Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, to być może zauważyliście, że jakiś czas temu zacząłem tam zamieszczać 10 sekundowe filmiki w których pokazuję jak jestem danego dnia ubrany. Aż dziwne, że wcześniej na to nie wpadłem, bo sam bardzo lubię oglądać takie zwyczajne stylizacje u osób które obserwuję.
Ale wiem, że są osoby, które nie korzystają z Instagrama, więc postaram się tu co jakiś czas wrzucić kilka takich stylizacji z danego miesiąca, bez dłuższego rozpisywania się o poszczególnych zestawach. Zazwyczaj będą to same zdjęcia. Wybaczcie ich amatorski charakter, ale takie jest założenie tego typu postów, zdjęcia robię przed lustrem za pomocą smartfona. Wersje z całą sylwetką i butami znajdziecie w formie filmików na moim Instagramie.
Ten kaszmirowy kardigan Loro Piana bardzo ładny i bardzo charakterystyczny. Świetny zakup. Co do jeansów Levisa… na przestrzeni ostatnich 2 lat kupiłem sobie 4 pary, bo myślałem, że są dobrej jakości.. niestety jestem bardzo rozczarowany. Nie dość, że każda z tych 4 par ma inne wymiary (choć to ten sam model w różnych kolorach) to jeszcze mają liczne przetarcia, w jednej parze musiałem odpruć tę łaciatą skórkę z tyłu, bo cała się marszczyła i rozpadała. Naprawdę jestem bardzo rozczarowany tymi jeansami i szukam aktualnie marki, która oferuje faktycznie wysoką jakość w podobnych pieniądzach.
Znajoma fizjoterapeuta powiedziała mi, że niszczenie konkretnych części odzieży może wynikać w wad postawy, złych wzorców etc. Mi np. przecierają się środki (w konsekwencji robią się dziury) i tyły (pięty) podeszw, spojrzała na sposób chodu i znalazło się rozwiązanie. Podobnie sposób poruszania się ma wpływ na przecieranie się spodni w kroku i ewentualne ich pękanie, dziury, chociaż swoje też robi materiał, jeżeli jest słabszej jakości. W jeansach może to być też kwestia gramatury materiały, te które są z cieńszej tkaniny szybciej niszczeją, ale te grubsze, powyżej 14 uncji trzymają się dobrze.
No właśnie o Levisach słyszałem różne opinie. Moje są wyłącznie pozytywne, a trochę par tej marki przeszło przez moje ręce. Niestety prawda jest taka, że wśród popularnych marek nie ma już tej jakości co kiedyś. Kiedyś dżinsy Levisa/Wranglera/Lee można było nosić kilkanaście lat. Dzisiaj marki nie chcą robić tak dobrych produktów, bo to dla nich słaby interes, jeśli klient miałby wracać po nowe spodnie co kilkanaście lat. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego jeśli chodzi o dżinsy, to już dawno przerzuciłem się na zakupy z drugiego obiegu, bo: – zazwyczaj są to tkaniny lepszej jakości, – jeśli przede mną ktoś je nosił… Czytaj więcej »
A jakie jest Twoje zdanie na temat dżinsów Tiger of Sweden?
PS. Widzę, że nawet w Primarku można znaleźć jakościowe ciuchy (ten golf Cedarwood to chyba marka własna Primarka).
Dokładnie. O Wranglerach i Lee nawet nie piszę, bo ze 3 lata temu też zrobiłem u nich duże zamówienie, oczywiście zawsze zamawiam na oficjalnych stronach, żeby nie trafić na jakieś fejki – i było to samo, a nawet chyba gorzej. Bardzo cienka bawełna, słabe wykonanie samych spodni. Niby jeden model a każde inne. To samo właśnie z Levisami, które mnie strasznie rozczarowały… zawsze były droższe od Lee/Wrangler i myślałem, że są po prostu lepsze, ale to nieprawda. Czyli wychodzi na to, że dzisiaj lepiej kupić droższe spodnie, ale z drugiej ręki, niż takie „klasyki”. Mam znajomego, który przerobił bardzo dużo… Czytaj więcej »
Z markami typu Only & Sons (i setkami podobnych) problem jest taki, że bardzo często brakuje tam powtarzalności jakościowej. Jedna para może być rewelacyjna, a za rok już takiej nie kupisz. Dzieje się tak dlatego, że marki korzystają z setek podwykonawców i dostawców tkanin, ciągle ich zmieniają. Rok temu zamawiali dżinsy w firmie X, a w tym roku w firmie Y, bo dostali niższą cenę. I tak to się kręci.
