Gdy pada hasło „szwedzkie marki”, to myślimy przede wszystkim o IKEA, H&M, Volvo, ale Szwecja to także wiele mało znanych, choć bardzo cenionych marek z branży odzieżowej. Dzisiaj chciałbym wam przybliżyć dziesięć moim zdaniem najciekawszych firm z tego kraju. To początek nowego cyklu, który w moim notesie był zapisany w roku 2011, ale dopiero teraz doczekał się realizacji (pewne pomysły dojrzewają długo). Co jakiś czas będę pisał o mniej lub bardziej znanych markach z wybranego kraju. Na początek Szwecja, a w kolejnych odcinkach m.in. Niemcy, Portugalia, Francja.
MORRIS
Jedna z najciekawszych skandynawskich marek męskich. Ich styl jednoznacznie odwołuje się społeczności bogatych studentów i skojarzenia ze stylem preppy i marką Polo Ralph Lauren są tutaj oczywiste. Zresztą założyciel firmy podkreślał w wywiadach, że pomysł na markę powstał z miłości do stylu amerykańskiego (Brooks Brothers, Alden). Sportowa część kolekcji Morris zawsze odwołuje się do jakiegoś elitarnego sportu. Raz jest to polo, innym razem żeglarstwo, jeździectwo czy golf. Z kolei w klasycznych kolekcjach jako tło zawsze pojawiają się prestiżowe auta, rozległe posiadłości, luksusowe wnętrza. Cechy charakterystyczne tej marki to wysoka jakość i prostota połączona z oryginalną kolorystyką. Sklepy Morris działają póki co tylko w Szwecji i Norwegii, ale część kolekcji dostępna jest na Zalando.
fot. morris.se
fot. morris.se fot. morris.se
TRETORN
Marka powstała w roku 1891 r. Zaczynali od produkcji opon i kaloszy, ale o firmie zrobiło się głośno dopiero gdy zaczęła produkować piłki i buty do tenisa. Występował w nich m.in. Bjorn Borg – jedna z legend męskiego tenisa. Obecnie znani są głównie z produkcji wysokiej jakości kaloszy o charakterze lifestylowym. Od roku 2001 marka Tretorn należy do grupy Puma. W Polsce dostępna jest od niedawna. Jedyny sklep firmowy działa w warszawskim Klifie, ale kalosze tej marki ma w ofercie wiele sklepów internetowych.
fot. tretorn.com fot. tretorn.com
ETON
Producent najwyższej jakości męskich koszul. Jedna z najlepszych na świecie marek specjalizujących się w tym asortymencie. Synonim najwyższej jakości tkanin i wykończenia. Marka powstała w roku 1928 a jej założycielami było małżeństwo David i Annie Pettersson. Widziałem kilka koszul tej marki i potwierdzam, że jest to produkt najwyższej jakości. Żadnych odstających nitek, krzywych szwów czy źle spasowanych wzorów. Nie są to koszule tanie (cena podstawowa ok. 170 euro), ale warte swojej ceny. W Polsce marka ta nie jest dostępna.
fot. etonshirts.com fot. etonshirts.com fot. etonshirts.com
OSCAR JACOBSON
To akurat jedna z najbardziej znanych szwedzkich marek, spośród tych, które dzisiaj opisuję. Specjalizują się w modzie eleganckiej. W Polsce ich kolekcje można kupić w Royal Collection. Wysoka jakość, klasyczny styl, ale ceny moim zdaniem trochę przesadzone (garnitur ok. 2500-3000 zł).
HAPPY SOCKS
Firma, która udowodniła, że nawet z nudnego i pozornie mało istotnego elementu garderoby można zrobić rozpoznawalny na całym świecie produkt i niezły biznes. W czasach, gdy inne marki sprzedawały po prostu skarpety, założyciele Happy Socks postanowili ten sam produkt sprzedawać jako kolorową historię i designerki gadżet. Wysokiej jakości kolorowe skarpety w fantazyjne wzory okazały się strzałem w dziesiątkę. W ciągu kilku lat stali się jedną z najbardziej znanych na świecie marek w swoim segmencie produktowym. Obecnie produkty Happy Socks są sprzedawane w 50 krajach na wszystkich kontynentach. W Polsce ma je w ofercie kilka sklepów internetowych.
fot. happysocks.com fot. happysocks.com
ACNE
Marka stosunkowo młoda, bo powstała w roku 1997. Od początku specjalizowali się w odzieży dżinsowej. Pasjonaci tej tkaniny uważają, że Acne produkuje jedne z najlepszych na świecie spodni dżinsowych. Spodnie tej marki chętnie nosi David Beckham i wielu innych celebrytów. Jakość i styl produktów Acne docenił słynny francuski dom mody Lanvin, który w 2008 roku zgodził się na stworzenie wspólnej kolekcji. Okazała się ona dużym sukcesem i kolaboracja ta była później kontynuowana. Wizytówką Acne nadal są minimalistyczne klasyczne dżinsy szyte z wysokiej jakości denimu (japoński i włoski).
