Maj i czerwiec to w naszym kraju czas imprez rodzinno-kościelnych. O ubiorach ślubnych, zarówno pana młodego, jak i gości pisałem na blogu już nie raz (polecam m.in. wpis „Jak się ubrać na ślub jako gość„), ale chyba nie pojawił się tutaj jeszcze poradnik dotyczący pozostałych uroczystości rodzinno-kościelnych. Mam na myśli komunie, bierzmowania, chrzty.
Wrzucam je do jednego koszyka, bo moim zdaniem można je potraktować tak samo, gdy mowa o ubiorze, choć zdaję sobie sprawę, że możecie mieć inne spojrzenie na ten temat i na przykład komunię uznać za uroczystość bardziej formalną niż bierzmowanie. Dlatego na wstępie podkreślę, że w przypadku imprez rodzinno-kościelnych nie ma obecnie żelaznych reguł, jak miało to miejsce 20 lat temu, gdzie raczej standardem na takich wydarzeniach był garnitur. Czy dzisiaj jest on niezbędny? Nie, ale zanim to rozwinę i zaproponuję konkretne zestawy, to jeszcze dwa zdania skąd taka zmiana dress code’u na imprezach rodzinno-kościelnych.
Po pierwsze, moda męska w ostatnich latach staje się coraz mniej konserwatywna. Wystarczy spojrzeć jak wygląda obecnie moda ślubna – jest w niej znacznie więcej swobody i nieformalnych stylizacji niż kiedyś. Podobne poluzowanie zasad nastąpiło w modzie biznesowej i korporacyjnej.
Po drugie, od dawna zmienia się w Polsce samo podejście do Kościoła, jako instytucji. Szczególnie wśród młodych osób i mieszkańców dużych miast. W roku 2021 raport CBOS informował, że „najmłodsza Polska jest już w jednej trzeciej niewierząca”. A zatem coraz mniej osób chodzi do kościoła, a ci, którzy chodzą, coraz rzadziej czują potrzebę jakiegoś odświętnego ubierania się na mszę, co jeszcze kiedyś raczej było standardem. I to doskonale widać w dużych miastach, gdzie czymś zupełnie powszechnym są dżinsy, t-shirty, a w upalne dni nawet szorty wśród wiernych. Nie oceniam czy to dobrze, czy źle, stwierdzam po prostu fakt.
Zobaczcie zatem moje propozycje ubioru na imprezy rodzinno-kościelne. Przygotowałem zestawy zarówno konserwatywne, jak i bardziej nowoczesne. Pamiętajcie też o tym, że ubiór jest narzędziem komunikującym szacunek lub jego brak. I chodzi tu przede wszystkim szacunek do osób, które was zapraszają, czyli najczęściej rodziców młodego człowieka. Możecie mieć negatywny stosunek do instytucji kościelnych, możecie nie lubić miejscowego proboszcza, ale skoro przyjmujecie zaproszenie na taką uroczystość, to wypada ubrać się w sposób nienaganny, bo zakładam, że dla osób zapraszających jest to ważne wydarzenie. Według mnie, takim minimum powinny być spodnie chino, koszula i marynarka.
Wiele zależy też od tego, jakie zasady (oczywiście takie niepisane) panują w twojej rodzinie. Jeśli tego typu wydarzenia zawsze mają podniosły charakter i również strój taki jest, to warto się do tego dostosować. Z kolei jeśli przyjęło się w twojej rodzinie, że każdy ubiera się po swojemu, to wówczas pole manewru jest znacznie większe.
GARNITUR
Bezpiecznym klasykiem na takie rodzinne wydarzenia zawsze będzie garnitur i biała koszula. Nie musisz kupować nowego, wykorzystaj ten który masz w szafie. Najlepszy będzie granatowy, szary, ale też mniej standardowe kolory, które w ostatnich sezonach sprzedają się w Polsce świetnie, czyli np. bordo, ciemna zieleń, jasny brąz.
Skoro to okres wczesnego lata, to jeśli pogoda będzie upalna, dobrym wyborem będą także garnitury typowo letnie z mniej formalnych tkanin (np. z lnu). Jeśli chodzi o koszule, to oczywiście najlepsza będzie biała (bawełna lub len), ale niezłym wyborem będzie również jasny róż lub błękit. Czy krawat jest obowiązkowy? W dzisiejszych czasach wydaje się, że nie, choć na pewno będzie mile widziany wśród osób najbliższych (ojciec, ojciec chrzestny). Jeśli chodzi o buty, to do klasycznych garniturów najlepsze będą czarne i ciemnobrązowe, ale do garniturów mniej formalnych mogą to być np. mokasyny i półbuty z jaśniejszych skór i/lub zamszu.
