Wpisy komentujące wizerunek osób publicznych zawsze wywołują duże zainteresowanie, więc i tym razem postanowiłem podjąć się krótkiej analizy stylu Mateusza Morawieckiego, nowego premiera RP. Warto wspomnieć, że zanim pan Mateusz zajął się polityką, to przez kilkanaście lat pracował w branży bankowej, przez ostatnie lata piastując stanowisko prezesa BZ WBK. Można zatem przypuszczać, że obycie w świecie męskiego dress code’u i poziom zarobków predysponują do profesjonalnego ubierania się. Czy faktycznie tak jest?
fot. mr.gov.pl
Podstawowym elementem ubioru służbowego Mateusza Morawieckiego jest garnitur w kolorze granatowym, czyli absolutna klasyka mody męskiej i absolutny numer jeden ostatnich lat wśród polityków. Nie powinno to dziwić, bo kolor ten budzi zaufanie, kojarzy się z profesjonalizmem i niemal każdy w nim dobrze wygląda. Nie ma tu zatem żadnego zaskoczenia i jest to dobry wybór również dla przyszłego premiera. Rzadziej u pana Morawieckiego pojawiają się garnitury szare, za to widać sporą sympatię do garniturów w prążek i przypuszczam, że jest to „pamiątka” po czasach spędzonych w bankowości, gdzie takie tkaniny są popularne wśród menedżerów wyższego szczebla (jak wspominałem Morawiecki kilkanaście lat pracował w BZ WBK).
Znacznie gorzej jest już z dopasowaniem tych garniturów. Choć można podejrzewać, że są to egzemplarze szyte na miarę, to niestety tego nie widać. Z podstawowych błędów należałoby wytknąć niemal stale odstający kołnierz marynarki, kanciaste ramiona, czasem także przykrótkie marynarki. Generalnie garnitury pana Morawieckiego wyglądają bardzo przeciętnie na tle rodzimych polityków. Nie wybijają się na plus, ale też nie są katastrofą stylistyczną. Niby jest poprawnie, ale czegoś brakuje.
fot. Radek Pietruszka
fot. Paweł Supernak
fot. Andrzej Owczarek, radiowroclaw.pl
fot. Radek Pietruszka
fot. P.Tracz, KPRM
fot. Krzysztof Kapica
fot. Radek Pietruszka
fot. twitter.com
Najmocniejszym punktem ubioru pana premiera są bez wątpienia koszule. Wyglądają naprawdę dobrze. Klasyczne kolory (głównie biel, rzadziej błękit), dobre tkaniny, kołnierze o ładnych proporcjach – tu nie ma się czego przyczepić. Dość często pojawiają się także modele typu winchester, czyli z białym kołnierzem i mankietami. Wydaje się, że to również ubraniowe przyzwyczajania z poprzedniego miejsca pracy, wszak kontrastowe kołnierze są mocno kojarzone z branżą finansową. Można by się zastanawiać czy tak charakterystyczny element ubioru przystoi na stanowisku premiera kraju, ale nie zapominajmy, że oceniamy zdjęcia historyczne, więc nie wiadomo czy takie koszule będą się nadal pojawiać u obecnego premiera. Charakterystycznym detalem koszul Mateusza Morawieckiego są podwójne mankiety – to rzadki widok u polskich polityków.
fot. Maciej Podmokły
fot. Filip Ćwik
fot. Krzysztof Kapica
Z kolei zdecydowanie najsłabszym punktem ubioru Mateusza Morawieckiego są zwisy męskie. Co prawda same krawaty może nie są najgorsze (dominują klasyczne i uniwersalne kolory jak bordo i granat), ale już sposób ich wiązania pozostawia wiele do życzenia. Pomijam już fakt uwielbienia węzłów windsorowych (powiedzmy, że to kwestia gustu), ale sam sposób ich wiązania wygląda bardzo źle. To dobry przykład pokazujący, że tak drobne i pozornie mało istotne detale jak niedociągnięty węzeł, potrafią popsuć profesjonalny wizerunek. Pisałem o tym tutaj. Taki węzeł wysyła komunikat „noszę krawat bo muszę, ale marzę o tym by jak najszybciej go zdjąć”. Nie widać tu choćby odrobiny sympatii dla tego dodatku. To częsty widok nie tylko u polityków, ale także u mężczyzn innych zawodów, którzy muszą nosić krawat, choć wcale nie mają na to ochoty (pisałem o tym tutaj).
