Jeśli kiedyś zastanawialiście się jak wygląda wasza garderoba na tle garderoby przeciętnego Polaka, to dzisiaj będziecie mogli to porównać. W ostatnim numerze miesięcznika LOGO pojawiły się bowiem bardzo ciekawe wyniki badań konsumenckich, które dotyczyły wyłącznie mężczyzn. Przepytano tysiąc osób z grupy wiekowej powyżej 20 lat. Wnioski są bardzo interesujące, a najważniejsze dane mogę wam zaprezentować na poniższych grafikach. Wszystkie dane znajdziecie w kwietniowym LOGO. Przy okazji miło mi poinformować, że od wspomnianego numeru mam swoją stałą rubrykę w tym magazynie, a będę w niej walczył z mitami mody męskiej.
Zacznijmy od ulubionych kolorów jeśli chodzi o ubrania. Numerem jeden w męskiej garderobie jest czerń, aż 79% ankietowanych potwierdziło, że ma ubrania w tym kolorze. W czołówce jest jeszcze szary, granatowy i niebieski. Najmniej mężczyzn wskazało kolor różowy, co nie jest zaskoczeniem :)
Zaledwie 5% Polaków nosi co na dzień garnitur, co potwierdza, że już teraz jest to ubranie wyłącznie dla tych, którzy muszą je nosić do pracy, a także dla bardzo niszowej grupy pasjonatów, którzy po prostu lubią nosić garnitur, choć nie muszą. Zapewne wielu z nich jest czytelnikami tego bloga :)
W pytaniu o preferowany styl wskazania były następujące: casual 42%, sport 18%, smart casual 15%, smart casual premium 14%, elegancki 8%.
Te preferencje stylistyczne widać także na kolejnej grafice, gdzie wymienione są rzeczy, które są w szafie Polaka. Zdecydowanie wygrywa t-shirt, przeciętny mężczyzna ma ich aż 14. Na dalszych pozycjach są: koszula z długim rękawem (7,7 szt) oraz koszula z krótkim rękawem (6,8 szt). Jeśli chodzi o mnie, to w przypadku koszul z długim rękawem przekraczam średnią jakieś 7-8 razy, a w przypadku t-shirtów i koszul z krótkim rękawem jestem poniżej średniej.
Jeśli chodzi o bardziej eleganckie części garderoby, to w szafie Polaka jest średnio 6 krawatów (niezły wynik), 1,9 garnituru oraz 1,5 marynarki. W przypadku krawatów zawyżam statystyki ponad 10 razy, a w marynarkach kilkanaście razy. Ciekaw jestem jak to wygląda u was :) Z odpowiedzi dotyczących butów wynika, że przeciętny Polak ma 1,5 pary eleganckich butów oraz 2,5 pary butów sportowych.
Ciekawe są wyniki pytań z serii „co mam i czego bym nigdy nie założył”. Największą niechęć budzą: różowa koszulka polo (56%), płaszcz z elementami futrzanymi (54%), beżowy trencz (44%), białe spodnie i kapelusz (43%). Zobaczcie wybrane wyniki.
Jeśli chodzi o same decyzje zakupowe, to tylko 29% mężczyzn zwraca uwagę na kraj w jakim zostało wyprodukowane ubranie, z kolei aż 43% ankietowanych zdecydowanie zwraca uwagę na markę kupowanych produktów. Najwięcej jesteśmy skłonni wydać na garnitur (998 zł).
Aż 58% mężczyzn nosi na co dzień zegarek i najczęściej są to modele klasyczne. Ci, którzy posiadają zegarek mają ich średnio 2,26 szt. Najbardziej znane marki wśród Polaków to: Casio, Rolex i Omega. Bardzo szerokie spektrum, nieprawdaż?
Podziękowania dla miesięcznika LOGO za udostępnienie wyników badania i możliwość publikacji. Pełne wyniki możecie zobaczyć i przeczytać w kwietniowym numerze. Badanie przeprowadziła firma Market Reaserch Technologies w lutym 2018 r.
Ciekawe, aż tylu nigdy by nie załozyło kapelusza, hmmm.
Mam 2 sztuki różowych koszulek polo :)
I pewnie wolisz whisky od wódki? ;)
To może być inaczej?
Kurcze czemu mnie nie zapytali o ankietę!!!:(
Mam koszul na długi rękaw 34 w tym 8 na spinki i 5 różowych!
Koszulek polo 38 w tym 7 różowych co więcej 14 marek koszulek ;)
T-shirty sztuk 9.
