Wczorajszym hitem internetu okazała się wypowiedź Zbigniewa Bońka o garniturze Michała Probierza z meczu Finlandia – Polska (na Instagramie prawie 1,5 miliona wyświetleń). Wstawiam ją poniżej w całości, ale jeśli nie macie ochoty odtworzyć jej jako wideo, to jej najważniejszy fragment brzmiał tak:
„Po tej całej burzy, po tym wszystkim… Stary, no weź załóż jakiś garnitur federacji, albo białą koszulę. Albo wyjdź w dresach. A nie wychodzisz w takim garniturze! Przecież nie pojechałeś na ślub mafii sycylijskiej. To niby nie ma żadnego znaczenia, ale to pokazuje pewien charakter, pewien sposób myślenia. Jesteś trenerem reprezentacji, a idziesz na mecz w jakimś gessato, jak to mówią Włosi. Ja już byłem tym zmęczony„.
Normalnie bym takie komentarze zignorował, ale bardzo cenię Zbigniewa Bońka za karierę piłkarską i za udane kadencje prezesowskie w PZPN, dlatego zrobię wyjątek i odniosę się do słów, które padły w kierunku garnituru za który byłem odpowiedzialny.
Po pierwsze, jestem mocno zaskoczony, że Zbigniew Boniek, który jest osobą o szerokich horyzontach i sam jako zawodnik i trener też odniósł trochę porażek w swoim sportowym życiu, wyciąga temat plotkarski, poboczny, sugerując, że garnitur Michała Probierza miał jakiś wpływ na wynik i atmosferę. Nie, nie miało to żadnego wpływu. Carlo Ancelotti nie przegrał ostatniego mistrzostwa Hiszpanii garniturem, a Hansi Flick nie wygrał go swoimi dżinsami. Tym bardziej, że rok wcześniej było na odwrót, mimo tych samych strojów u trenerów :) Ubiór ma dużą moc w życiu prywatnym i zawodowym, ale bez przesady – ubrania nie wygrywają i nie przegrywają meczów.
Po drugie, sugerowanie, że Michał Probierz powinien wystąpić w dresie? Kurcze, serio? Na meczu międzypaństwowym, gdzie grane są hymny i gdzie selekcjoner występuje jako ambasador 37-milionowego kraju, którego oglądają miliony ludzi przed ekranami? A poza tym, po co miałby to zrobić nasz selekcjoner? By przypodobać się swoją przeciętnością przeciętnemu polskiemu kibicowi? By nie kłuć go w oczy? Nie idźmy tą drogą, bo już podczas Mistrzostw Świata w Katarze nasza kadra wyglądała jak ekipa zakładu pogrzebowego.
Podczas zeszłorocznego Euro cała Europa chwaliła styl Michała Probierza, a w Polsce nie brakowało drwin, wyśmiewania i komentarzy „o weselnym stylu”. Ale tak jak komentarze polskich internautów mnie nie dziwią (wszak znamy się na wszystkim), tak podobne stanowisko od Zbigniewa Bońka, który co dzień mieszka za granicą (w dodatku we Włoszech), już mnie dziwi. Zamiast cieszyć się, że mieliśmy wreszcie dobrze i ponadprzeciętnie ubranego selekcjonera, który był dobrym ambasadorem naszego rodzimego krawiectwa, to wbija się takie szpilki.
Dziwi też to porównanie do mafii sycylijskiej. Oczywiście każdy ma prawo do swoich skojarzeń, ale niech to ma swoje fundamenty merytoryczne. Tkaniny w prążek wywodzą się z XIX-wiecznej Wielkiej Brytanii. Ich początki nie mają nic wspólnego z gangsterami, prążki występowały wtedy w bankowości i handlu. Kojarzyły się z profesjonalizmem i zaufaniem. Myślę, że Król Karol III, który też lubi granatowe garnitury w prążek, byłby mocno zdziwiony porównaniem jego ubioru do mafii sycylijskiej.

I na koniec najważniejszy argument. Nie dajmy się szufladkować w kwestii ubioru. Styl to coś więcej niż tylko zestaw ubrań – to osobista opowieść o tym, kim jesteśmy, co lubimy i jak chcemy być postrzegani. Zbyt często dajemy się zamknąć w szufladkach: „trener musi nosić sportowe ubrania”, „artysta ma być nonszalancki”, „informatyk nosi flanelowe koszule”. Tymczasem ubiór nie powinien być kalką stereotypów, ale świadomym wyborem, który odzwierciedla naszą osobowość i gust. Uważam, że zestawy jakie przygotowywałem dla selekcjonera Probierza odzwierciedlały jego osobowość i sposób bycia.
Nie ma jednej recepty na odpowiedni styl dla selekcjonera kadry narodowej. Tego co zaproponowałem Michałowi Probierzowi z pewnością nie zaproponowałbym Waldemarowi Fornalikowi czy Franciszkowi Smudzie. Ale jeśli jako kibice jesteśmy w stanie tolerować to, że jeden trener ma styl gry ofensywny, a inny defensywny, to wykażmy tę tolerancję również w stosunku do ich wizerunku.
Michal ogólnie to masz rację ale słuchałem całego wywiadu ZB i mam wrażenie ze chodziło mu o cos zupełnie innego 1) selekcjoner odpowiada za wyniki. Były beznadziejne i w tym kontekście przebieranie sie prze MP (tak przebieranie) zaczynało zakrawać na żart 2) nie wiem jak długo interesujesz się piłka ale każdy kto znał MP wie ze to nie było jego styl (nie powiem więcej bo nie chce obrażać MP) W każdym razie to było niespojne. Ubiór jest ważny ale tutaj byl tylko ubiór który wysuwał się na pierwszy plan. Na prawdę uważasz ze kiedy reprezentacja się wali to ktoś się… Czytaj więcej »
Czyli spójne by było, żeby wyglądał jak żul bo reprezentacja słabo gra? Taki przekaz bije z tego komentarza :D
Nic takiego nie powiedziałem. Popadasz w skrajności i upraszczasz. Pomiędzy strojem żula a przebieraniem się jest dosyć duża przestrzeń. Mówiąc o przebieraniu odnosiłem się do w pierwszej kolejności do MP i jego dotychczasowego stylu. Poza tym MP ze swoim rozdmuchanym ego doprowadził ta reprezentacje do katastrofy a im gorzej graliśmy tym bardziej zwracał uwagę na siebie. To mogło być źle odebrane
Przecież MRV wrzucał w tym wątku zdjęcia z których wynika, że taki był styl Probierza. Skąd ta po prostu nieprawdziwa teza, że został „przebrany” i to nie jego styl? Bo subiektywnie Ci nie pasuje w garniturze? Do wątku sportowego się nie odnoszę bo nie ma o czym dyskutować, wiadomo że było słabo, ale albo dyskutujemy o garniturach albo o kompetencjach Probierza.
