Pytaliście ostatnio kiedy na bloga wrócą sesje zdjęciowe z moimi stylizacjami, więc dzisiaj jeszcze zdjęcia w klimacie późnego lata, a zestawy jesienne powrócą zapewne we wrześniu. W ramach współpracy z marką Ecco przygotowałem dwie stylizacje z wykorzystaniem ich bestsellerowego modelu sneakersów, czyli Soft 7. Wybrałem dla siebie wersję z brązowego nubuku, bo akurat takich butów mi brakowało w szafie. Wiem, że zamsz i nubuk są skórami, które wymagają większej uwagi i czasu niż skóra licowa, ale ja i tak je uwielbiam i w zasadzie każdy rodzaj buta mam w wersji z takiej „włochatej” skóry (m.in. oxfordy, monki, brogsy, chukka, sztyblety, loafersy, buty żeglarskie).
Pierwsza stylizacja jest typowo casualowa. Przyznam szczerze, że w te kończące się wakacje bardzo rzadko zakładałem marynarki, ale za to bardzo polubiłem się z koszulami wierzchnimi. To moje odkrycie minionego sezonu. Egzemplarz z sesji kupiłem w zeszłym roku w H&M tak trochę bez przekonania i o dziwo w tym sezonie stał się dla mnie częstym zamiennikiem marynarek, gdy zamiast koszuli zakładałem biały t-shirt.
W ostatnich tygodniach bardzo często nosiłem również lniane kaszkiety i to też nowość w mojej garderobie. Kupiłem sobie kilka sztuk wczesną wiosną i okazało się, że właśnie czegoś takiego brakowało mi w szafie – lekkiego i przewiewnego nakrycia głowy, które będzie gdzieś pomiędzy kapeluszem typu panama, a klasyczną bejsbolówką. Jeśli też odczuwacie brak takiego nakrycia głowy, to widzę, że aktualnie można je kupić w bardzo atrakcyjnej cenie na stronie producenta.
Koszula wierzchnia – H&M
T-shirt – Reserved
Spodnie – PT Torino
Buty – Ecco
Kaszkiet – Kaszkiet.pl
A druga stylizacja jest już bardziej w stylu, jaki pojawia się tu najczęściej, czyli jest koszula oxford z kołnierzem button-down, jest też marynarka Lancerto & Mr. Vintage. Przy okazji przypominam, że projekt L&MRV dobiega końca, więc zerknijcie do sklepu internetowego Lancerto, bo wszystkie koszule można obecnie kupić w cenie 249 zł, a spora część marynarek również ma cenę promocyjną. Marynarka z sesji jest jeszcze dostępna w kilku rozmiarach i polecam ją z czystym sumieniem, bo ma piękny odcień, a sam materiał świetnie sprawdza się latem (mieszanka bawełny i lnu).
To który zestaw oceniacie wyżej? Klasyczny Mr. Vintage w marynarce, czy jednak bardziej casualowy w koszuli wierzchniej?
Marynarka – Lancerto & Mr. Vintage
Koszula – Lancerto & Mr. Vintage
Spodnie – PT Torino
Buty – Ecco
Sesja zawiera płatne lokowanie produktu marki Ecco.
Autorem zdjęć jest Łukasz Znojek
Obydwie stylizacje ładne, ale ciekawsza jest ta z koszulą i kaszkietem. W tym sezonie ja także odwiesiłem marynarki a eksperymentowałem ze stylem workwear. Chyba z dobrym skutkiem. A kaszkiet już zamówiłem! Dziękuję za podpowiedź bo mam tylko taki tradycyjny, lniany, a preferuję typ „newspaper boy”. Pozdrawiam.
Polecam, bo w tej cenie nie mają konkurencji. W dodatku jest to produkt polski, więc wspierajmy „naszych”.
Mam kilkanaście nakryć głowy z Kaszkietu: bejsbolówki, tradycyjne kaszkiety „flat cap” i podobne jak u Michała „newsboy caps”. Wszystkie zarówno w wersjach letnich, jak zimowych. Dobra jakość, dobre wzornictwo. A „newsboy caps” z Harris Tweedu mogą zawstydzić Sterkowskiego.
Z jednym zastrzeżeniem: posiadane przeze mnie wełniane bejsbolówki Kaszkietu mają przykrótkie daszki i przez to ciut zachwiane proporcje (w połączeniu ze sztywnym materiałem czapki robi to wrażenie kasku). W letnich modelach już nie stwierdziłem tego problemu.
Michale, ten model butów w jakim masz rozmiarze: 42 czy 43?
Ja mam 43.
Panie Michale, co z marynarką Nigeria z ostatniej kolekcji? Jest szansa, że będzie dostępna? Zniknęła ze strony Lancerto.
Będzie, ale dopiero na wiosnę 2023. Niestety mieliśmy ogromne opóźnienia w dostawie tkaniny, a później w szwalni i marynarki nie zostały odszyte w deklarowanym terminie, dlatego uznaliśmy, że nie ma sensu wprowadzać ich do sprzedaży we wrześniu.