Krawatów 20. I tak jeszcze długo mógłbym wymieniać. Dodam, że prawdziwym bzikiem są skarpety… Mam 97 par z czego czarnych brązowych i szarych tylko 8! :)
Kurde, jakąś ewidencję prowadzisz, czy tak z pamięci? ;)
Jak przeczytałem artykuł policzyłem ;) a poloowki ostatnio liczyłem z ciekawości bo nabyłem 3 nowe sztuki
Możesz wytłumaczyć celowość takiej ilości polówek? Pytam poważnie, bo osobiście nie widzę ich większego użycia. Myślę, że dwie, trzy to aż nadto. Chętnie usłyszę argumentację.
Jeszcze jakieś 8 lat temu nie lubiłem w ogóle polo, wolałem koszule krótki rękaw ale zawsze rzadko t-shiry. Później interesując się modą zrozumiałem, że koszule na krótki rękaw są mało … eleganckie. Wtedy kupiłem w p&c… na wyprzedażach 2 polówki jedna McNeal klasyk i jedna Tommy niebieska i taka bardziej marynarska i z miejsca pokochałem :) A później już poszło, w pt w pracy noszę, po pracy, do marynarki w zimę idealne, na upalne lato może nie ale mam też trochę koszul. Kupuję tylko te klasyczne szycia czyli dwa trzy guziki itd. Mam kilka znanych marek. We wszystkich kolorach już… Czytaj więcej »
A no i ważne, że mają kołnierzyk co w moim mniemaniu jest istotny bo nie lubię w t-shirtach tego że szyja nie ma „oprawy” ;)
kupujesz ubrania do kolekcji, aby je miec a nie uzywać (lub użyć raz na kilka lat), kojarzy mi się to z chorobą, kilka koszul to aż za dużo (jak je troche zuzyje) kupie nowe koszule (kilka sztuk) to stare wyzbywam się
Ludzie kolekcjonują różne rzeczy, chyba lepiej ubrania niż np. kapsle po piwie ;) Zresztą jak dla kogoś dwie sztuki na krzyż ubrań wystarczą to jego sprawa, ale nie wszyscy chcą chodzić ciągle w jednym i tym samym.
Polówkę mam m.in. pomarańczową, ale w różu mam ładną koszulę oksforda. I chyba 10 par obuwia sportowego (Hanwag, Scarpa, Salewa, etc.).
To jest dramat.
400 zł za marynarkę, 1000 zł za garnitur, a potem „Marynarki są niewygodne”. No w tej cenie to inaczej się nie da.
500 zł za płaszcz – czyli płaszcz do wymiany co rok-dwa.
W sumie to badania potwierdzają krajobraz na ulicy.
Oj, będzie miał pan o czym pisać w LOGO. Tylko proszę uważać, bo jak napisze pan, że różowy to kolor podstawowy to pismo trzeba będzie zamknąć, bo się czytelnicy odwrócą.
Paskudnie snobistyczny komentarz.
Będzie felieton o różu :)
W aktualnym numerze jest o noszeniu krawata z kołnierzem button-down.
@gaq
Pamiętajmy o tym, że te wyniki to średnia. Są tacy co wydają na marynarkę 1500 zł i tacy co wydają 150 zł.
Poza tym myślę, że nie jest aż tak źle. Jeśli byśmy to odnieśli do zarobków, to nie sądzę by przeciętny Niemiec czy Francuz wydawał 1000 euro na garnitur.
Tylko że przeciętny Niemiec czy Francuz nie mają potrzeby wydawać 1000 euro na garnitur, bo za 300 już kupią coś na poziomie tego za 1000 złotych :/
Też prawda.
Jak napisał Mateusz, paskudnie snobistyczny komentarz.A nawet bardziej, niż paskudnie…
Z płaszczem bym sie nie zgodził. Nosze płaszcz z Vistuli w promocji za 599 zł już 4 sezon. Nie widac zużycia.
Okej, ale to jest przecena. Początkowa wartość tego towaru jest dużo wyższa. Gratuluję ci więc korzystnego kupna, ciesz się z dobrego dealu i niech ci służy ten płaszcz.
początkowa cena, nie początkowa wartość. przecież polskie marki nagminnie i świadomie ustawiają ceny początkowej na poziomie ~150-200% wartości, by szybko zrobić przecenę, a klient z uwagi na właśnie wysoką cenę początkową i otrzymany rabat był przekonany, że zrobił świetny interes
inna sprawa, że na wyprzedażach to i za 200 zł można trafić przyzwoite marynarki z dobrego materiału ;)
No racja, ale sztucznie zawyżana. Kto kupuje płaszcz dzisiaj za 1300? Wiadomo ,że końcem sezonu spadnie o połowę.