OK, ale czy uważasz, że gdyby wyniki były takie same, a trener Probierz występował w dresie, to nie byłoby takich docinek? Oczywiście, że by były, tylko w drugą stronę – że ubierał się nieodpowiednio, nie pokazywał szacunku swoim strojem.
Co do wyników, pełna racja. Trener zasłużył na krytykę, tylko są dziesiątki innych, bardziej merytorycznych argumentów by to zrobić. Garnitury nie miały wpływu na te wyniki.
Może bylyby. Dresy to druga skrajność. Pamiętasz Nawalke? Wszyscy chwalili go za styl. Nosił eleganckie szaliki. Był z tego znany. Pasowało to do niego. Michał Probierz trochę sie przebrał a nawet bardzo. Przy czym o tych garniturach Boniek wspomniał tylko przez chwilę podczas dwugodzinowego wywiadu
Ale tu wracamy do tego argumentu o którym pisałem – że każdy jest inny i każdy ma prawo ubierać się po swojemu. Michała Probierza nikt na siłę nie ubierał. Gdy spotkaliśmy się przed Euro, to pytałem go o to, czy chciałby, abyśmy mu przygotowali też mniej formalne zestawy. Odpowiedź była jasna „na mecze musi być garnitur, biała koszula i krawat”.
Michał Ty swoją pracę wykonanales bardzo dobrze. To oczywiste. Ale MP jest znany od wielu lat i wg mnie przebrał się. Dodatkowo ta reprezentacja to tragedia. Kłótnia z Lewym. Inni zwodnicy z pretensjami. Pytanie czy w tej sytuacji MP chciał sie pokazać jako trener ktory schodzi na drugi plan bo najważniejsze jest dobro drużyny czy podkreślić ubiorem ze jest najważniejszy i ma prawo robić co chce. Na koniec pozostają obrazy trenerów np Niemiec Holandii Włoch Hiszpani w prostych garniturach, sneakersach, czy nawet dresach i MP o którym żartowano angielski lord. Kazimierza Górskiego i Antoniego Piechniczka którzy zdobywali 3 miejsce na… Czytaj więcej »
@peeter brawo. Dokładnie. Brak spójności i krzykliwość stroju Trenera musiała być ?śmieszna? nawet dla zespołu.
Krzykliwość w tym kontekście jako odhylenie względem ?profilu codzienności? danej osoby.
Stąd porównanie gessato MP i JKM Karola jest nieudane imho.
Sztuczna elegancja to zaprzeczenie naturalności. Podstawowa zasada ?ponadczasowej elegancji? to chyba umiarkowanie.
Andy, odwołujesz się do pojęcia „ponadczasowej elegancji”, a czym zatem były garnitury, które nosił selekcjoner Probierz? Czy jednorzędowiec solaro, jednorzędowy granat, jednorzędowy szary sharkskin, czy nawet ten ostatni granat w prążek pinstripe, to nie jest ponadczasowa męska elegancja?
I nie deprecjonowałbym tego, że Michał Probierz na co dzień nie nosi garniturów. Mecz kadry to wielki zaszczyt i wydarzenie o swojej randze, więc to raczej normalne, że na taki dzień trener chciał wyglądać inaczej, bardziej elegancko.
To jest to samo pytanie na które często odpowiadałeś – jak się ubrać stosownie do okazji. Pogrzeb, uroczystość rodzinna, wesele itp
Na pogrzeb nie wypada przychodzić wystrojonym jak dandys. Na sam krytykowałeś przebranych panów młodych. A wyniki i styl kadry były bliższe stypie niż weselu. Strój m?wi wiele w końcu. Inaczej dobre wyniki i dopieszczona stylowka, ale nie fatalne wyniki i trener który wysyła informacje, że spędza nad strojem więcej niż w pracy.
Hmmm, ale jak ty to sobie wyobrażasz? Że selekcjoner po drugim meczu na Euro dzwoni do mnie i mówi „Michał, nie wyjdziemy z grupy, załatw mi czarny garnitur na ostatni mecz”?
Żartuję oczywiście, ale jeśli przed meczem/eliminacjami/turniejem trener i drużyna zakładają, że będzie to pogrzeb, to niech lepiej w ogóle nie wychodzą na boisko.
Dziękuję;)
/nawiązując do wstępu/
Rok wcześniej nie było tak samo, bo Flick nie trenował Barcelony ?.
Faktycznie, choć w sumie Xavi miał podobny styl co Flick :)
Boniek chyba zazdrości Probierzowi, że świetnie wyglądał :)
ZB jest kryminalistą, któremu prokuratura postawiła szereg zarzutów. Do czasu skazania przez sąd i rozpoczęcia kary może wypisywać w internecie różne rzeczy, ale jaka jest wiarygodność tych opinii ?!
I to jest najważniejszy glos w dyskusji! Brawo geniuszu! I nie przejmuj sie tym ze nie odróżniasz prokuratury od sądu. Co tam Bomiek i jego kariera. Ty jesteś najlepszy i zabierz glos wszystkim
Cześć, chciałbym dodać perspektywę do dyskusji: rozumiem zdanie p. Bońka, ponieważ sam przeglądając zdjęcia p. Probierza miałem wrażenie, że ,,coś tu nie pasuje”. Nie chodzi o ubrania per se – kolory, krór, stylizacje były wybitne (Solaro the best!), natomiast sam trener wyglądał jak przebrany, a nie ubrany. Uważam, iż było czuć oraz widać, że to nie jest jego stylistyka i sam by się tak nie ubierał. I to może być clou wypowiedzi p. Bońka. Można ubrać człowieka w najlepsze zestawy, a nadal może wyglądać w tym troche nienaturalnie. Zupełnie inaczej prezentował się selekcjoner drużyny Anglii, p. Gareth Southgate, który również… Czytaj więcej »
Michał Probierz nosił garnitury jako trener klubowy na długo przed tym, zanim został selekcjonerem kadry, więc to nie jest tak, że my mu to narzuciliśmy i stworzyliśmy zupełnie nowy styl.