fot. Weronika Łyczywek
fot. Bartosz Jankowski
Jeśli chodzi o pozostałe dodatki, to kiepsko wypadają buty i okrycia wierzchnie. Nie znalazłem ani jednego zdjęcia ministra Morawieckiego w klasycznej dyplomatce czy klasycznych oxfordach. Częstym błędem rodzimych polityków jest to, że w pracy „pod dachem” wyglądają przyzwoicie, ale już na zewnątrz czasem oczy bolą gdy widzi się sportowe kurtki zakładane na garnitury czy tanie szaliki i czapki. U pana Morawieckiego może nie jest aż tak źle, ale kurtka pikowana zakładana na elegancki garnitur nie przystoi w sytuacjach oficjalnych.
fot. Jan Rusek
Nie trafiłem na żadne zdjęcie Mateusza Morawieckiego z poszetką, co oczywiście nie jest błędem, choć biorąc pod uwagę, że prawie zawsze nosi on białe koszule, to biała poszetka ułożona w TV folda z pewnością pasowałaby do reszty stroju i… stanowiska.
Podsumowując, niby nie jest źle na tle rodzimych polityków, ale sporo detali kłuje w oczy. Ode mnie ocena między trzy plus a słabą czwórką według szkolnej skali ocen. Zapraszam do dyskusji, oczywiście wyłącznie o ubiorze :)
Uczciwie mówiąc to ta kurtka pikowana to jest jakiś dramat, moja kobieta nazywa takie okrycia „jak z Elektrowni”…i w sumie jest to celne określenie :-)
To chyba był gazoport :)
to był raczej terminal głębokowodny w Gdańsku (DCT), o czym dobrze świadczy statek w tle.
Jak dla mnie fajna …jako podpinka do kurtki zimowej =)
,,Kufajka”;
Panie Vintage, nie Bank Zachodni tylko BZ WBK! Bank Zachodni przestał istnieć po fuzji z WBK w 2001 r….
Niech ci będzie, choć wszyscy wiedzą o co chodzi. Nawet Frank Underwood, który grał w ich reklamie :)
Bank Zachodni WBK S.A. – taka jest pelna oficjalna nazwa banku, wiec uzywanie przez p. Michała wcale nie jest nie poprawne ;)
Ciekawy artykuł.
Może stworzył by Pan taki osobisty ranking najlepiej ubranych polityków w Polsce/na świecie? Kogo warto obserwować ze świecznika :-)
Pozdrawiam.
Dokładnie. To byłby ciekawy temat. Borys Budka wydaje się być niezłym kandydatem, chociaż widziałem małą próbę.
To chyba musiałby być ranking historyczny. Współcześnie takich dobrze ubranych polityków właściwie nie ma. Np. ostatnim DOBRZE ubierającym się prezydentem USA był John Kennedy, reszta jest najwyżej poprawna, np. Barrack Obama, a częściej zła (Donald Trump).
A co masz do zawsze nienagannego ubioru prezydenta Ronalda Reagan. On był chyba znacznie później od JFK.
Rzeczywiście, bardzo ciekawy temat. Gratuluję dobrego pomysłu i świetnej realizacji.
Podpinam się pod pomysł z „więcej tego typu artykułów”. Ciekaw jestem, co Mr. Vintage ma do powiedzenia o garderobie Donalda Trumpa.
Albo ciekaw jestem, co Mr. Vintage ma do powiedzenia o garderobie Mr.Vintage?
Jeśli mogę polecić na blogu Szarmanta był artukuł „Daczego Donald Trump nie wygląda jak milion dolarów”. Też chętnie przeczytam jak oceniasz jego stroje, Mr Vintage :)
Jestem przekonany, że te uchybienia są w znacznej części są świadome, a już na pewno – są zarządzane. Pan Mateusz Morawiecki jest odbierany jako bankier, światowiec, biurokrata itd. Dla części wyborców nie są to najlepsze „etykiety”. Gdyby do tego dołożyć idealne (czytaj drogie) ubrania, odbiór byłby jeszcze bardziej negatywny. Zwróćmy uwagę, że na zdjęciach nie rzucają się w oczy np. zegarki. Bankowiec bez zacnego zegarka ??
Każdy kto zna środowisko bankowców wie, że te błędy garderobiane byłyby wytknięte na dość wczesnym etapie ścieżki kariery.
Tak, bo przeciętny wyborca odróżnia tani garnitur od drogiego….