Widzę, że strasznie dużo krytyki się na mnie wylało. Ad rem więc. Podane w wynikach badania ceny (przy zastrzeżeniu pana Michała, że jest to średnia, więc są tacy co wydaliby 150 zł, a są i tacy co wydaliby 1500 zł na marynarkę) są cenami, po których bardzo ciężko jest kupić dobry produkt. W grę wchodzą de facto tylko ostatnie fazy wyprzedaży i lumpeksy, gdzie kiedyś nawet pan Michał wyszperał marynarkę marki Loro Piana za marne grosze (https://mrvintage.pl/2010/07/loro-piana.html – zdjęcia gdzieś wcięło). Nie uważam, żeby ubieranie się w lumpeksach było czymś nagannym, bo jak widać zdarzają się perełki, poza tym nie… Czytaj więcej »
Hmmm, tanie marynarki, głównie w stylu bardziej nieformalnym czy sportowym (żeby nie używać bełkotu typu „casual” ;-)) sprzedają marki typu Reserved, Top Secret, itp. Nie jest to oczywiście jakość z górnej półki, ale „źle zaprojektowanymi” czy „niewygodnymi” nie nazwałbym ich tak od razu z tytułu ceny. Niewygodnie i „starochłopsko” może być w marynarce za 3000 PLN jak się źle dobierze ;-).
Te marynarki z Reserved mają zwykle nienajlepszy krój, uproszczoną rozmiarówkę (SMLXL) i w większości są z sztucznych włókien, więc niełatwo w nich ani dobrze wyglądać ani się czuć. Jak się buduje opinię nt marynarek na nich to nietrudno się rozczarować.
Polecam pojechać teraz do nich do sklepu, ostatnio moj mąż kupił u nich 4 marynarki (w tym jedna garnitrowa w piękną błękitną kratkę) osobiście uważam że leża lepiej niż te z Vistuli.
Mam jedną marynarkę z Lancerto & Mr Vintage i fakt – jakościowo jest super, to moja najlepsza marynarka.
… niemniej inne moje marynarki są raczej z niższej półki i z bardzo nieskiej półki cenowej – wszystkie kupiłem za góra 300 zł (dwie za 180 zł). Wszystkie w tym samym sklepie. Wszystkie są dość komfortowe, z poliestrową półpodszewką. Nie jest to zbyt przyjemny w dotyku materiał, ale dzięki temu że są „lekkie” ten poliester aż tak nie przeszkadza. Wszystkie te budżetowe marynarki kupiłem w Mango.
Co do ciucholandów czy lumpeksów, to sorry. Wolałbym kupić podstawowy choćby model Vistuli czy Bytomia, nawet Pawo może być, i mieć nowe ubranie niż babrać się za przeproszeniem w jakichś ciuchach nie wiadomo skąd, nie wiadomo po kim, brrrrr…
Jakieś outlety w stylu Rossa to jeszcze rozumiem, ale używane ubrania? Nigdy, tak długo jak mam ręce i głowę sprawne żeby zarobić na nowe.
Prawdopodobnie większość płaszczy czy marynarek dobrych firm z ciucha jest z lepszych materiałów niż obecnie produkowane. Polecam pralnie i ciuch jak nowy
Na wyprzedażach w Bytomiu i Vistuli można znaleźć swietne marynarki po ~400 zl. Zwykle to koncowka sezonu i do standardowej obniżki rzedu -50% dodawany jest jeszcze ekstra rabat -20%. I to sa naprawdę niezle, pelnowartosciowe produkty o składzie 100% welna(od VBC, di Tollegno, Zignone etc.), często starannie odszyte i na polpodszewce. Wystarczy trochę cierpliwości i dobry timing zakupowy.
I mnóstwo szczęścia, żeby trafić na swój rozmiar. Abstrahując już od tego: cena akceptowalna wg ankietowanych jest też pewnie częściowo wynikiem polityki rabatowej polskich marek, która to polityka spotyka się przecież z krytyką na tym blogu.
Nigdy nie ma problemu ze znalezieniem rozmiaru na wyprzedażach. Zreszta wyprzedaże w Vistuli czy Bytomiu sa przez cały rok
W Vistuli czy Bytomiu można mieć poczucie marnowania dobrych tkanin (choć nawet jeśli jakościowo są ok, to wzory często nie powalają, a granaty są kiepskie i strasznie ciemne), bo konstrukcyjnie te ubrania są na słabym poziomie i o wysokim stopniu wygody raczej można pomarzyć (zwłaszcza w marynarkach, z płaszczami bywa nieco lepiej).
Serio? Można wyrzucać pieniądze, można kupować mądrze. Płaszcz z Prochnika za 299 z 1699, mam trzy sezony (oczywiście wełna), płaszcz nawet z sieciówki za 150 mam klikam sezonów, wyglada bardzo dobrze (80% wełny). Marynarki z Vistuli za 300-400 można kupić bez problemu. Oczywiście na wyprzedażach. Takie komentarze budzą moje politowanie.
Mój mąż odkąd czyta Pana bloga znacząco zmienił styl. Ba, ilość kłótni o buty polecane na Pana blogu była wręcz pasjonująca ;) Jednak t-shirty zostają nadal elementem codziennej garderoby, głównie z uwagi na casualowe podejście w branży. Jako kobieta chciałabym aby damskie blogerki pisały z konkretami o tym, co powinnyśmy nosić – znaleźć Pana damski odpowiednik jestst bardzo ciężko, dlatego zamiast dbać o swój wygląd, doktoryzuję się w modzie męża ;)
Dziękuję. Muszę zauważyć, że w ostatnich latach dość mocno wzrosła mi liczba kobiet-czytelniczek, więc coś w tym jest.
a co byś poleciła z damskich blogów?
Ja nie jestem kobietą, ale polecam silkandwool.pl ;)
Dzięki
Dla znających język niemiecki:
https://www.countessclaire.com
Michał, a Ja tobie zazdroszczę takiej ilości garderoby i piszę to z podziwem, a i jeszcze
w ostatnim numerze była wzmianka o firmie Poszetka .com
10 t-shirtów i 7 marynarek
Czy w szczegółach różnią się od siebie styl casul, smart casual i smart casual premium?
Zaskakująco wysoki odesetek osób nie założyłoby beżowego trencza, ciekawe. Toż to klasyka Burberry.
Podejrzewam, że większość ankietowanych nie wiedziała co to za kolor jest ten „beżowy”. Pewnie pomyśleli, że brzmi podobnie do „różowy” i pewnie dlatego jest ble. Ciężko znaleźć inne wytłumaczenie takiego wyniku.
Nic podobnego. Przez modowych laikow trencz często postrzegany jest jako niemęski(wszak z powodzeniem mogą nosic go rowniez panie) i udziwniony(charakterystyczny pasek z którym 'uj wie co zrobić’). Niektorzy nie poruszają się zbyt sprawnie w takiej estetyce i dlatego preferują albo prostsze odmiany prochowca(koniecznie w bezpiecznym, ciemniejszym odcieniu), czy gruby zimowy plaszcz na bazie dyplomatki.
Ja jednak bardziej przychylam się do tego, co napisał qwerty poniżej. Sam kiedyś nosiłem trencz i często spotykałem się z opiniami typu „wyglądasz jak ekshibicjonista”. Poza tym dzieci wołały za mną „inspektor Gadżet” :D
Ale ta niepopularność trencza ma swoją dobrą stronę – kiedyś udało mi się kupić na Allegro nowy trencz Aquascutum za ~ 500 zł.
Beżowy trencz… Może poprostu większość ankietowanych nie wiedziało o co chodzi bo nie wiem co może być w tym ciuchu „niemęskiego” albo niepraktycznego… Ja ostatnio odkryłem, że mam jakąś przerośniętą kolekcję skarpet bo jest ich ponad 60 par… Ale to jest zupełny przypadek ? z kolei nie jest przypadkiem blisko setka krawatów bo czasem trudno się oprzeć ?
Trencze się ludziom źle kojarzą. Wpisz w google grafika zboczeniec w płaszczu to pierwsze grafiki przedstawiają obnażającego się osobnika właśnie w trenczu. Siła mediów działa na minus dla trenczy
Jako ciekawostkę podam że slangową angielską nazwą długiego płaszcza jest „flasher mac”, czyli „płaszcz ekshibicjonisty”.
Nie wiem jak teraz, ale dawne numery Logo i ich propozycje ubraniowe to była tragedia. Mr. Vintage i Logo – dla mnie 2 różne światy.
Obejrzyj przy okazji ostatni numer. Logo bardzo się zmieniło przez ostatnie miesiące.
Zajrzę z ciekawości, bo, przyznam szczerze, również mam podobny odbiór tego magazynu jak Paweł.
Czy wyobrażacie sobie prezydenta Dudę w podkoszulku i dżinsach. Ależ oczywiście- na zasłużonym urlopie poza fleszami, czy też w domowych w pieleszach. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie żądał od prezydenta, żeby paradował przez 5 lat 24 h/7 w garniturze. Jednak jako głowa państwa prezydent w publicznym wydaniu musi bezwzględnie założyć garnitur, gdyż wyraża w ten sposób nie tylko majestat i powagę swojego urzędu, ale i równieże szacunek dla swoich współobywateli. Wyobraźmy sobie,upalny 3 maja 2018 roku ( osobiście nie mam nic przeciwko takiej aurze) i prezydenta przemawiający do rodaków w koszulce polo i chinosach – prezydent wyglądałby niezbyt poważnie-… Czytaj więcej »
Sądzę, że wielu byłoby zadowolonych widząc przemawiającego prezydenta w tiszercie firmy „Red cośtam cośtam” i na pewno czuliby powagę sytuacji.
Red Is Bad. Nie tak trudna znowu nazwa.
T-shirty i polo bardzo przyzwoitej jakości. Wiem, bo mam. I do tego Made in Poland, nie jakiś Bangladesz czy PRC.
Ich jedyną zaleta jest „Made in Poland” cała reszta to porażka
Miejsce produkcji jest ważne, tym bardziej, ze idzie za nim jakość. Produkty Red Is Bad, przynajmniej te, z jakimi miałem i mam do czynienia (T-shirty i polo) są zdecydowanie ponadprzeciętnej jakości. Starannie wykonane, nie odbarwiają się w praniu, nie rozciągają, łatwe w rozprasowaniu, itp. Jeden z rynkowych liderów mógłby się uczyć od RIB jak wyprodukować porządne polo :).
W porównaniu z różnymi tam sieciówkami, które już na sklepowej półce wyglądają na sfatygowane, to jest przepaść.
Nie nosiłem, ale też słyszałem, że jakościowo są OK. Stylistyka to już kwestia gustu. Prezydent w samolocie w t-shircie polskiej firmy z motywem patriotycznym? Moim zdaniem jak najbardziej. Czy ten typ ubrania jest w tym momencie stosowny dla prezydenta to już do dyskusji dla stylistów i znawców protokołu dyplomatycznego ;-).
Oczywiście, że niektórym mógłby się spodobać prezydent w „patriotycznej” koszulce. Szkoda tylko, że tą modę lansują dresiarze i ludzie pragnący należeć do jakiejkolwiek grupy, łażą tacy piękni i patriotyczni, adidaski, czapka wpierdolka, t-shirt z orzełkiem i flagą i dresiki gdzieś pod monopolowym albo na trzepaku. Kto by nie chciał zobaczyć prezydenta w takich „szatach”. Ja bym chyba jebnął ze śmiechu.
Na cebuli to się może i znasz. A co do Red Is Bad, to byłem parokrotnie w ich sklepie, sami normalni ludzie, kulturalni, nigdy nie rzucił mi się w oczy żaden dresiarz czy prymityw.
I co istotne, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek posługiwał się sformułowaniami rodem z rynsztoka.
Szybkie pytanie.
Jaki kolor muchy nie będzię pasował do granatowego garnituru? (Zakładam, że zdecydowana większość będzie odpowiednia do tego bazowego przecież koloru)
Zależy od okazji. Jeśli ma być klasycznie i elegancko, to granat. Jeśli może być mniej elegancko, to ja bym wybrał granat, zieleń butelkową lub burgund.
A co Pan sądzi o czarnej musze do granatowego garnituru?
No to ja się nie mieszczę w tych statystykach :) Marynarek zdecydowanie mam więcej (10 szt.) niż T-shirtów, do tego mam i nosze białe spodnie i kapelusze :) a czarnej garderoby nie mam prawie wcale :) Koszul z długich rękawem też mam znacznie powyżej średniej z krótkim pewnie ze 2 :) liczba krawatów znacznie ponad średnią :) o eleganckich butach nie wspominając ;) No cóż to nie jest ankieta dla użytkowników BwB :)
Czy da się zbudować „casualową” garderobę tylko z bieli, granatu i szarości?
Tak, jeśli użyjesz młotka i gwoździ.
Nie zrozumiałeś o co mi chodzi cięty człowieku.
Te kolory to podstawa każdej garderoby. Pisząc podstawa mam na myśli 90% rzeczy.
Osobiście wolę styl smart casual, odważniejsze kolory to w moim przypadku w zasadzie tylko spodnie i krawaty.
Szare spodnie + granatowa marynarka, granatowe spodnie + szara marynarka. Do tego biała koszula. Będzie ok, trochę nudno, więc do tego wartoby dodać jakiś kolorowy dodatek – poszetkę czy skarpetki.
No właśnie trochę nudno, ale co poradzić jak mi się nie podobają kolorowe ubrania tylko takie stonowane, w bazowych kolorach.
No to tak ja piszę – dodaj jakiś kolorowy dodatek – poszetkę, knit, czy skarpetki. Myślę że będzie OK.
29 procent ma Rolexy ???
Jakie znasz Marki, a nie jakie posiadasz takie było pytanie pozdrawiam
Czytanie ze zrozumieniem szwankuje. „Zna marki”
Michale,
Odnośnie garnituru dwurzedowego jaki zakupiłem do swój ślub – noszę się z zamiarem wymiany obecnych guzików na guziki metalowe (W stylu marynistycznym). Czy taka operacja nie obniży rangi tego garnituru? Czy jest to dozwolone przy garniturze na swój własny ślub?
Chodzi o ten garnitur: https://vistula.pl/garnitur-rl-lucas-db-vistula
Zamiana guzików nie jest dobrym pomysłem. Garnitur będzie wyglądał jak mundur. Poza tym sam garnitur ze względu na dość jasny kolor nie jest jakoś mocno formalny.
Dzieki Michał za odp. – chcę koniecznie kupić garnitur dwórzędowy, ae jak się okazuje to nie jest sprawą prostą :)
Różowa koszula – tak, różowe polo- zdecydowanie nie.
Różowe pole świetnie pasuje pod granatowy sweter. Polecam.
Panie Michale,
1. Co Pan sądzi o zakładkach w spodniach casualowych, bez zaprasowanego kantu? W takich spodniach powinna być jedna zakładka czy dwie a może wcale ?
2. Czy w spodniach bez kantów, mankiety będą dobrze wyglądać?
Dziękuję i pozdrawiam
1. Mnie się podobają. Jedna czy dwie – kwetsia gustu.
2. Raczej nie.
Niechęć do różu mnie nie zaskakuje, jednak osobiście nie do końca to rozumiem. Zdecydowanie wolę róż niż żółty czy pomarańczowy które zajmują wyższe miejsca.
O cholera! Nie jestem statystycznym Polakiem :-( A dodatkowo również nie jestem czytelnikiem Logo. I nie sądzę, by coś zmieniło się w tej materii :-)
Trochę dziwią mnie te statystyki. Nie chodzi mi ilości t-shirtów czy garniturów ale: 1. różowa koszula lepiej współgra ze słowiańskim typem urody niż fioletowa, która pasuje bardziej na czarnych czy ludziach z południowym typem urody 2. beżowy trencz pasuje do wielu kreacji więc dziwi mnie niechęć do niego. Nie chodzi mi lubię czy nie lubię, ale współgra więc mnie to dziwi. 3. podobnie niechęć do krawata knit słabo pasuje do deklaracji o ubieraniu się w stylu casualowym Generalnie odnoszę wrażenie, że w niektórych przypadkach zabrakło mi odpowiedzi „nie rozumiem pytania”. I jeszcze mała uwaga co do przeciętnych cen. Odróżniam jeszcze… Czytaj więcej »
Co do knita: chyba rozumiem ścieżkę rozumowania badanych: primo: krawat jest zaprzeczeniem każualu. Zawsze i kropka. Secundo: mężczyźni nie chcą nosić pod szyją skarpety, a knit tak właśnie wygląda.
A ja mam pytanie niezwiązane z tematem. Kupiłem zimą marynarkę z droższej linii pewnej dobrze znanej polskiej marki specjalizującej się w odzieży eleganckiej. Jest wykonana w 100% z wełny super 110, sprawia wrażenie czegoś pomiędzy marynarką dzianinową a klasyczną. Problem z nią jest taki, że materiał na rękawach przy guzikach (od strony pachy) zaczynął się pilingować po kilkunastu założeniach (kulkować, filcować, mechacić, nie wiem jak nazwać to zjawisko). Czy mogę to reklamować w sklepie? Czy to wada fizyczna tkaniny?
Ciekawe pytanie, moj sweter v-neck firmy B. o skladzie welna I poliester 50/50 skulkowal sie po kilku dniach noszenia. Bylem w szoku bo mam sweter innej firmy, nosze go od 17 lub 18 lat, ma taki sam sklad I brak kulek… Ciekaw jestem co by bylo w przypadku reklamacji.
Jakiej firmy v-nexk polecacie? W cenie do 200pln, welniany.
Uniqlo :-)
Tak szybko nie powinno się to stać, aczkolwiek przy reklamacji możesz usłyszeć, że jest to naturalne zużycie.
Dziękuję za odpowiedź – tego się włanie obawiam ale taka reklamacja będzie cenną lekcją na przyszłość – cenię producentów, którzy normalnie podchodzą do procesu reklamacji a nie wymyślają na siłę przyczynę zniszczenia tak aby leżała po stronie konsumenta.
Michale, chciałbym kupić marynarkę casualową, jeszcze nie z Twojej kolekcji, sięgam trochę niżej cenowo ale mam prośbę o poradę kolorystyczną.
Jaki kolor wybrać na pierwszą nieformalną marynarkę do biura, którą będę nosić do klasycznych jeansów?
Siłą rzeczy granat odpada..
Pozdrawiam
Szarą? Ja bym poszedł w szarą kratę. Ew. beż.
Zareklamuj. Ja kiedys kupilem w Reserved fajny sweter ale po dwoch tygodniach zareklamowalem bo sie mechacil. Zdziwiliem sie ale od razu przy kasie oddali mi pieniadze, nie musialem czekac ani chwili. Mocno sie zdziwilem- to takie niepolskie, prokonsumenckie podejscie.
Ktoś może mi wyjaśnić co znaczy: „smart casual premium” i czym się różni od zwykłego „smart casual”?
Z marynarkami zawyżam średnią, ale z krawatami zdecydowanie zaniżam (2 czy 3 sztuki). Nie ma okazji nosić, a do nieformalnych strojów lubię bardziej poszetki.
Dziwi mnie niechęć do beżowego trencza. Przecież to klasyka męska z militarną historią.
Panie Michale, a może zrobi Pan podobną ankietę na blogu ?
Niezły pomysł.
Panie Michale, Szanowni Państwo, W tego rodzaju badaniach, jak i sondażach warunkiem sine qua non, jest podanie minimum zarysu metodyki w jakim sposób, przy udziale ilu respondentów oraz jak zliczano dane odpowiedzi, bądź ich brak i in. do zbieranego, sprofilowanego na potrzeby badania (celu) contentu. To po pierwsze. Po wtóre należałoby uzyskane wyniki zaprezentować na tle innych narodów europejskich, państw, grup zawodowych i in. twardych cech, aby dzięki temu czytelnik miał możliwość odniesienia się do zaprezentowanych wyników, które opisują daną sytuację/zjawisko mające miejsce „tu i teraz”. W przeciwnym razie takie badania ma charakter nieciekawej buchalterii poznawczej, w stylu – zbieram… Czytaj więcej »
Rozumiem twoje argumenty, ale domyślam się, że stworzenie takiego badania z danymi z zagranicy to ogromne koszty. Tu pewnie chodziło o zaprezentowanie podstawowych danych.
Nie zmienia to faktu ze te podstawowe dane nic konkretnego nie mówią.
Hmm, a co konkretnego chciałbyś wiedzieć?
Moim zdaniem jest tu całkiem sporo ciekawych danych. Brakuje mi jedynie ulubionych marek Polaków, a także priorytetów przy zakupie ubrań (cena, wygoda, styl, kolor).
ciekawe kto jest tym statystycznym polakiem :D
Witam Michał proszę wyjaśnij jak możesz ostatnio zwracałem koszule Mr Vintage& Lancerto liczyłem na jej inny odcień, i na stronie jest informacja o dwóch sposobach zwrotu gotówki w sklepie, bezpośredni zwrot lub przelewem na konto a Ja zwracając w salonie otrzymałem informacje ze salony nie zwracają gotówki wiec jak to jest? dziękuje i pozdrawiam
Aż takich zawiłości to ja nie znam, ale widzę, że regulamin mówi o tym, iż zwrot jest dokonywany tą samą metodą płatności jaką był dokonany zakup. Być może są jakieś inne opcje, ale nie widzę tego na stronie.
Panie Michale, mam do Pana pytanie odnośnie Pana torby singli Barona. Czy w Pana modelu pasek też się „złuszczył” jak pokazywał Pan przy okazji recenzji torby weekendowej? I czy zauważył Pan podobne łuszczenia już wewnątrz torby, przy kieszeni na suwak?
Jeśli chodzi o mnie, to faktycznie z krawędzi paska w Singli łuszczy się farba. Torba noszona ok. 100 razy i poza tym brak większych usterek, jest trochę rys, ale ogólnie bardzo ładnie się patynuje.
A nie przeszkadza Ci właśnie to łuszczenie się? I może w jakiś sposób temu zaradziłeś?
Przy Singli na chwilę obecną nie mam tego problemu.
Czy mówi Pan o pasku, czy o jednym i drugim?
