Kilka dni temu pokazywałem jedną z retro czapek, które nabyłem u warszawskiego czapkarza i obiecałem pokazać drugą. To klasyczny kaszkiet i o takie narycia głowy już znacznie łatwiej w naszych sklepach, choć przez kilka lat również nie znalazłem niczego interesującego. Oczywiście bohaterowi dzisiejszej sesji daleko do ideału (m.in. za krótki daszek), ale generalnie jest ok. Podobnie jak przy tej pierwszej czapce, tu również pod względem jakościowym kiepsko wypada tkanina zewnętrzna.
Sama stylizacja w której prezentuję kaszkiet jest średnia, a może nawet słaba. Coś nie wyszło. Dopiero na zdjęciach to zauważyłem, ale postanowiłem je pokazać by udowodnić, że mnie również zdarzają się słabsze zestawy. Sądzę, że elementem, który psuje całą stylizację jest … bardzo ładny płaszcz dwurzędowy. Wydaje mi się, że jest on zbyt elegancki w stosunku do reszty, a szczególnie w stosunku do czapki. Znacznie lepiej wyglądałaby tutaj moja granatowa budrysówka.
Pod płaszczem jest już zdecydowanie lepiej. Niestety zdjęcia nie oddają rzeczywistego koloru koszuli, jest to jasny róż i ten kolor pojawia się również na krawacie (słoniki). To moja pierwsza próba jeśli chodzi o koszule w tym kolorze (zdecydowana większość w mojej szafie ma kolor błękitny i biały) i chyba będzie ich więcej. Świetnie wyglądają w zestawie z granatowymi marynarkami. Swoją drogą ten egzemplarz zasługuje na kilka zdań. Jest to koszula amerykańskiej marki Van Heusen, bardzo znanej w Stanach, natomiast w Europie praktycznie nieznanej. Kiedyś była to jedna z największych na świecie firm specjalizujących się w produkcji koszul, ale obecnie nie mają tak mocnej pozycji. Jest to produkt niskobudżetowy, ale jak tę cenę, bardzo solidny. Kupiłem ją dawno temu za grosze i długo leżała w szafie, bo miała szeroki, typowo amerykański krój. W końcu oddałem ją do wyszczuplenia i od razu ją polubiłem. Poza dobrą tkaniną i starannym wykończeniem na uwagę zasługuje kołnierzyk zapinany na guziczki, który ma dość długie wyłogi. To rzadko spotykany detal, bo większość kołnierzyków buton-down ma krótkie wyłogi, które nie zawsze wyglądają dobrze z krawatem. Tutaj węzeł bardzo ładnie się mieści między skrzydełkami kołnierzyka i nie rozpycha ich na boki. Koszule tej marki często widuję w TK Maxx. Jako ciekawostkę dodam tylko, że spółka Phillips-Van Heusen Corporation jest właścicielem tak mocnych brandów jak Tommy Hilfiger i Calvin Klein.
Na uwagę zasługują także spodnie i buty. Te pierwsze są elementem, który od razu rzuca się w oczy. Mocny kraciasty wzór na jasnym tle przyciąga wzrok przechodniów bardziej niż kolorowe chinosy. Upatrzyłem je sobie jesienią gdy byłem we Wrocławiu na otwarciu Piazza Di Moda, ale wówczas odstraszyła mnie ich cena (wtedy 709 zł, obecnie 496 zł). Kilka miesięcy później załoga PDM zrobiła mi miłą niespodziankę dostarczając kraciaste spodnie pod choinkę (oczywiście nie dosłownie).
Nie po drodze było mi do krawcowej, więc przeleżały w szafie kilka tygodni. W końcu zaniosłem je do skrócenia, ale nie mogłem się zdecydować czy na dole zrobić zwykłe wykończenie, czy z mankietem. Poprosiłem o zwykłe skrócenie, ale z pozostawieniem nadmiaru materiału pozwalającego na wykonanie mankietów, bo czułem, że za kilka dni mogę zmienić zdanie i tak się stało po obejrzeniu zdjęć z tej sesji. Obecnie spodnie mają już mankiet i widać to na ostatnim zdjęciu.
O płaszczu już kiedyś pisałem, ale to było dwa lata temu, więc w skrócie przypomnę. Kupiłem go w sklepie z odzieżą używaną, ale był prawdopodobnie nowy. Wykonany jest z pięknej wełnianej tkaniny o wysokiej gramaturze, której producentem jest firma Moorbrook z Huddersfield. Staranność wykończeń również robi wrażenie, widać to chociażby na zbliżeniu ze starannie obszytą dziurką guzikową. Płaszcz bardzo ładny, no ale nie za bardzo tu pasuje.
Zdjęcia: Piotr Polak
Płaszcz – Nor Wind (vintage)
Marynarka – McNeal
Koszula – Van Heusen
Krawat – bez metki (Allegro)
Czapka – A.Zaręba (Warszawa, Kopernika 26)
Spodnie – Equipage (Piazza Di Moda)
Buty – Yanko
Genialny jest ten płaszcz i krawat w słonie :D
Tak, płaszcz jest świetny, ale raczej muszą być do niego ciemniejsze spodnie i inne nakrycie głowy. A może się mylę…
Ciemniejsza szarość lepsza raczej byłaby, te wypadają na taką biel.
To w takim razie ja też się mylę, bo i mi nie pasują te spodnie do reszty. Jakoś tak wydają się za lekkie i w zestawieniu z płaszczem i kaszkietem mogą się pomylić z pidżamą.