Wy tu za dużą wagę przywiązujecie do tych marynarek, poszetek, karatów itd., itp. Po prostu przeceniacie ich znaczenie, wpływ na odbiór osoby i na rozwój kariery. Nic dziwnego, zapał neofity. Morawiecki traktuje garnitury jak ubranie robocze i tyle. Nie pracuje przy tokarce, tylko w biurze i ubiera się jak do biura przystało, jednak bez zamiłowania do tych wszystkich szmatek. Jak widać nie przeszkodziło mu to zrobić kariery jakiej pewnie nikt z nas, przesiadujących po „ubraniowych”blogach i odróżniających pepitkę od kraty księcia Walii, nie zrobi za Chiny ludowe.
Bo tak sie składa, że najwiecej do powiedzenia nt mody biznesowej ma ktoś, kto garnitur zakłada tylko okazjonalnie np po to by zrobić sobie zdjęcia na bloga :) czasami na ich zlotach widać te ich ?gusta? tych pseudoznawcow niczym z cyrku. I oczywiście poszetka jakby to ona była najważniejszym elementem ubioru.
A widujemy się codziennie byś twierdził, że garnitur zakładam okazjonalnie? Nie przypominam sobie.
Dobre ?:).
Tak się niestety składa, ze obecne pokolenie produkuje facetów (facecików?), którzy nie potrafią wbić gwoździa w ścianę czy wymienić żarówki w samochodzie, za to precyzyjnie wytłumaczą pochodzenie wzoru Paisley czy orzekną o prawidłowości wiązania krawata.
Co do samego MM, uważam, ze jest przyzwoicie ubrany, najbardziej podobają mi się garnitury w cieniutkie prążki, obecnie trudno takowe kupić w sklepach typu Vistula czy Bytom.
No i działa stara zasada ? „ładnemu we wszystkim ładnie” :).
anegdotę o pochodzeniu wzoru Paisley mogę rzucić na spotkaniu biznesowym, a nie będę się przecież chwalił oszczędzaniem na mechanika.
de gustibus… ale to to nie jest blog dla fanów męskiej urody. może wykażesz się lepiej w komentarzach pod zdjęciami modeli w slipach?
Proszę się nie podszywać.
Coś takiego jak wymiana żarówki w samochodzie średnio rozgarniętemu facetowi zajmie kilka-kilkanaście minut.
No ale jeśli kogoś proste czynności manualne przerastają i nie ma pojęcia o elementarnych sprawach technicznych, pozostaje umawiać się z mechanikami i tracić czas na dojazdy, korki, warsztaty dla jakichś drobnostek?
W końcu niewiele już tego czasu zostanie, żeby na biznes-raucie dywagować o wzorze Paisley i innych doniosłych problemach tego świata :).
dawaj szefie wymień mi matrixy w a6 w kilka minut na parkingu, aha chwila, zapomniałem, że zwykle każdy kto zarzuca takimi bezsensownymi do tematu komentarzami, raczej ma do czynienia z halogenami w passacie i może dlatego ma tak ograniczone myślenie
Wg. mnie Pan Premier wygląda po prostu dobrze garniturze. Czyli tak jak powinien na stanowisku, które piastuje. On nie musi lansować się zegarkiem, piękną poszetką, niesamowitymi detalami. Ma wyglądać poprawnie i to robi. Nie jest członkiem rodziny królewskiej, gdzie jednak etykieta, wygląd itp się liczą(gdzie za samo urodzenie się nim zostaje:)). On został premierem ze względu na swoje wykształcenie, umiejętności, obycie, a nie piękną poszetkę ;) Ponadto nie może swoim strojem pokazać, że jest dużo „lepszy” od swoje elektoratu, którym jednak nie są bankierzy i inni finansiści. Ci ostatni akurat są raczej w opozycji do rządu. Ma przez to trudne… Czytaj więcej »
Nie wygląda dobrze w garniturze. Wygląda co najwyżej przeciętnie, ja bym powiedział, że źle. I nie musiałby się „lansować zegarkiem”, wystarczyłby odpowiednio skrojony garnitur, dobry węzeł krawata i odpowiednie okrycie wierzchnie na zewnątrz (dodałbym jeszcze dobrze dobrane oprawki okularów). I wcale nie pokazywałby takim strojem, że jest „lepszy” od elektoratu (taki strój miał np. Janusz Palikot, kiedy zaczął karierę polityczną; kiedy założył „Ruch Palikota” zmienił taktykę i właśnie ubierał się celowo słabo — garnitury bez krawata i z widocznymi podkoszulkami). Słusznie napisał tu wyżej teodor, że praktycznie rzecz biorąc takie rzeczy mają niewielkie znaczenie. To interesuje pasjonatów. Radek Sikorski ubiera… Czytaj więcej »
Zdjecia przedstawiajace dopasowanie kolnierza marynarki troszke nie trafione:)
Akurat przy takich ruchach kolnierz zazwyczaj bedzie odstawal, poza tym, Pan Premier jest wysoki wiec zazwyczaj musi sie pochylac nad czlowiekiem ( :) ) dlatego kolnierz bedzie mu zawsze odstawal. Ale jak sie wyprostuje to wyglada calkiem poprawnie.
