Temperatury w ostatnich dniach nas nie rozpieszczają, zatem postanowiłem przygotować poradnik dla tych, którzy nawet przy tak mroźnej aurze nie chcą rezygnować z ulubionych marynarek (sam się do tej grupy zaliczam), a płaszcz i kurtka to za mało do odpowiedniego komfortu cieplnego. Oto moje propozycje na marynarkowe docieplacze dzięki którym nie zmarzniecie, a jednocześnie nie stracicie punktów za styl, co nierzadko jest cechą wielu zimowych dodatków męskiej garderoby.
fot. cesareattolini.com
1.CIEPLEJSZA KOSZULA
Moim odkryciem ostatnich miesięcy są koszule z bawełnianej flaneli, ale nie w wersji kojarzonej z ubiorem roboczym (tak wiele osób je klasyfikuje), lecz z dużo cieńszej i bardziej eleganckiej tkaniny, która dopiero z bliska wygląda jak flanela. Coraz więcej marek wprowadza je do oferty co potwierdza, że klienci je polubili. Ja ze swojej strony również mogę ją rekomendować, takiej koszuli po prostu nie chce się zdejmować na koniec dnia. Nie dość, że jest niezwykle przyjemna w kontakcie z ciałem, to przy niskich temperaturach daje więcej ciepła niż klasyczne popeliny, oxfordy czy twille. Najlepiej wyglądają z krawatami o mniej formalnym charakterze np. wełniane, kaszmirowe, knity, szantungi. Alternatywną dla flaneli mogą być grube i mięsiste oxfordy oraz dżins, aczkolwiek wrażeń dotykowych flaneli one nie zastąpią.
Koszula z kolekcji Lancerto & Mr. Vintage, fot. Łukasz Znojek
Koszula z kolekcji Lancerto & Mr. Vintage, dostępna tutaj
fot. careofcarl.com
fot. cesareattolini.com
fot. poszetka.com
2. OCIEPLACZ-KAMIZELKA
To z kolei jeden z popularniejszych trendów ostatnich lat. Kiedyś takie ocieplacze były noszone przez myśliwych, pracowników fizycznych czy podczas uprawiania różnych sportów (np. jeździectwo), czyli generalnie nie kojarzyły się z elegancją. Ale od czasu gdy moda sportowa zaczęła się mieszać z modą elegancką, to wiele produktów z jednej i drugiej kategorii zaczęło zmieniać swój charakter. Na przykład marynarki stały się mniej zobowiązujące i bardziej „plastyczne”, a kamizelki straciły swój roboczo-sportowy charakter. Są znacznie cieńsze, ale też bardziej eleganckie, bo teraz szyje się je z wełny, bawełny, kaszmiru czy cienkiego zamszu. Obecnie można je znaleźć w kolekcjach większości marek męskich. Bardzo praktyczne rozwiązanie, bo po przyjściu do biura czy innego ciepłego pomieszczenia można zdjąć ocieplacz i zostać w samej marynarce. Dużą zaletą jest też to, że takie kamizelki zazwyczaj nie zostawiają pyłków na jasnych koszulach, co często zdarza się przy swetrach noszonych na koszule. Cieńsze egzemplarze można nosić pod marynarką, a grubsze na marynarkę.
fot. suitsupply.com
fot. baltzar.com
fot. brunellocucinelli.com
fot. Łukasz Znojek
3. NIEFORMALNA KAMIZELKA
Jakoś szczególnie one może nie docieplają, ale zawsze to dodatkowa warstwa materiału, a bez wątpienia są też stylowym dodatkiem pod marynarkę. Szczególnie dobrze wyglądają modele z mniej formalnych tkanin i wzorów (kraty, jodełki, pepitki, melanże). Dużą zaletą takich kamizelek jest to, że można zastosować odwrotny manewr jak przy wcześniej opisanym, czyli w ciepłym pomieszczeniu można zdjąć marynarkę i zostać w samej kamizelce, a nie na odwrót. Oczywiście pod warunkiem, że kamizelka jest warta pokazania, a okazja pozwala na taki nieformalny ubiór.
Marynarka z kolekcji Lancerto & Mr. Vintage, dostępna tutaj
fot. suitsupply.com
fot. Grzegorz Pastuszak/Cafardini
fot. suitsupply.com
4. CIENKI GOLF
Cienki golf z eleganckiej dzianiny o drobnym splocie jest świetną alternatywą dla koszul i można je nosić nawet do mniej formalnych garniturów. Najlepiej wyglądają na sylwetkach standardowych i szczupłych. Osoby tęgie, o krótkiej szyi powinny raczej ich unikać.
fot. baltzar.com
fot. suitsupply.com
fot. corneliani.com
fot. lancerto.com
fot. Dominika Kuroś
5. KARDIGAN
Nie tak dawno zachwalałem na blogu szary kardigan i faktycznie jest to jeden z najbardziej klasycznych patentów na „docieplenie” marynarki. Mocnym plusem tego typu swetrów jest duży dekolt, który pozwala ładnie wyeksponować koszulę i krawat. Zresztą kardigan można uznać za najbardziej elegancki rodzaj swetra, bo jego forma bardzo przypomina tradycyjne kamizelki garniturowe.
fot. Łukasz Znojek
fot. drakes.com
fot. Łukasz Znojek
fot. drakes.com
fot. cesareattolini.com
fot. cesareattolini.com
6. SWETER Z TRÓJKĄTNYM DEKOLTEM
Klasyczny v-neck to jeden z najpopularniejszych swetrów w sezonie jesienno-zimowym i one również świetnie sprawdzają się pod marynarki i sportowe garnitury. Dobrze wyglądają zarówno jako mocniejszy akcent kolorystyczny (np. fiolet, zieleń butelkowa, pomarańcz), a także w wersji monochromatycznej, nie odcinając się tak mocno od marynarki. Ten rodzaj swetra również można nosić z krawatem i bez.
fot. cesareattolini.com
fot. Dominika Kuroś
fot. cesareattolini.com
Marynarka z kolekcji Lancerto & Mr. Vintage, dostępna tutaj
7. SWETER Z OKRĄGŁYM DEKOLTEM
To najmniej elegancki kształt dekoltu w swetrach, bardziej kojarzy się bluzami sportowymi, ale bez krawata i z rozpiętym kołnierzem też może wyglądać nieźle, co pokazywałem w tej sesji.
fot. brunellocucinelli.com
fot. drakes.com
fot. Dominika Kuroś
fot. suitsupply.com
fot. brunellocucinelli.com
8. GRUBY GOLF
Jeśli fason i rozmiar marynarki na to pozwala, to można pod nią założyć również golfy z grubej dzianiny, nawiązujące do swetrów narciarskich czy marynistycznych. Pięknie wyglądają egzemplarze ze splotem warkoczowym. Oczywiście w takim zestawie marynarka powinna mieć „cięższy” i mniej formalny charakter np. z tweedu, flaneli czy moleskinu.
fot. cesareattolini.com
fot. paulstuart.com
fot. oscarjacobson.com
fot. cesareattolini.com
9. KAMIZELKA DZIANINOWA
W Polsce kojarzone głównie ze starszymi panami, ale mają też swoje zalety i jest to jakaś alternatywa dla klasycznych kardiganów, które bywają mało komfortowe gdy rękawy marynarki są bardzo wąskie lub wykończone są podszewką z szorstkiej tkaniny.
Kamizelka Lancerto dostępna tutaj
Kamizelka Suitsupply dostępna tutaj
10. PÓŁGOLF Z SUWAKIEM/GUZIKAMI
Rozpinany lub rozsuwany półgolf to bardzo lubiany model swetra we Włoszech (chyba nawet bardziej niż kardigan i v-neck), natomiast w innych krajach nie cieszy się taką popularnością. To taka hybryda kardigana i klasycznego golfa, za którą ja również nie przepadam i moim zdaniem spośród wszystkich swetrów wygląda najgorzej w zestawach z marynarkami. Ale trzeba przyznać, że są to swetry bardzo praktyczne pozwalające zapiąć się pod samą szyję.
fot. cesareattolini.com
fot. cesareattolini.com
fot. cesareattolini.com
fot. baltzar.com
11. PODKOSZULEK/T-SHIRT
Mają swoich przeciwników i zwolenników, ale bez wątpienia są bardzo praktyczne podczas dużych mrozów. Pod eleganckie koszule najlepiej sprawdzają się podkoszulki białe w wersji slim (nie odznaczają się na koszuli), polecam te z dodatkiem elastanu lub z elastycznych dzianin. Sam nie próbowałem, ale podobno świetnie sprawdzają się cienkie t-shirty z wełny merino. Ma je w swojej ofercie kilka firm sprzedających bieliznę termoaktywną z wełny merynosowej, niestety bardzo trudno dostać kolor biały.
Jaki rodzaj „docieplenia” marynarki preferujecie?
Bardzo fajne zestawienie, zapisuję link żeby w przyszłości zaglądać przy planowaniu garderoby.
Jak ja docieplam?
Najczęściej ostatnim sposobem, udało mi się nabyć cienkie z „płaskimi” kołnierzykami koszulki i na moje potrzeby wystarcza. Gdy wiem, że dłużej będę potrzebował ciepła to sweterki V. Zmierzam ku kardiganom ale jakoś jak mierzę to nic na mnie zadowalająco nie leży, z chęcią bym dobrał ale jakoś zawsze coś albo za luźne albo za ciasne.
Pozdrawiam
Polecam kardigany z merino są idealne nie cisną nie luzują się. No i z kaszmiru. Ale jeszcze sam się do takiego nie dorobiłem. :)
Gdzieś czytałem, na jakimś blogu zagranicznym lub amerykańskim chyba, jak jakiś stylista powiedział, że po wielu latach lansowania ubierania się warstwowo doszedł do wniosku, że po prostu trzeba kupić ciepły płaszcz lub kurtkę i nie zawracać sobie głowy ;-)
Można i tak. Kwestia osobistych preferencji.
Dla mnie takie ekstremalnie ciepłe kurtki/płaszcze są mało praktycznie, bo takich mroźnych dni jest góra kilkanaście w roku. W pozostałe dni są dla mnie zbyt ciepłe.
Już widzę jak ten stylista siedzi w biurze w kurtce.
w biurze nie masz ogrzewania?
Właśnie to był argument – pomieszczenia/metro/autobusy itp miejsca są zazwyczaj zimą przegrzane więc nie ma sensu nosić warstw. Wchodzimy do biura, zdejmujemy kurtkę i jesteśmy w „docelowym” ubraniu.
Ma to pewnie sens przy aktywnościach outdoorowych, gdzie w zależności od warunków itp. ciepłotę ciała reguluje się odpowiednimi warstwami.
Już myślałem, że zabraknie podkoszulka, a tu proszę – punkt 11. Choć najbardziej banalny, to jednak w moim przekonaniu najpraktyczniejszy sposób docieplenia stroju. Niewidoczny, nie zmieniający charakteru i nie zmuszający do modyfikacji nawet w ciepłych pomieszczeniach.
Choć pozostałe warianty również są ciekawe i z pewnością znajdą zwolenników, to w tym przypadku ja wybieram punkt 11.
Niewidoczne są dla noszących, a według mnie są często zauważalne.
Dziwne, że ma być kolor biały – ten przecież jest widoczny i to dobrze.
Lepiej sprawdzają się podkoszulki w kolorze cielistym – tych rzeczywiście nie widać nawet przez koszulę.
No właśnie. Biały mocno się odznacza. Cielisty lub jasnoszary to co innego.
Ja nie używam, więc może faktycznie jestem w błędzie. Jeśli cieliste, to z wełny merino bez problemu można znaleźć.
Mam same podkoszulki białe, dwie cienka wełna i jakoś nie „przebijają” chyba że pod śnieżnobiałą koszulą ale wtedy to oczywiste, że się nie nosi podkoszulki.
Widoczne zwłaszcza jak się siedzi jeszcze w kardiganie lub marynarce?
Szczerze mówiąc w mrozy elegancja schodzi na dalszy plan. W pomieszczeniach marynarki nie docieplam, ewentualnie kamizelką. A na zewnątrz zamiast eleganckiego płaszcza i kapelusza jest fantastycznie ciepła kurtka Camel Active i czapka na uszy. Wolę być ogrzanym Januszem niż zmarzniętym dandysem.
Komfort i elegancja jak najbardziej może iść w parze.
Przepraszam…mogą iść w parze.
Mogą, do pewnej temperatury ;)
Świetny artykuł, zapisuję do „ulubionych”! Podkoszulek/kardigan chyba najbardziej do mnie przemawiają.
P.S Absolutnie genialne stylizacje na zdjęciach z cesareattolini.com
Można jeszcze połączyć: pkt 1-10 plus 11.
P.S.: Ciekawy pomysł na artykuł!
Jeszcze niedawno też skłaniałem się ku takiej opinii, po tym jak parę lat temu wyrzuciłem starą kurtkę zimową i kupiłem nową, której prawie nie używałem. Ale ostatnio mi przeszło. Komfort ubrania się normalnie i nieodczuwania zimna jest nieporównywalny do włożenia na siebie niewiadomo ilu warstw. A w szafie tak wiele miejsca kurtka jednak nie zajmuje.
Gdzie info o lokowaniu produktu?
Danielu, ja nie mam problemu w kwestii oznaczania treści sponsorowanych (w przeciwieństwie do niektórych blogerów i blogerek) i zawsze to robię.
Jeśli tutaj nie ma takiego oznaczenia, to znaczy, że niestety nikt mi za to nie zapłacił, a zdjęcia są pokazane dla zobrazowania tematu, a nie dla piniendzy.
lancerto za kolekcje MR Vintage nie płaci? I nie zależy Ci by ją promować?
Jasne. Tak samo jak Brunello Cucinelli, Cesare Attolini, Paul Stuart, Suitsupply i kilkanaście innych marek które się pojawiły na zdjęciach tak samo jak Lancerto.
Czekaj, lecę sprawdzić czy wszyscy zapłacili.
Edit: Ups, niestety na koncie bez zmian.
Trochę naciągane porównanie…
Tu Cię niestety przyłapał na gorącym stąd jak sądzę ta nerwowa reakcja i wdanie się w pyskówke z Twojej strony… Wystarczyło przyznać rację i po sprawie skoro nie masz problemu z oznaczeniem sponsorowanych treści. Zaglądam tu czasem ale ostatnio zrobiła się z bloga jedna wielka reklama. Każdy może wykupić wpis od Sasa do lasa…
Tomaszu, czy ty przed opublikowaniem swojego komentarza przeczytałeś go?
Wszystkie sposoby oprócz 11-ego. Mam awersję do tiszertów i podkoszulek pod koszulami.
czy na golf (jak pkt. 4) założyłbyś kamizelkę (jak pkt. 3) i dopiero na to marynarkę?
Tak.
Panie Michale, dwa pytania:
1) Czy przez „kamizelkę dzianinową” (pkt 10) rozumie Pan też model bez guzików, wkładany przez głowę?
2) Co Pan sądzi o noszeniu koszuli pod golfem (oczywiście grubszym)?
1. To bardziej pod nr 6, czyli sweter v-neck, choć brak rękawów to także zaleta zgodnie z tym co napisałem w pkt 10.
2. Jeśli pytasz o noszenie w taki sposób by celowo wywijać wyłogi kołnierzyka na wierzch, to nie podoba mi się, choć 15 lat sam temu tak nosiłem :)
Przepraszam, że nie do końca w temacie, ale mam pytanie do czytelników z Poznania, bo nigdzie nie jestem w stanie uzyskać odpowiedzi.
Gdzie w Poznaniu da się wyprasować wełnianą marynarkę nie bojąc o to jaki będzie efekt?
Może pracownia Krupa&Rzeszutko się podejmie jeśli boisz się zwykłych pralni?
Czego się boisz?
Pewnie tego, że klapy wyprasują na płasko. Tacy geniusze w pralniach.
Panie Michale,
Bardzo ciekawy wpis. Dziękuję.
Korzystałem z bawełnianych swetrów typu V-neck, korzystałem ze swetrów kaszmirowych – oczywiście pod marynarkę.
W połowie października czy powiedzmy kwietniu, można tak wyjść wieczorem na miasto. Przy marynarkach kroju „super slim” idealnie leżących na samej koszuli – przy swetrze może już być niestety problem.
A dziś rano o 6.20 na termometrze słupek rtęci wskazywał -18 st C
Bez puchówki, nawet na garnitur, ani rusz :D
Pozdrawiam, S.
Super post!
Ja zazwyczaj używam kardigana pod marynarkę i czasami koszuli z flaneli. Na obecny ziąb to jednak nie wystarczy. Dlatego wychodząc z domu do marynarki dokładam ocieplacz a na to wszystko budrysówka. Do tego czapka wełniana na głowę, a na nią kaptur. Przyznam szczerze, że działa to całkiem nieźle; jest mi na dworze ciepło.
Ja proponuję t-shirt, pulower bądź sweterek i kurtkę na to. Do -30 powinno wystarczyć http://aurapoland.com/pl/12-on
Pewnie jak by poprosił to jakiś garnitur na miarę też by zrobili :)
Bez urazy – szacun dla firmy tylko ta klasyfikacjajest mocno ciekawa jak dla mnie.
Co do tematu, sam ubieram często koszulę oxford, kamizelkę nieformalną wełnianą, wełniany gruby kardigan lub marynarka i kurtka M-65, grubsza parka lub wełniana budrysówka. Klata jeszcze mi tej zimy nie przemarzła gorzej z nogami. Spodnie jeansowe, wełniane czy grubszy sztruks nie zdaje w 100% egzaminu. Kolana i uda czują mrozek.
Ale śmieszne śpiwory
Jak gąsienice albo mumie
Tak wygladaja spiwory do zimowych ekspedycji… Proponuje przespac sie kiedys pod golym niebiem w temperaturze okolo zera stopni – dzieki takiej konstrukcji spiwor naprawde robi robote. Zreszta, ten najlepszy, starannie wyselekcjonowany puch o najwyzszym poziomie sprezystosci, w pierwszej kolejnosci trafia wlasnie do spiworow.
Gdzie można kupić ocieplacz-kamizelke poza SuSu? Piszesz, że są kolekcjach prawie wszystkich marek, ale ja na coś takiego nie mogę natrafić.
Tu na przykład:
https://www.massimodutti.com/pl/mid-season-sale/zobacz-wszystko/dwustronna-puchowa-kamizelka-c1760690p8102027.html?colorId=802&parentId=8102080
Nie rozumiem co to za moda wkladanie koszuli pod golf
Ja natomiast nie rozumiem problemu z podkoszulkiem – gdzie i jak widać biały podkoszulek np. w tzw. „serek” pod koszulą w kolorze niebieskim czy nawet białym oxfordem , a tym bardziej pod wspomnianymi tutaj grubszymi już flanelowymi koszulami, a co za tym idzie o jeszcze bardziej nieprzenikliwym materiale? Na prawdę stoję przed lustrem i nie widzę ;-). Noszę jako stały element od jesieni do wiosny. Chyba, że mówimy tutaj o podkoszulku „wyłażącym” górą pod rozpiętą koszulą, a to już bardziej kwestia noszącego.
Pozdrawiam,
Sławek
Podkoszulek noszony od jesieni do wiosny, uprany latem i jesienia znow rzadzimy…
Witam,
mam świetny pomysł na stronę mr. Vintage!
Może by tak zrobiłby Pan zakładkę na której można by było wystawiać swoje rzeczy do odsprzedaży.
Oczywiście nie jakieś dresy czy inne budżetówki ale np. drogiej marki krawaty czy garnitury, które najzwyczajniej w się opatrzyły itp.?
I tak każdy zainteresowany mógłby zajrzeć lub wystawić coś swojego.
Co wy na to???
pozdr Przemek
Taka strona istnieje na forum But w Butonierce.
Dzięki wielkie za info ?
Miało być :) nie ?
Takie golfy o grubym splocie są świetne pod tweedowe marynarki, pytanie tylko, gdzie nosić taki zestaw? Do biura zdecydowanie za ciepłe, chyba że potraktujemy marynarkę jako okrycie wierzchnie. Ale i tak będzie to okrycie raczej na jesień niż zimę, a przecież gruby golf jest chyba za ciepły żeby przebywać nim jesienią w pomieszczeniu, nawet nieogrzewanym.
Ja proponuję cieniutką wełniana koszulkę, taką jak Trolla Kwarka albo coś Icebreakera. Taka koszulka jest naprawdę cienka (bo wykonana z wełny o gramaturze 180), a naprawdę dogrzewa, no i odprowadza pot od ciała, a nie chłonie go jak bawełna. Co przy aktywności fizycznej w zimę naprawdę „robi robotę”.
Zdecydowanie najbardziej podobają mi się opcje z golfami i nieformalną kamizelką. Natomiast kardigan wolę nosić z krawatem zamiast marynarki.
Toć nawet sweter taki O – neck można nosić pod marynarką nie musi to być golf ja zakładam szary cienki sweter bawełna z dodatkiem kaszmiru plus granatową zwykłą formalną marynarkę do tego niebieskie dżinsy plus ciemno brązowe derby i jest OK
Kiedyś kupiłem zieloną (bardziej trawiastą) dzianinową kamizelkę, ale trochę nie mam pomysłu, do czego ją nosić, a szkoda mi ją wyrzucać, bo jest ze świetnego materiału (merino, jedwab i kaszmir). W połączeniu z błękitną koszulą i brązowymi spodniami z flaneli czuję się jak na planie „Władcy pierścieni”, a wydawałoby się, że to najlepsza kombinacja. Na razie nie wpadłem na nic lepszego niż szare flanelowe spodnie, jasnogranatową marynarkę, niebieski krawat z kaszmiru i koszulę z flaneli w biało-szarą kratkę vichy, ale może są jeszcze inne opcje?
Świetny artykuł! Ciekawe i sprawdzone porady :)
Michale, prośba o podpowiedź: jakie koszule pasują do marynarki w kratkę księcia Walii i marynarkę w drobną pepitkę? Czy tylko gładkie, czy też jakieś wzory (kratka, prążki) wchodzą w grę?
Drobne prążki będą pasować, pepitka również.
Tutaj zestaw z koszulą w drobny prążek:
https://mrvintage.pl/2015/10/jeden-garnitur-trzy-dni-podrozy.html
Czy autor może ma jakiś pomysł gdzie można dostać pomarańczowy kardigan taki jak na zdjęciu z drakes.com?
Moim zdaniem błędem jest stwierdzenie, że białe T-shirty się nie odznaczają. Kontrastują ze skórą, więc może je być widać. Najmniej są widoczne koszulki w kolorze jak najbardziej podobnym do skóry moim zdaniem :)
[…] się różnego rodzaju “docieplacze” o których pisałem kilka miesięcy temu, a były to m.in. koszule flanelowe zamiast klasycznych, swetry, kamizelki. Wtedy marynarka […]
Ten blog powinni zaprenumerować polscy politycy ,choćby po to żeby zobaczyć jak powinno się wiązać krawaty,zwłaszcza Pan Andrzej i Pan Mateusz ,którzy z uporem godnym lepszej sprawy wiążą pod szyją gigantyczne „pekaesy”.a przecież Pan Mateusz ma figurę jak Top Model i mó?łby być za te same „piniendze” wizytówką Polski.Nie od dziś wiadomo że kupuje się oczami.Także w polityce.