Spodnie są z dość grubej flaneli, natomiast kolor sprawia, że wyglądają „lekko”. Sądzę, że szary płaszcz uratowałby stylizację.
chwila – a gdyby tak buty były w chłodnym odcieniu? Brąz jakoś nie wiem po co tutaj bo nie łączy się jakoś (przynajmniej dla mnie). No w sumie spodnie jakby na sezon ss:)
Zmiana butów też by tutaj pomogła. Te są masywne i ciemne.
Przez pewien moment pomyślałem o kolorze czarnym butów (fason, marka i styl bez zmian:)), ale nadal wydaje mi się, że spodnie mimo użytego materiału wydają się raczej na sezon letni – są zawadiackie, formalny płaszcz o czym piszesz trochę je kastruje z ich pazura. Rzeczywiście – jakbyś w porannym pośpiechu zapomniał zmienić spodnie od piżamy. Coś tu nie gra bo oddzielnie elementy te są ok, ale ich połączenie nie wydaje całej urody.
Być może nawet jasny szalik poprawiłby sytuację.
(spodnie) hehe mi osobiście z daleka bardziej przypominają… piżamę ;) rzeczywiście patrząc na poszczególne rzeczy to w teorii powinno być super, a jak patrzę to faktycznie nie gra całość. przykra sprawa, zawsze można wtedy zrobić główny temat z nakrycia głowy i to się udało :) gratuluje tak czy siak
I mnie te spodnie skojarzyły się z piżamą (pokazałam mężowi i jemu też). Myślę, że to sprawa kontrastu z ciemnym i ciężkim płaszczem. Myślę, że w wersji letniej będą prezentowały się zdecydowanie lepiej.
spodnie są piękne, ale ja bym je widział bardziej do błękitnej koszuli, a może nawet polo na lato. Nie widzą mi się w cięższych zestawach niż jedno rzecz (w sensie sama koszula) na górze.
TO jest gruba flanela, więc do użytku letniego nie nadaje się.
Nie zgadzam sie, te spodnie sa bardzo dobre do calego zestawu. Nic bym nie zmienial, no moze czapke na ciemniejsza.
Do tych spodni i czapki zdecydowanie pasował by bardziej płaszcz denimowy.
Wcale nie uważam by płaszcz był zbyt formalny. Ja bardzo lubię trend z ostatnich lat by odformalizować płaszcze, nosić je niemal do wszystkiego. Moim zdaniem nie odstaje i wygląda bardzo dobrze. Co do moich subiektywnych odczuć to nie podobają mi się spodnie. Mnie na spodniach podobają się wyłącznie kratki jaśniejsze bądź bardziej jaskrawe od koloru tła.
Trochu przekombinowane jak dla mnie drogi Panie Michale. Chyba za dużo tu wzorów i kolorów…
W zasadzie wzór jest tylko jeden – krata na spodniach, reszta to gładkie tkaniny.
Myślałem o słoniach i kaszkiecie ;-) Może mi zestaw nie leży bo nie lubię takiej zieleni jaka jest na szaliku. Pozdrawiam
Dzień dobry, a mnie ten kaszkiet tu pasuje, fajnie przełamuje konwencję, ale spodnie są z innej bajki.. może tweedowe w kolorze kaszkietu? i nie jestem pewien brązowych butów, ale to kwestia mojego osobistego stosunku do brązowych butów. Pozdrawiam.
Oj, spodnie fatalne, jak pidżama, jasny dół bardzo rozprasza.
Uwielbiam Pana stylizacje, może kiedyś uda mi się podsunąć kilka Pana pomysłów mojemu chłopakowi :D Pozdrawiam :))
Stylizacja bardzo udana, ba jedna z lepszych!
Może jaśniejszy szalik zbalansował by kolorystycznie górę z dołem
Też o tym pomyślałem. Na przykład jasnoszary.
Michał – muszę zapytać o to – czemu nosisz za ciasne spodnie? Przecież to nie „przylegające spodnie” ale „uciskające”? To psuje niestety cały efekt. Jak dla mnie byłby wow, a jest? no cóż – powiedzmy mały wow.
Spodnie nie są wcale za ciasne, wręcz można by je jeszcze zwęzić od kolan w dół.
Drake, nie mówię o nogawkach ale o pasie – przecież Michał jak idzie to widać jego anatomię – aż strach się bać jak siada? To nie wynik bogatego DNA, ale niestety za małego rozmiaru. Jak dla mnie „ucisk” przyrodzenia wypada mężczyźnie tylko w sporcie, ale eleganckie to nie jest i raczej się nie zanosi na zmianę.
Dorzuciłbym do tego szerokość w udach.
http://oi60.tinypic.com/35i8xhi.jpg
Więc albo szerszy pas albo pięć kilo w dół. Ta druga sugestia nie jest właściwie taka bezzasadna.
Panowie, nie twierdzę, że te spodnie leżą idealnie, ale nie oceniajcie tego na podstawie zdjęć w ruchu, bo w takiej pozycji zawsze będą widoczne zagięcia, marszczenia itp.
Tu jedno ze zdjęć, które nie znalazło się w sesji:
Widać na nim, że spodnie wcale nie są tak dopasowane jak na zdjęciach w ruchu.
A co do płaszcza o czym piszesz – po prostu beż lub brąz byłby lepszy – granat ma się nijak tutaj :(
Brąz lub beż nie pasowałby do tych spodni. Niebieski lub szary byłby tutaj lepszy.