Tylko kwestia, że jeśli komuś się podobają takie ubrania to ma ich nie nosić, bo ktoś uważa, że to do niego nie pasuje? Wątpię by Probierzowi ten styl został narzucony wbrew jego woli, po prostu dostał szansę się lepiej ubierać bez większego wysiłku z jego strony (bo kto poza garstką pasjonatów po pierwsze szyje na miarę, a po drugie jeszcze zwraca uwagę na detale przy takim szyciu? Prawie nikt, a tutaj były trener dostał profesjonalne doradztwo w tej kwestii) i z takiej szansy skorzystał. To, że komuś się to gryzie, bo nie pasuje do jego facjaty albo charakteru jest trochę… Czytaj więcej »
Michale weź wyluzuj i zacznij wybierać kogo chcesz ubierać. Dbaj o klasę i styl.
Rozumiem, że dobrze Ci zapłacili ale bez przesady. Kasa nie może przysłaniać innych o wiele ważniejszych rzeczy.
Bez sensu też zasłaniasz się koronowaną głową. To zupełnie nie na miejscu!
Dzięki, dbam o klasę i styl.
I mam ten komfort, że mogę sobie wybierać z kim chcę współpracować.
Nie szata zdobi człowieka – niestety Pan MP dał się poznać jako osoba bez klasy, której zachowanie nie licowało z piastowaną funkcją selekcjonera drużyny narodowej. Jeżeli człowiek chce się poprzez ubiór kreować na gentelamana, to ważne aby przede wszystkim pokazać to poprzez czyny. O całościowym odbiorze człowieka decyduje zarówno ubiór jak i zachowanie, a jeżeli nie jest to spójne, to wtedy pojawiają się takie prześmiewcze komentarze, w którym wytyka sie ?przebranie? a nie ubranie. Wielu trenerów nosiło garnitury, zazwyczaj jednak były one stonowane, nie odciągały uwagi od tego co jest najważniejsze – gra reprezentacji. A jeżeli jedynie o czym się… Czytaj więcej »
Wszyscy go nie lubią bo się odważył świętego Lewandowskiego w PL zdjąć z funkcji kapitana, taka prawda. Uważam, że wszystkich zawodników też powinni wymienić idąc tą drogą nie tylko zmieniać trenerów bo zawodzą obie strony a pieniądze nieproporcjonalne biorą. Tyle w temacie.
Brednie. Nie lubimy go, bo nigdy nie powinien był otrzymać tej posady. Dostał ją, bo jest kolegą prezesa.
Prezesa, który nigdy nie powinien być prezesem. Ale w tym syfie zwanym PZPN rządzą układy, kasa i wóda. Lewandowski swoje ego ma, ale nie dziwię się, że mierzi go to szemrane towarzystwo.
W punkt. Dokładnie o to chodzi w tym wszystkim
Wyrzucić wszystkich piłkarzy bo oni tylko gwiazdorzą a zespołowo grać nie potrafią ;( Dać zawodników z I ligi albo i II oni będą robić wszystko by się pokazać i zagrają o niebo lepiej niż ta banda gwiazdek. Stare dziadki co się im nie chce biegać dla nas bo wolą dla wielkich klubów i dlatego wyników nie ma. Trener powinien mieć całkowicie wolną rękę i to on decyduje a nie, że mu się narzuca coś i on musi lawirować bo gwiazda się obrazi i nie zagra. Tylko tu dalej widać, że te gwiazdy nie myślą o tym, że grają dla nas… Czytaj więcej »
Lepiej by Probierz wyglądał w jednolitych barwach, te kraty i prążki były przytłaczające. Po prostu do niego nie pasowało. Ja wiem, że za granicą go chwalono, ale zagranica widziała tylko garnitur, a my widzimy też człowieka. Tak, jak stwierdzili moi przedmówcy – Probierz był przebrany, a nie ubrany. Wielu z nas odbiera go w ten sposób przez to, że jest słabym trenerem i raczej nieprzyjemnym człowiekiem w odbiorze. A jego konferencje, gdzie nie potrafił się sensownie wypowiedzieć, zawsze twierdził, że jest dobrze? Nie dziwię, się że takie legendy jak Lewandowski czy Boniek nie gryzą się w język przy takim średniaku.… Czytaj więcej »
O właśnie! Każdy kto uprawiual sport albo obserwował poczynania Probierza przed i w trakcie kadencji pewnie wie o co chodzi
Wydawało mi się, ze gdzie jak gdzie, ale na moim blogu nie będę musiał wyjaśniać, że granatowy, szary i beżowy garnitur to nie jest nic kontrowersyjnego i przytłaczającego. Ja rozumiem, że przeciętny facet w Polsce tak się nie ubiera, ale takie same garnitury noszą politycy, prawnicy, menedżerowie. Tu naprawdę nie ma nic szokującego. To nie jest różowy garnitur albo coś, co nosi trener Castillo z Ekwadoru:

Ten to przynajmniej ma wyniki :))
Przyznam, że nie sprawdziłem :)
Myślę, że te negatywne opinie wynikają z polskiej bylejakości i braku elementarnej wiedzy. Nie jesteśmy europejskim krajem a wschodnią prowincją gdzie dominuje bylejakość, brak stylu i gustu oraz stereotypy, a garnitur kłuje ludzi w oczy. Kłuje ludzi w oczy bo sami nie potrafią się ubrać. Dlatego krytykują tych, którzy potrafią. Zakładają poliestrowe garnitury w złym rozmiarze na wesele w 40 stopniowym upale i czują się w nich źle, traktują je jako przykry obowiązek i karę a nie przyjemność i nobilitację. Sam nosze garnitury w prążek i wiele razy spotkałem się z docinkami, że przebrałem się za mafię, ale się nimi… Czytaj więcej »
Krawaty to zwykle u niego porażka, fatalnie zawiązane i mocno psujące całościowy odbiór stylizacji – choć spokojnie jakieś 80 % ludzi tego nie zauważa (bo dla nich krawat to krawat, a reszta nie ma znaczenia). Zastanawiam się czy Probierz nie nosił po prostu koszul ze zbyt małymi kołnierzykami, bo tylko w takich dociągnięty krawat stwarza dyskomfort. W większości przypadków niestety przy dobrym rozmiarze kołnierzyka za duże są pozostałe wymiary (szerokość i długość), co często wymaga korekt krawieckich, nie powinno być jednak problemem jeśli ktoś tak jak Probierz szył te ubrania na miarę (przypuszczam, że potem sam sobie dokupił kilka koszul… Czytaj więcej »
A byles Ty kiedys w jakims europejskim kraju czy znasz je tylko z bajek, telewizji i opowiadan? Wybierz sie do Berlina, Paryza czy Londynu, gdzie przecietny czlowiek wyglada jak menel z lumpeksu. Polacy ubieraja sie schludnie i poprawnie, nie miej kompleksow!
