fbpx

Elegancja w pierwszym rzędzie. O stylu i świadomości ubioru podczas Konkursu Chopinowskiego

17 komentarzy

Temat z dzisiejszego wpisu pojawił już już kilka dni temu na moim Instagramie i Facebooku, ale ponieważ nie każdy korzysta z tych aplikacji, to postanowiłem go opublikować również tutaj w nieco szerszej wersji. A dotyczy on ubioru gości-polityków podczas koncertu laureatów Konkursu Chopinowskiego, który odbył się kilka dni temu w Warszawie.

Pod lupę wezmę czterech panów, którzy zasiedli w pierwszym rzędzie, a byli to: Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski.

Zacznę od tego, że koncert ten odbywał się w godzinach wieczornych w Filharmonii Narodowej w Warszawie, a więc teoretycznie można było się spodziewać strojów black tie, ale w praktyce wyglądało to inaczej. I co warte podkreślenia, również uczestnicy konkursu i organizatorzy wyłamali się z tego zwyczaju, co świadczy tym, że niestety klasyczne zasady ubioru przestają już funkcjonować nawet na tak konserwatywnych wydarzeniach.

Przyjrzyjmy się zatem wymienionym panom. 

KAROL NAWROCKI

Muszę przyznać, że prezydent Nawrocki pozytywnie mnie zaskoczył. Góra wygląda bardzo dobrze. Marynarka leży nienagannie na sylwetce, kołnierz nie odstaje, marynarka ma fajne szersze klapy. Koszula z poprawnym kołnierzykiem, chowającym się pod klapy, a mucha wiązana, a nie gotowa. Można by jedynie dodać białą poszetkę do brustaszy. Jeśli spojrzycie na poniższe zdjęcie, to w oczy rzuca się brak widocznego mankietu koszuli przy lewej ręce, ale o tym za chwilę.

Jeśli chodzi o dolną połowę, to buty wyglądają bardzo dobrze (czarne oxfordy z lakierowanej skóry), ale gorzej jest ze spodniami, bo jeśli to miał być smoking, to na bocznych szwach powinny być lampasy (a nie ma ich). Spodnie są też trochę za długie, a sam fason nieco za mocno dopasowany do ciała. Przy klasycznych smokingach i frakach wskazane jest więcej luzu w nogawkach, spodnie układają się wtedy lepiej, a całość wygląda dostojniej. U prezydenta Nawrockiego wygląda to zbyt nowocześnie i ma się wrażenie, że jest cały czas na wdechu, bo marynarka też mogłaby mieć nieco więcej luzu.

Zabrakło również pasa smokingowego. Na zdjęciach tego nie widać, ale gdy oglądałem transmisję wideo, to kilka razy dało się zauważyć fragment koszuli między guzikiem marynarki a pasem spodni, a nie powinno się to zdarzyć – po to jest ten pas smokingowy.

Jednak największy minus to zegarek. Za duży, z dwukolorową tarczą, mało dyskretny. Niemal cały czas był widoczny i blokował mankiet koszuli. Nie tak powinien wyglądać zegarek do stroju typu black tie. Powinien być mniejszy, cieńszy i najlepiej z jednokolorową tarczą (np. biała, kremowa, czarna).

W komentarzach na moim Instagramie i Facebooku pojawiło się kilka komentarzy broniących tego zegarka, a linią obrony było to, że to zegarek polskiej marki Błonie, a w dodatku prezent od przyjaciela, o czym Karol Nawrocki mówił w jednym z wywiadów. Fajnie, że prezydent RP wspiera w ten sposób polskie firmy (sam asortyment tej marki też jest wart uwagi), ale w mojej ocenie nie usprawiedliwia to tak prostego błędu.

SZYMON HOŁOWNIA

Marszałek Hołownia również bardzo dobrze wypadł na tle innych gości. Moim zdaniem najlepiej spośród omawianej „czwórki”. Jednorzędowy smoking z klapami frakowymi, który leży bez zarzutu. Ładna koszula, mucha wiązana, jest też biała poszetka. Na stopach czarne oxfordy ze skóry lakierowanej. Spodnie mają lampasy, choć trzeba się dobrze przyjrzeć, by je dostrzec (są bardzo wąskie).

Jedyny minus to brak pasa smokingowego, co było widoczne w pozycji siedzącej.

RADOSŁAW SIKORSKI

A to z kolei największe rozczarowanie spośród gości z pierwszego rzędu. Tym bardziej, że Radosław Sikorski ma naprawdę dobry gust i zazwyczaj ubiera się bardzo dobrze. Jednak na koncercie w filharmonii coś poszło nie tak.

Czarna marynarka, różowa koszula i granatowe chinosy – taki zestaw nie przystoi tak doświadczonemu politykowi. Strój nieadekwatny do miejsca, okazji i stanowiska. Wygląda to tak, jakby pan minister w ostatniej chwili złapał przypadkowe rzeczy z szafy.

RAFAŁ TRZASKOWSKI

Prezydent Warszawy wybrał ciemnogranatowy garnitur z dwurzędową marynarką. Całość leży poprawnie i trudno się tu czegoś doczepić jeśli chodzi o sam garnitur.