Tyle uzupelnienia artykulu:)
Nie zgodzę się, bo tych zdjęć z odstającym kołnierzem jest dużo (różne garnitury) i uchwycone w różnych pozycjach ciała.
Popieram, jak dla mnie ewidentnie ubranka z wieszaka ( choć rękawy dopasowane) ogólne wrażenie – sztywniak – brakuje czegoś nieokreślonego co jest widoczne w ubranku od dobrego krawca ( może oszczędny) lub krawiec starej daty :)
To nie kwestia zdjęć. Wystarczy popatrzeć na materiały filmowe w programach informacyjnych – kołnierz niemal zawsze mu odstaje. Dosłownie czasem tylko układa się poprawnie, ale to chyba przez przypadek ;)
Czy to naprawdę „szort”, a nie pełnoprawny wpis? Prawie go nie zauważyłem.
Miało być kilka zdań, a wyszło więcej i już nie zmieniałem kategorii.
Pełna zgoda, a windsor pod szyją to już kompletny dramat. Naprawdę nierozumiejących, jak – obracając się w środowisku międzynarodowej finansjery – można nosić niedopasowane garnitury i tak wiązać krawat…
Ty widziałeś światową finansjerę, no litości
Tak się akurat składa, że pracuję w korporacji bliskiej byłego banku obecnego Premiera – i muszę stwierdzić, że widok dobrze ubranego przedstawiciela wysokiej kadry menadżerskiej (tj. dobrze dobrany garnitur, ładnie zawiązany krawat, porządne buty, itd.) to prawdziwa rzadkość… Pan Morawiecki nie wyróżnia się tu na ich tle.
Szczerze wątpię w miarowość tych garniturów. Mi to na oko wygląda na RTW Bytomia. Nisko wszyta pacha i ułożenie kozerki bardzo mi się z tą firmą kojarzą. Najlepiej ubranym premierem III RP jak dotąd był Donald Tusk i jest to nie do podważenia.
Sądzę,że styl ubierania Pana Morawieckiego jest i tak bardzo dobr ,b.ładne garnitury ,eleganckie koszule i stylowe krawaty. Dałbym 4plus a 5 w skali ocen.
Haha.. Nie rozśmieszaj mnie. Żaden z tych garniturów nie jest ładny..
A na jakiej podstawie wnioskuje Pan o tym, że garnitury p. Morawieckiego są szyte na miarę? Ciężko mi sobie wyobrazić krawca, seryjnie wypuszczającego takie niedociągnięcia, bo to przecież nie jeden garnitur…
Jest kilka detali które rzadko spotyka się w RTW np. szerokie kieszonki biletowe i tkaniny w prążek. A poza tym przy stanowiskach jakie zajmował wcześniej pan Morawiecki to raczej norma (szycie na zamówienie).
A co do takich niedociągnięć, to zdarzają się one także w szyciu na zamówienie i nie zawsze jest to wina pracowni krawieckiej. Jeśli klient upiera się, że chce mieć spodnie 5 cm za długie, to takie się dla niego szyje. Jeśli klient nie ma czasu na przymiarki i prosi o wysyłkę gotowego garnituru na adres domowy, to takie rzeczy też się zdarzają.
Premier Morawiecki nosi zegarek na bransolecie do garnituru. Może nie jest to jakiś ogromny błąd, ale zegarek na pasku wyglądałby lepiej.