Jeżdżę/latam każdego roku wielokrotnie. O ile Niemcy ubierają się źle to na przykład Włosi, Francuzi, Hiszpanie bardzo elegancko.
Gdzie ci Włosi i Hiszpanie ubierają się elegancko???
Owszem trochę więcej widać ludzi ubranych tam elegancko i z nonszalancją w zakresie wieku 50+, ale reszta 20-50 to co najwyżej oczoje…e koszulki polo nosi z gigantycznymi konikami, krokodylami i innymi g….nymi napisami jak versace, gucci z podróbek których pełno na każdej ulicy.
Francuzi tak ale to też nie jest jakiś standard ale o niebo lepiej od południowców.
Te wszystkie eleganckie włoskie firmy odzieżowe (a jest ich trochę) produkują oczywiście głównie na eksport do Polski. Na plaży w Lido di Jesolo zaś, turyści baraszkują, o zgrozo, w t-shirtach, albo w koszulkach polo z krokodylem. Tylko Pan Przemek przechadza się jak Gustav von Aschenbach po Wenecji.
Najwyższy czas ten mit odczarowywać pięknie ubranych ludzi we Włoszech czy Francji z fantastycznymi plażami, zabudowaniami itp. Statystycznie jest tak jak w Polsce znikomy procent chodzi bardzo dobrze ubrany z wyczuciem i stylem a reszta niczym się nie wyróżnia jedyni warstwą ubrań o różnych porach roku i to wszystko. To jak w Londynie też masz multum świetnych butików, Jermyn Street itp. a na ulicy widziałeś gentelmenów chodzących w tych strojach? Jeszcze w city korposzczurków widać ale to jak u nas w mordorze i to wszystko. Owszem południe zawsze nas zachwyci mnie też cały czas ale powiedzmy sobie szczerze tyle samo… Czytaj więcej »
Te obserwacje to pewnie z wakacji tam spędzonych. A to, wierz mi, za mało by wydawać tak kategorycznie oceny. Dziwisz się turystom i tubylcom, że w letnich dniach, gdy temperatury potrafią sięgać 40 stopni, ubierają się w koszulki polo, t-shirty? A Ty w co się wtedy ubierasz? Już wiemy, że Lacostem i Ralphem Laurenem gardzisz. W eleganckie lniane koszule oczywiście, byle bez konika. W drugim temacie. W każdym praktycznie mieście włoskim jest jeden albo kilka sklepów firmy Boggi. Dobra firma, ładna, bardzo przyzwoitej jakości odzież. Komu chcesz wmówić, że nikt nie kupuje ich towarów? A przykłady można mnożyć…
Te poluzowane krawaty moim zdaniem absolutnie obalają tezę, że dla Probierza klasyczna elegancja była naturalnym stylem. No nie, jeśli ktoś nie umie zawiązać krawata (albo go luzuje), to znaczy, że klasyczna elegancja to nie jest jego styl, że w takim stroju czuje się źle ? przynajmniej w tej konkretnej sytuacji zawodowej. Stylizacje wspaniałe, ale nie na tej osobie.
W sumie beka, że ludzie nadal myślą, że „na zachodzie to ludzie się ubierają że hohoho, ten styl, ten szyk, to wyczucie… a w Polsce…. tfu ta pseudoEuropa Wschodnia, wszyscy obdarci i bez szyku i klasy, ohhhhh, ahhhh. Ostatnio jak byłem w Mediolanie to wszyscy pod krawatem, te lniane garnitury, spezzzzzaturra, a w Polsce… ludziska nadal chodzą w workach po kartoflach, które to worki otrzymali w spadku po ojcu, o mój boże gdzie nam żyć przyszło [płaku, płaku, płaku, jęki rozpaczy]”.
Ambroży, wiele Twoich komentarzy zasługuje na dwa plusy, ale ten… „Ludzie nadal myślą”. Ludzie Ambroży jeżdżą po świecie i nie muszą sobie wyobrażać. Jedni autobusem tułają się przez tydzień po Włoszech, inni leżą na plaży w Lloret de mar, skoczą przy okazji do Barcelony, inni naprawiają dachy w Niemczech. Osobiście nie znam nikogo, kto nie byłby na tak zwanym Zachodzie. Tylko, że ich obserwacje i komentarze po powrocie NIGDY nie dotyczą kwestii ubioru czy mody. Bo większość ludzi gdziekolwiek na świecie nie ma hopla na punkcie mody, tak jak my, czytelnicy tego bloga. Chodzą w dżinsach, bluzach, koszulkach z logotypami,… Czytaj więcej »
Boniek krytykujący czyjś meczowy ubiór? Ten sam pajac Boniek, który w samym środku stanu wojennego, gdy łamano ludziom kariery, nogi, a i życie odbierano ubiera koszulkę z napisem CCCP? Tak bezmyślna ludzka kreatura myślącą jedynie swoimi korzyściami wypinająca pierś do dekoracji przez największych polskich zbrodniarzy ala Jaruzelski ma tupet kogoś krytykować? Rzyg…
Bzdura. Wszyscy odebrali ten występ w studio po meczu z ZSRR jako rodzaj wręcz prowokacji., zagrania ruskim na nosie. A ordery… Zajęli trzecie miejsce na MŚ, to ich władza udekorowała. Nie przypominam sobie, aby ktoś odmówił. A władza była taka, jakie czasy były.