Tu się zgodzę z Michałem że te spodnie nie są za małe, i widać to po bokach że jeszcze sporo odstają od ud. Ale nie zmienia to faktu, że większość chino w których się prezentuje MrV są za ciasne w sferach gdzie zbyt ciasno być nie powinno ;)
Wow !!! Tak patrzę z mojego warszawskiego punktu widzenia (warszawiak od kilku pokoleń) i dobrze z tym płaszczem, bo wyszłaby Kapela Czerniakowska, ale jest fajnie. Spodnie ciekawe, sam mam identyczne, jednak w jasnym brązie i nie wybijają się tak mocno na pierwszy plan. Ogólnie jak dla mnie super choć czapka nie urzeka urodą.
Jesteś gość!
Popieram jaśniejszy szalik, jednak nie gładki w jakąś kratkę.
Hmmm… z reguły blog prezentuje gustowne, ciekawe zestawy. Jednak miejscami zauważam pewne naleciałości stylu „nie ma cfaniaka nad Warszawiaka” rodem z przedwojennej/powojennej warszawskiej Pragi. Takie są spodnie i kaszkiet w tym zestawie – to nie moja bajka. Czuję też wpływy Kajetana Chrumpsa z „Tajemnicy szyfru Marabuta”. Mam nadzieję, że panowie nie skuszą się na tego typu kraciaste spodenki …. brrrr……
Jak pisałem wyżej mam tego typu kraciaste spodenki, są super. Będę ich bronił, wyglądają fajnie z brązowymi brogsami. Może w tej stylizacji rzucają się za bardzo w oczy, ale nie są brrrr…..
Trudno mi się odnieść do Twoich spodni i tego, jak w nich wyglądasz. Oceniam stylizację z tego bloga. „Tego typu” może się okazać czymś całkiem innym. Ważne, by spodnie nie przywodziły na myśl kogoś, kto w pośpiechu wybiegł z domu zapominając zdjąć bieliznę nocną…. Przy kratce z tych zdjęć skojarzenia same się nasuwają… (niestety z daleka jakoś nie widać struktury i grubości materiału :) ). Już nie mówię o innych „wadach” tej stylizacji, jak choćby to – że bardziej pasuje mi do nobliwego pana w starszym wieku. Ale tylko przez chwilę….bo po chwili się gubię nadmiarze i sprzecznościach…stylizacja powinna być… Czytaj więcej »
Ubiór sam w sobie jest neutralny, jego odbiór to efekt skojarzeń w naszych głowach.
Dziadkowy może wydawać się ponieważ tamto pokolenie jako jedyne masowo nie przesiadło się na dresy i jeansy.
Wyobraźmy sobie sytuację w której nasi dziadkowie nosili dresy, dżinsy, airmaxy itd. W tej sytuacji zaręczam ,iż uznawałaby Pani te elementy ubioru za postarzające itd.
Ja nie noszę koszul które przypominają pidżamy, a dziadkowo to zrobiło się przez tego typu kaszkiet, który rzeczywiście jest mocno retro.
Taki zestaw, na polu golfowym, a i owszem.
Ale na ulicę?
Litości…
Czy spodnie nie za bardzo opinają Tobie uda, gdy idziesz?
Przy fasonach slim, będąc w ruchu większość spodni będzie się opinać na udzie. Tutaj przykłady:
http://statics.suitsupply.com/images/products/Suits/zoom/Suits_Grey_Stripe_Napoli_P3528_Suitsupply_Online_Store_1.jpg
http://statics.suitsupply.com/images/products/Suits/zoom/Suits_Light_Brown_Plain_Lazio_P3861_Suitsupply_Online_Store_1.jpg
Michał, wiem, że może to wyglądać, że się czepiam nieustannie, ale porównujesz nie taką budowę ciała – nie gniewaj się, ale nie masz takiej anatomii nóg jak prezentowane modele na zdjęciach. Zestawienie niestety wg mnie chybione.
Jedyne co bym zmienil to ten wspomniany plaszcz :( Bosmanka bylaby tu idealna, ten wykorzystany w stylizacji rzeczywiscie za elegancki o poziom w stosunku do reszty. * Ciekawostka (niemila)? Nabralem ochoty (i dojrzalosci) aby uszyc sobie spodnie na miare (popielate, tweedowe). Z racji, ze cale swoje zycie kupowalem ubrania z polek sklepowych to nie mialem rozeznania ile krawiec za taka usluge bierze oraz ile kosztuje tkanina. Wybralem kilka dni temu numer do jednego z lepszych polskich krawcow szeroko polecanego na forach internetowych, przedstawilem sie i bardzo kulturalnie powiedzialem iz dzwonie dowiedziec sie ile kosztowaloby uszycie spodni na miare gdyz nigdy… Czytaj więcej »
Hmmm, dziwne. A która to pracownia?
odpowiadam na Panska prosbe Mr.V
Andrzej Nieszczesny, Saperska 41, Poznan
ten wywiad mnie zachecil skontaktowac sie z tym krawcem:
http://www.szarmant.pl/andrzej-nieszczesny
niestety juz wiecej tego nie zrobie
nie masz co sie dziwic. ja ostatnio dziewczyne do lekarza umawialem i dzwonie do goscia zeby spytac czy ma miejsce i za ile, to mi powiedzial – dzwoni pan do mnie i wypytuje. nie znam pana… i odlozyl sluchawke… :D
hehehe tez potrzebowalem chwili zeby dojsc do siebie… :D
Popieram inicjatywę z „cennikiem” ;-)
Szycie spodni bez kosztu materiału to masz ~250zł i w górę.
