Okres wyprzedaży w branży odzieżowej trwa w najlepsze, a maksymalne rabaty (60-70%) dopiero przed nami. Dla tego okresu charakterystyczne jest to, że z większości modeli nie będzie już pełnej rozmiarówki. To z jednej strony zniechęca, z drugiej kusi niska cena. Odpowiedzią na takie dylematy mogą być przeróbki krawieckie, dzięki którym rzeczy zakupione okazyjnie i nieleżące idealnie możemy za niewielką opłatą dopasować do naszej sylwetki a nawet zmienić ich fason czy rozmiar. Oczywiście przed podjęciem decyzji o zakupie takiej rzeczy warto wiedzieć co i za ile można poddać przeróbce krawieckiej i jakiego efektu końcowego można oczekiwać. Jest to istotne z dwóch względów:
- część sklepów nie przyjmuje zwrotów w okresie wyprzedaży, co uniemożliwi nam konsultacje z krawcem i pokazanie danej rzeczy a później ewentualny zwrot w przypadku gdyby krawiec odradzał takie przeróbki,
- w wielu przypadkach przeróbki krawieckie będą zbyt kosztowne w stosunku do ceny samego produktu i będą po porostu nie opłacalne.
- skrócenie i zwężenie rękawów,
- wyszczuplenie koszuli,
- skrócenie koszuli z długości,
- przeszycie guzika przy kołnierzyku.
- zwężenie spodni w pasie,
- skrócenie nogawek,
- zwężenie nogawek.
- wyszczuplenie,
- skrócenie rękawów,
- skrócenie z długości.
Od pewnego czasu zastanawiam się nad wyszczupleniem marynarki typu Norfolk (podobna do tej: http://www.landumvintage.co.uk/lambourne-jacket-44-long.html ). Czy moglibyście polecić jakiegoś krawca z Warszawy, któremu można powierzyć taką przeróbkę?
Niesamowity artykuł! Podziwiam pana za zaangażowanie i profesjonalizm.
Mogę z czystym sumieniem polecić krawca ze sklepu ROY przy ul. Chmielnej w W-wie. Szyje naprawdę porządnie, nie jest tani ale bardzo kulturalny, terminowy i dyskretny. Również wyróżnia się sporą cierpiliwością w zakresie regulowania rachunków. Przerabiałem u niego tweedy, len, wełnę i nigdy nie było żadnych problemów. Jest to stara szkoła dobrego krawiectwa.
Czytam zawsze ale prawie nigdy nie komentuję, gdyż uważam że posiadam małą wiedzę na temat mody. Jak przedmówca uważam że artykuł jest bardzo dobry , w ogóle blog jest świetny i oby tak dalej. Mam pytanie do Was odnośnie przeróbek marynarek. Mam swoje stare marynarki i chciałbym jedną wytaliować, a w innej skrócić rękawy. Mieszkam w małym miasteczku, jest tutaj kilka punktów oferujących przeróbki krawieckie, korzystałem kilka razy, skracałem spodnie. Można takim zakładom zlecić takie przeróbki czy trzeba poszukać jakiegoś „lepszego” krawca ?Widzę że w artykule takie przeróbki są sklasyfikowane jako „Proste przeróbki, które można wykonać w marynarkach bez większego… Czytaj więcej »
Bardzo dobry artykuł.
Świetny post Michał!
Jednak co do przerabiania marynarek to mam pewne wątpliwości. Z całą pewnością pierwszy lepszy krawiec nie zrobi tego dobrze. A ten co na prawdę zna się na rzeczy nie bardzo chce bo za dużo roboty.
