Wielokrotnie w mailach jestem pytany o najbardziej uniwersalne buty męskie, które można by wykorzystać do większości ubiorów od casualu, przez smart casual, aż do ubiorów eleganckich. Budżet w wielu przypadkach wyklucza możliwość zakupu 2-3 par o różnych fasonach, więc trzeba szukać kompromisu. Trudno wskazać jedne najbardziej uniwersalne buty, które sprawdzą się w wielu stylach, ale moim zdaniem najbliższe temu są tzw. ?brogsy? i te najczęściej rekomenduję jako ?buty uniwersalne?. Bez względu na to, jaki styl mężczyzna bardziej preferuje, brogsy powinny być w szafie każdego faceta. Piękno i uniwersalność brogsów polega na połączeniu cech butów eleganckich z takimi o stylu rustykalnym. Z jednej strony mamy proste, klasyczne kopyto, a z drugiej wyraziste zdobienia.
Zacznijmy od tego, co to takiego te brogsy. Otóż są jedne z najbardziej klasycznych męskich półbutów o prostej klasycznej linii, z charakterystycznymi ażurkami i dekoracyjnymi zdobieniami. Stworzenie pierwowzoru brogsów przypisuje się irlandzkim i szkockim farmerom (ok. XIV wieku), którzy pracowali na podmokłych terenach w roboczych butach wykonanych ze skóry. Buty te były wzmacniane lub naprawiane poprzez naszywanie skórzanych fragmentów na czubki. Ponieważ ich praca często obywała się na terenach bagnistych, to buty wielokrotnie ulegały przemoczeniu. Aby przyspieszyć proces wysychania wnętrza butów postanowiono wykonywać dziurkowanie fragmentów buta, gdzie zszyte były dwie warstwy skóry. Zatem ozdobne dziurkowania były pomysłem czysto praktycznym.
Później obuwie to przez wiele dekad było kojarzone z klimatem wiejskim. Buty te chętnie nosili myśliwi podczas polowań. Jak wiadomo w pewnym momencie polowania stały się popularną rozrywką arystokracji i tym sposobem brogsy trafiły również do tych kręgów społecznych i przestały być kojarzone wyłącznie z obuwiem roboczym. Chętnie zakładano je na wiejskie spacery, a ich forma stawała się bliższa butom codziennym. Szlachta zamawiała u swoich szewców buty zdobione ażurkami, ale wykonane z miękkich i bardziej eleganckich skór. Dziurkowania przestały oczywiście pełnić rolę czysto praktyczną, a zaczęły pełnić rolę dekoracyjną. Zaczęto eksperymentować z formą zdobień i tak powstały pół-brogsy (half brogues) i pełne brogsy (full brogues). Dzisiaj skupię się na tych drugich.
Na początku XX wieku buty typu brogue pojawiły się na polach golfowych jako obuwie sportowe i na wiele lat stały się po prostu butami golfowymi. Zresztą jedna z wielu nazw określająca współcześnie klasyczne brogsy, to właśnie ?golfy?. Inna, popularna szczególnie w USA nazwa to wingtip.
Masową popularyzację obuwia typu brogue przypisuje się Edwardowi VIII (1894-1972), Księciu Walii, który w latach 20-30 ubiegłego stulecia chętnie nosił brogsy nie tylko podczas gry w golfa, ale także podczas mniej formalnych spotkań dziennych. Oczywiście były to buty o bardziej eleganckiej formie, z delikatnej skóry w kolorze czarnym. Książę Walii uchodził wtedy za jednego z najbardziej eleganckich mężczyzn w Europie, zatem jego akceptacja sportowego obuwia w strojach codziennych wyznaczała nowy trend. W dzisiejszych czasach Edwarda nazwano by trendstetterem.
Od tamtego momentu brogsy na dobre weszły do mody męskiej i pozostają do dzisiaj. Klasyczne brogsy (full brogue) występują w wersji oxford (zamknięta przyszwa) lub derby (otwarta przyszwa). Generalnie w przypadku klasycznych półbutów te pierwsze uchodzą za bardziej formalne, ale brogsy i tak są uważane za obuwie mniej formalne, więc w ich przypadku rodzaj przyszwy nie wpływa na podwyższenie lub obniżenie formalności. Generalna zasada jest taka, że im mniej zdobień i przeszyć, tym buty są bardziej eleganckie.
Poniżej grafika przedstawiająca najbardziej charakterystyczne elementy butów typu full brogue/wingtip.
But Loake 1880, model Chester |
Skoro na wstępie pisałem o wysokim stopniu uniwersalności, to pora podać kilka przykładów. Warto zaznaczyć, że stopień formalności brogsów będzie zależał od: koloru (czarne są bardziej formalne niż brązowe), rodzaju skóry (skóra gładka, zamsz, nubuk), stopnia połysku i faktury skóry. Osobiście nie przepadam za czarnymi brogsami, ale to kwestia gustu. Moim zdaniem piękno tych butów wydobywają wszelakie odcienie brązu. Brogsy występują także w wersji z kontrastowymi elementami skóry (najczęściej białymi) i są to tzw. spectatory.
Najbardziej popularne wersje brogsów przedstawia grafika:
Buty Crockett&Jones |
Góra od lewej: zamszowe oxfordy, licowe oxfordy, nubukowe derby na gumowej podeszwie. Dół od lewej: spektatory oxford, derby na podwójnej podeszwie, trzewiki z otwartą przyszwą.
Czarne brogsy z powodzeniem można wykorzystać do ubiorów o charakterze biznesowym ? np. szary garnitur, czy też smart casualowym. Buty w odcieniach brązu świetnie sprawdzą się w każdym rodzaju zestawów smart casualowych i większości casualowych. Odrzuciłbym jedynie zestawy z t-shirtami. Brogsy powszechnie uważa się za buty, które dobrze wyglądają jedynie z ciężkimi tkaninami (sztruks, tweed, flanela), ale moim zdaniem to mit. Jeśli wybierzemy jaśniejszy odcień brązu, a but będzie osadzony na cienkiej skórzanej podeszwie, to takie buty z powodzeniem można wykorzystać w sezonie wiosenno-letnim. Jeśli dodamy do tego informację, że brogsy występują także w wersji trzewików za kostkę, to spokojnie można powiedzieć, że są to buty uniwersalne i całoroczne. W poprzednim sezonie na zdjęciach z tygodni mody i Pitti Uomo można było zobaczyć nowoczesne wersje brogsów. Najczęściej klasyczna ?góra? osadzona była na masywnej podeszwie w białym kolorze. Inspiracje tym trendem widać już w tym sezonie w sieciowych sklepach (m.in. Kazar, Gino Rossi). Słynny był także model Prady z podeszwą przypominającą plecionkę charakterystyczną dla espadryli.
Poniżej kilka inspiracji z ulic Mediolanu, Nowego Jorku i Paryża:
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Fot. Tommy Ton, gq.com |
Niestety polskie sklepy nie rozpieszczają nas, jeśli chodzi o wybór klasycznych butów i tak również jest z brogsami. Ogromny wybór tego typu obuwia znajdziemy w wielu brytyjskich sklepach internetowych specjalizujących się w klasycznych butach, ewentualnie z niższej półki klasyczne wzory można znaleźć na Asos.com.
I czasem pojedyncze sztuki w zalewie brzydactwa znajdziemy w TiKeju.. :)
Oraz w Gino Rossi
Nord miewa też ładne klasyczne buty, tzn. derby gładkie i brogue, a jakość wg. mnie wiele lepsza niż w Gino Rossi, czy Venezii. W Vistuli i Bytomiu owszem są, ale w totalnie nieprzystających cenach, a Wittchen to już zupełnie zatracił umiejętność szacowania stosunku cena/jakość w przypadku pierwotnych cen swoich butów, chociaż tam chyba jest najbardziej klasycznie.
Pozdrawiam
To prawda. Jeszcze rok temu Wittchen w ostatnim etapie wyprzedaży przeceniał swoje buty do poziomu 250 zł i była to uczciwa cena, natomiast teraz cena pierwotna to 600-800 zł, a wyprzedaż 400-500 zł.
Bardzo ciekawy i przydatny post.
Pozdrawiam :)
http://mw-maleworld.blogspot.com
Owszem zgadzam się. Ja ostatnio znalazłem bardzo ładne brougi (tyle, że nie wingtipsy) w Marks&Spencer oraz piękne trzewiki za kostkę w Gortz 17.
