czarno-żółtej ale tych pasków z tylu jakoś tak dużo.

Juliusz
1 rok temu
Reply to  Seba

NB 574 mają świetny wygląd, ciekawe połączenia kolorów. Ale jakościowo ostatnio są bardzo nisko wg mnie

Artyr
7 miesięcy temu
Reply to  Juliusz

Takie samo wrażenie, Nb ma spoko design ale jakość na jeden sezon i rzadko uznają reklamacje z tego co czytałem w komentach. Mi pękły na łączeniu zamsz podeszwa a reklamacja odrzucona z uzasadnieniem że …buty były przemoczone.

Janeł
1 rok temu

Jeszcze warto wspomnieć o francuskiej marce Le Coq Sportif.

Wydaje mi się, Onitsuka Tiger ma coś wspólnego z Asics. Zresztą charakterystyczne paski na cholewce właśnie to by sugerowały.

Karol
1 rok temu
Reply to  Janeł

Asics kupił w 1977 roku tę markę. Dzisiaj to taka marka w marce, jak Adidas Originals u Adidasa Czy Jordan w Nike.

Michał
1 rok temu

Zara, massimo dutti, selected homme

Piotr
1 rok temu

Fajny wpis, dla mnie najlepsze są mexico 66, najwygodniejsze i dobrej jakości, choć ich nie zakładam w gorszą pogodę bo podeszwa niższa, potem adidas orginals, ostatnio wziąłem jedną mokkę przez Ciebie. ;). Mam też zieloną zamszową Gola i są ok choć one są jakieś szerokie takie. Z tych wymienionych podobają mi się te stare diadory oraz Clae ciekawy pierwszy but. Będę wypatrywał :)

Konrad
1 rok temu

Polecam sneakersy z KAZAR Studio

Janeł
1 rok temu
Reply to  Konrad

Buty Kazar – jakość bazar.

Tomek
1 rok temu

Od paru lat chodzę w Ecco, bardzo wygodne. No ale to niekoniecznie marka niszowa ;)

Pawel
1 rok temu
Reply to  Tomek

Ja też w Ecco od ponad 20 lat, jednak nie zawsze z wyboru. Ecco jako nieliczne pasują na moją długą i szeroką stopę.

Piotr
13 dni temu
Reply to  Pawel

Też tak mam.

Krzysztof
1 rok temu

Ostatnio, zupełnie przez przypadek kupiłem online adasie model Samba Decon. Byłem doścć sceptyczni nastawiony. A tu hit. Wiedziałem, że są ze skóry ale skóra skórze nierówna. Mięciutka, plastyczna, bez podszewki. Po prostu mistrzostwo.

Bartłomiej
1 rok temu

Spodobała mi się ostatnio Pańska propozycja dotycząca ubioru na jesień/zimę (rzeczy, które trzeba mieć w szafie, czy coś takiego) – czarne półbuty, szare spodnie z kantem i czarny golf, tylko co najlepiej założyć pod ten golf? Myślałem, żeby założyć jedynie np. cielisty podkoszulek z poszetki

Gisch
1 rok temu
Reply to  Bartłomiej

Można cokolwiek, spod czarnego golfu nie powinno nic prześwitywać. Podkoszulek może być nawet biały jak „na w-f”.
Sam mam biały golf z Massimo Dutti (95 % wełny i 5 % kaszmiru) i zdarza mi się go nosić jako jedyną warstwę, bo jest tak przyjemny w dotyku. Oczywiście każda warstwa wydłuża „żywotność” swetra zanim konieczne będzie upranie go, ale też jest dodatkowym ociepleniem, w cieplejsze dni niepożądanym.

David
1 rok temu

A mógłby Pan wypowiedzieć się na temat marki Timberland? Zarówno jeśli chodzi o buty eleganckie, sportowe czy zimowe.
Jest to moja ulubiona marka i fajnie by było znać zdanie eksperta:)

Paweł
1 rok temu

Na moje oko to Sofixy rodem z PRL wcale nie odbiegają wizualnie od przedstawionych we wpisie. Niestety ostatnie Sofixy nosiłem w latach 80., więc nie wiem czy obecnie produkowane są wygodne i dobrej jakości. A moje ulubione obecnie to Palladium.

Anna
1 rok temu

W tym roku szukałam czegoś innego i wygrało Hoff ;) Spoko buty

Adrian-O
1 rok temu

A co z Reebok? Też chyba nie są aż takie popularne, a ich buty ładne są!