Mam dwa pytania do Mr.Vintage. Chodzi mi o buty(zdjęcie poniżej), czy można je nosić z innymi spodniami np. jeansowymi i do tego jakaś marynarka, czy tylko podlegają one pod oficjalne stroje tudzież śluby itp.? Drugie pytanie jest następujące, czy do takiej marynarki można byłoby dodać poszetkę? Niżej dołączam obydwa zdjęcia. Chciałem się zapytać o jeszcze jedną rzecz: wąski pasek, czy są jakieś przeciwskazania do noszenia z każdym rodzajem spodni?
http://imageshack.us/photo/my-images/838/7909.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/38/dsc2820h.jpg/
Przeróbki krawieckie są niestety dość drogie. Gdy komuś zależy na oszczędnościach (a nie oszukujmy się, wiele osób ubiera się tanio – co nie znaczy, że źle, b oto nie finanse determinują gust), to koszt 25-40 zł na przeróbkę koszuli, czy spodni kosztujących 80-100zł jest jednak nie do przeskoczenia.
Anonim9
wystarczy kupić w lumpeksie za 5-8 zł :)
Często wydajemy 150 zł na koszule w mega promocji, by następnie świadomie wydać drugie 150 zł na przeróbki. Efekt – super leżąca koszula, a łączny koszt i tak niższy od koszuli szytej na wymiar.
Anonimowy 0857
Dlaczego ze swoimi pytaniami nie pójdziesz na forum ?
Kolejny świetny i rzeczowy artykuł. Z takim poradnikiem każdy początkujący, nawet bardziej zaawansowany może przejrzeć zawartość swojej szafy. Bardzo pomocna uwaga odnośnie tych ściegów w spodniach. Co do marynarek, to uważam że nie ma się co oszukiwać. Skracanie rękawów i skracanie długości marynarek to proste przeróbki. Coś więcej to już jednak ingerencja w podwozie. Mało które auto to lubi. Taliowanie marynarki z dwoma szlicami to trudne przedsięwzięcie. Nigdy nie należy kupować marynarki rozmiar za dużej nawet, jak przecena wynosi 90% ceny wyjściowej. Chyba że na prezent! W 95% baczne oko eksperta dostrzeże, że marynarka jest po poważniejszych przeróbkach i nigdy… Czytaj więcej »
~Anonimowy 08:57
Półbuty średnio wyglądają w połączeniu z jeansami, szczególnie tymi wycieranymi. Jeżeli już to najlepiej żeby jeansy były w jednolitym ciemnym kolorze, bez żadnych udziwnień.
Lepiej jest jednak do takich butów założyć spodnie bawełniane (chinosy, itp.), albo spodnie o charakterze bardziej formalnym.
Co do marynarki, to oczywiście można dołączyć do niej poszetkę.
Odnośnie wąskiego paska – źle wygląda przy bardzo szerokich spodniach, oraz przy garniturze.
Osoby większej postury powinny unikać wąskich paseczków i generalnie kierować się zasadą proporcji tak, żeby nie wyglądało to śmiesznie lub groteskowo
Kwestią dodatkową jest wąskość paska, bo to pojęcie względne :)
Pozdrawiam Adam
Walter Szarmant
Mój kolega kupił sportową marynarkę marki Rage Age. Była dla niego zbyt obszerna. Jednak po przeróbkach u ich krawcowej wyglada świetnie. Oczywiście jest to marynarka sportowa. Kupił ją na -70% wyprzedaży i ma super ciuch. Nic nie widać, żadenj przeróbki. Chyba, że Ty mówisz o klasycznych ubraniach. Tam się nie zanm. pzdr
Bardzo ciekawy tekst.
Jednak widełki cenowe, które podajesz, mogą wprowadzać w błąd. To rzecz zależna, jak sądzę, od miasta. Przykładowo skracanie nogawek kosztuje w Warszawie standardowo 30 zł, a czasem więcej (a jako dumny posiadacz jednej nogi krótszej o 2 cmy obszedłem bardzo wiele zakładów, by poszukać oszczędności).
Pozdrawiam,
Marcin
Czy komuś tutaj przeszkadza, ze są zadawane pytania? Pytam się osoby, która wiem, że może mi doradzić, pomóc. Nie zmuszam nikogo innego do odpowiedzi, poza tym jakie to ma znaczenie czy to jest forum, czy inna strona poświecona ubraniom, stylowi, modzie?!
16 lipca 2011 08:57Vintage nie jestem. Ale jestem „Mr” więc przynajmniej w 50% jestem jak on. :)Wg mnie takie buty możesz noisić niekoniecznie do garnituru. Ale do stroju mocno eleganckiego. Gdyby były czekoladowe poleciłbym białe spodnie oraz grantową marynarkę. Spodnie mogłyby być jeansami a marynarka wełna. Fajny wygląd.Dodatkowo koszula zapięta prawie na max. ew. odepnij jeden guzik. Tak bym zrobił gyby były czekoladowe. Ale są czarne. Więc zrób tak samo tylko dodaj odpowiednie kolory. Ale na pewno nadają się do stroju eleganckiego. A co do poszetki. Byłem niedawno w RAbC i tam do sportowych marynarek, wojskowych, eleganckich dają poszetki. Grunt… Czytaj więcej »
A i jeszcze do czarnych butów.
Proponowalbym ciemne, bez przetrać spodnie i masrynarkę wełna o jaśniejszych kolorach. Ale to już kwestia gustu.
świetnie napisane!
Tu są komentarze do danego wpisu, chcesz zadać mu pytanie, to wyślij mu email, czemu zmuszasz innych do czytania swoich rozterek, to nie jest miejsce na nie.
Nie przesadzajmy. MrV zawsze doradzał, odpowiadał na pytania jeśli znal odp. To jego blog i jeśli poinformuje, że użytkownicy tego robić nie mają, bo i tak nie uzyskają dopowiedzi to zrozumiem jego punkt widzenia. Ale nikt inny nie powinien się udzielać w tej kwestii. Sam kilka razy zadawałem pytanie i zawsze otrzymałem odp. NIeraz słuszną, czasem nie (trudno doradzać na odległość bez znajomości tematu itd).
pozdrawiam JAN
bez znajomości tematu – czyli bez oglądania rzeczy w realu. Oczywiście MrV zna temat jak mało kto
JAN
Drogi niezadowolony, nikt Ci nie każe czytać „rozterek” i nikogo nie zmuszam, chyba, że tak to rozumiesz, ale to nie mój problem. Te pytania kieruję osobiście do Mr.Vintage, chociaż odpowiedzieć może ktoś kto się zna i ma jakiekolwiek pojęcie. Nie prosiłem Cię o zbędne komentarze, więc grzecznie napiszę zamilcz…
Nie było mnie cały dzień a tu taka dyskusja. *Anonimowy 01:31Jeśli wcześniej u tego krawca nie robiłeś takiej przeróbki, to raczej „na pierwszy raz” nie ryzykowałbym z marynarką, no chyba, że widziałeś gdzieś efekty jego pracy lub jest Ci w stanie pokazać coś, co jeszcze wisi w pracowni. *beaOczywiście, że tak, ale nie sugerowałem właśnie takich „pierwszych lepszych”, lecz tych ze średniej półki.Myślę, że warto szukać krawców odpowiednich do danej rzeczy. Jeśli mamy do przeróbki dobry garnitur Boss’a, to lepiej powierzyć go krawcowi z wyższej półki, jeśli mamy natomiast do przeróbki garnitur z wyprzedaży H&M, to oddawanie go do najlepszych… Czytaj więcej »
MrV dobrze, że jesteś bo zaraz by się tu pobili
Tekst rzeczowy, dobre napisany. Brawo. Michał proponowałbym Ci wysłac swoje CV do jakiegoś logo lub czegoś podobnego. Akurat tę gazetę kupiłem kilka dni temu i takich artykułów brakuję. przemyśl to. pzdr
Witam,
Chciałem się dowiedzieć czy możliwość i sens przerobienia marynarki na dwurzędowa ?
http://www.ehow.com/how_8079230_make-singlebreasted-suit-doublebreasted-suit.html
Znalazłem artykuł, ale nie jestem przekonany czy będzie to dobrze wyglądało.
Na pewno trzeba będzie włożyć w to bardzo dużo pracy i zapału.
Pozdrawiam
Adam
Do Mr Vintage’a, polecasz może jakichś konkretnych szewców w Kielcach?