A ja dorzucę dwie rzeczy od siebie, o których Szanowny Michał zapomniał! :) no właśnie, gdzie czujność? :) już tłumaczę: – zdecydowanie za dużo niebieskich garniturów! Bardzo źle wyglądał Pan Premier chociażby na nominacji… – często za długie spodnie. I to nie trochę… tylko o zdrowe 2-4cm. Pan Prezydent dla odmiany ma zawsze idealne, nigdy mu nie opadają… mało tego, nigdy nie wyglądają na zbyt „włoskie”, tudzież przykrótkie. Uwaga, nie przepadam za naszym Prezydentem, odnoszę się tylko to jego spodni:) Ktoś też pisał o tym, że Morawiecki tak się ubiera, żeby nie wyglądać ma zbyt drogo ubranego, dlatego te niedociągnięcia…… Czytaj więcej »
Jakby nie patrzeć Morawiecki wyglada w swoich kreacjach i tak o wiele lepiej niż Pan wiec dość niepoważne są te pana oceny, a i z wiedzą modową u pana nie najlepiej czytając kilka bzdur jakie pojawiły sie w tym artykule.
Lubię krytykę, ale rzeczową, a ty rzucasz ogólniki jak rodzimi politycy. Chcesz mi przyłożyć, to przyłóż się do tego i sypnij konkretami.
Mam obie książki pana Michała, które są jednymi z wielu w sprawach dot. mody męskiej. Kupiłem je, ponieważ podoba mi się „klasyczne” podejście do męskiego stroju. Zauważyłem jednak, czytając zarówno je, jak i wpisy na blogu (przy okazji: nie tylko tym), że – co mnie nie dziwi – moda zmienia się. Tak samo, jak podejście pana Michała. Proszę zwrócić uwagę, że na przestrzeni kilku lat jego podejście do klasyki lekko zmienia się (wiele razy sam pisał, że „kiedyś” nie nosił pewnych „ciuchów”, co teraz robi, czy dobierał inne kolory i fasony). Mam choćby zastrzeżenia do lansowania kolorowych, wzorzystych skarpetek (akurat… Czytaj więcej »
Jak SIe nie podoba to ok.Ale nie zakrywaj sie pod nickiem „zdegustowany”bo to budzi niesmak .Pan Michal ma prawo niec swoja opinie tak jak Ty swoja i tyle w tym temacie.Polemika tak ale gdzie konkrety Z twojej strony.Tracisz czas i energię .Ps.BLOG bardzo fajny ,czasami tu zaglądam.pozdrawiam
Rozbawiony zostałem do łez. Morawiecki wygląda lepiej od Kędziory?! Chyba przez okno.
Fajnie, że można tu spotkać jakieś pisowskie zwierze. Nie kompromituj się. Uznania tu nie znajdziesz to nie strona RM albo Gazety Polskiej.
Proszę nie wprowadzać akcentów politycznych w dyskusje o modzie męskiej.
Zbędne emocje.;)
Napisz, proszę, coś więcej: co podoba Ci się w kreacjach Morawieckiego? Co powinien poprawić Mr. Vintage? Gdzie ma braki modowe? Wskaż bzdury.
Pisowskich buraków tu nie trzeba
Michał, poradnik prezentowy już na dniach ?
No właśnie…
Tak, w czwartek.
Słaby wizerunek.
Cóż. Jak można zauważyć generalnie większość naszych rodzimych osobistości telewizyjnych, niestety prawie zawsze ma jakieś większe lub mniejsze niedociągnięcia w „oficjalnym ubiorze” ,o ktorych właśnie pisze Pan Michał. Czy to politycy czy prezenterzy telewizyjni. Zawsze coś „się znajdzie”. Oczywiscie każdy ubiera sie jak chce i nikt nikomu niczego nie narzuca, ale takie detale kłują oko takich ” modowych fetyszystów” jak my. Niby szczegóły ale…
Trochę razi to pisanie Pan premier Pan prezydent, nie zwracasz się do niego osobiście więc możesz napisać normalnie premier, prezydent. A tak brzmi to „wazeliniarsko” takie trochę komunistyczne naleciałości, choć wydaje mi się że jesteś za młody aby pamiętać komunę.
Poza tym ten nowy premier ma taki wyraz twarzy, że bym mu 10 groszy nie powierzył, nie wiem jak on zrobił karierę w bankowości?
Chodzi o konkretnego Pana premiera i chyba stąd ta forma, która Panu brzmi „wazeliniarsko”. Gdyby była mowa o stanowisku premiera jako takim to wtedy zaproponowana przez Pana forma byłaby na miejscu.
No to zanim w udany sposób zainwestujesz te swoje 10 gr, masz okazje dowiedzieć się, że najwidoczniej kariery w bankowości robi się nie podług wyrazu twarzy. To nie konkurs Miss Polonia.