tak, dokladnie jak napisales Kapitan Sz. Drugi telefon wykonalem do Pana Tadeusza Basia (Nawrot 7, Lodz, tel. 42-6362656), ktory podal cene uslugi 300zl, poinformowal o mozliwosci uszycia z jego tkanin badz kupna ich na wlasna reke, oradzil tez ile ew. tkaniny mam zakupic po wczesniejszym wypytaniu mnie o budowe i gabaryty. Pan Tadeusz wydal mi sie profesjonalista do tego bardzo pomocnym, milym i otwartym na kontakt z klientem
Nie widze powodu, aby nie ujawnic namiarow na pracownie. Nikogo nie szkalujesz, taka osoba przeciez sama wystawila sobie swiadectwo przed klientem. Ja chcialbym wiedziec kogo mam unikac, bo preferuje byc traktowany jak klient, ktory ma okreslona kwote do wydania na okreslona usluge, a nie jak natręt, ktory przeszkadza uslugodawcy w spokojnej pracy.
A moze warto isc do tej pracowni cos uszyc, zabrac towar i wyjsc, skoro krawiec jest takim gentlemanem to na pewno o zaplate sie nie upomni.
jak bysmy mieli tu lajki jak na fcb to dalbym Ci go Michale za druga czesc wypowiedzi! :) pozdrawiam
Mr.V, a moze wprowadz funkcjonalnosc „like” jak na twarzoksiazce? nie po ty by to fajne forum ja przypominalo ale moznaby tak kogos docenic, uhonorowac za fajna wypowiedz
mam tak na swoim forum motocyklowym i to zawsze motywuje do jeszcze lepszej pomocy drugiemu gdy twoje porady, wpisy widzisz ze znajduja uznanie
na forum.motocyklistow bylo i szybko sie z tego wycofali… :P :)
Biorąc pod uwagę, że pan krawiec prowadzi działalność gospodarczą, powinno się zakładać, że pod względem faktu świadczenia usług nie różni się szczególnie od ekipy, która wymienia ludziom okna. Jeśli ktoś zadzwoni do ekipy od wymiany okien i usłyszy w odpowiedzi tekst o dżentelmenach, którzy nie rozmawiają o pieniądzach – albo się rozłączy, albo się rozłączy i umrze ze śmiechu. Sytuacja kuriozalna, bo ostatecznie on żyje z tego, co mu ludzie dadzą w zamian za usługę, a usługa ma cenę. Może czekał na jakiś small-talk z twojej strony? :D Bufon i tyle. Powinieneś napisać, co to za pracownia.
Warto przypomnieć, że jest Pan rocznik 1982 czyli ma Pan 32 lata. Mężczyźnie, który i tak wygląda poważnie na swój wiek taka stylizacja dodała kilku kolejnych. Kaszkiety postarzają. Odradzałbym w tak młodym wieku.
Do budrysówki można założyć czapkę dzianinową, ale do takiego płaszcza nie będzie dobrze wyglądać.
Bzdura. Przepraszam ale bzdura. Kaszkiety to świetne rozwiazanie pomiędzy zwykła czapka w ktorej głowa wyglada jak pocisk armatni a czapka z daszkiem która elegancka nie jest. Ale wydaje mi sie zenkaszkiet można nosić lekko na bakier co daje mu więcej luzu.
Z kaszkietami jest ciężka sprawa, ja przymierzyłem dużo zanim kupiłem pierwszy (chyba 13 lat temu). Mając dwadzieścia kilka lat nie postarzały mnie, ale po prostu w większości wyglądałem śmiesznie, dziwnie lub głupio. Nadal mam ten sam problem, ale teraz mając swój ulubiony model w którym czuje się dobrze i chyba tak wyglądam, wiem czego szukać.
Chyba ze wszystkimi nakryciami głowy nie ma zbyt lekko. Na pocieszenie dodam, że swój kaszkiet też już znalazłem. Przymierzyłem wcześniej masę modeli ale, patrząc po efekcie, było warto:) To, że kaszkiet postarza to absurd. W odpowiednio dobranym wygląda się świetnie, dość oryginalnie a nawet zawadiacko:)
Napisał Pan, że kaszkiety, mając 20 lat, postarzały Pana.
Tak myślę, że wystarczyłoby kupić nowy kaszkiet, to by Pana nie postarzał.
Takie stare, dwudziestoletnie kaszkiety, to wredne są i starczo cyniczne.
Brody i wąsy też postarzają, a młodzi noszą je obecnie częściej niż starsi ;)
Coś może postarzać, coś odmładzać. Ale czy o wiek chodzi? Wg mnie powinno nosić się to, co dobrze wygląda i w czym ktoś czuje się dobrze. Tak jak tutaj.
Podobnie z kapeluszami – dla jednych to dziadkowy element stroju, natomiast inni potrafią wkomponować go w swój ubiór tak idealnie, że staje się on jego zwieńczeniem, a nie tylko modową zachcianką.
Wg mnie spodnie wyglądają bardzo dobrze w towarzystwie płaszcza i marynarki. Sam mi Pan kiedyś doradził, że w zestawach koordynowanych połączenie jasny dół i ciemna góra jest bardzo klasyczne.
P.S. Gratuluje znowu Yanków!