ZESTAW KOORDYNOWANY
Klasyczny zestaw koordynowany na drabince formalności jest pomiędzy garniturami, a zestawem ze spodniami chino i nieformalną marynarką. Składa się on z granatowej marynarki wełnianej, białej koszuli, szarych spodni wełnianych oraz czarnych lub ciemnobrązowych półbutów. Szare spodnie można ewentualnie podmienić na piaskowe bawełniane z zaprasowanym kantem. W klasycznym zestawie koordynowanym powinien być również krawat. W tym mniej formalnym (ze spodniami bawełnianymi), można go sobie odpuścić.
Choć klasyczny zestaw koordynowany ma wiele plusów, to w Polsce spotyka się go bardzo rzadko. A szkoda, bo to taki zestaw ubrań, który na wielu wydarzeniach może być alternatywą dla garnituru i stylizacją bezpieczną pod wieloma względami.
Jeśli nie wiecie czy na daną okazję włożyć garnitur, czy sportową marynarkę i chino, to zestaw koordynowany może się okazać najlepszym wyborem. Bo gdy okaże się, że wszyscy są jednak w garniturach, to zestaw koordynowany z granatową marynarką nie będzie mocno od tego odstawał. Z kolei jeśli okaże się, że wszyscy są w chinosach i bawełnianych marynarkach, to w zestawie koordynowanym też nie będziecie ubrani przesadnie overdressed.
SMART CASUAL
Jeśli źle się czujesz w garniturach, to nie będzie grzechem jeśli na taką rodzinną imprezę założysz coś z kategorii smart casual w stonowanej kolorystyce, czyli może to być sportowa marynarka, spodnie chino i mniej formalna koszula. Oczywiście z tym casualem to nie przesadzaj np. dżinsy nie nadają się na taką okazję :)
A dla tych którzy kompletnie nie akceptują marynarek, to podsuwam jeszcze propozycję z kamizelką, która może być mniej formalnym zamiennikiem marynarki, aczkolwiek taki zestaw odradzałbym osobom najbliższym (ojciec, ojciec chrzestny).
Na koniec postanowiłem jeszcze odpowiedzieć na pytania, które na moją prośbę przesłaliście mi wczoraj na Instagramie.
Czy wypada iść w jasnym garniturze?
Jeśli pogoda temu sprzyja (jest ciepło i słonecznie), to jak najbardziej.
Przyjęcie komunijne w ogrodzie. Jak się ubrać?
Myślę, że samo miejsce przyjęcia nie ma większego znaczenia, więc dowolny zestaw z tych zaprezentowanych przeze mnie powinien się sprawdzić. Chyba, że w tym ogrodzie planowane są jakieś aktywności fizyczne :)
Nie lubię garniturów. Jaka alternatywa?
Zestaw koordynowany (granatowa marynarka + szare spodnie welniane lub granatowa marynarka i beżowe spodnie bawełniane z kantem) lub coś w stylu smart casual, czyli np. granatowe chino, szara marynarka w kratę i biała koszula.
Czy wypada iść w czarnym garniturze i czarnym krawacie na bierzmowanie (jako gość)?
Czarny garnitur uznałbym za najmniej odpowiedni na taką okazję z kilku powodów. Po pierwsze, gdy będzie słonecznie, to w kolorze czarnym będzie ci prawdopodobnie za gorąco. Po drugie, czerń jest kolorem wieczorowym i żałobnym, więc na uroczystości dzienne średnio się nadaje.
Czy można iść w mokasynach, a nie półbutach?
Jeśli tylko będą pasować do ubrań, to jak najbardziej. Ważne by były czyste, nie znoszone.
Jakie materiały wybrać, aby nie ugotować się w garniturze?
Sam materiał wierzchni garnituru to jedno, ale są jeszcze dwie warstwy w postaci koszuli i podszewki marynarki. Jeśli chodzi o koszulę, to najlepsza będzie bawełna royal oxford lub len. Oba te materiały mają tzw. splot otwarty, który ułatwia cyrkulację powietrza. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na skład surowcowy podszewki marynarki. Najlepsza będzie wiskoza, a najgorszy poliester. Jeśli chodzi o tkaninę zewnętrzną marynarki, to proponuję wełnę typu hopsack lub mieszanki wełny z lnem.
Lniane jasne spodnie + wełniana marynarka navy (dwurzędowa). Czy to dobre połączenie?
Nie za bardzo. Osobno każdy z tych elementów jak najbardziej, ale razem mogą wyglądać zbyt kontrastowo – spodnie lniane szybko łapią zagniecenia, co w połączeniu z elegancką marynarką wełnianą będzie się „gryzło”. Do granatowej dwurzędówki najlepsze będą szare spodnie z wełny lub beżowe chino z zaprasowanym kantem.
Czy na komunię nadaje się lniany garnitur?
Jeśli pogoda będzie słoneczna, to tak.
Do garnituru tylko gładka koszula? Czy w prążek też może być?