W Polsce garnitur kłuje w oczy.A ładny garnitur bardzo kłuje.Pan Probierz ,kiedyś faktycznie nosił takie zwykłe garnitury i do tego poluzowany krawat tak jak inni ,którzy nosili garnitur i to bez względu na pracę.Tak było te kilkanaście lat temu.
Uważam że Pan Probierz dobrze się ubrał.Bo nawet jeśli dzieje się źle to dobrze jest zachować klasę i dobry styl.
Chociaż krawat miał często nawet dociągnięty a bardziej koszulę z rozpiętym guzikiem ale jak też tak robię.
Receptą jest kupowanie koszul o właściwym rozmiarze kołnierzyka (czyli takim, który nie sprawia żadnego dyskomfortu po zapięciu pierwszego guzika), wtedy nie trzeba się uciekać do takich niechlujnych rozwiązań.
Jeśli pozostałe wymiary koszuli będą wtedy za duże, to każdy osiedlowy krawiec/krawcowa poprawi to za kilkadziesiąt złotych.
Ktoś, kto ma problem ze skleceniem jednego poprawnego zdania w ojczystym języku, nigdy nie będzie miał klasy. Nawet garnitur nie pomoże.
Cały przykład z Probierzem pokazuje w mojej opinii jedną rzecz: ubiór w życiu jest rzeczą drugorzędną, a w męskim świecie liczą się realne osiągnięcia. I myślę, że to jest całkiem ok.
Zgadzam się.
Szarża pana Bońka była w sensie ludzkim po prostu niefajna, wyglądało to na próbę dokopania na siłę leżącemu – wszyscy już zdążyli kopnąć, a Boniek się spóźnił, ale stwierdził, że też sobie kopnie, a co tam. Ale jednak jeden morał z tej historii należy tu wyciągnąć. Mianowicie, aby dumnie nosić „power suit”, trzeba mieć najpierw power. Taki garnitur świetnie podkreśli autorytet, ale jeśli tego autorytetu nie mamy, to nie zbuduje go od zera. Inaczej będzie odbierany w tym garniturze człowiek sukcesu, a inaczej gość, który nie dowoził wyników, a na koniec pokłócił się z lubianym pracownikiem. To, że ów pracownik… Czytaj więcej »
„Tylko sport” to był w czasach „Rydwanów ognia”. Probierz jako trener kadry zarobił (na razie) 4,2 mln zł. Na takim stanowisku, przy takiej pensji trzeba być odpornym na krytykę. W końcu jest osobą publiczną i dorosłym mężczyzną.
Nie wiem czy oglądałeś cały wywiad jak to to polecam i w sumie wszystkim, którzy teraz się oburzają.
Działa tutaj niestety ale magia szortsów, bo cała rozmowa z Bońkiem ma zdecydowanie inny wydźwięk i tak krytykował mocno Probierza ale o ubierze to była w sumie rzucona dygresja w dłuższej rozmowie z Mateuszem Borkiem czyli między kolegami. A Boniek w swoim stylu chciał wbić szpileczkę
Trener Probierz zdecydowanie ma power, tylko nie miał wyników.
Zerknijcie na ten fragment z przerwy meczu Polska-Holandia:
https://youtu.be/jXb7hBgUNkI?t=1014
Michale, trochę chyba za bardzo personalnie wziąłeś uwagę Bońka co do ubioru Probierza, popełniając taki tekst. „Mem” z królem Karolem tak suchy, że żenadometr poza skalą. Doskonale rozumiem kwestie współpracy – stylizacje świetne, ale nijak nie można tego obronić, że pasowały one do sytuacji. Jeżeli o naszym trenerze mówi się więcej za granicą o jego ubiorze, a nie osiągnięciach to coś jest grubo nie tak. To nie trener powinien grać pierwsze skrzypce i skupiać na sobie uwagę ale piłkarze. Można mówić o podniosłości męczy międzynarodowych, że to wymaga adekwatnego ubioru ale Probierz był wystrojony jak „stróż w Boże Ciało” na… Czytaj więcej »
To szybko zapomniałeś Fernando Santosa :)
Nie zapomniałem, bo jak dobrze pamiętam statystyki to Probierz gorzej wypada jeżeli chodzi o zdobywane punktu w grze o stawkę. Nie chce mi się szukać ale chyba policzył to Mateusz Święcicki, tak złego trenera jeżeli chodzi o skuteczność w poważnej grze to nie mieliśmy w ostatnich latach. No ale za to był lepiej ubrany ?
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś: przede wszystkim …. co oznacza w szczególności, najbardziej itd do tego się odniosłem
Marcin, to że mamy piłkarzy bez charakteru, moim zdaniem nie powinno prowadzić do tego, że będziemy oczekiwać, że selekcjoner swoim wizerunkiem też się do tej przeciętności dopasuje. Dzisiaj, po fakcie każdy jest mądry, bo nie było wyników. Ale gdyby te wyniki były, to nikt nie wbijał szpilek z powodu ubioru trenera. Tylko ja te ubrania dobierałem z półrocznym wyprzedzeniem, więc nie byłem w stanie przewidzieć jakie będą wyniki i atmosfera. Nie przesadzajmy też z oceną formalności tych garniturów. W meczach sparingowych trener miał stonowane garnitury gładkie (ciemnozielony, granatowy lub szary) lub w delikatną kratę, białą koszulę i granatowy krawat. Jeśli… Czytaj więcej »
Michał, zostawmy marynarki, koszule i krawaty. Zostawmy charakter piłkarzy, a nawet wyniki. Każdy kto ma choć trochę pojęcia o piłce widzi, że …. na to się nie da patrzeć. Brak jakiegokolwiek stylu, pomysłu na grę. Gramy okropny, brzydki futbol. Podziwiam tych, którzy kupują bilety na mecze tej drużyny.
