Pytania czytelników #3

4 czerwca 2013 50 komentarzy

Zapraszam na trzeci odcinek moich odpowiedzi na pytania czytelników. Dzisiaj między innymi o tym czy kremowe sznurówki to dobry pomysł, jakie buty dobrać do czarnych spodni, jak zrobić mankiety w spodniach.

PYTANIE 1

Zwracam się z zapytaniem co Pan sądzi na temat założenia jasnych sznurówek do jasno brązowych butów typu oxford? Czy taka stylizacja bardziej pasowałaby z mocno granatowym garniturem lub ewentualnie bardziej „na luzie” czyli z niebieskimi jeansami i marynarką? Czy w ogóle jest w dobrym guście założenie kremowych lub białych sznurówek do takiego obuwia?

Serdecznie pozdrawiam,
Rafał

Jeśli to mają być buty, które będą wykorzystywane w eleganckich zestawach (np. z garniturem), to odradzałbym sznurówki o kolorze jaśniejszym niż skóra buta. Nie jest to eleganckie rozwiązanie. Większość renomowanych producentów butów stosuje sznurowadła o jeden ton ciemniejsze w stosunku do koloru buta lub w kolorze szwów i takie rozwiązanie uważam na najlepsze – jest delikatny kontrast, ale sznurówki nie wybijają się na pierwszy plan.

W stylizacjach casualowych droga dla jaśniejszych sznurówek jest otwarta, aczkolwiek ja uważam, że to kiepski pomysł, szczególnie w butach typu oxford. Kremowe sznurowadła wybiją się na pierwszy plan, a przecież nie jest to mało atrakcyjna część męskiego stroju. Dla osób, które lubią eksperymentować z detalami lepszym pomysłem będą sznurówki w odważniejszych kolorach – czerwone, granatowe, zielone.

Przykład pięknych butów, ale dobrane sznurowadła są zbyt jasne:

PYTANIE 2

Jestem osobą niewysoką (170 cm), dosyć intensywnie ćwiczącą na siłowni, stąd moja typowo męska budowa ciała (szerokie barki, wąska talia). I tutaj pojawia się mój problem – mianowicie nie mogę znaleźć na siebie odpowiedniego garnituru. Sprzedawcy proponują mi luźne garnitury dla panów z brzuszkiem (bo inne garnitury są za ciasne w barkach przez co rękawy są za krótkie) a mi chodzi bardziej o garnitur taliowany, dopasowany, elegancki. Czy pozostaje mi tylko szycie na miarę? Czy może są sklepy w Warszawie gdzie znajdę modele pasujące na mój model sylwetki?

Pozdrawiam
Paweł K.

Jeśli nie ma ograniczeń budżetowych, to szycie na miarę wydaje się najlepszym rozwiązaniem, aczkolwiek jeśli będzie to pierwszy garnitur szyty na zamówienie, to proszę pamiętać o tym, że efekt końcowy może nie być w pełni satysfakcjonujący. Do szycia miarowego trzeba być przygotowanym zarówno finansowo, jak i teoretycznie. Osoby, które zrealizowały już kilka zamówień twierdzą, że ich pierwsze zamówienia były przeciętne lub co gorsza słabe. Na szczęście pracownie bespoke i firmy MTM uczą się razem z klientami, a rosnący popyt na te usługi powoduje także podwyższenie poziomu wyrobu finalnego. Jeśli już decydowałbyś się na szycie garnituru, to sugeruję wyłącznie dobre i sprawdzone firmy (do zweryfikowania np. na forum But w Butonierce). Tam na pewno uzyskasz fachową poradę i jest duża szansa na realizację dobrego zamówienia.

W przypadku produktów gotowych jedynym sposobem będzie zakup garnituru, który jest dobry w ramionach, natomiast konieczne będzie przerabianie marynarki poniżej klatki piersiowej. Nie znam żadnego producenta, który miałby w ofercie garnitury na sylwetki atletyczne.