Do butów zdecydowanie lepiej pasuje pierwsza stylizacja. W ogóle jest ona dużo ciekawsza bo mniej typowa.
Ps. Ta z marynarką oczywiście też świetna. W ogóle dobre były te marynarki bawełniano-lniane. Mniej się gniotą, a leciutkie :)
Co to za marka spodni? Mozna cos wiecej o nich sie od Ciebie dowiedziec, Michale? Brakuje tam jedynie kantki… >) Stylizacja nr 2 wg mnie lepsza ale tym butom brakuje takiej „zgrabnosci”…
To włoska marka premium, która specjalizuje się głównie w spodniach. Kiedyś nazywali się Pantaloni Torino, a obecnie PT Torino.
No i fajnie. Jeśli kiedykolwiek nie będziesz miał pomysłu na wpis, to pamiętaj, że lubimy sesje :)
A propos lnu, czy widział Pan gdzieś jakąś lnianą piżamę męską (komplet) w przystępnej cenie? Polecany przez Pana sklep so linen! nie ma piżam w ofercie. W necie znalazłem tylko taką: https://slonik-len.pl/produkt/pizama-meska-lniana/
Męskich niestety nie kojarzę. Kiedyś Mango chyba takie miało, ale obecnie nie widzę. Intimissimi ma mieszankę len + bawełna.
Z damskich lnianych kojarzę taką markę:
https://www.nubesleep.pl/rozwin/pizamy
Dziękuję. Czy mogę prosić o link do tej piżamy męskiej Intimissimi z mieszanki lnu z bawełną? Nie umiem jej znaleźć.
PS W międzyczasie znalazłem jeszcze czysty len u Kappahl, ale trzeba osobno kupić górę i dół.
Tutaj: https://www.intimissimi.com/pl/m%C4%99%C5%BCczyzna/tkanina/len/
Wpis źle nazwany… nie ”Dwie stylizacje…” tylko ”Dwie marynarki na ostatnie dni wakacji”… to wtedy ma sens, skoro reszta garderoby taka sama, plus ta teczunia na końcu :):):) robi styl…
Przecież w pierwszej stylizacji nie ma marynarki, tylko w zasadzie lekka kurtka.
Przecież nie o to chodzi kolego…
Bynajmniej. Stylizacje nie muszą w 100 % się różnić by dać odmienny wygląd, te obie tutaj zaprezentowane znacząco od siebie odbiegają całościowym wydźwiękiem – jeśli ktoś sądzi inaczej to ma rzecz jasna takie prawo, choć to naprawdę nie jest drobny niuansik.
a gdzie skarpety ???
Skarpety niewidzialne, czyli płytkie.
Widzę , że nasz tzw. ” Profesor Miodek mody męskiej” obniżył loty do minimum albo pomysły się skończyły, bo albo wpisy sponsorowane albo takie o niczym z wstawką z kolekcji ”Lancerto”. Dziękujmy komu się da, że Lancerto nie produkuje dodatkowo sedesów, bo co drugi wpis byłby o tzw. ”dwójce”…. Ile można to wpyachać ludziom.? Może zamiast tego odświeżyć trochę ten blog…. przypomnieć sobie pierwsze 2-3 lata…. bo ostatnio dochodzimy do dna. Niżej chyba się już nie da, choć to nic pewnego.
Pierwsze lata to często recenzje produktów tańszych, niskiej jakości lub z drugiej ręki – na pewno jest sens do tego wracać? No i maglowanie po raz kolejny np. technicznych szczegółów tkanin nic nowego raczej nie wniesie, takie „odświeżanie” starych wpisów ma miejsce u Zacka Romana, ale jest związane w zasadzie w 100 % z nowo wprowadzanymi produktami do oferty sklepu. No nie ma co ukrywać, przez tyle lat trudno nie wyczerpać większości „palących” zagadnień, a i każdy widzi, że w ostatnich latach zrobił się spory przestój w bardziej klasycznej modzie i trudno teraz wyławiać z tego coś nowego, świeżego. Są… Czytaj więcej »
Może dla odmiany ukłon w trochę inny styl niż klasyczny. Przecież coraz wiecej ludzi widzi, że autor powiela swoje pomysły bo już dawno nie pojawiło się tu nic nowego… w kółko jest to samo… a ostatni wpis potwierdza to w 100 %. Nawet ktoś tu zauważył, że tylko marynarki się zmieniły a stylizacje niby dwie. Tym sposobem takich stylizacji można co najmniej 10 zaprezentować i d0 tego sztuczna dyskusja o piernikach i wiatrakach i wpis gotowy…. Chyba nie tędy droga. No ale to moje zdanie. Nie chce poruszać wątku ”kółeczka wzajemnej adoracji i klepania po plecach” bo takie coś jest… Czytaj więcej »
Tylko jeśli autorowi bliżej jest do takiego, a nie innego stylu (w końcu sama nazwa się całkiem znikąd nie wzięła) to zmiana ubrań na jakiś streetwear (bo zapewne o to chodzi) mogłaby po prostu wyjść nieautentycznie, abstrahując już od tego, że są inne blogi z taką tematyką. Zresztą stylizacje jak tutaj to wcale nie jest zupełna klasyka, jeśli już inspiracja nią. Przecież od dawna (może już nawet nie miesięcy, a lat) nie było we wpisie choćby jednego garnituru z krawatem – uznawanie stylizacji za klasyczną, bo pojawiła się jasna marynarka w kratę świadczy o coraz większym „odklasycznianiu” się obecnej mody… Czytaj więcej »
Popieram ,popieran -trochę odgrzwane kotlety i jak by brak pomysłu Może czas faktycznie zaproponować coś poza szablonowe ramy !