Karol
1 rok temu
Reply to  Adrian-O

Ja uwielbiam snikersy od Reeboka, są bardzo wygodne i są dosyć odporne na zniszczenia wynikające z używania.

xgn
1 rok temu

Ze sneakersami o tyle mam problem, że i tak najlepsze, najwygodniejsze i najlepsze w stosunku cena vs jakość są New Balance’y :) Jestem znudzony tą marką, ale pod względem różnorodności wzorów, zestawień kolorystycznych i wygody nie znalazłem żadnych innych, które mogłyby się z nią równać. Miałem Diadorę, Le coq sportif i z bardziej budżetowych Pepe Jeans i żadne nie miały podjazdu do NB, a ceny rzędu 500 – 600 złotych za obuwie „sportowe” mocno przekraczają moją granicę bólu. Podobnie miałem kiedy szukałem nowych okularów, bo też chciałem mieć coś oryginalnego, a ostatecznie nic nie wyglądało lepiej niż Ray Ban.

Paweł
1 rok temu

Veja u mnie w mieście to „oklepana” marka, na pewno pierwsza piątka.

Paweł
1 rok temu
Reply to  Mr. Vintage

Bruksela.

Lukasz
1 rok temu
Reply to  Paweł

Tak samo jak w Mediolanie od 2-3 lat marka, ktora widac coraz wiecej na ulicy jest Golden Goose

Izabela
1 rok temu

Od jakiegoś czasu Veja Campo- bardzo wygodne, pasujące do wielu stylizacji. A od lat niezmiennie NB 996 czarne

Paweł
1 rok temu

Panie Michale a co Pan sądzi o portugalskiej marce EKN Footwear? Pozdrawiam

janusz
1 rok temu

A jak jest z butami marek modowych, takich jak lacoste, tommy itp.? Warto brać?

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Mr. Vintage

Żona kupiła sobie białe sneakersy Lacoste, dobrze że w przecenie, ale i tak wydała chyba z 350 zł. Po miesiącu wyglądały tragicznie, warstwa udająca skórę nie do odratowania, a noszone były zamiennie z kilkoma innymi parami. W opisie miały warstwę GoreTex a mimo tego pierwsza mżawka spowodowała przemoczenie butów. Także żona finalnie nie była zadowolona z zakupu.

Paweł
1 rok temu
Reply to  janusz

Ja bym omijał. Jest tyle marek typowo obuwnicznych.

Iceman
1 rok temu
Reply to  Paweł

Zgoda.

Rafał
1 rok temu

Diadora made in italy/heritige jest dostępna co jakiś czas na warsawsneakerstore

Gość
1 rok temu

Zadowolony jestem z New Balance. Ostatnio zerkałem co ma do zaoferowania Ralph Lauren czy Boss ale nadal się zastanawiam.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Gość

Ralpha, Polo, Tomiego odradzam. Niestety, a może stety – ciągle powtarzające się defekty – odklejanie noska, odpadajacy napis, po kilku miesiącach. Nie warto

Artur G
1 rok temu

Mam Diadory, uwielbiam Onitsuka Tiger Delegation, no i ostatnio też 3 pary Togoshi; w mojej wsi jestem chyba jedynym, który je nosi ;)

Grande Vittorio
1 rok temu

Bardzo cenię Pańskiego bloga. Przykro mi, lecz ten artykuł jest rozczarowujący. Rozumiem, że są wakacje i zakładamy sportowe obuwie, ale nie spodziewałem się, że jako mniej „oklepane” marki zaprezentuje Pan nudne kopie „new balance’ów”. Te buty różnią się tylko sposobem obrandowania, wszystkie zostały wyprodukowane w Azji, z kiepskiej jakości surowców i nie zapewniają nawet jednej trzeciej komfortu, jakie dawały dobre buty sportowe, szyte 50 lat temu w USA lub Europie…

LP
1 rok temu

Mistrzu, to zaproponuj coś lepszego, skoro uważasz, że to słabe propozycje.

JAROSŁAW
1 rok temu

Ciekawe robi tez Date

Gosia
1 rok temu

fajny wpis. Z mniej oczywistych Officine Creative – ale to chyba do droższego zestawienia. Diadore można kupić w apia.

ABR
1 rok temu

Dobry wpis. Zwłaszcza po ulicznym przeglądzie obuwia mieszkańców miasta CK (?). Niepokojący jest trend, gdzie niektóre marki jak Ecco, odchodzą niestety w kierunku stylistycznego cyrku, szukając na sile wzorniczych wyroznikow marki, co skutecznie wyeliminuje z ich grupy klientow osoby, ktore szukaly trwalego, dobrego i wygodnego obuwia bez żadnych widocznych oznaczeń producenta. Na nastepny artykul proponuje wiec ten kierunek, ewentualnie zadanie z sową, czyli wyzwanie w postaci przegladu obuwia Nicka Woostera wraz z komentarzem lub cykl tematyczny o ?subkulturach? modowych, jak np. wyznawcy Red Wingow itp., albo przegląd uliczny obuwia w Radomiu lub ewentualnie i dla porównania, w Oxfordzie ;) btw… Czytaj więcej »

ABR
1 rok temu
Reply to  ABR
Mariusz z Tarnowa
1 rok temu

Może hiszpański Camper? Stylistyka oryginalna, jakość wykończenia wizualnie dobra, w Polsce niezbyt popularne. Nie miałem, ale biorę pod uwagę. Pozdrawiam.

gaq
1 rok temu

Wizualnie spodobały mi się buty marki HOFF, ale to tylko dlatego, że ich kolorystyka budzi mojego wewnętrznego przedszkolaka.