Natomiast przy dodatkach można już wskazać kilka błędów. Na minus duży smartwatch, który zupełnie nie pasuje do tak eleganckiego garnituru i podobnie jak u Karola Nawrockiego blokuje mankiet koszuli. Słabo wyglądają również te ciemnozielone skarpety i w sumie nie wiem skąd taki pomysł. Gdyby pod szyją był ciemnozielony krawat, to może jakoś by się to obroniło, ale w tej sytuacji nie broni się. To pokazuje, jak jeden drobny detal może popsuć całkiem poprawny strój.

PODSUMOWANIE

W czasach, gdy styl coraz częściej ustępuje miejsca wygodzie, warto przypominać, że elegancja nie jest snobizmem, lecz formą szacunku – dla miejsca, ludzi i samego siebie. Filharmonia, jak każde miejsce sztuki, wymaga nie tylko ciszy, ale też odpowiedniej oprawy. Ostatni Konkurs Chopinowski pokazuje, że powszechnie przyjęte zasady ubioru mocno się poluzowały i dotyczy to nie tylko opisanych osób, ale też uczestników – nie brakowało wśród nich czarnych koszul czy golfów założonych pod garnitur.

Jakie jest wasze zdanie – czy takie miejsca wciąż zobowiązują do pewnego poziomu formalności, czy świat poszedł już w inną stronę i należy się z tym pogodzić?

Podobne wpisy

Subscribe
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sebastian
13 godzin temu

O ubraniu się Sikorskiego to szkoda gadać. Tyle lat w dyplomacji i taka żenua…

Sebastian
13 godzin temu

Te zielone skarpetki nie obroniłyby się nawet z zielonym czy ciemnozielonym krawatem.

Marek
9 godzin temu
Reply to  Mr. Vintage

Twoja kombinacja wygląda całkiem fajnie, ale z garniturem byłby słabo.

kecolk
4 godzin temu
Reply to  Mr. Vintage

takie połączenie jest godne naśladowania….brawo Ty

Manfred Gagarin
13 godzin temu

Sikorski chyba chciał pokazać, że mu nie zależy i jest tam za karę.

Benriach
8 godzin temu

Cóż, moda się zmienia. Pewne elementy wydają się już mocno archaiczne, jak np. żakiet czy stroller, a inne wręcz ocierają się o śmieszność (dla mnie takie chociażby eskarpiny są śmiesznymi bucikami, które fatalnie wyglądają zwłaszcza noszone przez wysokich, postawnych mężczyzn). Smoking – ok jeśli chodzi o topowe wydarzenia, jak gala konkursu laureatów Konkursu Chopinowskiego. Ale tutaj się wyłamię z klasycznych zasad: moim zdaniem lampasy to anachronizm. Wiem, tradycja itd., ale serio, po co to, ten ozdobnik? Spodnie bez lampasów wyglądają moim zdaniem lepiej. Jeśli sobie sprawię smoking (a taki mam zamiar), to będzie to wersja bez lampasów – i w… Czytaj więcej »

Benriach
5 godzin temu
Reply to  Mr. Vintage

Ja uważam, że jest miejsce zarówno na jedną opcję, jak i na drugą – jeśli ktoś chce mieć 100% oryginał, to weźmie spodnie z lampasami. Jeśli wersję bardziej współczesną, to bez lampasów.

Gisch
7 godzin temu
Reply to  Benriach

Po co w takim razie sprawiać sobie smoking?
W sklepach jest pełno „garniturów smokingowych”, które zapewne spełnią takie oczekiwania.
Równie dobrze można tez powiedzieć „po co obciągać klapy albo guziki jedwabiem, skoro rogowe albo plastikowe też są ok, a klapy z tej samej tkaniny również ładnie wyglądają”.

Benriach
6 godzin temu
Reply to  Gisch

Bo taka wersja mi się podoba. Dla mnie to wystarczający powód.

gość
7 godzin temu

Skwitować to należy bardzo krótko i dosadnie – nie potrafią się ubrać stosownie do okazji. A czemu nie potrafią? No właśnie…

kecolk
3 godzin temu
Reply to  gość

nie tylko oni nie potrafią, jak się ogląda różne wręczanie nagród w naszym kraju, transmitowane przez telewizje to ubiór niektórych osób aż razi w oczy, jak … ?

Gisch
7 godzin temu

Odnoszę przy okazji wrażenie, że zielone skarpetki p. Trzaskowskiego są też dość krótkie (wydaje się jakby widać było kawałek prawej łydki – na zdjęciu z lewej strony).
Na to też fajnie jest zwracać uwagę aby dobierając długość skarpet (zwłaszcza przy wąskich nogawkach spodni, które z założenia są nieco krótsze) łydki nie wystawały podczas siedzenia, czasem w różnych pozycjach.

Julita
5 godzin temu

Moda się zmienia , co jakiś czas następuje w niej rewolucja.
Pierwsza zrobiła zwłaszcza w ubraniach Coco Chanel. Słynna mała czarna .
Potem mini . Powrót do starego ale już w zmienionej formie. I chwała tym rewolucjom modowym.

Wojtek
50 minut temu

Oglądając ten koncert zwróciłem najbardziej uwagę na ubiór jednego z laureatów. Brak krawata na takiej imprezie, w sytuacji gdy siedzi się na scenie w obecności prezydenta i odbiera nagrodę, to chyba jednak spory nietakt…