Ja tam się cieszę, że blog wraca od czasu do czasu do takiego formatu. Jego zamysłem była edukacja i uświadamianie ludzi jak można dobrze i ciekawie się ubierać niezależnie od ilości posiadanych środków na koncie. Znalezienie najlepszych ubrań mając niekończące się środki nie jest takie trudne, jak znalezienie tego w niskim budżecie, szczególnie że jak pozują dane o coraz trudniej o coś sensownego w niższej półce cenowej. W końcu z pomysłu na dobre, ciekawe ubrania w budżetowej cenie wychodziło założenie współpracy z Lancerto. Dywagacje na temat topowych marek na świecie można szukać w anglojęzycznych źródłach. Sądzę, że zakończenie współpracy jest… Czytaj więcej »
To przecież zupełnie normalne zjawisko w przypadku blogosfery: startujesz jako pasjonat, inwestujesz mnóstwo czasu i energii w rozwój bloga, dzielisz się z ludźmi swoją zajawką, powoli czytelnicy zaczynają cię doceniać, budujesz sobie renomę, jednocześnie pojawiają się pierwsze możliwości zarabiania na blogu, twoja reputacja rośnie, co wymaga od ciebie coraz większego profesjonalizmu typu lepszy hosting, wyjazdy, droższe rekwizyty, fachowe zdjęcia, obróbka, ludzie się jarają twoim contentem, pojawia się coraz więcej ofert, na początku bierzesz nieśmiało, potem coraz chętniej, w końcu tyle czasu inwestujesz w bloga, tyle kasy to pochłania, a przecież teraz to już twoja praca na 100%, zaczynasz rozumieć, że… Czytaj więcej »
nic dodać, nic ująć z treści :)
Dokładnie tak właśnie jest. Zwłaszcza blogi związane mniej lub bardziej z klasyczną elegancją tak już mają, że po kilku latach są wyeksploatowane z podstawowych zagadnień istotnych dla tego segmentu. Jak nosić garnitur, jak wiązać krawat, jak czyścić buty, jak ubrać się na wesele, tkaniny: a co to len, a co to solaro, a to prezentacja marek itp., itd. Trudno jest wciąż zaskakiwać i poszukiwać contentu, który przyciągnie czytelników, bo mimo wszystko jest to segment fashion mocno odporny na zmiany, trendy, więc życie nie dostarcza na bieżąco impulsów i pomysłów. Popatrzmy na pozostałych: Co stało się z Milerem, który w zasadzie… Czytaj więcej »
Zgadzając się co do treści, to podpowiem, że istnieje taki znak interpunkcyjny jak kropka. Dodam również, że kropka jest innym znakiem niż przecinek.
Ja po prostu pogodziłem się z tym że dawnego bloga tutaj już nie ma. Nie było tylko oficjalnej informacji o tym. Teraz jest inny blog. Stary bardziej mi się podobał, myślę że czego się miałem dowiedzieć to się dowiedziałem. Od lat tu zaglądam i nadal będę. To trochę tak jak z wiedzą – im więcej książek przeczytamy tym mniej wartościowych informacji znajdziemy w kolejnych.
Kaszkiety są ciekawym wyrazem własnej i indywidualnej osobowości .Kiedys myslakem, ze to takie trochę dziadkowe ,ale są świetne Zazwyczaj noszę jesienią i zimą model z goziczkiem.najlepiej do mnie pasuje .Polecm mało odważnym . Swietna kompozycja z ta koszula HM plus kaszkiet -BOMBA!
Kupuję te buty od kilkunastu lat. Kiedyś jeszcze nie pod nazwą soft 7. Jedne z niewielu modeli, które pasują na moją długą i szeroką stopę – kupuję z braku alternatyw. Jakość taka sobie. Ostatni egzemplarz wyrzuciłem po pojawieniu się dziury z boku na załamaniu buta, nie były używane bardzo często.
Moja stopa jest w nich wilgotna, słabo oddychają.
Mam kolejne 2 pary:)
Panie Michale, czy miał Pan styczność z brytyjską marką Duck And Cover? Co Pan o niej sądzi?
Nie znam ich produktów.
Zdecydowanie najbardziej wpadły mi w oko buty! Szkoda, że pogoda tak szybko się pogorszyła!