Dla mnie wykluczone są sneakersy o białym czy kremowym rancie powierzchni. Strasznie ciężko utrzymać je w czystości. Wiem, że można zwykłym CIF-em, ale mi się nie chce.

Sergiusz
1 rok temu

Lubię sneakersy. Jednak osobiście wybieram markowe w wersji noname, czyli żadnych napisów (akceptowalny ewentualnie subtelny na języku, gdzie schowa się w większości pod sznurowadłami) czy byczych logo (jak N New Balance, itp.). Obecnie użytkuje takie noname?y Clarksa w kolorze granatowym i czarne Bianco.

krzysztof
1 rok temu

Odnoszę wrażenie, że wybrałeś buty „na jedno kopyto” tzn. są do siebie bardzo podobne. Można przekleić logo z jednych na drugie i nikt się nie domyśli.

M
1 rok temu

A co myśli Pan o marce Lurso ?

Barbara
7 miesięcy temu
Reply to  Mr. Vintage

Też jestem ciekawa opinii. To firma ktora prezentuje się jako polska produkcja. Na pierwszy rzut oka jest porzadnie wykonane i dosc fajny design. Ciekawa jestem opinii fachowca. Trochę obawiam się że to wszystko zbyt piekne zeby było prawdziwe.

Bartosz
1 rok temu

Moje to Melvin & Hamilton. Bardzo oryginalne wzornicto (chociaż czasami zbyt oryginalne)- zawsze solidnie wykonane.

Marcin
1 rok temu

Dodałbym do zestawienia Axel Arigato. Świetne wykończenie, doskonała jakość. Dopiero otrzymane, więc zobaczymy, jak się sprawdzą, ale 1. wrażenie super.

Piotr
1 rok temu

Czy któraś z polecanych marek oferuje rozmiary 47 i większe?

Kaldekor
1 rok temu

Zawsze miałem problemy ze znalezieniem sneakersów, które byłyby jednocześnie komfortowe i nieco bardziej unikatowe niż te powszechnie dostępne na rynku. Twoja lista jest naprawdę pomocna. Szczególnie zainteresowała mnie marka VEJA z powodu ich proekologicznego podejścia do produkcji obuwia. Uważam, że w dzisiejszych czasach, kiedy coraz bardziej zwracamy uwagę na zrównoważony rozwój i dbałość o środowisko, takie firmy zasługują na uznanie i wsparcie. Oczywiście, każdy z wymienionych brandów ma coś wyjątkowego do zaoferowania, ale dla mnie podejście do środowiska jest kluczowe.

Piotr
1 rok temu

Dzięki za wpis. Mam nadzieję, że nie dotrze on do zbyt szerokiego grona odbiorców ?… Dzięki dość nikłej powszechnej znajomości nieoczywistych marek udało mi się w ostatnim czasie wyszperać w secondhandzie w doskonałym stanie sneakersy: Onitsuka Tiger, GANT, Lacoste oraz Fred Perry… każda para po 5zł. Pozdrawiam serdecznie

Kuba
1 rok temu
Reply to  Piotr

Lacoste nieoczywistą marką?

bożydar
1 rok temu

A czy rodzime sneakersy 4F są coś warte?

Łukasz
1 rok temu

Na Onitsuka Tiger jest jakieś szaleństwo wśród vlogerów modowych. To kultowe byty, w których walczył Bruce Lee. Można je było również zobaczyć w filmie Kill Bill.

Loe
1 rok temu

Od kilku lat moją ulubioną marką jest Seavees a w modelu Maslon Desert Boot, chodzę wiosną, latem i jesienią.

Maciej
1 rok temu

Ja jednak przeczytałbym o sneakersach marek premium. To co tu jest to na ogół kiepska jakość, często nie skórzane i co najważniejsze wyściółka z materiału a nie ze skóry. Mam sneakersy Gucci do codziennego chodzenia i Nike air force 1 na spacery z psem. Różnica we wszystkim niebotyczna.

bożydar
1 rok temu

Michale, widzę, że odżył dział „Mr Vintage”, za co Ci chwała. Mam przy okazji pytanie: czy te rekomendowane przez Ciebie brogsy Gordon & Bros to lepszy zakup niż brogsy Wittchen w podobnej cenie?
W szczególności chodzi mi o Twoje zdanie nt. jakości skóry u obu firm.