O jednym i drugim, aczkolwiek muszę przyznać, że noszą ją dość rzadko. Góra kilka razy na kwartał.
Niektóre komentarze są tak żenujące, że szok. „Prawdziwy facet powinien to tamto.” To jest męskie – to nie męskie. Janusze normalnie pozjadali wszystkie rozumy świata. Uciekajmy gdzie pieprz rośnie. Kto się słucha takich pierdół.
Witam, macie jakieś doświadczenia w koszulkach polo firmy Bytom. Zastanawiam się nad polo ale z długim rękawem może tez coś polecicie?
dzięki z góry
Kupiłem kilka lat temu i wytrzymały sezon. Bardzo kiepska jakość bawełny, radzę poszukać czegoś lepszego (chyba że zmienili dostawcę).
Dzień dobry, czy w koszulach z kolekcji Mr. Vintage / Lancerto, rozmiar 43 w momencie przeszywania guzików na rozmiar 44( niestety trochę przytyłem) przeszywa się tylko jeden górny guzik, czy całą listwę?
Pozdrawiam
Przy górnym guziku można spróbować. Całej listwy raczej nie polecam, bo guziki będą „na krawędzi”, a poza tym spod spodu wysunie się listwa guzikowa, czyli powstanie wrażenie dwóch plis.
Michał czy rozmiar chodzi mi głownie o wyszczuplenie koszul dot lato obecnej kolekcji len/sorona są rozmiarowo identyczne z poprzednimi z ubiegłorocznej kolekcji lato -len
Tak.
Odnośnie różu w ubraniach męskich – Prawdziwy mężczyzna różu się nie boi!
:)
Szanowni, Michale,
Czy garnitur na własny ślub HugoBossa z tego linku będzie odpowiedni –
https://www.zalando.pl/hugo-aldons-marynarka-garniturowa-hu722a040-k11.html?cd084=img_item&cd085=&tm_hem=8bdbd50e648f071a8046b51115dca44d&tm_label=sub-uuid%3D096a6664-92ec-4f71-81d9-93f6bcd3d0e4%26t-uuid%3D0c06ddf3-e36d-4eda-96ba-f4b088bc4cc4&wmc=CRM48_TMS_PL.ONL_MIX_NMT_TM009_009.&wt_cd=deea5d7e31b5437facc8f08363dd1069&wt_t=1523745758
?
Szukam czegoś formalnego, chętnie z dodatkiem moheru, aby uzyskać efekt naturalnego lśnienia garnituru (ale jest problem z namierzeniem takeigo garnituru).
Garnitury Boss, szczególnie te z niższych linii nie są warte swoich cen pierwotnych. Lekki połysk znajdziesz także w garniturach bez moheru, lecz 100% wełna. Te kupisz znacznie łatwiej, bo modele z moherem rzadko się trafiają. Dobrą relację ceny do jakości mają nasze rodzime marki: Vistula, Albione, Lancerto, Bytom. Jeśli wchodzą w grę zakupy on-line, to świetną ofertę ma Suitsupply.
Mam różowe polo, to zresztą jedyne polo jakie posiadam. W t-shirtach jestem pewnie powyżej średniej, w koszulach poniżej (z krótkim rękawem nie mam ani jednej, z długim może 5). Garniturów mam sztuk 3 i noszę je tylko do pracy i na oficjalne okazje rodzinne (ślub, pogrzeb i t.d.). Nawet do filharmonii ubieram się normalnie, nie widzę powodu do wkładania garnituru. Za to marynarek mam nadmiar bo uwielbiam ja łączyć z jeansami. Płaszczy, w tym z futerkiem też nadmiar. Wszystkie to szynele których krój uwielbiam, mimo że przy moich 170 cm i nadmiarowej objętości muszę je szyć inaczej kiepsko wyglądają :)… Czytaj więcej »
Mr. Vintage, ile ubrań mieć w szafie, aby wszystkich używać, wszystkie ogarniać i nie zwariować?
Chodzi mi tylko o styl casual/streetwear: spodnie, koszulki, koszule, buty.
Serio pytam, bo nie chcę pójść z torbami… #blackfriday
Wersja minimum to pewnie kilkanaście sztuk.
A to ciekawostka, bo dzięki temu podsumowaniu zorientowałem się, że mam w szafie wszystkie możliwe kolory z wyjątkiem czerwonego. Pozdrowienia, Michale!
jaki sens trzymać tyle koszul np. 50, lub garniturów, ja osobiście jak kupuje nową partię ubrań, starych się pozbywam, tak aby mieć kilka ubrań do chodzenia