Ogólnie prawie jest idealnie ale te spodnie wyglądają jak od piżamy albo jak punkowiec. W podobnych śmigał kiedyś Colin Farrell;
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/10/29/article-2478667-190A733200000578-184_634x882.jpg
http://content1.promiflash.de/article-images/w500/colin-farrell-in-pyjama-hose.jpg
Farell chyba ma inny styl niż Michał – na pewno jeśli chodzi o tę sesję i prezentowane zdjęcie
Zabawne, że kilku osobom ubrania w kratę kojarzą się z pidżamą lub warszawską kapelą, a nie z dobrym stylem:
http://why-youmad.com/wp-content/uploads/2012/01/Austin-Wong-Why-You-Mad-StreetFSN1.jpg
http://i1327.photobucket.com/albums/u661/SheGotHerOwn88/Editorials/Fashion/StreetstyleofPittiUomo858_zps8588c20e.jpg
„groch grochowi nierówny”
Buty Yanko po raz kolejny prezentują się fantastycznie!
Mi takie spodnie akurat bardzo się podobają. Natomiast góra w tym zestawieniu trochę mniej.
Sam kaszkiet na tak.
Pomiędzy tymi zestawami, a zestawem z niniejszego bloga jest kolosalna różnica.
Nikt nie mówi, że warszawska kapela była w „złym” stylu ;) po prostu miała ten „swój” styl, który nie każdemu w duszy gra…. Kratka optycznie skraca sylwetkę, poszerza ją, podobnie jak duży kaszkiet – przytłacza (vide w tym wszystkim – kapelani warszawscy).
Diametralnie inaczej w kratce, czy kaszkiecie będzie wyglądał szczupły, wysoki model. Styl to nie tylko materiał i krój, to przede wszystkim dopasowanie do sylwetki.
Co do kratki zgoda – poszerza i skraca, ale w przypadku kaszkietu nie zgodzę się. Mając dużą głowę (a ja taką mam), trzeba też mieć duże nakrycia głowy by zachować odpowiednie proporcje. Pisałem już o tym przy okazji wpisu o tej pierwszej czapce. To właśnie młody człowiek o małej głowie i szczupłej sylwetce będzie źle wyglądał w dużej czapce.
Mam nadzieję, że nie narażę się pisząc, że spodnie wyglądają jakby zajumał je Pan od szpitalnej pidżamy – są za jasne. Płaszcz, koszula oraz krawat są po prostu piękne i żywię nadzieję, że upoluję kiedyś ładną marynarkę jak Pańska od McNeala. Pozdrawiam.
Widzę, że już drugie Yanki w kolekcji :)
Świetna marka.
Czy ten kolor to ciemny brąz czy też bordo?
I jeszcze jedno pytanie: czy w którejś z par zdarzyło się Panu tak, ze wypadły `ze skóry` te małe metalowe obręcze na sznurówki? (widoczne tylko od wewnętrznej strony)?
To kolor bordowy. Te pierścienie nie wypadają u mnie.
Jedna metalowa przelotka wypadla w nowych butach mojego meza, przy pierwszym sznurowaniu wiec chyba jakis problem jest z tymi przelotkami.
W moim odczuciu ciemny płaszcz jest tutaj elementem, który wprowadza harmonie. Spodnie same w sobie są mocnym akcentem, więc myślę, że spokojna góra jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Po co kombinować?
Płaszcz cudny. Pozdrawiam.
Witam ,Michał wybierając płaszcz dot rozmiaru, zawsze zakładasz w stylizacji ze będziesz go nosił z marynarka? chodzi mi o proporcje bo wiadomo jeśli bez marynarki może wyda się wtedy za duży??? pozdrawiam
moim zdaniem wszystko wypada świetnie , jedna z najciekawszych stylizacji.
ile spodnie maja u dołu z mankietem?
18 cm.
Stylizacja świetna, jednak jedyne co mi przeszkadza to nie płaszcz – a spodnie ;) Nie mogę się przekonać do tego wzoru. Za to moda na kaszkiety bardzo mi się podoba ;)
Kaszkiet świetnie wygląda z płaszczem. Wg mnie nie ma co zarzucić relacji płaszcz – kasziet. Natomiast spodnie – nie moja bajka. Gdyby były z szarej flaneli, ewentualnie w kratę ale bardzo drobną, lub taką która tylko minimalnie się odcin od szaro tła tkaniny – byłoby lepiej. Tak wyraźny wzór pasowałby moim zdaniem zdecyowanie leiej na damską spódnicę, żakiet. Wygląda bardzo retro na męskich spodniach, ale to bardzo, bardzo…
Stylizacja ciekawa, chociaż te spodnie kojarzą mi się z piżamą w takim zestawieniu.
Rewelacyjny jest ten płaszcz. Szukam granatowej bosmanki ale żona uważa, że mnie pogrubiają. Kaszkiet, krawat i buty równie świetne. Po wpisie na FB myślałem, że te buty to Berwick do których się przymierzam
( bardzo podobne http://berwickshoes.com/en/shoes/mod-242/ ).
Powrócę jeszcze raz z tematem krawatu, nigdzie nie znalazłem odpowiedzi.
Czy uważasz, że szeroki krawat ( 9-10 cm) pasuje do smart casualu 27 letniemu mężczyźnie( nie chudy, nie szczupły lecz w sam raz :) )?
Pozdrawiam
Ten mój z sesji ma 9 cm i tę szerokość uważam jeszcze za średnią, nie szeroką. Generalnie szerokość krawata powinna być dopasowana do sylwetki i ewentualnie do szerokości klap marynarki. Tutaj o tym pisałem:
https://mrvintage.pl/2013/08/pytania-czytelnikow-7.html
Panie Michale, zachęcam do podjęcia tematu wiosennych/ letnich nakryć głowy. Mam podobne co Pan „uczesanie”, latem ochrona skóry głowy przed słońcem jest nie mniej istotna, niż zimą przed chłodem. Pytanie jak chronić z fasonem? Liczę, że podejmie się Pan niebawem odpowiedzi i mam nadzieję, że uwzględni pan nie tylko stylizacje typu smart-casual ale także sportowe. Pozdrawiam.