Michał, a jakie marki poleciłbyś powyżej 250 euro ale w klasycznym kroju. Zawiodła mnie marka Jacob Cohen zarówno pod względem jakości jak i kroju, regular to prawie leginsy.
The Unbranded Brand (u nich nawet poniżej 250 euro), Iron Heart, Blue Blanket, Big John, Pike Brothers, Indigofera, Levis Vintage Clothing, Japan Blue, MOMOTARO.
Nie przesadzałbym z tym „kiedyś to było”. Moim zdaniem niższa jakość czy żywotność niektórych jeansów może zależeć od gramatury i kompozycji materiału. Wiele modeli jest z lżejszego materiału, z różnymi domieszkami = mniejsza trwałość.
Z drugiej strony mam jeszcze kilka par Dieseli wyprodukowanych we Włoszech i tutaj jak najbardziej: Kiedyś to było! Każda para jest inna, mają różne ciekawe detale i wykończenia i materiał jest rewelacyjny!
Mam jeansy firmy Carhartt, gruby mięsisty materiał, świetna jakość. Jednak rzadko je zakładam bo wolę cieńsze Lee z elastanem.
Niestety potwierdzam niską jakość jeansów Levis. Letnie, z cienkiego materiału dżinsowego, nie doczekały nawet prania… Przetarły się w kroku po 2 miesiącach umiarkowanego użytkowania.
Andi
1 rok temu
A może CLOSED?
Andi
1 rok temu
Michale,a ile to kilogramów poleciało?
Dieta,sport?
Sweter Loro Piana rewelacja. Zazdroszczę.
Ale najbardziej podoba mi się zestaw z żółtym swetrem, dżinsami i szarą marynarką w kratę. Niby zimowo, a trochę wiosennie (kolory).
Przemek
1 rok temu
Ten sweter Loro Piana to gdzie Pan trafił? W szmateksie czy jakiś portal?
Z ciekawości dopytam o Twoje doświadczenia z Vinted (sam przeglądam w poszukiwaniu perełek) – czy i jak udaje Ci się unikać podróbek, których tam pełno. Szczególnie jeśli chodzi o popularne marki premium (np. Polo Ralph Lauren)? Może jakiś post na temat: jak i gdzie kupować rzeczy z drugiej ręki? Pozdrawiam.
Wszystkie podróbki łączy zazwyczaj jedno – są kiepskiej jakości i na zdjęciach to widać: krzywo wszyte metki, wystające nitki, słaba tkanina/dzianina, źle skopiowany logotyp. Trzeba więc nauczyć się wyłapywać te detale na zdjęciach.
Poniżej przykład podróbki Polo RL:
– inny logotyp na metce (niesymetrycznie rozmieszczony na metce, pogrubiona ramka przy „Polo”),
– wszywka z rozmiarem pod logotypem, a nie po prawej stronie,
– wystające nitki z dziurek guzikowych,
– niestarannie wyhaftowany konik (tkanina wokół niego się marszczy),
– słaba tkanina (nie wygląda na jakościową).
Stasiek_T
1 rok temu
Wiem, że lustro, ale… poszetka na prawej piersi odwraca moją uwagę od całej reszty.
Tomek
1 rok temu
Michał, zdradzisz za ile udało się kupić sweter Loro Piana?
Tak, ceny marek luksusowych oszalały, ale widocznie wciąż są chętni żeby płacić za metkę. Nikt mi nie wmówi, że sweter Brunello Cucinelli ma w sobie coś co powoduje, że cena 20 000 zł nie jest absurdalna.
Chyba 720 zł. Teoretycznie sporo jak za używaną rzecz, ale:
1. Stan był idealny.
2. Biorąc pod uwagę, że takie swetry Loro Piana kosztują 10-12 tys zł, to ta cena jest bardzo okazyjna.
Dokładnie, jak na ceny na Vinted to drogo ale jeśli weźmiemy pod uwagę jaki % ceny sklepowej zapłaciłeś, to dobra okazja. Po prostu wyjściowa cena jest z kosmosu, a to tylko kawałek materiału.
Jan
1 rok temu
Czym aktualnie ogarniasz zarost? Bo szukam czegoś konkretnego do strzyżenia zarostu.
Ja mam od kilku lat Philipsa BT7520/15, nie wiem czy one są jeszcze w ofercie. Ogólnie wszystko byłoby by super gdyby nie fatalny sposób wykonania odczepiania/montowania głowicy z ostrzami, które się ściąga do czyszczenia. u mnie, podobnie jak u wielu użytkowników, połamały się takie klipsy, trzymające ten element.
Świetny wpis! Bardzo dziękuję za te inspiracje!
Uprzejmie tylko proszę o kadrowanie z butami :)
Jacenty
1 rok temu
Michale, co sądzisz o takiej bosmance: https://ibb.co/nMktmzq ?
Znalazłem ją ostatnio w internecie. Producent ten sam co Twojej bosmanki – Confecç?es Claro.
To raczej Portugalia. Moja nie miała wszywki ze składem surowcowym.
Adrian
1 rok temu
Pytanie do Pana Mr. Vintage. Panie Michale drogi, pytanie troszkę nie na temat, ale jako czytelnik bloga pomyślałem, że zapytam eksperta w tej dziedzinie. Otóż kilka lat temu zakupiłem marynarkę firmy Suitsuplly, rozmiar mały, bo 44, wtedy byłem dość szczupły. Marynarka Havana, zapłaciłem za nią 1600 zł bez kilku zł z tego co pamiętam. Marynarka świetnej jakości, w kratę biało-brązowo-niebieską. Bardzo charakterystyczna i przyciągająca uwagę. Wyrosłem z niej niestety i chciałem ją sprzedać. Pytanie ile rozsądnie można oczekiwać za ten produkt?
Można spróbować wystawić za ok. 450-550 zł (to raczej maksymalne ceny ze tę markę na Vinted), aczkolwiek nie jest to „chodliwy” rozmiar, więc całkiem prawdopodobne, że trzeba będzie obniżyć cenę, gdy nie będzie zainteresowania.
Panie Michale, „poszła” za 700 zł, także super :)
Korzystając z okazji co Pan sądzi o tej marce? Stosunek jakości do ceny? Warto wydać 1600 zł za marynerke firmy Suitsuplly?
Obecne ceny Suitsupply nie są już tak atrakcyjne jak 2-3 lata temu, ale u innych marek ceny też wzrosły, więc po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. Jeśli chodzi o garnitury, to moim zdaniem nadal trudno o lepszy produkt na rynku w tej cenie. Jeśli chodzi o marynarki w tym budżecie, to jest już w czym wybierać, szczególnie w okresach wyprzedażowych, gdy ceny Suitsupply się nie zmieniają (oni nie robią wyprzedaży), a inne marki ceny obniżają.
Jan
1 rok temu
Będzie jakiś wpis/komentarz o upadłości Peek & Clopenburg?
Raczej nie, bo z tego co wiem, na chwilę obecność upadłość dotyczy spółki niemieckiej (polskie sklepy są osobną spółką). Zresztą upadłość nie oznacza, że ta sieć zniknie z rynku.
Ale Peek działa dalej i nawet w Niemczech i Austrii sklepy mają być otwarte. Z tego co czytałem to wraz ze wnioskiem o upadłość zawnioskowali o jakąś tarczę ochronną. Nie znam się na niemieckim prawie upadłościowym, ale wygląda na to, że działalność póki co będzie kontynuowana. Podobno tym co położyło Peeka był ecommerce i koszty zwrotów, których poziom wynosił zdaje się ok 70%. Nie dziwi mnie to wcale, bo sposób prezentacji produktów, brak sensownych promocji i oferta zdominowana przez marki niemieckie, które często mają absurdalne rozmiarówki, powodowały, że kupowanie w internetowym Peeku to zawsze był hazard.
Powiadomienie o plikach cookie - Co mam dziś na sobie – luty 2023 korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie.Zamknij
Ten kaszmirowy kardigan Loro Piana bardzo ładny i bardzo charakterystyczny. Świetny zakup. Co do jeansów Levisa… na przestrzeni ostatnich 2 lat kupiłem sobie 4 pary, bo myślałem, że są dobrej jakości.. niestety jestem bardzo rozczarowany. Nie dość, że każda z tych 4 par ma inne wymiary (choć to ten sam model w różnych kolorach) to jeszcze mają liczne przetarcia, w jednej parze musiałem odpruć tę łaciatą skórkę z tyłu, bo cała się marszczyła i rozpadała. Naprawdę jestem bardzo rozczarowany tymi jeansami i szukam aktualnie marki, która oferuje faktycznie wysoką jakość w podobnych pieniądzach.
Miałem dokładnie tak samo z Levisami – mi wytrzymywały rok i dziura na kroku ? teraz mam Hollistera i nie narzekam
Znajoma fizjoterapeuta powiedziała mi, że niszczenie konkretnych części odzieży może wynikać w wad postawy, złych wzorców etc. Mi np. przecierają się środki (w konsekwencji robią się dziury) i tyły (pięty) podeszw, spojrzała na sposób chodu i znalazło się rozwiązanie. Podobnie sposób poruszania się ma wpływ na przecieranie się spodni w kroku i ewentualne ich pękanie, dziury, chociaż swoje też robi materiał, jeżeli jest słabszej jakości. W jeansach może to być też kwestia gramatury materiały, te które są z cieńszej tkaniny szybciej niszczeją, ale te grubsze, powyżej 14 uncji trzymają się dobrze.
No właśnie o Levisach słyszałem różne opinie. Moje są wyłącznie pozytywne, a trochę par tej marki przeszło przez moje ręce. Niestety prawda jest taka, że wśród popularnych marek nie ma już tej jakości co kiedyś. Kiedyś dżinsy Levisa/Wranglera/Lee można było nosić kilkanaście lat. Dzisiaj marki nie chcą robić tak dobrych produktów, bo to dla nich słaby interes, jeśli klient miałby wracać po nowe spodnie co kilkanaście lat. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego jeśli chodzi o dżinsy, to już dawno przerzuciłem się na zakupy z drugiego obiegu, bo: – zazwyczaj są to tkaniny lepszej jakości, – jeśli przede mną ktoś je nosił… Czytaj więcej »
A jakie jest Twoje zdanie na temat dżinsów Tiger of Sweden?
PS. Widzę, że nawet w Primarku można znaleźć jakościowe ciuchy (ten golf Cedarwood to chyba marka własna Primarka).
Z ich dżinsami akurat nie miałem styczności, ale inne produkty mają dobrej jakości.
Dokładnie. O Wranglerach i Lee nawet nie piszę, bo ze 3 lata temu też zrobiłem u nich duże zamówienie, oczywiście zawsze zamawiam na oficjalnych stronach, żeby nie trafić na jakieś fejki – i było to samo, a nawet chyba gorzej. Bardzo cienka bawełna, słabe wykonanie samych spodni. Niby jeden model a każde inne. To samo właśnie z Levisami, które mnie strasznie rozczarowały… zawsze były droższe od Lee/Wrangler i myślałem, że są po prostu lepsze, ale to nieprawda. Czyli wychodzi na to, że dzisiaj lepiej kupić droższe spodnie, ale z drugiej ręki, niż takie „klasyki”. Mam znajomego, który przerobił bardzo dużo… Czytaj więcej »
Z markami typu Only & Sons (i setkami podobnych) problem jest taki, że bardzo często brakuje tam powtarzalności jakościowej. Jedna para może być rewelacyjna, a za rok już takiej nie kupisz. Dzieje się tak dlatego, że marki korzystają z setek podwykonawców i dostawców tkanin, ciągle ich zmieniają. Rok temu zamawiali dżinsy w firmie X, a w tym roku w firmie Y, bo dostali niższą cenę. I tak to się kręci.
Michał, a jakie marki poleciłbyś powyżej 250 euro ale w klasycznym kroju. Zawiodła mnie marka Jacob Cohen zarówno pod względem jakości jak i kroju, regular to prawie leginsy.
The Unbranded Brand (u nich nawet poniżej 250 euro), Iron Heart, Blue Blanket, Big John, Pike Brothers, Indigofera, Levis Vintage Clothing, Japan Blue, MOMOTARO.
Nie przesadzałbym z tym „kiedyś to było”. Moim zdaniem niższa jakość czy żywotność niektórych jeansów może zależeć od gramatury i kompozycji materiału. Wiele modeli jest z lżejszego materiału, z różnymi domieszkami = mniejsza trwałość.
Z drugiej strony mam jeszcze kilka par Dieseli wyprodukowanych we Włoszech i tutaj jak najbardziej: Kiedyś to było! Każda para jest inna, mają różne ciekawe detale i wykończenia i materiał jest rewelacyjny!
Mam jeansy firmy Carhartt, gruby mięsisty materiał, świetna jakość. Jednak rzadko je zakładam bo wolę cieńsze Lee z elastanem.
Niestety potwierdzam niską jakość jeansów Levis. Letnie, z cienkiego materiału dżinsowego, nie doczekały nawet prania… Przetarły się w kroku po 2 miesiącach umiarkowanego użytkowania.
A może CLOSED?
Michale,a ile to kilogramów poleciało?
Dieta,sport?
Nie, wręcz przeciwnie. Po zimie to mi przybyło chyba.
Panie Michale
Jako osoba, która nie ma mediów społecznościowych, dziękuję, że te ciekawe wpisy z instagrama, umieścił Pan także na blogu.
Pozdrawiam
Proszę bardzo.
Sweter Loro Piana rewelacja. Zazdroszczę.
Ale najbardziej podoba mi się zestaw z żółtym swetrem, dżinsami i szarą marynarką w kratę. Niby zimowo, a trochę wiosennie (kolory).
Ten sweter Loro Piana to gdzie Pan trafił? W szmateksie czy jakiś portal?
Na Vinted.
Z ciekawości dopytam o Twoje doświadczenia z Vinted (sam przeglądam w poszukiwaniu perełek) – czy i jak udaje Ci się unikać podróbek, których tam pełno. Szczególnie jeśli chodzi o popularne marki premium (np. Polo Ralph Lauren)? Może jakiś post na temat: jak i gdzie kupować rzeczy z drugiej ręki? Pozdrawiam.
Wszystkie podróbki łączy zazwyczaj jedno – są kiepskiej jakości i na zdjęciach to widać: krzywo wszyte metki, wystające nitki, słaba tkanina/dzianina, źle skopiowany logotyp. Trzeba więc nauczyć się wyłapywać te detale na zdjęciach.
Poniżej przykład podróbki Polo RL:
– inny logotyp na metce (niesymetrycznie rozmieszczony na metce, pogrubiona ramka przy „Polo”),
– wszywka z rozmiarem pod logotypem, a nie po prawej stronie,
– wystające nitki z dziurek guzikowych,
– niestarannie wyhaftowany konik (tkanina wokół niego się marszczy),
– słaba tkanina (nie wygląda na jakościową).
Wiem, że lustro, ale… poszetka na prawej piersi odwraca moją uwagę od całej reszty.
Michał, zdradzisz za ile udało się kupić sweter Loro Piana?
Tak, ceny marek luksusowych oszalały, ale widocznie wciąż są chętni żeby płacić za metkę. Nikt mi nie wmówi, że sweter Brunello Cucinelli ma w sobie coś co powoduje, że cena 20 000 zł nie jest absurdalna.
Chyba 720 zł. Teoretycznie sporo jak za używaną rzecz, ale:
1. Stan był idealny.
2. Biorąc pod uwagę, że takie swetry Loro Piana kosztują 10-12 tys zł, to ta cena jest bardzo okazyjna.
Dokładnie, jak na ceny na Vinted to drogo ale jeśli weźmiemy pod uwagę jaki % ceny sklepowej zapłaciłeś, to dobra okazja. Po prostu wyjściowa cena jest z kosmosu, a to tylko kawałek materiału.
Czym aktualnie ogarniasz zarost? Bo szukam czegoś konkretnego do strzyżenia zarostu.
Cały czas ten trymer Philipsa:
https://mrvintage.pl/2018/10/jak-dbac-kilkudniowy-zarost-poradnik.html
Szukam czegoś dobrego, co „wciąga włoski” i nie robi bałaganu :)
Ja mam od kilku lat Philipsa BT7520/15, nie wiem czy one są jeszcze w ofercie. Ogólnie wszystko byłoby by super gdyby nie fatalny sposób wykonania odczepiania/montowania głowicy z ostrzami, które się ściąga do czyszczenia. u mnie, podobnie jak u wielu użytkowników, połamały się takie klipsy, trzymające ten element.
Czy ten trymer Philipsa można płukać bez żadnej głowicy?
Chyba tak :) Ja tak robię i nic się nie stało.
Świetny wpis! Bardzo dziękuję za te inspiracje!
Uprzejmie tylko proszę o kadrowanie z butami :)
Michale, co sądzisz o takiej bosmance: https://ibb.co/nMktmzq ?
Znalazłem ją ostatnio w internecie. Producent ten sam co Twojej bosmanki – Confecç?es Claro.
Fajna, w stylu retro.
Z ciekawości spytam: Twoja też ma w składzie 80% wełny i 20% poliestru?
PS. Bardzo trudno znaleźć cokolwiek w sieci o firmie Confecçoes Claro. Pewne ślady wskazują, że to firma brazylijska powstała w 1984 roku.
To raczej Portugalia. Moja nie miała wszywki ze składem surowcowym.
Pytanie do Pana Mr. Vintage. Panie Michale drogi, pytanie troszkę nie na temat, ale jako czytelnik bloga pomyślałem, że zapytam eksperta w tej dziedzinie. Otóż kilka lat temu zakupiłem marynarkę firmy Suitsuplly, rozmiar mały, bo 44, wtedy byłem dość szczupły. Marynarka Havana, zapłaciłem za nią 1600 zł bez kilku zł z tego co pamiętam. Marynarka świetnej jakości, w kratę biało-brązowo-niebieską. Bardzo charakterystyczna i przyciągająca uwagę. Wyrosłem z niej niestety i chciałem ją sprzedać. Pytanie ile rozsądnie można oczekiwać za ten produkt?
Ponawiam prośbę ;)
Można spróbować wystawić za ok. 450-550 zł (to raczej maksymalne ceny ze tę markę na Vinted), aczkolwiek nie jest to „chodliwy” rozmiar, więc całkiem prawdopodobne, że trzeba będzie obniżyć cenę, gdy nie będzie zainteresowania.
Dziękuję za odpowiedź Panie Michale!
Pozdrawiam
Panie Michale, „poszła” za 700 zł, także super :)
Korzystając z okazji co Pan sądzi o tej marce? Stosunek jakości do ceny? Warto wydać 1600 zł za marynerke firmy Suitsuplly?
O, to gratuluję.
Obecne ceny Suitsupply nie są już tak atrakcyjne jak 2-3 lata temu, ale u innych marek ceny też wzrosły, więc po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. Jeśli chodzi o garnitury, to moim zdaniem nadal trudno o lepszy produkt na rynku w tej cenie. Jeśli chodzi o marynarki w tym budżecie, to jest już w czym wybierać, szczególnie w okresach wyprzedażowych, gdy ceny Suitsupply się nie zmieniają (oni nie robią wyprzedaży), a inne marki ceny obniżają.
Będzie jakiś wpis/komentarz o upadłości Peek & Clopenburg?
Raczej nie, bo z tego co wiem, na chwilę obecność upadłość dotyczy spółki niemieckiej (polskie sklepy są osobną spółką). Zresztą upadłość nie oznacza, że ta sieć zniknie z rynku.
Ale Peek działa dalej i nawet w Niemczech i Austrii sklepy mają być otwarte. Z tego co czytałem to wraz ze wnioskiem o upadłość zawnioskowali o jakąś tarczę ochronną. Nie znam się na niemieckim prawie upadłościowym, ale wygląda na to, że działalność póki co będzie kontynuowana. Podobno tym co położyło Peeka był ecommerce i koszty zwrotów, których poziom wynosił zdaje się ok 70%. Nie dziwi mnie to wcale, bo sposób prezentacji produktów, brak sensownych promocji i oferta zdominowana przez marki niemieckie, które często mają absurdalne rozmiarówki, powodowały, że kupowanie w internetowym Peeku to zawsze był hazard.