STENSTROMS
To kolejna szwedzka marka, która specjalizuje się w wysokiej jakości koszulach męskich. Historia firmy sięga roku 1899. Na początku XX wieku była to największa fabryka koszul w Szwecji. Przez wiele lat dostarczali swoje produkty dla rodziny królewskiej. Zresztą nadal korzystają z rekomendacji Króla i Królowej Szwecji (herb królewski na metkach). Kolekcje Stenstroms nie są tak klasyczne jak Eton. Charakterystyczne elementy to m.in. ciekawe wykończenia wewnętrznej części mankietów i kołnierzyka, kolorowe obszycia dziurek i kontrastowe guziki. Koszule tej marki można kupić w salonach Royal Collection.
fot. stenstroms.com fot. stenstroms.com
BERG&BERG
Bardzo młoda marka, bo stworzona w roku 2009, ale już znana i ceniona wśród pasjonatów wysokiej jakości męskich dodatków. Markę stworzyli Karin i Mathias Berg – młode małżeństwo zafascynowane klasycznymi akcesoriami. Specjalizują się w poszetkach, krawatach i dodatkach ze skóry (aktówki, paski, portfele). Produkcję zlecają małych manufakturom z Włoch. Są to krótkie serie, które szybko znikają z oferty. Cechy charakterystyczna ich produktów to piękne wzornictwo, wysoka jakość i przystępna cena (jak na tę jakość). Działają wyłącznie jako sklep internetowy.
fot. bergbergstore.com fot. bergbergstore.com fot. bergbergstore.com
SANDQVIST
Marka o bardzo charakterystycznym, minimalistycznym wzornictwie. Ich produkty nie sposób pomylić z innymi markami. Specjalizują się się projektowaniu toreb, etui, portfeli. W swoich kolekcjach najczęściej łączą płótno z naturalną skórą.
J.LINDEBERG
Kolejna stosunkowo młoda (1996), a znana w Europie marka. Ich styl to typowy smart casual. Z marek dostępnych w Polsce, porównałbym ich do Massimo Dutti. Zresztą geneza powstania marki była podobna. Johan Lindeberg postanowił stworzyć produkt, który będzie tańszą alternatywą dla znanych i luksusowych marek. W ostatnich latach firma rozwinęła się bardzo dynamicznie i obecnie jest dostępna w 35 krajach. W Polsce jeszcze nie, ale dużo produktów tej marki widuję w TK Maxx.
fot. jlindeberg.com fot. jlindeberg.com
W zestawieniu nie zmieściły się marki: Rose&Born, Boomerang, Cheap Monday, Björn Borg, Tiger of Sweden, WeSC, COS, choć też warto je znać.
Świetny temat i bardzo wyczerpująco napisany. Widać, że wracasz do „świata żywych”. Stęskniłeś się za prowadzeniem Bloga? ;)
Spodnie Morrisa polecam, mam jedną parę i chwalę sobie choć o rozmiar mniejszą niż moja „typowa” rozmiarówka, więc radzę z tym uważać. Buty Tretorna polecam NYLITE, miałem kupić ale nie zdecydowałem się. Wyglądają „inaczej” i mają za sobą pewną historię.
Pozdrawiam
The-Bigwig
No pewnie, że się stęskniłem :)
Jeśli chodzi o Tretorn, to kiedyś przymierzałem się do tego modelu (na roztopy):
http://wodoodporne.pl/pl/p/Kalosze-zeglarskie-Tretorn-Sport-granatowe/427
ale w końcu się nie zdecydowałem.
ACNE to chyba nie jest ulubiona marka osób cierpiących na problemy z cerą ;)
To skrót od: Ambition to Create Novel Expressions.
Co nie zmienia faktu, że w wielu językach (np. po angielsku, hiszpańsku, niemiecku, portugalsku) znaczy to trądzik.
Ciekawy pomysł. Opisy bardzo skromne, ale inspirują do pogrzebania w internecie. Mam nadzieję, że odrodzenie bloga po „przerwie” literackiej zaowocuje w kolejne, równie interesujące cykle.
Tak trzymajcie, kolego Vintage! ;-)
10 dobrych marek odzieżowych z Polski:
…..
Nie no, przesadzam, ale trzeba przyznać, że wypadamy biednie ;)
Na wpis o Hiszpanii polecam markę Scalpers. Bardzo w stylu Rugby Ralph Lauren (R.I.P.).
Fajna. Nie znałem.
Z hiszpanskich tez np. Forecast …. cos w stylu massimo dutti, zara, ale moze troche mniej opatrzone
Koszule Eton można dosyć często dostać w TK Maxx w cenie ok. 150zł
Dokładnie. W tej cenie nie ma się co zastanawiać (o ile trafi się z rozmiarem).
Happy Socks mają takie same kolekcje dla kobiet i mężczyzn :-)
I są do kupienia stacjonarnie – wdziałam je w VAN GRAAF w Złotych Tarasach.
Wszystkie aktualne modele i część specjalnych edycji Happy Socks są dostępne w klikunastu sklepach on-line i stacjonarnych w Polsce. Lista sklepów: http://hellodistribution.pl/?page_id=52
Bardzo fajny wpis! Poznałem kilka marek, o których nie miałem pojęcia. Jest co przeglądać w necie, jak już ktoś wyżej napisał. Dzięki :)
A co do garniturów Oscar Jacobson – przymierzałem ze 2-3 lata temu, bo spodobały mi się oryginalne tkaniny i ciekawe kraty, ale nie mogłem znaleźć nic taliowanego. Aż odniosłem wrażenie, że to firma dla dobrze zbudowanych starszych panów. Jak to teraz wygląda?