Szanowny Panie Michale
mam pytanie dotyczące butów YANKO, co prawda mam jedne półbuty tej marki nabyte w pracowni Piotra Kamińskiego
ale chciałbym poznać opinię o trzewikach prezentowanych na zdjęciu (w skrócie czy są godne polecenia i czy cena jest adekwatna co do jakości)
Ps. jestem czytelnikiem bloga od ponad roku, gratuluję postępującej profesjonalizacji Pańskiego dzieła…
Tak, cena jest adekwatna do jakości, choć skóra mogłaby być nieco grubsza i mniej podatna na zarysowania. Poza starannością wykonania, na pewno na uwagę zasługują bardzo zgrabne kopyta – nawet moje, dość szerokie stopy wyglądają w nich ładnie. Z minusów wymieniłbym jedynie sznurówki – są trochę za grube do tych dziurek i szybko się przecierają.
Inne spodnie i będzie super.
Pozdrawiam
Jak na wpis o kaszkiecie jako rodzaju nakrycia głowy, to muszę powiedzieć że wpis jest co najmniej skromny. Większość postu i dalszych dyskusji pochłonęły kwestie stylizacji, a szkoda, bo jestem fanem kaszkietów i uważam, że mógłby Pan poświęcić im więcej miejsca na blogu. Przy okazji mam pytanie (jestem stałym czytelnikiem bloga, książkę również przeczytałem jednak jest to mój pierwszy wpis) które mi się nasunęły przy okazji tego postu: 1. Na blogu często w kwestii spodni prezentowane są oraz omawiane wzory w kratę jako dość eleganckie. Jak się ma kwestia ze spodniami w pasy/paski (nie chodzi mi tu o dżinsy, chino… Czytaj więcej »
1. Spodnie w prążek często wyglądają jak „sieroty” od garnituru i dlatego są mniej popularne niż spodnie w kratę.
2. Dowolność. Płaszcz dobiera się do tego, co jest na zewnątrz, a więc: spodnie, buty, czapka/kapelusz. Marynarki i tego co jest pod nią nie widać przy zapiętym płaszczu.
3. Czarny płaszcz – z szarymi i czarnymi spodniami. Buty najlepiej czarne, ewentualnie granatowe lub bordowe.
Cos z tymi rozowymi koszulami jest… Mam podobna o podobnej historii. Kiedys na wyprzedazy w M&S kupilem taka tez za grosze, ponizej 50 zl. Jest rozowa, button down o dlugich wylogach, bawelna oxford, bardzo sztywna co jest ewidentnym plusem; tak samo dosc dlugo lezala w szafie, bo byla poporstu szeroka. Oddalem ja do zwezenia, bardzo ladnie to wyszlo i teraz jest jedna z bardziej lubianych przeze mnie. Nosi sie swietnie w lato do bialych szortow i zeglarskich butow, ale tez ladnie sie laczy z szarym lub niebieskim swetrem i chinosami. Jak sie ktos zastanawia czy sobie taka kupic, to odpowiedz… Czytaj więcej »
„(…) jest właścicielem tak mocnych brandów jak (…)” – czego? Litości! „brandów” – bez przesady! Ja rozumiem, że jest bardzo dużo określeń których nie da się spolszczyć lub wychodzi to karkołomnie, ale to jest przegięcie. Jak słyszę: „brand” zamiast „marka” albo „content” zamiast „treść lub „zawartość” to mnie coś trafia….
Ja wiem, czy akurat budrysówka wyglądałaby najlepiej z tą czapką? Może lepiej bosmanka?
Budrysówka, z kapturem? Tylko dokerka, ewentualnie czapka rybaka..
Jansa marynarka lub kardigan uratowałyby tą stylizację, kaszkietu nie ma się co czepiać, jest ok, poza tym, że ma krzywo złamany daszek. Zmieniłbym jeszcze kolor butów na brąz lub granat.
Witam, czy może mi ktoś doradzić czy warto zainwestować w te buty ?
http://sklep.klasycznebuty.pl/291,loake-200b.html i czy bedą pasować do granatowego garnituru?
Nie ukrywam, że poszukuje alternatywy dla polskich butów w niewygórowanej cenie.
Będą pasować.
Loake to niezła marka, szczególnie w porównaniu do naszych rodzimych.
Tytułowy kaszkiet przyjemny.
Spodnie, jak większość komentujących napisała, są „piżamowate” (, te pionowe linie nie robią Pańskim nogom dobrze, no i te „klejnoty” widoczne w ruchu. Może spodnie nie są fotogeniczne, bo na zbliżeniach bardzo zyskują.
Na zdjęciach całej sylwetki nie widzę manszetów (mankietów) spodni. Czyżby zostały podłożone? Spodnie były za długie do trzewików?
Czy marynarka nie jest przypadkiem nieco za krótka (górny guzik stanowczo powyżej talii, a dolny powyżej pasa) i ciasnawa?
Buty fajne, ale może granatowe lepiej zagrałyby ze spodniami.
Reszta bez zastrzeżeń, jednak bez efektu „Wow”.
Pozdrawiam
Kwestia mankietów jest wyjaśniona w tekście:
„Poprosiłem o zwykłe skrócenie, ale z pozostawieniem nadmiaru materiału pozwalającego na wykonanie mankietów, bo czułem, że za kilka dni mogę zmienić zdanie i tak się stało po obejrzeniu zdjęć z tej sesji.”