Artykuł bardzo dobry, na pewno przyda się wieelu osobą, oby tak dalej.
Witam. poszukuje takich butów jak te Macka Zienia
http://www.styl.pl/gwiazdy/kronika-towarzyska/zdjecie,iId,308584,iSort,5,iTime,1,iAId,18097#308586
wiecie co to za marka,model? z góry dizęki. pzdr
*Anonimowy 02:04
Będzie to bardzo trudne.
*Anonimowy 14:06
Ja korzystam z zakładu szewskiego przy Sienkiewicza 75 (chyba) – w bramie na przeciw Deutche Bank.
Witam.
Można prosić numer telefonu, kontakt do tego szewca? Mam garnitur: marynarkę do wyszczuplenia, skrócenia oraz spodnie do zwężenia nogawek. Ten szewc na przeciwko Deutsche Banku da radę?
Pozdrawiam
Ciekawie i czytelnie opisane podstawowe usługi krawieckie :) I co najważniejsze ceny również podane dość prawidłowo (żona prowadzi zakład krawiecki, więc orientację w rynku mam dość „bieżącą”). Jedno małe ale się w to wszystko wkrada… zakład krawiecki zakładowi krawieckiemu nie równy. Co ciekawe (może to specyfika Wrocławia), większość krawców specjalizujących się w „miarówce” niezbyt chętnie podejmuje się przeróbek lub dają ceny zaporowe w celu zniechęcenia klienta. Jeżeli zaś chodzi o małe zakłady „żyjące” z przeróbek to ich się ostatnio na mnożyło – tyle tylko, że w sporej ilości zakładów przy nawet prostych zmianach w konstrukcji odzieży popełniane są błędy. Przed… Czytaj więcej »
Szanowny Panie SemperSolus,
Moge prosic o adres gdzie moge uskutecznic poprawki u Pana Zony?
Pozdrawiam,
Karol
*SemperSolus
Wszystko to, co napisałeś jest prawdą, natomiast nie zmienia to faktu, że jeśli sprzedawca informuje klienta o braku możliwości zwrotu towaru (ustnie, informacja na metce, w przymierzalni czy jeszcze inaczej), to ma do tego prawo. Przyjęcie zwrotu towaru jest niestety wyłącznie dobrą wolą sprzedawcy. Na szczęście jest coraz mniej punktów, które kategorycznie wzbraniają się przed zwrotami.
Oczywiście zawsze można dopatrzyć się wady i tym sposobem dokonać zwrotu, ale to już wiąże się z procedurą reklamacyjną, która nie zawsze zakończy się po myśli klienta.
@Mr. Vintage
Michał, blog świetny! Gratuluję!
@SemperSolus
„(…) większość krawców specjalizujących się w „miarówce” (…)” – mogę prosić o jakieś konkretne adresy zakładów we Wrocławiu? Przyznam szczerze, że szukam od dłuższego czasu ale bez rezultatów.
Michał,
to niestety nie są ceny ogólnopolskie :(
Ja mam zasdaę, że przeróbka nie może być większa niż 20% ceny. prosta i się sprawdza. a poza tym niektóre rzeczy wyglądają po przebókach jak auto ściągnięte zniemiec. niby już całe ale jednak to nie to samo
Ceny w Zielonej Górze są nieco niższe, ciut poniżej dolnej granicy podanych widełek. A tak swoją drogą – czy widzisz jakiś problem z poszerzaniem spodni i marynarek? Cały czas wspominasz jedynie o zwężaniu. Ja sam niestety przybrałem w ostatnich latach w pasie i zmuszony byłem oddać w zasadzie całą szafę hurtem do przerobienia. Na szczęście moja ciotka jest krawcową :-)
Anonim 19-07-2011 10:44 Jak tylko żona wróci z urlopu to postaram się „wyłuskać” kilka adresów – ona baaardzo nie lubi miarówki (twierdzi, że nakład pracy przy obecnych cenach jest nieadekwatny do zarobku, z resztą to dłuuuga historia). W przypadku poprawek lub przeróbek to mogę podać namiary (o ile Autor bloga pozwoli, bo nie chcę być oskarżany o kryptoreklamę). Co do cen – na pewno nie są one ogólnopolskie ale odpowiadają tzw. „średniej rynkowej”. Anonim 20-07-2011 23:56Z tego co rozmawiałem z żoną (w tym przypadku jest dla mnie autorytetem), to poszerzanie jest bardzo specyficzną usługą, o wiele trudniejszą w prawidłowym (czyt.… Czytaj więcej »
To chyba w dużym stopniu zależy od krawca i od konkretnego materiału. U mnie był zapas około 5 cm w każdym wypadku i właśnie o tyle zostało wszystko poszerzone (mowa o spodniach). Swoim niedoświadczonym okiem żadnych usterek nie dostrzegam.