W zeszłym roku, kupiłem w buty aldo, podobne jak u mężczyzny na ostatnim obrazku, ale co z tego jak po zimie wymagały reklamacji. Niestety o dostateczną jakość też jest ciężko.
Akurat Aldo dla mnie to teraz straszliwa tandeta (to moje prywatne zdanie na które sami sobie zapracowali!! i szybko go nie zmienię).
W zeszłym roku kupiłem tam trzewiki na jesień oraz parę półbutów – rozpadły się po 2 tygodniach. Dosłownie! W trzewikach pękła podeszwa we wgłębieniu protektora a półbutach podeszwa rozeszła się na zszyciu z wierzchnią częścią buta.
W odpowiedzi na moje reklamację uzyskałem odpowiedź że buty były użytkowane niezgodnie z przeznaczeniem.
Znakiem czego ich buty nadają się wyłącznie do postawienia na półce! Bo chodzić się już nie da.
Uwielbiam te buty, w zeszłym roku sprawiłem sobie dwie pary: jedną klasyczną Diesla i drugą za kostkę na chłodniejsze dni od Bena Shermana.
Niestety polscy producenci wolą tworzyć koszmarki obuwnicze i różne crossopodobne dziwadła jakich później pełno na ulicach naszych miast, jednak widocznie takie jest w naszym nadwiślańskim kraju zapotrzebowanie.
Ładny opis, dla mnie te buty są kwintesencją buta, cenię je ze względu na uniwesalność.
Na dzień dzisiejszy mam 1 parę brązowych z zamkniętą przyszwą. Z pewnością będzie zakup wersji z otwartą.
To co polecają sklepy w Polsce jest dalekie od moich ideałów, pozostają zakupy na zagranicznych aukcjach czy sklepach, szkoda….
Właśnie zamówiłem sobie czarny model Angus marki H by Hudson, co można o niej powiedzieć?
Mam 2 pary butów tej marki od kilku miesięcy. Na pewno są ładne i wygodne. O trwałości będę mógł się wypowiedzieć za kilka miesięcy.
No i jak tam sprawują się buty „H by Hudson”? Czy po 2 latach możesz już coś więcej powiedzieć o ich trwałości?
I przy okazji – czy taki but nadałby się do garnituru (kolor średnio-szary) na spotkanie biznesowe?
http://www.zalando.pl/h-by-hudson-hadstone-oksfordki-brazowy-ha212a02f-b11.html
Dzięki,
Tomek
Ładne, ale skóry kiepskiej jakości. Szczególnie te zamszowe.
Gratuluję zakupu RaitQ – prawdopodobnie będziesz nosił od teraz jedynie hudsony :) świetna marka
no to mnie przekonales do zakupu ;)
Akurat jeśli chodzi o polskie sklepy, to mam wrażenie, że coś się w nich ruszyło. Zara ma ze 4 modele brogsów (i tyleż monków, ale tylko jeden z nich nie jest całkowitym koszmarkiem), M&S też, w Massimo Dutti są dwa, a w H&M widziałem ażurowane buty za kostkę. Całkiem ładne derby ma w nowej kolekcji Bytom. Niestety, jakość (i w większości przypadków – design) tych wszystkich butów wciąż pozostawia wiele do życzenia, no ale pierwszy krok w stronę normalności został zrobiony.
To prawda trochę się ruszyło.
Myślę że mikrokroczek został wykonany w kierunku normalności, aczkolwiek jak 7 tygodni temu szukałem w Łodzi klasycznych Oxfordów(wiedenek) to nie znalazłem zupełnie nic co by sie mogło ewentualnie nadawać. Takie przybytki jak manufaktura tez nie dają rady. Kiedy odkryłem pracownię pana Lewandowskiego ukrytą na Piotrkowskiej to było już za poźno zamówć buty na miarę. Ostatecznie zamówiłem buty na herrings.co.uk i myślę że to jeden z lepszych zakupów jaki dokonałem w ostatnim czasie. Tak na marginesie, czy ktokolwiek zamawiał buty u pana Lewandowskiego w Łodzi? Czy ktokolwiek ma jakiekolwiek informacje na temat tej pracowni?
