Mężczyźni uwielbiają kieszenie, bo dają one możliwość przechowywania tego, co zazwyczaj każdy z nas nosi przy sobie przynajmniej przez kilka godzin dziennie. Są to przede wszystkim: klucze, portfel, telefon (u wielu nawet dwa). Są tacy, którzy noszą dodatkowo: scyzoryk, zapalniczkę, pióro, notes itd. W sezonie jesienno-zimowym nie jest to wielkim problemem, bo dużą ilość kieszeni zapewniają kurtki i płaszcze. Gorzej jest w sezonie wiosenno-letnim, bo przy wysokich temperaturach zazwyczaj rezygnujemy z kurtek i innych okryć wierzchnich. I wtedy pojawia się problem, co zrobić z kluczami, portfelem, telefonem i innymi gadżetami.
Jedni maksymalnie wypychają kieszenie od spodni, co niestety wygląda fatalnie i jest mało wygodne przy siadaniu. Inni wypychają swoje dłonie męcząc się później i przekładając to wszystko przy łapaniu klamki czy witaniu się. Są też tacy, którzy noszą koszmarne saszetki zawieszone na nadgarstku lub tuląc ją pod pachą. Jakie są alternatywy?
1. Torby, teczki, aktówki.
Rozwiązanie najbardziej praktyczne, wygodne, a w przypadku doboru odpowiedniej torby/teczki, także najbardziej stylowe. Ładna torba może być pięknym dodatkiem. Sugeruję przede wszystkim wybór czegoś ze skóry naturalnej – to zakup na lata, więc nie warto oszczędzać.
Jeśli chcemy mieć tylko jedną uniwersalną teczkę/torbę, to uprzedzam, że będzie to trudne do realizacji. Chodzi przede wszystkim o styl i kolor. Trudno będzie zakupić torbę, która będzie pasować zarówno do garnituru, jak i stroju mniej formalnego. To samo dotyczy dopasowania do butów czarnych i brązowych. W związku z tym, warto posiadać co najmniej dwie torby różniące się stylem i kolorem.
Poza portfelem, kluczami i telefonem, większa torba w razie potrzeby z powodzeniem zmieści notes, książkę, gazetę, tablet czy laptop. Polecam modele o minimalistycznej formie, z rączką i paskiem na ramię, choć z tym drugim trzeba uważać w przypadku marynarek. Ciężka torba, której pasek zarzucimy na ramię, bardzo szybko może zdeformować ten fragment marynarki.
Jeśli ktoś preferuje styl casualowy, to dobrym pomysłem mogą być torby z grubszych tkanin ? w sezonie wiosna/lato np. płótno bawełniane, a w sezonie jesienno-zimowym tweed, ale trzeba mieć na uwadze, że takie torby znacznie trudniej utrzymać w czystości niż skórzane i na pewno ich żywotność nie będzie tak długa.
Przy zakupie większej torby warto zwrócić uwagę na jej wagę – nie powinna być zbyt ciężka, bo nasze ręce i kręgosłup szybko to odczują.
2. Kopertówki, organizery.
Gdy opisywałem trendy sezonu wiosna-lato 2013 wspominałem o męskich kopertówkach, jako jednym z najbardziej charakterystycznych dodatków tego sezonu. W ostatnich latach bardzo popularne stały się tablety i ultrabook. Tradycyjne duże torby na laptopy okazały się zbyt duże na takie urządzenia. Wielu producentów z segmentu modowego postanowiło wykorzystać ten trend i na rynku zaczęły się pojawiać bardzo estetyczne pokrowce na tablety i ultrabooki.
Początkowo pełniły rolę czysto użytkową (do przechowywania urządzeń), ale coraz częściej styliści zaczęli je wykorzystywać jako stylowy dodatek w sesjach zdjęciowych. Mężczyźni chętnie podchwycili ten trend i na zdjęciach mody ulicznej (Pitti Uomo i tygodnie mody) już kilkanaście miesięcy temu można było zobaczyć męskie stylizacje z kopertówkami.
To zgrabny i stylowy dodatek, który poza urządzeniem typu tablet lub ultrabook może pomieścić klucze, telefon i niewielki portfel. Dla wielu mężczyzn może to być zbyt metroseksualny dodatek, ale ja jestem „na tak”.
3. Ograniczenie do minimum swoich akcesoriów i schowanie w dostępnych kieszeniach.
Coraz bardziej przychylam się do tego rozwiązania, szczególnie w odniesieniu do portfela. Większość mężczyzn nosi duże, masywne portfele, które poza pieniędzmi mieszczą wszelkie możliwe dokumenty, karty płatnicze i kredytowe, karty rabatowe, rachunki i wiele innych rzeczy. Taki portfel to mały organizer i przenośne biuro. Ja coraz częściej zastanawiam się nad posiadaniem drugiego portfela, który zabierałbym ze sobą wtedy, gdy nie mam torby. Byłby to cienki i malutki egzemplarz mogący pomieścić banknoty, kartę płatniczą i ewentualnie dokument tożsamości. W wielu sytuacjach w zupełności to wystarczy. Jeszcze dwa-trzy lata i gotówka w ogólne nie będzie nam potrzebna i karty płatnicze być może również. Póki co, warto zrobić przegląd posiadanego portfela, by sprawdzić czy potrzebne są nam wszystkie karty i świstki, które gromadzimy w nim od lat.
To samo sugeruję zrobić z kluczami – jeden pęk podzielcie na kilka mniejszych i noście tylko te, które są niezbędne. Idąc do kina nie trzeba zabierać kluczy od piwnicy, biura, domku na działce itp. Breloczki z wakacji bywają fajne i zabawne, ale zwiększają ciężar i objętość zestawu kluczy. Do ich spięcia w zupełności wystarczy dobrej jakości kółko.
Przykład minimalistycznego portfela:
4. Torebka partnerki.
To trochę prowizorka, bo nie zawsze mamy przy sobie partnerkę z odpowiednią torebką. Poza tym, tracimy kontakt z gotówką, telefonem i innymi akcesoriami. To rozwiązanie sprawdzi się przy uroczystych lub wieczorowych okazjach (np. opera, teatr, kolacja), gdzie po prostu nie wypada chodzić z męską teczką czy torbą.
I na koniec rozwiązania, które ODRADZAM:
1. Obfite wypychanie kieszeni marynarek, koszul i spodni.
Przeciążone kieszenie marynarki (szczególnie te zewnętrzne) powodują, że układa się ona fatalnie, a dodatkowo okolice kieszeni trwale się deformują. W przypadku spodni, wypchane kieszenie szybko się przecierają, a przy siadaniu łatwo zrobić w nich dziurę kluczami włożonymi do jednej z kieszeni.
2. Saszetki z paskiem na nadgarstek, kabury na telefon przy pasku.
Lubiane przez „lokalnych przedsiębiorców”, których styl ubierania nie zmienił się od dwudziestu lat. Na nogach masywne sandały założone na szarą skarpetę, powyżej spodnie w kant z zielonkawej elanowełny, na górze koszula z krótkim rękawem, na twarzy wąs, a w ręku czarna saszetka skóropodobna. To nie jest dobry wzorzec do naśladowania, dlatego zapomnij o saszetkach.
3. Małe torebki na ramię.
Choć bardzo praktyczne i lekkie, to moim zdaniem na większości mężczyzn wyglądają kiepsko. Małe gabaryty po prostu nie komponują się z męską posturą.
Źródło zdjęć: trashness.com
Ja polecam mały, skórzany plecak! Wiem, że nie do wszystkiego pasuje, ale do strojów casual będzie w sam raz. Ciekawe dopełnienie całego stroju. Wygodniejszy niż torba na ramieniu, czy aktówka w ręce. Aktówki i torby lepiej zostawić do bardziej oficjalnych strojów. Pozdrawiam!
Ciekawe i pożyteczne. Nie wiem tylko jak się ma do tematu wielka torba z pierwszych zdjęć…? Ja używam takiej torby do pracy, ale oprócz kluczy, telefonu i portfela mam w niej również dokumenty i kalendarz. Natomiast wieczorowo noszę nie lubianą przez Ciebie małą torebkę na ramię ze skóry i uważam, że wygląda to dobrze, a przynajmniej lepiej niż wypchane kieszenie! Nie podobają mi się tylko wielkie napisy typu „Puma” „Adidas” etc. Pozdrawiam
Niestety nie wiem jaka torba jest na pierwszym zdjęciu, ale jest fantastyczna. Jeśli będę szukał teraz torby tej wielkości, to ona będzie wzorcem.
Kwestia gustu. Nosić taką sakwę tylko po to, by mieć w niej portfel, telefon i klucze? Moim zdaniem … bez sensu.
Druga sprawa… saszetka (powiedzmy z naturalnej skóry) w ręku to „koszmar”, a prawie damska kopertówka (do tego czerwona!) nie?
Dziwne…
Czerwona jest dla odważnych, ale brązową chętnie bym nosił.
Przyznaję… Ja takiej odwagi nie mam. Moim zdaniem określenie „pederastka” znacznie lepiej pasuje do kopertówek. Rodowód wszak damski. Na swój użytek rozwiązałem problem już jakiś czas temu. Do garnituru aktówka (brązowa lub czarna). Do casualu torby na ramie „no name”. Do ciuchów niebieskich z grafitowego płótna, do brązów i zieleni – khaki. Wielkości zeszytu A-4.
Może substytutem torby z pierwszego zdjęcia będzie, z polecanego zresztą sklepu przez Ciebie, taka:
http://www.barellybags.pl/product/Teczka-Tanzania/?id=134
Dziękuję za ciekawy blog :)
Ciekawy temat (jak zwykle:)), szkoda tylko że bardzo okrojony. Super by było gdybyś np. dodał namiary gdzie można w sieci kupić ciekawe torby, ew. marki godne uwagi. Jedynie co nie do końca mi podchodzi to te modne ostatnio duże torby, które wyglądają bardziej na damskie niż męskie (pomimo że tłumy z nimi chodzą, nie dam się przekonać), chyba że mężczyźni mają za dużo estrogenu…
pozdrawiam serdecznie
ps. z ciekawości, co to za portfel na końcu?
Portfel tutaj:
http://www.firstandcompany.com/collections/voyager/products/voyager-collection-passport-cover
ciekawe jakie ten portfel ma rozwiązanie zapobiegające wypadaniu monet, no chyba że to dla takich co w każdym sklepie mówią „reszty nie trzeba” ;)
Ten model nie ma kieszonki na drobne.