Co prawda prążki bardziej kojarzą się z zestawami biznesowymi, a nie okazjonalnymi, ale jeśli ktoś lubi, to nie widzę przeciwwskazań, by wykorzystać koszulę w drobny, stonowany prążek. Poniżej przykład.
Odkryte kostki (niewidzialne skarpety), czy tradycyjne skarpety?
Wiele zależy od ubrania, jakie będziesz miał i od butów. Przy klasycznych półbutach (oxfordy, monki, lotniki, derby) zdecydowanie powinna być zwykła skarpeta. Ale jeśli będą to mokasyny i mniej formalny zestaw ubrań (np. chino albo garnitur lniany), to wówczas można odkryć kostkę i zastosować niewidzialne skarpety.
Na takie „imprezy” w tych miesiącach zdecydowanie te bardziej casualowe i jasne i do tego mokasynki polecam :)
Myślę, że skoro taki wpis ma inspirować, a może ktoś chciałby skorzystać z tych gotowych propozycji to należałoby uzupełnić o informacje o rozmiarówkach. Mamy tu producentów włoskich, szwedzkich, brytyjskich, polskich. To byłoby bardzo praktyczne (tabele rozmiarów udostępniane na stronach www potrafią odbiegać od faktycznych rozmiarów), o ile właściciel bloga miał z ubraniami wymienionych producentów (poza Lancerto) styczność…
Większość marek na swoje tabele rozmiarowe na stronach internetowych, więc nie widzę sensu, by przy każdym pojawiającym się produkcie dodawać info o rozmiarach.
Za dużo zbędnych informacji by tu było.
Byłoby to strasznie męczące dla autora oraz dla czytelnika. Nie sądzę by przeciętnej osobie chciało się przewijać stos obrazków z rozmiarówkami
A ubrania kupujesz na blogu, czy stronach producentów?
„Pluć na Kościół”? Można to chyba napisać inaczej… :)
Jakaś propozycja?
Np. „Możecie mieć krytyczny/negatywny stosunek do Kościoła…”
chorchać ? byłoby to nawiązanie do słowa CHURCH…czyż nie pięknie ?
Również uważam, że forma językowa nie najszczęśliwiej dobrana przez autora – bez względu na sens wypowiedzi i osobisty stosunek do wskazanej instytucji.
Dzięki za uwagi, macie rację. Poprawiłem to zdanie.
Gotowe propozycje świetne jak zawsze! Zdjęcia modeli już niestety nie do końca ze względu na trochę zbyt wysoko położone guziki w marynarkach, ale teraz taka moda chyba.
Niestety to jest duży problem, przykrótkie marynarki i ten nieszczęsny wysoko położony górny guzik.
Nudny i przewidywalny wpis niestety i bez urazy :)
Spokojnie, nie czuję urazy :) To takie wydarzenia, że trudno tu o jakieś wariacje stylistyczne i uważam, że lepiej postawić na klasykę. Ale jeśli masz jakieś ciekawe propozycje, to chętnie przeczytam/zobaczę.
Zależało mi też na tym, by pokazać stylizacje, jakie można poskładać z ubrań, które wiele osób ma już w szafie (klasyczny garnitur, sportowa marynarka, biała koszula).
Bo też nie ma co wyważać otwartych drzwi.
Panie Michale, proszę o polecenie jakichś beżowych chinosów z dwiema zakładkami w rodzaju tych, o których pisał Pan tutaj https://mrvintage.pl/2015/09/wracaja-dziadkowe-spodnie.html. Nie mogę nic sensownego znaleźć, a na Vinted królują obszerne modele w stylu lat 80.
Zobacz te:
https://pewienpan.pl/product-pol-3662-Bezowe-spodnie-chino-wysoki-stan.html
https://macaronitomato.com/produkt/bezowe-spodnie-bedford-z-bawelny/
https://www.gutteridge.com/en_GB/outlet/trousers/double-pleated-trousers-in-lightweight-twill/97977006.html
Dziękuję za szybką odpowiedź. Chyba się skuszę na te pierwsze.
Swoją drogą dziwne, że sieciowki jakoś nie podłapały trendu na takie spodnie – a może jeszcze na to za wcześnie?
Pojawiają się od jakiegoś czasu:
https://www.zara.com/pl/pl/spodnie-chinosy-z-zaszewkami-p08727430.html?v1=237729251&v2=2205302
https://www.reserved.com/pl/pl/spodnie-carrot-z-lnem-1316o-08x
A co Pan sądzi o tych: https://answear.com/p/desigual-spodnie-22smpw06-meskie-kolor-bezowy-w-fasonie-chinos-596660? Byłoby fajnie, ale po co ten nadruk?
Dziwne proporcje mają. Bardzo wąskie na dole i szerokie u góry.
Michał jak oceniasz markę Guterridge? Mam ich kurtkę Safari i jest ok. Mają fajne promocje, wzory wyglądają ciekawie, materiały też ok a jak wg Ciebie?