Gdyby miał się skupiać tylko na takich bzdetach czy ma być poszetka czy nie i czy wiązać krawat tak czy siak nie zostałby premierem bo interesują go ważniejsze sprawy. Dobrze że wygląda poprawnie i tyle
Oj naiwny jesteś
A czy premier musi być modnisiem aż do przesady? nie musi, to nie rewia mody. Ma wyglądać schludnie, zadbanie, czysto i to wystarczy żeby dobrze wyglądać, garnitur to podstawa byle nie jakiś wiekowy, mankamenty u każdego by znalazł
Jacek, czemu próbujesz pisać zasady savoir-vivre na nowo?
To że ma znanego ojca to fakt ale jakiegoś ciemniaka na odpowiedzialne stanowisko prezesa banku a teraz premiera też by nie dali, musiał się wykazać, gdyby się nie nadawał to nie byłby tam gdzie jest
Jak nie umie się ubrać, to niech zatrudni kogoś, kto będzie o to dbał u mu np. wiązał krawat :), kurde jest premierem i reprezentuje nasz kraj.
Zawsze powtarzam, że szczegóły są najistotniejsze. Po tym można poznać profesjonalistę, pasjonata czy ogólnie osobę zainteresowaną tematem. Tyczy się to nie tylko ubioru, ale wszystkiego.
Z daleka wszystko może być piękne, idealne, ale im bliżej podchodzimy tym coraz gorzej… detale są najważniejsze.
Ok tylko że trzeba odróżnić rzeczy ważne od mniej istotnych nie każdy jest fanatykiem mody
Leki przestały działać?
„Podsumowując, niby nie jest źle na tle rodzimych polityków, ale sporo detali kłuje w oczy. ” – bo jest to wyjątkowo szpetne, paskudne tło. Nasi politycy ubierają się cholernie źle i od czasu, kiedy obserwuje ich ubiór (~2009 r.), nic się nie zmieniło. Morawiecki nosi brzydkie garnitury i wygląda w nich brzydko – kanciaste ramiona, zbyt wysoko górny guzik, odstający kołnierz, do tego ohydne wiąże krawat/ Wygląda jak typowy model z katalogu Pako Żygoli co jak się tam nazywają te firmy, co ubierają naszych rodaków. Dosłownie kilku polskich polityków ubiera się POPRAWNIE – np. Tusk – temu bym dał 4-,… Czytaj więcej »
Moim zdaniem: nie jest oczywiste, że Pan Premier polskiego rządu, powinien ubierać się zgodnie ze swoim gustem i wyobrażeniami o elegancji, gdyż reprezentuje nasz kraj. Sposób ubierania się premiera powinien być zgodny ze standardami, które w Europie kształtowały się przez wieki, a umiejętność posługiwania się tym kodem świadczy przecież (w pewnym zakresie) o zrozumieniu otaczającego świata w którym chce się funkcjonować. To nie Polska narzuciła światu kontusz jako strój formalny. Dlatego też nie podoba mi się sposób ubierania premiera, a to, że pracował w korporacji, gdzie powinien się wiele nauczyć, (podobno studiował na Oxfordzie?) traktować należy jako okoliczność obciążającą. Uczestniczę… Czytaj więcej »
Kontrahent pisze się przez samo „h” :) No chyba że do Włochów stosujemy inne zasady ortografii.
Opowiadał mi znajomy prezes średniej lokalnej firmy, iż podczas pewnych początkowych negocjacji handlowych z niemieckimi partnerami zauważył że zaglądają dyskretnie pod stół :)
Nie chciał uwierzyć że był oceniany jego ubiór i również obuwie – a miał na sczęście poprawne.
A i mocno się zdziwił gdy powiedziałem mu że istotne jest nawet ilość dziurek na sznurowadło i sposób poprowadzenia sznurowadeł :)
Jestem pełen szacunku dla mojego braku znajomości wielu branż przemysłu, ale powyższa wypowiedź na tyle kłóci się z moim międzynarodowym doświadczeniem, że wywołuje skojarzenie z czystą bzdurą. Niektórzy naprawdę odlatują z przypisywaniem wielkiej wagi do ubioru.
A co z okularami? Na zdjęciach wielokrotnie ma różne oprawki. Które najlepsze i gdzie szukać?
A może zwyczajem byłej pani premier Pan Mateusz Morawiecki powinien założyć broszkę? Pytanie retoryczne.
Czy ktoś orientuje się jakie oprawki okularów nosi nasz premier?
Gościu czy poza odbiorem coś się w życiu liczy?