Cześć Michał. Świetnie zrobiłeś swoją robotę. A ja nie bardzo rozumiem dramę z ubiorem i selekcjonerem. Selekcjoner jak nazwa wskazuje wybiera najlepszych, a że ma do wyboru same drewniaki to cóż może on sam tu zmienić. Ma ich na zgrupowaniu przez paręnaście dni w roku, to nie wiem dlaczego tu się cudów oczekuje. Od kiedy fakt, że się chłop elegancko ubrał do pracy to problem. Jakby przyszedł w smokingu doły kopać – to bym zrozumiał. BTW jest tyle innych dyscyplin sportu w których odnosimy sukcesy… Musimy się tak piłką nożną jarać? I na koniec Boniek od pewnego czasu wszystko komentuje.… Czytaj więcej »
Michal, a ja mam wrazenie, ze odbierasz to osobiscie. Choc z drugiej strony rozumiem, ze bronisz stylizacji jako Twoich dzieci. A takze z uwagi na wizerunek sponsora. Probierz byl z dupy trenerem, w kazdym niemal aspekcie (wyniki, komunikacja, charakter, itd.). Twoje stylizacje bardzo w porzadku, ale niekoniecznie w kontekscie trenera na meczu pilkarskim. Context is everything. A wiec chlop wygladal jak choinka bozonarodzeniowa w czerwcu. Twoje stylizacje? Bardzo w porzadku, tyle, ze w innym miejscu i okolicznosciach.
Michał Probierz to kolejny przykład przeciwko garniturowi w oczach młodych. Jeśli chcesz wyglądać jak złodziej polityk, lub trener nieudacznik, noś garnitur.
Moim zdaniem można było zmienić garnitur na ten mecz na inny/bardziej bezpieczny aby zabezpieczyć trenera przed możliwym atakiem ze strony dziennikarzy bądź opinii publicznej uwzględniając sytuacje (konflikt trenera z najważniejszym zawodnikiem). Jeśli mecz udałoby sie wygrać i trener wynikami obroniłby swoje decyzje to nikt by sie nie przyczepił o ten garnitur a nawet zostałby odebrany pozytywnie ale niestety wynik był nie po myśli trenera a decyzja i spór z Lewandowskim spowodował krytykę i ataki. Warto z tego wyciągnąć lekcje że gdy emocje wchodzą w gre wszystko może zostac użyte przeciwko Tobie
To na pewno, nie ma ludzi nieomylnych i ja też wyciągnę z tego wnioski.
Nie znam się na modzie męskiej, nie znam się na piłce nożnej. Uważam za to, że Probierz wyglądał bardzo elegancko i zdecydowanie zgadzam sie z Twoim zdaniem.
Jestem zdziwiony, że odbywa się tutaj gorąca dyskusja o garniturach Probierza, bo Boniek coś powiedział na ten temat. Boniek jest ekspertem od kopania piłki i niech tak zostanie. Kędziora jest od gościem od fatałaszków i niech tak zostanie. To dwa różne światy, dwie różne kompetencje, które nie mają ze sobą nic wspólnego, nawet jeśli chwilowo znalazły się w jednych nieszczęśliwych okolicznościach. A tak w ogóle to wina (to w ogóle złe słowo „wina”) pana Michała jest zerowa – przecież nie zmuszał Probierza to noszenia garniturów. Wnioskuję o zaprzestanie dyskusji i wspólne odśpiewanie Kumbaya.
Panowie podziwiam że macie energię i ochotę ekscytować się tym cyrkiem dla półgłówków zwanym piłką nożną?
Michale, może trzeba by pogadać z webmasterem żeby ogarnął w końcu font w komentarzach, bo wszystkie znaki specjalne wymienią na pytajniki. I tak już od lat
Tak, znam ten problem. Lada dzień zaczynamy prace nad nowym dizajnem całego bloga, więc naprawimy wszystko.
Boniek jak to Boniek, chciał się przyjebać i tyle. Jakby Prodiż był w dresie to by napisał „dlaczego nie w garniturze”. Boniek zawsze lubi walnąć coś pod publiczkę. Nie ma sensu tego wałkować, to tylko mierzenie przyrodzenia dwóch typów zajmujących się gośćmi biegającymi w krótkich spodenkach, za świńskim pęcherzem.
Panie Michale, są prążki i prążki. Garnitur z ostatniego meczu był ok, choć uważam, naturalnym tłem dla takiego garnituru są biurowce i świat białych kołnierzyków. Uważam, że taki garnitur nie pasuje specjalnie do bieżni sportowej i stadionu piłkarskiego. Co do poprzednich garniturów, to były lepsze i gorsze. Garnitury w kratę jednak zbyt mocno przykuwały uwagę do trenera, a uważam, że najważniejszymi „bohaterami” powinni być jednak piłkarze. Dobrym przykładem jest powoływany przez Pana trener Ancelotti. Jego klasyczne granatowe garnitury są ponadczasowe i eleganckie. Mam wrażenie, że jak za 10-15 lat będziemy oglądali zdjęcia, to jednak to strój Ancelottiego się obroni, a… Czytaj więcej »
Zobaczmy, też jestem ciekaw :)
Aczkolwiek trzeba też pamiętać o jednym argumencie, o którym zapomniałem wspomnieć w tekście. Mianowicie to, że ta opieka wizerunkowa była częścią współpracy reklamowej Polskiego Związku Piłki Nożnej z marką odzieżową (Lancerto), więc zależało mi też na tym, by te stylizacje były zauważalne i wybijające się ponad boiskową przeciętność. By ta inwestycja ze strony Lancerto była zauważalna przez rynek i potencjalnych klientów. Myślę, że to się udało.
A ja uważam że Polacy z Lewandowskiego zrobili „świętą krowę” której nie można skrytykować i ruszyć. Ludzie on ma 37 lat !!! jak wy chcecie wygrywać piłkarzem który ma 37 lat !! to nonsens. To którego trenera (któregoś już kolei) Lewandowski sobie wybierze nie będzie miało żadnego wpływu na grę, Jakikolwiek by trener był najlepszy na świecie Polacy będą przegrywać bo w piłkę trzeba umieć grać
Michale. Podjąłeś aktywność z uwagi na to, że „ubierałeś trenera”:) Oczywiście, że krytykowanie za ubiór w idealnym świecie nie powinno mieć miejsce. Ale bez przesady. Nikt nie ma też wątpliwości co do Twojego gustu, bo inaczej nas by tu nie było:) Fakt jest jednak taki, że jak jesteś osobą publiczną, słyniesz z wielkiego ego, bycie samcem alfa masz wypisane na sztandarze kariery i nie dowozisz wyników, to zbiera się za wszystko. Każda pierdoła jest dobra. Przesłuchałem całego wywiadu z Bońkiem. Jaki jest nasz Zibi też wszyscy wiemy. Jednak Boniek miał rację. Zwrócił w ten sposób uwagę, że u Probierza było… Czytaj więcej »
Nawałka miał wyniki ale dlaczego ?? bo miał Lewandowskiego który był młody, chciało mu się grać i był u szczytu swojej kariery piłkarskiej, grał wtedy też Błaszczykowski oni na fali nieśli całą drużynę, to było coś, był zgrany zespół, była jakość i były wyniki ale na pewno nie dzięki Naewałce i Smudzie
Niestety ale w tym konkretnym wypadku Boniek ma rację. Te wszystkie stylizacje (już byłego) selekcjonera to taki murek na PITTI i dandysi instagram a nie realna elegancja – zresztą wystarczy zestawić Probierza z trenerami którzy przeważnie noszą garnitury jak S. Inzaghi czy M. Allegri (żeby zostać przy włoskiej piłce) – by zrozumieć jak bardzo to wszystko było przegięte (mam silne wrażenie, że to wynik syndromu czerwonych chinosów, które tutaj kiedyś często gościły)
Niech każdy ubiera się jak chce, tak będzie najlepiej i nie rozumiem dlaczego garnitur Probierza nie miałby być przykładem do zmiany garniturów u S. Inzaghi czy M. Allegri na taki sam jak nosi Probierz
Hmm, może dlatego, że krzykliwość/dandysizm w ubiorze to jest coś co leży jak najdalej od „elegancji”. Chcemy czy nie, w dzisiejszym bezgarniturowym świecie szczytem wyrafinowania (przynajmniej w oczach zwykłego zjadacza chleba) jest jednak stonowany granatowy/szary garnitur, a to co prezentował na sobie Probierz radośnie zmierza w kierunku przesadzonego stroju estradowego. Może byłoby lepiej gdyby zamiast garniturów były to zestawy koordynowane – tam jest zdecydowanie więcej miejsca na „szaleństwa” (i mówię to z perspektywy osoby która sama ma szafę pełną wzorzystych marynarek). Na marginesie osobiście nie kupuję argumentu '”niech każdy ubiera się jak chce” – bo wynikiem takiego podejścia są współczesne… Czytaj więcej »
Nie każdy musi wyglądać tak samo, ale ważne jest żeby umieć zawsze dopasować ubranie do okazji, w takim razie Probierz powinien być w dresie bo garnitur nie kojarzy się z piłką nożną ale dresy już tak
Przypomnę, że klasyczne granatowe garnitury też selekcjoner miał.

Jeśli twoim zdaniem dodanie dość zwyczajnej kamizelki powoduje, że nagle ta elegancja znika, to OK, masz prawo tak uważać, ale moim zdaniem daleko temu do „stroju estradowego”.
Proponuję obejrzeć zdjęcia Beckenbauera (zrobione w trakcie meczów) z czasów, gdy był trenerem reprezentacji Niemiec. Toż to klaun, dandys i Pitti Uomo w jednym.
Jakoś nie mam takich skojarzeń, dobrze gdybyś podesłał jakiś link, bo mam problem z wyszukaniem w necie.
https://x.com/tphoto2005/status/1223114170503061506
https://www.alamy.com/stock-image-the-bavarian-team-coach-franz-beckenbauer-watches-a-football-match-166790529.html
https://www.alamy.it/fotos-immagini/franz-beckenbauer-1990.html?sortBy=relevant
Wszystko po staremu w Polsce widzę. Probierz zły, bo poważni ludzie nie przejmują się przecież ubraniami, a jak ktoś się przejmuje, to marnuje czas na pierdoły i pewnie dlatego nie jest w czymś lepszy. Takie to głupie, że szkoda to nawet komentować.
Kadra gra tak źłe, jak grała wcześniej. I pewnie jest w tym częściowa wina Probierza, bo nie potrafi tego naprawić. Ale nie bardzo widzę, co ma do tego ubiór.
Panie Michale, trochę odbiegając od tej dyskusji to mam pytanie czy zna Pan taką markę Gutteridge? Byłem ostatnio we Włoszech i zauważyłem ładne sklepy a asortyment wydawał się całkiem dobry jakościowo, co Pan sądzi?
Tak, to całkiem solidna marka ze średniej półki z bardzo dobrymi cenami i częstymi wyprzedażami. Powiedziałbym, że to taka „włoska Vistula”, lecz z ciekawszymi kolekcjami.
Dziękuję, też odniosłem takie wrażenie, spróbuję. Pozdrawiam
Mój dziadek zwykł powtarzać że w klasycznym garniturze wygląda się dobrze dopiero w trzecim pokoleniu a we fraku w piątym
Może miał rację?
Jakoś inaczej było z tym powiedzeniem, ale pozdrowienia dla dziadka :)
A więc to twój dziadek był, dobrze wiedzieć ;)
Witam.
Chce kupić garnitur..tylko w moim przypadku założę go max 3 razy w roku. Jest sens płacić 2k za produkt na tak mało okazji czy lepiej kupić coś z sieciówki(Zara)?
Pozdrawiam
W takiej sytuacji tylko garnitur szyty na miarę z odpowiednio jakościowej tkaniny, poniżej 5-6 tys. nie ma możliwości zejść. Jeśli zamierzasz zakładać coś tańszego, to lepiej zostać w domu.
W firmie Zara nie kupisz garnituru, tylko co najwyżej zestaw koordynowany z poliestru. Jeśli dobrze poszukasz, to znajdziesz w ofercie polskiego sklepu garnitury ze 100% wełny w cenie od 1499 zł, niektóre nawet half canvas. A żeby zakup Ci się zwrócił, proponuję, żebyś zakładał garnitur częściej niż 3 razy w roku.
Przy tego tego typu produktach tzw. koszt jednego założenia będzie dość wysoki, jeśli będzie on noszony okazjonalnie, ale to normalne. Trzeba to po prostu zaakceptować, jeśli chcesz zadbać o nienaganny wizerunek i cenisz co najmniej średnią jakość. W Zarze niestety nie znajdziesz nawet średniej jakości w asortymencie garniturowym. Jeśli priorytetem jest niska cena, to proponuję poczekać na wyprzedaże, które lada chwila się zaczną i poszukać czegoś wełnianego u rodzimych marek. Przede wszystkim Bytom i Vistula, bo u nich te wyprzedaże są zazwyczaj solidne (30-50%), a tkaniny wełniane nadal można znaleźć u nich bez większego problemu.
Nic dodać, nic ująć. Szanuję Zbigniewa Bońka a jego opinia mnie ciekawi. Rozumiem dlaczego posługuje się takim argumentem „poniżej pasa” i przyjmuję do wiadomości, że w tak złej atmosferze jaka się wytworzyła wokół Probierza- takie „szpile” są wbijane. Jednocześnie argumentacja Mr. Vintage jest logiczna i dobrze, że się tutaj pojawiła.
Jakby jakiś trener ubrany w takim garniturze wygrał 5:0 z faworytem to by mnóstwo osób pisało, że ten to ma swój styl.
Wystarczyłoby przegrać po dobrym, wyrównanym meczu…
To garnitur nosi człowieka? Ty ubrałeś dorosłego człowieka, który zarabia krocie, a jego drużyna przegrywa! Masz do tego pretensje? Czy ten strój miał zapewnić sukces reprezentacji?
Nie, garnitur miał zapewnić profesjonalny wizerunek osoby, która nas reprezentowała przed milionami widzów na całym świecie.
Dwurzędowa, kontrastowa kamizelka miała zapewnić profesjonalny wizerunek osoby, która nas reprezentowała przed milionami widzów na całym świecie? Do tego w towarzystwie wielgaśnego zegarka Ulysse Nardin Marine Regatta. Zabrakło jeszcze fantazyjnej poszetki. ;-) W tym kontekście rozumiem kpiny Bońka z prążków i jego zmęczenia z tych dandysowskich stylówek.
Jestem w stanie zrozumieć twoją niechęć po poszetek, kamizelek, zegarków jakiejś konkretnej marki i umiejętności trenerskich selekcjonera, ale mimo tych subiektywnych odczuć naprawdę trudno jest uznać, że Michał Probierz wyglądał nieprofesjonalnie w klasycznym szarym, granatowym czy beżowym garniturze, a to sugerujesz swoim komentarzem.
Problem z „ubieraniem” Probierza wg mnie był taki, że zaserwowałeś mu na siłę z Lancerto styl „południowca” nad Wisłą! Maciej Skorża, przymierzany na selekcjonera narodowego, obecnie trenera japońskiego Urawa Red Diamonds nosi także trzyczęściwowe klasyczne szare garnitury wizytowe na dwa guziki w prążek, nawet z dodatkową kieszonką w talii, ale ten styl mi o wiele lepiej pasuje do człowieka. Link: https://sport.fakt.pl/pilka-nozna/maciej-skorza-rozpoczal-od-porazki-river-plate-pokonalo-urawa-red-diamonds/4qlxdhj?utm_source=www.qwant.com_viasg_sport&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2
Moim zdaniem daleko temu stylowi do południowca, ale OK, masz prawo do swojej opinii.
Dziękuję za poświęcony czas na odpowiedzi. Może ta gestykulacja i zarost Probierza dały mi dodatkowe podstawy do skojarzenia go z „południowcem”. W końcu Boniu, dobrze obeznany w rzymskim świecie, też go przyrównał do sycylijskiego mafiozo. ;-)
A Krychowiaka w płaszczu z futrzanym kołnierzem do kobiety
Powtarzano na blogu wiele razy że elegancja to umiejętność dobrania stroju do okoliczności. Inaczej ubierzemy się na pogrzeb a inaczej na wesele, a na weselu inaczej kiedy jesteśmy panem młodym, świadkiem czy po prostu gościem. Nasz trener nawet jeśli sam chciał się tak ubrać, to od tego są styliści żeby przekonać że to nie to miejsce i nie ten czas, chyba że jak piszecie Lancerto potrzebowało się wyróżnić. Wyróżniło się, ale strojem przerysowanym i teatralnym w otoczeniu stadionu, na zasadzie, nie ważne jak o nas mówią byle mówili. Miało być efektownie, a było efekciarsko.
Umiejętność dobrania stroju do okazji to tylko jeden z czynników, ale są też inne, nie mniej ważne: osobowość, charakter, cel jaki chcemy tym strojem osiągnąć.
Ale nawet jeśli mielibyśmy się odnieść tylko do tego czynnika o którym ty piszesz, to kto i w jaki sposób określa ramy w jakich może się mieścić ubiór selekcjonera kadry narodowej? To nie jest opera, ślub czy pogrzeb, więc moim zdaniem bardzo trudno o takie ramy.
„Styl to coś więcej niż tylko zestaw ubrań ? to osobista opowieść o tym, kim jesteśmy, co lubimy i jak chcemy być postrzegani.” Moim zdaniem powyższy cytat z Twojego tekstu jest kluczem do interpretacji Bońka. Uplastycznił swoją interpretacje stroju MP mafią sycylijską dla PRowego wydzwięku w mediach, ale Boniek wie, że prążek to power suit, który ma podkreślać Twoją pozycje. Kontekst wywiadu i kontekst sytuacji był taki, że MP chciał postawić vabonque na siebie i drużynę – kwestia z Lewym i kto tutaj jest szefem. Szefem, który kieruje grą, z której jest niestety tylko wielki szum poza boiskiem a na… Czytaj więcej »
Mówi się często o ubieraniu „z intencją”, sztuce dopasowania ubioru do okazji. W tym przypadku ubranie trenera w kryzysie w strój „bossa” (a królem Anglii też nie jest, więc mem-riposta nie do końca trafny) może błędem nie był, ale był dużym ryzykiem. Wygrałby ten mecz 8:0, to pokazałby że jest bossem, a jego garniak pięknie by to podkreślił. Jednak sytuacje z brakiem sprawczości w kadrze, przegrana konfrontacja z Lewym i ostateczny łomot od Finlandii sprawiają że ten ubiór wygląda dokładnie tak, jak pełny klasyczny strój wimbledonowy kupiony na pierwszy kurs tenisa z kolegami którzy już coś grają. Ewentualnie jak koszulka… Czytaj więcej »