Raczej sporo mają taliowanych.
Mała poprawka j-lindeberg jest dunski, producentem jest bestseller. Osobiście przepadam za dunskimi ciuchami, zwłaszcza ze od roku czy dwóch zaczeli ekspancje na polskie i czechy, czesto można wyrwać ich ciuchy taniej na różnych platformach handlu internetowego. Klasyczne dzinsy na 200zł szyte i barwione we włoszech, sweterki za 120zł 80wełna 20 nylon.. Kroje klasyczne, zgrabne w dzinsach czesto lekko obniżony stan (polecam Ci Panie Vintage!) do tego wszystko skatalogowane, np kroje XXXY mają taki stan i taka nogawke, a YBZ taką i taką. Łatwo wybrać to co się potrzebuje, a jak przychodzi paczka to efekt wow, bo zdjecia zwykle nie przedstawiają… Czytaj więcej »
J.Lindeberg to marka szwedzka. Założona w tym kraju, przez Szweda, mająca siedzibę w Sztokholmie. Nie należy do duńskiej grupy Bestseller. Pewnie pomyliłeś z Selected albo Jack&Jones.
Od 2011 nalezy do bestseller :P widać notatki w notesie straciły na ważnosci, niemniej faktycznie aktualna stylistyka i jakość Linderberga jest podobna do selected i linii premium jack jones. Niemniej to Lindeberg jest pozycjonowany jako marka luksusowa, selected średnia i jack jones premium nieco niżej niż selected. Faktycznie te ubrania są robione z tych samych materiałów i w tych samych fabrykach.
h ttp://uk.fas hionmag.com/ne ws/Bestseller-s-owners-acquire-Swedish-brand-J-Lindeberg,205993.html
No ale moim zdaniem nie ma sensu wnikać w to, kto jest aktualnym właścicielem. Ważniejsze są korzenie marki.
Idąc tym tropem należałoby napisać, że Volvo to marka chińska, bo pakiet większościowy ma spółka z Chin. Albo, że Church’s (brytyjska marka o 140 letniej historii) jest marka włoską, bo jest właścicielem jest Prada Group.
Poczesci się zgadzam, napisalem to głownie dlatego, bo rzutuje to na cene, jakość, kroje a w rezultacie postrzeganie marki. Nie jest to najwazniejsze ale jest ważne zwłaszcza, jak ktoś jest świadomym konsumentem. Kolejny powód to stwierdzenie „Nie należy do duńskiej grupy Bestseller” co jest aktualnie nie prawdą.
Niby należy, ale nie należy :) Informacja z oficjalnej strony Bestseller:
„The J.LINDEBERG brand maintains its autonomy and operates separately from the BESTSELLER group.”
Jeśli ktoś chciałby drążyć temat, to okazałoby się, że J.Lindeberg jest jednak marką szwajcarską, bo spółka Bestseller jest zarejestrowana w Szwajcarii :)
W takim razie Marc O’Polo powinieneś zaliczyć do szwedzkiej marki, a nie jak to zrobiłeś kilka postów niżej do niemieckiej.
A jakieś argumenty, poza tym że założyciele byli Szwedami? Moim zdaniem to za mało. Równie dobrze można by napisać, że Patek Philippe to polska marka, bo przecież jej założycielem był Polak – Antoni Patek.
„…Ważniejsze są korzenie marki.”
„To niemiecka marka, choć faktycznie założona przez Szwedów…”
Należy dodać, iż założona w Szwecji. Tak więc wartością nadrzędną jest dla Ciebie skąd się marka wywodzi, czy to gdzie ma siedzibę i produkuje swoje wyroby? Zauważyłem sprzeczność, dlatego piszę :)
Ale cytat „Ważniejsze są korzenie marki” dotyczył marki J.Lindeberg, która została założona w Szwecji, przez Szwedów i tam nadal ma siedzibę, jedynie właścicielem jest spółka z Danii, która w dodatku zarejestrowana jest w Szwajcarii.
W przypadku Marc O’Polo sytuacja jest inna – marka została założona w 1967 w Szwecji, a już dwa lata późnej przeniosła się w całości do Niemiec i przez kilkadziesiąt lat to własnie na rynku niemieckim budowała swoją pozycję.
Spodnie z niskim stanem? No nie. Dla tych, ktorzy to wymyslili zarezerwowany jest specjalny krag w piekle Dantego!! ;)
obniżony stan = dłuższy niż zwykle
niski = krótki
Mea culpa! :)
Moim zdaniem zabrakło w tym zestawieniu Rose & Born które powinno być nr 1. Klasa sama w sobie!
Faktycznie, mój błąd. Nie wiem dlaczego, ale cały czas myślałem, że to marka amerykańska.