Z własnego doświadczenia wiem, że w okolicach talii marynarkę można wyszczuplić nawet do 8 cm w obwodzie, więc jeśli górna część marynarki (ramiona i klatka piersiowa) i plecy są ok, to jest szansa, że taką marynarkę można z niezłym skutkiem przerobić. Proszę zmierzyć kilka modeli różnych marek i poprosić obsługę o zaznaczenie szpilkami docelowego taliowania. Jeśli czas nie goni, to proponuję poczekać jeszcze 2-3 tygodnie – wtedy rozpoczną się wyprzedaże.

PYTANIE 3

Od jakiegoś czasu jestem bardzo częstym gościem na Pana blogu i chciałbym dopytać się w sprawie podwijania spodni. Mianowicie odkąd zacząłem interesować się klasyczną męską elegancją i wprowadzać ją do mojej szafy, zauważyłem, że wiele moich spodni jest za długich. Tworzy się harmonijka albo po prostu opina się zbytnio na bucie, a jestem zwolennikiem wąskich spodnich i rozmiarów slim. I tu pojawia się pytanie czy podwijanie spodni i mankiety to to samo? Zaintrygowało mnie zdjęcie na blogu Macaroni Tomato, gdzie Pan Wojtek Szarski w swoim wpisie o dżinsach prezentuje mankiety w swoich Levis’ach, a wewnętrzna strona dżinsów jest z reguły jaśniejsza. Jak osiągnąć taki efekt? Czy takie mankiety muszą być zrobione fabrycznie?

Dziękuję i pozdrawiam,
Jakub H.

Podwijanie spodni i mankiety to zupełnie coś innego. To pierwsze rozwiązanie można zastosować w stylizacjach i spodniach casualowych. Takie rozwiązanie uwielbiają Włosi, którzy chętnie podwijają bawełniane chinosy odsłaniając kostki i zakładając mokasyny na gołe stopy. Podwijanie spodni dobrze wygląda tylko przy spodniach o wąskiej nogawce (17-19 cm). Jak sam Pan zauważył, przy podwinięciu spodni widać fragment wewnętrznej części nogawki, więc takie rozwiązanie jest niedopuszczalne przy eleganckich spodniach.

Klasyczny mankiet jest obecnie rzadko stosowany w konfekcji sklepowej. Jeśli już, to występuje w spodniach garniturowych. Rozwiązanie, które zastosował Macaroni Tomato, to rodzaj eksperymentu, bo fabrycznie przy dżinsach nie wykonuje się mankietów.
Mankiet można zrobić w zasadzie w każdym rodzaju spodni pod warunkiem, że nogawki mają odpowiedni zapas materiału na dole. Potrzeba do tego minimum 5-6 cm tkaniny, więc mniej więcej o tyle powinny być za długie spodnie, które zamierzamy przerobić. Akurat dżinsy są trudnym rodzajem spodni do wykonania mankietu, ponieważ posiadają grube szwy boczne.

Przykłady mankietów „dorabianych”:

Przykład podwiniętych spodni:

PYTANIE 4

Czy mógłbyś mi doradzić jakie będą pasować buty do czarnych spodni jeansów/chinosów? Chodzi o buty na lato do pracy. Styl raczej casualowy. Myślałem o czymś bardziej sportowym (bo w półbutach może być za gorąco), typu trampki/tenisówki/mokasyny. Zastanawiam się jaki powinien być kolor: czy powinien też to być czarny, czy będzie pasował camel, czy raczej bardziej stonowane kolory: szary, niebieski?

Pozdrawiam,
Bartosz

Zacznę od tego, że nie ma się co bać półbutów w okresie letnim, pod warunkiem, że będą wykonane ze skóry naturalnej (podeszwa i wnętrze również). Wręcz uważam, że takie buty będą dla stopy bardziej komfortowe niż płócienne trampki czy tenisówki.

Wracając do kolorów pasujących do czarnych spodni, to sugerowałbym czerń, szarość, czerwień, zieleń, granat, biel. Wszelakie odcienie brązu moim zdaniem „gryzą” się z czernią. Oba te kolory bardzo trudno jest połączyć.

Dobry przykład: