fbpx

Dociągnij krawat albo zostaw go w szafie

289 komentarzy

Choć wydaje się, że krawat jest prostym dodatkiem, którego założenie zawsze gwarantuje podniesienie stopnia elegancji całego stroju, to nie do końca tak jest. Diabeł tkwi w szczegółach, a błędów krawatowych które mogą popsuć cały wizerunek można popełnić kilka. Dlaczego to tak istotny dodatek? Dlatego, że jest on umiejscowiony w okolicach twarzy, zatem przyciąga wzrok bardziej niż inne elementy ubioru. To, co dzieje się z krawatem nie umknie uwadze osób, które nas obserwują, więc warto zwrócić uwagę na kilka detali.

Krawat nie może być za krótki ani za długi; węzeł nie może być za mały ani za duży; jego kształt powinien być dobrany do kołnierzyka i proporcji twarzy; szerokość krawata nie może być za mała ani za duża. Jeśli dodamy do tego kwestię kolorystyki i wzorów (tutaj również można popełnić błędy), to okaże się, że można by o tym napisać książkę, natomiast ja chciałbym się skupić na najważniejszym i zarazem najprostszym szczególe. Chodzi o staranność wiązania krawatów, ale z pominięciem konkretnych węzłów, bo to materiał na inny tekst. Zresztą rodzaj węzła nie ma tu większego znaczenia.

MrVintage pl Podciagnij krawat lub zostaw go w szafie 1Elegancki garnitur, śnieżnobiała koszula i poluzowany krawat, fot. japantimes.co.jp

Już rok temu pisałem o tym, że po kilku latach zapomnienia krawaty odzyskują popularność. Sam zresztą je polubiłem i noszę nie tylko od wielkiego dzwonu, ale i na co dzień. Jeszcze siedem, osiem lat temu krawaty były dodatkiem, którego mężczyźni unikali jak ognia. Ja również. Nosili je tylko ci, których sytuacja do tego zmuszała (np. firmowy dress code lub uroczystość rodzinna) albo prawdziwi pasjonaci klasycznej elegancji. Trend na luzacko rozpięte koszule promowali celebryci, telewizja, ale także styliści marek kojarzonych z elegancją, którzy na zdjęciach promocyjnych chętnie pokazywali  eleganckie garnitury z gołą szyją. Na szczęście powoli się to zmienia i krawaty stają się po prostu modne. Może jeszcze nie tak jak poszetki, ale jednak. Coraz częściej widuję je pod szyją młodych mężczyzn, którzy wcale nie muszą ich nosić.

Po krawaty sięgnęły też osoby, które ewidentnie ich nie lubią, ale zakładają je bo tak wypada, bo to modne, bo zmusza ich do tego partnerka, bo w pracy obowiązuje dress code, bo idzie do telewizji itd. I ten brak sympatii do krawatów niestety widać. Zawiązane niestarannie, poluzowane, z rozpiętym guzikiem przy kołnierzyku – to częsty widok u sportowców, artystów, a nawet polityków. Męczą się z tym biedaczyska i na siłę starają się być eleganccy, a przecież nie każdy musi być elegancki.

MrVintage pl Podciagnij krawat lub zostaw go w szafie 2Elegancka partnerka, elegancki garnitur, ale ten zwis pod szyją psuje wszystko, fot. ofsajd.onet.pl

Poluzowany krawat można zaakceptować na roboczym spotkaniu firmowym, które odbywa się po kilkunastu godzinach pracy w biurze, ale wtedy wokół są „sami swoi”. W sytuacji gdy ktoś niechlujnie zarzuca na szyję krawat i idzie na wieczorną imprezę w towarzystwie eleganckiej partnerki (przykład ze zdjęcia państwa Lewandowskich), nie znajduję żadnego wytłumaczenia. Czasem lepiej jest nie założyć krawatu wcale, niż zrobić to w taki sposób. Po co się męczyć? Rozpięta pod szyją koszula będzie mniej razić niż sflaczały krawat, który robi więcej wizerunkowej szkody niż pożytku. Po prostu wygląda to źle.

Oczywiście nie zawsze jest to celowe działanie i krawat lubi się czasem sam poluzować, dlatego tego też warto przypilnować w ciągu dnia. Najgorsze są egzemplarze poliestrowe, których powierzchnia jest bardzo śliska i nie dość, że trudno na nich zawiązać ładny węzeł, to to kilku minutach samoczynnie się luzuje, nie przylega idealnie do kołnierzyka i robi się mało estetyczna dziura.

Na koniec powtórzę słowa Michała Anioła, które już kilka razy padały na tym blogu: „Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość”.  Możesz mieć krawat Hermes albo E. Marinella, ale jeśli będzie niechlujnie zawiązany to na nikim nie zrobi to wrażenia, bo samo posiadanie krawata nie czyni cię eleganckim.

Podobne wpisy

Subscribe
Powiadom o
289 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maciej
9 lat temu

e, wcale to tak źle nie wygląda, policjanci na filmach zawsze tak nosza krawaty :). na gale moze sie nie nadaje ale na codzień jest ok.

Jakub
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

A już w ogóle zaszalał z krawatem Quentin Tarantino na rozdaniu Oscarów bodajże w 2014 :)

Lori
9 lat temu
Reply to  Maciej

Nie jestem ortodoksem. Lubie kombinować i mieszać style. ale te krawaty roz… pod szyją, nie równo, brzydko, jakby wyszli z kabiny toalety po perturbacjach żołądkowych – nie, nie wygląda ładnie. :)

ganaelian
9 lat temu

Cóż… wnioskuję, że nie jesteś fanem Constantine’a :)

Nikodem
9 lat temu
Reply to  ganaelian

Jeśli ktokolwiek robi to co Constantine i przy tym pragnie się elegancko ubierać, to akurat krawat może ujść wyjątkowo na sucho. Wiadomo że tylko diabeł ubiera się u Prady ;).

Krzysztof
9 lat temu

Ktoś kto na co dzień chodzi w krawacie, to przyzwyczajenia poprawia go w ciągu dnia. W 1 dzień Rzymu nie zbudowano i pewnych odruchów nie przyswoi się ot tak. Często na pierwszy rzut oka widać kto ubrał się elegancko, a kto w ten sposób ubiera się.

realneoszczedzanie
9 lat temu

Może to taki styl sportowców, luźny, przypominający atmosferę po meczu gdy pozbywają się koszulki? Nonszalancja.

Grześ
9 lat temu

W sumie też o tym pomyślałem, ale problem w tym, że ten krawat jest po prostu brzydko zawiązany. Węzeł wygląda paskudnie i nawet jak by był dociągnięty po samą szyję i tak by źle wyglądał. Luźny sportowy styl lepiej by wyrazić przez brak krawata. Brzydkie zawiązanie węzła to po prostu niedbalstwo. A niedbalstwo nonszalancją z pewnością już nie jest ;)

Olgierd Rudak
9 lat temu

> Może to taki styl sportowców, luźny, przypominający atmosferę po meczu gdy pozbywają się koszulki? Nonszalancja.

„A teraz następuje tradycyjna pomeczowa wymiana krawatów” ;-)

Marcin
9 lat temu

Zabawne bo zdjęcie Lewandowskiego z tej samej gali znalazło się w Playboyu w rankingu najlepiej ubranych mężczyzn, w którym był pan jurorem. Na zdjęciu w gazecie Robert też miał rozpięty ostatni guzik w koszuli

Marcin
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Zastanawiało mnie właśnie czy miał Pan jakiś głos w związku z tym zdjęciem

Michał
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Zapewne bym to Panu darował, gdyby w Pańskim tekście nie pojawiła się mądrość Michała Anioła – w środku zdania powinien Pan napisać „mi”, nie zaś „mnie”. Oczywiście jest to detal, acz według mojego punktu widzenia szalenie istotny, gdyż na płaszczyźnie internetowej wyznacznikiem elegancji mężczyzny jest poprawnie skomponowany tekst.

Z ciepłym pozdrowieniem
Michał

marcin.ee
9 lat temu
Reply to  Michał

@Michał: Zapytaj kogoś, kto się na tym zna, czym jest akcent zdaniowy i mocna pozycja zaimka, a potem pouczaj. Użycie „mnie” w środku zdania może być prawidłowe i w tym przypadku takie było.

StS
9 lat temu
Reply to  Marcin

A można gdzieś w internecie zobaczyć ten ranking?

Łukasz
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Jak rozumiem wytypowanie Radosława Majdana tak nie rozumiem kompletnie pana Michała Witkowskiego. Mówię to zupełnie szczerze. Może patrząc przez pryzmat elegancji klasycznej jest ubrany najgorzej ale przecież pan Michał nie aspiruje, jak na przykład robi to Majdan, do bycia najbardziej elegancko ubranym mężczyzną. Raczej osiąga swój zamierzony cel ubierając się w ten sposób, na pewno jest świadomy swojego stroju.

Pantagruel
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

ten pan Witkowski jest gejem?

Radosław
9 lat temu

Prawidłowa postawa, prawidłowy kołnierzyk i robi się miejsce na krawat bez poczucia dyskomfortu. Tylko trzeba chcieć trzymać fason i wykazać się odrobiną wysiłku przy kompletowaniu ubioru. Nie bez powodu najważniejsze są detale, zgadzam się tak samo jak z niechowającymi się kołnierzykami.

Krawaciarz
9 lat temu

Racja Michale. Widok poluzowanego krawata jest częstym zjawiskiem u tzw. „młodziaszków”. Strasznie rzuca się to w oczy i jest bardzo niechlujne. Panowie: to na prawdę nie wygląda dobrze.

Polak90
9 lat temu

Panie Michale mam kilka pytań dotyczących zegarków
Ile wynosi optymalna liczba zegarków w szafie mężczyzny?
Ile Pan ma zegarków?
Czy zna Pan jakąś dobrą firmę oferującą casualowo-sportowe zegarki do 300zł?

Z góry dziękuję

Polak90
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

A czy garniturowy zegarek musi być na czarnym pasku?

Michał
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

A co sądzisz o srebrnej bransolecie? Dużo czytam na ten temat i nie ma konkluzji czy można czy nie. Ja sam się waham, ale mam wrażenie, że są zegarki na bransolecie, które źle by nie wyglądały z garniturem. Może z zastrzeżeniem, żeby metal był matowy, a nie błyszczący.

Wiktor
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Podepnę się do pytania odnośnie zegarków. Jakiś czas temu dostałem w prezencie zegarek Tudor Rolex z lat 40tych, tarcza california dial (jak na tym plakacie: http://goo.gl/neavp0 ). Czy możesz polecić sklep, w którym kupię ciekawe bransolety lub paski do takiego

Grzegorz
9 lat temu
Reply to  Wiktor

Napisz w tej kwestii na forum zegarkowym. Polecam http://zegarkiclub.pl/

BPP
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

A co ze Skagenem?

War York
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Zdecydowanie belgijska marka KOMONO. Dostępna m.in w Shirts 'n Shorts w Warszawie.

dejko
9 lat temu
Reply to  Polak90

Optymalna ilość zegarków to minimum trzy sztuki.
1. Klasyczny model garniturowy na czarnym pasku.
2. Zegarek codzienny, np. stalowy nurek na bransolecie, pilot lub jakiś chronograf.
3. Zegarek sportowy – lekki i wytrzymały.

colib
9 lat temu
Reply to  dejko

Optymalna ilość zegarków to minimum trzy sztuki.
1. Klasyczny model garniturowy na czarnym pasku.
2. Zegarek codzienny, np. stalowy nurek na bransolecie, pilot lub jakiś chronograf.
3. Klasyczny model na brązowym pasku

dejko
9 lat temu
Reply to  colib

Brązowy pasek można sobie dokupić do pozycji 2 lub 1, natomiast nie wyobrażam sobie aktywności fizycznej w ciężkim stalowym zegarku z bransoletą lub chłonącym pot pasku skórzanym.

PostScriptum
9 lat temu
Reply to  dejko

Nie rozumiem dlaczego mężczyznom tak zależy na zegarkach, skoro w dzisiejszych czasach pełnią funkcja jedynie bransoletki, każdy teraz może łatwo sprawdzic godzinę na telefonie. Płacic kilkaset/kilka tysięcy za coś co jest jedynie ozdobą nadgarstka? (i w dodatku go uwiera, w przeciwieństwie do zwykłych bransoletek).
Ja uważam, że o ile mężczyzna nie może poradzic sobie bez krawata, paska do spodni, spinek do mankietów, czy paru innych ważnych dodatków, o tyle bez żadnego zegarka poradzic sobie można bez trudu. Nie istnieje więc optymalna ilośc zegarków, bo ich brak nie sprawia żadnego problemu – w przeciwieństwie do np braku marynarek.

dejko
9 lat temu
Reply to  PostScriptum

No tak – bo krawat pełni tak ważną i pożyteczną funkcję w życiu mężczyzny, że opuszczenie domu bez zwisu ozdobnego może doprowadzić do śmierci lub kalectwa. Tu wchodzimy w różnicę pomiędzy odzianiem, a ubraniem się. Jeśli ktoś twierdzi, że zegarek jest zbędny bo jest komórka, to równie dobrze można zapytać: – po co kupować drogie buty skórzane za kilka tysięcy, skoro za kilkaset zł można kupić świetnej jakości, wygodne buty sportowe? – po co wydawać po kilkaset zł na krawaty czy poszetki, skoro nie spełniają one żadnej funkcji praktycznej? – po co kupować koszule za kilkaset zł, skoro odzież termoaktywna… Czytaj więcej »

Przemek
9 lat temu
Reply to  dejko

Nieprawda.

Nie cierpię wyjmować telefonu z kieszeni żeby sprawdzić godzinę. Ostatnio padła mi bateria a nie miałem zegarmistrza po drodze. Bez zegarka to był dla mnie naprawdę ciężki tydzień.

Dlatego zegarek jak najbardziej ma wymiar praktyczny. Dużo wygodniej i dyskretniej można sprawdzić na nim godzinę.

Przemek
9 lat temu
Reply to  Przemek

Ups, nie doczytałem ostatniego akapitu. Skończyłem na tym, że zegarki kupuje się z tego samego powodu co poszetki i krawaty.

Kajam się.

matt
9 lat temu
Reply to  dejko

Trochę ad absurdum. Tezą było, że zegarek obecnie ma funkcję bransoletki głównie i w takich kategoriach należy go rozpatrywać. Oczywiście to sprawa indywidualna, ja na ten przykład czasu na zegarku nie kontroluję, nie mam takiej potrzeby. Ale przyjmując tezę, warto zapytać czy jest człowiekowi potrzebna bransoleta w podstawach elegancji i ja popieram opinię, że niekoniecznie. Widzisz, wymienione przez Ciebie rzeczy spełniają jakieś role. Poszetka przełamuje plamy materiału, jednocześnie nie pomniejszając klatki piersiowej, krawat jest głównym składnikiem geometrii klatki piersiowej przy marynarce i koszuli. Oczywiście gdy marynarka ma zdecydowany wzór lub fakturę, poszetka bardziej pełni rolę akcentu kolorystycznego, można jej się… Czytaj więcej »

dejko
9 lat temu
Reply to  matt

A zegarek zapełnia pustą przestrzeń na nadgarstku oraz wprowadza element asymetrii.

Posługując się takim bełkotem wszystko można zanegować albo udowodnić czegoś niezbędność. Albo rozpatrujemy w kategoriach „przydatne/nieprzydatne”, albo w kategoriach „ładniej z tym niż bez tego”.

matt
9 lat temu
Reply to  matt

Masz rację dejko, jesteś lepszym człowiekiem bo masz zegarek.

dejko
9 lat temu
Reply to  matt

A co, przedtem myślałeś, że ty jesteś lepszy bo go nie masz? :D

Boruta
9 lat temu
Reply to  dejko

Sam zauważyłeś, że zerkanie co chwila na zegarek nie należy do kulturalnych czynności. Zwłaszcza kiedy próbuje się to robić dyskretnie. A co do trzepakowych analogii, to będę równie złośliwy i powiem, że więcej niż jeden zegarek, a ten jeden jest w komórce, przystoi żołnierzowi Armii Czerwonej. ;-)
BTW do dzwonienia to najlepsze są jak najmniejsze telefony.

dejko
9 lat temu
Reply to  Boruta

Chyba coś ci się pomyliło. Nigdy nie napisałem tego co imputujesz, że zauważyłem.

PS. Pisma odręcznego też nie praktykujesz, bo masz telefon, a w nim wirtualną klawiaturę?

Boruta
9 lat temu
Reply to  Boruta

„Oczywiście zerkanie co chwila na zegarek też podpada pod etykietę” – Twoje słowa. A piszę na komputerze.

dejko
9 lat temu
Reply to  Boruta

Czyli tak jak mówiłem, coś ci się pomyliło. Całe zdanie, którego starasz się manipulować częścią, brzmi: „Oczywiście zerkanie co chwila na zegarek też podpada pod etykietę, ale na zegarku czas sprawdzić łatwiej i można to zrobić dyskretnie.” Jakoś drugiej części zarejestrować nie raczyłeś, jak również wyciągnąć wniosków, że skoro czas jednak kontrolować trzeba (aczkolwiek zauważyłem, że roczniki powyżej 1986 do tematu czasu podchodzą bardzo względnie i fakt spóźnienia się pół roku na umówione spotkanie nie jest dla nich niczym wyjątkowym) to łatwiej, lepiej i dyskretniej robić to za pomocą zegarka, zamiast sięgać ręką do kieszeni, wyciągać olbrzymi telefon, odblokowywać, sprawdzać… Czytaj więcej »

Boruta
9 lat temu
Reply to  Boruta

Niczym nie manipuluję, ani nic mi się nie pomyliło. Napisałem wyraźnie „Zwłaszcza kiedy próbuje się to robić dyskretnie”. Bo tego się nie da robić dyskretnie. Ergo to, czy patrzysz na rękę, czy przedmiot wyjęty z kieszeni, bo nie tylko komórkę, ale i zegarek kieszonkowy, jest tak samo widoczne. Wnioski wyciągam takie, że najwyraźniej są ludzie, dla których czynności dla mnie jednakowo łatwe, mieszczą się w różnych miejscach na skali trudności. No cóż, akceptuję ten fakt. Niestety to, że jedna z dych dwóch czynności jest bardziej dyskretna, jest już Twoim mylnym przekonaniem. Nie jest. Komputer służy, min., do pisania, telefon nie,… Czytaj więcej »

dejko
9 lat temu
Reply to  Boruta

> Napisałem wyraźnie ?Zwłaszcza kiedy próbuje się to robić dyskretnie?. No i to jest właśnie ta manipulacja. Z mojego komentarza nigdzie nie wynika żadne „zwłaszcza”. W ogóle dziwne zasady stosujesz, bo według tych ogólnie panując, „zwłaszcza” jest wtedy, kiedy robi się to niedyskretnie. Oczywiście, że da się to zrobić dyskretnie. Rzut okiem na tarczę zegarka zawsze jest dyskretniejszy, niż wiercenie się celem wyciągnięcia telefonu wielkości deski do krojenia, odblokowanie go, odczytanie godziny, zablokowanie i włożenie z powrotem tam skąd się go wyjęło. Chyba, że jesteś jednym z tych dżentelmenów, którzy pierwsze co robią, to wykładają telefon na blat stołu –… Czytaj więcej »

Boruta
9 lat temu
Reply to  Boruta

To nie jest żadna manipulacja. Skończ proszę te insynuacje. Niestety ale wg tych „ogólnie panujących”, to właśnie ukradkowe zerkanie jest odbierane jako mniej kulturalne. I nie, nie da się tego zrobić dyskretnie. Telefon noszę w kieszeni. Na stół go wykładam u siebie w domu, koło komputera. Nie wiem gdzie Ty nosisz, skoro cały czas piszesz o „deskach do krojenia”. Jeśli jednak faktycznie proces jego wydobywania zaczyna się od „zdjąć plecak, rozsznurować…” to rozumiem skąd przekonanie, o wysokiej komplikacji wydobycia telefonu. ;-) Obawiam się, ze cały czas nie rozumiesz co staram się przekazać. Przykro mi, jeśli nie potrafię tego wystarczająco jasno… Czytaj więcej »

Olgierd Rudak
9 lat temu
Reply to  PostScriptum

> Nie rozumiem dlaczego mężczyznom tak zależy na zegarkach, skoro w dzisiejszych czasach pełnią funkcja jedynie bransoletki, każdy teraz może łatwo sprawdzic godzinę na telefonie.

Bo wyciąganie telefonu to obciach?

Platon
9 lat temu
Reply to  Olgierd Rudak

Boże… dlaczego ja zawsze gdy jestem w Polsce słyszę te ciężkie wywody w temacie zegarków… skoro już istnieją wraz ze zmieniającą się wokół nas technologią (tak wiem, urządzenia przenośne) i ktoś preferuje tego typu „odnośnik” do prozaicznych czynności takich jak właśnie sprawdzenie godziny… no ale nie o tym miałem… dlaczego w Polsce jeśli kogoś nie stać (nie chce/nie lubi/twierdzi że nie potrzebuje chociaż to wynika z ciągle tego samego powodu) krytykuje jego potrzebę posiadania w wszystkich aspektach, płaszczyznach… Rodacy, posiadam zegarek, na który sobie uzbierałem (tag heuer) ale zawsze będę patrzył na choćby te piękne IWC jak na dzieło sztuki… Czytaj więcej »

krzysztof
9 lat temu
Reply to  Polak90

To elementarne, drogi Watsonie. Optymalna liczba zegarków, to 9 i 3/4.
To wie każdy cywilizowany człowiek.

Sebo
9 lat temu
Reply to  Polak90

Optymalna ilośc zegarków to dokładnie jeden – ale oczywiście nie byle jaki.
Jeden zegarek ale taki z duszą.

Watchman
9 lat temu
Reply to  Sebo

Optymalną ilość zegarków oblicza się wg wzoru n+1, gdzie n = liczba aktualnie posiadanych zegarków.
Można ją również obliczyć korzystając ze wzoru x-1, gdzie x = liczba par butów posiadanych przez partnerkę ;-)

dejko
9 lat temu
Reply to  Watchman

Optymalną ilość zegarków wylicza się dokładnie tak samo jak optymalną ilość butów.
Jeśli komuś wystarczy jedna para porządnych oksfordów Johna Lobba, to i jeden zegarek też mu pewnie wystarczy na wszystkie okazje.

Grzeszo
9 lat temu

@Mr Vintage Niedawno wpadł mi w ręce bardzo ładny krawat z drukowanego jedwabiu. Sam nadruk wydaje się dość nieformalny, nieco w stylu krawatów vineyard vines, jednak jedwab jest, niestety, raczej połyskliwy. Stąd moje pytanie – czy taki jednocześnie „niefromalny” i połyskliwy krawat sprawdzi się w dzień? No i czy będzie pasował do czegoś innego niż garnitur?

Przemek
9 lat temu

A jak uzyskać taki węzeł, w jaki wiążą krawaty znajdujące się w ofercie Poszetki? Wychodzi ładna łezka, węzły są asymetryczne w taki sposób, że mogą być definicją asymetryczności węzła, a jednak niektóre materiały z których wykonane są ich krawaty są grube, sztywne, raczej ciężkie… np surówka jedwabna. Krawat z tego materiału wiążę tylko w węzeł „odwrócony”, bo „zjada” mało materiału i jako tako wygląda, jest zgrabny i nie powstaje pod szyją jakaś taka bulwa… Tak więc: co to za węzeł w jaki wiązane są krawaty na poszetka.com?

Przemek
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

czyli jego ostateczny kształt to efekt formowania przed ostatecznym zaciągnięciem węzła, czy tak?

Bartek
9 lat temu

Michał możesz polecić jakiś sklep z krawatami oprócz poszetki.com gdzie kupie krawat za mniej niż 100? Marzeniem jest krata księcia Walii, ale nie do dostania raczej.

karl
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Rzeczywiście na allegro jest tego pełno… jak z wiarygodnością sprzedawców , ktoś może jakiegoś polecić ?

kawairakija
9 lat temu
Reply to  Bartek

Lumpeksy. Ja tylko tam kupuję krawaty i nie narzekam.

Kacper
9 lat temu

Ten węzeł to tzw. 4inhand , najłatwiejszy z możliwych i faktycznie według mnie najlepiej wyglądający. Trzeba jednak brać pod uwagę inne czynniki z którymi węzeł ma grać, np. kształt twarzy.

dejko
9 lat temu

Rozkręciłem się, a tu koniec wpisu…

gaq
9 lat temu

Wydaje mi się, że ten poluzowany intencjonalnie krawat nie ma na celu dodania elegancji poprzez to, że ten krawat w ogóle jest załozony, tylko właśnie jej ujęcie. Trochę takie stwierdzenie: „Założyłem krawat, ale tak na prawdę to nie jestem sztywniakiem, więc go nie założę tak do końca, ale tak po luzacku”.

dejko
9 lat temu
Reply to  gaq

To tak jak by powiedzieć: „podałbym ci rękę, ale że nie chce mi się jej z kieszeni wyciągać, to podam ci nogę”.

gaq
9 lat temu
Reply to  dejko

Może nie „nie chce mi się jej z kieszeni wyciągać” tylko „jest to zbyt standardowe”. Ale generalnie z tą parafrazą się zgadzam :).

Piotr
9 lat temu

To z jeden strony luzactwo na siłę, a z drugiej strony inspiracja z ludzi, którą pełnią ważne role np. w jakimś filmie i tam mają poluzowany, bo w akcji przeszkadzał. Dlatego jakiś luzak chce być tak samo fajny jak badass z filmu i luzuje go mimo, że nie musi,

DolceGusto
9 lat temu

Rozwiązany krawat jako przemyślany dodatek ma związek z rockiem… Taki sam jak mundurek szkoły (Angus Young).. To nie włoska sprezzatura a raczej styl zmuszonych do krawata niesfornych uczniów… Przyjęło się, ze tak jest młodzieżowo i na luzie… Pewnie jest ale nie ma to najmniejszego związku z elegancja… Jeśli ktoś wieczorowa gale czy bal traktuje poważnie niech lepiej podciagnie krawat… A czarnego, połyskującego garnituru z waziutkimi klapami, ciasnego jakby był za maly i z przydługimi nogawkami nie nazywalbym eleganckim

Tomek
9 lat temu
Reply to  DolceGusto

Zdecydowanie tak. W ogóle mam wrażenie, że pewne elementy „noszenia się” maja swoją genezę w subkulturach. Brytyjskie dzieciaki tak tam nienawidzą noszenia krawatów (a muszą je nosić codziennie do szkoły) , że wyprawiają z nimi cuda. Np. po zawiązaniu taki krawat ma około15 cm długości, wygląda to komicznie i niektórym zostaje na dorosłe życie ;) nie dotyczy to Lewego i Ronaldo. Natomiast Beckham, który niewątpliwie nosił taki krawacik szkolny, wyrósł z tego i to z wielką klasą. Ale tak serio, to można by rozważać kwestię czy w koszulce polo nosimy podniesiony kołnierzyk czy ładnie wygładzony i położony. Nawiasem mówiąc z… Czytaj więcej »

Linus
9 lat temu

Odnośnie poluzowanych krawatów przy stroju formalny – pełna zgoda.

Jednakże, w stylu preppy, gdzie nosi się koszulę oxford i sportową marynarkę, poluzowany krawat uważam, że jest jak najbardziej na miejscu. Co uważasz w tym temacie, Mr. Vintage?

War York
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Oczywiście, że można. Generalnie tak ortodoksyjne podejście do tematu rozluźnionych krawatów ma zastosowanie tylko i wyłącznie przy formalnych kreacjach.

Paweł
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Z całym szacunkiem, ale czy słowa „casualowy” nie można zastąpić np „codzienny” lub „uliczny” ?
Jestem nauczycielem angielskiego i wiem doskonale, ile jest zapożyczeń z tego języka, nie mniej jednak język polski ma ogromny zasób słów i może warto korzystać z tej opcji?

Krzysztof
9 lat temu

Michał w blogu Mr Casual miałeś taki sweter z literą L firmy Solid jaki to był rozmiar
dziękuje i pozdrawiam

Krzysztof
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Dziekuje . A czy taka bluza będzie pasowała do sztruksowych spodni w kolorze butelkowym czy lepiej szukać swetra np z wzorem warkoczowym

Krzysztof
9 lat temu
Reply to  Krzysztof

chodziło mi o kolor butelkowa zieleń

DolceGusto
9 lat temu

Ja uważam, ze w stylu preppy też poluzowany krawat ujdzie bo styl zakłada niejako taka wlasnie nonszalancje (krzywo związana mucha, ocbd na koszulkę polo z postawionym kołnierzem i na to marynarka i jeszcze najlepiej na marynarkę wełniany Cardigan)

Krystian
9 lat temu

DolceGusto, z takimi pomysłami to najlepszym rozwiązaniem będzie niewypowiadanie się wcale.

DolceGusto
9 lat temu

Krystian – troche dystansu ;) polecam przy okazji The Official Preppy Handbook i oparta na nim kampania Hilfigera bodajże FW 13

Krystian
9 lat temu

możesz podać mi przykłady łączenia koszulki polo z koszulą?
a postawiony kołnierzyk polówki to raczej styl polskich dresiarzy z lat 90, a nie preppy albo preppy w bardzo złym guście

Tomek
9 lat temu
Reply to  Krystian

Zostawmy dresiarzy z lat 90 tych w spokoju, oni eklektycznie czerpali skąd się da, coś co można nazwać 'ich stylem’. Szkoda gadać. Na długo zanim ich rodzice przyszli na świat już w latach 50tych XX w tak właśnie noszono już polo. Nie mówię tutaj, tak lub nie dla polo z collar up, niech sobie każdy nosi jak chce, Tylko nie jest to „wynalazek” polskich dresów z lat 90. A jeżeli jest , to totalnie wypaczona marna kopia zacnego polo. Jak znajdę źródło to wkleję

Ania
9 lat temu
Reply to  Krystian

Krystian: uniesiony kołnierzyk w koszulkach polo datuje się od początków takiej koszulki. Tenisista Rene Lacoste specjalnie zaprojektował sztywny kołnierzyk, żeby w czasie gry w tenisa gracze mogli osłonić szyję. Taki sposób noszenia przejęli młodzi ludzie ubierający się w stylu, który potem nazywano preppy i to stało się ich znakiem rozpoznawczym.