Generalnie to nie jest portfel tylko etui na dokumenty (paszport). Kopertówka może być co najwyżej „męska” a nie męska. Mężczyzna plus kopertówka (sic!)… Teczka też nie jest wyjściem no bo trudno portfel i telefon nosić w teczce. Moim zdaniem chybiony pomysł. Aktówka to dobre rozwiązanie ale nie zawsze pasujące do stroju. Generalnie polecam „odchudzenie” ekwipunku i korzystanie z wewnętrznych kieszenie marynarki. Dobrze skrojona nie będzie miała efektu „wypchania”.
Na koniec pomyłka roku: https://mrvintage.pl/2013/05/gdzie-schowac-klucze-portfel-telefon.html/jeans-streetstyle-leather-bag-textin-lookbook
Pozdrawiam,
Michał.
„Saszetki z paskiem na nadgarstek, kabury na telefon przy pasku” to popularne „pederastki”, nie wiem dlaczego, ale pasuje :D
Sam borykam się z problemem gdzie pomieścić wszystkie akcesoria i niestety nie znalazłem jeszcze rozwiązania idealnego. Optimum to posiadanie przynajmniej dwóch teczek, torby, kopertówki i drugiego portfela. To już wpędza w niemałe koszty, chyba, że kupujemy tanie i słabe jakościowo rzeczy, licząc że przy dużej rotacji szybko się nie zniszczą.
Sądzę, że na początek wystarczy jedna torba.
Z kopertówkami niestety problem jest jeden, często są niepraktycznie zaprojektowane, lub ich wygląd jak to ładnie określiłeś zakrawa o metroseksualizm, ja bym powiedział że po prostu niektóre modele męskie są bezpośrednio wzorowane na kobiecych…
Świetny artykuł, dobrze i ciekawie napisany. Miło się czyta :) (w 3 pkt, w I zdaniu jest błąd)
Mógłbyś polecić jakieś strony, czy sklepy właśnie z dobrymi torbami? Ciężko coś generalnie znaleźć w sieciówkach, a nie mam pojęcia gdzie ewentualnie mógłbym znaleźć coś dobrego w przystępnej cenie.
Z opcji budżetowych:
http://www.barellybags.pl/
http://e-daag.com.pl/
Też polecam Barelly Bags. Są świetne
Firmę BB poznałem dzięki temu blogowi. Zwykle jestem bardzo zadowolony z rekomendacji MrV, ale zamówiłem dwie torby z BB i obydwie odesłałem. Może po prostu nie miałem szczęścia, ale na trzecie podejście nie mam ochoty.
Niezadowalająca jakość, czy coś innego?
Jedna przyszła w innym rozmiarze niż zamówiona, a obydwie nie zachwycały detalem i wykończeniem (cięcie skóry, szwy). Jeżeli dodać do tego fatalną obsługę reklamacji rozmiaru niezgodnego z zamówieniem, odpuściłem sobie tę firmę.
Kupiłem ponad rok temu torbę BB, model Chicago. Jest maksymalnie eksploatowana. Codziennie zabierana do pracy, a w środku książki, notes, drobiazgi, wcześniej ciężki laptop. Skóra licowa trochę się ściera i rysuje, ale w wydaniu casualowym – naprawdę dobrze się prezentuje.
Świetny wpis, właśnie borykam się z takim problemem i poszukuję torby. Czy taki egzemplarz: http://www.countryattire.com/barbour-wax-leather-briefcase-olive-uba0004ol71-b9004.html
będzie odpowiedni nawet do bardziej oficjalnych strojów, czyli garniturów? Nadmieniam, że raczej nie obracam się jeszcze w top managemencie, więc i chyba na więcej swobody mogę sobie pozwolić. Sądzę też, że taki mniej formalny egzemplarz pozwoli nadać nieco luzu oficjalnemu zestawowi.
Pozdrawiam,
Sebastian
Do dziennych garniturów w ostateczności mogłaby być.
Własnie, zdziwiłem się, że nie wspomniał Pan o plecakach, a tak poza tym, bardzo fajny i pewnie dla wielu przydatny wpis.
Wielka torba, plecak, aktówki – na portfel, pęk kluczy i inne drobiazgi? Zupełnie bez sensu. O ile zimą z upchaniem drobiazgów nie ma problemu (kurtki zimowe mają pojemne kieszenie:), latem zaczynają się schody. Ale dla chcącego nic trudnego. Strój sportowy – wybieram popularną ostatnio „nerkę” – nike i campus mają fajne materiałowe modele. Zauważyłem, że moi klienci (pracuję jakiś już czas w odzieżówce) wybierają także malutkie torebki na ramię. Wbrew temu co napisał Mr Vintage – do stroju sportowego, przy dobraniu odpowiedniego koloru, pasują znakomicie! Strój casualowy – tak jak Mr Vintage wspomniał – w tym przypadku najlepiej zminimalizować liczbę… Czytaj więcej »
A co z klasycznymi torbami typu 'messanger’. Czy w wersji lekko eleganckiej, do casualowych ciuchów nie jest ok?
Musisz sprecyzować co rozumiesz pod pojęciem „lekko elegancka”.
Może to, ze pasuje do chino, koszuli w spodniach i double monksow, a nawet marynarki.
Szkoda, ze temat messanger bag został lekko pominięty, a wg mnie to najwygodniejsza torba do użytku w casualu i start casualu, która pomieści potrzebne rzeczy i nie jest wielka jak aktowka.
Ciekawi mnie to, ze istnieje przekonanie, ze tego typu torby są niemęskie, a typowo damskie shopperbags, takie jak na zdjęciu 3, są uważane za męskie ;)
Poza tym, co to za wygoda mieć rękę zawsze zajętą jej noszeniem.
A co powiecie o 'nerkach’ umieszczanych na biodrach? Do garnituru odpada ale reszta…
Jestem „na nie”.
Mnie nerki kojarzą się z cinkciarzami i handlarzami ze stadionu. W mojej hierarchii elegancji gdzieś między pantoflami z czubem a tureckimi sweterkami.
Są dresiarskie, kojarzą mi się ze „swaggiem” i tym całym nowomodnym hip-hopem. W Rzeszowie jak dres idzie z nerką, to jest ze Stali, a jak bez to z Resovii. Jakby co, to wiem, że hip-hop i kibolka to dwa różne światy.
Ja poradziłem sobie w taki sposób:
Do typowego codziennego stroju (tshirt/koszula + jeansy/chinosy) mam dość pojemną torbę na laptopa, gdzie mieszczę wszystko, co potrzebne.
Wyjścia weekendowe, zwłaszcza w okresie letnim – cienki portfelik sportowy jedynie z gotówką i dowodem (karty to zło w niektórych klubach, a bilet na komunikację miejską kupuję elektronicznie) + smartfon i zestaw niezbędnych kluczy w kieszeniach.
W momencie, gdy muszę przyjść na galowo – skórzana organizer na zamek, dość dobrze trzymający się w dłoni i mieszcząca niemal wszystko. Niemal, bowiem swojego laptopa niestety tam nie wcisnę. A tabletu jeszcze się nie dorobiłem.
Pozdrawiam,
Radek
O, prosiłem o taki wpis jakiś czas temu i jak obiecałeś, tak zrobiłeś. Dziękuję, Michał!
Najgorzej to z porfelem, bo wypchany (niestety tylko żółtym bilonem, czyli tzw. niby-pieniędzmi, którego zasób po każdej kolejnej transakcji się powiększa) daje się nosić tylko w dłoni. Ale jak to wygląda, gdy paraduję przez miasto z portfelem w łapie? Z drugiej strony brać torbę czy teczkę tylko po to by schować w niej portfel jest bez sensu.
Mr V, powiedz proszę gdzie można kupić miękką aktówkę/teczkę skórzaną w kolorze tan lub cognac coś jak: http://www.sklep.ochnik.com/teczka-meska-tm-111.html albo taką wspaniałą torbę jak z 5 zdjęcia od góry (facdet w kamelowym płaszczu)?
Ja każdego dnia opróżniam portfel z bilonu, przekazując ten do skarbonki dziecka. Nie da się ukryć, że jestem na tym stratny, ale mam za to pusty portfel, a dziecko ma pełną skarbonkę :)
Kobiece 3 grosze: 1. Podkówki na bilon wyszły już mody? Pozwalają rozbić zawartość portfela na 2 elementy. Można używać typowego etui na dokumenty, karty i pieniądz papierowy – małą podkówkę na bilon. Mężczyzna brzęczący drobnymi w kieszeni źle mi się kojarzy. 2. Zamki i kłodki z wspólnym kluczem. Jeden klucz otwiera klika zamków/kłodek – drzwi wejściowe, garaż, piwnica, zapięcie rowerowe, brama wjazdowa… Zamiast pęku kluczy jeden, dwa. 3. Zgadzam się z autorem, że nerki są fe. Słyszeli panowie o kaletkach? To taka bardzo, bardzo vintage protoplastka nerki. W wiekach średnich nosili je mężczyźni. Może te prostsze w formie dało by… Czytaj więcej »
Robię dokładnie tak samo, cały bilon pod koniec dnia do skarbonki :)
ALE macie problemy…co, plecak jest już za mało męski? na pewno bardziej pasuje jak torba na ramię… w dupach się wam poprzewracało jak nie wiecie gdzie schować cenne rzeczy, a na salony wszyscy musza brać pęki kluczy, laptopy i tablety, i wypchać nimi kieszenie. To straszny problem – męska zniewieściałość.
A czy ktoś tu pisał, że plecak jest mało męski?
Plecak nie jest niemęski, ale rzadko kiedy pasuje do reszty. Co widzisz złego w szukaniu idealnego rozwiązania? Osobiście przymierzam się do aktówki – moim zdaniem wygląda rewelacyjnie. Mr Vintage możesz polecić sklep z dobrymi jakościowo skórzanymi aktówkami? Cena maks. 200 zł
Pozdrawiam
EDIT: Miałem na myśli kopertówki.
Nie kojarzę ładnych kopertówek poniżej 500 zł.
Plecak jest okej, jeśli tylko jego posiadacz nie ma na sobie aktualnie marynarki, bo takich „informatyków” w za wielkich marynarkach z plecaczkiem na ramieniu w Polsce jest od groma.
Gorzej jak sie latem przykleja do pleców i masz potem plamy potu na ubraniu…
Witam. Posiadasz informacje gdzię mogę znaleźć budżetowe double monki? Bo te z zary nie są najlepiej wykonane nawet jak za tą cenę.
Gordon&Bros za 139 euro.
Czekałem na ten temat. Zimą noszę plecak, latem teczkę z paskiem na ramię. Ogólnie jednak chodząc w różne dziwne miejsca, szczególnie wieczorami mam zasadę, żeby mieś dwie ręce wolne i wtedy rozkładam wszystko po kieszeniach.
Świetny blog, bardzo dobrze trafia w moje gusta i temat po prostu idealny na rozpoczynający się sezon letni, więc gratuluję :)
Mam następujące pytanie: Czy widziałeś, a jeśli tak to co myślisz i czy wiesz gdzie można dostać coś w rodzaju saszetki / kabura na portfel, telefon itp która jest „montowana” na takich szelka jak się nosi broń pod pachą.
Mam nadzieję, że się jasno wyraziłem…
Pozdrawiam
Suunto
Nie rozumiem złośliwości w kierunku saszetek (chciałbym wiedzieć, co jest złego np. w tym modelu: http://www.sklep.wittchen.com/product/104/saszetka.html), tysiąc razy bardziej osadzonych w męskiej kulturze, aniżeli (nawet przez Ciebie samego określone jako metroseksualne) kopertówki – a nawet jeśli i stereotypowo kojarzonych, to na pewno znacznie bardziej funkcjonalnych z uwagi na pasek, zabezpieczający przed wyrwaniem torby w metrze czy innym gnieździe kieszonkowców. Proponuję przejść się z wzorzystą kopertówką po dowolnym równie lub bardziej zatłoczonym miejscu, a do kieszeni wziąć stoper (tylko tak, by jej zanadto nie wypchał) – po czym zmierzyć czas do rabunku. Saszetka stanowi kompromis między takimi, jakże słowiańskimi, okolicznościami, a… Czytaj więcej »
Z plusów, w saszetkach dostrzegam tylko praktyczność, o której piszesz. Reszta to same minusy.
Niestety pederastki są kojarzone z emerytami, cinkciarzami i przedsiębiorcami w sandałach i skarpetach. Nie mają one żadnego zakorzenienia w klasyce mody męskiej. To wynalazek lat 80.
U mnie „pederastka” kojarzy się z jednym zdjęciem, które swego czasu widziałem w Logo:
http://bi.gazeta.pl/im/a1/a5/b6/z11969953O.jpg
Krótko mówiąc: niczego nie będzie. Ale saszetki będą!
Minimalistyczny portfel marzy mi się od ładnych paru miesięcy, trzeba będzie zrobić :)
Teraz jeszcze pytanie co z tymi drobniakami.
To przecież one zajmują najwięcej miejsca a póki co są na co dzień potrzebne
Co do małych torebek na ramię- mniejsza niż format A4 odpada.
Drobniaki można wsadzić luzem do kieszeni. Jeśli je wydajesz na bieżąco, to nie ma ich tak dużo.
Moim zdaniem kopertówka umiarkowanie nadaje się na klucze, grubszy telefon i wypchany portfel. Dodajmy do tego scyzoryk i paczkę papierosów dla palących i będziemy mieli pięknie odciśnięte kształty na dole i luźno powiewającą górę. I muszę przyznać, że za mocno nawiązują moim zdaniem do saszetek by z takiej opcji korzystać. Poza przypadkiem, że tablet w takiej kopertówce się znajdzie:) Torba mieszcząca format A4 dla mnie jak najbardziej, tyle, że do pracy czy na spotkania, gdzie dokumenty z takowej torby będą wyjmowane. Wyjście jakiekolwiek wieczorne z duża torbą byłoby niepraktyczne i dość przesadzone. Plecaki, wspomniane w komentarzach, jak dla mnie nie… Czytaj więcej »
Klasyczne męskie raportówki (te, nawiązujące do wzorców militarnych) są ok. Ja miałem na myśli jeszcze mniejsze formaty – coś jak pederastka, ale na ramię.
Nie przesadzaj Michale i nie nadużywaj słowa „pederastka”, bo po pierwsze ubliżasz pederastom, którzy notabene w życiu by takiej saszetki nie nosili, a po drugie ubliżasz osobom używającym takich saszetek czyli praktycznie większości z naszych ojców. ;)
Oj, nie przesadzajmy. Określenie „pederastka” jest nawet w słowniku języka polskiego.
Genialny temat! Ostatnio borykam się z problemem przetartych kieszeni, więc post pojawił się w idealnym momencie. Ciekawi mnie skąd czerpie pan wiedzę o konsekwencjach upychania rzeczy w spodniach, czy marynarce i o innych rzeczach, których pan pewnie nie doświadczał. Czysta dedukcja, a może próbował pan wszystkiego ;)
a właśnie.. raportówki, listonoszki – mi się bardzo podobają u facetów – o ile nie są takie malutkie, saszetkowate. Uważam że w odpowiednich proporcjach do ciała – pasuje. co sądzisz?
Z klasyczną elegancją nie mają nic wspólnego. Jak mniemam wiek noszącego musi być też odpowiedni. Poza tym nie wyobrażam sobie raportówki z marynarką, ale do stroju mocno casualowego czy wręcz sportowego jak najbardziej. Skórzane raportówki bardziej formalne / do pracy (PH), a na codzień na lato np. http://www.reserved.com/pl/pl/man/all/bags/w4261-08x/flap-shoulder-handbag (t-shirt, koszula krótki rękaw). A jakie jest zdanie MrV’a w tym temacie? Wg mnie torba z linka nie jest za mała..
Wielkość ok.
Wymowna odpowiedź ;) Ale nie mam pretensji, target tego bloga jest inny. Pozdrawiam
Mi się ta podoba i nie drenuje kieszeni ????
Z klasyczną może nie. Ale czy z elegancją to zostawiam do oceny taką listonoszkę:
http://www.barellybags.pl/product/Torba-Little-black/?id=14
Do żadnej stylizacji ze zdjęć nie zgrywa się, ale sam bym taką nabył.
A co Mr. Vintage sądzi o tej torbie http://sklep.vistula.pl/product-pol-2322775-Torba-GATSBY-Vistula-RED.html? Sam taką zakupiłem jeszcze jak była w promocji 349zł. Po kilkumiesięcznym użytkowaniu dostrzegam kilka wad, ale coż, chyba w większosci zakup był podyktowany ceną.
Fajna. Mam podobną, ale z płótna.
Wygląda jak damska torebka. Zdecydowanie jestem na nie.
Popieram…
Kobieca :)
Hmm. A skórzany, zupełnie neutralny i właściwie niewidoczny pod ubraniem portfel – saszetka (nie wiem nawet do końca jak to określić) mocowany na pasku właśnie? Kupiłem na próbę, noszę od miesiąca i czuję się z nim dużo lepiej niż z wypchanymi kieszeniami.
Zdecydowanie jestem za torbą. Poza portfelem, kluczami czy notatnikiem, zmieści także butelkę z wodą, książkę, a nawet laptopa. Poza tym, jeżeli jest wykonana np. z nubuku jest bardzo uniwersalna i pasuje niemal do wszystkiego.
Muszę sobie w końcu sprawić nowy portfel, bo funty są jednak większe od złotych i euro… Chociaż jest też możliwe, że portfel będzie mniejszy… W moich kieszeniach dodatkowo znaleźć można bilet miesięczny, zegarek na łańcuszku, pieczątkę, inhalator, konsolę i telefon. Bilet jest płaski, więc ujdzie. Z zegarka, mimo przyzwyczajenia, można zrezygnować. Pieczątka (facebookowy „LIKE”) to mój znak rozpoznawczy, chociaż ostatnio używam jej tylko na imprezach – można ograniczyć. Inhalator – nie mogę wyjść bez niego z domu :-( Konsola wpada do kieszeni coraz rzadziej z powodu telefonu. Telefon w kieszeni zostaje bo jest płaski i prawie cały czas słucham z… Czytaj więcej »
Ciekawy wątek, myślę że trafia do wielu osób :) Ja posiadam bardzo lekką i miękką (przez co się dobrze układa) torbę na ramię z tkaniny podobnej do tej, którą pokrywa samsonite swoje torby na laptopy (bardzo wytrzymały materiał – mam już ją z 2 lata i baaardzo sobie chwalę). Ma też przeszycia skórzane które dodają jej lekkiej nuty elegancji. Taka torba to świetna sprawa, nie angażuje rąk – a zmieści się w niej wszystko o czym mowa w tym artykule a można dorzucić jeszcze kanapkę, gazetę i jakiś notatnik. W poszukiwaniu toreb polecam http://www.spartoo.pl/results.php?keywords=torba&gender=H ; tu kupiłem swoją torbę i… Czytaj więcej »
Bardzo ciekawy wpis – jak zawsze ! Przeczytałam z zainteresowaniem i z przyjemnością obejrzałam piękne zdjęcia które Pan wybrał. Zawsze było mi żal mężczyzn że muszą sobie radzić bez torebki ;) pozdrawiam !
Świetny wpis, jak zawsze.
A propos minimalistycznych portfeli – http://adablackjackgoods.com/. Piękne rzeczy moim zdaniem. A czy ktoś zna może miejsce, w którym można kupić/wykonać tego typu minimalistyczny skórzany pokrowiec na iPada?
Sądzę, że Filip się podejmie:
http://www.jfstraps.com/
Kontaktowałem się z Panem Filipem po przeczytaniu wpisu o wizytowniku. Niestety nie podejmie się zadania ze względu na dużą ilość pracy, ale wspominał coś o sklepie internetowym i szansie na to, że będą tam tego typu rzeczy.
Swoją drogą przeszukałem już wiele stron i w Polsce nie znalazłem nic ładnego. Czyżby nisza?
Przyznam, że nie widziałem wcześniej tego bloga Pana Filipa. Te portfele, które tam są wyglądają zacnie. Pytanie tylko jak można coś takiego zamówić. Chyba już najwyższa pora na ten sklep internetowy.
Od razu rodzi mi się pytanie dlaczego polscy rzemieślnicy tak słabo dbają o swoją promocję, w porównaniu z tym co robią ludzi „na Zachodzie”.
Starszym rzemieślnikom już się nie chce, a młodych niestety jest niewielu.
Jest takie forum, knives.pl. Jest dział dla „pochwiarzy” Wielu robi więcej niż pochwy. Przykładowi „rzemieślnicy”:
http://www.facebook.com/pages/Leather-Custom-Sheaths-by-Pitt/122265957873956?sk=wall
https://www.facebook.com/pages/Koi-Fish-Leather/254126834622184
Właśnie miałem podrzucić namiary na takich rzemieślników. Tutaj jest ich więcej:
http://www.wbutach.pl/forum/216-forum-dla-skororobow-reczna-robota-w-skorze/
Świetny temat. Podpisuję się pod torebkę partnerki (marudzenie, że musi nosić dodatkowe rzeczy, zamieniam na pocałunek i po bólu). A kiedy jestem sam i w dżinsach, to mam taką zasadę: w lewej przedniej kieszeni karta płatnicza, w prawej ewentualne banknoty, w kieszonce na prezerwatywy trzymam klucz od mieszkania a w tylnej płaski smartfon. Nic nie pęka i się nie przedziera. Pozdrawiam.
Mam dwie aktówki- brązową i czarną. W zależności od butów. Cienkie, zgrabne. Ale wszystko i tak mam poupychane „po kieszeniach”. Noszę dwie komórki. W dobie cienkich komórek to nie problem. Dwie połączone komórki po 7-8mm to w sumie max 2cm. Portfel też w kieszeni marynarki. Pieniądze w kieszeni spodni karta w kieszeni marynarki, co by portfelem w galerii czy sklepach nie świecić. W aktówce pióro, zapasowe naboje, chusteczki, baton. Ewentualnie klucze, jak noszę po kieszeniach jeszcze jakieś „rzeczy potrzebne do przetrwania na ulicy”. Dokumenty. Mały składany parasol, lub etui z okularami przeciwsłonecznymi w zależności od pogody. 0,5l wody. Mam opory… Czytaj więcej »
Komórka w jeansach jest jeszcze OK, ale w chino zupełnie odpada.
Jak mam chino + marynarka, to zostaje jeden telefon i portfel do wewnętrznych kieszeni marynarki. Z drugiej komórki muszę zrezygnować
Trochę off-topic, ale mam pytanie dotyczące butów double monk. Obecnie w Zarze są do kupienia za 200 zł, moim zdaniem wygląd b. dobry, ale czy są trwałe( czyli czy wytrzymają min. 1-2 lata)? Prosiłbym jeszcze o polecenie jakichś stron, gdzie można znaleźć buty double monk, na allegro nic nie ma :(
Buty z Zary to kiepski pomysł (cienkie skóry, słaba jakość wykonania). Na pewno nie są to buty na lata.
Z droższych opcji Gordon&Bros za 139 euro.
Dlaczego mój komentarz został skasowany?
Nic nie kasowałem, w spamie także nie widzę.
Przepraszam, mój błąd. Był moderowany i chyba przez chwilę straciłem go z oczu.
Jak kania dżdżu, jak jarmużu bedłki, wyczekiwałem tego wpisu. I jestem zawiedziony. Na co dzień, torba, teczka, aktówka, kopertówka – nie ma problemu. Ale najbardziej mnie interesują luźne (lub oficjalne) wieczorne wyjścia. Smartfon, klucze, portfel (niechby nawet mini) i przy dopasowanych krojach kieszenie NIE WYRABIAJĄ. Jeśli nie torebka partnerki , to poza „pederastkami” i MAŁYMI torebkami na ramię – nie widzę rozwiązania. Chyba więc jednak w tym wypadku poświęcę elegancję na ołtarzu wygody ;-) Poza tym – od niemal roku śledzę bloga (archiwalia przeczytane w 2 noce) i wyrażam ogromny szacunek za orkę na ugorze. A propos poprzedniego wpisu –… Czytaj więcej »
Ja na wieczorne wyjście wybrałbym kopertówkę lub kieszenie – zakładam, że wieczorem będziesz miał na sobie marynarkę. Ograniczasz do minimum akcesoria (telefon, klucz, karta płatnicza) i wtedy marynarka przyjmie taką ilość.
Nie znam innych rozwiązań – dynamitu nie wymyślę :)
a chusteczki?
zostają jeszcze szelki z kaburami
http://www.okazje.info.pl/szukaj/szelki-skorzane-do-kabury/ceny.html
Znaczy się – a propos wpisu starszego, o profesjonalizacji.
Szukam takiego portfela. Gdzie mogę znaleźć taki model?
Powyżej był link.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu torby na ramię, która pomieści laptopa 15′ oraz dokumenty. Najlepiej czarnej, skórzanej. Czy możesz polecić jakieś sprawdzone adres oprócz Barelly Bags?
http://allegro.pl/persol-3005-v-24-53-18-nowe-i3251156092.html Mam pytanie, orientuje się ktoś czy to oryginał czy podróbka? Zastanawia mnie to zaciemnienie na zawiasie….
Raczej oryginał. Ja chyba swoje oprawki kupowałem u tego właśnie sprzedawcy.
Temat jak najbardziej na czasie. Dla mnie najbardziej użyteczny cienki portfel, który mieści się w kieszeniach obok telefonu i kluczy. Ale to opcja na komunikację miejską. Gdy prowadzę samochód dochodzą dokumenty i jeszcze jedne kluczyki. Nie upchnę wszystkiego po kieszeniach. Aż się boję, co będzie za parę lat, gdy trzeba będzie zabierać okulary do czytania… Wtedy bez torby ani rusz.
Sam zrezygnowałem ostatnio z wypchanego portfela i noszę tylko etui na karty.
A co do toreb, polecam wyroby firmy Saddleback Leather http://www.saddlebackleather.com/.
Dożywotnia gwarancja i klimat dzikiego zachodu ;)
Jako miłośnik redukcji mogę dodać, że zwykłe klucze typu „yale” można dorobić w wersji ultralight (jakieś siakieś leciutkie tworzywo), której nie czuć wagowo w kieszeni. Dodatkowo pieniądze można (w zależności od operatora sieci i banku) przenieść już do smartfona (NFC), dzięki czemu pozostaje w kieszeni smartfon sztuk 1 i klucze, których nie widać. W ostateczności karta lub dwie, z dowodem licząc. Gorzej, jeśli trzeba dodać kluczyki do samochodu a z nimi dowód rejestracyjny i prawo jazdy…
Klucze lekkie bo kiedyś takie dorabiałem, chyba duraluminium. Wytrzymałe bardzo. Ale objętości nie zmieniają haha
Kolejny off-topic :) proszę o jakąś poradę w sprawie conversów – odbarwiły mi się na słońcu, a chciałbym im przywrócić oryginalny kolor (navy), ale boję się,że farba „puści” i będzie mi farbowała stopy. Czy istnieje jakaś skuteczna metoda na farbowanie butów materiałowych? Pozdrawiam!
Witam. Zdziwiłem się że odradzasz małe torby na ramię (jak to nazwałeś pederastki na ramię:) )Ja szukam takiej wersji torebki ze skóry jak np. http://lux4u.pl/product-pol-1631-Torba-meska-skorzana-listonoszka-Wittchen-Elegance.html i uważam to za fajne rozwiązanie. Gdy wychodzę ubrany na sportowo mam taką wersję z materiału – poliester z Umbro. Jeżeli nie potrzebuję plecaka czy torby to naprawdę super rozwiązanie dlatego tak jak zawsze przytakuję wewnętrznie twoim wypowiedziom i negacjom dotyczącym mody to teraz mam opory… Pozdrawiam.
Pod pojęciem mała torba, którą odradzam rozumiem taki model:
Nike
Adidas
Taką właśnie mam gdy wychodzę w dresie:) Rozumiem że taka wersja skórzana np wittchena jest ok ? Oczywiście nie do stroju formalnego, ale takiego semi ?? Pozdr
Słuchajcie , z moich doświadczeń wynika że ciężko jest wszytko pomieścić, Torba na ramię to dobra opcja – mam ich ok 5 w zależności od ubioru i stylu. Jeśli posiadasz tablet (8,2), portfel , klucze okulary z etui , kluczyki do auta itd to nie jest to tak dużo rzeczy aby brać dużą torbę z pierwszych pięciu zdjęć… Są za duże . Nie wyobrażam sobie siebie na zakupach w galerii lub spacerze z taką właśnie torbą – troszkę bym śmiesznie wyglądał. Nie można popadać w przesadę i czasem trzeba dobrać „średniej” wielkości torbę na ramię.Ostatnio myślałem o takiej do luźnego… Czytaj więcej »
No wiesz, w zakupach po galerii zakladasz ją na przedramie prz lokciu.
Kobiety tak robią i sobie radzą. Wyglada kobieco, jak cała torba. ;)
Stereotypowo wezmą Cię za osobę o pewnej orientacji seksualnej…
Chyba mówisz o tych dużych „bagach” ;) . Swoją drogą kumpel ostatnio kupił z Vistuli torbę na lapka stylizowaną na strusią skórę. Wszyscy brali ją za damską i robili sobie jaja w stylu ” co robi tu ta damska torebka ??!!” :-D
Nigdy nie podobały mi się te nowoczesne skórzane męskie torby, wyglądające jakby ktoś zabrał je swojej Pani.
Sam posiadam stary skórzany tornister w stylu:
http://planylekcji.pl/photos/torba-skorzana-teczka-tornister-2220330914.jpg
Jednak o znacznie ładniejszych szwach. Wygodne do noszenia podstawowych przedmiotów typu zeszyty, długopisy, chusteczki etc. na uczelnię. Posiada pasek więc można zarzucić na ramię.
Druga rzecz, której już nie używam to wojskowy chlebak:
http://img2.sprzedajemy.pl/248x186c_chlebak-wojskowy-torba-na-wyposa-20473372.jpg
z paskiem na ramię.
Trzecie- używam tylko do noszenia tabletu:
http://img.archiwumallegro.pl/?1939158112
Nie mogłem znaleźć lepszego zdjęcia. Jest to stary skórzany wojskowy mapownik, wielkości tabletu, paskiem na ramię.
Co Pan sądzi o takich torbach, Panie Michale?
Lubię elementy odzieży, które odwołują się do klasyki wojskowej. Torby również. Wielką zaletą takich rzeczy jest fakt, że można je kupić za grosze, a ich jakość bije na głowę wiele markowych produktów.
Nad wojskowym mapownikiem sam się zastanawiałem, ale chciałbym go używać jako kopertówkę właśnie.
To fakt, wojskowe rzeczy są zawsze świetnej jakości.
Mapownik, który posiadam jest bardzo dobrej jakości, jednak nie nadaje się do trzymania tam niczego innego jak tablet oraz dokumenty. Nie ma on niestety kieszeni, tylko dwie plastikowe przegródki w kształcie zeszytu. Jeśli istnieje taka potrzeba, mogę zrobić zdjęcia wnętrza.
Hmm ciekawy wpis borykałem się z tym problemem od dawna dziękuję za poruszenie tego tematu.
Pozdrawiam Łukasz
Mi podobają się raportowki, idealne żeby nosić w nich kindle’a, portfel, telefon i klucze. Na przykład coś takiego:
http://sklep.solier.pl/product-pol-54-Skorzana-torba-na-ramie-tablet-Verso-Messenger-Brown-V03.html
Witam, drugi pan od gory RZADZI !!! :)
A propos noszenia kart płatniczych i telefonu, można połączyć jedno z drugim i w ten sposób zmniejszyć ilość zajmowanego miejsca w kieszeniach np. wewnętrznych marynarki poprzez zamównienie sobie w banku naklejki zbliżeniowej, którą nakleja się na tył telefonu. Coraz więcej banków ma coś takiego w ofercie. Do 50 zł bez PIN-u, a powyżej zahcowuje się tak jak normalna karta płatnicza.