Miałem podobne doświadczenia w Poznaniu.Ciężko znaleźć ładne oxford full brogues, z niezłej skóry, które wyglądają na tyle elegancko – smart casualowo by mi się spodobały. Chyba z rok czasu bezskutecznie polowałem na takie. Brogsy derby mi się nie podobają w ogóle, a tego pojawiło się ostatnio trochę na rynku. A takie oxfordy same jakieś takie kanciaste lub szpiczaste, a mi zależało na klasycznie zaokrąglonych noskach.W końcu kupiłem na necie, bo nie chciało mi się szukać dalej.Właśnie czarne oxford full brogues (gdy jeszcze były na większej przecenie ;):http://www.spartoo.pl/Ben-Sherman-ARISTA-BROGUE-x103339.phpW przyszłości pewnie zaopatrzę się w brązowe oxford full brogues (koloru tan), a póki… Czytaj więcej »
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Fajny wpis, dzięki niemu wiele osób dowie się jakie buty warto kupić i nie zdecydują się na obcięte na kwadrat buty sprzed 10 lat z Deichman:)
Z brogsów dostępnych w polsce kupowałem w tkmaxx, goertz, venezia, nord (ciekawe egzemplarze), więc trochę jest już sklepów w których da się coś kupić, ale warto poszukać na angielskim e-bay. Tam sporo jest wyprzedażowych z solidnymi rabatami – np. niedawno kupiłem loake za 210pln z wysyłką:)
i ktora ze sprawdzonych przez siebie marek najbardziej polecasz?
nie jestem pewien, ale chyba jak ostatnio przechodziłem obok sklepu Kazar widziałem kilka modeli.
Ze zdjęć bardzo podoba mi się ostatni model. Idealny na naszą jesienną pogodę.
Wpis bardzo dobry. Również pomysł z rozłożeniem buta na czynnikie pierwsze udany.
pozdrawiam
Ta część kolekcji Kazara nie jest za ciekawa. Oglądałem je dzisiaj, bo już od ponad roku szukam takich butów. W każdym coś jest nie tak. Albo jakość dziwna, albo coś im tam z wyglądu brakuje.
Z naszych poducentów mamy Kazara i Gino Rossi, dochodzi jeszcze Witchen, Vistula, Ryłko, Wojas, Conhpol. Nie jest tego wiele, ale może coś uda się wybrać. Ja do tej pory cieszę się z orzechowych Gino Rossi kupionych za… 159zł : )
pozdr… Jacek
Dzięki Tobie udało mi się przekonać męża, że dziś T-shirt i jeansy nie wystarczają:)).Pewne próby wymiany jego garderoby połączone z dobrą zabawą, z przemyślanymi zakupami spowodowały, iż dużo lepiej wygląda, ale i sam się lepiej czuje:)
A wpis znakomity myślę, że uświadamianie mężczyzn w kwestii dobrego wyglądu, połączone z modą, zabawą daje super rezultat.
PS. Czytamy już oboje:)
Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że mój blog ma taki wpływ na facetów.
To ja w podobnej tematyce zapraszam na:
http://notonlytie.blogspot.com/2012/01/cos-o-butach.html
:)
Super wpis Michał! Muszę kupić jakieś buty na podwójnej skórzanej podeszwie…
—
http://the-bigwig.blogspot.com/
—
fajne czarne ma Vistula, niektóre nawet w sporej promocji.
Bardzo dobry wpis! Brogsy są ponadczasowe i sprawdzają się w wielu stylizacjach. Każdy mężczyzna powinien mieć choć jedną parę brogsów w swojej szafie, a najlepiej ze dwie;) Bo buty muszą odpoczywać:) tak jak i ich właściciele:)
A mi się nie podobają, są za eleganckie, wole gładką strukturę buta, do perforowanych jest ciężko coś dobrać.
Gładkie mniej eleganckie? Ten tok rozumowania dziwi ;)
—-
http://the-bigwig.blogspot.com/
—-
Świetny artykuł. Konkretnie i rzeczowo- jak w tytule bloga :)
pozdrawiam
Przez ułamek sekundy mój mózg zanotował pierwszy wyraz „golfy” i już myślałem, że o turtleneckach napisałeś, a jest to element garderoby jaki, zdaje się, nigdy u Ciebie nie gościł ;p. Bardzo dobry wpis.
Rollin’
O golfach faktycznie nic nie było.
w zeszłym sezonie takie buty można było nabyć w F&F czyli popularnej marce sprzedawanej w Tesco, a W-wie podobno jest sklep stacjonarny. Może jakość nie taka ale dziwny kontrast: parę sklepów z wysokimi cenami ma tego typu buty albo angielski market…
Uniwersalność to rzecz względna, ale na pewno wiele razy częściej (niż inne typy obuwia) można założyć takie buty i nie popełnić faux-pass odzieżowego ;)
Być może się mylę, ale czy golfy to nie są oxford-brogues? Na stronie Kielmana, który jak wiadomo ma swoje i nieortodoksyjne nazewnictwo, w galerii są nawet „golfy bez dziurkowania”. Derby-brogue chyba już golfami nie powinny być zwane, a takie właśnie buty znajdują się na pierwszym zdjęciu.
Pozdrawiam
qb
Moim zdaniem golfy, to po prostu buty typu brogues, bez podziału na derby i oxfordy. Na pewno odrzuciłbym tezę „golfy=oxford brogues”. Pracownia Kielmana jest oczywiście legendą i a ich produkty można podawać za wzorce, ale co do nazewnictwa, to nie jestem przekonany. Bardziej odwołałbym się do pierwotnego pochodzenia tej nazwy, czyli po prostu do butów do golfa z początku XX wieku.
Jako przykład ilustracja butów do golfa z początku XX wieku:
http://cache2.artprintimages.com/LRG/38/3847/CAVYF00Z.jpg
Jak widać są tam modele z otwartą przyszwą.
Tutaj galeria kielmana, na którą się powołuję:
http://www.kielman.pl/galeria/index.php?id=5&all=141
Tak jak napisałem, Kielman jest nieortodoksyjny jeśli chodzi o nazewnictwo, ale tym razem wg mnie ma rację.
Tu również jednak oxfordy (bardzo ładne zresztą):
http://forum.butwbutonierce.pl/viewtopic.php?f=10&t=2609&hilit=golfy
Może upierał się nie będę, ale nie słyszałem, żeby jakikolwiek szewc (włączając w to mojego ulubionego – TJ’a) nazwał golfami angielki. Dlatego też, ja pozostaję przy nomenklaturze:
– Oxfordy i dalej: wiedenki, brogue itd.
– Derby i dalej: brogue itd.
qb
Za to tutaj – brzydki but od niezłego producenta – nazewnictwo skłaniające się do przyjętego przez Ciebie:
http://www.jmweston.com/home.html#en/1-1/-1/19/163
qb
Może ktoś skorzysta niestety dla mnie są zbyt duże.
http://allegro.pl/luksusowe-nowe-loake-oxford-rozm-uk-11-eu-46-i2598819236.html?source=oo
Może nosy turystów wbite w szybę kielmanowej pracowni na Chmielnej w Warszawie wpłyną nieco na otwarcie oczu i zainteresowanie się klasycznym obuwiem, choć by zamówić tam buty trzeba dysponować zasobem. A w sklepach rzeczywiście bieda.
Nie pamiętam Michał, czy masz wpis na temat tego, jak prawidłowo zmierzyć stopę i określić optymalną tęgość buta dla konkretnej stopy. Myślę, że warto z myślą o zakupie butów przez sieć. Mnie bardzo pasuje rozmiarówka John White’a i tam zamawiam.
Zastanawiam się, czy nie popełniłbym już faux pas, gdybym do jasnobrązowych („miodowych”) full-brogsów na cienkiej podeszwie nałożyłbym bawełniane chinosy w kolorze „miętowym” i koszulę z krótkim rękawem o zbliżonej tonacji kolorystycznej. W jakim kolorze musiałbym wówczas założyć skarpetki?
W kolorze spodni.
hmm…?
Vislavie, rozumiem że nie sam wybór, a jego jednoznaczność Cię zdziwiły? Też wydaje mi się, że dobór skarpetek w kolorze spodni (zdecydowałbym się jednak na niaco inny ton) to wybór bezpieczny. Wg mnie istnieje jeszcze kilka możliwości, dla przykładu– Bliżej koloru butów, aczkolwiek inny ton, na przełamanie (np. kolor butów, ale tonacja bliżej spodni, tzn. np. jeśli są pastelowe, to bardziej pastelowy kolor skarpetek)– Lekko kontrastowo, żywy ciemniejszy brązowy – na pewno rzucałyby się w oczy :-)– Zupełnie ekstrawagancko – dobór pod kolor innego elementu zestawu (krawat, poszetka). Tutaj nie ma wg mnie jednoznacznej recepty i trzeba by było zobaczyć… Czytaj więcej »
Witam czytelników. Od jakiegoś czasu zacząłem odwiedzać strony poświęcone męskiej modzie. Ten blog najbardziej przypadł mi do gustu, ponieważ artykuły na nim są rzeczowe, nie brak im historycznych ciekawostek a co najważniejsze zawierają przykłady ciekawych stylizacji. Panie Mr. Vintage szapo ba za tak świetną pracę. Mam nadzieję że nie długo przeczytam jakie kurtki będą na czasie dla młodego mężczyzny (23 lata).
Niedawno sprawdzałem tego typu buty na brytyjskim amazonie, ale zastanawiam się nad jednym – jak dobierać numerację? czy tu należy brać jakiś większy zapas w porównaniu do tenisówek czy zwykłych sportowych butów? – te zawsze biorę na długość wkładki 26,5 ewentualnie 27 cm. Czy w przypadku brogsów to nie będzie za ciasne?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, bo to zależy od kształtu kopyta.
Jeśli będzie to klasyczne kopyto, bez wydłużonego noska, to dobór rozmiaru na podstawie długości wkładki będzie najlepszym rozwiązaniem.
Jeśli kopyto będzie wydłużane, to należałoby dodać 0,5-1 cm.
Ten typ butów (nie tylko męskich) Francuzi nazywają /richelieu/, jest też specyficzna nazwa niemiecka na broguesy, ale nie pamiętam, może ktoś sobie przypomni i napisze w komentarzach. Nazewnictwo pomaga wyszukać w sieci okazje, skoro polski handel fajnym stylem preppy nas nie rozpieszcza.
Ps. Nie mogę już znieść widoku tych tzw „borsuków” – bodajże tak sarkastycznie się ten typ obuwia określa – wywiniętych do góry czubów – plus błyszczący garnitur- obowiązkowo – przyduży, koszmar.
Pozdrawiam.
Tomek
A czy richelieu, to nie przypadkiem oxfordy po francusku?
Jako,że to mój pierwszy post na tym blogu pozdrawiam wszystkich komentatorów, a autorowi bloga serdecznie gratuluję. Świetna robota!
Do rzeczy, czy ktoś (w tym sam autor)może coś napisać na temat jakości dwóch marek męskiego obuwia, które od czasu do czasu zdarzało mi się widzieć w TK Maxx. Mam tu na myśli markę Chapman & Moore (ostatnio właśnie z tej marki widziałem ładne – moim zdaniem – golfy) i Florsheim Imperial. Trudno w sieci znaleźć cokolwiek na temat tych markach, a ceny w TK zachęcają (zwłaszcza jeżeli wierzyć w widniejącą na metce cenę wyjściową). Pozdrawiam, nynu
Wita, będzie relacja z pokazu Vistuli? uważam, że na blogu mało jest tego typu artykułów. Aż tak wiele marek męskich w Polsce nie mamy i ich prezentacja byłaby wg mnie wskazana. Vistula właśnie, Bytom, Próchnik, Rage Age.Oczywiście nie mam zamiaru „wchodzić” w Twoją działalność, jedynie sugeruję co mi odpowiada, a być może innym również.
Właśnie w sklepie interentowym Vistuli widziałem czarne brogsy (tak mi się wydaję, nie jestem znawcą)
pozdrawiam
Na pokazie nie byłem, więc relacji nie będzie, natomiast w przyszłym tygodniu postaram się o recenzję kolekcji.