Ja nie mam doświadczeń z ich produktami, ale słyszałem, że jakość jest bardzo nierówna.
A czy takie spodnie z dwiema zakładkami muszą mieć obowiązkowo zaprasowane kanty ?
Nie
Może Pan doradzi jak dobrać długość chinosów? Gdy kupuję długość 32 to zawsze za długie, harmonijka robi się nad butami. Gdy kupuję 30 to zawsze za krótkie, kostkówki, jak z młodszego brata. U krawca skracać czy jest jakaś firma, która produkuje długość 31?
Nie sądzę. W dżinsach czasem się zdarza długość 31, ale w chinosach raczej nie. Trzeba kupować te dłuższe i skracać.
Tak zrobię, zwłaszcza że chinosy łatwiej skrócić bez znaczącego ubytku na fasonie, mniej sztywnych szwów jak w dżinsach.
Skracanie spodni to najprostsza przeróbka, którą zrobi każdy zakład krawiecki, niekiedy już od kilkunastu złotych. Skracanie nogawek dżinsów to żadna różnica (to nie szwy są sztynwe, a materiał), a już tym bardziej żaden „ubytek na fasonie” (problem może być co najwyżej przy skracaniu o mniej niż jakieś 2 cm, bo wtedy trzeba by w zasadzie wypruwać szew zamiast odciąć dół jak przy większym skróceniu).
Marks & Spencer produkuje spodnie (również chinosy) o długości 31, natomiast długości 32 u nich nie uświadczysz, nad czym zresztą ubolewam.
Dzięki za podpowiedź. Przyjrzę się. Podstawowa kolekcja M&S Regular Fit Stretch Chinos to duży wybór kolorów i niezła cena. Tyle, że trzeba zamawiać online w brytyjskim M&S, który zdaje się wysyłać do Polski, a nie w europejskim M&S, który ma znacznie uboższą ofertę.
Niestety, brytyjski sklep nie wysyła do Polski. Trzeba rejestrować się na ich stronie, gdzie do wyboru jest tylko UK. Z kolei europejski sklep online ma znacznie mniejszy wybór chinosów (chyba jedna czwarta tego co w brytyjskim), w dodatku są nie wiadomo dlaczego kosztują dwa razy tyle w stosunku do brytyjskiego. Bez sensu.
W jednym akapicie pisze Pan o,, szortach w kościele,, konkludując, że nie ocenia Pan tego stanu rzeczy, czy to dobrze, czy źle. Natomiast,, dwa,, akapity niżej pisze Pan, ażeby szanować powagę sytuacji, miejsca w którym się znaleźliśmy i ludzi, którzy nas zapraszają….. To jest najwłaściwsza konkluzja,, problemu,,. Niestety wszędzie można zaobserwować ludzi, którzy mają elementarne problemy natury estetycznej…….
W tym zdaniu chodziło mi to, by nie rozwijać tego tematu w tym miejscu, bo to jednak oczywista oczywistość :)
Ciekawy wpis, szczególnie jeśli chodzi o polecane marki – marynarki od Gutteridge przepiękne. Jakie buty wizytowe Pan poleca na szerszą stopę (nie mówię o tęgości), o bardziej anatomicznym kształcie? Przeszukałem już standardziki (klasycznebuty, loake, itp) ale chyba wszystko jest jednak na zasadzie zwezanych czubów, a nie anatomicznej budowy…
Zerknij sobie do sklepu Herring Shoes i w filtrach zaznacz tęgość G (szerokie).
Wydaje mi się, że to jest sklep, który ma największy wybór dobrych marek w tęgości G.
O co chodzi z tymi butami Crownhill? Jakieś lokowanie produktu?
Nie, u mnie płatne lokowania są zawsze oznaczone.
Często korzystam z ich zdjęć, bo potrafią ładnie sfotografować buty z bocznego profilu (co nie jest takie proste), a takie mi najbardziej pasują do moich grafik.
A samą markę też lubię, mam chyba 4 pary ich butów i z każdej jestem zadowolony.
Rozumiem, buty ładne i klasyczne wzory.
Dlaczego nie uwzględnił Pan koszuli OCBD z krawatem? W Polsce, gdzie królują na takich uroczystościach sezonowe „wólczanki”, to dość szokujące zestawienie, ale w końcu klasyka preppy :-).
Większość dostępnych OCBD nie nadaje się do użycia z krawatem przez zbyt krótkie wyłogi. Sensowne pod tym względem koszule to co najmniej 300-400 zł i w górę.
Przede wszystkim jednak preppy to nie jest idealny wybór na taką dość formalną okazję (dla niektórych najbardziej formalną w jakiej w ogóle biorą kiedykolwiek udział). Ani kołnierzyk button down, ani materiał oxford nie są domeną odświętnych koszul – wręcz przeciwnie, to optymalne połączenie na co dzień (choć dla większości mężczyzn, noszących się raczej w t-shirtach takie stwierdzenie może być szokujące :p ).
Długość wyłogów to chyba nie jest kwestia ceny lecz marki lub modelu Oksforda. Mam kilka OCBD. Większość ma kołnierzyk 6 cm i rzeczywiście są za krótkie do krawata. Natomiast dwie od Uniqlo (czyli do 200 zł, a nie 300-400) ma 7 cm i przy tym kołnierzyku wełniany, dobrze zawiązany krawat fajnie leży, tzn. nie wypycha kołnierzyka i wygląda estetycznie.
Z tymi wyłogami to też nie chciałbym przesadzać w drugą stronę. Najczęściej takie koszule noszę jednak bez krawata, a wielkie rozpięte kołnierzysko 8-9 cm nie wygląda moim zdaniem najlepiej. Zwłaszcza przy cienkiej letniej marynarce taki kołnierz zaczyna dominować w całej stylizacji.
Już lepsze 8-9 niż jakieś 4 cm (choć te pierwsze wartości to jakieś zupełnie pojedyncze przypadki). Uniqlo nie słynie z koszul i to raczej wyjątek, zdecydowana większość koszul button down (zwłaszcza polskich marek) ma prawie bez wyjątku krótkie kołnierzyki, dłuższe można zdecydowanie częściej znaleźć u droższych marek (po prostu u tanich takie modele to rzadkość).
?Uniqlo nie słynie z koszul…? Akurat Oksfordy Uniqlo są dobrze oceniane w różnych rankingach, szczególności w relacji cena – jakość. Tutaj jest nawet porównanie z dużo bardziej prestiżowym (i droższym) Charlesem Tyrwhittem: https://affordableearl.com/comparison-ocbd-battle-uniqlo-vs-charles-tyrwhitt/ ?…zdecydowana większość koszul button down (zwłaszcza polskich marek) ma prawie bez wyjątku krótkie kołnierzyki…? Aż tak bym nie generalizował. Jeśli jest to porządny Oxford a nia jakaś imitacja to musi mieć minimum 6 cm. 7 cm ma też np. Ben Sherman, a to nie jest jakaś wysoka półka cenowa. Mają też często wyprzedaże. Jakaś polska marka robi przyzwoite OBCD? Np. taka Wólczanka praktycznie nie ma bottom down?ów,… Czytaj więcej »
Mam pytanie odnośnie koszul, niedawno zakupiłem różową koszulę lnianą z Pańskiej kolekcji L&MRV , koszula materiałowo jest super, polecam każdemu ale nurtuję mnie pytanie dlaczego przy fasonie slim większość koszul (nie tylko z Pana kolekcji) tworzy na dole jakby takie „rozkloszowanie”. Ja akurat poprawiam to u krawcowej bo jest to nadmiar materiału który niestety wygląda źle jeżeli nosi nosi się koszulę w spodniach, często wychodzi, tworząc tzw fałdy. Krawcowa twierdzi, że bardzo dużo robi takich wszyć i zastanawiam się czy nie można tego w momencie produkcji jakoś korygować na prosto, żeby koszula na dole nie tworzyła sukienki ;) Pozdrawiam i… Czytaj więcej »
Hmmm, to po prostu taki fason, który nie jest mocno wytaliowany, więc przy bardzo szczupłych sylwetkach tak się będzie działo.
Są różne figury.
Część mojej rodziny mieszka na wsi pod Rybnikiem, teraz zmiany już i tam dotarły, dress code kościelny się rozluźnił, ale tak ze 20 lat temu na zwykłej mszy to pewnie 90% mężczyzn przychodziło w garniturach, zimą w płaszczach. U mnie w mieście już wtedy były inne zasady. Największy kontrast na pogrzebach, tam prawie wszyscy w ciemnych garniturach, rodzina obowiązkowo, kobiety też na ciemno. W mieście kolorowy kondukt.
Nie znałem marki Pini Parma, ale ich ubrania wyglądają znakomicie! Przyjemnie się ten wpis czytało i przede wszystkim oglądało.
Panie Michale, poszukuje brązowych butów na ślub. Czy mógłby Pan polecić jakiś konkretny model?
Na chwile obecna mam na oku poniższe oxfordy.
https://partenope-shoes.com/pl/buty-meskie-oxford/339-brazowe-oxfordy-skora-cieleca-crust.html
A jaki budżet?
Chciałbym się zmieścić w 1000 zł.
To z sensownych propozycji chyba tylko marka Berwick.
Na przykład ten model: https://klasycznebuty.pl/pl/p/Berwick-3010-Moka-Oxford/5933
Dziękuję
W trzycyfrowej kwocie można wciąż znaleźć coś lepszego niż Berwick. Ich buty podrożały w ciągu ostatnich lat bardziej niż inne – dość powiedzieć, że są obecnie droższe niż Meermin, od dawna uznawany za markę lepszej jakości – i właśnie nią polecam się zainteresować, np.:
https://eu.meermin.com/collections/mens-oxfords/products/101430-expresso-antique-calf-e
Z polskich marek polecam Partigiani, jakościowo naprawdę ok i są bardzo wygodne (ze wszystkich butów Goodear Welted te są u mnie na 1 pozycji pod względem wygody), niestety wybór modeli jest dość ograniczony:
https://klasycznebuty.pl/pl/p/Partigiani-7748-Marron-Oxford/7413
W zasadzie także marka Crownhill mieści się w budżecie, to na pewno lepsze buty niż Berwick.
Panie Michale, jak zawsze, bardzo wartościowy wpis. Zastanawiam się czy do lnianego, beżowego garnituru pasuje jedynie lniana koszula czy bawełniana też będzie ok?
Bawełna też będzie ok.
Panie Michale, mógłbym prosić o podanie linku do białej koszuli lancerto wykorzystanej w propozycjach z garniturem?
To ta koszula: https://www.lancerto.com/pl/koszula-biala-giorgio-slim-ko073122000008-bialy.html
No niestety, współpraca z Panem nie pomogła tej firmie wznieść się na wyższy poziom. Typowo „polskie” tandetne tkaniny, popeliny w okropne mikrowzory, w zasadzie nic tam nie może się podobać. Kilka razy wchodziłem do ich salonów i wychodziłem zniesmaczony. Do Vistuli czy Wólczanki jeszcze daleko, a Vistula i Wólczanka coraz bardziej spsiałe.
Każdy ma prawo do własnej opinii, ale jeśli chodzi o koszule, to moim zdaniem Lancerto ma je sporo lepsze od Vistuli i Wólczanki. Mam tu na myśli zarówno jakość tkanin, jakość wykończenia i detale (np. proporcje kołnierzyka). I z tego co wiem, to popeliny są u nich w mniejszości, większość modeli to twill i oxford z dobrych tkalni. Co do mikrowzorów, też nie jestem ich fanem, ale wiem, że bardzo dobrze się sprzedają, dlatego jest ich tak dużo na rynku (nie tylko u Lancerto). A piszę tę dobrą opinię nie dlatego, że współpracowaliśmy, lecz dlatego, że podczas tych kilku lat… Czytaj więcej »
Przydałaby się jakaś „selekcja Mr Vintage”, żeby ci bardziej wymagający klienci odnaleźli coś w tym asortymencie dla siebie – jak kiedyś artykuł „Lancerto to nie tylko moja kolekcja”. To co widziałem wyeksponowane w salonach, zniechęciło mnie do dalszego przekopywania się przez asortyment
Tu się zgadzam. Poza linią Lancerto&MRV, która naprawdę się wyróżnia na rynku, poziom tej marki to dużo niżej niż Vistula, a tylko nieco lepiej niż Giacommo Conti, Pawo, Recman i reszta podobnych sklepów z asortymentem dla weselnych wujków. Kiedyś wpadły mi w oko chinosy, miały naprawdę fajną tkaninę i dobry chwyt. Oczywiście musiały zostać zepsute kolorowymi przeszyciami. Koszule, które nie mają pstrokatych wzorków też się do niczego nie nadają, bo mają w rękawie wszyte logo (które swoją drogą jest wybitnie brzydkie). Polówki, z których większość ma kontrastowe przesycia na rękawach i kołnierzu wyglądają jak z lat 90… Pod każdym względem… Czytaj więcej »
W internecie jest mnóstwo zdjęć świetnie ubranych mężczyzn, a w artykule prawie na każdym zdjęciu jest za krótka marynarka lub dziwne proporcje.
To już nie moja wina, że marki prezentują swoje ubrania na nieodpowiednich modelach :)
Wpis dobry, jak zwykle.
Korzystając z okazji zapytam czy wiesz może czy Vistula rezygnuje z linii Lantier?
W sklepie online jest zaledwie kilka pozycji.
Nie mogę znaleść na ten temat żadnych informacji.
Czy ktoś ma doświadczenie z farbowaniem ubrań Simplicolem? Przymierzam się do zafarbowania moich starych wyplowiałych chinosów, w internecie czytałem raczej dobre opinie.
Ja próbowałem kiedyś farbować taki kupon lnu, to bardzo słabo to wyszło. Ubrań nie próbowałem.
Bez problemu da radę barwnikiem w saszetce z pierwszej lepszej pasmanterii. Do bębna pralki z ubraniem dodajesz uwaga dobrze rozpuszczony wcześniej w letniej wodzie z dodatkiem 2 łyżeczek soli barwnik i od razu włączasz na max temperaturę dla danej tkaniny, jeśli poleży w bębnie i się pomiętosi mogą się zrobić jaśniejsze i ciemniejsze przebarwienia. Musisz wyczaić moment gdy pralka zacznie płukać albo po prostu ustawić tak żeby pranie stanęło bez płukania i wtedy wlewasz szklankę octu i włączasz program płukania. Sól otwiera włókna tkaniny dzięki czemu wchłania więcej barwnika a ocet utrwala i później nic nie farbuje w praniu z… Czytaj więcej »
Tylko pamiętaj lejesz rozpuszczony barwnik prosto do bębna z ubraniem absolutnie nie do szuflady na detergenty.
Witam Panie Michale. W temacie okazji, kupiłem na swój ślub garnitur, butelkową zieleń z lancerto. Planują kamizelkę w brązie lub również butelkową zieleń z kratą. Szukam odpowiednich butów do tego zestawu. W dobrej cenie są teraz double monki z wittchena
https://www.wittchen.com/meskie-double-monki-klasyczne,p7183528?instance_id=921649
na zdjęciach wyglądają jak ciemny brąz którego szukałem, jednak w opisie jest to kolor bordowy. Jak Pan myśli? zestawienie takich butów z butelkową zielenią i ciemnobrązowymi dodatkami będzie się mocno gryzło? faktycznie w świetle słonecznym takie buty są bordowe?
Co do koloru, to nie pomogę, bo trzeba by je na żywo obejrzeć i przyłożyć do garnituru. Generalnie monki pasują do takiego mniej formalnego stylu ślubnego.
Kolor to jedno, te monki mają też gumki po bokach – to zdecydowanie nie jest domena eleganckich butów, pomijając już klejoną konstrukcję, nieskórzaną wyściółkę i sztuczną podeszwę. Ślub to dobra okazja na sprawienie sobie porządnych butów dobrej jakości, w zbliżonym budżecie poleciłbym spróbować z tą marką (w sprawie wysyłki trzeba się z nimi kontaktować meilowo): https://tallsem.com/collections/hebilla/products/dublin-calf-marron Ewentualnie gdyby dało radę dołożyć nieco więcej to któraś z takich opcji: https://klasycznebuty.pl/pl/p/Partigiani-7770-Halley-Pull-Marron-Monk/7708 https://www.crownhillshoes.com/pl/mezczyzna/buty-goodyear-welted-monki-brazowy-the-new-turin https://eu.meermin.com/collections/mens-buckles/products/101341-dark-brown-calf-e Z pewnością będą to buty, w których skóra będzie się dużo ładniej starzeć z upływem czasu i przez szytą konstrukcję będą trwalsze. Zresztą przy garniturze za 3 tys. buty… Czytaj więcej »
Ogromne dzięki za linki! znalazłem jeszcze monki teoretycznie polskiej firmy brilu.
https://brilu.pl/product-pol-3143–Ekskluzywne-skorzane-monki-ze-sprzaczkami-Collin-koniak.html?country=1143020003&utm_source=iai_ads&utm_medium=google_remarketing#close
wyglądają na szyte, kojarzysz może firmę?
Kojarzę, ale nie miałem doświadczenia z ich butami.
Z takich bardziej budżetowych mogę polecić markę Domeno:
https://domenoshoes.com/pol_m_Mezczyzna_Obuwie-wizytowe-212.html
„Wyglądają” to słowo-klucz. Mnóstwo butów ma podeszwy z imitacją szwów, bo marki lubią udawać lepsze niż są – często widać nawet imitację szycia pasowego Goodyear Welted (szew dookoła patrząc od góry buta). W Polsce nie ma chyba marki, która sprzedawałaby buty szyte nie dając o tym informacji w opisie (nie licząc jakichś sneakersów, bo bywają one przeszywane, ale w inny sposób niż buty eleganckie). Akurat od Brilu mam od nich skórzane trampki i żadna rewelacja. Te monki też mają z boku gumki i generalnie to jedna i ta sama półka jakościowa co Wittchen, to pisanie o jakimś super premium to… Czytaj więcej »
Jeszcze co do garnituru. Wstępnie kupiłem ten tańszy garnitur z lancerto. Partnerce podoba się struktura, jednak faktycznie skład mnie odrzuca i jeszcze nie oddawałem garnituru do lekkich przeróbek, bo ciągle waham się czy nie oddać. Niestety jeśli chodzi o butelkową ciemną zieleń, jest niewielki wybór. A jeśli jest, to na moją sylwetkę, 187 cm wzrostu, rozbudowana klatka piersiowa i ramiona, garnitury innych sieciówek zwyczajnie źle leżą, górny guzik marynarki jest za wysoko, przez co marynarka brzydko się rozchodzi. Jedynie Lancerto ma któj odpowiednio leżący. Mają oczywiście butelkową zieleń w kwocie 3000 zł, jednak szukałem czegoś bliżej 2000 zł za marynarkę… Czytaj więcej »