Ania
9 lat temu
Reply to  Krystian

Tu jest poglądowa ilustracja najważniejszych elementów stylu preppy (patrz punkt 5):

comment image

rybak
9 lat temu

A jaka może być przyczyna nieestetycznie wyglądającej dziury jak np. tutaj: http://www.katjusza.com/wp-content/uploads/2011/09/prokop.jpg ? Pomijam niedociągnięcie krawata.

DolceGusto
9 lat temu

Poszukaj sobie sam w różnych źródłach… Porzegladaj katalogi, kampanie takze te archiwalne, poczytaj coś i wrócimy do dyskusji… Chyba Mr. Vintage też kiedyś w komentarzach coś napomknął o polowce i ocbd w kontekście preppy.. Nie należy bezmyślnie powtarzać sloganów których zasad funkcjonowania się nie rozumie… Na pewno nie nosisz poszetki z tej samej tkaniny co krawat ale zastanawiasz się czemu czy po prostu „bo tak piszą blogerzy”? Preppy to styl bogatch dzieci elitarnych amerykańskich szkol z lat 50.. fakt… Nie ma tu słowa o dopracowanym ngielskim czy nonszalanckim włoskim stylu… Kojarzysz moze nieistniejąca juz kolekcje Rugby Ralpha Laurena? To też… Czytaj więcej »

DolceGusto
9 lat temu

No i kończąc sprawę polo pod oxfordem to białe skarpetki do czarnych butów dzis są wiocha a w latach 50 zakładane do krótkich spodni i czarnych penny loafersow (najlepiej weejuns)?? Pomijając fakt ze na początku XX w. ekscentryczni, zamożni eleganci zakładali białe skarpety do czarnego smokingu…

qq
9 lat temu
Reply to  DolceGusto

Ale wtedy białe skarpety nie były kojarzone głównie ze sportem i noszone w towarzystwie adidasów i dresów.

Marcin
9 lat temu
Reply to  DolceGusto

Możesz przestać pisać o polo pod koszulą?
Nie wiem czy to pomyłka czy świadome działanie.
Ale chyba nikt na świecie nie nosi polo pod koszulą.
A zdjęcia które wrzuciłeś przedstawiają bluzę rugby założoną na koszulę, a nie pod.

Krystian
9 lat temu

1. To co widzę to nie jest polo na koszule, a już na pewno nie polo z podniesionym kołnierzem. 2. Nawet jeśli ktoś coś takiego robił to należy to piętnować jako brzydkie i nieestetyczne. 3. Noszę, jedwab+jedwab, chociaż fakt, że w każdy element w innej kolorystyce. Takie zestawy w tych samych kolorach wyglądają po prostu tandetnie. 4. Bo białe skarpetki to jest wiocha jeśli nie są odpowiednio dobrane. Jeśli ktoś nosi je do np. jasnobrązowych butów albo jeszcze lepiej caponek, do tego białe spodnie to jest ok. No i skarpetki muszą być wykonane z cienkiej bawełny, a nie jakieś frotki… Czytaj więcej »

Krystian
9 lat temu

*1. Odwrotnie, koszula na polo

Ania
9 lat temu

Wszystko jest kwestią dopasowania stylu do sytuacji. Poluzowany krawat oznacza fajrant, koniec dnia pracy, wyzwolenie się z dress code’u, rozluźnienie sztywnych reguł… i w takim kontekście jest całkiem na miejscu, nawet w zestawieniu z eleganckim garniturem. Nikt nie zaprzeczy, że panowie na zdjęciach poniżej nie tracą przez to poluzowanie ani trochę szyku gentlemana. Ja nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że prezentują się bardziej seksownie niż niejeden sztywniak w równo zawiązanym krawacie (no dobrze, to nie tylko zasługa stroju):

comment image

http://content.artofmanliness.com/uploads/2008/02/frank.jpg

http://www.theswiftness.com/wp-content/uploads/2013/11/tie.jpg

http://www.lifeinitaly.com/sites/default/files/styles/medium/public/newsimg/imgA5.jpg

http://1.bp.blogspot.com/_z6rVK6I50Dw/SVbteUJLqsI/AAAAAAAAApg/fE1JQdh3K7k/s400/LA+Times+loose+tie.jpg

Ania
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

No cóż, pozwolę się nie zgodzić. Szyk to nie zawsze to samo, co zapięcie na ostatni guzik. Trzeba tylko wiedzieć jak, gdzie, kiedy i co poluzować :-).

Prawdziwym wrogiem szyku jest natomiast to, co Anglicy nazywają „trying too hard”, czyli zbyt widoczne starania o bycie szykownym.

doors58
9 lat temu
Reply to  Ania

Świetne komentarze, Aniu. Gratuluję znajomości tematu.

Robert
9 lat temu
Reply to  doors58

Zgadzam się z Anią w 100%

KarloS
9 lat temu
Reply to  Ania

Wg słownika: szyk (fr. chic) ? elegancja, dystynkcja, wytworność w stroju i zachowaniu

Wiec chyba tracą rozwiązanym niechlujnie krawatem. :)

Trying to hard natomiast zwykle tez nie wyglada dobrze.
To są wszystko jednak bardzo subiektywne kwestie.

Boruta
9 lat temu
Reply to  Ania

Powiedziałbym, że tylko Sinatra nie traci, ale on nigdy nie tracił. :-)

Marcin
9 lat temu

A co Pan sadzi o spinkach do krawata? Bo rożne opinie słyszałem, a bardzo lubię ten dodatek.

DolceGusto
9 lat temu

Mysle, ze mozna na ten temat rozmawiać na spokojnie… To z czym Raczej nikt się nie bedziesz sprzeczal to fakt, ze preppy to styl zawierający w sobie nonszalancje… spora… Sama forma łączenia elementów formalnych (mniej i bardziej) ze sportowymi wiąże się z kontrastami co pozwala na zachwianie, czasem bardzo duże jakiejkolwiek harmonii w stroju co z kolei jest podstawa stroju eleganckiego…Ja osobiście nie kojarzę preppy z bardzo spójnym, opanowanym zestawieniem elementów stroju a z elementem lekkiego nieładu, chaosu czy zwyczajniej nonszalancji… To troche jak z byciem cool… gdy tylko pomyślisz o tym czy jesteś cool albo co zrobic żeby być…… Czytaj więcej »

piotr
9 lat temu

mam problem z four-in-hand. jak zawiążę to jest piękna łezka.
Niestety gdy pociągnę krawat do góry żeby ustawić go odpowiednio w kołnierzu, to traci tę łezkę. Co robić?