Mr Vintage, proszę o pomoc w kwestii zakupu obuwia stylowego. Niestety mam rozmiar 47 i problem z wyborem butów. 2 rodzaje w Wojasie czy w Ecco, teraz coś się pojawiło w Deichamnnie (porażka). Czy gdzieś słyszałeś o dużych rozmiarach. Nigdy nie kupowałem przez internet z uwagi na obawę iż moja nóżka:) nie wejdzie w obuwie- nie wiem też jak dokładnie wykonać pomiar i dobrać rozmiarówkę.
A jaka długość stopy? rozmiar 47 az tak wiele nie mówi, skoro każda firma ma swoją rozmiarówkę. Sam noszę od 44-48 numeru.
Długość 30 cm, szerokość 13 cm w najszerszym miejscu i wysokie podbicie:) Mogę pływać bez płetw:)
Mój kolega kiedyś kupował 45 w Vistuli i wypadała dość duża. Patrzyłem w sklepie internetowym mają model czarny w tym rozmiarze (przyzanm szczerze, że kliknąłem tylko jedną parę:P). Może zobacz tam?
Wazne tez skąd jesteś i jaki masz budżet. Inny bloger, Szarmant, kiedyś z tego co pamiętam za 500 zł zrobił w W-wie buty na miarę. Wyszły całkiem ładnie.
Ja zazwyczaj noszę 45, a w Ryłko zawsze 42. Może tam spróbuj.
Jeśli mowa o tym modelu:
http://sklep.vistula.pl/product-pol-2320186-Buty-GAUL-Lantier.html
to sugeruję go sobie wybić z głowy. Cena przesadzona, podeszwa gumowa klejona i są po prostu brzydkie.
Z mniejszym budżetem można zmówić o niebo lepsze buty z zarganicznych sklepów internetowych. Na przykład Gordon&Bros za ok. 500 zł ma taki model:
http://www.gordonbros.de/schuhe/levet-styleno-2318-schwarz.html
Aż mi się przypominają słowa Rafała Bauera, który mówił, że Mr Vintage wykonuje misyjną pracę. Który bloger wszedłby na stronę Vistuli, szukał butów, tylko po to aby wydać opinię? Który bloger szukałby w innych sklepach fajnych butów? Na pewno nie żadna szafiaraka. One przyjmują krytykę pod warunkiem, że ma formę dytyrambów. A co dopiero mówić o pomocy? Oczywiście wszystkich blogów nie znam, ale mówię o tych ważniejszych, które znam. Oj Panie Michale, z Pana wiedzą i pomysłem będąc synem premiera dziś miałby Pan własną kolekcję ubrań. A nie myślał Pana o rozbudowie serwisu i zatrudnieniu osób do pomocy? Wiadomo, że… Czytaj więcej »
Dziękuję za miłe słowa.
Na chwilę obecną blog pozostanie blogiem. Nie mam planów przekształcać go w serwis/portal.
Wkrótce czeka mnie zmiana layoutu, przenosiny na domenę mrvintage.pl a także rozpoczęcie prac nad bardzo ciekawym projektem … ale o tym wkrótce.
SPROSTOWANIA cytuję; „Księciu Walii (…)podczas mniej formalnych spotkań dziennych.” – pewnie z kanclerzem Hitlerem. I jeszcze to: „W dzisiejszych czasach Edwarda nazwano by trendstetterem.”. Nie, w dzisiejszych czasach nazywany jest po prostu faszystą i zdrajcą.
To blog o modzie, nie o historii. Nie wnikam w takie szczegóły.
A co sądzicie o takich:
http://goodshoes.pl/polbut-meski-c-braz-skora-zamsz-p24.html
zamszowych brogsach Nord ? Warte, żeby na nie wydać trzy stówy ? Bo wyglądają dosyć solidnie i fajnie na casual, a poza tym chyba nie są koszmarkami jak na polskie warunki.
Pozdrawiam
Podeszwa z tworzywa sztucznego. Nie fajnie.
Za taką cenę myślę, że warto. Nord robi dobre buty. Jakościowo jeden poziom wyżej niż Ryłko, Kazar czy Gino Rossi.
Jako podwykonawca, Nord robi buty dla Bytomia.