W takim budżecie zerknąłbym na garnitur Mark z egarnitur.pl (kolekcja Jana Adamskiego, klejona konstrukcja, ale detale i proporcje na dobrym poziomie, mają też opcje na różny wzrost). Lepszą, ale i wyraźnie droższą opcją byłoby skorzystanie z kreatora Custom Made w Suitsupply, za 2608 zł są dostępne 2 tkaniny w takim kolorze (Mid Green oraz Green Pure Tropical Wool), przy podaniu odpowiednich wymiarów można zaoszczędzić na poprawkach. W regularnej ofercie mają tam też garnitur w zieloną jodełkę z wełny 130s od Drago za 1769 zł (dwuczęściowy) lub 2208 zł (trzyczęsciowy). PS. W kwestii koszul polecam linię Lambert z Wólczanki, poniżej 200… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o kolekcję Jana Adamskiego, to bardzo długo się nad nim zastanawiałem. Pisałem nawet prywatną wiadomość do Pana Adama, ponieważ kolor na zdjęciach modela, a zdjęciach pana Adama był zupełnie inny, a zależy mi na dosyć ciemnej butelkowej zieleni (jak garnitury z lancerto). Niestety Pan Adam potwierdził mi, że jest to raczej jaśniejsza zieleń, więc odpuściłem. Suitsupply już oglądałem i takiego koloru nie widziałem, cenowo wygląda jeszcze ok. Zerknę jeszcze raz na powyższe propozycje, dzięki! Koszulę biało z Lamberta mam, jest ok. Zamówiłem również teraz koszulę z Lancerto, była spora promocja, z 400 zł na 200, włoski kołnierz, który… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o ciemną zieleń, to zerknij ten model z Bytomia:
https://bytom.com.pl/khaki-garnitur-bytom-41954-1
Wełna VBC, podszewka acetat, spodnie z trochę wyższym stanem. Lada chwila pewnie będzie w promocji za 1200-1300 zł. Jeśli tylko fasonem będzie ci pasował, to w tej cenie raczej nic lepszego nie znajdziesz.
Super, też go oglądałem, jednak te kolory na zdjęciach poglądowych często są mocno przekłamane i nie miałem pojęcia, jak wyglądają faktycznie ale może zamówię na próbę.
Kolor i reszta może ok, ale konstrukcje i kroje Bytomia nie należą do specjalnie udanych i wygodnych. Jakieś 2-3 lata kupiłem tam ciemnoniebieski garnitur (za coś koło 600 zł, też ta „lekka konstrukcja”) i moim zdaniem nie warto, pacha dość niska, proporcje ok tylko jeśli weźmie się wersję na wyższy wzrost niż się ma, szerokość klap na granicy dopuszczalności (osobiście uważam je za zbyt wąskie by wyglądały klasycznie) i strasznie zabudowane przody, niebo a ziemia w porównaniu np. z Lancerto. W podobnej cenie jak ten Bytom można dostać też garnitur od Spier&Mackay (takie kanadyjskie Susu), z pewnością lepsza opcja (nawet… Czytaj więcej »
Szukam tego garnituru w jodełkę i niczego takiego nie potrafię wyszukać. Mogę prosić o link?
Ok. Mam, tutaj znowu w życiu nie powiedziałbym, że to zieleń
Mam jeszcze jedno pytanie (dalej dręczy mnie kupno garnituru na ślub w niezłej cenie i jednak w miare ok składzie, bo zazwyczaj ubieram raczej casualowy styl). W koszyku mam kilka opcji ale gdzieś wyskoczyła mi strona massimo dutti, gdzie wczesniej nie brałem jej pod uwage, bo byłem przekonany że to firma w stylu ZARY lub HM. Ma Pan może doświadczenie z tą marką? https://www.massimodutti.com/pl/marynarka-od-garnituru-z-wenianej-technicznej-tkaniny–studio-l02022721 wyskoczył mi taki garnitur dwurzędowy, jakoś wpadł mi w oko, wesele będzie bardziej w stylu boho, nie aż tak formalne, partnerka też ma suknię raczej prostą, tylko nie wiem jak z jakością. Wiadomo, razem z spodniami… Czytaj więcej »
Massimo Dutti miewa niezłe produkty, ale akurat ten garnitur wygląda kiepsko na modelu (złe proporcje marynarki i jej detali), więc przypuszczam, że w rzeczywistości będzie podobnie.
Lipiec ubiegłego roku.Chrzest. Ociec dziecka w lnianej, świetnej koszuli od góry rozpiętej na dwa guziki lub więcej do tego luźne szorty do kolan i mokasyny. Zero spiny swoim wyglądem.
Mógł jeszcze wystąpić w świetnej jedwabnej letniej piżamie i klapkach – wtedy to by było zero spiny swoim wyglądem!
Ciepło pozdrawiam – Jerzy.