Mateusz
9 lat temu

Witam! Brak forum powoduje, że pod różnymi wpisami pojawiają się pytania nie na temat, więc aby podtrzymać tradycję zadam pytanie z innej beczki: czy przesunięcie przednich guzików w marynarce (w bok) w celu jej wyszczuplenia jest dobrym pomysłem? W salonie Vistuli właśnie takie rozwiązanie mi zaproponowano, ale nie jestem do końca przekonany, ponieważ obawiam się, że marynarka po takim zabiegu będzie wyglądała komicznie. Dodam, iż od dłuższego czasu poszukuję garnituru z wieszaka, a ponieważ jestem bardzo szczupły, poprawki będą konieczne. Tak przy okazji, może ktoś się natknął na jakiś fajny granatowy garnitur w głęboko obniżonych cenach? Pozdrawiam

BMQ
9 lat temu

Panie Michale czy mógłby polecić pan jakieś marki okularów przeciwsłonecznych do 250zł ??

qq
9 lat temu
Reply to  BMQ

Polaroid w tej cenie będzie chyba bezkonkurencyjny, zwłaszcza jeśli chodzi o jakość szkieł i kwestie optyczne. Ze stylistyką różnie bywa, ale źle nie jest.

PanX
9 lat temu
SModa
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

A mógłby Pan mi polecić jakiś zegarek o klasyczny prostym wzornictwie? Bardzo podobają mi się Daniel Wellington ale 600zł to dla mnie trochę dużo

wuner
9 lat temu

Czy ktoś z Panów miał jakiekolwiek doświadczenia z garniturami firmy Albione? Jestem w trakcie poszukiwać granatowego garnituru i jak na razie jedyny pasujący (jakby uszyty na mnie) znalazłem tylko tam – ładna tkanina – wełna 140s o bardzo ciekawej kolorystyce – przeplatają się czarne i granatowe nitki. Dopasowanie super, materiał przyjemny w dotyku. Co ciekawe, marynarka jest prawie bez konstrukcji (nieusztywnione klapy itd). Nie jest specjalnie tani, ale mierzyłem już sporo i na prawdę dopasowanie jest super. Zawsze wydawało mi się, że jestem dość wymiarowy (choć dość szeroki w barkach i z nie przerażającym, ale jednak brzuchem) ale Lantier w… Czytaj więcej »

wuner
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Dziękuję za odpowiedź.
Troszkę męczy mnie kwestia ceny – w sensie, czy w tej cenie (1400) nie warto poszukać czegoś innego? A może zaryzykować z Suit Supply?

wuner
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Mierzyłem ten: http://vistula.pl/garnitury/garnitur,id-65220 – ładny garnitur, świetna cena, ale rozmiarowo porażka. Ten slim z Lantiera jest bardzo nie-slim (spodnie szerokie jak jakieś pumpy, marynarka do przeróbki). Od pani w sklepie usłyszałem, że każdy slim z Lantiera tak będzie wyglądał. Nie bardzo uśmiecha mi się kupno garnituru po to, by go spruć i uszyć od nowa…
Albione leżał dobrze, można by jedynie pokusić się o skrócenie rękawów o jakiś centymetr (a niech będzie, pokażę zdjęcie: http://i59.tinypic.com/2ykaxz5.jpg – proszę nie zwracać uwagi na paskudne buty, koszulę, poszetkę i krawat – dostałem od obsługi do przymiarki). Po prostu mam średnie zaufanie do marki…

wuner
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Dzięki, Mr V. W takim razie pewnie go kupię :)

Pan Elegancik
9 lat temu
Reply to  wuner

Mam garnitur od Albione mniej więcej pół roku. Miałem go na sobie chyba 6 czy 7 razy i jak dotąd bardzo go sobie chwalę. Również obszedłem wszystkie sklepy i postawiłem na Albione bo krój i stopień dopasowania najbardziej mi odpowiadał. Musisz tylko wziąć pod uwagę, że będzie to garnitur bardziej okazjonalny niż „roboczy”. Twój jak i mój to wełna 140s czyli bardzo delikatna i szybciej się zużywająca. Daj znać czy kupiłeś i jak się nosi :)

BPP
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

W Albione pozwalają dzielić zestawy (osobny rozmiar spodni i marynarki), co dla mnie jest kluczowe.
Mam ich 2 garnitury i to moja ulubiona marka dostępna w Polsce.

wuner
9 lat temu
Reply to  BPP

Akurat ten pokazany nie jest zdekompletowany, ale fakt, nie ma najmniejszego problemu z wzięciem różnego rozmiaru spodni i marynarki.

Michał
9 lat temu

Panie Michale.
Jak wiązać krawat przy dużym brzuchu? Zawiązanie prawidłowego, dobrze wyglądajacego węzła kończy się za krótkim zwisem… Próba uzyskania odpowiedniej dlugości kończy się śmiesznie małym węzłem i dziwnie wydłuzonym krawatem, nie mówiąc juz o tym że często jest to nie możliwe ponieważ cały krawat jest po prostu za krótki… Jakie jest optymalne rozwiazanie? Mówię tu o sytuacji, gdzie siłą rzeczy spodnie noszone są poniżej pasa co automatycznie wydłuza tulów.
Proszę o radę.

Milijon
9 lat temu
Reply to  Michał

Też miałem ten poblem. Krawaty mają różne długości. Zmierz swój i kup dłuższy. Powinno być OK. W ramach poradzenia sobie ze zbyt krótkim krawatem/za małym węzłem nosiłem też kamizelkę. Pomagała maskować brzuch i jednocześnie ukryć za krótki krawat. I porada finalna – udało mi się brzuch zmniejszyć poprzez konsekwentną zmianę stylu/trybu życia – problem za krótkich krawatów rozwiązał się sam. Myślę, że tego też warto spróbować.

Novy
9 lat temu

Zgadzam sie, ze w sytuacjach formalnych taki luzny zwis psuje caly efekt i bardzo zle swiadczy o jego posiadaczu.
Z drugiej strony, nie moge odmowic uroku stylowi Luthera, ktory caly serial paraduje w poluzowanym krawacie (podobnie Rust z True Detective) – ale obaj panowie wyrazali w ten sposob sprzeciw wobec dress code, ktory obowiazuje w ich zawodach :)
Bardzo dobry wpis, ciekawe czy nasi celebryci tu zagladaja ?

Mikołaj
9 lat temu

Panie Michale potrzebuję Pańskiej pomocy.
Kupiłem kurtkę z poniższego linku i waham się czy ją zostawić.
Wygląda dokładnie tak jak na zdjęciu z tym, że ma obszerniejszy krój (raczej typowej parki, nie jest aż tak dopasowana)
Nie mam pojęci co o niej myśleć. Można ją traktować jako skórzaną budrysówkę? czy to raczej efekt chwilowej mody niemający nic wspólnego z klasyką? jaki jest jej stopień formalności?
Chciałbym zakładać ją do zestawów smart casualowych z ciemnobrązowymi zamszowymi sztybletami.

Proszę o wyrażenie Pańskiego zdania.

http://www.massimodutti.com/pl/pl/men/prezenty-dla-niego/exclusives/puchowy-p%C5%82aszcz-limited-edition-c1236011p4526036.html

Jakub
9 lat temu

Witaj,
Czytam Pana bloga od dawna, a trafiłem tu przez czasgentlemanow.pl.

Niestety nie mogę się z Panem zgodzić, że krawaty z poliestru się luzują i nie przylegają do kołnierzyka. Ja mam dużo takich krawatów (ok. 9,10) i zakładam je codziennie. Wiążę pół Winsorem, i nie mam takich problemów.

I mam jedno pytanie, krawaty powinny być przechowywane zwinięte w rulon, czy wiszące na wieszaku ?

Pozdrawiam

Milijon
9 lat temu
Reply to  Jakub

Luzowanie się krawata zależy od rodzaju węzła. Węzeł prosty ze swej natury się luzuje.

Janek
9 lat temu

Trochę to jak ocena psów na wybiegu. Jedni lubią psy posłuszne, uczesane zgodnie z kanonem sztuki, Yorki obowiązkowo muszą mieć zaplecione włosy lub kokardki, psy muszą równo chodzić, musza mieć „właściwą pozę” ect. Czy te psy są szczęśliwe? Ile osób to robi i zwraca na to uwagę. Pytanie dotyczące poluzowanego krawata: kto na to zwraca uwagę? Ile osób? Kto to ocenia i jakimi kryteriami? Czy jeśli wyjdę z domu w poluzowanym krawacie i spodniach dłuższych o 3 centymetry niż przewiduje tzw. norma powtarzana tu do kilku lat to co się stanie? Będą się ze mnie śmiali? Wytykali palcami? Opiszą mnie… Czytaj więcej »

dejko
9 lat temu
Reply to  Janek

> kto na to zwraca uwagę? Każdy kto ma pojęcie na temat estetyki i pewnych zasad dotyczących ubioru i elegancji. > Ile osób? Zależnie od towarzystwa w jakim się obracasz. > Kto to ocenia i jakimi kryteriami? Kto ma ochotę i potrafi, za pomocą kryteriów estetyki czy zasad etykiety. > Czy jeśli wyjdę z domu w poluzowanym krawacie i spodniach dłuższych o 3 centymetry niż przewiduje tzw. norma powtarzana tu do kilku lat to co się stanie? Ze względu na zbyt długie spodnie możesz się zaplątać, wywalić i np. wybić zęba z przodu. > Będą się ze mnie śmiali? Wytykali… Czytaj więcej »

doors58
9 lat temu
Reply to  dejko

Dejko, wróciłeś! Ty to przynajmniej nie pytasz Michała, czy mu się jakieś tam buty podobają.

artur
9 lat temu
Reply to  Janek

Ja leczę kompleksy, ubiorem też. Już ze 30% wyleczyłem. Polecam :-)

SModa
9 lat temu

Michał a co sądzisz o Adriatica A1230.5263Q ??

Oskar
9 lat temu

Witam Panie Michale,

Szukam obecnie jakiegoś dobrego jakościowo cienkiego wełnianego swetra. Przymierzam się do swetra John Smedley. Czy ma może Pan w swoich zasobach coś tej marki? Jeśli tak to jak wygląda relacja ceny do jakości?

Z góry dziękuję za odpowiedz.
pozdrawiam
Oskar

Jakub
9 lat temu

Witam,

Mam pytanie odnosnie butów typu Double Monk Strap. Mogłby Pan sie wypowiedziec jaka marka robie je najlepiej? Chodzi mi o modele z najwyzszej pólki wiec cena nie gra roli ale nie chce robic ich na zamówienie.

Pozdrawiam
Jakub

Krystian
9 lat temu

Jeśli cena naprawdę nie gra roli to:
http://www.johnlobb.com/us/models/buckles

Łukasz
9 lat temu
Reply to  Mr. Vintage

Dziękuje.

BMQ
9 lat temu
Bartosz
9 lat temu

Panie Michale, a węzeł typu onassis? z tego co pamiętam przez prekursora noszony był do odpiętego kołnierzyka. Na nieoficjalne/półoficjalne okazje wydaje się ok, choć dość ekstrawagancki oczywiście. :)

BMQ
9 lat temu

A wiesz może jak jest z jakością Adriatica?

tobow
9 lat temu

Panie Michale, poszukuje butów do garnituru (oxfordów oczywiście) lecz nie mogę znaleźć odpowiednich modeli w żadnym ze sklepów. Czy mógłby Pan polecić jakieś konkretne modele lub sklepy (dostępne w Polsce), w których można kupić klasyczne oxfordy do 400zł? Może coś na aktualnych wyprzedażach?

Milijon
9 lat temu
Reply to  tobow
tobow
9 lat temu
Reply to  Milijon

Dzięki za odpowiedź. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałem, że na zalando są tak spoko buty w dobrych cenach bo już żadnych odpowiednich w moim rozmiarze nie ma. Wiecie może czy, w którymś ze sklepów są jeszcze dobre buty w dobrych cenach oraz popularnych rozmiarach (coś czuję, że pod koniec wyprzedaży graniczy to z cudem).