Mieszkam na Śląsku. Jeszcze nigdy nie udało mi się kupić buta mniejszego niż 46…
Miało być w komentarzach powyżej, sorry
A sprawdzić trzeba było wklejane tu linki. Pierwszy przykład z brzegu: http://goodshoes.pl/polbut-meski-czarny-skora-xxl-p113.html Może nie jest to szczyt wyrafinowania (sztuczna podeszwa), ale wyglądają przyzwoicie.
Znalazłem bardzo fajny sklep – całkiem przypadkiem notabene.
Dla fanów Loake i Carlos Santos.
http://www.sklep.klasycznebuty.pl
Na tym pierwszym opisanym zdjęciu jest chyba błąd. Według mnie przyszwa jest 2 cm niżej. A to co jest nazwane tutaj przyszwą nazywa się obłożyną. Przynajmniej tak było jak studiowałem towaroznawstwo. :-)
Pozdrawiam Kuba.
zainspirowany postem zdecydowalem sie na te buty w tk maxx, kosztowaly jedynie 159 zl :)
http://i48.tinypic.com/2m2cew4.jpg
Jak tylko wrócę do Poznania idę do tikeja. Może i ja coś znajdę.
zdradź jeszcze co to za marka :)
Florsheim
ok, od 2 lat szukam 2 tonowych brougsów w PL i nie moge nigdzie znalesc. Ma ktos jakis pomysl gdzie moglbym? Please email. kamilfedko@gmail.com
[…] tutaj moje wcześniejsze wpisy: Brogsy, golfy, wingtipy, Dlaczego polskie buty są brzydkie?, Buty na zimę – ponadczasowe klasyki, Pielęgnacja […]
[…] Brogsy. O tym modelu pojawił się już dłuższy tekst na blogu, nie będę się zatem rozpisywał. Moim zdaniem jest to jeden z najbardziej uniwersalnych modeli […]
Szukam brogsów na jesień w rozsądnej cenie. Może ktoś z Was widział takowe w ofercie będącej obecnie na rynku?
Wittchen ma dwa modele za 349 zł, jest też Goodshoes.pl.
Szukałem granatowych brogsów z jasną podeszwą i znalazłem dwa interesujące modele. Jestem świadomy prawdopodobnej różnicy w jakości wykonania. Które by Pan wybrał?
http://answear.com/73150-mexx-polbuty.html
http://www.sklep.wittchen.com/product/7562/buty-meskie.html
Jakościowo lepsze będą Wittchen, ale brakuje im dziurkowania na nosku.
Czy istnieje jakas teoria dotyczaca odleglosci miedzy „granicami przeszw” (?) po zasznurowaniu buta? Czy idealnie powinny sie one stykac po zasznurowaniu czy tez pozostawac w jakiejs okreslonej odleglosci?
W oxfordach powinny się stykać, ale nie zawsze jest to możliwe – zależy od obwodu podbicia stopy. Ja uznałbym za dopuszczalne rozchodzenie się przyszwy na ok. 2 cm w górnej części.
No tak, w oxfordach sprawa jest raczej jasna, bardziej chodzilo mi o buty z otwarta przyszwa…
Przymierzam się do zakupu butów typu brouges. W zasadzie już podjąłem decyzję.
Padło na markę LLOYD model JACKSON.
Nie są tanie. Ale na żywo przepiękne i super leżą. Można je w kupić w sklepie APIA. Czy ktoś ma taki model i może się wypowiedzieć do trwałości? o jakość nie pytam, bo na oko widać, że nie ma się do czego przyczepić a można tylko chwalić.
Zwróćcie uwagę na cieniutkie wykończenie górnej krawędzi buta czarną skóra. Na zdjęciu nie widać tego dobrze, nawet jak się przybliży. Cud, miód i orzeszki ;)
Poniżej link…
http://www.apia.pl/pl/p/Polbuty-JACKSON-REH-LLOYD/3474
miałem szczęście, w ubiegłym roku kupiłem dwie pary brogsów, jedne czarne Lloyda i jedne ciemnoczerwone Chapman $ Moorem, te drugie w TKmaxie za 230 zł :))
Panowie. Dramat. Gdzie w polskim (?) internecie kupię klasyczne, brązowe brogsy? Ewentualnie sklep stacjonarny Katowice, Wrocław?