Nadmiar materiału był spory (poprosiłem o nie wycinanie), więc krawcowa musiała kombinować i podwijać je wewnątrz, stąd ten wystający fragment.
Marynarka jest ok. Była już tutaj pokazywana:
https://mrvintage.pl/2013/04/pomarancz-granat.html
Dziękuję za odpowiedź, jednak te wyjaśnienia nie bardzo mnie przekonują. Jak wyjaśnić te dwa poziome dolne pasy kratki spodni, które na bliskim ujęciu (buty+mankiety spodni) znajdują się wyżej (~4cm lub więcej), niż na fotkach całej sylwetki? Tak, jakby nogawki były skracane od góry lub uniesione za pomocą rąk (na potrzeby zdjęcia).
Pozdrawiam
I jeszcze jedno…Czy kołnierzyk nie jest trochę za luźny? (zdjęcie)
Może trochę.
Michał, wiem, że jesteś użytkownikiem chinosów marki Dockers? Możęsz mi powiedzieć czy posiadają one w pasie od wewnątrz taką elastyczną taśmę? ( coś jak w Christian Berg- chyba też posiadasz). Wygodnie się takie spodnie nosi i koszula ze spodni nie wychodzi.
Te które ja mam nie posiadają.
Kontrowersje: 1.Kaszkiet jest o niebo lepszy niż naciągane czapki, które w większości zdobią męskie głowy. Oczywiście do tego płaszcza, trochę inna faktura materiału byłaby bardziej zasadna. 2.Spodnie- wyglądają na lniane. Takie na lato. Kolor i deseń wpływają na taki odbiór. Rodzaj materiału nie wpływa na odbiór. Nie bardzo pasują do tego zestawu. Może gdyby były szare (myszowate) to odbiór byłby inny. Pomysł na spodnie fajny, ale mój odbiór jest jednoznaczny. Innym jak widzę kojarzy się z pidżamą. Plusy: Płaszcz bardzo ładny, podnosi formalność zestawu. Ładna koszula i dobrany do niej krawat. Podoba mi się marynarka. Ładne przełamanie granatów (płaszcza i… Czytaj więcej »
Do takiej stylizacji nie zakłada się spodni od piżamy. Spodnie psują wszystko, a dodatkowo obciskając „intymne” męskie miejsce nie wyglądają „estetycznie”. Rozumiem, że miało to być na wskroś oryginalne i intrygujące ale często tak bywa, że nasze subiektywne odczucie oryginalności nie zawsze idzie w parze z obiektywnym postrzeganiem dobrego gustu i smaku. Oczywiście klakierzy powiedzą OK – od tego są. Kilku innych uzna, że autorytety nie mogą się mylić i pewnie tak można chodzić.
Dla mnie ta stylizacja, to wpadka. Niestety – przy całym szacunku dla dorobku Autora bloga.
Szkoda, bo od pasa w górę jest bardzo OK.
Dla mnie spodnie są rewelacyjne. Oczywiście poza tym, ze od kolan w górę wyglądają jak leginsy ;]
Minie pasują spodnie do tej stylówki. Mam podobnie ale nie nałożyłbym do nich takich butów ani płaszcza. Śmigam w nich w koszulce polo grać w golfa :)
Stylizacja świetna, zbudowana (choć jak rozumiem – niechcący) na zasadzie kontrastu na trzech poziomach: koloru, stopnia formalności i konotacji stylowych. Absolutnie nie rozumiem narzekań na spodnie, a określenie „spodnie od piżamy” świadczy – przepraszam za lekką arogancję – o zaskakująco wąskim myśleniu Czytelników. Jeżeli takie skojarzenia w odniesieniu do tego wzoru są powszechne, to tylko pokazuje, że decyzja o ich wyborze była słuszna – trzeba zakres naszego polskiego zmysłu estetycznego poszerzyć. „Kwestia spodniowa” to przecież zjawisko o wymiarze społecznym, rodzaj deklaracji ideowej, a konserwatyzm w tej dziedzinie wciąż jest mocny. Mimo tego skoro od wszechobecnych dżinsów udało się przejść do… Czytaj więcej »
Jeśli ktoś lubi wyglądać jak cyrkowiec albo na siłę zwracać na siebie uwagę – jego sprawa. Te spodnie pasują do reszty jak złoty łańcuch do wieczorowej koszuli.
Po autorze o którym pisano: „To taki profesor Miodek mody męskiej” spodziewałem się konsekwencji i trzymania poziomu jaki wyłaniał się z poprzednich wielu jego artykułów.
Poniekąd się zgodzę – stylizacja nietrafiona, jednak autor pokazał swój błąd celowo, bo przecież skoro widział na zdjęciach, że coś jest nie tak, mógł nie umieszczać wpisu. Natomiast nie widzę sensu w krytyce, która podchodzi pod wycieczki osobiste. Tak, spodnie nie pasują do zestawu z takim płaszczem, który przecież dominuje.Tak, po autorze powinniśmy spodziewać się więcej, jednak nie tłumaczy to nazywania takiego zestawu usilnym zwracaniem na siebie uwagi, bo była to zwykła pomyłka, która zdarza się każdemu. Przy okazji zgodzę się z rb100 – ubranie takich spodni z zestawem, który świetnie by do nich pasował zostałoby przez ludzi odebrane za… Czytaj więcej »
Wzory tego typu to klasyczna elegancja. Nie jest to nowy pomysł tylko klasyka. Oczywiście dla Polaków jakiekolwiek wzory na tkaninie garnituru to już „za dużo”. Ba, dla sporej części każdy garnitur inny niż czarny to ekstrawagancja, na którą się nie odważą bez namawiania ;)
Ale profesor Miodek nie mówi jak przeciętny Polak tylko ciekawiej i ładniej. Pozdrawiam.