*xkoziol
Jeśli masz na myśli Warszawę, to faktycznie
raczej nie mieszczą się w tych widełkach.
*Anonimowy 10:04
Bardzo rozsądne podejście.
*Anonimowy 23:56
Przy nowych spodniach, które posiadają odpowiedni zapas z tyłu poszerzenie jest możliwe, aczkolwiek polecałbym to raczej wyłącznie dla tkanin wełnianych. W bawełnie pozostają trwałe ślady po szwach i trudno je usunąć.
Marynarki wełniane też w większości mają zapas ale mały.
Jeśli ubrania są użytkowane od dłuższego czasu, to takie przeróbki raczej się nie udadzą. Tkanina, która wyjdzie „na wierzch” będzie miała nieco inny odcień.
Proszę o poradę w kontekście przeróbek krawieckich. O ile Pana zdaniem można z powodzeniem zwęzić ubranie (chodzi o garnitur, czyli de facto marynarkę) zakładając, że szerokość w ramionach jest odpowiednia?
Jeśli ramiona są dobre, to myślę, że nawet 5-6 cm, zakładając, że robimy to po 3 szwach (2 boczne i centralny na plecach)
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Świetny wpis swoją drogą. Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak dużo można zmienić w tak skomplikowanej konstrukcji jak marynarka – to bardzo pocieszające dla takiego osobnika jak ja, który aktulnie chudnie a nie ma ochoty co 1,5 miesiąca wymianiać garnitur :)
Kupiłem dzisiaj wranglery. Wszystko ok poza nogawkami od kolan w dół oraz, które są za długie i za szerokie. Trochę boję się oddać nowe spodnie do krawca tym bardziej, że to będzie pierwszy raz i nie wiem czy sobie poradzi.
Dżinsy to trudny temat do takich przeróbek. Raczej bym odradzał.
Na blogu dodawałeś zdjęcia bodaj Levisów 501 CT które miały zwężane nogawki. Pytanie czy podchodzić do tematu?
Taa,skrócenie rękawów marynarki od góry.Przeczytałem tę bzdurę i poszedłem po krawcach miarowych w moim mieście,starzy fachmani jednogłośnie stwierdzili,że tak się NIE ROBI !!!
Jak się starym fachmanom czegoś nie chce zrobić, to zawsze tak powiedzą.
Rękawy skrócone od dołu,robota majstersztyk,na pewno nie z gatunku tych,którym się nie chce,pozdrawiam!
Mało kto skraca od góry. Nie wiadomo co wyjdzie po takiej przeróbce.
[…] Polecam w tym miejscu mój starszy wpis: Przeróbki krawieckie – mały koszt, duży efekt. […]
Szanowny Mr Vintage, czy mógłby Pan polecić jakiegoś krawca w Łodzi, którego ceny będą tak rozsądne jak w Pańskim artykule? Byłem dzisiaj u Pana Tadeusza Basia i powiedział,że wytaliowanie, skrócenie marynarki oraz zmniejszenie ramion kosztuje ok. 300 zł, co jak na kieszeń studencką jest ceną zaporową. Zmniejszenie ramion można pominąć, jednakże inne przeróbki są konieczne. Pozdrawiam.
Niestety nie znam rynku łódzkiego.
Ja byłem dziś u Pana Tadeusza i za skrócenie rękawów i samej marynarki policzył 170zł.
Nie tak dawno udało mi się radykalnie przerobić tweedową marynarkę, skrócić ramiona, wytaliować i nawet zwęzić w ramionach. Niestety, ze względu na duże, naszywane kieszenie, nie jest możliwe skrócenie długości, które nie rozbije proprocji marynarki. Czy sądzi Pan, że lekkie nagięcie klasycznej zasady – marynarka kończąca się nie u nasady kciuka a 1,5 cm dalej jest dopuszczalne w sytuacjach nieformalnych? Dodam, że jest to marynarka tweedowa, z trzema guzikami, a więc bliżej jej do klasycznych wzorów, niż modnych obecnie, bardzo krótkich modeli. Z góry dziękuję za odpowiedź i gratuluję świetnego bloga.
A.
Bez zdjęcia trudno odpowiedzieć. Długość marynarki powinno się oceniać nie w odniesieniu do kciuka, lecz w stosunku do całej sylwetki. Klasyczne zasady mówią, że marynarka powinna dzielić sylwetkę na pół (nie uwzględniamy głowy). Czyli jeśli od linii ramion do stóp masz 150 cm, to marynarka powinna mieć długość ok. 75 cm.
Bardzo dziękuję za wskazówkę.
Panie Michale. Często wracam do tego wpisu. Ostatnio bardzo poważnie zastanawiam się nad małą korektą mojej marynarki. która leży bez zarzutu, poza ramionami.. Niestety poduszki naramienne sięgają troszkę za daleko i zamiast gładkiej linii przejścia tworzy się fałd. Dlatego przydałoby się je trochę podciąć. Czy taka interwencja krawiecka zalicza się do ryzykownych i czy widać jakieś ślady po takim zabiegu?
Pozdrawiam!
Chcę skrócić rękawy w marynarce o około 2-3 cm, więc potrzebne będzie przesunięcie rzędu guzików i imitacji dziurek. Podobno, aby wykonać obszycia tych imitacji dziurek potrzebna jest specjalna dziurkownica. Mieszkam na warszawskich Bielanach i zadzwoniłem do kilku zakładów spytać się czy to mają i nikt nie ma… Czy może pan polecić zakład w Warszawie, który się tym zajmuje?
Witam, mimo iż jestem kobietą bardzo zaciekawił mnie Pana blog :) Wpisy są świetne i bardzo przydatne. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!
Mr.Vintage polecasz jakiegoś dobrego krawca z Kielc? Dopiero zaczynam swoją przygodę z poprawkami krawieckimi i nie chciałbym ryzykować u nie sprawdzonej osoby. Chcę zwęzić marynarkę w ramionach oraz skrócić jej rękawy. Sam nie jestem w stanie stwierdzić o ile centymetrów te przeróbki będzie trzeba wykonać, więc głównie będę się opierał na sugestiach krawca i na tym czego dowiedziałem się na Twoim blogu.
Pozdrawiam.
Pozwolę sobie podbić pytanie, bo pojawia się po raz kolejny… Przydałby się sprawdzony kontakt. Na takim np. butwbutonierce.pl nawet Radom jest, a Kielc nie ma :) Z innego wpisu kilka dni temu wiem, że cyt: „Kazimierz Kowalczyk z ul. Słowackiego (o ile jeszcze szyje; to krawiec starej daty) i Elżbieta Dryja z ul. Sienkiewicza 76”. Ale czy do tych osób można zwrócić się ze zwężeniem marynarki w barkach (jest o rozmiar za duża). Inna sprawa, czy da się zmieścić w kosztach poniżej 200 zł, bo w przeciwnym wypadku łatwiej chyba sprzedać/oddać. P.S. Książka – mistrzostwo świata! Zachęca do pozytywnych zmian… Czytaj więcej »
Kowalczyk powinien sobie poradzić. Budżet 200 zł spokojnie wystraczy.