Jedną z rzeczy, która wyróżnia Twojego bloga w sieci jest poziom komentarzy i kultura osobista rozmówców. Wpis dawida nic wartościowego nie wnosi. Nie rozumiem czemu jeszcze widnieje, skoro miał na celu tylko w obrażający sposób wyrazić jego nieuzasadnioną opinię. Btw. podobny brak bezsensownych kłótni, głupoty ludzkiej i kultury osobistej znalazłem do tej pory tylko na forum brzytwa.org Aż miło się czyta:)
Czy to ja pacnąłem komentarz nie pod właściwą wypowiedzią czy też cały wątek z przyczyn technicznych musiał zostać usunięty by niepotrzebną nikomu wypowiedź zmoderować?:)
Po umiejscowieniu ostatniego posta widzę, że albo u mnie coś się krzaczy, oba posty prosiłbym uprzejmie by usunąć.
A ja z radością coraz częściej patrzę na naszych zachodnich sąsiadów. Bo odzież robią tak, jak samochody – solidność, jakość i długowieczność… a i stylistyka się coraz bardziej poprawia! Z Danii polecam Bruun and Stengade – koszule produkują, które często można dostać w TK Max – przyjemny w dotyku materiał, prasują się „że miodzio” i cena często aż zachwyca:)
Ogólnie odnoszę wrażenie, że wkrótce (2-5 lat) niemieckie, holenderskie, duńskie i szwedzkie firmy odzieżowe zgraną lwią część rynku, wypychając jakością serwujące nam coraz większy chłam konglomeraty.
A z 10 marek szwedzkich, które powinniśmy znać zabrakło IKEA :D
IKEA – chyba nie ze względu na jakość…
ikea jakością może nie powala, ale to i tak dla mnie jeden z najgenialniejszych konceptów biznesowych jakie istnieją :) W tej półce jakościowej nie da się z nią wygrać ze względu na niskie marże.
Koncept biznesowy to prawda b. dobry. Zresztą design też. Tylko to jest totalna masówka słabej jakości. Taki odpowiednik Zary w branży odzieżowej.
Bliższe byłoby porównanie do H&M.
Zara jednak ma ceny premium na wiele grup asortymentowych (np. płaszcze po 800-900 zł).
Utożsamianie ikei ze stolikami typu lack z tektury to też nieporozumienie. chociażby nawiązując do skandynawskich korzeni nowa seria stockholm to juz wyzsza polka cenowa i jakosciowa. Tak czy siak utrzymuje, ze za te ceny nie kupisz polskiego mebla o diametralnie nizszej jakosci. Co do Zary to sam nie jestem wielkim fanem, ale tez nie powiedzialbym ze to typowa niska jakosc. Wg mnie duzo gorzej prezentuja sie ciuchy ze stajni LPP (Reserved, House itp) i tak jak powiedział Michał H&M. Wciąż mnie ciekawi skąd w polakach to przeświadczenie że IKEA to niska jakość :) Czyżby wszyscy narzekający na niskie pensje kupowali… Czytaj więcej »
Ale ja właśnie uważam, że sporo tańszy H&M prezentuje w wielu przypadkach lepszą jakość niż Zara.
Michał – w sumie nie wiem z czego to wynika, ale jakoś nigdy nie byłem w stanie znaleźć niczego dla siebie w sklepach typu H&M, Reserved itp. Zara przynajmniej czasem ma proste, klasyczne kroje bez setek idiotycznych kieszonek, dziwnych sprzączek czy innych koszmarków :) Chociaż i tak nie zmienia to faktu, że w całym swoim życiu nie kupiłem ani jednej rzeczy w Zarze, zawsze jak coś znajdowałem to cena/jakość była na słabym poziomie. Proste kroje oferują francuskie sklepy z modą męską (jednak typowe sklepy pod centra handlowe, żadne centra mody) jak zdążyłem zauważyć w sklepach typu Brice,Jerem i teraz wchodzi… Czytaj więcej »
Super! Własnie na coś takiego liczyłem! Blog znowu odżywa ;)
Pierwsze, co myślę, Tiger of Sweden, przeglądam, przeglądam, nie ma, nie trafił na listę… no cóż. Bywa :D
Z wymienionych Sandqvist jest genialna. Torby zdecydowanie godne polecenia.
Nie znałem Stenstroms a oferta wygląda na co najmniej ciekawą.
Fantastyczną reklamę natomiast dostaje Berg&Berg, które samymi już zdjęciami tak przykuwa uwagę, że chciałoby się wszystko wziąć ze sobą do domu :)
LeJim, Tiger of Sweden jest wymienione w ostatniej linijce wpisu, pod zdjęciami.
Wiem, chciałem, żeby było szerzej opisane tylko :)
polecam skandynawskie firmy, mam juz dosyc duza kolekcje z answeara :)
Szczególie ciekawie przedstawiają się Lindberg oraz Berg&Berg, bo „dobra cena” i „wysoka jakość” rzadko idą w parze. Chyba pora na wyprawę do TK Maxx’u.
P.S. Literówka: Berg&berg: „Produkcję zlecają małych manufakturom w Włoch.” z Włoch czy we Włoszech ? ;)
Jak mam plecak z Thule to też się liczy?
Polecam szwedzką firmę MELKA, może nie ma najbardziej wyszukanych wzorów ubrań, ale ich jakość jest powalająca… mam pierwszy sweter, który po kilku praniach wygląda tak samo, jak z przymierzalni ;)
Kilka razy padła tu nazwa sklepu TK Max – co sądzicie o ubraniach tam sprzedawanych? Czy jestescie pewni co do ich oryginalności? Ja mam pewne wątpliwości. Kiedyś znalezłem 2 takie same koszule z dwiema różnymi metkami wszytymi pod kołnierzykiem. Żona kupiła okulary, które po jakimś czasie zaniosła do salonu optycznego celem wyregulowania i uświadomiono ją że to podróba. Sam mam sporo rzeczy od nich ale chyba nalezy z rezerwą podchodzić do tych ubrań.
Akurat w ostatni piątek przeczesywałem regały wrocławskiego tk maxx`a i wpadł mi w oko camelowy sweter z owczej wełny marki Morris. Nie znałem tej marki wcześniej ale widzę, że dobrze wybrałem;)
Faktycznie, rozmiary są zdecydowanie zawyżone gdyż ja przy normalnej budowie i wzroście 183cm topiłem się w rozmiarze M, a S jest akurat.
Do Marcin–>> Jeżeli chodzi o TK Maxx to podobno są przypadki kiedy można tam znaleźć coś „podejrzanego” ale wynika to z tego, że ludzie lubią być „sprytni” – kupują coś w TK Maxx a potem przepinają metki na coś podobnego kupionego np. w Tesco i oddają :) Kiedyś w internecie był opisywany przypadek jak ktoś w TK Maxx znalazł kurtkę która była w sprzedaży w Lidlu. TK Maxx tłumaczył, że wynika to z zaniedbania pracownika przy przyjmowaniu zwrotu
Polak potrafi :)
Jeśli wierzycie w Historie o podmianie to jesteście bardzo łatwowierni :-) Dział PR dobrze działa w TK Maxxie. Koncepcja TK Max opiera się na skupowaniu stoków, pierwowzorów znanych firm. A wiadomo, że żadna firma nie produkuje nadwyżek na sprzedaż w niskich cenach bo ponosi stratę z takiej produkcji, tym bardziej w dobie kryzysu. Przy braku tego typu produktów firma stworzyła wiele marek własnych i skupuje jak leci co się da z rynku by zapełnić swoje wielkopowierzchniowe salony. Oczywiście od czasu do czasu wrzuca ofertę znanych projektantów by byli magnesem dla klientów ale większość produktów to ich marki własne :-) To… Czytaj więcej »
Akurat w przypadku tego Lidla nie mam wątpliwości, że to sprawka „sprytnego” klienta.
Jakies dowody moze? Czy tak sobie moze kolega ot pisze, co mu sie WYDAJE? Akurat jak przychodzi TK Maxx z oferta do firm, to firmy bardzo chetnie pozbywaja sie produktow ze znacznie zmniejszonym narzutem, zeby zrobic miejsce dla nowej dostawy. Zwlaszcza, ze TK Maxx skupuje ogromne ilosci. A miejsce puste to miejsce cenne. Polecam np. sprobowac kupic w galerii handlowej w tej chwili jakis kapelusz na lato. Bedzie ciezko, trzeba bylo zrobic miejsce dla jesienno-zimowej kolekcji. A poniewaz narzut jest dosyc spory w odziezowce, to TK Maxx moze spokojnie w znacznie nizszych cenach zapewnic sobie godzina marze ze sprzedazy tych… Czytaj więcej »
Kolego jeśli znasz branżę odzieżową, to zdajesz sobie sprawę, że firmy nie produkują na stok tylko by sprzedać kolekcję z zyskiem. Nawet jeśli im coś zostaje, to najpierw są ich firmowe outlety a dopiero potem TK Maxx. TK Maxx mając ogromne powierzchnie potrzebuje ogromnego zatowarowania i oprócz tego co uda mu się kupić, kontraktuje również ogromne ilości towaru innych marek i /lub przede wszystkim produkuje na potrzeby swoich marek. Więc jeśli pytasz się o dowody to ich oczywiście nie mam ;-) ale jestem wstanie zrozumieć zakupy Lidla i TK Maxx u jednego producenta ;-) Tylko może Lidl miał mniejszy apetyt… Czytaj więcej »
Model biznesu TJX Companies jest mniej więcej taki: wpada przedstawiciel TJ (lub w Europie TK) Maxx do sklepu detalicznego i mówi tak: proszę mi sprzedać całość tego co jest na stanie w tym a tym departamencie sklepu. Narzut na te produkty wnosi 150%. Proszę mi to sprzedać z narzutem 50%. Sprzedawca z radością się pozbywa towaru. Potem ląduje on w TK/TJ Maxx na przykład z narzutem 100%. To jest standardowy model biznesowy, który daje krocie tej firmie i daje korzyści tym, od których zostało kupione. A w sklepie jest wysoki przemiał, bo TJ i TK to są trochę takie lumpeksy… Czytaj więcej »
Macieju jesteś z PR TK Maxx, tego nie da się ukryć :-) Co ty z bzdury opowiadasz o wyprzedawaniu towaru przez sklepy ;-) po pierwsze – czy one nie płacą czynszy? sprzedadzą towar za minimalną marże, to czym będą później handlowały? czy mają zbankrutować, bo klienci z braku towaru przestaną je odwiedzać? po drugie – jeśli sklepy mogą potem sobie kupić towar do sprzedaży, to TK Maxx nie może od razu zakupić od producenta? po co mu pośrednik w tym przypadku sklep? po trzecie – TK Maxx potrzebuje ogromne ilości towaru a nie jakieś nie wielkie partie ze sklepów, bo… Czytaj więcej »
Michale, ja jestem z dzialu PR TK Maxx, a Ty jestes przedstawicielem Związku Zawodowych pracowników hali „Słoneczny Pasaż”, poszkodowanych w wyniku świeżo otwartej konkurencji w postaci TK Maxx. Co do zadanych pytań, to jesteś wystarczająco biegły, żeby sam sobie na nie odpowiedzieć, także w oparciu o to, co już pisałem. Natomiast nie ma co się zamęczać teoretyzowaniem. Przejdźmy do konkretów. W TKM jest pełno towarów, które są wyraźnie tańsze (w Lidlu też mogłyby być tańsze, bo Lidl też ma politykę małych narzutów). Które marki tam mają być droższe od pierwotnych cen? Kastor, Lambert, Vistula, Dents, Jacobson, Boss, Loake, Eton? Szukam… Czytaj więcej »
Macieju rozbawiłeś mnie setnie ;-) Może pracuję w SH? ;-) Marki, które wymieniłeś to może 1 do 2% waszej oferty, Reszta to wasze marki własne uszyte w kiepskiej jakości. Jeżdżę trochę po świecie i kiedyś właśnie zaintrygowało mnie w TK Maxx, że macie tyle marek, których nie znam i zacząłem je sprawdzać, chyba nie muszę kończyć? :-) Wasz styl sprzedaży, to na otwarcie wrzucić trochę znanych marek najlepiej blisko wejścia/witryny by ściągnąć klientów, ci którzy nie znajdą rozmiaru (czyli większość), kierują się w głąb sklepu, gdzie wiszą pełne rozmiarówki waszych marek własnych. Oczywiście to jest moja subiektywna ocena :-), ale… Czytaj więcej »
Żart miał na celu wskazanie Ci, jakiej niesmacznej insynuacji się dopuszczasz. Bo jest co tu dużo mówić dosyć obleśna i cuchnąca :) To jest fakt. Ale mijanie się przez Ciebie z faktami to widzę rzecz na porządku dziennym, więc mnie to nie zaskakuje. Z chęcia jednak usłyszę konkrety. Słucham marek krawatów, skarpetek, koszul i marynarek, które są wymyślone. Chętnie usłyszę i się dowiem, bo wbrew Twoim brzydkim insynuacjom pracownikiem TXJ nie jestem. Mało tego bardzo nie lubię TK Maxxa, bo uważam, że większość asortymentu to „kiepściochy disajnerskie”. Więc odpowiadając na pytanie – TAK, MUSISZ KOŃCZYĆ. Dawaj dane, konkrety, albo jak… Czytaj więcej »
Sam napisałeś, że pracujesz w dziale PR TK Maxx, ja tylko to sugerowałem, a ty to potwierdziłeś. Może faktycznie nie pracujesz w TK Maxx tylko agencji PR, która obsługuje tą firmę . W jednym i drugim przypadku zwolniłbym cię od razu, ponieważ zamiast wyciszyć naszą polemikę kontynuujesz ją i zaostrzasz. Uważam, że każda firma może prowadzić swój model biznesowy jak chce, w końcu to ona zbiera profity lub plajtuje z tego powodu, a handel polega na tym, by kupić tanio a z zyskiem sprzedać. Podkreślałem w naszym sporze trzy kwestie; pierwsza- że musicie kupować u producentów ogromne ilości towaru pod… Czytaj więcej »
To właśnie na świecie się dzieje – jeden masowy chiński producent wyrabia dla wielu marek i potem są takie kwiatki, a że Polak potrafi, to już zupełnie inna ( ta sama ) historia ….
Wcześniej krytykowałem autora za poprzednie wpisy (te mniej związane z modą oraz ciągłe konkursy), czuję się teraz w obowiązku, aby napisać słowa uznania. Mr. Vintage, świetny temat, świetny tekst, wielkie gratulacje!
Btw. rozważałeś możliwość pisania przedziałów cenowych w jakich operują konkretne marki? Przy niektórych opisach są, ale nie przy wszystkich. Tak sobie pomyślałem, że byłoby to bardzo informacyjne, gdyż każdy wiedziałby, czy na daną markę może sobie pozwolić :) Taki pomysł jak ulepszy już genialny tekst.
Czytając nagłówek nie wierzyłem. Dlaczego? Dlatego, bo nawet jeśli jest to cykl i zamierzasz pisać o innych krajach to, jednak powinieneś zacząć od Polski a nie Szwecji… No chyba, że nie chciałeś nikomu robić darmowej reklamy i odbierać sobie ewentualnej szansy na współpracę…
Zastanawiałem się nad tym, by cykl zacząć od Polski w Święto Niepodległości, ale doszedłem do wniosku, że temat ten już tyle razy wałkowany w innych mediach, że chyba nie ma sensu tego powtarzać. Ale być może napiszę o tych mniej znanych markach, bo Bytom, Vistulę, Próchnik, Gino Rossi czy Wittchen każdy zna.
Bo ostatnio na rożnych blogach pojawiały sie takie artykuły o N najlepszych markach w Szwecji. Można sie zainspirować i napisać własny. ;)
Cieszę się, że na liście pojawił się Berg&Berg. Mój mąż jest ich wiernym fanem, do tego stopnia, że nawet na naszym ślubie miał skarpetki i krawat z tego sklepu :-) Gorąco polecamy!
Nie ma jeszcze NUDIE JEANS i FILIPPA K
Świetny wpis, oby takich więcej. Jeśli jakieś marki z danego kraju nie zmieściły się może warto zrobić za jakiś czas np. Szwecja odsłona druga? :)
Panie Michale, a może przegląd polskich marek?
I jeszcze prośba o jakiś artykulik z przeglądem butów na zimę, bo zbliżają się mrozy :(
Michał – a czy Marc O’Polo nie jest szwedzkie?
To niemiecka marka, choć faktycznie założona przez Szwedów. Obecnie 67% swojej produkcji sprzedają w Niemczech, tam też znajduje się siedziba i biuro projektowe. Tylko 2% produkcji sprzedawane jest w Szwecji.
Sądzę, że odcinek o niemieckich markach będzie ciekawy, bo wiele z nich nie jest kojarzona z tym krajem.
A marka elvine?
Michał, odnośnie Etona to widziałem koszulę w TK Maxxie za bodajże 299 zł :) W kontekście Twoich 170 euro to tanio, ale ja póki co spasuje :) Ale rzeczywiście jakość robi wrażenie
Co do skarpet Happy Socks, to uwazam, ze jakosc tych produktow jest przecietna (mam 3 pary). Ciekawe wzornictwo, ale skarpety te nie nadaja sie w zaden sposob do formalnych i mniej formalnych garniturow (mam na mysli tutaj styl brytyjsko-amerykanski).
Jezeli chodzi o bielizne Bjorn Borg to dla mnie ekstraklasa. Produkty o wiele lepsze od CK.
Ja nie miałem Happy Socks, ale od znajomych słyszałem bardzo dobre opinie.
A mi brakuje firmy HOPE. Jakby ktoś chciał sprawdzić asortyment http://www.hope-sthlm.com/
Wymienione zostały koszule firmy Eton dostępne w TK Maxx. Nie spotkałem ich jeszcze w Tk Maxx natomiast ostatnio kupiłem w tym sklepie dwie koszule marki Caliban. Czy ktoś słyszał o tych koszulach? Powiem tak, bardzo fajna tkanina, będzie akurat w sam raz na lato, ma fajny splot, przewiewny, „oddycha”, ciekawa kolorystyka, kołnierzyki włoskie, szerokie, koszule trochę takie jakby pół formalne tzn. eleganckie, ale nie „sztywne”, miękkie, kołnierzyki też, takie w sam raz do zestawów koordynowanych. Polecam.
Niedawno kupiłem jednego „Calibana”, faktycznie koszula ładna (cena coś koło 100 zł), tylko taka „po włosku” bardzo dopasowana, nie przewidziałem tego, że przy siadaniu będą się rozchylać guziki :-) Ale wzór, kolor, fason, bardzo ładny. Prasowanie też bezproblemowe.
Stenstroms vs. Eaton to roznica klasy wygladu na korzysc Stenstroms. Nie moglem rowniez zedrzec tych koszul. Eton mozna kupic na kazdym lotnisku w Skandynawii. Z koszulami jest jak z zegarkami, naprawde dobrych nie kupuje sie na lotnisku, no chyba ze jest to Zurich ;). Eton ma wyglad sredni, jakosci nie sprawdzalem ale jak marka robi koszule na guziki przy kolnierzyku to mnie odrzuca.
Lindeberg jest dostepny w Polsce. W sklepach golfowych mozna kupic ich ubrania, sa bardzo dobrej jakosci
Wygląd, to już kwestia gustu, ale pod względem jakości moim zdaniem Eton wypada trochę lepiej.
A koszule z kołnierzykiem na guziczki produkuje nawet tak konserwatywna marka jak Turnbull & Asser. To biznes. Marki szyją to, co chce klient.
A co z Our Legacy? Esencja szwedzkiego minimalizmu.
Ponad 10 lat temu na polskim rynku dostępne były garnitury, marynarki i płaszcze firmy Cavaliere, które podobno były właśnie ze Szwecji. Wygladały w miarę solidnie, większość z tkanin Cerutti, nie wiem czy ta marka jeszcze istnieje.
O ile się nie mylę, to także GANT jest szwedzką marką. Ręki do ognia za to jednak nie dam. Pozdrowienia z Czech.
A nie brytyjska?
Ja, Gant zaliczyłbym do marek amerykańskich. To właśnie w Stanach powstała ta marka i przed kilkadziesiąt lat działała wyłącznie na tamtejszym rynku. Dopiero w roku 1980 nastąpiło wyjście na inne rynki.
Gant wielokrotnie zmieniał właściciela, a od roku 1997 faktycznie należy do spółki szwedzkiej (Gant AB) i tam też ma siedzibę.
Jest Jeszcze marka Sir Of Sweden
Haglofs, Peak Performance ;-P
Świetny wpis, bardzo dobry pomysł na serię wpisów.
Już sam kiedyś chciałem poszukać informacji o zagranicznych firmach, ale nie wiedziałem jak się do tego
zabrać.
Sugerowałbym tylko zebrać to potem w jakiś jeden wpis/stronę z pogrupowaniem firm wg. krajów.
I jeśli przypomni Ci się jakaś firma to też dodać ją do spisu, ale te opisane zrobić pogrubione, resztę nie.
Taka mała baza zagranicznych firm wartych uwagi to chyba dobry pomysł, nie uważasz? :)
Warto wspomnieć też Boomerang’a, firma ma swój sklep w galerii handlowej obok stacji Warszawa Centralna.
Oczywiście Boomerang, mają swój sklep w galerii handlowej obok stacji Warszawa Centralna.
Kolejny świetny wpis MIchał.
Z niektórymi markami miałem już doczynienia, poniekąd właśnie dzięki Twojemu blogowi, gdyż to właśnie jego lektura pomogło mi przełamać moje opory co do „lumpexów” i tak się złożyło że bardzo blisko domu odkryłem świetny mały sh ze świetnym asortymentem (głównie koszul).
Teraz widzę że właściciel musi mieć jakieś dobre dojście gdzieś we szwecji gdyż większość z nich pochodzi właśnie z tego kraju.
Mogę potwierdzić świetną jakość marek Eton, J.Lindeberg oraz Tiger of Sweden a od siebie mogę polecić inne (wcale nie gorsze) szwedzkie marki: Riley, Oscar of Sweden oraz FillipaK.
Zamiast spać, internet wciągnął mnie w swe czeluści, co wyszło o tyle na plus, że zajrzałem sobie do fragmentu książki. Szkoda, że tekst, który jest krótszy, niż cała strona, nie jest centrowany, ale zaczyna się od góry strony, zostawiając praktycznie dużo pustego miejsca :/
Kto nie widział: http://wydawnictwosqn.pl/zapowiedzi/rzeczowo-o-modzie-meskiej/
Taki teaser :P
Nie była to łatwa książka do składu.
no no Michał, na okładkę się w końcu popisałeś;) Doskonały zestaw koszula-krawat-marynarka-poszetka, wszystko gra perfekcyjnie, gratuluje! Życzę bestsellera
Drodzy Panowie,
Przymierzam się do złożenia większego zamówienia koszulowego. Jakbyście porównali jakość koszul Osovski do Polo Ralph Lauren? Które lepiej wybrać gdyż nie mam jeszcze żadnej koszuli Osovski a może warto się przerzucić właśnie na tę markę.
Pozdrawiam,
Piotr
Jeśli chodzi o jakość szycia i detali, to jest to porównywalne, jednak Polo RL korzysta z innych tkanin, nie tak eleganckich jak Osovski.
Świetny pomysł na cykl – nieraz chodząc po TK Maxx zastanawiałem się, jak wypadają niektóre marynarki czy koszule jakościowo na tle innych, stworzonych przez znane mi marki. Po kilku takich wpisach pewnie zacznę w końcu zwracać uwagę na mniej znane nazwy, stojące na tej samej półce, lub nierzadko nawet wyżej.
Z niecierpliwością oczekuję wpisu o ponadczasowych butach na sezon zimowy!
Małżeństwo Bergów to Norwegowie, którzy w zeszłym roku przenieśli wysyłkę swoich produktów do Szwecji, żeby oszczędzić unijnym klientom kłopotów z odprawa celną. To prawda, że Karin pochodzi ze Sztokholmu, ale mieszkają i działają razem z Bergiem potomkiem w Oslo. Produkcję części towarów zlecają wykonawcom ze Zjednoczonego Królestwa. Z tymi dwoma uwagami, bardzo dobry wpis.
Informacja o większości podwykonawców z Włoch pochodzi ze strony marki:
http://bergbergstore.com/about-bergberg
Az smutno sie robi jak sie widzi tak duza ilosc rozpoznawalnch marek z tak malego kraju (10 mln) i porowna sie to do naszego podworka. Mam nadzieje, ze w przyszlosci niektore Polskie marki stana sie ropoznawalne na swiecie i przede wszystkim przybedzie nowych graczy. Tak na marginesie czy aby przypadkiem wlasnie wsrod Was – ludzi zaintersowanych z moda, na najlepszym Polskim blogu modowym nie ma antreprenerow? W Skandynawii wynagrodzenia a co za tym jakis procent kosztow sa znacznie wyzsze niz w Polsce, a wiec Polskie produkty tej samej jakosci moglyby byc tansze. Przez pewien czas usilnie staralem sie kupowac Tylko… Czytaj więcej »
A dlaczego nie ma tiger of sweden???
Miejsce było tylko dla 10.