Bardzo fajny płaszcz, świetny krawat i buty. To mógłby być naprawdę ciekawy zestaw a przez spodnie wygląda Pan jak to już ktoś tu napisał – jak cyrkowiec. Kaszkiet też mi się nie za bardzo podoba, dodaje Panu przynajmniej 5-7 lat. Rysiek Gere miał na sobie podobne spodnie w filmie „Do utraty tchu” Co prawda inaczej zestawione ale spodnie podobne. http://1.fwcdn.pl/ph/51/00/5100/327111.1.jpg http://i1.ytimg.com/vi/7ksZqlZyH64/hqdefault.jpg Ale Rysiek to Rysiek i cokolwiek by wtedy nie ubrał i tak by wyglądał świetnie. Panie Michale proszę tego nie odebrać jako złośliwości ale do Pana takie spodnie nie pasują i kropka. Chociaż zauważyłam że przynajmniej to dobry fason… Czytaj więcej »
Wszystko do siebie idealnie pasuje, buty po prostu genialne i do tego spodnie super;)
Świetny blog! Przede wszystkim rzetelny, rzeczowy i merytoryczny. Takiego bloga „damskiego” poszukuję od jakiegoś czasu. Nie interesuje mnie 30 zdjęć tego samego „przebrania” zrobionych z 30 różnych perspektyw – Tobie udaje się tego unikać – bo ty PISZESZ a nie tylko wklejasz fotki. Moim zdaniem najmocniejszą stroną bloga jest to, że starasz się tłumaczyć zasady stylu tak, żeby każdy mógł je zastosować u siebie. Świetne jest też to, że zwracasz uwagę na kroje, piszesz o jakości tkanin, o tym jak rzeczy powinny być wykonane (świetna sekcja krawatu) – w czasach kiedy wszystko jest na jeden sezon takie podejście wydaje mi… Czytaj więcej »
Nie, na modzie damskiej się nie znam.
Mam wrażenie, że pisanie o modzie kobiecej w taki sposób jak tutaj na blogu o modzie męskiej, to byłoby bardzo niewdzięczne zajęcie.
też szukałam takiego bloga, forum, strony, nie ma niestety…a kobiety mają jeszcze trudniej, bo dla kobiet niczego porządnego się nie szyje, wszystko szmatławe, z poliestru za gruby pieniądz.
Może Panowie z gospodarzem przede wszystkim poradzą, gdzie zaglądają, zaopatrują się ich kobiety, czym się inspirują. To chyba oczywiste że Wasze damy nie odbiegają od wizerunku jaki Wy prezentujecie.
Naprawdę w sprawie damskiej elegancji, takiej codziennej, i niekoniecznie biurowo korporacyjnej jest bardzo ciężko, zarówno wśród inspiracji jak i zakupów.
Stylizacja ładna (oprócz spodni, których bym nie założył), ale wygląda Pan na osobę, która ma 50 lat!
Może przydałyby się stylizacje dla 20-,30-latków, które nadawałyby się na wyjście w polskie miasto?
spox, dresik, buty na sprężynkach, złota pancerka i dwudziestolatek na ulicę gotowy.
Odpowiedź na poziomie.
Dziękuję, Panie Krzysztofie!
Panie Michale, czy może Pan odpowiedzieć na moje pytanie?
Mam podejrzenie, że mankiety spodni w ujęciach całej sylwetki, zostały podłożone (ukryte pod nogawką) w trakcie sesji zdjęciowej. Wnioskuję tak z obecności wąskiego paska materiału wyzierającego spod nogawek spodni, układu (wysokości) poziomych pasów tkaniny spodni oraz wiązania sznurówek (które wyglądają niemal identycznie na zdjęciu z mankietami, jak i zdjęciach bez mankietów.
Proszę mnie wyprowadzić z ewentualnego błędu.
Pozdrawiam
Ciekawa stylizacja, spodnie świetne ale stanowczo nie do tego zestawu. Całość przemawia:
„Wyskoczyłem z łóżka tylko po gazetę.”
Przyłączam się do opinii na temat tęgości spodni. Coś trzeba zrobić aby nie sprawiały wrażenia nazbyt obcisłych.
Albo inny fason albo dieta.
„Całość przemawia: Wyskoczyłem z łóżka tylko po gazetę.?
Całość to koszula, krawat, marynarka, plaszcz, kaszkiet, spodnie i buty. W jaki sposób to przemawia, że ktoś wyskoczył z łóżka tylko po gazeta? Bardzo chciałbym się dowiedzieć.
No przecież każdy śpi z krawatem i w marynarce :)
To ,że spodnie kojarzą się z piżamą a nie klasyką nie jest winą spodni lecz małej wiedzy i braku obycia. Większość polaków zazwyczaj widuje podobne wzory wyłącznie na piżamach stąd takie skojarzenia. Faktem jest jednak ,że te wzory przywędrowały na nie z klasyki a nie odwrotnie.
Podobnie jest z nazywaniem tego stroju dziadkowym, gdyby wasi dziadkowie nosili dresy i airmaxy mielibyście do nich podobne podejście a sami latalibyście w młodzieżowych waszym zdaniem garniturach.
Trafione w sedno i zamyka temat „spodni od piżamy”.